lut 122016
 

Wczorajsze spotkanie w Legionowie zaczęło się o 18.30, a zakończyło po 21, było więc standarowo i w zasadzie bez niespodzianek. Pogadanka została nagrana więc pewnie niebawem się ukaże gdzieś w sieci. Ja zaś chciałęm dziś opowiedzieć o tym, co wyleciało mi z głowy wczoraj, a także odnieść się nie niektórych uwag zgłaszanych przez czytelników.
Wśród poruszonych wczoraj kwestii, najważniejsza, ale w konsekwencji nie wygrana całkiem sprawa, to były obchody tysiąclecia państwa i wprzęgnięcie tej rocznicy w propagandę PRL. Jeśli porównalibyśmy ilość zaangażowanych środków i ludzi, którzy w tamtym czasie zajmowali się tak zwaną popularyzacją historii, oraz jakość tego co stworzyli, z tym co dziś przygotowuje się na obchody 1050 lecia państwa, włos powinien nam się zjeżyć na głowie. Najważniejsza rzecz – cała akademia była wówczas wprzęgnięta w tę propagandę. Czy to się komuś podoba czy nie. Do tego wszyscy na tym nieźle zarabiali. Oczywiście państwo komunistyczne miało swoje cele, ale tak jak to powiedziałem wczoraj – komuniści szukali legitymizacji swojej władzy w przeszłości królewskiej, przetykanej purpurą i złotem. Nie zajmowali się kręceniem filmów i pisaniem książek o działaczach robotniczych, bo wiedzieli, że nie ma to najmniejszego sensu, nikt po to nie sięgnie. Ktoś może powiedzieć, że aparat państwowy zmusił akademię do firmowania obchodów milenijnych. Guzik prawda, akademia z największą ochotą się w to włączyła, Czy dziś aparat państwowy reprezentowany przez PiS ma poparcie akademii i czy szykują się jakieś ekstra występy i ekstra produktu na okoliczność 1050 lecia państwa i chrztu? A gdzie tam…dziś akademia ma w nosie państwo, bo zajmuje się genderem, a jeśli coś kogoś interesuje z zakresu historii, to jedynie kwestia czy Piłsudski był lepszy od Dmowskiego czy może na odwrót. Wydarzeniem zaś uświetniającym 1050 lecie chrztu będzie wystawienie, po raz nie wiem który musicalu „Jesus Christ super star”.
Tego się w żaden sposób nie da porównać z działaniami propagandowymi państwa komunistycznego w roku 1966. No, ale komuniści mieli dużo czasu, by się do tej rocznicy przygotować, a nasi nie mają go wcale. To prawda, ale nie do końca. O ile komuniści – powtarzam – szukali legitymacji na swoją władzę w dawnych czasach, o tyle PiS, nie rząd, bo rząd nie jest od tego, ale partia, czyni wszystko, by się od tych „dawnych czasów” odciąć. Tak więc tradycje naszego odrodzonego państwa nie sięgają dalej niż do roku 1918. I to jest uważam dramat znacznie poważniejszy niż różne dziury budżetowe i inne historie.
Moglibyśmy się tym nie martwić wcale i w ogóle nie zaczynać tego tematu, no ale to minister Gliński rozpoczął gawędę o promocji Polski i o tych filmach wysokobudżetowych, na najwyższym poziomie artystycznym, które mają zmienić obraz Polski w świecie. Przyznam, że nieźle wczoraj podrwiliśmy sobie z tych pomysłów. Najlepsze zaś było to, że większość zebranych na sali osób zgadzała się ze mną, jeśli nie we wszystkim, to w zasadniczych punktach na pewno.
Dyskusja po spotkaniu przeniosła się w kuluary i tam jak zwykle padały różne koncepcje i pomysły dalekie od realiów i dalekie od sukcesu, który można osiągnąć tu i teraz niewielkim kosztem. To zaś nas – taki wniosek wypłynął na koniec – najbardziej interesuje – sukces bezwzględny osiągnięty niewielkim kosztem, najlepiej zaś by koszta tego sukcesu ponieśli nasi przeciwnicy. To jest trudno zrozumiałe dla wielu osób myślących wyłącznie emocjami.
Nie lubię, kiedy po spotakniu podchodzi do mnie ktoś i zaczyna mnie badać za pomocą różnych pytań na okoliczność mojej wiarygodności i szczerości moich intencji. To się czasem zdarza i ja tego nie akceptuję, choć staram się być miły. Napisałem 13 książek, wydaję kwartalnik, a wszystko to bez złotówki dotacji, zaangażowałem do współpracy innych, zdolnych autorów, którzy również bardzo się starają. Sugerowanie, że powinniśmy czynić coś innego niż to co robimy do tej pory jest trochę niestosowne. Podobnie jak ciągle przeze mnie słyszalne sugestie, że powinniśmy wreszcie „coś zrobić”. Proszę Państwa, ja i moje otoczenie nie zrobimy już wiele więcej ponadto co wykonujemy do tej pory. To jest, uważam i tak dużo, jeśli ktoś sądzi, że ja czy jakiś inny autor będzie realizował jego osobiste marzenia i obsesje to jest niestety w błędzie. Podobnie błądzą ci, którzy postulują, by wszyscy tak zwani prawicowi autorzy zebrali się w kupę i „coś zrobili”. Co, że spytam? Mamy przeprowadzić zamach stanu? Autorzy są od tego żeby pisać i poszerzać spektrum problemów, które przed ich działalnością były niewidoczne. Innej funkcji nie mają i mieć nie mogą. Autorzy ponoszą spore ryzyko, bo nikt im nie zagwarantuje, że czytelnicy pewnego dnia nie zechcą się na nich obrazić i nie pójdą sobie gdzie indziej. Jeśli ktoś marzy o tym, by zmienić programy nauki historii, lub by wpłynąć na działalność aparatu urzędniczego, niech tworzy organizacje i lobbuje w tych sprawach. Niech podejmuje działania właściwe takim sytuacjom. Autorzy nie załatwią takich spraw. Ponoć na ostatnim spotkaniu Pobudki Grzegorz Braun powiedział, żeby ludzie już przestali gadać, żeby wreszcie coś zrobili. Żaden z autorów nie powie im co, oni zaś – z tego co widzę i słyszę – ograniczają się do konfidencjonalny szeptów w kuluarach.
Figura, którą wiele osób sobie wyobraziło, figura polegająca na tym, że autorzy są reprezenantami biernej i zasłuchanej masy jest fałszywa z istoty i nie daję autorom żadnych szans.
Podobnie jest z tym nieszczęsnym postulatem o zjednoczeniu prawicy. Z faktu, że spotkam się i pogadam z Leszkiem Żebrowskim czy Stanisławem Michalkiewiczem nie wypływa absolutnie nic. Niczego taka pogadanka nie zmieni i niczego nie naprawi. Każdy z nas ma swoją drogę, swoje pomysły i ponosi swoje ryzyko. Żaden z autorów nie ma możliwości wpływania na działalność urzędników. Pomijam już fakt, że wszyscy działamy na absolutnym marginesie, w warunkach skrajnie trudnych. Oczekiwanie, że nasze życiowe dezycje dotyczące prowadzenia tego niełatwego biznesu, wpłyną na losy kraju jest troszeczkę zawyżone.
Jeden z czytelników zapytał mnie wczoraj dlaczego ja sam wydaję swoje książki. To jest pytanie wynikające wprost z niezrozumienia rynku książki. Każdy dziś wydaje sam swoje książki i ja chętnie opowiem o tym jak działa rynek i wyjaśnię dlaczego tak jest. Postuluję to już któryś raz z rzędu, na razie jednak żaden z organizatorów nie zdecydował się na tak ryzykowny temat spotkania. No, ale przyszłość przed nami.
Okazało się, że jutro mogę przyjechać na jarmark Radia Wnet, który odbędzie się w szkole przy ul. Emilii Plater w Warszawie, będę miał ze sobą swoje nowe książki, chętnych serdecznie zapraszam.

Zapraszam również na stronę www.coryllus.pl. Do sklepu FOTO MAG, do księgarni Przy Agorze, do księgarni Tarabuk oraz do antykwariatu Gryf przy ul. Dąbrowskiego w Warszawie

  92 komentarze do “Spotkanie w Legionowie czyli o czym nie zapomniałem”

  1. Przepraszam, ale musze to wrzucić jak zwykle proszę zmienić, „kobietami” na „prawdziwymi polskimi patriotami” http://www.xdpedia.com/upload/images/kim_jestesmy_kobietami_czego_chcemy_2014-01-25_21-21-23_middle.jpg

  2. Nie lubię, kiedy po spotakniu podchodzi do mnie ktoś i zaczyna mnie badać za pomocą różnych pytań na okoliczność mojej wiarygodności i szczerości moich intencji.
    ——————————————————————————————————————————————- Dzień Dobry, Szanowny Bracie po tym co my Polacy już przeszliśmy w przeszłości dalszej i bliższej oczekiwanie, że nie będą Cię badać wydaje się lekką naiwnością, zalecałbym cierpliwość i spokojne wyjaśnianie, że nie jest Waść wielbłądem. Artykuł dzisiejszy jest tak treściwy, że aby entuzjastycznie odnieść się do jego zawartości to trzeba by napisać komentarz w wymiarze wielekroć dłuższym, chociaż powiem – korci mnie by opublikować egzegezę tej epistoły albowiem zasługuje na to gdzie w tak zwartej formie zawiera się moc treści, że, że … może wiele być z rozważańi niezrozumiałe. Gratuluję i pozdrawiam.
    Krzysztof

  3. A co do GB, to musze znowu kopnąć, bo zaczałem i szybko przestałem (Chociaż ks. prof. Guza jeszcze obejrze) oglądać filmiki z „pierwszego zlotu pobudki” I poprostu zasłabłem ręce i nogi mi opadły, chociaż byłem przygotowany na wiele. Otóż taki Pan niepomne nazwiska (ale łatwo to znaleźć ja już nie chce drugi raz oglądać) jakiś ważny bo otwieral ten zlot z Braunem, powiedział dosłownie „my nie robimy polityki, my realizujemy program Kościół, szkoła, strzelnica, mennica”.

  4. Wiem, że często przypominasz te powyższe myśli, kiedy pojawiają się różne pytania co robić, propozycje żeby autor coś zrobił, albo pytania dlaczego autor nie robi czegoś tam. Tu są one wszystkie razem zebrane i mogą stanowić jakąś wstępną, ale obowiązkową lekcję dla początkujących i nowych w 'patriotycznej’ branży (nie wiem jak to nazwać) i stawiających pierwsze kroki w publicznym głoszeniu swoich (? Michalkiewicza? Kosseckiego? Korwina? cioci, itd…) poglądów.

    Ponieważ powoli mam tę pierwszą lekcję za sobą, nie chcę pisać co autor, czy ktoś inny z tym powinien zrobić, zadeklaruję tylko, że będę się starał pokazywać ten wpis, tym którzy przez swoje działanie ewidentnie wykazali, że się z jego treściami jeszcze nie mieli okazji zapoznać.

  5. ten z Pobudki jest średni.
    Najlepszy Guz jakiego słyszałem to ten:
    https://www.youtube.com/watch?v=V4P_S8tJW8k

  6. Interesująca kwestia to spadkobiercy praw autorskich. Jako osoba pisząca i wydająca książki, uważam, że np. Sergiusz Piasecki czy Józef Mackiewicz, sprawę przegapili. Z jaką przyjemnością oglądalibyśmy wszyscy sfilmowanego „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy”. Tymczasem są tylko pełni przekłamań „Przemytnicy”. Z drugiej strony sfilmowane utwory Jerzego Gierałtowskiego są tak dobre, że stratą czasu jest już czytanie oryginału. Na Gwiazdkę zakupiłem „Pomarlicę” i jestem rozczarowany. Na wznawianiu Gierałtowskiego nie da się zarobić.

  7. Jasne, jasne, prócz pisania książek, bloga, promocji, spotkań i targów mam jeszcze udowadniać cierpliwie anonimowym osobom, że nie jestem wielbłądem. Ty najwyraźniej chcesz stąd wylecieć…

  8. Co do polskich patriotów oni po prostu tacy są, czasami uda im się zorganizować okupację PKW (dymisje), czy potem Ruch Kontroli Wyborów i wtedy kiedy się zorganizują jest wyraźnie lepiej i weselej i są zmiany włącznie z politycznymi i chwała Bogu.
    No wiadomo, że hurra patriotyzm to jest takie łatwe entuzjastyczne widzenie świata „Ja z synowcem na przedzie i jakoś to będzie”. … wszystko inne wymaga trudu, ale przecież zdobywamy się na trud, raczej złości nas ze za wolno itd.. .

    Ja myślę że to poprelekcyjne gadanie w kuluarach z Coryllusem że trzeba coś zrobić, co wygląda jak wygłaszanie komunałów – to jest pewną formą poparcia … tak panie prelegencie trzeba coś zrobić….cieszymy się że Pan już działa…

  9. Już 400 akademików wystąpiło przeciwko Gowinowi. Oni obchody będą świetować po swojemu 😉
    Z innymi autorami dialog byłby pożyteczny ale jedynie na antenie TVP 😉

  10. 100 % tych samych wrażeń z tej relacji. Czekałem tylko na Chazarów. Ks. prof Guz jak zawsze rewelacyjny.

  11. Drogi Coryllusie, przecież Akademia już dawno powróciła do pogaństwa (swoją drogą skąd wiedzą jak to wtedy było) i jakakolwiek rocznica Chrztu Polski to dla nich żałoba plemienna!

  12. Niebawem nawrócą się na islam

  13. Jak dla mnie To najlepszy wykład (jest cała seria o bl. Sopoćce) masa rzeczy z procesu Chrystusa o których nie miałem zielonego pojęcia :

    https://www.youtube.com/watch?v=-KbQrFcJlRk

  14. kiedyś, kilkanaście lat temu, ksiądz Karol Stehlin – gdy organizował struktury FSSPX w Polsce – podzielił się takim spostrzeżeniem: „nigdzie nie spotkałem się z tak często używanym słówkiem >> bym/byśmy<< jak podczas pobytu w Polsce". A jeździł sporo po świecie :).

  15. Wczoraj w „bardzo kulturalnym” programie 2 Polskiego Radia było spotkanie z szefem Instytutu Adama Mickiewicza. Facet był wybitnie podrażniony, ponieważ obecna władza delikatnie zasugerowała, że IAM robi niewiele a to co robi mija się z oczekiwaniami i może przydałyby się jakieś korekty. Przy okazji puszczono rozmowy z szychami reprezentującymi British Counsil oraz Instytut Goethego. Ci ostatni powiedzieli, to co chcieliśmy usłyszeć, a pan z UAM powiedział to co potrafił czyli, że w zasadzie metody działań UAM są niemal identyczne do BC i IG, a w dodatku samiśmy do nich ciężkim pomyślunkiem doszli, a w ogóle to UAM nie jest impresariem (żeby promować wybrane przez siebie treści) a „odźwiernym” – takiego słowa użył – „odźwiernym”. Metodą UAM jest organizowanie wycieczek do Polski różnym zagranicznym tuzom (wśród nich wymienił np. didżejów), którzy wybierają z naszego ogródka, co im się podoba i to właśnie staje się przekazem na zagranicznych rynkach. UAM jest więc dostarczycielem treści do wypełnienia odpowiednich formatów – jak ktoś potrzebuje chłopa i furmanki, będzie miał chłopa i furmankę, jak ktoś potrzebuje przykładu bezrozumnej, ciemnej, katolickiej tłuszczy – proszę bardzo, taki „artysta” też się znajdzie, szef UAM tańczy i śpiewa! Ryzyko słabego odbioru przekazu zerowe, każdy potwierdzi swoje klisze, każdy wyjdzie zadowolony!

  16. I tylko Chińczycy zrobili nam dobrze z tą – wymienianą tu swego czasu historyczną wystawą – wybrali, co chcieli a były to rzeczy wg nas dobre (choć dla szefa UAM zapewne zaskakujące).

  17. coryllus;-„Żaden z autorów nie ma możliwości wpływania na działalność urzędników.”;- tylko autorzy pism procesowych i 'tworczości obywatelskiej’ w konfrontacji z administracja państwa [działalnośc urzędników] mają wpływ na rzeczywistość;- wpływ lokalny a bywa, że udaje się wykonać tzw. uderzenie ponad lokalne;- są to dzialania z zalożenia wieloletnie o niewysokim prawdopodobienstwie sukcesu, jednakże sukcesy napędzają rzesze zmuszonych do wojny z państwem, to jest wojna i są ofiary [także ludzkie];
    obszar konfrontacji z panstwem jest zakreślony mozliwościami realnego stosowania prawa, ale daje sie wygrywać w tych diabolicznych rozgrywkach; jako zleceniodawca „Medycznych haków WSI’ mogę i opisuję taką realnośc w RP;

  18. tak na marginesie to zostala wznowiona seria Tygrys [wyd. MON]- pod szyldem „Zloty tygrys” wyd. Logos, cena 4.99zł dystrybucja m.in. na pocztach;

  19. Oj tam, oj tam. Dopóki tylko czytałem teksty Gospodarza to po takich uwagach do komentatora mówiłem do siebie – ostry gość.

    Miałem możliwość rozmawiać z Gospodarzem na targach dwa razy. Po raz pierwszy zagadałem krótko, bo wg dawnych zwyczajów pierwsza rozmowa nie powinna trwać dłużej niż kwadrans. 😉
    Drugi raz rozmawiałem chyba z pół godziny i muszę powiedzieć, że bardziej cierpliwego, uważającego rozmówcę trudno spotkać wśród pisarzy. Może to atmosfera targów i potencjalna okoliczność zrealizowania zakupów przez interlokutora nie pozwala wykurzać go ze stoiska? 🙂

  20. korekta: Żółty Tygrys wyd. Lotos

  21. Aby dojść dlaczego i co sie bedzie swietować nalezy odcyfrować kto tak naprawdę rozdaje karty i co reprezentuje…analizowanie jakiegoś ministra Glińskiego to całkowita strata czasu. gdyż on ani nie ma kasy ani poparcia szerokiego (popierają go głównie jako koledzy na państwowych posadach)…dam może przykład odległy gdyz powiem o mediach światowych (o takim zakresie) a mianowicie Time Warner (właściciel między innymi CNN)…wszyscy łatwo tam dojda kto jest prezesem idt. ale prezes to tylko najemny podwykonawca…na umowie zlecenie…:) więc weżmy takie nazwisko jak Vivi Nevo, czy ktoś o kims takim słyszał? wątpie…do niedawna nawet nie mozna go było wygooglować..ciekawe dlaczego? Oto nasz dobry Vivi Nevo jest najwiekszym indywidualnym udziałowcem Time Warner ( do niedawna był jednym z najwiekszych indywidualnych udziałowców Goldman Sachs). Co ciekawe w jego biografii stoi iz jest synem biednych emigrantów z Rumunii (wyjechali do Izraela). Gdy zidentyfikujemy takich oto Vivi Nevo w Polsce dowiemy się co i kiedy bedziemy celebrować…:)))

  22. Od dawna zanosi się, że stąd wylecę i szlus.

  23. najtrudniej jest dostrzec tych co mają realną władzę; wynajmowanych figurantow każdy na scenie widzi, a rolą mediow jest tworzenie z nich odresatow uwag/dążeń/krytyk/… dla publiczności;
    brakuje skandowania: autor, autor.., a juz zmuszenie autorow do wyjścia z cienia/zaplecza to praktycznie niewykonalne, zatem zabawa w pokazywanych liderow trwa w najlepsze

  24. Zamiast UAM powinno być IAM oczywiście 🙁

  25. Gadowski, nie Gadowski ale napisał tak na swoim blogu:

    „Największym polskim towarem eksportowym Polski, jej specjalnością, stał się……eksport wykwalifikowanej i taniej siły roboczej!”

    I jeśli w trakcie obchodów 1050 rocznicy chrztu chcielibyśmy jakoś odwołać do powrotu do korzeni, do najstarszych tradycji – to zgrabna parafraza tego zdania – połączenie tych początków z teraźniejszością to niezłe hasło przewodnie obchodów. Superstar wasza mać.

    A co lepsze to to, co teraz proponuje PiS (pisałem o programie edukacyjnym wczoraj) to na ironie wygląda na dodatkową próbę podniesienia kwalifikacji tej taniej siły roboczej.

  26. bez podnoszenia jej ceny

  27. Pół godziny? A cóż to jest dla człowieka cierpliwego?! Ja mu wczoraj gadałam przez dwie i pół godziny.. Wytrzymał bo i co miał zrobić? W przypadku Coryllusa najtrudniej jest zdzierżyć tych z dobrymi radami. A tych jest najwięcej.

  28. To było zaraz po otwarciu i po czasie zrobił się mały tłum, który przysłuchiwał się, a też wtrącał się do rozmowy. Kiedy kupujących trzeba było obsłużyć to się ze swoimi zakupami ulotniłem. To było trochę takie marketingowe działanie – jest tłum to trzeba zobaczyć co tam się dzieje. 😉

  29. Proszę sobie poczytać książkę Ferdynanda Lundberga – America’s 60 families, wydanej w 1937 roku a dowie się Pan na temat histori XIX i początku XX wieku. Wymienione są nazwiska i cyfry. Odnosi sie do kartelów z USA, tym niemniej (przy ich przełożeniu na gospodarke światową), pokazuje obraz oligarchów i ich potomków nadajacych tor obecnym wypadkom. Książka ta nie rozważa teori i motywów a tylko nazwiska, cyfry i ch powiązania.

  30. Zasłabłeś, bo siedziałeś w domciu przed internecikiem. Wyjaśnij więc co politycznego jest w powrocie do Mszy Św. Wszechczasów, nauce strzelania, zakładaniu szkół katolickich i walutach lokalnych?
    Oglądałeś prace Pobudki w podgrupach czy zasłabnięcie ci na to nie pozwoliło?
    Ks. prof. Guz oczywiście jest mądrym kapłanem i naukowcem, ale on w zasadzie z Pobudką nie ma nic wspólnego. Miał wykład, jakich udziela wiele.

  31. No asocjacja malkontentów – psia mać.

  32. Jak dożyjemy i Bóg da, że się spotkamy to pod koniec czerwca opowiem Panu co się na mojej alma mater działo/będzie działo związanego z 1050-leciem Chrztu Polski w ciągu tego roku akademickiego.

  33. Tak więc tradycje naszego odrodzonego państwa nie sięgają dalej niż do roku 1918. I to jest uważam dramat znacznie poważniejszy niż różne dziury budżetowe i inne historie.

    W rzeczy samej. To jest modernizm w sferze politycznej: postawa, ktorej przyczyna jest ta sama herezja, ktora uroczyscie potepil sw. Piusa X.

    Rad bym – a pewnie nie tylko ja – poznac Pana punkt widzenia na te najwieksza z herezji, jaka zblizyla sie do Kosciola walczacego juz w wieku XIX, a obecnie opanowala go we wszystkich przejawach jego doczesnego istnienia.

  34. Ja znam dwie definicje polityki – jedna to „organizowanie rzeczy dla wspólnych celów”, druga to „robienie, żeby wyglądało tak, jak się chce żeby wyglądało” (czyli propaganda).

    Czyż program Pobudki nie pasuje do pierwszej? Może skala nie ogólnokrajowa, ale w (mojej) definicji polityki nie ma skali. Chyba że się doda jakiś przymiotnik/kwalifikator.

  35. Państwo chciało Tysiąclecie Chrztu Polski skonsumować jako Tysiąclecie Państwa Polskiego, czyli produkt typowo świecki. Budowano w każdej prawie mieścinie szkoły „tysiąclatki”, ale wysiłki te nie dały spodziewanych efektów.
    KK uczcił tę rocznicę pochodem kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej przez Polskę. Jednych obraz wyciągnął na ulice, by witać obraz, a innych skłonił do powrotu do Kościoła. To był doskonały sposób uczczenia rocznicy chrztu. Nie wyobrażam sobie, gdyby w ten czas po Polsce poruszał się oryginał.
    Co teraz? Tylko ŚDM i wizyta Papieża? To będzie w Krakowie, a co będzie w Mszanie Dolnej, albo Warpnie Nowym, czy Brodnicy. Nie widzę sprawy, która by ludzi zjednoczyła i dała poczucie, że więzy między nimi istnieją i uzmacniają się.

  36. ponieważ nie ma wiarygodnego centrum/ośrodka, które by takie wartości/sparwy dawalo do skonsumowania publiczności/społeczeństwu;
    a może Gospodarza [jego i jego dzialania] przekształcić w takie centrum?

  37. zaklinanie rzeczywistości bez pogłębionej analizy: co można zrobić dostępnymi srodkami i do czego należy zmierzać;
    wszyscy [Gadowski też] marzą, że przyjdzie demiurg [albo wzejdzie z polskich obywateli] i zaprowadzi raj ostateczny;
    to jest wg schematu: dobrze napisana ustawa zapeni, że zaplanowane efekty będa przekonywaujące dla wszystkich; realnośc jest taka, że bez egzekowania treści i sankcji za nierealizowanie to wszystko miraż, i ….

  38. a czy ktoś artykułuje odpowiedź na pytanie: po co ta pobudka? co jest finałem? etc
    odpowiedzi, że: wolna Polska, etc to niech sobie w d… wsadzi

  39. i pytanie: wobec kogo to coś należy zrobić?
    brak precyzyjnej odpwiedzi kończy się zawsze w jeden sposób: zrzutka na ..
    wszyscy chcą do raju, lecz większość chce aby ten raj do nich przyszedł albo aby go ktoś przywlókł a i tak będzie to powod do narzekań/utyskiwań/.. 'nie tak miało być’;- a jak miało być?

  40. to co Coryllus robi jest własnie tym robieniem tego w takiej skali i wg takich możliwości jakie są mu dostępne;- wbijając się w rynek walczy z systemem, ktory ten rynek patologizuje na sto sposobów;
    i to jest jedna z dróg o których tak wszyscy zagadują: trza coś zrobić;
    po prostu trzeba wstawać rano i pracować, i chronić wyniki tej pracy; i tyle, albo aż tyle

  41. czyli, daje wyniki do tezy, cbdo

  42. No, co niektorzy to by jeszcze chcieli zeby pan sobie homonto na szyje zalozyl !!!… a oni sobie usiada, zaloza rece pod doope, beda krytykowac, beda radzic, dyskutowac, filozofowac, zadawac pytania… i czekac az manna sama spadnie z Nieba !!!

    Pan i tak jest tytanem pracy i wzorem do nasladowania !!! I nie musi Pan niczego udowadniac ani z niczego sie tlumaczyc… to i tak jest NADZWYCZAJNE co
    Pan robi !!!… a, krytykanci albo doradcy i pozostali pomyslodawcy niech zrobia chociaz
    czesc tego co Pan wlasnie SAMODZIELNIE i bez „kroplowki” z publicznego budzetu
    bez tzw. grantow czyli bez okradania Polski i Polakow !!!… tylko i wylacznie za swoje prywatne pieniadze !!!

    Dopiero wtedy mozna dyskutowac… jak rowny z rownym !!! Inaczej zadne dyskusje
    sensu nie maja !!! I nie jest wazne czy to pan Zebrowski czy Michalkiewicz czy jeszcze
    inny Nowak !!! To kompletnie nie ma sensu i jest chore !!!… pusta dyskusja, nic nieznaczaca, dla dyskusji, takie bla, bla, bla !!! Pokaz mi co zrobiles… a, powiem ci
    kim jestes !!!

    Dla mnie to jest CUD i wielkie boze blogoslawienstwo, ze wciaz sa w Polsce
    tacy ludzie jak Pan… i dlatego ciagle zycze zdrowia i nieustajacej opieki bozej
    we wszystkich poczynaniach Panu i wszystkim Polakom, ktorzy taka droge zycia
    wybrali i taka droga podazaja… ale, innej drogi nie ma !!!

    Prosze nie sluchac tzw. „dobrych rad”, prosze robic „swoje” tak jak do tej pory,
    bo tylko prawda jest ciekawa !!!… i zycze udanego jarmarku… i cierpliwosci, ale
    bez zbednych tlumaczen i wyjasnien.

  43. Forbes pisze, że najbogatszy jest Bill Gates,
    wyceniony na niecałe 80 billionów $ ( 10^ 9 – nasze 80mld $).
    Roszczenia Żydowskie względem Polski to ponad 60 mld $.

    Czy słysząc zapewnienia Trumpa, że jest najlepszą opcją dla Izraela, jest on także najlepszą opcją dla Polski?

    „Trump Takes The Kosher Seal”
    https://www.youtube.com/watch?v=9Lv-r_XQK4M

  44. Już chciałem dać link do dzisiejszego tekstu Autora, ale przypomniałem sobie, że on jest na początku tej strony…

  45. Rocznica Chrztu, tamta poprzednia. Czas mojego dorastania. Nowenna i peregrynacja PUSTYCH ram. Łamały serce tą pustką.
    Mam zdjęcia z Sosnowca z wizyty kard. Wyszyńskiego.
    To ściganie się państwa z Kościołem podkreślało wagę wydarzenia. Te 1000 szkół… Nie biją się giganci o drobiazg…Tak to czułam, bo nie rozumiałam przecież, jako dorastające dziecko i finalnie nastolatka.

    Teraz jakoś za późno pomyślano, ale my możemy nadać przez swoje działania, na swoich polach, właściwy ciężar. Choćby modlitwą.

    .

  46. a czy my mamy wpływ na wyżej wymienionych? róbmy to na co mamy wpływ [jakość, skuteczność,..];
    rozważania o najbogatszych zostawmy na zajęcia w szkołach biznesu,
    dla nas pytanie formułuje się tak: jak żyć/przeżyć i czy z tego jakieś małe, indywidualne bogacenie się wyniknie;
    czego Gospodarzowi życzymy i każdy wspiera jak może i gdy może

  47. i do tego nasz Gospodarz pragnie nas zmusić, co jest chwalebne, ale czy będzie skuteczne?

  48. „Brother Nathanael is a monastic with the Russian Orthodox Church Outside Of Russia (ROCOR) where he is blessed by Bishop Jerome as a „poslushnik”/”novice” monk and to pursue a public ministry.” EOT

  49. zrozumieliśmy się doskonale

  50. wyleje miód na Pana serce, Goldman Sachs jest do odstrzału

    Pewniak

  51. Tak , w czasie wędrowania kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej , który był zagrożony aresztowaniem przez milicjantów , odbierano go na granicy sąsiedniego dekanatu w asyście spontanicznie utworzonej banderii konnej. W siodłach ….rolnicy, ojcowie rodzin. Dziś nie ma już tych ludzi, nie ma koni, nie ma proboszcza ks. M. Noworyty, który na kazaniach tyle mówił o roli ojców, mężów, nie ma organisty p. W. Mokwy, który przed każdą mszą św. uczył ludzi śpiewu i prowadził chór męski, nie ma mszy św. z łaciną , przecież wszyscy śpiewaliśmy ” Pater noster…”
    Tak było w Mszanie Dolnej.

  52. Teraz mi przypomniałaś, że po zakazie ks. kardynał Wyszyński nie odstąpił od peregrynacji obrazu i później poszczególne parafie gościły już tylko same rame. Bali się kopii i dostali coś mocniejszego, bo wiarę, że obraz jest z parafianami, choć dla nich go nie było go; oni wierzyli w tzw. materializm. Nie pamiętasz jak było? Wydaje mi się, że obraz wyjęto z ram dopiero po pewnym czasie, kiedy władza zakazała obwożenia go po kraju; na początku był obraz w ramach, bo partia nie wiedziała czym to jej grozi.

  53. Mszana Dolna utkwiła mi w pamięci z komunikatów o stanie głównych rzek i stąd ją przywołałem..,

    Dzięki B., piękną dałeś odpowiedź.

  54. Do tych 60 – 65 mld $ można przyłożyć inną miarę:
    35,9 mld zł będzie liczył budżet Ministerstwa Obrony Narodowej w 2016 roku.

    Jeśli więcej osób będzie miało świadomość, że Żydzi twierdzą, że Polska ma oddać tyle pieniędzy, i jakiej wielkości jest to kwota, czy będzie to miało jakiś wpływ?

    Czy będzie miało jakiś wpływ, że więcej osób zapozna się z „Baśniami” historycznymi
    coryllusa, a w nich postacią Jakuba Fuggera?

    Albo jak żałować 500 zł dziecku?
    https://www.youtube.com/watch?v=g3IVtSu7kwA

  55. fajnie by było wydać za nasze, państwowe pieniądze zrobić reprint akwareli Jałowieckiego z wizerunkami dworów polskich. Tak w ramach ofensywy historycznej

  56. Na tym blogu nie można być mądrzejszym od gospodarza .

  57. W wielu wypowiedziach Braun mówi po co, po wiarę, rodzinę, wolność, własność, a z wielkich słów to po Polskę.
    Przecież mówi.

  58. Merci… jutro sobie odslucham z przyjemnoscia.

  59. Panie Tadku nie posiadam konta na facebooku i nie mam nic wspólnego z dupkiem Janke .

  60. Ale odnowić cyfrowo „Karczme na bagnach” byłoby dobrze.

  61. OK! Przyjąłem do wiadomości. 🙂

  62. Materialnie całkowicie starczy, że „politycy” w roli urzędników /strażników obcej Polakom i wrogiej cywilizacji bizantyńskiej którą wraz z UE usiłują u nas budować/ przestaną kraść Wasze prywatne pieniadze pod pozorem budowania „na zapas” budżetu, że przestaną robić z nich państwowe koryto i zalegalizowane a przecież tak naprawdę nadal ukradzione środki. Wówczas nie akwareli, ale czas reprintu dworków polskich nastanie.
    Wtedy kupi Pan sobie i każdy Polak bez większego problemu kawał ziemi i postawi własny dworek polski.
    Najpierw trzeba postawić Polskę na nogi. Jak?

    Niech Pan się dowie co to są Prawa Naturalne /ludzi niewinnych/ i dlaczego są warunkiem koniecznym jako Prawa Praw, żeby odrodziła się Wielka Polska, a właściwie nawet narodziła się dopiero pierwszy raz w dziejach świata. A skoro Prawa Praw to i Król Królów zamiast republiki. Monarchia zatem zamiast demokracji. Pierwsza jest świadomość, za nią czyn.

    Mam wrażenie, że Grzegorz Braun u jego „Pobudka”, która jak powiada jest po to by budzić śpiących rycerzy spod Giewontu, jeszcze nie ocenili dobrze spustoszenia. Tu jest coś głębszego niż somnabuliczny sen śpiących rycerzy, to jakaś zaraza rzuciła się na mózg i nie pozwala większości zwykłych ludzi budować związków logicznych na elementarnym poziomie.

    Pan Gabriel – jak mi się zdaje – jest w dzisiejszym wątku poirytowany krótkowzrocznością partiokracji, która sięga po jakieś masońskie wzorce itp. Sięga tylko tam, gdzie można wydudlić z bliźnich trochę kasy i dobrze się razem bawią tam w wierchuszce partyjno urzędniczej i wszelako organizacyjnej /przecież złożonej w Polsce niemal całkowicie w stu procentach z talmudystów i zaprzysięgłych zwolenników talmudu/ udawając rzekome podziały w tym wyścigu do dzielenia się cudzą kasą. A za rogiem pędzą już na nas dekapitujące milionowe rzesze pasożytów z pasożytniczej pseudocywilizacji gardzące wszystkimi Trzema Prawami Naturalnymi…

    Dużo można zrobić.

    – Krucjaty różańcowe.
    – Nowenna Pompejańska.
    – Konsekracja Matki Bożej według rytu Św. Ludwika Marii Grignion de Montfort.
    – Zrozumienie wagi ustanowienia Ich Wysokości Praw Naturalnych ludzi niewinnych na samym
    szczycie systemu prawnego w Polsce jako Prawa Praw bezpośrednio i absolutnie władające
    wszelkimi prawami wymyślanymi w urzędach i ustawach.

    By narodziła się Wielka Polska należy zawsze zaczynać od siebie, każdy na swoim poletku.
    Polskę możemy postawić na nogi w parę tygodni.

    Ale najsampierw musimy – wielu z nas – poradzić sobie z problemami przedstawionymi przez znanego prawdziwego księdza w poniższych filmach /gorąco polecam/:

    Wskazania egzorcysty dla małżonków – ks. Piotr Glas cz. 1 wklejam tylko pierwszą część, polecam zaś wszystkie trzy:
    https://www.youtube.com/watch?v=lssBfTtETS0

    Demony seksu – ks. Piotr Glas, egzorcysta – jak widać i słychać to nie są żarty:
    https://www.youtube.com/watch?v=ON3fMLk6ZaU

    A dla duchowej uczty ksiądz prałat Roman Kneblewski, np. te:

    Inwazja!!! – Invasion! (English subtitles) [Tuba Cordis 4 X A.D. 2015]
    https://www.youtube.com/watch?v=o_PX7D1K04w

    Naród, czyli sztafeta pokoleń [Tuba Cordis 3 I A.D. 2016]
    https://www.youtube.com/watch?v=kl0SjydZJdA

    Uprzejmie pozdrawiam

  63. a po co ta prawica ma sie jednoczyc jak wychodzi na to, ze na niej nie mniej czarnych owiec niz na lewicy?
    Wystarczy popatrzec na pana Sakiewicza jak sie z kazdym dniem „poprawia” ( cielesnie).
    I nie tylko on juz sie w fotel nie miesci, a naiwna gawiedz sie do nich niemal modli, bo „nasi” i dla „naszego” dobra dzialaja…

  64. Myśląc o tych co podchodzą po spotkaniu i zasypują pytaniami to nasuwa mi się jedno, że to osobniki typu dziecko we mgle. Ludzie bez właściwej busoli, która by pokazywała im odpowiedni kierunek. Nie mają jej, bo teraz są gimnazja i szkoły średnie, które nie uczą zbyt wielu rzeczy, a tresują do wypełniania testów i uczą jednego, a mianowicie jak ściągać, a nawet przepisywać przykładowe wypracowania na żywca. Żeby to co wokoło się dzieje ocenić to wymaga trochę otrzaskania i znalezienia się w różnych, nie zawsze przyjemnych okolicznościach życia, a podstawę do owej oceny może dać sensowny bagaż wiadomości wyniesiony ze szkół.
    Kiedyś paka z podwórka stanowiła swoistą szkołę zachowań społecznych, a dzisiaj zastępuje to FB. Brrr.

  65. W nawiązaniu do dzisiejszego tekstu (b.dobrego) oczywiście.
    Myślę, że ten tekst w dużym stopniu uwypukla kto dziś jest przygotowany i przygotowuje się na obchody 1050 lecia państwa.
    Z tej studni z szambem, rozsuwaliśmy POwierzchowne męty, a teraz ,,zaczerpnijmy głębiej” i zobaczmy co tam straszy;

    http://www.polishclub.org/2016/02/08/jozef-wieczorek-obecna-twarz-uj-widziana-przez-pryzmat-twarzy-juliana-haraschina/

    Czy coś się da z tym gównem zrobić..?
    M.in. teraz już wiemy dlaczego i kim straszył Hartman Nowaka. I to skutecznie.

  66. 1050 to nie jest okragla rocznica, podobnie jak 1025 czy 1075, jesli poslugwac sie miara cwiercwiecza, ktora w przypadku tak waznego faktu historycznego jest cezura czasu zbyt krotka.

    25 czy 50, chocby dodane do tysiaca, jest dobre dla osob lub instytucji, ktore z natury nie maja szans na wielowiekowe istnienie.

  67. Sakiewicz, pani Beato nigdy nie byl, nie jest i nie bedzie ani prawica ani „NASZ”…
    to… zludzenie optyczne… to zwykly, sprzedajny NAJMITA i NIEWOLNIK… do smierci !!!

    A skad sie modli… to tylko merdialna kreacja… powiazania „biznesowe” aby jak najwiecej
    orznac Polakow – takie zwykle – ja tobie, ty mnie !!!

    … ale to tez do czasu… bo ludzie wcale nie sa tacy glupi jak im sie wydaje… czesto tylko
    glupich udaja…

    Z ta „poprawa cielesna” to tez roznie moze byc… roznie ludzie reaguja na dlugotrwaly, permanentny stres… jedni zaczynaja chlac albo cpac, jedni chudnac, a drudzy… przybierac
    na wadze.

  68. Kochanek jak to kochanek. Ale trylogia złodziejska to byłby hit!

  69. Nie wstawiałem linku o ,,tabliczce mnożenia”, ale do ,,szamba” UB-J-u.
    Proszę przeczytać, jeśli ma Pan chwilę….

  70. Podobnie mysle, Tadmanie, ze to dzieci we mgle. Bylam tylko na kilku takich autorskich spokaniach w swoim zyciu… i nigdy do glowy mi nie przyszlo… podchodzic do autora
    po spotkaniu i „zasypywac” pytaniami… no chyba, ze wyjatkowo po autograf !

    Czasami zdarzylo mi sie przystanac „z boku” i podsluchac jakie pytania zadawali autorowi
    ci „sluchacze i wielbiciele”… to po prostu bylo „opadniecie rak”… i jednym, no dwoma slowami
    zenada i ogolne oslabienie… mozna bylo sie zalamac !

  71. w kilka tygodni jest to niewykonalne, poza tym sama modlitwa bez sprecyzowanych planow dzialania na wielu obszarch nie będzie narzędziem lecz błaganiem, i pytanie podstwowe: a co na to drugie strony przecik ktorym jest to skierowane? nawroca się? zostaną patriotami? będą marzyć o włączeniu się?
    a gdzie jest pokazany obszar konfrontacji i narzędzia do wygrywania?
    tak na marginesie to przecież w RP sąsiad sąsisad okrada, i gdyby nie takie podglebie to żadne …sony, etc nie znalazłyby obszaru ponad środowiskowej skuteczności

  72. Dzień Dobry, Ksiądz Prałat Roman Kneblewski to jest moje nowe odkrycie za – wskazanie na osobę tego kapłana serdecznie dziękuję, kiedy doda się do niego Księdza Tadeusza Guza to jest już solidny komplet, ostatnie takie tam „kompromitacje” zaatakowały księdza Tadeusza Guza za rzekomo błędne cytaty z Karola Marksa, ale ci krytykanci nie piszą o jakie cytaty chodzi, czy z wczesnego Marksa, czy z późnego, czy może ze schyłkowego, są często diametralne różnice pomiędzy tymi „trzema Marksami” i nie wiadomo, który z tych trzech Marksów jest ważny i obowiązujący, którego można swobodnie cytować?
    Pozdrawiam
    Krzysztof

  73. „każdy Polak bez większego problemu [kupi] kawał ziemi i postawi własny dworek polski”

    I to się nazywa w dużej akcji socjalizm, a w małej akcji redefinicja pojęcia Polak – przez zawężenie.

  74. Tylko dlaczego taki ktoś może zorganizować Gapolcio-kluby a wolnym jakoś to nie idzie…

  75. Dlatego pytali na osobności…
    Skoro przyszli to są do wyjęcia…
    Dlaczego ich odpychać?
    Pomyślcie o tych co nie przychodzą… Kogo łatwiej pozyskać?

    Miałem kolegę, który w młodości był zawodnikiem pływackim. I kiedyś chłopcy mieli polewkę z ludzi, którzy nie byli tak sprawni w pływaniu (może nawet byli całkiem niepełnosprawni). Podszedł do nich ich trener i powiedział im, żeby przestali bo tamci mogą mieć np. polewkę z ich znajomości biologii. Kolega opowiadał to, kiedy jego córki już były prawie dorosłe, więc lekcja zapamiętana na całe życie.

    Czy to aby już nie jest pierwszym krokiem na drodze do hermetyzowania środowiska?

  76. Tak ale po to są takie połówki i ćwiartki, żeby każde pokolenie mogło mieć okazję uczczenia, poznania itd…

  77. Widzialam francuski klub GP w Paryzu… Sklad personalny tego klubu
    to jest taki wstyd i obciach, ze lapiej o tym dziadostwie lepiej ani nie pisac
    ani mowic!

    To jest syf i tandeta… jakiego swiat nie slyszal i nie widzial… zreszta jak
    caly Gapol z przyleglosciami… TANDETA !!!

  78. Ależ to jest ten sam Mordechaj Marks zwany Karolem, wielki talmudysta. Jeśli Szanowny Pan życzy sobie go cytować, niech Pan śmiało cytuje, choć nie wiem po co cytować talmudystę. To jak cytować kompletnego psychopatę. Talmudystom „zmienia się wizja” w zależności od „mądrości etapów”. To są komunistami, to socjalistami, to klasycznymi marksistami, to znów marksistami kulturowymi. To są modernistami, to znów postmodernistami. to liberałami i lichwiarzami, to etatystami, wyznawają demokrację, to leninizm, to maoizm, to znów filozofię Hegla i tak dalej w nieskończoność. Za każdym razem z całych lucyferiańskich sił walczą przeciwko wszystkim Trzem Prawom Naturalnym które Dobry Bóg darował ludziom niewinnym /i tylko niewinnym!/, są to: Prawo do Życia, Prawo do Własności i Prawo do Wolności.
    Chcą nas talmudyści zniewalać w każdy możliwy wyrafinowany sposób, chcą nas okradać i chcą nam odbierać życie w rozmaity sposób prędszy lub mniej prędki.

    Tymczasem starczy jedną rzecz: zrozumieć rolę owych Praw Naturalnych w naszym życiu. Ustanowić je na szczycie jako Prawa Praw, gdyż są Prawami Bożymi które dał dam Bóg. Jeśli będą im – jako Ich Wysokościom – podlegały wszystkie przepisy i ustawy wymyślane przez polityków i urzędników, to wszystko co im zaprzecza będzie natychmiast nielegalne. W jednej chwili życie stanie się znowu proste, normalne.
    I wówczas nastanie czas Wielkiej Polski. Trzeba nam tylko powszechniej się o tym dowiedzieć w Polsce. Zrozumieć i uwierzyć. Starczy na to parę tygodni.

    Tymczasem kolosalnie złudne są dążenia naprawy Polski poprzez nieustanną naprawę coraz większej ilości setek tysięcy i milionów drobiazgowych przepisów większych i mniejszych, które talmudyczny parlament ofiarnie pracowicie przegłosowuje non stop i to jeszcze ośmielając się debatować nad Prawami Bożymi czyli Wszystkimi Trzema Prawami Naturalnymi. Ba, nie tylko debatują, ale i głosują nad Nimi, a to już jest zbrodnia!
    To należy zatem naparawić od samej góry: tymi trzema sztychami, które mają zacząć swje absolutystyczne rządy. Tym samym zamiast demokracji nastanie świetna monarchia.

    W innych miejscach dokładnie wyjaśniałem i będę nadal wyjaśniał o co chodzi.

    Uprzejmie pozdrawiam

  79. Panie Grzegorzu, byc moze ci ludzie sa do wyjecia, a byc moze nie. To ci
    ludzie musza wlozyc wysilek, musza wykonac prace, musza poczytac
    Gospodarza, poudzielac sie na blogu ewentualnie, znalezc sobie rozmowcow,
    a to wszystko nie jest latwe.

    À le w zyciu nie ma nic latwego, nie ma nic darmo i „sama manna”
    z Nieba nie spada !!!

    Gospodarz jest wymagajacy, jest wyjatkowy i prawdziwy… tu naprawde „nie
    ma lipy”… jak Gospodarz mowi – „Tu sie kurza nedza nikt nie oszczedza” !
    Tu czytelnik wpada do glebokiej wody… i albo sobie poradzi albo nie… wolna
    droga i wolna wola !!!… i nikt z nikim nie bedzie sie cackal ani tlumaczyl !!!

    Malemu dziecku nalezy tlumaczyc… z doroslym czlowiekiem jest juz duzo
    trudniej, dorosly czlowiek musi wybierac i pracowac !!!… nie dyskutowac !!!

    Ja wiem, ze dzis DIALOG jest wszechpotezny w prawie kazdej dziedzinie
    naszego zycia… ale jest on PUSTY i do niczego nie prowadzi !!!
    Robi tylko wode z mozgu, wyczerpuje psychicznie i fizycznie tez, i jest kompletna, niepowetowana strata cennego czasu !!!

  80. Nie rozumie mnie Pan kompletnie. Nie powiedziałem, że na pewno kupi Pan sobie kawał ziemi i postawi dworek, tylko że będzie Pana na to swobodnie stać. Być może Pan swoja kasę przepije i przepuści w inny sposób, np. w burdelach. Jak kto chce z własnej woli do piekła, to wprawdzie będzie bratersko ostrzegany przed tą zgubną drogą, ale wolna wola! Autostrada do piekła jest zawsze otwarta!

    Panie kochany, jaki socjalizm? Będzie Pan pracował i tyle, że nie będą Pana okradali. Będzie Pan musiał płacić coraz większe podatki na wojsko…

    Np. będzie Pan płacił na wojsko polskie podatek celowy aż koło tysiąca rocznie złociszy i to będzie systematycznie rosło, a resztę, kilkaset tysięcy na początek – to będzie rosła znacznie prędzej od podatków – będzie Pan sobie odkładał na co tam sobie życzy. Dochody będa narastały prędzej niż rosnące wydatki na utrzymanie wojska.

    Przypominam: podatki, to są wyliczone zawczasu najniebędniejsze wydatki celowe /c e l o w e !!/ na utrzymanie państwa, czyli praktycznie wojska. To co obecnie państwo nazywa podatkami jest w istocie prawie w całości zakamuflowaną kradzieżą. Urzędników w Polsce jak na dziś potrzeba nam raptem tysiąc z hakiem, bo są komputery. I w zasadzie państwo niczym innym nie ma prawa się zajmować, bo od tego zgodnie z logiką zasady pomocniczości /która powinna obowiązywać w naszej monarchicznej cywilizacji łacińskiej/ są niższe kręgi wspólnotowe, które i Pan będzie sam budował wokół siebie. Jeszcze trzeba wspólnie utrzymać na poziomie państwowych wydatków jakiś jeden jedyny sąd najwyższy /teraz jest ich niepotrzebnie kilka i raz że dużo kosztują, to włażą sobie w kompetencje czyniąc totalny chaos/.

    Normalnie żyjąc będzie Pan zasobny pod warunkiem, że kradzież będzie całkowicie zabroniona jako zbrodnia przeciwko Prawom Naturalnym ludzi niewinnych. Zabronione będzie wszelkie zniewalanie niewinnych i zabronione będzie odbieranie a nawet ograniczanie życia /szeroko rozumiane/ ludziom niewinnym.

    W takich warunkach Polska zacznie się wreszcie rozwijać.

    To nie jest socjalizm, to jest monarchiczny porządek hierarchiczny. W monarchicznym porządku nie ma jakiejkolwiek równości. Nic nie otrzyma też Pan za darmo. Trzeba bedzie pracować, ale praca będzie Pana szukała.

    Jeśli otrzyma Pan coś darmo, to tylko i wyłącznie od dobrowolnego darczyńcy! A to już Wasza prywatna sprawa i nikomu nic do tego!

    Nie ma nic za darmo!

    Jaki znowuż socjalizm?!

    Uprzejmie pozdrawiam

  81. Obejrzałem nagranie ze spotkania w Legionowie, i muszę należny trochę skorygować dyskusję gospodarza z widzem na temat pomników hetmanów w Polsce. Poza Zamościem i pomnikiem Hetmana Żółkiewskiego, są jeszcze pomniki Hetmana Czarnieckiego w Tykocinie, Czarncy, Komorowo/Ostrowia Mazowiecka, Warka. Może tych pomników jest bardzo mało, ale istnieją.

  82. Przepraszam miało być: „Poza Zamościem i pomnikiem Hetmana Zamoyskiego, ….”

  83. A jak czcily i poznawaly pokokolenia, gdy byla 500 rocznica na przyklad? Albo 750 lub 900?

    Mnie chodzi o to, ze zamiast realnego zycia i skutecznej polityki, czyli politei realnej, tworzycie Panstwo miraze, zludzenia, fantomy, iluzje… Nie odrzucam moznosci a nawet koniecznosci uczczenia tak wazkiego wydarzeniam jak przyjecie chrzescijanstwa, ale trzeba zachowac wlasciwa miare.

    Moze zrobcie cos, co przetrwa kolejne kilka wiekow, zamiast tkwic w inercji i wiesc zywot wg scenariusza pisanego prze wrogow Polski i Kosciola?

  84. Budowano w każdej prawie mieścinie szkoły „tysiąclatki”.

    ****

    Jubileusz i w ogóle szkoła to była tylko przykrywka. To były zakamuflowane budynki szpitalne, ze zoptymalizowaną lokalizacją na mapie kraju, kubaturą, dojazdami, rozkładem pomieszczeń, wymiarami drzwi (pod łóżka na kółkach) a nawet podstawowymi instalacjami (przewody, rury) zupełnie nieprzydatną uczniom i nauczycielom.

  85. 1. Rozumiem, że propozycje przehulania poleca Pan z osobistego doświadczenia. Dziękuję za takie rady.
    2. A poważniej, od dawna już nie daje się, tylko daje się zarobić.
    3. I nie mówmy co potencjalnie można zrobić.

  86. Proszę mnie wyłączyć z pańskiego grona „Państwa”, bo wyraźnie się panu adresy pomyliły.

  87. Zapomniałem dodać najważniejszego – budynki szpitalne wojskowe!

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.