mar 152016
 

Przed wojną, jeszcze za życia Piłsudskiego, grupa literatów polskich wpadła na pomysł, by utworzyć polską akademię literatury. Ciało to wzorowane na akademii paryskiej i petersburskiej strzec miałoby czystości języka i jakości prozy polskiej, a także wskazywać na tych, którzy godni są miana geniuszu, a odtrącać ze wstrętem tych, co są go niegodni. Każdy z 21 członków akademii miał występować w randze podsekretarza stanu, pobierać stosowne uposażenie i mieć prawo do państwowej emerytury. Miał im też przysługiwać tytuł „nieśmiertelnych”. Tych 21 nieśmiertelnych wyłonić miał swoją arbitralną decyzją sam Piłsudski. Tak to było zaplanowane, ale on po naradzie z urzędnikami po pierwsze zraził się do tego pomysłu, po drugie ustalił, że może wybrać pierwszych siedmiu, a potem oni wybiorą następnych siedmiu, no i ta czternastka dobierze resztę. Sprawa była jasna, literatom chodziło o namaszczenie osobiście przez Piłsudskiego, a jemu o to, żeby nie narobić sobie wrogów wybierając tego, a odmawiając tamtemu. Za życia Ziuka akademia nie powstała, ale o ile pamiętam utworzono ją później.

Kiedy patrzę na dzisiejszych naszych, prawicowych pisarzy, myślę, że koniecznie trzeba dla nich utworzyć akademię i nadać im tytuły nieśmiertelnych. Oto wczoraj ktoś zalinkował na blogu wywiad z Tomaszem Łysiakiem. To jest, w mojej ocenie pierwszy kandydat do nieśmiertelności, do uposażenia miesięcznego podsekretarza stanu i do państwowej emerytury. On ma nawet większe do tego wszystkiego prawa niż Ziemkiewicz. Po czym ja to poznaję? Po tej prawie tweedowej marynarce, po pulowerku i krzyżu walecznych w klapie.

Tamci, przedwojenni „nieśmiertelni” mieli jeszcze jeden postulat, żeby do grona wybrańców przyjmować tylko tych co ukończyli 40 lat. Urzędnicy złośliwie przesunęli tę granicę do 50 lat, po to, by się gówniarzeria nie rozpanoszyła. No, a pan Tomasz znajduje się gdzieś pomiędzy 40 a 50 więc jest szansa, że w tym nowy rozdaniu się załapie, a może nawet będzie jednym z pierwszych „nieśmiertelnych”. Tylko przez kogo wyznaczonych? Takich namaszczających jak Piłsudski już nie ma. Można by spróbować z Jarosławem Kaczyńskim, ale rozumiem, że strach jest za wielki. Iść do prezesa z projektem akademii literatury, z tymi nazwiskami wypisanymi w rządku, a za usprawiedliwienie mieć tylko tom esejów o różnych przypadkach wojennych narodu polskiego. To jest trochę mało, nawet jeśli się ma uzdolnionego tatę. Poza tym nie wiadomo co ten prezes czyta.

A konieczność utworzenia akademii jest moim zdaniem paląca. Nie tylko ze względu na to, że strona przeciwna czyli uniwersyteckie gendery mają ten cały fundusz wspierania humanistyki, co dał Środzinie bańkę na badanie nietolerancji. No chyba, żeby poczekać, aż prezes zejdzie w spokoju, albo zniedołężnieje na tyle, żeby nic nie kapować i wtedy udać się do jego następcy. Najlepiej, żeby tym następcą został Mateusz Morawiecki znany sponsor dzieł patriotycznych. On także w dodatku łapie się w przedziale pomiędzy 40 a 50 i ma aspiracje do nieśmiertelności. On powinien Łysiaka zrozumieć. Tylko czy takie namaszczenie przez Morawieckiego będzie dobrze widziane wśród publiczności? To zależy ile się zainwestuje w promocję. Na razie wszystkie takie inwestycje są chybione.

Przyznam szczerze, że ja nie mogę spokojnie słuchać Tomasza Łysiaka, mam bowiem wrażenie, że jest on parodystą, którzy przyszedł do studia, żeby wyszydzić całą literaturę prawicową i patriotyczną. Może pan Łysiak powinien się zastanowić nad zmianą kierunku kariery i w porozumieniu z kabaretem Ani Mru Mru rozpocząć tournée po kraju? Może powinien zająć się dubbingiem w kreskówkach, świetnie by się nadawał do podłożenia głosu pod jakiegoś krótkonogiego i zacietrzewionego stwora biegającego po sawannie. Tam, myślę, zrobiłby prawdziwą karierę. W Literaturze zawsze będzie tylko atrapą. Człowiek bowiem powinien ze wszystkich sił dążyć do autentyzmu i unikać stylizacji. Tutaj zaś mamy wyłącznie stylizację. Za jej pomocą Tomaszowi Łysiakowi nie uda się odbudować tożsamości polskiej, co deklaruje w tym wywiadzie.

Patrząc na Łysiaka cieszę się, że z ta akademia literatury to na razie tylko takie żarty z mojej strony. Kiedy bowiem zaczną się takie numery oznaczać to będzie, że nasz nowy, patriotyczny rząd i całe środowisko za nim stojące, nie ma na Polskę absolutnie żadnego pomysłu. Będzie to oznaczać, że jest jak przed wojną, po śmierci herszta, reszta bandy nie wie co zrobić i nuża się w zbytku, a Sławoj Składkowski, biedny, stary dureń każe malować płoty na zielono i otwierać kawiarenki w ruinach, sponsorowane przez państwo, bo mu się zdaje, że to przyciągnie turystów. No więc cieszmy się, że na razie nie ma tej akademii, bo jeśli pojawi się taki pomysł to znaczy, że niewiele nam już zostało i musimy się pakować. Są oczywiście inne, groźne symptomy wskazujące na to, że jednym sposobem na utrzymanie władzy jest kompromis z KOD-em i tamtą bandą, kompromis do którego wzdychają różni mistrzowie publicystyki zaangażowanej, tacy jak Igor Janke. Cóż on będzie oznaczał? No to co zwykle. Powiększanie grupy wybrańców poprzez kooptację i wyrzucanie na zmywak czy gdzie tam kolejnych pokoleń młodych ludzi, do których – kiedy uzyskają prawa wyborcze – będzie się łazić z urną, żeby zagłosowali właściwie, bo przecież kochają Polskę. Ktoś powie, że już tak jest. No tak, ale jeszcze można z tej drogi zawrócić. Można otworzyć zbiór zastrzeżony i powiedzieć, że od dziś każdy ma szansę, byle był dobry. No, ale jak wiemy to się nigdy nie stanie, bo czym by wtedy PiS prowadził swoją gabinetową, finezyjną politykę? No czym i kim – to chyba ważniejsze. Obawiam się więc, że pomysł na utworzenie akademii literatury zostanie w pewnym momencie podjęty. No, a wtedy to już tylko pozostaje ucieczka. Bo jak „nieśmiertelni” rozpoczną tournée po kraju ze swoimi pogadankami na temat odrodzenia polskiego ducha, to starsi zatęsknią za malowaniem płotów na zielono, a młodsi za akcją „Posesja”.

Na tym kończę na dziś, bo trzeba z książką ruszyć do przodu i zdążyć wydać jeszcze parę rzeczy zanim ta akademia powstanie, bo później już nie pozwolą. Zabiorą papier, albo jakimś administracyjnych dekretem zabronią dystrybucji. Będzie tylko młody Łysiak, stary Łysiak i Horubała z Tekielim. Śpieszmy się więc, czas nagli….

W najbliższą sobotę będę gościem jarmarku radia Wnet, który odbywa się w dawnym budynku liceum Hoffmanowej, za Marriotem.

Przypominam wszystkim zainteresowanym zyskami wydawcom, że w dniach 4-5 czerwca odbywać się będą w Bytomskim Centrum Kultury targi książki, dla których okazją jest 1050 rocznica chrztu Polski. Uczestnicy nie płacą za stoisko, zgłaszać zaś swój udział w imprezie mogą pod adresem info@rozetta.pl

Ja zaś zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do sklepu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i do księgarni Przy Agorze.

Jeszcze wywiad z Łysiakiem

http://vod.gazetapolska.pl/12704-odbudowa-tozsamosci-polskiej-koniecznie-zobacz

  109 komentarzy do “„Marnej sławy wieńce chwytają szaleńce””

  1. Już PAN mamy a nauka ze WSI 😉

  2. Nie wiązałem w zasadzie żadnych wielkich nadziei z PiSem – to partia systemowa i socjaliści zmierzający do lewackiego etatyzmu. Ale po pańskich ostatnich wypowiedziach przychodzi mi do głowy tylko niemieckie powiedzonko: „Ich sehe schwartz fur uns” – widzę dla nas czarno.

  3. Chyba pan lekko przesadza. Obserwuję działania PiS wobec Trybunału Konstytucyjnego i na razie nie widać żadnych objawów „dogadywania się” PiS z systemem. Wprawdzie ta cała polityka historyczna i medialna jest o kant d… rozbić, ale kładę to na karb głupoty „twórców” i „prawicowych dziennikarzy”.

  4. Na razie to mam nadzieję i bacznie się przypatruję m.in. przez pańskiego bloga. 🙂

  5. Projekt ustawy otwierającej zbiór zastrzeżony wniesiony 2016-03-11 przez posłów PIS

  6. Super. Cieszymy się i oczekujemy w napięciu na rozwój wypadków

  7. Co do „…PiSu który prowadzi swoją gabinetową, finezyjną politykę…”to odnoszę wrażenie że części z polityków PiSu zdaje się że są głównymi rozgrywającymi w polityce międzynarodowej.
    Straszny przerost ambicji nad realnymi możliwościami.
    Nie mam telewizora ani nawet radia nie słucham.Wiedzę czerpię z szeroko pojętego internetu skupiając się na sferze gospodarczej.Analogie do II RP są bardzo silne,szczególnie do II RP tuż przed wojną.
    Taka tragikomedia.Ciągle nie mogę się zdecydować czy to bardziej tragedia czy komedia?

  8. Jeśli jest tak jak wyczytuję na różnych „naszych” portalach, że to wszystko to co się wokół dzieje to kolejna odsłona walki dzieci AK z dziećmi UB, to najwyższa pora rozważyć ową „naszość” Takie ustawienie sporu oznacza, że dotyczy on praw własności tych samych obiektów, prawa do zarządzania nimi i zespołu stanowisk do obsadzenia. Jest w istocie bardziej rozbudowanym sporem Kargula i Pawlaka sporem o miedzę.
    Po pierwsze sądzę, że nie o to PiSowi chodzi w tej grze, że ma coś do zrobienia, że chce zmiany treści i kanałów ich dystrybucji (mówiąc językiem naszego Gospodarza) oraz dba o jakość tych treści szanując odbiorcę – obywateli.
    Po drugie stwierdzam jako Lodzermensch od 5 pokoleń, że nie jestem chyba nasz bo moja rodzina nie była nigdy w AK, bo włączono nasz dom do Reichu, bo obowiązkowo wszyscy poszli pracować od 12 roku życia i to w Niemczech, bo biznesy moich dziadków przejęli ich przyjaciele i wspólnicy Niemcy (lojalnie oddali je w 45 roku przed ucieczką) i jeśli byli szykanowani przez komuchów to za to, że byli kapitalistami krwiopijcami zasługującymi na konfiskatę mienia. A jedyne co mi przekazano to polskość i katolicyzm.
    Jeśli to ma być walka Pawlaka z Kargulem o miedzę przeniesiona w miejscu i czasie to ja proszę Cię Gospodarzu zbudujmy naszą „naszość” wokół pytań za czyją kasę ten historyczny teatr kukiełek trwa i o co tam naprawdę chodzi tym co dają kasę.

  9. RP jest dużo bardziej pojemna wpatologie niż mityczne WSI;

  10. A europoseł PiS Kazimierz Ujazdowski(co ciekawe były minister kultury u Buzka) który „wzywa”do publikacji orzeczenia TK?
    To jego indywidualna inicjatywa czy robi to bo dostał zgodę na wysuwanie publicznie
    takich „propozycji”?

  11. Oni się będą kłócić o miedzę aż w końcu przyjdzie komornik i zabierze całą ziemię razem z miedzą
    za długi.A rodzinę Kargula i Pawlaka wyśle do jakiejś fabryki żeby odpracowała długi.
    Możliwe że ktoś z rodziny dostanie jakąś lepszą posadę w tej fabryce jako nadzorca ale na więcej nie może liczyć.

  12. „Naszość” trudno budować bez własności.

  13. Nie pochwalam, ale to , zwyczajne ludzkie, żeby się za kasę załapać i 'wybranemu” pomóc.
    August Comte proponował utworzenie nowej religii i utworzenie takiego ciała „co to wie najlepiej”, potem kilku jeszcze choćby petersburskich i paryskich, wspomnianych powyżej przez Coryllusa , z dobrym skutkiem w literaturze funkcjonowało, no to i nas przedwojenni chcieli się za taki pomysł załapać. Synekura to synekura, a każdy ma żonę i dzieci – a tu stabilny dopływ gotówki i chwała (chyba dobra kolejność) .
    Ad rem – te same ludzkie odruchy, zbudowane na wybraństwie i stojącym za tym dostępie do państwowej kasy – są i dzisiaj. Tyle że robi się bezczelniej i widać wyraźną uzurpację i brak obiektywizmu.
    A wybraństwo do parlamentu UE i wysoka emerytura – ta sama zasada. Zawsze tworzenie i powiększanie grupy wybrańców przez kooptację ….. tyle że tu z politycznego klucza.
    No i tak jeden poseł parlamentarzysta z UE odłożył trochę kasy, poczuł się mocny i ma odwagę proponować kompromisy i warianty załatwienia sprawy, która in statu nascendi byłą bezprawnie zrealizowana przez opozycję i co zrobisz – poczuł się pan poseł wybrańcem, nawet chyba miał wokół głowy nimb wielkości, kiedy te swoje (nie do przyjęcia dla PiS-u) kwestie wygłaszał a może się nawet unosił w powietrzu, szkoda że dziennikarze nie zrobili ujęcia jego butów, być może ….. .

  14. a droga Marka Belki od trybunału stanu do rządowej nominacji – to przypadek?

  15. Ujazdowski zdecydowanie jestem na nie. Postać mglista, gotowa do wykorzystania przez wiele formacji.

  16. Dobre, ale niestety realne pewnie będzie. Wszak PiS postawił na etatyzm II RP.

    Janke, Sakiewicz, Karnowscy, Michnik, Warzecha, Zaremba itd. mają wspólny mianownik – lęk przed otwarciem zbioru zastrzeżonego i wszyscy są wkomponowani w doktrynę Imperium USA.
    Wszyscy im służą. Amerykanie swoją tradycją opłacają jednych i drugich. Michalkiewicz ma rację, tak naprawdę Ci przewerbowani jeszcze w latach 80 i zwerbowani po 90 – wiadomo, że służą wszystkim, tylko nie państwu Polskiemu.
    Tak jak kiedyś w armii na czele stawiano tych po kursach, szkoleniach, stażach, stypendiach GRU – tak teraz po Waszyngtońskich. W Moskwie i Waszyngtonie robiło się portrety psychologiczne, robiło się po przeposzczeniu imprezę z panienkami, a potem werbunek. W Armii Londyńskiej Sikorskiego byli w stopniu porucznika, a u JKM w stopniu kapitana.
    Ciekawe jakie stopnie mają w służbie USA. Schematy są nie zmieniane.
    A szkoleni w Polsce, jak nie mieli, tak nie mają szans na awans faktyczny – generalski. A ci z GROMU – emeryci z 15-letnim stażem pracy, to gdzie trafiają? Nie przypadkiem w amerykańskich tzw. Prywatnych?

    A wczoraj okazało się, że Władymir Putin część swojego (główne siły) wycofuje z Syrii.
    Na kogo teraz ten biedny Macierewicz będzie wieszał psy – ten który zapowiada otwarcie zbioru zastrzeżonego. Czas leci a zbiór jak był zamknięty, tak jest.
    Tylko jakoś GW wiedziała, że teczka Zelnika jest w zbiorze.
    Wszak Antek nie na Obamie będzie wieszał psy.

    Dobrze, że Pasionek został szefem prokuratorów smoleńskich. Oj będzie ciekawie. Zobaczymy czy będą sadzać tylko swoich, czy również zagranicznych.

    A tak na marginesie wiecie dlaczego ci „nasi” nabrali wody w usta i nie publikują „śmieci” z 3 i 4 pakietu Kiszczak. Tam ponoć jest jakaś korespondencja z ambasadorem USA.
    Wiecie, że od stycznia do czerwca ruskie spuścili nam za gaz. Zapłacimy poniżej 220 dol. za 1000 m sześc (około 200 najprawdopodobniej) – średnia UE oko. 246 dolarów. Średnio w 2011 było to 420, 2013 429, 2014 – 379.
    Po raz pierwszy od czasów PRL-u zapłacimy mniej niż średnia UE. Jakoś ci „nasi” i sam Antek o tym nie krzyczy.
    Ciekawe jak by była nadwyżka – zwłaszcza dochody z eksportu, jak ruskie utrzymali by im cenę wysoką, a Niemcom znacznie obniżyli,
    Nie mogę się doczekać otwarcia zbioru przez Antka. Ale powiem wam szczerze – wydaje mi się, że długo będę czekał.
    Tak pół żartem, pół seria.

    Nasuwa mi się słowa Radzia Sikorskiego – Polacy lubią robić laskę za darmo amerykanom.
    Nawet jak przyjmiemy obowiązującą wersję historii wielokrotnie sprzedali nas (choć ja uważam, że nie sprzedali – wybieramy sobie durni plus odporność na myślenie) – robienie amerykanom laski za friko, jest porównywalne do masochistycznych zaburzeń osobowościowych.

    Wystąpienia Antka i innych.

    http://wsksim.edu.pl/trwam-drugi-dzien-miedzynarodowego-kongresu-problemy-wspolczesnej-polityki-konflikty-zbrojne-i-terroryzm/

  17. jak każdy podział sprzedawany medialnie ma swoje cele; jak ktoś nie potrafi diagnozować rzeczywistości to z marginalnych zjawisk tworzy scenografie do tlumaczenie wszystkiego co w otoczeniu dostrzega;
    to jest tak jak z mitologizowaniem: SB, WSI, Żydów, etc;- w tle zupełnie inne wspołczesne tj. dot. 2016r. zjawiska, ktorych praktycznie nikt nie ma ochoty ani badać ani opisywac ani przedstawiać diagnoz/prognoz;
    patologia wspołczesnej RP nie zamyka sie w kluczach prezentowanych medialnie jako jedynie prawdziwe i jedynie sluszne/trafne/odkrywcze/..

  18. niestety, ta choroba to już epodemia; i to jest choroba i żadne naszości waszości tego nie zmienią;

  19. No pięknie, brawo! Ponoć poszedł nawet projekt anulujący „ustawę 1066” o tzw. bratniej pomocy – będziemy się temu przyglądać z niecierpliwością.

    Jednak przywrócenie soli i cukru w szkolnych stołówkach dla dzieci to zdaje się jednym rozporządzeniem ministra i to bez sejmu można załatwić? Więc na co czekamy?

  20. pierwszy zwinie się Gowin, wystarczy, że zabierze kilku swoich i jest po większości

  21. Andrzej – z teczką Zelnika jest ciekawiej, bo to jakieś SMS-y Gmyza poszły w tej sprawie do GW i dopiero wtedy GW dowiedziała się o teczce Zelnika.
    Kiedyś w internecie było zamieszczone takie miłe zdjęcie grupowe, a na nim roześmiani: Wielowiejska, Gmyz, Bnińska i ktoś tam jeszcze …. Wesoła grupa wybrańców?
    Jaką rolę pełni Gmyz …..

  22. Jest nowy tekst PINK PANTHER , pokazał sie wczoraj wieczorem późnym.

    O filmie <niewinne< i o PISF….

    W komitecie kwalfikującym dotacje reżyser Gliński.

    Uzupełnienie do tego co napisał Gabriel o literaturze.

    .

  23. Michalkiewicz się koleguje z PAFERE, a to i fundacja i amerykańska i edukacyjna i rozwojowa… Ale wiadomo, są złe i dobre fundacje.

  24. Nie wiem czy niska cena gazu nie jest związana z tarnowskimi azotami i Kantorem:)

  25. Rodzinnie zamieszany w Stronnictwo Demokratyczne, czyli? Może musiał wyjść z taka propozycją?

  26. Nie wiem, czy to są zaburzenia. Być może chodzi jednak o to, że to nie jest taki film w stylu Skazani na Shawshank i ten ołówek to jest naprawdę. Zwłaszcza gdy się jest bezzębnym… naprawdę.

  27. Z dzisiejszego tekstu wychodzi na to, ze ta chwalebna II RP trenowala wiele dzisiejszych pomyslow i na pewnych obszarach byla bardziej zlewaczona niz za Stalina i Bieruta.
    Pomyslu na Polske zadekretowanych patriotow nie widac.
    Przyniesli w teczce Dawida Wildsteina i zrobili go na szefa publicystyki tv. Abstrahujac od tego, ze klan Wildsteinow to jest taka rodzinka Michnikow, ktora obstawia prawa strone tej sceny kabaretowej, to trzeba zauwazyc, ze gacet z wada zgryzu i wymowy, nie majacy na zyletki i fryzjera, ubierajacy sie jak lump i zachowujacy sie jak lump. Bez wykszalcenia i bez doswiadczenia dostaje kierownicza posade (ostatnie dwa lata przesiedzial w jakiejs piwnicy, od marszu niepodleglosci da lata temu, jak po piwie kogos tam zrekoczynowal. Kilka razy tu zapytywalem gdzie on sie podziewa – no i jest!).
    Jestesmy w samym srodku rewolucji, gdzie ludzie bez talentu, umiejetnosci, wyksztalcenia, bez zadnego potencjalu sa wynoszeni na liderow i kierownikow. To sie musi skonczyc dramatem. Oni sa za slabi zeby zdzierzyc wiecej niz dwie zdrowaski. .

  28. Gmyz ma niszę rynkową i ją eksploatuje jak potrafi i tyle

  29. oni nawet nie wiedzą po co to wszystko; krotki dystans – kasa i trochę sławy jako aktywa na przyszłość – jakiej nie znają

  30. Gmyz jest m.in. protestantem. A jakie są przykładowe protestanckie poglądy (np. na KK) charyzmatycznego pastora Chojeckiego (byłego korwinowca) z kanału idzpodprad na YT.

  31. Ciekawe. Choć wydaje mi się, że GW ma wystarczająco dużo swoich w IPN, którzy wiedzą co tam jest. Mają byłych szefów służb, którzy decydowali co tam ma być.

    Z Zelnikiem raczej chodzi o wzbudzenie „antysemityzmu” w elektoracie PiS. Dawny Żyd – kapuś i komunista, a Oni na sztandary Go wzięli.

    3 i 4 Pak

    IPN BU 3333/28: Informacje z zagranicy Polskiej Agencji Prasowej z dnia 14-06-1989 r., 24 str.;

    IPN BU 3333/29: Pisarze i książki. Rozmowa z Gabrielem Meretikiem, autorem książki „Noc Generała” – tekst z nasłuchu audycji BBC z dn. 18-10-1989 r., 10 str.;

    IPN BU 3333/30: Notatka służbowa Dyrektora Biura Ochrony Rządu gen. bryg. Olgierda Darżynkiewicza z dnia 14-02-1987 r. w sprawie wizyty w Biurze Pani Alicji Solskiej, 1 str.;

    IPN BU 3333/31: Okładki do dokumentów z nagłówkiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – bez zawartości; 4 str.;

    IPN BU 3333/32: List anonimowy adresowany do Wiceministra Spraw Wewnętrznych gen. Władysława Pożogi dot. gen. dyw. Mirosława Milewskiego – odręczna notatka, list, fotografie; 10 str.;

    IPN BU 3333/33: Projekt oświadczenia Biura Politycznego KC PZPR na XIV plenum KC PZPR; 7 str.;

    IPN BU 3333/34: Pismo ambasadora – stałego przedstawiciela Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przy Narodach Zjednoczonych Włodzimierza Natorfa z dn. 17-12-1984 r. skierowane do Ministra Spraw Zagranicznych Stefana Olszowskiego w sprawie zgody władz Polski na przedłużenie kontraktu Eugeniusza Wyznera pełniącego od lipca 1982 r. funkcję Zastępcy Sekretarza Generalnego ONZ – kserokopia. Teczka zawiera również: Moscow’s bastion in Manhattan: the U.N. Department of Conference Services. Washington: Backgrounder. The Heritage Foundation, 1986 – kserokopia w j. angielskim; 7 str.;

    IPN BU 3333/35: List anonimowy ze stycznia 1985 r. dot. Władysława Kandefera oraz notatka odręczna przekazująca list gen. broni Czesławowi Kiszczakowi, 2 str.;

    IPN BU 3333/36: List z podziękowaniem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego PRL Adama Łopatki skierowany do gen. broni Czesława Kiszczaka z dn. 30-05-1987 r., 1 str.;

    IPN BU 3333/37: Odręczna notatka sporządzona przez Mirosława Milewskiego w sprawie wyjaśnienia wydarzeń w Miętnem [strajk młodzieży w obronie krzyży] z dn. 30-04-1984 r., 1 str.

    IPN BU 3333/38: Pismo płk. Fabiana Dmowskiego do Ministra Spraw Wewnętrznych gen. broni Czesława Kiszczaka z dn. 24-02-1984 r., 1 str.;

    IPN BU 3333/39: Pismo od Sekretarza Stanu Piotra Nowiny-Konopki do Wiceprezesa Rady Ministrów PRL gen. broni Czesława Kiszczaka z dn. 09-11-1989 r. z podziękowaniem za złożenie gratulacji z okazji mianowania na stanowisko Ministra [Sekretarza] Stanu; 1 str.;

    IPN BU 3333/40: Pismo od Podsekretarza Stanu MSW gen. brygady Zbigniewa Pudysza skierowane do Ministra Spraw Wewnętrznych gen. broni Czesława Kiszczaka z gratulacjami z okazji wyboru na stanowisko Ministra Spraw Wewnętrznych, 5 str.;

    IPN BU 3333/41: Pismo do generała broni Czesława Kiszczaka oraz Prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego i generała Floriana Siwickiego maszynowo podpisane „Członkowie ORMO i PZPR”, wysłane z Torunia, w sprawie zdrady przez generałów „Wiernych Polsce Ludowej żołnierzy i Obywateli”, 2 str.

    IPN BU 3333/42: Kopia pisma do rzecznika prasowego rządu – ministra Jerzego Urbana od Franciszka Szlachcica z dn. 20-04-1988 r. w sprawie wypowiedzi dla gazety „Trybuna Ludu”, 4 str.;

    IPN BU 3333/43: Pismo przewodnie z dn. 28-03-1985 r. skierowane do gen. broni Czesława Kiszczaka od dyrektora Departamentu III MSW – gen. brygady Henryka Dankowskiego w sprawie załączonych tekstów z książek J. „Sz”, 15 str.;

    IPN BU 3333/44: Szefostwo Wojskowej Służby Wewnętrznej „Grudzień 1970”. Warszawa – Sprawozdanie Komisji powołanej przez Biuro Polityczne KC PZPR dla zbadania niektórych kwestii szczegółowych związanych z wydarzeniami grudniowymi 1970 r. Warszawa, listopad 1970 r., 74 str.

    IPN BU 3333/45: Pismo zastępcy Szefa ds. SB – pułkownika G. Baranowskiego, w zastępstwie Szefa SUSW w Warszawie, do Ministra Spraw Wewnętrznych gen. broni Czesława Kiszczaka z dn. 13-07-1989 r. z podziękowaniem za dostarczenie do SUSW kamery magnetowidowej wraz z oprzyrządowaniem, 3 str.;

    IPN BU 3333/46: Karty obiegowe gen. broni Czesława Kiszczaka dot. rozliczenia się z dokumentów i sprzętu z dn. 09-08-1989 r. i dn. 11-07-1990 r. oraz protokół przejęcia przez magazyn upominków Gabinetu Ministra MSW bransolety srebrnej z dn. 02-04-1990 r. przekazanej przez Czesława Kiszczaka, 15 str.;

    IPN BU 3333/47: Wyjaśnienie płk Olgierda Darżynkiewicza (Szefa Oddziału Attachatów Wojskowych Sztabu Generalnego WP) skierowana do Szefa Zarządu II Sztabu Generalnego WP z dn. 21-02-1977 r. w związku ze złożonym przez niego w dn. 20-02-1946 r. oświadczeniem ws. brata Witolda, 4 str.;

    IPN BU 3333/48: Ocena pisemnej pracy seminaryjnej dowódcy JW nr 4552 (Zarząd II SG WP) Czesława Kiszczaka nt. „Rola i miejsce kolektywów służbowych i ogniw społecznych w systemie jednoosobowego dowodzenia w wojsku” dokonana przez gen. brygady dr Tadeusza Szaciło z dn. 20-01-1975 r. oraz kserokopia notatki zastępcy Szefa WSW płk dypl. Czesława Kiszczaka z dn. 03-07-1968 r. dot. incydentu z czeskim batalionem rozpoznawczym, 7 str.;

    IPN BU 3333/49: Wniosek o mianowanie na stopień generała broni Czesława Kiszczaka z dn. 20-09-1983 r., podpisany przez Ministra Obrony Narodowej gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego, 2 str.;

    IPN BU 3333/50: Wypowiedź doc. Lecha Falandysza z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego w czasie „Otwartego Studia” w dn. 16-02-1990 r. wraz z załączonym wycinkiem prasowym, zawierającym artykuł pt. „MSW marzy o swoim Balcerowiczu” oraz informacja dot. pobytu Tadeusza Mazowieckiego w Londynie – kopie wydruku, 5 str.;

    IPN BU 3333/51: Podziękowania za pozytywne załatwienie spraw, przesłane do gen. broni Czesława Kiszczaka przez: biskupa łódzkiego Józefa Rozwadowskiego (z dn. 04-04-1985 r.), biskupa sufragana gnieźnieńskiego dr Jana Michalskiego (z dn. 04-08-1987 r.) i Andrzeja Micewskiego (z dn. 08-04-1987 r.), 8 str.;

    IPN BU 3333/52: Pismo z dnia 10-11-1981 r. skierowane do Wiceministra Spraw Wewnętrznych gen. dyw. Bogusława Stachury od „członka Tow. Przyjaciół Lipska n/B” z donosem na zbudowanie pomnika dla uczczenia I sekretarza KC Mirosława Milewskiego z miejscowości Lipsk nad Biebrzą. Załączono fotografie ww. pomnika i koperta, 21 str.

  32. Młody Łysiak był kiedyś kabareciarzem w radiu Wawa o pseudonimie DeDektyw Inwektyw. Dzwonił do ludzi i robił sobie z nich jaja. I to mu zostało. https://pl.wikipedia.org/wiki/DeDektyw_Inwektyw

  33. Mamy wystarczające, wielosetletnie doświadczenie, aby ocenić, kto w naszym otoczeniu jest dobry, a kto zły. Kto Polskę okupował, kto mordował Polaków, demoralizował polską młodzież, niszczył ducha narodu oraz naszych żywych sił. To łatwe z perspektywy, nie tylko ostatnich 300 lat, ale ostatnich 60 czy 70 lat – Antoni Macierewicz

    http://www.tvp.info/24427116/macierewicz-mamy-doswiadczenie-aby-ocenic-kto-jest-zly-w-naszym-otoczeniu

    Macierewicz w Toruniu

    Ludzie, którzy budowali swoje państwo dopiero w XVIII wieku, będą mówili nam, co to jest demokracja. Narodowi, który miał struktury przedstawicielskie i demokratyczne już w XIII-XIV wieku i był źródłem demokracji dla całej Europy – powiedział Macierewicz, porównując historię państwowości Stanów Zjednoczonych do Polski.

    Jarosław Kaczyński

    Moglibyśmy nie brać pod uwagę tego, co powiedziała Komisja Wenecka, gdybyśmy się do niej nie zwrócili. Traktujemy tę opinię poważnie, ale w ramach polskiego prawa i konstytucji. W Polsce obowiązuje konstytucja i nikt nie ma prawa jej łamać. Tak samo podlega jej Trybunał Konstytucyjny. Żadne suwerenne państwo nie może pozwolić sobie, na to, aby w czysto wewnętrznej sprawie na nie narzekano. Musimy być godnym państwem, godnym narodem i nie możemy się zgodzić na status państwa podległego – mówił Jarosław Kaczyński

    Jarosław Kaczyński zapowiedział, że rząd będzie robił wszystko, aby przekonać zagranicznych sojuszników Polski, że obraz tego, co się dzieje w naszym państwie przedstawiony przez opozycję, jest nieprawdziwy. Nie obawia się ewentualnego przegłosowania sankcji unijnych wobec Polski. Podkreślił, że w tej sprawie ma „zapewnienia bardzo ważnych polityków” kilku państw.

    http://www.tvp.info/24428107/prezes-pis-w-tvp-info-w-polsce-obowiazuje-konstytucja-i-nikt-nie-ma-prawa-jej-lamac

  34. Ktos przeciez tego mlodego Wildsteina cisnie i zatwierdza jego kandydature.

  35. Wkurza mnie, że junior Wildstein w każdej dyskusji zbacza w stronę antysemityzmu lub ksenofobii Polaków, czyli dla nas rzeczy najistotniejszej.
    Ja tego nie kupuję.
    Jeden raz udało się wytrącić mu oręż z ręki, a było to w Klubie Ronina, a sprawcami byli Aleksandra Biniszewska (Fundacja Lwów i Kresy Południowo-Wschodnie, Muzeum Lwowa i Kresów) oraz Stanisław Srokowski (pisarz, kresowianin). Oberwało się wtedy jeszcze Ewie Stankiewicz.

  36. lysiak?
    who the f..k is lysiak?
    dwildsztajn?
    who… itd itp

  37. Acha, i jak to stręczą nam 'nasi’ chodziło o to, że wdowa Kiszczak dała wszystkim jasno do zrozumienia, że więcej kwitów u niej nie ma…
    A Zelnik to jednak jest wdzięczny 'figurant’, co i raz się na czymś wykłada, a to na 'telefonie z kancelarii prezydenta’ a to na swoich kwitach…
    W IPN mają metryczkę kto zaglądał do akt, więc pewnie panowie bracia dziennikarze znaleźli tam swoje nazwiska i trzeba się było sprężać że spowiedzią. Podobno w/s Kieżuna też tak było i jak twierdzą Cenckiewicz z Wojciechowskim rozmowy z Kieżunem miały miejsce sporo wcześniej (miesiące), niż się ukazały w prasie i ze względu na zainteresowanie konkurencyjnych dziennikarzy (właśnie ta metryczka) nie można było dłużej zwlekać. Warto obejrzeć tę spowiedź Zelnika przed (sic!) protestantem, gdzie dużo religijnej ornamentyki się pojawia, ale nie przy jedzeniu. Spowiedź w Klubie Ronina można sobie dorzucić tylko jeśli uważa się, ze podjęte umartwienia wielkopostne są niewystarczające.

  38. Wiele wyjaśnia dlaczego Michalkiewicz w taki sposób ujmuje (nie nazywa rzeczy po imieniu) – jak sądzę prawdziwe informacje w swoich tekstach.

  39. Gliński na wręczeniu kokietował Gajosa ostatnio, ale ten go podobno, delikatnie mówiąc, nie zauważył.

  40. Valser – wtedy (11.11. 2014) podpity Dawidek w knajpie na pl. Zbawiciela, przyłożył butelką w obandażowany łeb organizatora Marszu Niepodległości. Uczestnicy Marszu zatrzymywani bezpodstawnie przez policję, upokorzeni, poturbowani, pobici, …. i jeszcze ta zuchwałość Dawidka. Byłam osłupiała.
    Wtedy w domu zajrzałam do Wiki żeby zobaczyć kto Dawidka wychowywał – okazało się że tata to w zakresie wyznania to wyznawca idei platońskiej…..

  41. nie reżyser tylko ten drugi

  42. B&M Grupa Patriotyczna

    Dzisiaj 15 Marca o 21:00 w radiu internetowym http://www.kontestacja.com/
    gość: Wojciech Edward Leszczyński – człowiek, który chce zmienić system i przywrócić wolność szlachecką

    Telefon: 222-195-321
    Skype: kontestacja.com

    Najciekawiej byłoby, gdyby, jeśli takie tezy padną na antenie, zadzwonili słuchacze i spróbowali je podważyć

  43. Mlody Wildstein – dziadek bolszewik, tata mason, on hipster prawicy. Jemu ten antysemityzm jest potrzebny, zeby nikt nie mowil o jego niechlujnym wygladzie, niedogolone i nieuczesanej mordzie, dyskwalifikujacej do wystapien telewizyjnych wadzie zgryzu i wymowy i oglolnie niskich kwalifikacjach podbudowanych masa kompleksow.
    To sa Michniki prawej strony sceny. Nic wiecej.
    O etnicznym pochodzeniu nie ma ani slowa.

  44. wolnosc ubrana w masonskie fatalaszki. Sila przebicia na poziomie harlejowca Wegrzyna. Daj pan spokoj. Szkoda czasu na te debilizmy.

  45. i wszystko w temacie. Ktos go jeszcze cisnie w ta telewizje, oprocz tatka oczywiscie. Te nazwiska bylyby interesujace.

  46. I Janke Igorek… jedna, wielka rodzina PLATNYCH PACHOLKOW, NIEWOLNIKOW
    i ZDRAJCOW Polakow i Polski, z „zapisami” i „hakami” na swoje zaprzanstwo i sprzedajnosc
    w tzw. zbiorze zastrzezonym.

    Absolutnie kapus Zelnik… dzis majacy „problemy z pamiecia” – ma bezapelacyjnie racje!…
    zbior zastrzezony MUSI BYC UJAWNIONY !

  47. a w środku Proste zwierciadło http://www.kontestacja.com/czy-amerykanie-wywolali-wojne-na-ukrainie,3974 0% rusofobii, 50% kremlofobii, 39% Blachy i „600% libertarianizmu” Krzysztof Maczyński vel ByteEater z Bielska-Białej – interdyscyplinarny freelancer, z wykształcenia informatyk, zarabia na życie w większości programowaniem i prowadzeniem szkoleń, a w mniejszości, jak chcecie wiedzieć, to się zapytajcie ☺.
    Oddolny aktywista i lider regionalnych wolnościowców, dziennikarz KonteStacji, prowadzi audycje Epicentrum oraz Proste zwierciadło, członek Stowarzyszenia Libertariańskiego.
    Sam do siebie odnosi takie m.in. paradoksalne określenia, jak biblijny katolik, geek lubiący poznawać ludzi, buntowniczy tradycjonalista, logiczny marzyciel i anarchokapitalista.

    W audycji Proste zwierciadło chodzi, jak sama nazwa wskazuje, o niewykrzywiony obraz rzeczywistości, poglądów i działań ludzi oraz ich przyczyn. Prowadzący rozmawia, często z niebanalnymi gośćmi, a także ze słuchaczami, o wolności, polityce, rynku, zmienianiu świata oraz siebie, o ideach i motywacjach, są analizy, opinie, debaty. Wszystko jest możliwe, zwłaszcza to, czego się nie spodziewaliście usłyszeć w misyjnej audycji!
    Konto bitcoin autora, na które możecie go docenić dowolnymi wpłatami: 1Kkjzpc2NZVeJLKPPwGFBb4H1geLEqMwj1.

  48. Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane.

    Autor: Emma Goldman

    Ten cytat ku refleksji..:)

  49. Panie Mateuszu, bo pana wyrzucę

  50. daj pan spokoj z ta kryptoreklama jakis dziwnych gosci ktorzy sie definiuja przez oksymoron. Albo maja kociol we lbie, albo chca innym ludziom zrobic balagan na strychu.

  51. Obrzydliwa ta spowiedz… lachudra i hipokryta „spowiada sie” drugiemu
    fajansiarzowi… wcale nie lepszemu!

    Ciekawa jestem czy ojcu Rydzykowi tez sie juz wyspowiadal!?

    Licze na to, ze Ojciec Dyrektor, Fundacja LV, redakcja ND, RM i TV Trwam sledza te „samoistna lustracje” i tez wyciagna stosowne wnioski… z obecnosci
    i „wieszania sie” roznych „zelnikow” na mediach ojcow Redemptorystow
    w Toruniu… bo tam tez sie nalazlo juz troche… tych roznych kretow i kapusiow, co to boze dzielo chca „szerzyc” i „propagowac”!

    … i staranniejszy, wnikliwszy dobor gosci do programow… tez bylby mile
    widziany!

  52. środowiskowi rozdawacze kasy – inwestujący na wszelkie kierunki – dywersyfikacja

  53. tylko pytanie: po co? robienie komuś popularności dlatego że jest kretynem jest wodą na młyn oragnizatorów zycia społecznego, decydenci w mediach sa organizatorami wszelkiej aktywnosci przeznaczonej do upubliczniania; od skeczy kabaretowych po kreowanie 'liderów’, … to juz przeroslo komunę

  54. z tym szacunkiem dla obywateli/odbiorców to już przesada;- mieli i mają nas w głębokim poważaniu;- to widać, słychać i czuć

  55. A propos polityki informacyjnej i ostatnich materiałów w wiadomościach TVP INFO. Za Radio Wnet:

    „W sobotę, 12 marca w opinii dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej protest KOD-u był ważnym, ale nie jedynym tematem dnia. Natomiast wydawczynie: Izabela Leśkiewicz i Magdalena Siemiątkowska uznały, że protest KOD-u powinien być dominującym wydarzeniem w serwisach informacyjnych TVP INFO”.

    W związku z tym ponoć trzy panie „wydawczynie” straciły robotę w trybie dyscyplinarnym.

  56. Dzisiaj pan Cenckiewicz… jest niemiec… zaniemowil, wprost mowe mu
    odjelo! Dzis to on zajety „lizaniem lapek” coby na prezesa IPN
    sie zalapac… bo juz drugiej takiej okazji nie bedzie!

    Taki to obiektywny, bezinteresowny, nieuwiklany, czysty jak lza, zaangazowany,
    wspanialy patriota i historyk polski… lansowany i popierany przez „naszych”
    i towarzystwo ze „slitfoci”, glowny filar w merdiach Sakiewicza… a ile ksiazek
    napisal i wydal… to glowa mala… no, moznaby rzec… swietoje.liwy!

    … i w calej Polsce drugiego takiego „tuza”… ze swieca szukac.

  57. Pazernosc i zachlannosc nie zna granic… w obdzieraniu Polakow ze skory.

    Jak to Gospodarz spiewa… sialalala zabawa trwa, swiat inny wymiar tutaj ma…

  58. Cale to koszerne talatajstwo bez antysemityzmu i ksenofobii Polakow nie potrafi
    zyc… to jest jak… industry holocaust !!!

    Tu jest we Francji identycznie… toczka w toczke to samo myslenie! To pasozytowanie
    ta koszerna holota ma w genach!!!

    Oni naprawde maja to w genach… wyssane z mlekiem matki… poczucie wyzszosci
    przy niezwyklej sklonnosci do nieprawdopodobnego wyzysku innych!
    Nigdy nie ma konca… ciagle malo i malo…

  59. „Można otworzyć zbiór zastrzeżony i powiedzieć, że od dziś każdy ma szansę, byle był dobry. No, ale jak wiemy to się nigdy nie stanie”

    Otwarcie zbioru zastrzezonego zaprowadziloby srednio uzdolnionego historyka do zbiorow londynskich, wiec tymczasem tak sie nie stanie, a przeciez Londyn przedluzyl o kolejne 50 lat akta ws. gen. Sikorskiego.

    Mimo to widze dla PiS szanse niesmiertelnosci a la Slawoj: IMPERIAL WC, czyli sracz publiczny Made in England, Stainless Steel. Zamowic tego z milion i rozstawic po calym kraju.

    Moze dadza kredyt na wersje IMPERIAL for DOGS, bo cala Polska, jak dluga i szeroka, zasrana przez szczekajacy inwentarz (ktory Polacy trzymaja tak masowo – jak w zadnym innym panstwie tego kontynentu – do wypierania emocji negatywnych i przenoszenia pozytywnych).

  60. Mam poczucie, że nasi decydenci aktualni bardzo stoją okrakiem i to nie dwoma a wieloma nogami. Jak stonoga.
    W taka grę trzeba umieć grać. Nie wiem czy się nie przeceniają.

    Pół godziny temu JK w RM mówił o komisji weneckiej i kompromisie…. nierozstrzygająco. I miękko i trzeźwo. Zobaczymy co wyniknie. Ten podsycany spór … czy czegoś nie przykrywa? Widać kilka spraw co najmniej … Nie akurat wyłącznie teczki, choć one jakoś rządza ludźmi….

    .

  61. Sam fakt tego, że TK jeszcze istnieje, że Rzepliński nie w dybach i nie wyśpiewuje „czarny chleb, czarna kawa” jest dowodem na to, że się dogadują.
    I coś przed nami ukrywają, bo ta cała zadyma, to zasłona maskująca – tylko na razie nie wiem co („zarobiony” jestem i nie mam czasu na poszukiwania).

  62. Akurat Byteeater jeet naprawde ok.

  63. Panie Mateuszu, Pan chyba niestety podpadł już tekstem reklamującym portal historyczny, gdzie na młodzi wykształceni i bez pracy mieli robić Panu na stałe, jak to się dziś mówi, obszerny „kontent” za plakietkę z nazwiskiem i książkę. Jako zdeklarowany libertarianin powinien pan mieć szacunek dla uczciwości w biznesie, a tu mamy klasyczną relację, jak z wierszyka o niedźwiedziu i zajączku. Czysty PRL. Jak to do Pana nie przemawia, to może przypomnę, że brak godziwej zapłaty za pracę jest w KK „grzechem wołającym o pomstę do nieba”. Nawet baptysta Ron Paul by się z tym zgodził. A tu Pan wrzuca kolejne reklamy. Kolega „kołcz”? Czy za kasę?

  64. Wyjaśnienie może być znacznie prostsze , w tym zbiorze jest za dużo zelników. A publikacja cząstkowa nie wchodzi w grę , bo każda ze stron go ma. Pat.

  65. Pan mowi o tresci dokumentow, ja o wnioskach z ich lektury.

  66. zaraz.zaraz tak sobie ogladam gre o tron a propo wladzy polecam

  67. Nie, wyjasnienie jest jeszcze prostsze i oczywistsze, ale niewidoczne jak slon dla mrowki: osrodek wladzy faktycznej jest poza Polska. Cala ta gadanina, nadzieje wiazane z PiS-em, sa funta klakow warte.

    Naprawde, przejdzie Jaroslaw do historii jako zasluzony dla higieny narodu i porzadku publicznego – jak Slawoj ze slawojkami. Gorzej moze byc z nazwa dla tych nierdzewnych, trwałych wychodkow (slawojki to jednak straszny prymityw), ale narod cos wymysli, tyle mu jeszcze wolno.

  68. No więc wygląda na to, ze awantury w Polsce bardzo sa przydatne Amerykanom. Chodzi oczywiście o TTIP …. otwarcie handlowe między UE a USA …tajne …ale nie bardzo. Jak JK się zgodzi …to zaraz senatorowie amerykańscy przestaną widzieć źdźbło w naszym oku :))

    W tym świetle inaczej wyglądają dyplomatyczne wypowiedzi JK…. Ale po co Waszczykowski pytał Komisji Weneckiej ??? Na razie wnoszą toto do sejmu i będa debatować… przy czym dobrze, że opozycja nie chce , jesli sprawy mają się odwlekać….

    Ale to TTIP….. hmmmm … nie patrzyłam od tej strony, jak się to ma do nas… chyba, że chcemu coś za zgodę wytargować?

    .

  69. Przeczytałam wszystkie tomy Gry w miarę jak się ukazywały , kilka lat temu…Nie wiem, jak się to ma do gry.
    Ksiazka ZAWSZE daje inne wrazenie… To zreszta na motywach historii Tudorów bodaj… samo zycie.

    .

  70. Te Wildstainy, Zelniki, Michniki to jest czysta i wybitna egzemplifikacja pojęcia „żydowski geniusz na polski rozum”

  71. Też zwróciłem uwagę na te fragmenty wystąpień. Wiadomo w jakim kierunku zostały skierowane, przecież nie można powiedzieć pewnych rzeczy wprost. A przed nami szczyt NATO, a Chiny pewnie nie zrezygnowały ze swojego wielkiego handlowego projektu. Zaczyna robić się coraz ciekawiej, czas nagli, a rozstrzygnięcia muszą zapaść niebawem.

  72. Sławoj Składkowski jednak był lekarzem z zawodu…Przez drużyny strzeleckie trafił do Legionów i tak poszło. Ale nie znał się na polityce a znał warunki sanitarne w ubogich dzielnicach ….
    Po prostu minął się z powołaniem. Głupi ale wierny, jak mówił o nim Piłsudski.

    a PiS…. no, trochę odetchniemy…. jeśli się ministerstwo np kultury odda w inne ręce…
    Te kobity z telewizora jednak wyrzucili …. Nie mam odbiornika, tylko sobie wyobrazam , jakie to wrazenie może robić na widzu.

    .

  73. Zelnik to nawet nie „płotka”, to mały „kiełbik” w tej grze. Jak najszybciej trzeba udostępnić te zbiory (pewnie niepełne) by wypuścić powietrze z tego śmierdzącego balonu. Nie wiem w jakim jest Pani wieku, ale nawet sobie Pani pewnie nie wyobraża jaki był stopień inwigilacji w PRL-u. Praktycznie wszyscy się o coś otarli, lub coś podpisali. Uważam, że nawet bardziej byli niebezpieczni ci o których niewiele było wiadomo, niż np. członkowie PZPR. Ci drudzy z reguły nie byli werbowani na TW, a to z prostej przyczyny, byli mało przydatni, gdyż ludzie z powodu ich przynależności partyjnej nie mieli do nich zaufania. Czy tacy jak oni mogli dokonać jakiejś prowokacji bez wzbudzania podejrzeń, tak na zdrowy rozum? A ilu było takich, co to wręcz narzucali się ze swoją niechęcią do systemu, a w rzeczywistości były to prowokacje mające na celu pozyskanie ludzkiego zaufania? Wiele osób zostało pozyskanych na drodze szantażu, np darowanie jakiegoś wykroczenia za współpracę. Ludzie mieli przecież pracę, rodziny, aspiracje zawodowe, więc często podpisywali różne papiery, lub wstępowali do systemowych partii. Mój przyjaciel, by móc w tamtym czasie wyjechać na naukowe stypendium na zachód musiał podpisać dokument in blanco, wyobraża to Pani sobie?
    Dlatego byłbym bardziej powściągliwy w takich zbyt emocjonalnych ocenach. Ja nie bronię Pana Zelnika, ale jeśli nie ma dowodów na to, że brał pieniądze i rzeczywiście donosił krzywdząc innych, to ta jego styczność z SB nie jest powodem by mu później nie wierzyć. Tym bardziej, że kariery w tym post PRL-u nie zrobił.
    Ta nasza dzisiejsza sytuacja, to zemsta „grubej kreski” Mazowieckiego. Dlatego by zwykli ludzie przestali się bać, lub nie mogli być dalej szantażowani, te wszystkie archiwa musza ujrzeć światło dzienne. Inaczej dalej będziemy żyć w tym smrodzie. Czesi otwierają już strony internetowe z listami byłych współpracowników, gdzie po zalogowaniu można uzyskać interesujące obywateli informacje, a my jak widać jesteśmy na początku drogi do pełnej jawności, a tym samym normalności.

  74. Ja oczywiscie drwie, ale jak nie drwic z rzadu, ktory nie ma realnej wladzy, ale udaje lub mu sie wydaje, ze decyduje o sprawach naprawde waznych? Otoz nie decyduje i skoro wobec tego chcialby sobie wysluzyc jakas „niesmiertelnosc”, to moja propozycja jest najprzedniejsza z realnych, bo chocby kolonia i upodlenie, i oglupienie, to przynajmniej niech bedzie porzadek i czysto. Ja bardzo przepraszam, ale kraj, w ktorym nie ma zadnej publicznej struktury sanitarnej nie ma w ogole racji bytu. To tyle, gdyby ktos jeszcze pytal, co mozna w Polsce dobrego zrobic, zadawalajac sie demokracja w polityce i apostazja w Kosciele.

  75. na motywach histirii tudorow? chcesz powiedziec ze te rzezie odbywaly sie naprawde?

  76. pytasz jak to ma sie do gry cho cho grubo

  77. ok Ryszard III wszystko wyjasnia dzieki

  78. Zelnik zaszkodził jednostkom, a ci co zaszkodzili tysiącom spokojnie sobie egzystują. Kanalizacja w IPN działa prawidłowo.

    O in blanco nie słyszałem, natomiast był oblig aby po dłuższym służbowym wyjeździe złożyć pisemny raport o miejscu gdzie się było, czym się tam zajmują i charakterystykę głównych pracowników, w tym kierownictwa. Najlepsza była rozmowa z milicjantem jeszcze przed wyjazdem, bo zwracał uwagę na pewne rzeczy i mówił o realiach zachodnich nigdy tam nie będąc.

  79. 2 kobity z tv wyrzucili czyli 2:0 w sferze „wartosci” , a w sferze realnej rząd wypuścił w 2 miesiące dług na kwotę 20 mld zł. Lud się cieszy przed tv , niczym rzymianie na swoich igrzyskach.

  80. No nie ma, ale nie zajmą się sławojkami, jednak….
    A ja dość dawno temu, nad morzem naszym…w terenie nieskanalizowanym, bo akurat nijak się nie da, korzystałam z wynalazku sławojki…. bardzo sobie chwaliłam…nawet serduszko w drzwiach było i malwy w koło :))

    A serio, no mamy przechlapane….. Amerykańskie firmy tu sobie wchodza i trzeba im miejsce zrobić. I tyle. Może praca będzie dla niektórych co tu zostana???

    .

  81. CARLOS…. te długi już nie maja zadnego znaczenia… niech dzieciaki dostaną…. To już na prawdę wszystko jedno.

    Tyle naszego, co złapiemy w locie spadającej kasy…
    NIESTETY. Tak to wygląda dzisiaj.

    Mnie te 500 + nijak nie dotyczy…. rodzinnie…ale nie załuje tym którym się domknie budzet. Przynajmniej nie pójdzie na ośmiorniczki.

    .

  82. A dzis we francuskim telewizorze oficjalnie poinformowano
    w bardzo obszernym materiale filmowym, ze „rokowania
    pokojowe” z Baszarem w Genewie zakonczyly sie SUKCESEM,
    a Putin… zakonczyl swoja „misje” i wycofuje sie z Syrii !

    Bedzie chwila dluzszego oddechu… wielcy tego swiata… pekaja,
    za duzo sie dzieje… a gangsterzy i banksterzy nie ogarniaja
    tego… w mediach cisza, dziwna niemoc zapadla.

    Presstytutki francuskie robia sobie jazde z Trumpa i czekaja
    na wynik dzisiejszych notowan, ktore beda podane jutro, a
    mnie sie wydaje, ze Soros zwyczajnie… przeszarzowal z kasa,
    … prawdopodobnie to on jest rowniez „sponsorem” licznych
    protestow Amerykanow rzekomo przeciwko Trump’owi.

    Hillary jest wsciekla i zaczyna Trump’a… lekko straszyc
    i szantazowac !!!… a Trump’owi „slupki” mocno rosna!

  83. Pani Maryla Sztajer 15 marca 2016 o 22:42:”serio, no mamy przechlapane….. Amerykańskie firmy tu sobie wchodza i trzeba im miejsce zrobić”

    Naprawde nie mozna nic zrobic? No nie mozna, bo jak Bog karze, to najpierw rozum odbiera i wowczas najprostszych rozwiazan sie nie widzi lub ocenia je jako niemozliwe albo zle. Wiec jeszcze raz: z demokracja i apostazja zamiast krolestwa i katolicyzmu mozna realnie, tylko od dupy strony ergo WC Imperial postawic i w ten sposob sie wslawic.

    No i jest nazwa: jarojki albo kaczojki wzglednie pisojki. Tytuly niesmiertelnosci tego rzadu i towarzysza prezesa. I zamawiacmodel z podmywaniem, bez papieru, jak w Japonii. Zisci sie Walesie cos z jego niegdysiejszych japonskich projekcji i domknie sie kolejne zaklete kolo historii.

  84. No nie moge tak do konca sie z panem zgodzic. Pan Zelnik to jednak
    pieszczoch systemu, zlota mlodziez – jak sam o sobie mowi. Cale
    swoje zycie zawodowe bywal, korzystal… pil i zakaszal… i tak bylo
    praktycznie do dzis… lansowal sie nawet bedac w komitecie
    budowy luku triumfalnego w Warszawie, ktory mialby byc otwarty
    w 100 rocznice bitwy warszawskiej… wreszcie nawet do Torunia
    licho go zagnalo.

    Prosze pana ja sie urodzilam niedlugo po jak pan Zelnik
    „lojalke” podpisal, nie znam tego strasznego czasu PRL’u,
    moja mlodosc to lata 90-te, ale dane mi bylo przejsc pieklo
    napisania „donosu” i kompletnej nieprawdy przeciwko komus,
    bylo to tylko po 2 -miesiecznym sluzbowym pobycie na targach
    w Lipsku… to byl ’91 rok !!!

    Tych szykan i szantazu juz jako mloda mezatka wtedy
    nie zapomnialam, nie zapomnialam tego faceta, ktory mnie tak
    gnebil… chyba z pol roku… i nie zapomnialam mniej-wiecej tresci tej „notatki sluzbowej” tego ohydnego donosu, ktory mialam
    „tylko” podpisac… uratowala mnie Opatrznosc, ze ktos sie tej
    mendzie przysluzyl az wyladowal w szpitalu, bo juz prawie
    podjelam decyzje zeby sie zwolnic z tej ciekawej pracy.

    Smutno czytac i sluchac tego belkotu pana Zelnika, ze on nie
    pamieta, ze to blad mlodosci… ze to jakis drugi Zelnik… moze
    jego sobowtor!

    Takich rzeczy sie nie zapomina, takie rzeczy przesladuja czlowieka
    do konca zycia… i takiego q.estwa nigdy w zyciu nikomu nie wolno
    robic, bo to zawsze obroci sie przeciwko nam.

    Ja nie musialam na szczescie podpisywac zadnych papierow
    „in blanco”, ale bylo groznie… byl szantaz „zdrady” meza, bylo
    kilka gluchych telefonow do domu, byla perspektywa zszargania
    opinii, sklocenia z mezem, utrata niezlej wyjazdowej pracy…
    od samego poczatku nie wchodzilo w ogole w gre, ze te notake
    podpisze, nie bylo takiej opcji.

    Pan Zelnik tez nie musial… nie byl torturowany, mial co jesc i pic,
    byl lekkim, pustym malolatem… i niech nie wmawia, ze nie wiedzial
    co robi albo, ze nie pamieta… bo to zwyczajne brednie, i tyle.

    Ja pamietam… i on tez doskonale pamieta… a, za bledy nawet
    mlodosci tez ponosi sie konsekwencje! Tak to nasze zycie jest
    urzadzone… pan Zelnik nie ma nic na swoja obrone, ale osadzi go
    Pan Bog, bedzie musial zyc ze swiadomoscia, ze ludzie beda
    glowe odwracac na jego widok, ze mu reki nie podadza albo nawet
    beda mu zlorzeczyc… nie ma zadnego wytlumaczenia na to
    co zrobil w dalekiej przeszlosci!

  85. Sami nawzajem sie ciagna… znaja sie jak lyse konie. A jak sie ktory zbiesi to pewnie i haki
    sie znajda. Michnik buszowal w archiwach prawie 30 lat temu, a teraz Czarus „Trotyl” robi
    dokladnie to samo.

    Czekac tylko jak tv republika i reszta ogonow i farfocli od Sakiewicza zamelduje sie
    u Kurskiego… to juz idzie na zywiol i nikt nad tym nie zapanuje!

    Wystarczy tylko nie dac im panstwowego grosza, a sami sie unicestwia!

  86. A kto to jest ten panu Korzycki… i skad on wie takie rzeczy?

    Za przescieradlo robi, czy co?

  87. Dobrze mowil i dobrze robia… zgodnie z prawem. Bez pospiechu… tak jak to sie proceduje
    w UE. Sejm niech sie tym zajmie, stosowne info do KW, ze sprawa w toku… a, potem
    zobaczymy.

    Chyba juz PBS, PAD, JK i pan Waszczykowski wiedza, ze podobny problem z trybunalem
    w slonecznej Italii byl podobno… procedowany poltora roku!!!… warto to sprawdzic… i ani
    KW ani Radzie Europejskiej nic sie nie stalo… moga poczekac, teraz sa znacznie wazniejsze
    sprawy.

  88. Koło z „drugą Japonią” domknęło się nam jakieś 15-18 lat temu. Wtedy mieliśmy drugie, zaraz po Japonii, najwyższe na świecie ceny za dostęp do Internetu. No ktoś musiał przecież spłacić długi France Telecom. Padło na nas. Ale „drugą Japonię” mieliśmy….

  89. Tak… to sa te „mozgi swiatowe i globalne”… tylko zabic to dziadostwo smiechem.

    … a we Francji jeszcze wieksze tlumoctwo koszerne!

  90. Jest pani coraz bardziej wulgarna w swych „autorytatywnych” osądach.
    W maglu zrobiłaby pani furiacką furrrrrorę – ale tu zaniża pani poziom.
    Proponuję zrobić sobie przerwę i docenić powściągliwość mojego osądu…

  91. Zabolalo?
    To dobrze. Ma bolec… i dac do myslenia, ale… nie o mnie!

    Nie ma pan najmniejszego pojecia jaka jestem.
    Mam prawo do MOICH „autorytatywnych” ocen… na moje szczescie
    to nie pan decyduje o mojej tu bytnosci ani o zanizaniu poziomu.

    Doceniam panska „troske”, ale swoje przypuszczenie, swoja
    propozycje i powsciagliwosc swojego osadu prosze sobie wsadzic
    tam gdzie Slonce nie dochodzi.

  92. Nie zaskoczyła mnie pani poziomem odpowiedzi na moją litościwą propozycję. Co do słońca – lubię je i w moim przypadku wszędzie dochodzi. Polecam = zdrowo:)

    Co do pana Cenckiewicza: Pozostanie pani przy insynuacjach, czy też pokusi się pani o zestaw sensownych zastrzeżeń wobec rzetelności jego badań ?

  93. Prosze pana, nie bylo moim celem pana zaskakiwac.

    Co do pana Cenckiewicza… pozostaje przy mojej o nim ocenie,
    nie bede sie juz kusic na zadne inne oceny… zdecydowanie
    bardziej cenie jako naukowca dr Krzysztofa Szwagrzyka,
    pana Zebrowskiego… i tyle.

    … i prosze sie juz wiecej nade mna nie litowac.

  94. Wszyscy trzej wymienieni w moich oczach się nie różnią – dochodzą prawdy.
    Dlatego personalne wycieczki są …… takie sobie. Niespecjalnie dobre.

  95. A w moich oczach tylko jeden z nich – wlasnie pan Cenckiewicz –
    ma bogaty UB’ecki rodowod !

    I to jest ta roznica… zlustrowalam sobie pana „profesora”…
    co najmniej 3-krotnego „zagranicznego stypendyste” !

    Poza tym… prosze nie zapominac, ze pan Cenckiewicz jest osoba
    publiczna, swoich ksiazek nie wydaje za swoje prywatne pieniadze
    i musi sie liczyc z „personalnymi wycieczkami”… nie tylko moimi.

    A jesli panu Cenckiewiczowi nie podoba sie krytyka – moja czy
    nie moja – nie ma znaczenia – to moze zajac sie czyms innym
    albo i tym samym, ale tylko za swoje prywatne pieniadze!

  96. Że what ? Wyjaśniał razu pewnego, że zdaje się tatus był niefajny ale krótko go znał. Współdziałał też przy likwidacji wsi a i u pana Kurtyki pracował – w obu miejscach NIE ZA SWOJE. Po odejściu z IPN pono krucho z gotówka było, więc i w książek wydawaniu prywatni ludzie pomagali. Zatem, co za pech, też NIE ZA SWOJE.
    Będzie się pani musiała bardziej do tej zaciekłej lustracji przyłożyć:)

    Ale już teraz, profilaktycznie — w dyby go!
    A książki na przemiał lub na stos bo to i bardziej jakby malowniczo
    a i ogrzać się będzie pani miło w tym paryżewie:)

  97. c.d.
    A i do krytyki pan Sławek nawykły mocno:
    I wsi go dobitnie „krytykowało” (jak cały zespół likwidacyjny zresztą).
    I wałek-bolek nękał obiecywankami. I bilet wilczy (jak Zyzak) zaliczył.
    I Ja-a-ja-a-dam go lubi okropnie.
    A on się zawziął i szpera i pisze. Widać lubi ta robota.
    Więcej takich upartych by się przydało.

  98. I na deser pytanko:
    Czy panowie Szwagrzyk i Żebrowski „tylko za swoje prywatne pieniądze” ?

  99. Prosze pana, w WIKI jest dosc duzo informacji nt. pana Cenckiewicza.
    W mojej ocenie sa to informacje calkowicie go dyskwalifikujace…
    a dzis pan Cenckiewicz „stroi” sie w piorka aby objac posade jako
    prezes IPN.

    „Prywatni” ludzie mu pomagali… i dzis tez mu pomagaja, szczegolnie
    pomocny jest „noblista z Ukrainy” pan Sakiewicz i jego kolaboranckie
    merdia… swoj swojego zawsze lubi i pomaga.

    Nie ma potrzeby zeby pan Cenckiewicz czy teraz ten drugi
    „niezalezny dziennikarz” Gmyz tam po tych archiwach tak sie
    zawzinali, buszowali i szperali… wielu jest w Polsce ludzi
    znacznie bardziej upartych od pana Cenckiewicza czy od Gmyza.

    Z tego co mi wiadomo to pan Szwagrzyk czy Zebrowski to bynajmniej
    komuszego rodowodu nie maja.

  100. Proszę się nie krępować i nazwać go „dziecięciem resortowym”:)
    Ignorując fakt, że z tatusiem i jego tatusiem kontakty wcześnie zerwano.
    Stypendia aż trzy od Polonii otrzymał – straszne i karygodne !
    (moim zdaniem dobrze = nie zmarnowały się).
    Wyróżnienia za pracę? Niewybaczalne! Powinien skończyć jak pan Ratajczak!
    Uczy studentów ? Też źle – bo czego on tam potrafi ich nauczyć!
    Publicystyka ? Zabronione! Historykowi nie wolno mieć poglądów !
    IPN wyprostować bo się na tym zna? ON ?! Przecież to zakała jest !
    Dobra. Wystarczy. Przestało mi się chcieć.

  101. Tak… wlasnie wyjal mi pan to z ust!

    Tak, pan Cenckiewicz jest dzieckiem resortowym, tak samo
    jak pan Zelnik jest kapusiem! Nie ma znaczenia trudno weryfikowalny
    „fakt” zerwania kontaktow z tatusiem i dziadziusiem – w przypadku
    tego pierwszego – tak samo jak nie ma znaczenia wiek pojscia
    na „kolaboracje” – w przypadku tego drugiego.

    Wlasnie tak… pan Cenckiewicz to dziecko resortowe, a pan Zelnik
    to kapus… i prosze nie mieszac do tych dwoch panow
    i zostawic w spokoju sp. dr Ratajczaka !!!

    Pan Cenckiewicz niech sobie robi co chce… jego wola, ma z tego co
    pan mowi wiele mozliwosci… ale prezesura IPN – NIE DLA NIEGO !
    Nie ma o czym mowic!

    Milego popoludnia,

  102. W kwestii „komuszego rodowodu” – pisze oczerniany:

    „Sam to pierwszy upubliczniłem jak odkryłem w 2003 r. w IPN,
    choć dziadka (i niestety ojca) w praktyce nie znałem”.

    https://twitter.com/cenckiewicz?lang=da&lang=da&lang=da

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.