sie 102014
 

W lipcu 1790 roku podpisano traktat pokojowy pomiędzy Austrią a Prusami. Przeszedł on do historii jako traktat z Reichenbach. Prusy, miały wówczas szczery zamiar wkroczyć do Czech i zająć ten kraj, korzystając z osłabienia Austrii po śmierci cesarza Józefa i agresywnej postawy rewolucyjnej Francji wobec Wiednia. Wojna wisiała na włosku, wszyscy spodziewali się, że cesarz będzie się bronić i wpadnie tym samym w pułapkę. Austria toczyła wówczas jeszcze jedną wojnę -z Turcją. Cesarz Leopold także zakończył ją pokojem. Były to wielkie sukcesy dyplomacji wiedeńskiej, ale nikt ich tak nie oceniał. Historycy i propagandyści bowiem entuzjazmują się czymś innym. Cesarz zaś ocalił państwo. Zrobił to po cichu, bez fanfar. Austrii groził rozbiór, podobnie jak Polsce. Leopold II uniknął katastrofy i skierował cały impet agresywnej polityki pruskiej na Polskę. Oczywiście cesarz przypłacił swoje decyzje życiem, zmarł nagle, bez wyjaśnionych przyczyn w marcu 1792 roku. Austria zaś, przypominam, nie wzięła udziału w II rozbiorze Polski. Ja zaś piszę to ponieważ uważam, że podobny manewr zastosował właśnie Putin. W przeciwieństwie do Grzegorza Brauna jestem jakoś dziwnie spokojny i nie przeczuwam rychłego wybuchu wojny, ani też środkowoeuropejskiej katastrofy. Nie wierzę też w te przemądre analizy, które umieszczają tu różni mędrcy w stylu Piętaka, nie wierzę w to co opowiada generał Skrzypczak, bo sądzę, że nie ma to nawet charakteru propagandowego. Jest to wyłącznie działanie obliczone na sukces publicystyczny, medialny, a także na nadchodzące wybory. Od początku sądziłem, że nie będzie żadnej wojny na Ukrainie, że wszystko jest ustawione i realizowane w myśl scenariusza, Putin zaś musi spróbować urwać coś więcej poza Krymem, bo tylko głupi by nie spróbował. Kiedy okazało się, że Ukraina jest naprawdę zdeterminowana, z tego wielkiego balonu, jaki napompowano na naszych oczach zaczęło uchodzić powietrze. Nikt w dzisiejszej sytuacji nie zdecyduje się na żadną wojnę. Te bowiem od czasów dawnych są planowane i bardzo rzadko nie przebiegają w myśl ustalonego scenariusza. Oczywiście zdarzają się duże niespodzianki, ale upust krwi musi być zawsze skorelowany z zyskami, jeśli nie ma widoków na zyski krwi się nie upuszcza. Większość wojen doby nowożytnej wybuchała w związku z aktywnością polityków żydowskich, którzy chcieli budować swoje państwo narodowe w ramach jakiegoś systemu, bądź też umacniać to już istniejące. Czy teraz mamy taką sytuację? Podobną, toczy się wojna w Gazie. Czy może się ona przenieść do Europy środkowej jak to wieszczy od czasu do czasu Grzegorz Braun. Nie w tym pokoleniu jak sądzę i nie w tej sytuacji politycznej. Póki Putin pozostaje złym chłopcem do straszenia dzieci w piaskownicy państwu Izrael nic się nie stanie, a opowiadanie o tym, że oni wszyscy tu przyjadą i zamieszkają nie ma moim zdaniem podstaw. Co innego kiedy dojdzie do kryzysu środkowoazjatyckiego, bo w środkowoeuropejski nie wierzę, do pokawałkowania Rosji i wyłonienia kilku liderów na miejsce jednego Putina. O, wtedy tak, wtedy może się zdarzyć wszystko, włącznie z lądowaniem kosmitów pod Warszawą. Nie wierzę też w zaspokojenie terytorialnych ambicji Niemiec na wschodzie. Wobec idiotycznej postawy Francji, która pogrążając się w kilku kryzysach naraz próbuje ratować budżet sprzedając Putinowi broń, sądzę, że prędzej dojdzie do jakiś przesunięć granicy na zachodzie. Francuz będzie niebawem propagandowym wrogiem publicznym nr 1. Większość bowiem ważnych wypadków odbywa się dziś w mediach i z nich, tak jak z realiów wyciągane są konsekwencje. Co do jednego się zgadzam – nie mieszajmy się w nic. To jest najlepsze co możemy zrobić, przyglądajmy się uważnie co mówią nasi politycy i do czego chcą nas doprowadzić stosując te tak zwane demokratyczne wybory. Gazownia już nawołuje do powstania, jeszcze dokładnie nie wiadomo przeciwko komu, ale budzenie ducha już się zaczęło.
Wracając do osiemnastowiecznych analogii, tort przeznaczony do podziału musi być wielki, tak wielki, żeby usatysfakcjonować wszystkich uczestników przyjęcia. Póki co jest tylko jeden taki tort – to Rosja. Putin to wie i za żadne skarby nie da się wciągnąć w konflikt na Ukrainie, ani gdzie indziej. Wtedy bowiem okaże się, że jego przeciwnik prócz tej talii kart, którą widać, ma jeszcze trzy zapasowe. Możliwości zaś kreowania kryzysów wewnętrznych są dziś prawie nieograniczone. Pozbawienie polityka kontroli nad własnym aparatem nie jest znowu aż tak trudne i było już ćwiczone na mniejszych organizmach wiele razy. Oczywiście Rosja jest wielka, Putin ma poparcie narodu. Tyle, że to poparcie stopnieje w jednej chwili, w momencie kiedy na dworzec petersburski w Moskwie wjedzie pociąg wypełniony ciałami poległych. Wystarczy jeden taki pociąg, góra dwa, plus kilka spektakularnych buntów dziennikarzy na wizji, oburzonych niedemokratyczną postawą szefa państwa. Pytanie czy USA naprawdę chcą podziału Rosji czy tylko całkowitego jej podporządkowania? Tego nie wiemy, czas pokaże. Nie ekscytujmy się jednak zbytnio tym wszystkim i nie dajmy się nabierać na patriotyczne narracje produkowane przez różnych gamoni. Jeszcze słów kilka o wojnie, ona musi być zaplanowana, przygotowana propagandowo i bezwzględnie „sprawiedliwa”. Dlatego łatwo organizować kryzysy na Bliskim Wschodzie, gdzie rządzą różni tyrani, a trudniej w miejscach takich jak Polska. Nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy uważać. Przede wszystkim zaś powinniśmy uważać na język propagandy. Ten zaś jest bowiem nieadekwatny do rozwijających się wydarzeń, co świadczy o tępocie komentujących wydarzenia bieżące lub wprost oparty na założeniu, że Polska powinna poświęcać najlepszych w imię wyższych celów. Otóż życie najlepszych jest jedynym wyższym celem. Do najlepszych nie zaliczam składów redakcyjnych gazowni, GP, „W sieci”, „Do rzeczy”, ani nawet administracji salonu24.
Na koniec wróćmy od cesarza Leopolda. Oczywiste jest, że swoich misternych planów nie przeprowadzał on samodzielnie, bo wtedy nie zdążyłby złożyć nawet podpisu pod traktatem z Reichenbach, umarłby dwie minuty wcześniej na przewlekłe zapalenie stawów jak Mozart, albo na wątrobę, jak Józef II, który całe życie leczył się na gruźlicę. Cesarz Leopold miał mocne poparcie za granicą, wymuszone co prawda pewnym zdecydowanym manewrem, ale bardzo mocne. Pewnie już zgadliście jakie. Oczywiście, Leopold załatwił sobie przychylność Londynu. Postraszył tamtejsze gangi oddaniem austriackich Niderlandów Francji. Austriackie Niderlandy to Belgia po prostu. Jak pamiętamy większość średniowiecznych i nowożytnych wojen toczyła się wokół tego właśnie obszaru, który skupiał gros produkcji tekstylnej Europy. Do końca XVIII wieku nic się więc w kwestii Flandrii nie zmieniło, Anglicy woleliby przejść na katolicyzm niż oddać Flandrię Francuzom, ocenili sytuację bardzo poważnie i dali Leopoldowi gwarancje. Wystarczyły one na dwa lata. Potem cesarz zmarł. Na ile opiewają gwarancje Putina? I na co on umrze? Jak ktoś jest bardzo złośliwy może już dziś rozpocząć obstawianie, jak pasuję, mam inne zajęcia.
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl gdzie trwa wielka sierpniowa promocja Baśni jak niedźwiedź, dwa tomy w cenie jednego.

  24 komentarze do “Puszek Pandory”

  1. Dla Grzegorza Brauna czołgi PT-91 jadące do Braniewa to przygotowanie Polski do ataku na Ukrainie. Mógłby popatrzeć na mapę zanim coś takiego chlapnie 😉

  2. Pytanie czy USA naprawdę chcą podziału Rosji czy tylko całkowitego jej podporządkowania? –

    „Już nie tylko Syberia, również Ural i Kaliningrad chcą mieć własne autonomiczne republiki. Ich utworzenia będą się domagać miejscowi „separatyści” podczas akcji protestu zaplanowanych na 17 sierpnia.

    W tym dniu pod hasłem „Dosyć karmienia Moskwy!” zamierzają się spotkać zwolennicy Kaliningradzkiej Republiki Ludowej.”

  3. Jemu chodzi o atak na obwód Kaliningradzki.

  4. Na razie to obwód kaliningradzki atakuje u nas Biedronki (jabłka!),przy okazji zalewając rynek tańszym paliwem,gorzałką i papierosami…

  5. Ze 3 tygodnie temu usłyszałam na antenie radiokrakow całogodzinną dyskusję. Redaktor i 2 gości z uniwersytetu pedagog. i z uj ….. Jacyś politolodzy pomięszani z psychologami społecznymi .

    O tóż panowie / w publicznym radiu ! / martwili sie bardzo , że nasz naród a w szczególności młodzież ciągle niewyedukowana demoktatycznie .
    Bo na zachodzie demokracja jest tak rozwinięta , że ludzie z wielu powodów wychodzą na ulice , tłuką szyby , palą opony ……. no ogólnie korzystają z przysługujących w demokracji praw …. A my jak zwykle jestesmy cofnieci w rozwoju … Przedstawiciele obu uniwersytetów na vzele z panem redaktorem byli autentycznie zasmuceni tym jaki mamy naród …

    Co prawda jeden ,,przypomniał sobie ” /sic!/ że kiedys jak pielęgniarki stały pod sejmem to soaliły oponę ….. no ale to mało ……….. to mało ….. k’sożaleniju …….

    I tak coryllusie.

  6. Jest oczywiscie grupa Zydow w Palestynie, ktora ma sentyment do Polski, ale tak na prawde, obszar ktory w wiekszosci zamieszkiwali polscy Zydzi przed druga wojna lezy poza granicami obecnej Polski. Jakies sentymenty w tym kierunku sa, ale zycie buduje sie na interesie, a nie sentymentach. Zydzi sa tak mocno powiazani z diaspora w Ameryce – ktora jest najliczniejsza poza Izraelem, ze jesli mysli o opuszczeniu palestynskiego terytorium i obcym paszporcie, to pomysli przede wszystkim o USA. Tam sa krewni, rodzina i interesy,
    Jest w tym wszystkim jedyna wlasciwa postawa – nie miestac sie w nic, co bezposrednio nie dotyczy wlasnego podworka. Nie mozna miec pretensji do Anglikow i Francuzow, ze w 1939 roku nie chcieli umierac za Gdansk. To jest wlasciwa postawa. Tak samo nikt z Polakow nie powinien myslec o umieraniu za Zytomierz, Antwerpie czy Alzacje. To nie jest nasze podworko. Jak ktos mysli, ze nia ma animozji miedzy Francuzami i Niemcami, Holendrami i Niemcami, Szwajcarami i Niemcami to niech sobie mysli. Jes inaczej, ale nie jest to naglasniane. Temat jest niemedialny. Za Niemcy nikt nie bedzie w Europie umieral, oprocz samych Niemcow.

  7. Po obejrzeniu wczoraj nagrań myślę sobie , że KM jest zwykłym lewackim pożytecznym idiotą. Już przy okazji Twierdzy myślałam , że idiotą…. Teraz mi doszły pozostałe przymiotniki . Dawniej myślałam , że idealistą żałującym dawnej sławy mołojeckiej … Ale to lewactwo wychodzi w sposób okropny w części trzecie video.

    I mimo ,,układu wrocławskiego ” w wyborach ostyatnich do PE dostał taki okręg gdzie wygrała PO … nabił punktów PiS … i nic nie zyskał … to się nazywa … idiota …..

    On ma ogromny urok osobisty …. na żywo ….. ekran to ,,zjada ” …..
    A lewactwo widać. I niechęć do KK którą musi maskowac.

  8. Zmarł Jacek Kwieciński i bardzo bolał nad tym Gapol, że znawca Ameryki i takie tam. Zastanawiałem się kto wejdzie w buty pana Jacka i mamy – Rafał Ziemkiewicz, który przy kolejnej eksterminacji Palestyńczyków w Gazie powtórzył jota w jotę argumenty pana Jacka, że Izrael to przedstawiciel cywilizacji łacińskiej i dobrze, że tam jest, bo broni nas przed ekspansją muzułmańską. Przytacza, jak sam kokietuje, „prymitywnym (czytaj: skurwysyńskim) argumentem”, że jeśli Żydzi są tam to nie ma ich tu. Takie skurwysyństwa w tej chwili. Zapewne robił sobie ostatnio badania krwi i zew przodków się ujawnił lub zgodnie z jego Sci-Fi przeszli na zdalne sterowanie.
    http://fakty.interia.pl/felietony/news-zydzi-do-gazy,nId,148180

  9. Dobry jest Twój tekst i ten gdzie Cię zacytowano , też świetny …… Duży szacunek .

  10. Według części wpływowych talmudystów, głównie hazarskich, nowa „ziemia obiecana” to obszar między Wisłą a Sanem, a nie Palestyna. I to jest celowa – po sprawczej, jaką jest grzeszność Polaków – przyczyna zniewolenia postępującej anihilacji Polski począwszy od roku 1939 aż do dziś.

  11. No i potwierdziło się to, co napisałem kilka dni temu o Ziemkiewiczu, a za co Mości Gospodarz zrugał mnie od mędrków. Ziemkiewicz to Izrael, a ściśle – hazaria.

  12. Jedne rzeczy sa zapisane w ksiegach, a inne w statystykach. Na siwcie zyje ok. 12 milionow Zydow z czego ok. 5 milionow w Izraelu (Palestynie) i niewiele mniej (tez kolo 5 milionow) w USA, Pozostale ok. 2 miliony to diaspora rozsiana po calym swiecie. Nie przeczy, ze przed WW2 zylo na terenie II RP kilka milionow Zydow, ale to jest juz historia. Wiezi – jesli jakies sa- to z USA,- Nowym Jorkiem, Kalifornia, Kanada, bo tam uciekali przed Hitlerem i tam maja biznesy. Reszta to sa talmudyczne historie.

  13. Ziemkiewicz cos takiego napisal? Ze Zydzi sa „przedstawicielem cywilizacji lacinskiej”? Nie wierze.

  14. Dziękuję w imieniu KOSSOBORa i swoim. 🙂
    Jak się zarzekam w nagłówku to piszę kiedy mnie coś ruszy i brednie o wyjściu na ulicę to spowodowały. Tekst trochę kulawy, bo pisany a vista, a mimo to nie zdążyłem, jak planowałem, umieścić go jeszcze 31.07.
    A zaczynem był Koryło, pisząc o Powstaniu Warszawskim, że ulica nie pomogła, gdy trójka w porozumieniu z Niemcami rozpisała role.
    Symptomatyczne, że mój post na niepoprawnych trafił do piwnicy.

  15. Pomyliłem się, bo o łacińskiej pisał Jacek Kwieciński, a o zachodniej Rafał Ziemkiewicz.
    Wymyślił również piękny tytuł felietonu Żydzi do Gazy!

  16. Zydziy, ktorzy od lacinskiej (romanskiej) cywilizacji dostawali lekcje podleglosci, nigdy sie nie odniesli z szacunkiem i zrozumieniem do obcej – greckiej filozofii i oczywiscie chrzescijanstwo z Jezusem na czele mieli w nieustajacym dysrespekcie. Kojerzenie kultury zydowskiej z lacinska cywilizacja jest jakims dramatycznym niezrozumieniem skad sie rzeczy biora, w jakich sa relacjach miedzy soba i co rzeczywiscie znacza. Jesli Kwiecinski tak napisal to znaczy, ze jest idiota.
    Jesli „kulture zachodnia” zdefiniujemy za paroma tegimi glowami jako trzy filary – grecka filozofi, chrzescijanska religie i etyke, rzymskie prawo, to dla cywilizacji zydowskiej tez tu nie ma miejsca. Ja bym chetnie poczytal o obecnym prawie obowiazujacym na terenie Izraela obecnym prawem i porownal z klasycznymi rzymskimi regulami. Bo co do greckiej filozofii i chrzescijanstwa to stosunek jest mi z grubsza znany.

  17. Jak się okazało było to swoiste – sprawdzam! 😉

  18. A przygotowania do budowy III Światyni, czy stawianie na nogi wszystkich sił Izraela razem z jankieskimi, bo w którymś kibucu znowu przyszła na świat wyczekiwana czerwona jałówka, ale tym razem jeszcze nie ta, bo uczeni rabini dopatrzyli się jednego białego włoska, więc to nie ta jałowica… Był Pan dłużej w państwie Izrael, wie Pan, co tam się dzieje, na co oni czekają i jak to się ma do Talmudu? najwyraźniej nie ma Pan o tym pojęcia, skoro pisze, że to „talmudyczne historie”. Talmud jest u nich ponad wszelką racją polityczną i finansową.

  19. mnie Wasze teksty nie uciekają bo mam skrót w ulubionych ….. więc mi piwnica nie przeszkadza ….. ale waszym teksto owszem , szkodzi ……

    I ta wojna rozwleczona po innych portalach ……Zgroza ….. akurat to widziałam … kawałek ….. wystarczy ….

    I wczorajn wieczorem pod kościołem u mnie … wszyscy mówia o wojnie ……………………………….

  20. Pyta Pan o prawo w Państwie Izrael. Oficjalną odpowiedź znajdzie Pan w godle państwowym; to na pewno nie jest prawo rzymskie, lecz mojżeszowe. To jednak tylko teoria urealniana w praktyce Talmudem, który jest w zasadzie wyłącznym źródłem wszelkiego prawa. W praktyce więc nie mozaizm, lecz judaizm wyznacza określa stosunki prawne między Żydami oraz między Żydami i nieżydami (goim).

  21. No i taka to jest ta „zachodnia i lacinska” zydowska cywilizacja. Jak ktos pisze w ten sposob to trzeba tylko ustalic czy to wyszlo z glowy durnia czy sukinsyna.

  22. Mają sentyment do Polski? Może A. Rubinsteina było na to stać.
    Ja tylko przypominam sobie z opowiadań, że we wrześniu moi dziadkowie mieli tylko 15 minut na spakowanie węzełka i opuszczenie domu. Bagaż miał byc podręczny. Kiedy wrócili po wojnie to nie było śladu po ich domostwie.
    W 1968 roku wyjeżdżali Żydzi z Polski i nikt ich nie popędzał kolbami, a mimo to często nie żegnali się ze znajomymi Polakami. Widać, że nie mieli zamiaru utrzymywać kontaktów lub/i tu wracać.
    Teraz w wywiadach żala sie jaka ich krzywda tu spotkała. Czy te dwa opisane przypadki przystają do siebie?

  23. Nie, te przypadki nie przystają do siebie, bo Żydzi i goje to dwa, nie przystające do siebie światy. Pan mierzy sprawę jak każdy goim i dlatego wyciąga błędne wnioski.

  24. Jak będzie trzeba, to Ziemkiewicz napisze o koszernym schabie i kaszance. W państwie Izrael koszerny schab ze świni można zresztą kupić. Pan jest – proszę wybaczyć – naiwną ofiarą logiki dwuwartościowej.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.