cze 122016
 

Miałem dziś pisać o idiotycznym wywiadzie, którego udzielił Rafał Ołbiński, artysta pretensjonalny i słaby, miałem pisać o metodzie kreowania mód na malarstwo i może napiszę o tym, ale tylko kilka słów, a i to dopiero na końcu. Valser przesłał mi w nocy pierwsze, próbne nagranie z Bytomia, jest to wywiad z laureatami nagród. Nie mogę go na razie opublikować, bo będzie jeszcze obrabiane. Jest trochę roboty z tym, a i sam valser ma różne zajęcia, tak więc trzeba będzie poczekać. Tak się złożyło, że niezawodny kolega onyx wrzucił na moją skrzynkę coś korespondującego z tym wywiadem, którego na targach w Bytomiu udzielili prezes wydawnictwa Capital i Leszek Żebrowski. Chodzi o zdjęcie Jarosława Marka Rymkiewicza, nagrodzonego nagrodą Lecha Kaczyńskiego. Tak się złożyło, że w tym samym czasie nagrodę im. Szymborskiej otrzymał szwagier prezydenta Dudy, pan Kornhauser. Cóż ja mogę rzec w tym momencie? Mogę się tylko zasmucić. Właśnie, podczas pogadanki w Świdnicy, po raz kolejny skrytykowałem słabą i pretensjonalną książkę Rymkiewicza zatytułowaną „Samuel Zborowski”, o nagrodzie dla Kornhausera nie chce mi się nawet mówić. To jest do tego stopnia biedne, że zauważył to nawet Ziemkiewicz.

Jeszcze raz więc – po co valser organizuje te targi? Po to, by powstała przestrzeń autentycznej dyskusji, a ludzie, którzy czytają książki mogli sami zdecydować który z autorów jest najlepszy i które wydawnictwo podoba im się najbardziej. Czy valser wpadł na taki pomysł, żeby wręczyć nagrodę swojemu bratu? Nie. Czy ja wpadłem na taki pomysł, żeby molestować go o tę nagrodę? Nie. Przeciwnie, ja już we wrześniu powiedziałem mu, że pierwszą bytomską rozetkę dostanie Leszek Żebrowski. I tak się stało. Dopóki ludzie nie zrozumieją, że mogą odnieść osobisty, ważny powszechnie sukces nie ma mowy o żadnym politycznym odrodzeniu Polski. Co prawda w Świdnicy próbowano mi tłumaczyć, że ludziom najbardziej zależy na świętym spokoju, ale ja pozostanę przy swoim zdaniu. Na końcu zaś spróbuję wyjaśnić co to znaczy sukces prawdziwy i czym się on różni do fikcyjnego. Zacznijmy od tego, że trzeba przede wszystkim upodmiotowić publiczność. Ja mam za sobą niewesołe doświadczenia jeśli idzie o ten aspekt, zauważyłem powiem, że nawet ludzie przytomni, posiadający potencjał, misję i z gruntu dobrzy, mają tę słabość, że lekceważą swoją publiczność. W dodatku taką, od której są silnie zależni. To jest poważny błąd. Ktoś może mi zarzucić, że powyżej pewnej liczby osób nie ma już mowy o upodmiotowionej publiczności, jest tylko tłum, któremu wciska się różne kity. Taką sytuację widzimy na każdych właściwie targach książki. No, ale po to właśnie valser wymyślił targi w formule festiwalowej, która w pełni ujawni się dopiero w przyszłym roku, żebyśmy uniknęli takiej sytuacji. I to się uda, jestem o tym przekonany.

Teraz rzecz kolejna. Dlaczego nie można tej nagrody Lecha Kaczyńskiego dać komuś innemu? Dlaczego musi ją dostać Rymkiewicz? Główną rolę grają tu deficyty środowiskowe. To znaczy politycy PiS, tak samo jak dziennikarze związani z PiS jedyne co mogą zrobić to aspirować do środowiska gazowni i jej standardów. Tyle, że z odwróconym wektorem. To sprawa pierwsza i niczego tu nie zmienia oburzony Ziemkiewicz, bo on dokładnie tak samo czuje i myśli oraz należy do tej samej grupy. Żałuje jedynie, że jego pominięto przy rozdawaniu tych nagród. Ludzie……nagrody są po to, by uaktywnić tych, którzy mają jakieś obawy, a jednocześnie dysponują talentem. Nagrody są dla tych, którzy mają warsztat i moc, jak Leszek Żebrowski, ale są lekceważeni i oczerniani. Nagrody nie są dla radzących sobie ze wszystkim dobrze autorów, którzy jeszcze w dodatku mają kolegów w polityce. To jest pomyłka. Nagradzanie tak zwanych zasłużonych to prosta droga do zniechęcenia ludzi i zamiany dobrze rokującej siły politycznej w schyłkową PZPR. Nie wiem za co pan Kornhauser dostał tę nagrodę Szymborskiej, ale ja na jego miejscu bym jej nie wziął. Czekać na nagrodę aż szwagier zostanie prezydentem? To jest hańba.
Teraz kolej na wywiad z Ołbińskim. Już wszyscy go omówili, ale ja dorzucę swoje trzy grosze. Podnosi Ołbiński, w tej masie bredni, która wypłynęła z jego ust, sprawę Ecole de Paris, jako przykładu sukcesu młodych malarzy, a także sprawę 500 plus, która jest dla niego przykładem degeneracji polskiej polityki. To jest kłamstwo albo jak kto woli idiotyzm. Cóż to była Ecole de Paris? Oto z prowincjonalnych uczelni artystycznych Europy sprowadzono, powiedzmy to sobie jasno – sprowadzono do Paryża młodych, zdolnych, często aspirujących ale częściej niczego nie rozumiejących malarzy. W większości Żydów, ale nie zawsze. Ludzie ci wsiąkli w wielkie miasto i zaczęli się degenerować błyskawicznie, malując oczywiście cały czas swoje obrazy. W czasie kiedy oni staczali się na dno nie mogąc poradzić sobie z nową sytuacją, a byli to przypominam ludzie młodzi i samotni, nakręcano koniunkturę na ich dzieła, które następnie pewien marchand, a jakże żydowskiego pochodzenia, odkupował za bezcen i sprzedawał za wielokrotnym przebiciem żydowskim, amerykańskim i brytyjskim koneserom. System ten działał sprawnie przez długie lata, a wkręceni zostali doń także artyści z Polski, co zostało nazwane sukcesem i karierą. Głównymi macherami od tego biznesu w Polsce byli przez jakiś czas rzeźbiarz August Zamoyski oraz Izabela Szwarc, zwana później Czajką. Po wojnie oficer Urzędu Bezpieczeństwa i ideowa opiekunka malarzy zrzeszonych w śląskiej grupie okultystycznej. Numer ten został powtórzony na naszych oczach w branży muzycznej, tyle, że nie kreowano już artystów młodych, ale takich co stali nad grobem. Tak zrodziła się legenda Buena Vista Social Club, Cesarii Evory oraz tego ostatniego, lansowanego dwa lata temu mistrza z gitarą, nazwiskiem bodajże Rodriguez. To właśnie ten stary dureń Ołbiński nazywa sukcesem.

Zanim przejdę do kwestii 500 plus przypomnę tylko fragment niesamowitych wspomnień Jana Skotnickiego, których nie możemy niestety wydać. Oto rozmawiał Jan Skotnicki z jednym z ministrów III Republiki, a kiedy zeszło na sztukę, pan minister powiedział: proszę pana, te wszystkie nowinki, te surrealizmy, kubizmy i reszta, to jest dla Żydów i Anglików. Francja ma swoją akademię i pozostanie jej wierna. Myślę, że to stwierdzenie powinno zamknąć wszelkie dyskusje o sztuce nowoczesnej, a także wszystkie wydziały historii sztuki jak kraj długi i szeroki. No, ale nie zamknie, dobrze o tym wiemy.

Teraz 500 plus. Dlaczego Ołbińskiemu nie przeszkadza socjal w Niemczech, Wielkiej Brytanii i innych krajach, a przeszkadza mu maleńki socjal w Polsce? Ktoś powie i będzie miał rację, że Ołbińskiemu nic nie przeszkadza, on wziął kasę za opowiadanie takich rzeczy i teraz jest z tego rozliczany. To prawda, ale sprawa 500 plus jest ważna. Chodzi bowiem o to, by drenować rynek polski z taniej siły roboczej, a jednocześnie tych co tu zostają zamienić w otępiałych konsumentów. To był, jak mniemam główny cel wyzwolenia nas z pęt komunizmu. Siedziałem sobie w tej Świdnicy i myślałem, że najważniejszą kwestią w historii rozwoju społeczeństw (bardzo wszystkich przepraszam za to pretensjonalne sformułowanie) jest kwestia utrzymania na dużych obszarach niskich kosztów pracy. To jest absolutny priorytet z czego musimy sobie zdawać sprawę. Oczywiście te niskie koszta pracy są na tym ofiarowanym diabłu terenie nazywane wysokimi kosztami, żeby nikt nie miał wątpliwości. Wszelkie zaś próby zmiany tej sytuacji traktowane są zwykle ze skrajną brutalnością. Stąd właśnie bierze się atak na 500 plus. Na razie przysłali tu tego debila Ołbińskiego, ale może być gorzej. On adresuje swoje komunikaty do ludzi którzy wyglądają podobnie jak on i zachowują się podobnie jak on. Na przykład do brata Rafała Ziemkiewicza

https://twitter.com/roliwa/status/741715853494890496

Uważam, że powinniśmy z wielką czujnością obserwować wszystko co dzieje się wokół ustawy 500 plus, bo może być naprawdę groźnie. Zbrojenia, rakiety i inne śmiercionośne duperele to jest nic w porównaniu z próbą upodmiotowienia matek wychowujących dzieci.

Teraz sprawa kolejna. Od ponad miesiąca usiłowałem odnaleźć resztkę nakładu książki Jakuba Basisty zatytułowanej „Propaganda religijna w przededniu i pierwszych latach angielskiej wojny domowej”. Po wielkich korowodach udało mi się wydobyć od wydawnictwa 23 egzemplarze. To znaczy tak naprawdę 25, ale jeden muszę zostawić dla siebie, a drugi dla Jacka.

Niebawem będzie nagranie ze Świdnicy. No i nagrania z Bytomia.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do sklepu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i do księgarni Przy Agorze

  82 komentarze do “Nagroda Lecha Kaczyńskiego i targi w Bytomiu”

  1. W budowie przestrzeni autentycznej dyskusji i w budowie społeczeństwa upodmiotowionego dopomóż nam Panie.

  2. Kornhauser udzielił ostatnio wywiadu GW, w którym m.in. wróżył prezydentowi Dudzie Trybunał Stanu.

  3. Wilczek odnalazł swoja watahę i wyją jednym głosem 😉

  4. 500+ kosztuje tyle państwo co futrowanie Kulczyka, który by móc spokojnie wypić i zakąsić, zainwestował w afrykańskie browary piwne 😉

  5. Piękne i prawdziwe zdania o papistach przytoczyłeś z tej książki ,, Propaganda religijna…,,
    Warto je przeczytać w księgarni po kliknięciu na tytuł.
    Pisałam o prawicowości jesienią. Tu sami Anglicy potwierdzają tamten mój wpis.

    .

  6. PAD-owi i JK-mu, zanim weszli na czerwony dywan, też powieszono blaszki – okropnie smutne /niektórzy nazwą to politycznym zmysłem/, jak i to, że 500+ jest dla tzw. konserwatywnych liberałów w sytuacji obecnej – omal przestępstwem /niczym niedokończona fizyka dla myślicieli/.

  7. W Świdnicy uświadomiono mnie, że istnieją dwa Brzegi, zwykły i dolny. Moje spotkanie w najbliższą sobotę odbędzie się w Brzegu Dolnym. Przepraszam za zamieszanie.

  8. 11 czerwca 2016, 20:50

    Jakub Kornhauser i Uroš Zupan zostali laureatami tegorocznej, przyznanej po raz czwarty, nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Nazwiska laureatów ogłoszono w sobotę wieczorem podczas gali w Operze Krakowskiej.

    Trzy dni wcześniej Jakub Kornhauser udzielił wspomnianego przez mia wywiadu i padło tam:

    „Niby dlaczego? Rodzice uczyli mnie, że należy być uczciwym wobec siebie i innych. Związki rodzinne są drugorzędne, gdy mówimy o dobru wspólnym, demokracji, prawach człowieka. – to odpowiedź na pytanie dziennikarza, czy jego siostra, Agata Duda, nie ma do niego pretensji o takie antyprezydenckie poglądy.

    Przyznał się, że uczestniczył w dwóch manifestacjach KOD-u, bo uważa, że PiS łamie konstytucję.

    O ile mi wiadomo to Uroš Zupan nie psioczył na swojego szwagra i nie brał udziału w manifestacjach kodziarzy i nagrodę dostał, ale zapewne dlatego musiał podzielić się nią 50/50 ze swoim tłumaczem. 😉

    Wracając do JM Rymkiewicza to zmęczyłem się razem z nim tymi kłopotami z zasypianiem.

  9. A nie powinno być”

    Odnalazł wilczek swoja watahę i wyją jednym głosem

    bo ta duża litera skierowała moją uwagę w niewłaściwą stronę.

  10. Kto to jest Uros Zupan?

  11. No właśnie.

    Uroš Zupan
    Poeta
    Data i miejsce urodzenia: 25 sierpnia 1963 (52 lata), Gmina Trbovlje, Słowenia
    Wykształcenie: Uniwersytet Lublański
    Ciekawi mnie tytuł książki: Przygotowania do nadejścia kwietnia

    Krótka notka z google, a nagrodę dostał za tom „Niespieszna żegluga”.

    http://miloszfestival.pl/archiwum/edycja-2015/goscie-2015/uros-zupan/

  12. ad wnioski: tutaj jest kilka pzpr-ów [z własnym aparatem wszelkiego autoramentu] a wachlarz doznań to pejzaż zmutowanych abnegacyjnie prl-i;- formulowanie dokryny przeżycia przez coryllusa jest poprawne i dobrze osadzone w rozpoznanej rzeczywistości; – praktycznie jako obywtale państwa żyjemy w świecie gangów hodowanych z upodobaniem przez aparat państwowy wszelkich autoramentów i pochodzenia; od poezji poczynając a na naukach ścisłych kończąc; – cel jest jeden: kasa i frajerzy do obrobienia [na każdy sposób]; pojęcia: wstyd, honor, przyzwoitość, etyka, … zostały zarezerwowane tylko i wyłacznie dla nawiwnych frajerów- etos 'klasy/kasty’ przodującej/panującej to tylko pogarda dla innych, tych nawinych co to w szkole się naczytali o uczciwości/etc; problem jest taki: czy mamy szanse aby przeżyć i jak takie szanse wykorzystywać?

  13. 500+ wyznaczą obszar niezależności w tym wąskim zakresie finansowym;- i jest to płachta na byka – no bo jak można nie być zależnym w obszarze dysponowania bez warunków wstępnych/… ;- nawet aparat skarbowy jęczy z bezsilności, no bo dochód istnieje i jest zwoloniony z opodatkowania – nie ma strefy do: szantaży, wyłudzeń, domiarów, …. a benficjenci/tki najwyzej mogą z rozbawieniem pokazać środkowy palec tym „wynioslym/dumnym” budowniczym nowego ładu społecznego wg dokrtyny JWStalina,co to te 500+ w pogardzie mają

  14. To jest ładny wierszyk z tomiku dla „Wiersze dla Agatki”, napisany przez Juliana Kornhausera. Ale nie chce mi się wierzyć, że Państwo go wcześniej nie znali. Także przed synem wielka kariera, na miarę talentu i koneksji.

    Wiersz o zabiciu doktora Kahane

    A jacy to źli ludzie mieszczanie kielczanie,
    żeby pana swego, Seweryna Kahane,
    zabiliście, chłopi, kamieniami, sztachetami!
    Boże że go pożałuj i wszech synów Dawidowych
    iże tako marnie zeszli od nierównia swojego!
    Chciałci i jego bracia miła królowi służyć
    swą chorągiew mieć, ale żołnierze dali go zabić.
    Żołnierze, milicjanci, kieleccy rodzice
    świętości nie mieli, bezbronne dzieci zatłukli!
    Zabiwszy, ulicami powlekli, bić Żydów krzyczeli,
    Polacy, kielczanie jako psy kłamacze.
    Okrutność śmierci poznali, szkarady posłuchali,
    krwią splamili przyjacioły, na bruk ich wyrzucili.
    Bóg Polaków zamknięty w obozie, w baraku
    drży, gdy dzielni chłopcy z orzełkami na czapkach
    dobijają dziewczynki żydowskie, rurkami, na odlew.

  15. A i tego nie wystarczyło. Musiał na szwagra nagadać…

  16. Nareszcie wiadomo, że 30 srebników to dzisiaj 100 tys. zł. 😉

  17. Aspirujesz do posady korektora u Coryllusa 😉

  18. Julian to ojciec prezydentowej (było o tym wierszu głośno w okresie wyborów, szczególnie o rurkach w rękach Polaków), a Jakub to jej brat. Tamten sięgnął do swoich czasów, a syn do swoich.

  19. Coz powiedziec… jaka nagroda… czerwonej i komuchowatej Wislawy – tacy laureaci. Obaj „wystrugani” laureaci nie interesuja mnie… i interesowac nie beda… szkoda nawet sliny.

    A coz… rodziny sie nie wybiera… jest jaka jest i kazdy widzi. Pan Jakub to raczej… tfurca.
    Czesto jest tak, ze w jednej rodzinie jest… i zlodziej i ksiadz, kazdy odpowiada za siebie.
    Mam nadzieje, ze PAD z malzonka przeprowadza sobie „wyjasniajaca familijna rozmowe”…
    ewentualnie pan Jakub zaliczy… 2 strzaly po ryju od szwagra… i na tym skonczy sie dyskusja…
    przynajmniej w mojej rodzinie czasami tak zalatwia sie sporne sprawy… czesto to pomaga
    i potem jest wielka milosc i wzajemny szacunek, ale… zdarza sie, ze i nie pomaga.

    Wtedy zostawia sie sprawy takie jakie sa, czas jest dobrym sprzymierzencem… osobiscie
    nie ma co robic „z igly widly”… i nadmiernym zainteresowaniem ta „zadna” sprawa dorabiac
    zdychajacego i bankrutujacego Michnika… wspomaganego przez kolejna lachudre zdegenerowana Sorosa.

    Dzieki Bogu… jak do tej pory zona PAD’a… jest tak zona cezara… corka tez.

    A merdia niech zdychaja…

  20. O, matko i corko !!!

    Skad to-to wytrzasneli??? W zyciu bym sie nie spodziala, ze ten Jakub to taki debil !!!

    Zal… wspolczucie… i smuteczek… a na serio tragedia.

  21. Żydy dały nagordę Komhauserowi a Chamy panu Rymkiewiczowi .

  22. No fajnie, ale czy 500+ nie jest takim właśnie kosztem utrzymania taniej siły roboczej? Zobaczymy co będzie działo się dalej? Czy będą działania nie przeszkadzające działalności gospodarczej i rozwojowi (jakkolwiek rozumianemu), czy też będzie murowanie sytuacji obecnej, gdzie ~30% czasu i pieniędzy trzeba poświęcać na obsługę administracyjną i fiskalną firmy, nie mówiąc już o spełnieniu norm BHP.

  23. Czy w całej tysiącletniej historii Rzeczpospolitej,
    były jakieś żony władców Polski, które można uznać
    za Polki…?
    Do tej pory się nie doczytałem….

  24. Poooszly… granty dla Urosa i Jakuba… bo gdzies pisali, ze tata Julian przyjecia
    nagrody odmowil.

  25. p. „Prezydent na PwP” /i o czym tu dumać…/

  26. Dostaje sporo wiadomosci z zapytaniem o materialy filmowe z targow w Bytomiu. Nie mam czasu na wszystkie odpowiadac i nie zamierzam sie tez tlumaczyc. Informacja jest taka sama. Dwa slowa w tym temacie.

    Jest tydzien po imprezie i pierwsza pisana relacja byla tutaj na blogu. Impreza sie odbyla, organizacja byla na dobrym poziomie, ja jestem osobiscie zadowolony z tego co zrobilem i z tego co sie na imprezie wydarzylo. Na filmy z targow przyjdzie troche jeszcze poczekac. Materialu jest tyle, ze gdybym wrzucal codziennie jeden to jest zajmie to poltora miesiaca. Bedziemy je zamieszczac sukcesywnie. Niebawem strona rozetta.pl zmieni wyglad i na niej beda zamieszczane wszystkie nasze materialy. Tym sie roznimy od calej „profesjonalnej reszty”, ze robimy dla siebie i za swoje pieniadze, w wolnym czasie, po godzinach, majac swoja prace, studia, rodzine i inne obowiazki. Nie mam mozliwosci, zeby w jakikolwiek sposob przyspieszyc bieg spraw. Prosze w tej materii o wybaczenie i zrozumienie.
    Nie prowadze koncernu medialnego, nie prowadze bloga, nie mam dotacji z budzetu i nie chce miec i moje (NASZE) sprawy sie nie dezaktualizuja po tygodniu. Proponuje wiec cierpliwie poczekac.
    Tymczasem krotkie podsumowanie.
    http://rozetta.pl/340-2/

  27. Oni na wsiakij słuczaj obstawiają nie tylko dwie strony, ale wszystko co się da.
    Henryś wytłumaczy nam jak to w Monte Carlo bywa.

  28. Tato ze względów zdrowotnych wycofał się z UJ i z życia publicznego.

  29. „Dopóki ludzie nie zrozumieją, że mogą odnieść osobisty, ważny powszechnie sukces nie ma mowy o żadnym politycznym odrodzeniu Polski. ”

    Czytając słowa powyżej ,serce mi się raduje że są jeszcze uczciwi Autorzy, którzy nie idą na skróty, a dążą do prawdy!

  30. Styl pobredzania jednak podobny. Czy bez grantów ktoś by wyżył całe dziesięciolecia, z takich wierszy. Kto by to kupił?

  31. Widzialam tylko uśmiechy kotów po śmietanie, bankowców, bo każda wypłata jest z osobnego indywidualnego subkonta. A na tym, w takiej skali,można nieźle zarobić.

  32. Cieszę się że ludzie dostają do ręki te pieniądze. Pewnie to niestety jakoś będzie stopniowo wchloniete, ale jednak daje trochę oddechu.

    Dam przykład. W pobliskim sklepie – pawilonie pracują głównie kobiety. W tej chwili, chyba 100 proc. Zawsze staramy się być z tymi sprzedawczyniami trochę zaznajomione. Wiem więc, że dostają na rękę 1200 zł. A pracują 7 dni w tygodniu. To w ogóle wygląda jak trochę bardziej estetyczny obóz pracy.
    Towary sklep ma marne, klientem jest ten co musi, albo mu nie zależy. Tam są właściwie pustki, ale co rano, bez względu na pogodę, sprzedawczyni wyciąga przed sklep skrzynie z ziemniakami, warzywami, owocami. Każda taka waży co najmniej 25 kg, niektóre i 50. I tak dzień w dzień za 1200 zł miesięcznie.

    Jeśli będzie miała na dziecko 500 złotych, to zastanowi się czy tyrac za takie pieniądze. A ci co zatrudniają ludzi za miskę ryżu, będą musieli trochę „postąpić” i płacić więcej.

  33. Wiersz jak wiersz, mógł być autor wprowadzony w błąd, ale ta data napisania tego wiersza, nie pozostawia cienia wątpliwości, że autor wiedział że to nie tak było.

  34. Tadziu dobrze zauważył, że nie noszą jajek w jednym koszyku 😉

  35. Co nagle to po diable 😉

  36. Władcy żenili się że względu na sojusze itp. Nie tylko w
    Polsce.

    .

  37. Zaanonsowałam wykład ojca @mniszysko. Okazuje się, że był jakiś Jego wywiad w tv…? Znajomy zakonnik z innego zgromadzenia już o tym wiedział:)

    .

  38. sa nagrane wywiady ze wszystkimi prelegentami.

  39. 500+ nie jest formą utrzymywania taniej siły roboczej, tania siła robocza to problem świdomości spolecznej i woli organizowania się do walki o wlasne prawa, też ekonomiczne; a co to są działania przeszkadzające dzialanosci gospodarczej? – czy wieloletnie kontrole uks/us/zus/etc, areszty wydobywcze, cały sztafaż urzędowego wyłudzania mienia obywateli RP to te właśnie dzialania? a co to jest rozwój i czego? – zakładow mercedesa w Jaworze? – to jest ten rozwój? – granty z zakresu aberracji intelktualnych to też ten rozwój? dotacje dla 'kultury’ i 'sztuki’ i 'wydawnictw’ …, to też ten rozwój? – to raczej rozbój

  40. koszty dystrybucji mienia [pieniądze są mieniem] zawsze są i będą, i instytucje, ktore przy okazji coś [byle nie za dużo] uszczkną – no problem; jedna k an tym rynku idzie o informacje a dokładnie o bazy danych i charakterystyki klientów/benficjentów celami są m.in. przejęcie klientów, tworzenie nowych i dobrze sprofilowanych ofert, etc

  41. czyli, tworzy się obszar do reakcji społecznej np. w obronie realistycznych praw pracowniczych, i to jest dobre

  42. Niniejszym oświadczam:

    1. Zakończyłam żałobę po Smoleńsku,
    2. Nie będę już dzisiaj omawiać sprawy progenitury pana Juliana Kornhausera,
    3. Nie interesuje mnie Euro 2016, ale Polska wygrała z Irlandią 1:0, a bramkę strzelił Arkadiusz Milik
    4. Otworzyłam ostatni duży 3/4 sloik powidel z śliwkowych. Dokładnie węgierkowych. Są przepyszne, pomimo, że były trzymane w szafce. Mniam.
    5. Będę robić dżem z truskawek.

    bez odbioru

  43. A… to takie buty. To teraz tym bardziej rozumiem, czemu oni się tak cieszyli.

  44. Wiem o bramce … bo wkoło wszyscy tak ryczeli że az sprawdziłam , co się u licha stało….

    🙂

  45. Dziwnym jest, z pozoru, że za krytykę 500+, zabrał się artysta. Żyjący ze sztuki dość dobrze. Co ciekawe on zabrał się za krytykę polskości, w jakiejkolwiek formie, w ogóle. Te wypowiedzi znamionowały jakiś skrajny prymitywizm w pojmowaniu wszelkich procesów. Najśmieszniejsze jest to, że dowodem na niższość Polaków, ich zacofanie, były jakieś drobne potyczki kibiców piłkarskich. Polskich i Rosyjskich. W dniu, kiedy to czytałem, głównym tematem były rozruchy kibiców rosyjskich i angielskich. Zdaje się, że także francuskich. Dowód na co ?
    Krytyka 500+ pozbawiona jakiegokolwiek sensu i refleksji. Opis „polskich” gett w Ameryce oparty na stereotypach. I po tym wszystkim decyzja o powrocie do POlski. Bo zabrakło chętnych na obrazy ?
    Zgadzam się z Coryllusem, że 500+ ma znaczenie dla całej gospodarki w skali o wiele większej niż to się wydawało krytykom. A może właśnie oni sobie z tego wcześniej zdali sprawę, ze to może być ich koniec ? Tylko, że dla wziętego artysty poprawa bytu całego społeczeństwa powinna być korzystna. Dlaczego teraz tak „pluje” ? Bo trudno wywiad nazać inaczej niż opluwaniem polskości.

  46. Wczoraj słuchając „Rozmów niedokończonych” po 21:30 miałem wrażenie, że to ciąg dalszy wykładu O. Wincentego (+200 lat). Wiem, to tylko detal.

    Historia kołem się toczy.
    „kółko graniaste …kanciaste”

  47. No, to Kubus Go zastapil… jak narazie strasznie chu…steczkowo!

  48. Teza, którą postawił o. Wincenty, że kasata byłaby nawet wtedy, kiedy nie bylibyśmy pod zaborami to wist do tego co dzieje się w Polsce po 1989 roku, a szczególnie ostatnio. Tam szło o kasatę zakonu cystersów, a teraz o całą Polskę. Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem myśl przewodnią wykładu.

  49. Nie ma zadnego pospiechu. Wyklady czy prelekcje targowe beda zawsze aktualne i nie straca
    na wartosci.

    Rozumiem, czekam, doceniam… i chwala za zaangazowanie prywatnego czasu i pieniedzy.

  50. „… nie bylibyśmy pod zaborami …”
    To było „zabicie ćwieka”.
    Też tak zrozumiałem ostrzeżenie.

    W najczarniejszym czasie, zaczęło kiełkować.

    Dziękuję i przepraszam – piłka jest u Valsera – kto nie był w Bytomiu niech zrozumie, że trudna ochłonąć (byłem tylko na tej jednej prelekcji !)

  51. Ogladalam ten mecz po mszy razem z naszym ks. Kamilem, boon jest zapalony
    kibic. Ja kiedys mocno interesowalam sie wystepami pilkarskimi naszych, ale skonczylo sie to jeszcze… za Piechniczka.

    Generalnie Euro 2016 absolutnie mnie nie interesuje, chociaz dzisiejszy mecz byl
    nawet… ku mojemu zaskoczeniu… naprawde niezly i na zwyciestwo w pelni zasluzylismy… moze z grupy wyjda, oczywiscie przy dobrych ukladach… no i na tym
    prawdopodobnie zakonczy sie nasza kariera.

    Od samego rana telewizornia francuska bila piane o rzekomych burdach wszczynanych
    przed meczem z Irlandia przez Polakow… potem okolo 14-15-tej „zreflektowali sie”,
    a raczej ktos musial zadzwonic do BFM i ich… opier.olic… i poinformowano, ze burdy
    wszczynane sa przez pijanych Francuzow !!!

    A tak ogolnie to jak narazie wszystkie rozegrane mecze to wyjatkowy syf… ceremonia
    otwarcia na Stade de France byla po prostu… szkaradna, obrzydliwa, oblesna… po prostu
    dno!

    W Marsylii sa duze szkody, bo rozwydrzeni i nie trzezwiejacy od 3 dni Angole podobno
    dewastuja co sie da i tluka sie ze wszystkimi… Policja jest bezradna wobec tych ekscesow… a w tej samej TV „dyskutuja” ze wszelkiej masci specjalistami, analitykami
    i innymi… uczonymi debilami… jak to jest mozliwe, ze w trakcie TAKIEJ imprezy nie
    obowiazuje zakaz sprzedazy piwa???

    No i jeden gamon wypowiedzial sie, ze to nie bardzo jest mozliwe bo… producenci
    piwa… sa sponsorami Euro 2016!

    Czysty debilizm… i zero zdziwien… ale oprocz tego jest nadal coraz wiecej problemow,
    coraz wieksze niezadowolenie Fracuzow z tej imprezy… o czym merdia francuskie
    nawet nie pikna… sloweczkiem.

  52. Jednak na chwilkę wróciłam. Oglądałam na YouTube rozmowę z osobą, dla nas bardzo kontrowersyjną, bo jak sama się nazywa, jest wiedźma. Cicho, nie bać się.
    Zaraz opowiem, co ona tam jednak ciekawego gadała. Otóż podobno, i w tym przypadku ja jej wierzę, te emocje są wykorzystywane przez grupy „no, władzy jakiejś, tych satanistow, którzy teraz rządzą światem”. I oni celowo wykorzystują takie skumulowane emocje, żeby przeprowadzać swoje plany.

    Ja to wytłumacze po Bożemu. Ten gniew, wrzaski, i emocje, które się kupuje, to znaczy nie tylko się na to godzi, ale również za to płaci, uruchamia demony. Całe watahy demonów. Posluchalam więc i wyciągnęłam wnioski dla siebie. Staram się nie pasjonowac meczami. Koniec z tym.

    Wrzucę tu te dziwną laskę, bo ta wiedzma całkiem niczego jest. Warto obejrzeć, Euro sie dopiero zaczęło. Cały film ma ok 14 minut.

    https://youtu.be/XtCsOGe4xrw

  53. Wybrałem pierwszy dzień targów ze względu na większy wybór książek, a zdecydowanie ze względu na o. Wincentego.
    My trochę dusimy się we własnym sosie, a o. Wincenty podał nam inny punkt widzenia, dotyczący niby sprawy marginalnej, a pozwalającej obnażyć mechanizmy działania likwidatorów i tzw. dotychczasowych podręcznikowych autorytetów.
    Ogląd spraw z wielu stron pozwala uchwycić lepiej procesy uruchomione w trakcie kasaty, a także przenieść je te 200+ lat i stwierdzić, że metody się nie zmieniły.

  54. Jeszcze raz weszłam na ten film. Kurcze. Obejrzyjcie go Państwo koniecznie, nie opcjonalnie. To nie ma to tamto.

  55. Co miała na myśli mówiąc. „… tak jak na mszy…”

  56. „Dusimy” się w sosie valsera.

    gwizdek – Ja jeszcze raz przepraszam, zrobiłem spalonego.

  57. Pani Rozalio, obejrzalam ten filmik, bo to… 14 minut, I owszem
    gada momentami nawet nieglupio… to ma rece i nogi.

    Ciezko jest rozmawiac o tym co ona mowi dzisiaj i ogolnie to jest
    dla mnie trudny i skomplikowany temat. Generalnie boje sie rozmawiac na takie satanistyczne, okulystyczne… mroczne tematy.

    Ja dzis juz wiem, ze nawet wolami nie zaciagne sie na… zadne
    koncerty, zadne mecze, zadnych „slawnych” albo o wielkich nazwiskach ludzi… slowem ja juz na takie „spedy” ludzkiego
    mrowia, tlumy nieprzebrane zwyczajnie nie pojde… nawet gdyby
    tam darmo rozdawali pieniadze… to nie jest moj swiat i on mnie
    wcale nie pociaga… ja sie tego swiata boje, nie znam go… i nie chce
    go poznawac.

    Taki jest tok mojego rozumowania, wiem, ze wszystkiego nie wiem,
    nie znam i nie ma takiej opcji… wszechwiedzacy i wszechmocny
    jest tylko Pan Bog.

    Obejrzalam en film… i juz go wiecej nie obejrze… dla mnie to taka
    kraina grzybow.

  58. Czyżby Panią protestantyzm zaraził? Że magi Pani się doszukuje. To po prostu psychologia, inżynieria społeczna itd itp

  59. Panie Maxiu, jeszcze protestantyzm mnie nie zarazil, magii tez sie
    nie doszukuje… psychologia czesto bywa skomplikowana
    i indywidualna, a inzynieria spoleczna zwlaszcza dzisiaj jest
    niezwykle wyrafinowana… stad omijam te sprawy i tematy… jesli
    moge jak najwiekszym lukiem.

  60. Nastepny ekspert of spraw mediow i public relations. Gosciu, Wydaj kilkadziesiat kola, sprezaaj sie w swoim czasie wolnym przez kilka miesiecy, przegladnij dobe materialu filmowego i obrob go na komputerze w nastepne kilkanascie godzin. Za friko. I wysluchuj medrcow podpowiadaczy co siedza na sofie I klikaja bez sensu w klawiature.

  61. Znalezione przypadkiem.
    Sofia Casanova Lutosławska była Hiszpanką, a przez małżeństwo z Wincentym Lutosławskim przyjechała do Polski i mimo dwóch wojen światowych pozostała tutaj. Zmarła w 1958 roku.
    Muzeum Przyrody w Drozdowie wydało jej książkę „Więcej niż miłość” na 150-lecie rocznicy urodzin – poprzednie wydanie miało miejsce w 1908 roku. Ciekawe, bo była hiszpańską kandydatką do literackiej nagrody Nobla.
    Widać, że małe instytucje prowadzą działalność wydawniczą uzupełniając plany dużych wydawnictw.
    http://4lomza.pl/index.php?wiad=26352

    Znalazłem w GW artykuł o niej. Nietuzinkowa kobieta z takim bagażem przeżyć, że obdzielić nimi można bybyło kilka osób.

  62. Wybacz, wyciągnąłem MB na spytki, a on popłynął. Ja siedzę tu trochę dłużej i obserwowałem Wasze działania od początku, więc mam lepsze czucie tego co było przed Wami, co spoczywało i spoczywa na Was.
    Odłożę klepanie w klawiaturę w tej sprawie do czasu, aż inni będą mogli obejrzeć prelekcje.

    „Dusimy się” – miałem na myśli, że raczej tutaj się zgadzamy niż ostro polemizujemy i takie dopuszczenie innych spoza tego kręgu dobrze nam robi.

  63. Na przyszla impreze mam jednego goscia wiecej w ekipie, ktory bedzie na biezaco zgrywal material i od razu montowal, przygotowywal do publikacji. Problem zniknie. Teraz nic sie juz nie da zrobic tylko dlubac i cierpliwie czekac. To dwie doby roboty na okraglo, czyli caly tydzien jesli sie siedzi przy tym przez caly dzien roboczy. Bedzie dobrze jak te materialy zejda do konca miesiaca.

  64. A pod mostem ryba z chwostem.??.
    Nie wiem co to chwost!

  65. ale trzeba chcieć i mieć imperatyw do realizacji własnych projektów/dzieł/…, i co najważniejsze trzeba miec prawidlowe rozeznanie w rzeczywistości

  66. Rozalio,przeprosiak,że nie na temat,ale wiem,że słuchasz ks.Natanka.W jego kazaniu na 90 rocznicę przewrotu majowego z 11.06 b.r. usłyszałam,jak ks. mówi Coryllusem (o szkodzeniu Polsce przez Anglików,powst.Chmielnickiego,powst.listopadowego).Ktoś z rycerzy czyta Coryllusa 🙂 Już wcześniej widziałam wiele podobieństw C do ks.PN (żadnych grantów,dotacji unijnych itp.)

  67. Małą korekta. Jaki on tam wilczek, raczej coś z gryzoni…

  68. Do Kłak.
    Ona miała na myśli to, że porównuje tę ceremonię do kościoła. Diabeł zawsze małpuje Pana Boga. Albo miała na myśli czarną mszę. W zasadzie na dobrą sprawę to anaczy to samo.

  69. Maxiu, chyba jednak nie, to czysty satanizm, w ładniejszym opakowaniu.

  70. Będą musieli płacić więcej…wszystko fajnie w teorii,mówić to sobie można,proponuję założyć firmę i zatrudnić choć jednego pracownika,no i dać mu na ręke 1200zł.

  71. I ogólnie do wszystkich.

    Pamiętacie Państwo dni kiedy umierał Jan Paweł II? Tę wzmożoną modlitwę? Msza za Mszą i nieustanny Różaniec Święty. Żadnych reklam, żadnej głośnej muzyki, spokój calkowity. W tamtych dniach żaden demon nie śmiał nawet pisnać. To był czas szczegolny, bolesny, ale piękny. Aż do pogrzebu, bo potem oczywiście wszystko musieli zepsuć.
    Właśnie dzięki temu ludzie mogli się godzić ze sobą, bo mieli wewnętrzne przekonanie, że ich inicjatywa pojednania nie zostanie odrzucona.

    A ponieważ wielu z nas pamięta jak to było, i siłę działania modlitwy różancowej, zastosujmy na poważnie tę metodę walki ze złem – złem osobowym, podkreślam.

    A tej kobiecie nie należy patrzeć w oczy. Jak ona siedzi na wprost kamery i patrzy w nią, jest naprawdę hipnotyzujaca. I właściwie wyraża się zgodę na te treści, które przekazuje. Ja omijam jej oczy wzrokiem.

    Obejrzałam jeszcze film, w którym ona ostrzega przed sakramentem namaszcenia chorych, że to niby przeszkadza najbardziej w zdjęciu blokad do samodoskonalenia. Niech już ona, skoro tak wybrała, doskonali się sama. Ale to mi się świetnie połączyło z tym co mówił ks. Natanek: że Sakrament namaszczenia chorych daje gwarancję ochrony, tego że nie pójdzie się do piekła. Może nie od razu do Nieba, tylko do Czyśca, ale śmierć wieczna już nie grozi. I w zasadzie ona to potwierdza, tylko od drugiej strony, że tej pieczęci już zerwać nie można. No i bardzo dobrze. Ja się cieszę, tym bardziej, że przyjęłam także Sakrament Namaszczenia Chorych.

    Paris ty za delikatna jesteś, jestes czysta, nigdy na takie rzeczy nie patrz. Słusznie robisz. A znajomy ksiądz niech przemyśli, czy warto tak emocjonalnie kibicować.

    Ja przeszłam długą drogę, odbiłam się od dna, okrzepłam, Pan Bóg mnie skruszyl i przepalił, to wiem gdzie jest zagrożenie i czasem, po modlitwie do Św. Michała Archaniola osmielam się coś takiego obejrzeć.

  72. Do Augustynki.
    Kazanie z 11.06? Jeszcze nie oglądałam. Chyba jakieś problemy z serwerem były, albo inne powody przerwy w przekazie. Faktycznie ks. Natanek też ma realistyczne podejście do brytoli. Pewnie dlatego, że prawda jest jedna i tylko trzeba jej szukać, a nie tworzyć „narracje”.
    Cameron i jego ludzie w tym roku latają do Polski w te i wewte jak z pieprzem, a to nie wróży nic dobrego.

  73. Jakos za bardzo nie zastanawiam sie za bardzo nad tym jaka jestem,
    bo jestem rozna i roznista… czasami aniol czasami diabel wcielony…
    chyba jak kazdy, ale staram sie byc jak najlepszym czlowiekiem
    i Pan Bog mi w tym dopomaga… po prostu to czuje, ze… jest obok,
    i ze musi byc tak jak jest, musi byc tak jak On chce, a nie ja.

    Ja z ta cwaniara z tego filmu nawet nie chce… przystawac. Nie ma
    mowy o dyskusji z nia, ogladaniu jej filmow, a juz o patrzeniu w jej
    oczy to moze tylko pomarzyc.
    Moje spotkanie z nia spotkaloby sie tylko „delikatna” wymiana zdan
    aby idiotow i glupszych szukala najlepiej wsrod swoich bliskch,
    przyjaciol i rodziny.

    Z ksiedzem Kamilem jest sprawa rowniez bardzo delikatna…
    w koncu radzic, zwracac uwage, czy nawet prosic o przemyslenia
    osobe duchowna to jest raczej rzecz nietuzinkowa… ksiadz Kamil
    to mody ksiadz 38-letni i z zupelnie innymi „zapatrywaniami” na zycie,
    pewnie i z doswiadczeniem roznym od mojego… stad dla mnie taka
    rozmowa jest bardzo… mitygujaca dla mnie, ale moze kiedys nadarzy
    sie okazja.

    Ja np. uwielbiam jakies „zwrocenia uwagi”, czy przemyslenia,
    czy zastanowienie sie nad danym wyborem, decyzja… i nie obrazam sie absolutnie, ze ktos mi zwraca uwage… jestem bardzo zadowolona z takich „uwag”… i zawsze wychodza mi „na dobre”.

    Bog zaplac za dobre slowo pani Rozalio… i niech Pan Bog Pania
    prowadzi, a sw. Michal Archaniol strzeze, Jej bliskich, rodzine, ale
    mnie, moje sprawy, rodzine, a takze wszystkich czytelnikow, skupionych wokol Gospodarza… postepujacych i myslacych
    po „Coryllus’owemu”… niech nas wszystkich ma w swojej pieczy.

    Dobrego, bozego tygodnia dla Pani i dla wszystkich czyelnikow
    gdziekolwiek sa i cokolwiek robia,

  74. Dlatego to trzeba obalić, tego nie da się reformowac. Teraz nie mamy do tego sił, ale warto podsycać w sobie nadzieję i gotowość na zmianę.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.