sie 072016
 

Przeczytałem wywiad z Elżbietą Jakubiak, tak, tak, z szefową kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wywiad ten został umieszczony w Onecie dwa dni temu. W roku 2010 miałem okazję obserwować przez kilka chwil Elżbietę Jakubiak, miałem także okazję obserwować sytuację w sztabie PiS przed najważniejszymi wyborami. Kiedy to Jarosław Kaczyński miał zostać prezydentem, ale nie został. Pisaliśmy o tym z Toyahem wielokrotnie, ale nie zawadzi przypomnieć raz jeszcze. W tym sztabie były trzy osoby – Jakubiak, Kluzik i Poncyliusz…patrząc na to z pewnej odległości czasowej – sami zdrajcy. Cała ta impreza – te wybory – wyglądała tak, jakby się interes miał zaraz zwijać. I się zwinął. Wszyscy to pamiętamy. Prezydent zginął, najważniejsi ludzie zginęli, a ci co pozostali postanowili zamknąć budę, żeby nie ryzykować, a następnie założyć nową formację, wymierzoną wprost w PiS, niektórzy zaś z nich, jak Kluzikowa, postanowili przejść wprost do PO. Ja nie mam tak dobrej pamięci jak Toyah, który na pewno wie dokładnie co wtedy mówiła i pisała Elżbieta Jakubiak i on z całą pewnością tu zajrzy i coś zacytuje, ale mam przed sobą ten wywiad. Pewnie myślicie, że zaraz użyję mojego ulubionego słowa „demaskacja”. Nic z tego. Ja nie mogę zdemaskować Jakubiak, a na pewno nie tak, jakbym chciał. Mogę jedynie trochę poszydzić. To jest wywiad z tak zwaną kobietą spełnioną. Oto siedzi Elżbieta Jakubiak na ławce wśród zieleni i patrzy na nas wzrokiem matki, która wszystko rozumie. Kiedy jednak zagłębimy się w ten tekst zauważymy, że pani Elżbieta nie rozumie absolutnie niczego. Zaczyna od tego, że ma gabinet z oknem wychodzącym na Muzeum Powstania Warszawskiego, które współtworzyła. Dodaje też, że to okno się otwiera, nie tak, jak okna w korporacjach, które zainstalowane tak, by czasem żaden szczur nie mógł się uwolnić od codziennej udręki stając na parapecie, a następnie swobodnym wzbić się lotem. Gawęda o tym oknie jest na tyle uporczywa, że nie sposób się zastanowić, czy czasem coś tam nie jest na rzeczy i może jednak byłoby lepiej, żeby pani Elżbieta przeniosła się do gabinetu, gdzie okna się nie otwierają, a jedynie uchylają. No, ale….

Pamiętam Elżbietę Jakubiak jak chodziła po hotelu Europejskim, gdzie prócz niej, mnie, Toyaha, Kluzikowej i Poncyliusza, nie było nikogo, jaka była znudzona całą sytuacją i jak wyrzucała za drzwi jakichś staruszków, którzy przyszli ofiarować swoje usługi. Ja oczywiście rozumiem, że tak należało czynić, bo ilość szaleńców próbujących się wkręcić gdzieś do wielkiego świata jest przeogromna i nie można każdego traktować serio. Nie mogę się jednak pozbyć do dziś tego wrażenia, wrażenia, że one obydwie i ten Poncyliusz wreszcie mogli odetchnąć, coś się skończyło i teraz będzie już święty spokój.

Dziś Elżbieta Jakubiak powraca, a wśród pytań do niej pojawia się dyskretne pytanie o Andrzeja Dudę, wywiad jak widzimy jest rocznicowy, minął rok od objęcia funkcji przez prezydenta, a tu buch – mamy rozmowę z szefową kancelarii Lecha Kaczyńskiego. W dodatku rozmowa ta przebiega w taki sposób, że jednoznacznie wskazuje na panią Elżbietę jako osobę doświadczoną politycznie i fachową, a prezydenta jako zielonego bubka. Taka śmieszna gra słów się tam nagle pojawia – czy on jest zielony? Gabinet czy prezydent? Ha, ha, ha…Bohaterką tej gry, jest Elżbieta Jakubiak, która ponoć tak mocno domagała się rozwiązania tajemnicy katastrofy Tupolewa, że aż założyła osobną partię, mająca osłabić PiS, który czynił wszystko, by do wyjaśnienia tej tajemnicy nie doszło.

To nie jest jak sądzę przypadek i myślę, że od jesieni zacznie się budowanie opozycji wobec prezydenta Dudy, który w oczach pewnych osób za bardzo urósł. Opozycja ta będzie się składać z doświadczonych osób, z samej śmietanki dawnego PiS, która potem zamieniła się w PJN, na czele zaś tego zestawu maszerować będzie Elżbieta Jakubiak, co to i Muzeum Powstania wybudowała i Stadion Narodowy i Muzeum Żydów Polskich i coś tam jeszcze. Szkoda, że z Muzeum II Wojny nie zdążyła….

Elżbieta Jakubiak mówi nam wprost, że zastanawia się jak to będzie z tą Polską kiedy skończą się środki unijne, co to się stanie, jak będą wyglądać koleje i cała infrastruktura…przecież ten zielony prezydent i jego niedoświadczeni pracownicy sobie z tym nie poradzą, a Polska i jej rozwój zależą przecież wyłącznie od środków unijnych. To jest coś niesłychanie smutnego, ten sposób myślenia. Oto przed nami przedstawicielka politycznego establishmentu, która zna tylko jedną metodę uprawiania polityki – dzielnie cudzych pieniędzy. Z tego czyni swoją misję i w tym chce osiągnąć mistrzostwo. Tu dzieliłam pieniądze takie, a tam śmiakie….jak tych pieniędzy zabraknie, koleje przestaną jeździć, no chyba, że powrócę do polityki, w której i tak jestem w pewien sposób obecna. Oczywiście, że pani Jakubiak powróci do polityki, inaczej nie byłoby przecież tego wywiadu. Nie byłoby tej próby zamachu na nasze emocje, który da się streścić w słowach – oto przyjdzie dobra ciocia Ela i wszystko załatwi. To jest wbrew pozorom dość poważny argument dla wielu wyborców – ta ciocia Ela. Ludzie się na takie rzeczy łapią w życiu codziennym i mogą się też złapać w kontekstach szerszych. Dobrze, że choć od razu Jakubiak jasno określiła kto jest jej przeciwnikiem – prezydent. Mam tylko nadzieję, że sama nie szykuje się do startu w wyborach prezydenckich za 4 lata. To byłaby jawna pułapka zastawiona na nią i na nas przez te same siły, które w wywiadzie pani Jakubiak określa mianem mediów – media mówiły, że Kaczor poprowadzi nas na Moskwę….no i żeby ten jazgot mediów nieco uciszyć trzeba było Kaczora zostawić samego i zwiać. Bo coś się prawda kończy, a coś zaczyna…To dobrze widać również po tym wywiadzie – coś się znowu zaczyna…

Polityka medialna w Polsce prowadzona jest w sposób bardzo chamski i niesłychanie prymitywny. Wiemy o tym wszyscy, jakiekolwiek próby wyjaśniania wyborcom kwestii subtelniejszych niż skąd wziąć kasę na to czy na tamto, spotykają się z natychmiastowym szyderstwem mediów i wściekłymi atakami. W celu utrzymania tej konwencji wymyśla się programy telewizyjne, takiej jak „Szkło kontaktowe”, które pozwalają się wyjęzyczyć chamom, realizującym plan redaktorów. To nie może wyskoczyć poza pewien poziom, bo zacznie się dyskusja naprawdę. Polska bowiem nie jest zamieszkała przez chamów, jak się to zdaje dziennikarzom z TVN i Onetu. Jest trochę inaczej. No, ale polityka medialna to sztuka narzucania konwencji. Wywiad z Jakubiak oceniam jako kolejną próbę zmiany konwencji właśnie. Oto wypuszczamy nie lwa ryczącego, nie chytruska-szakala, ale ciepłą i kochaną mamcię, która każdego przytuli i każdemu powie ciepłe słowo, zrozumie i łzę i dąs i powie jeszcze jak wyszarpać te cholerne pieniążki z budżetów unijnych i innych, bo ma w tym praktykę. To jest prawdziwa groza.

Polityka żebrania i naciągania, polityka sprzedawania wszystkiego po kawałku, po to, by potem wmawiać ludziom, ze jest to sukces, bo gdzieś tam udało się zbudować fabrykę drzwi, gdzie zatrudniono 60 osób, to są plany, które snuje przed nami pani Jakubiak. Ciekawe jak swoją politykę robią Szwajcarzy? Czy też myślą, skąd tu wyskrobać budżet na jakiś kawałek torów czy drogi?

Zwracam też uwagę na ten fragment wywiadu, który dotyczy Jarosława Kaczyńskiego, ja tu nie chcę przesadzić z emocjami, ale pisanie dziś, że Jarosław jest atrakcyjny dla wielu kobiet, pozycjonowanie go w takich kontekstach, jakże żartobliwych, jest gorsze niż Janecki w tyle wizji i Miecugow w szkle. To jest jawne przekraczanie granic, którego celem jest – nie planowanym przez Jakubiak bynajmniej – zbudowanie w oczach wyborców konfliktu między Jarosławem Kaczyńskim a prezydentem. Konfliktu, który załagodzić może jedynie ktoś tak ujmujący jak dobra pani Ela, kobieta licznych talentów, odnosząca same sukces…

Pusta przestrzeń na dole Hotelu Europejskiego, głosy odbijające się od sufitu i ścian….stoliki ze szklankami pełnymi i pustymi….jakieś przewieszone szmaty, przypadkowi ludzie…I my, którzy spodziewaliśmy się tam czegoś całkiem innego. Dawne czasy, lato roku 2010….

Oto całość wywiadu. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/elzbieta-jakubiak-bylo-przerazenie-przyjeto-ze-kaczor-poprowadzi-nas-na-moskwe-wywiad/jpzb0w

Zapraszam na stronę www.coryllsu.pl

  78 komentarzy do “Czy Elżbieta Jakubiak wyskoczy oknem?”

  1. PJN – Poncyliusz Jakubiak, Kluzik – Posada Jest (k.) Najważniejsza 😉

  2. jakiem zwierze polityczne, serio przez pierwsze dwa akapity przypominałem sobie kto to jest ta Elżbieta Jakubiak..

  3. W przypadku TVN czy Onetu jest to polityka szukania swoich „prawicowych naszych”. Ich narracje zbankrutowały i zostało im tylko grubiaństwo „Szkła… ” i hejt Onetu. Dlatego będą na złomowiskach i w sortowniach śmieci poszukiwać swoich „prawicowych”. Robią to samo co zrobili ze „swoim” kościołem Sów i Lemańskich.
    Jeśli chodzi o tego durnego babiszona to pasuje znakomicie. A narracja o dobroci płynącej z dotacji unijnych demaskuje ją do końca. Jak kilka razy tu pisałem inwestycje z dotacji są przyczyną zadłużenia RP i generują koszty obsługi tego zadłużenia na poziomie 40 mld rocznie. Do każdej złotówki z dotacji musimy dołożyć w formie kredytu (taki jest wymóg formalny) dwa złote a i tak cała ta kasa napędza gospodarki państw, z których pochodzą firmy wygrywające przetargi. Kto to popiera ten popiera banksterkę i rozwalanie resztek polskiego przemysłu. Do tej dziuni pasuje jak ulał!

  4. To zawsze idzie po stałych liniach
    Odwołanie się do wyuczonego żebractwa części społeczeństwa. I zapewnienie o swojej skuteczności w zebraniu.

    Jeszcze kilka innych elementów…wszystkie znamy.

    Projekt ,, Morawiecki,, upadł, czy jeszcze ,,będzie grany,,?

    .

  5. Pamiętam z dziennika Tv migawkę z „Pulaski day” z Nowego Yorku, brała w tym udział pulchna p. Ela. Szła ulicami NY z „arafatką” nawiniętą wokoło szyi.

  6. Jarosław Kaczyński miał zostać prezydentem bo chodziło o przejęcie PiSu. Jako prezydent nie mógłby ingerować w sprawy parti bo by to gazownia zjadła. Ja kiedy słuchałem jego kontrowersyjne wypowiedzi o Merkel tuż przed wyborami miałem wrażenie że robi to celowo, bo nie chce wygrać.Bo jeżeli straci partię jest po Polsce a jako prezydent nic praktycznie nie może. Taka moja mądrość etapu.

  7. Ja dodam jeszcze innych „pjonkow”… Kowal, Migalski, Poncyljusz,… krecili sie… Zbynio Ziobro,
    Kurski Jacus, €-Zalewski, €-Ujazdowski, „arakcyjny” Kazio od Izabel… to tak na szybkiego…
    co mi sie przypomnialo!

  8. Dokladnie, tak… panie Cortes.

    Ta dziunia… to odgrzewane kotlety… mentalnosc fornala, sprzedawczyka… tym samym zdrajcy
    i niewolnika! I slusznie zrobil Pan Kaczynski, ze te cholote… wypier.olil z PiS’u… reszta troszke
    wtedy jeszcze z €-Ziobro i pania Kempa sie opamietala… ale ja po tylu latach nadal im nie wierze,
    w mysl zasady… kto raz skrewil – skrewi drugi raz… to kwestia czasu!

    Gospodarz ma racje… polityka medialna w Polsce prowadzona jest w sposob chamski
    i nieslychanie prymitywny. Mnie to absolutnie nie dziwi ani nie zaskakuje… w koncu prowadzona
    jest przez wyjatkowych chamow i prymitywow… czesto zazydzonych komuchow i ich pomiot…
    do tego jest juz przewidywalna do bolu!

    Ta merdialna cholota od Mimimichnikaaa, der onet’u… partyzantow Ssssakiewiczoskich
    z ich detymi, „struganymi narracjami”… pusci starego, zdegenerowanego Soros’a… w skarpetkach!

    On na nich debili nie wypracuje… a swoja droga to bezczelne i zuchwale sa te qurwy i zlodzieje!

    Pardon… ze przy niedzieli bozej tak „soczyscie” troche pojechalam… ale, nienawidze qurestwa,
    zlodziejstwa, zaklamania i obludy…

    … pisze i mowie jak jest !

    nieslychanie

  9. Ela do dziennikarza (o biznesie ) „Gdyby nie biznes, pani byłaby bez pensji.
    Elżbieta Jakubiak: To nieprawda! Wypracowuję ją jako urzędnik państwowy, wydając panu zaświadczenia, by mógł pan prowadzić działalność gospodarczą, przygotowując działkę do inwestycji i tak dalej. W sumie to ja panu pozwalam pracować.” Tyle w temacie Eli. Przepraszam, musiałem.

  10. I kazdy inny tego typu tez upadnie… UE to TRUP… i dotacji „zero” !!! To juz jest pewne…
    o tym sie nie mowi bo merdialnie zajete… Rijo.

    Mam nadzieje, ze dadza spokoj Morawieckiemu i „jego” projektom, bo to naprawde smiech
    na sali… a o tej „corce politycznej” LK to nawet nie wspominam… kto te dziunie tak „dowartosciowal”???

    Jak ona „corka polityczna” to Joasia … moze „wnuczka”…….. ha, ha, ha…………………………..

    Boze, co za debile w tych merdiach robia !!!

  11. Ciocia Ela musiala sie „pokazac”… wies tanczy i spiewa!

    Z szacunkiem dla prawdziwej wsi.

  12. Odkad pamietam, to zawsze sie wypowiadal, ze nie interesuje Go… prezydentura…

  13. Voila,

    Tez to slyszalam… na wlasne uszy! Nie moglam uwierzyc co ten tlumok po pedagogice
    specjalnej bredzi !

  14. Magnifique!

    Pasuje do tej dziuni i jej calej kamaryli… idealnie !!!

  15. A jakie jest jej nazwisko „de domo”, kim byli rodzice, gdzie pracuje rodzeństwo?

  16. Pani Paris Mimimichnik i Sssssakiewicz – bezcenne (price less)!!!!

  17. Motywów chęci przegrania wyborów prezydenckich w 2010 nie znam, ale jestem pewna, że taka gra była prowadzona i wcale nie była subtelna, bo mieli mało czasu.

    Chronologicznie: decyzja kto będzie kandydował z PIS-u, mówiło się o Ziobrze, a w końcu stanęło, że Jarosław Kaczyński. To był czas kiedy nieba, by się mu przychylilo i góry przenosiło. Każdy kto Polak pchał się do pomocy. A z czym się spotkaliśmy? W sztabie Poncyliusz, Jakubiak i Migalski.
    W miesiąc po katastrofie, w TVN24 dyskutowali różni, m.in. Jakubiak i Kazimierz Kutz. Kutz z pretensja do Jakubiak: „Bo wy ciągle tylko wszycy na czarno, pani też jak jakaś wdowa” – Ależ nie wcale tak nie jest. – sumitowala się Jakubiak.
    Przy następnej okazji Kaczyński był już w garniturze i krawacie ciemnoganatowym, a tych troje durniow przebrało się za hippisów, Jakubiak w jakiejś kolorowej, batikowej tunice z przepaska na czole, jeden był przebrany za kowboja, to Migalski chyba, albo Poncyljusz, ktoś miał gitarę. Chodzili i śpiewali Love, love, love. No kurcze, to ja czułam potrzebę ubierania się na czarno, a oni z taką kpina z rozpaczy, bo Kutz im kazał.

    Potem jeszcze był koncert i pierwsze przemówienie Kaczyńskiego w kampanii wyborczej w Warszawie, w tę wielką powódź. Walz i to całe zbujeckie towarzycho nie chcieli do niego dopuścić, ale skoro się nie udało, to ktoś wetknal do koncertu Kasię Klich (już samo nazwisko było prowokacją), która po pierwsze jest beztalenciem, po drugie jest lewaczka i chyba jedyny znany utwór przez nią śpiewany to „Zamienię ciebie na lepszy model”.

    I ta cała Kasia, śpiewała z pół godziny, ubrana w jaskrawo zieloną lśniąca szmatę, udeptujac scenę, jakby jej się bardzo chciało siku. Normalnie w takich okolicznościach od zgromadzonego patriotycznego elektoratu dostałaby jajem, albo by ją wygwizdano, ale przecież za chwilę miał przemawiać Kaczyński, więc to by było na jego konto.

    Starano się cały zapał i entuzjazm zagasić. I to się udało. Jako osoba podejrzliwa, uważam, że do tę powódź, mógł spowodować HAARP. Ten brak pomocy powodzianom, podstępne wysadzanie wałów, żeby były większe szkody. Ludzie musieli zająć się swoimi kłopotami, no i zgodnie z planem zapał został ugaszony – wodą z rzek.

    Moje wnioski są jednak takie, że przestałam w końcu Jarosława Kaczyńskiego ze wszystkiego rozgrzeszac. Już nie stawiam na tego Tolka Banana, za dużo razy zawiódł.

  18. Dosyć już dawno temu, kiedy Jakubiak wypadła poza orbitę polityki i nie mieli zaufanej wtyczki w PIS-ie, czerwonousta pani profesor wyraziła swój żal, „bardzo, ale to bardzo brakuje Eli Jakubiak”.

    A mnie ani trochę.

  19. Była sekretarką Olgi Krzyżanowskiej. Byle kogo by tam nie zatrudnili.

  20. Były gdzieś w internecie jakieś sugestie że brat pracuje w PKN Orlen i że nosi nazwisko (może) Krawczyk. ??? No nie pamiętam. I w WIKI jest podane imię mamy i taty p. Eli a nazwiska de domo brak. A jakie jest nazwisko szanownej mamusi?
    Pomyślałam sobie wtedy, ze wszyscy w rodzinie mają dobrze są na stanowiskach. i poszłam do swoich spraw.
    Ale jaka jest prawda, żeby nie dawać posłuchu plotkom?

  21. Paweł Kowal TW Pallad wykreślony z „Raportu z weryfikacji WSI” przez samego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Siostrzeniec Heleny Łuczywo, prominentnej osobistości w GW. Popiera Ukrainę kosztem Polski. W TOK FM ironicznie, ale czule ktoś powiedział, że jest podobny do nikogo, dlatego lansuje się w ukraińskiej telewizji prowadząc program kulinarny.

  22. Coś w tym jest. Nie mam odbiornika tivi i nie oglądałam tak dyskusji. Poza tym miałam wtedy prywatny młyn. Ale owszem, takie wrażenie odnosiłam, jak opisalaś. Musiało to bardzo być widoczne. Trochę oglądałam ,,transmisje,, w internecie.

    I on chyba nie chciał wygrać, przynajmniej od pewnego momentu.

    .

  23. On jest jeszcze młody…to nie czas politycznej emerytury. Ciekawa jestem. Skoro wszystkich innych po kolei odkurzają?

    .

  24. De facto… przeciez to jedna merdialna familia… to widac, slychac i czuc!

    Oni z ta swoja „strugana” zlodziejska narracja sa najwiekszym wrogiem
    naszej Ojczyzny i nas samych… jesli chcemy przetrwac… przezyc… musimy
    z tego zdawac sobie sprawe… to co oni nieudolnie probuja nam wmowic
    jest dla nas… smiertelnym zagrozeniem… UE to TRUP… i nikt i nic tego faktu
    nie zmieni… nie pomoga zadne merdialne klamliwe narracje ludzi podlych
    i zaklamanych… interesujacych sie tylko wlasnym korytem… zeby bylo co
    zakasic i nalezec do tych „fajniejszych”… i zyc naszym kosztem i na nasz
    rachunek…

    … tak, Mimimichnik, Ssssakiewicz i ich „odpryski”… to nasza zakala!

    Pozostaje nam tylko ich… nie sluchac, nie ogladac… domagac sie zniesienia
    obowiazkowego abonamentu… i nie karmic pasozyta!

    Jesli bedziemy w takim postanowieniu konsekwentni… jesli bedziemy starac sie
    postepowac… z Dekalogiem… to z boza pomoca damy rade… bez UE.

    Caly czas przestrzegal nas przed tym wiele lat temu… Nasz ukochany
    Jan Pawel II… trzeba tylko dobrze odswiezyc sobie pamiec…

  25. No, Tytanik tonie… bul… bul… bul…

    Psie syny czepiaja sie wszystkiego… jak Kowal kulinariow albo… tonacy brzytwy! Na Ukrainie dlugo miejsca nie zagrzeja… Ukraincy tez szybko
    sie ucza… i wielu juz kuma „czacze”… analfabetami nie sa, czytac i pisac
    w wiekszosci umieja…

    … jak te uwiklania teraz wychodza… a podobienstwa „etniczne” tez ujawnia sie
    wkrotce… ja juz zaczynam je u Pana Pawla dostrzegac.

  26. I owszem jest mlody, ale… i tepy jest! On szkolil sie i konczyl stypendia
    zeby miec papiery… na zarzadce masy upadlosciowej, a nie cos pobudzac
    do rozwoju.

    Ja bym im wszystkim tym jelopom rzadowym obnizyla pensje do 6.000 zeta,
    skasowala wystepy w tv… oni za dlugo tam juz sa, za bardzo przyzwyczaili sie
    do zycia na „krzywy ryj” i zerowej odpowiedzialnosci!

    Vide: to co sie dzieje w merdiach… cala ta ustawa o mediach narodowych,
    cala ta zalosna rada mediow narodowych, wszystko co dzieje sie w TVP,
    wszystko co strugaja merdia polskojezyczne i Ssssakiewicz ze swoja
    stajnia Augiasza… to WSZYSCY WON !!!

    Zaorac i posiac budyn! Wiecej bedzie korzysci i oszczednosci… wystarczy
    internet… to jest juz dobry… ZACZYN… pod media, pod propolska narracje!

  27. Dziwię się, że ktokolwiek chce z taką panią Elą rozmawiać o czymś innym niż o przerabianiu makreli na kawior.
    A tu drastyczna historyjka, o tym, że nie zawsze i nie ze wszystkimi warto rozmawiać.

    http://www.rp.pl/Swiat/160809424-Zwyzywal-zabojce-z-Monachium-Grozi-mu-proces.html

  28. Mechanizm dotacji unijnych jest prosty: dotacja generuje kredyt większy jak dotacja,nastepnie -mówie na przykładzie zakupu urzadzeń i sprzętu do firmy-jesteś zmuszany do zakupu nowych urządzeń,mimo,że na rynku jest sprzęt starszy o prównywalnych parametrach i wielokrotnie tańszy,ale musisz kupić od zachodnich producentów,(polskich już nie ma),po zawyzonych cenach.
    Wszystko do nich wraca z nadwyżką

  29. Zaraziła się na praktykach studenckich?

    .

  30. Myślę że się jeszcze przyda. Po coś został wykreowany…może w ostateczności jako ponton ? Inny fason..

    .

  31. W 2005 roku wyjechalam do Francji… nie bede wchodzic w szczegoly, ale
    wlasnie tu zrozumialam… dotarlo do mnie jak straszna zawalidroga ku tym
    wszystkim globalnym rzadom byli bracia Kaczynscy i jak „jazda” zaczela sie
    wlasciwie kilka miesiecy po smierci naszego Jana Pawla.

    Wtedy bylam na etapie wylacznie narracji z Torunia… i jak praktycznie
    do dzis konsekwentnie sa pewne plany prowadzone… przedostani wpis
    Gospodarza o 10-letnich przygotowaniach cara Aleksandra… wczorajszy
    wpis i kapitalna dyskusja z chorymi wizjami „francuskiego” filozofa rodem
    z Rosji… o koncu swiata, o rzadach absolutystycznych…

    … to naprawde uklada sie w jedna, spojna calosc… w dodatku katastroficzna.

    Destrukcja i chaos juz trwaja… tego nie da sie zatrzymac… takie polityczne
    hucpy juz trwaja na dobre, to wszystko jeszcze przykryte jest… igrzyskami,
    o ktorych juz pisze sie, ze beda katastrofa nie tylko dla Brazylii… we Francji
    tez trwa merdialna hucpa… w Anglii… w Niemczech… w Turcji…

    … mysle, ze nie ma madrego na to co sie teraz dzieje i co bedzie sie dzialo,
    w sumie to juz jakis czas temu Gospodarz pisal, ze trzeba nam plynac
    chwilowo… z nurtem i nie wykonywac zbyt gwaltownych ruchow…
    i zdecydowanie robic porzadki w naszej wlasnej Ojczyznie i nie przejmowac sie
    zbytnio problemami innych…

    … no i juz mamy pierwsze objawy… wychodza takie rozne niemoty jak
    Jakubiak… zatroskane… a jakze… jak glizdy po deszczu… nawet nie ma co
    przy tym dziadostwie i pasozytach przystawac!

  32. Nawet jesli to sa plotki… to prosze wierzyc, ze w kazdej plotce jest… ziarnko prawdy…
    ani w Polsce ani we Francji… w takie „otoczenie” nie sa wpuszczani ludzie ani przypadkowi
    ani tym bardziej z ulicy!

    Takich cudow dzisiaj nie ma… i nie bedzie.

  33. to środowisko tj. PiS nie jest w stanie kreować mechanizmów zaspakających potrzeby:
    – zaistnienia nowych: liderów, koncepcji społecznych i prawnych; to są stare pierniki rodem z prlu i nic tego nie zmieni; hołdują wizji parti rodem z lat 40-tych i strach przed odpowiedziami na wyzwania teraźniejszości;- 500+ i tak będa kończyć komornicy i skarbówka;- toż podatek od znamion jest do tego właśnie

  34. to jest istota przebywania w gremiach politycznych wszelkich partii; bez partii nie ma zycia na plkaceci a bez zaśiwdczeń nie ma PKB;- pili i piją ostro widać to po pointach;- pojęcia gospodarka kojarzy się im tylko z rodzielnictwem, z niczym więcej;- wg ich snów produkty rosna na drzewach w brukselskij dżungli a oni to taki Shere Khan lub uinna baghera

  35. Staram się skupić na swoich, bliskich mi tematach. Tu wpadam po to spojrzenie ,,z wysoką,, na całość. Jakie ma Gabriel. I komentatorzy. Tyle że te drobne ruchy są wykonywane po przeciwnej stronie … też. Akurat znowu coś na swoim podwórku wytropiłam.
    Nigdy nie dopuszczają, i my nigdy nie możemy odpuścić…

    A ten Kozewnikow…znakomite znalezisko.

    .

  36. No, napewno po cos go wystrugali… syna tatusia z solidarnosci
    walczacej… cos pan Kornel ostatnio jakos zniknal, po wystepach
    „artystycznych” w Sejmie… pewnie dla niepoznaki… i zeby szybko
    zapomniec!

    Bo tam pewnie juz napisane… peany dla pana Kornela…

  37. Miałam przed godziną miałam spięcie z mamą. Pokazała mi zdjęcie Morawieckiego w „Niedzieli”.
    – No i jak? – pyta z dumą, bo już przeczytała wywiad z nim. – No jak ci się podoba?
    – Przystojny – odpowiadam z miną dusiciela.
    – Co ty od niego chcesz? – pyta.
    – Nie lubię go.
    – Dlaczego?
    – Bo mu nie ufam. Uważam, że jest Balcerowiczem na obecne czasy.
    – Bo ty tak uważasz. – stwierdzila, przez chwilę nadąsana, moja mama.
    Ale już wszystko dobrze, przez Morawieckiego nie będziemy się gniewac.

    Swoją drogą ktoś mu niezłą fotę strzelił, a fotoszopem nawet oczy otworzył.

  38. Nic nie zobaczę bez laptopa, a to potrwa…. Bardzo jestem ciekawa tego shopa foto…

    .

  39. To rewelacja!

    Ja pamietam jak bylam juz podlotkiem jak takie chaotyczne rozmowy
    „a la Kozewnikow” moj dziadek ze strony mamy prowadzil na przyjeciach rodzinnych czy weselach z moimi licznymi wujenkami,
    stryjenkami i ogolnie z sasiadami na wsi kolo Zelechowa gdzie
    mieszkal… to byly lata… gdzies koniec 70-tych.

    Ja tych „politycznych” dyskursow wtedy nie rozumialam „ani w zab”,
    ale dyskusje byly czesto ostre… rodzice, rodzenstwo mamy i taty
    sluchali tego czesto z „przymruzeniem oka”… a tam, stare glupoty
    pedaja…

    … a wczoraj… jak „blysk z jasnego Nieba”… to mi sie skojarzylo
    i przypomnialo… to bylo wlasnie to… oni prawie zupelnie gadali
    tym Kozewnikiem… az mnie wczoraj to skojarzenie po prostu
    zmrozilo…

    … a dziadek, wujenki, sryjenki, sasiedzi ze wsi… niech z Panem
    Bogiem spoczywaja w pokoju… to proste chlopstwo bylo… dziadek
    tylko 4 klasy skonczyl i z ledwoscia nauczyl sie czytac…

  40. Kornel zawsze chory… No może jeszcze mu się poprawi… Już tu pisałam dawniej, nic a nic się z nim nie zgadzam, bo socjalista. Ale go dość lubiłam. Nie wiem, jak teraz…. Tam sobie towarzystwo właśnie medale załatwili.
    A wiemy, że te blaszki to jest nic.
    Czy nic konkretnego się jednak nie da ? Czy tylko blaszki dla tych naiwnych sympatyków? Nie wiem.

    .

  41. Ja nie wiem o co chodzi z tym Kozewnikiem. Skierujcie mnie gdzieś, albo powiedzcie o co chodzi, bo się zgubiłam.

  42. Dokladnie… i tak te swoja ciemnote szerza razem… z „4wladza”, bo bez „4 wladzy”
    to by sie juz dawno zesrali na rzadko! To jest jedyne w swoim rodzaju tlumoctwo!

    Dossskonale Qwerty… „wg ich snow produkty rosna na drzewach w dzungli brukselskiej,
    a gospodarka to rozdzielnictwo”!

    … produkty rosna na drzewach w dzungli brukselskiej… ha… ha… ha…………………..

    Bardzo dobre!

  43. Obawiam sie, ze ta „cora polityczna” moze se pogadac tylko z polskojezycznymi fartuszkowymi!
    Z nikim wiecej!

  44. Pod wczorajszą notka na salonie komentarze na samym końcu.
    Ojciec założyciel łuniii

    .

  45. Tu mi przypomina sie Kluzik, ktora po tragicznej smierci Prezydenta Kaczynskiego ze wszsytkich jego zaslug wymienic umiala jedynie to jakto panie pieknie w raczki calowal. Juz wtedy smierdziala. Ale poco PIS takie bierze/

  46. A kto jest tego tvn itd właścicielem?
    Czy uważacie, że te działania wbrew jemu i polityce, ktorą realizuje jako narzędzie?

  47. No, a teraz… to juz tylko do szczescia brakuje im obrotu bezgotowkowego…
    i KREACJI pieniadza… z DLUGU !!!!!!!!!!!!!!!!!

    I bedzie raj na ziemi… i oczywiscie musimy sie na to zgodzic!

  48. Jak jest chory to niech sie leczy, a nie do polityki pcha… stary
    bezczelny cwaniak… i tyle!

    Na stare lata tak sie obsrac i przy okazji syna, wnuki, cala rodzine… kara straszna!

    Pan Bog nie rychliwy, ale sprawiedliwy.

  49. Korzenie rodzinne Magdy Umer dają po oczach, Lisienkę wyciągnęli, Kwaśniewskiego a o Jakubiak nijak nie wiadomo.
    Jakubiak po szkole specjalnej od razu w sejmie, to już nawet Raczyńska dwa lata pracowała w Wołominie jako polonistka zanim dostała „stypendium” w Monachium w RWE.
    No pytam się kim są rodzice Jakubiak ?

  50. Migalski to niech lepiej wypowiada sie o stringach… i to wylacznie
    na „pudelku”… w tym jest bardziej „wiarygodny”! On juz sie tak skompromitowal, ze juz wiecej nie trzeba.

    Ta „ekipa”… zwlaszcza Joasia, Ela, Pawel i on sam juz dawno temu sie
    UNIEWAZNILI…

    … dla tych panstwa miejsca w polityce polskiej zwyczajnie brak,
    i tym panstwu… pieknie dziekujemy!

  51. Angielska wiki podaje;

    Jakubiak was born in 1966, the daughter of Bronislaw Dabrowski and Krystyna 😉

  52. Dowiemy sie, pani Nebrasko… wszystko w swoim czasie… znajdzie sie kos „zyczliwy”
    pani Eli… i doniesie.

  53. Oh la vach !!!

    To az w angielskiej wiki ! Tez stypendystka… jak zdradek???… a moze blizej
    Vincenta???

  54. Dla przypomnienia nam wszystkim, żeby nie strzępić języka po próżnicy i zawęzić krąg poszukiwań:
    rządzą służby, mafie i loże.

  55. Pani Paris.
    Jasiek Pawełek der Zweite to Unię nam stręczył jakby miał doświadczenia z zupełnie innej branży. Tu przykład dla odświeżenia pamięci:
    http://m-ostrowski.com/index.php?option=com_content&task=view&id=28&Itemid=44

  56. Desolee, panie Marku… tu sie z panem akurat nie zgadzam.
    Ja jeszcze doskonale pamietam co sp. Jan Pawel II streczyl,
    a czego nie… i jestem pewna, ze dobrze Go zrozumialam.

    Ja z cala moja rodzina w referendum zaglosowalismy zdecydowanie
    przeciw akcesji Polski do UE… to bylo na niespelna rok przed moim
    wyjazdem do Francji. Nigdy swojego wyboru ani ja ani moja rodzina
    nie zalowalismy.

    Juz od podpisania przez Polske ukladu stowarzyszeniowego z UE,
    a stalo sie to o ile mnie pamiec nie myli po obaleniu Jana Olszewskiego… mialam „przeczucie”, ze to nic dobrego dla Polski.

    Potem juz tylko „upewnialam sie”, ze to jest… dzielo szatana, ale
    Jan Pawel nic nam nie streczyl… On nas tylko „uczulal”, prosil
    zeby sie zastanowic… pomyslec…

    Jako dzieci boze mielismy… i nadal mamy rozum i wolna wole…
    i ani Jan Pawel nam nic nie nastreczyl… ani ja panu czy pan mnie
    nie jestesmy w stanie nic sobie nastreczyc… zreszta ja jestem
    bardzo daleko od streczenia innym czegokolwiek i sama tez nie
    lubie jak mi sie cokolwiek streczy.

  57. „Ludzie myślą, że politycy jedzą kawior i popijają szampanem, tymczasem w rzeczywistości wybierają frytki.”
    „Żeby być królową, trzeba mieć czas na celebrację. Ja lubię proste formy.”
    Czysty Paulo Coelho. Nastawia sie ciotka Ela na ten wlasnie przedzial rynkowy.

  58. Exactement… inaczej mowiac… wladza tajna, jak uczy Gospodarz!
    A przeciez jako narod nie na to sie umawialismy z „naszymi przedstawicielami”…
    w koncu zyjemy w DEMOkracji… a wychodzi na to, ze to jakas deta… DYMOkracja!

    Bardzo przytomne, trafne… i bardzo potrzebne nam wszystkim PRZYPOMNIENIE !

  59. @marekm Dwa ważne przemówienia Jana Pawła II zostały istotnie zmienione w tłumaczeniu. Pierwsze kiedy powiedział że Żydzi są „TAK JAKBY naszymi starszymi braćmi w wierze”, a drugie to o wejściu do Unii. W obu przypadkach maczal palce ks. Boniecki, który był szycha w Radiu Watykanskim.

    Boję się, że mogłam być teraz nie całkiem precyzyjna, bo przytaczam te informacje z pamięci. Obie sprawy wyjaśniał w swoim czasie na antenie RM ks. Chrostowski.

  60. Żyjemy w DEMONOkracji.

  61. Jeśli chodzi o PIS, a szczególnie Kaczyńskich, Macierewicza i może jeszcze jakieś osoby, to przeze mnie przemawia wiele goryczy, bo bardzo angażowalam się w te wszystkie zmagania emocjonalnie.
    Po latach zrobiłam bilans strat i zysków. Wydawało mi się, że są same straty, ale nie, dopatrzyłam się również zysków.
    1. Zyskalismy na czasie. Gdyby w 2005 wygrał Tusk i PO to już dawno Polska miałaby Euro, szybciej byłoby pokradzione. Nie bez powodu opozycja z lat 2005-2007 wielokrotnie poplakiwala „dwa lata stracone, dwa lata stracone”.
    2. Wielu z nas przejrzalo na oczy, a ten efekt przyspiesza w postepie geometrycznym.

  62. Pielgrzymka 1991.
    @marekm. Niedobrze.
    zacytuję z tutejszych(okolicznych) wpisów:
    wsie niet uspiejesz, no striemistsia nada

  63. Czy własność to piniondze ?
    .. ja wiem że daj Boże, ale
    Czy własność to piniondze ?

  64. Ci zaufani Systemu (beneficjenci dekapitacji z 10-4-10), będą się chyba pojawiać coraz liczniej, boć to przecież nie kto inny jak były prezydent- B. Komorowski zapowiedział, otwarcie nowych frontów po sesji NATO i ŚDM.

    Z cienia wychodzą dawno niewidziane persony. Ot choćby mąż opatrznościowy – Pawlak Waldemar, człowiek na każda okazję. Ten co to powinien siedzieć, tyle lat na ile podpisał kontrakt gazowy (23).

    Albo Bogdan Klich, człowiek o niewinnej twarzy, który zbiegiem okoliczności:
    – w listopadzie 2007 został ministrem obrony
    – dwa miesiące później (23.1.08) zdarzył się Mirosławiec i wycięcie w pień dowództwa polskiego lotnictwa (preludium do 10-4-10)
    – Bogdan Klich pozostaje na swoim stanowisku
    – miał lecieć do Katynia, ale nie mógł, bo miał chora matkę w szpitalu
    – sobota 10 kwietnia 2010 roku finał zaplanowanych działań- wymordowanie mózgu polskiej armii- Sztab Generalny oraz pozostałych członków delegacji w tym Prezydent RP- Lech Kaczyński z małżonką. Czy uprowadzeni generałowie widzieli w telewizji swoją śmierć?
    – Bogdan Klich pozostaje na swoim stanowisku
    – 11.04.2010 zostaje członkiem RBN i …koordynuje działania związanie z katastrofą pod Smoleńskiem
    – sierpień 2011 odchodzi z funkcji ministra ON , zadania wykonane, można odejść
    – senator PO
    No i obecnie szanowany, niepokojony przez nikogo wyraża głębokie zaniepokojenie sytuacja w kraju- tym kraju. Itd, itd…… .

    Chyba rację miał Tomasz Arabski, zapytany kiedyś przez opozycyjnego polityka, co zrobi on i politycy PO kiedy jednak PIS dojdzie do władzy i będzie chciał rozliczać za Smoleńsk.
    Arabski miał odpowiedzieć: „za krótkie mają rączki”.

    Tomasz Arabski ma się dobrze, jak zresztą wielu jego znajomych…. .

  65. Czuja szczury pismo nosem… ale to nic nie da. Jako narod nie mamy nic do stracenia…
    o planach na przyszlosc nawet nie ma co wspominac… syf jest wszedzie!

    We Francji wszyscy doskonale wiedza, ze lby beda musialy poleciec… i w Brukseli tez
    to wiedza… Arabski tylko sciemnia… i robi dobra mine do zlej gry! Bo co mu tak naprawde
    zostalo… tylko rznac „pewniaczka”… a, raczej glupa.

  66. W 2007 – czyli grubo przed Smoleńskiej, PJN i tak dalej – pani Jakubiak w rozmowie z Mazurkiem (tak, wiem – ale nie o niego tu chodzi) dla „Dziennika” pojechała po bandzie w sposób następujący:

    Elżbieta Jakubiak: U nas uważa się, że biznes tworzy państwo, a urzędnicy państwowi je niszczą, a to oni przygotowują wielką infrastrukturę dla życia dziennikarzy, biznesu. Gdyby nie oni, gdyby nie tacy ludzie jak ja, byłby pan bez numeru dowodu, zameldowania.
    Redaktor: Gdyby nie biznes, pani byłaby bez pensji.
    Elżbieta Jakubiak: To nieprawda! Wypracowuję ją jako urzędnik państwowy, wydając panu zaświadczenia, by mógł pan prowadzić działalność gospodarczą, przygotowując działkę do inwestycji i tak dalej. W sumie to ja panu pozwalam pracować.

    Po tym ostatnim zdaniu opadły mi ręce i straciłem zdolność komentowania jej wypowiedzi w sposób cenzuralny.

  67. Euro by umożliwiło jeszcze większe uzależnienie Polski, no i od razu na wejście, podwyżki cen i pogłębienie biedy. Razem ze światowym kryzysem, sprokurowanym w 2008, mielibyśmy pozamiatane. W 2005 roku jeszcze niewiele osób wiedziało o co w tej całej Unii chodzi i raczej nabierali się na medialne plewy. To by więc było czyszczenie bez przerywania snu.

    Kaczyńscy u władzy doprowadzili do furii, bo opóźnili realizację planów. Jestem pewna, że było to możliwe dzięki wielkiej modlitwie związanej ze śmiercią Jana Pawła II. Ludzie się wyciszyli i zaczęli myśleć. Świat wokół nas zmienił się trochę na lepsze, a postawy się wyklarowaly.
    Jedziemy tu tak po Jacku Kurskim, ale trzeba pamiętać o jego wielkiej zasłudze, jaką było odkrycie na krótko przed wyborami kim był dziadek Tuska. Wielu osobom nad urna ręka zadrżala, i stąd korzystny dla nas wynik wyborów.

    Dowiedziałam się, że na 01.04.2005 roku lewica planowala wprowadzenie jakiejś szalonej ustawy, z kategorii tych co je teraz upychają, takiej rujnujacej normalność -z ulicy Tęczowej. Ale co to konkretnie było? Muszę poszukać w necie. Śmierć Papieża powstrzymala to wariactwo.

  68. Wczoraj nie moglam zrozumiec pani komentarza, ale dzis wszystko jasne… zwlaszcza
    po przeczytaniu rzeczonego wywiadu w „polskojezycznym onecie”. Co do tresci wywiadu,
    a takze tego nedznego dziennikarzyny-wywiadowcy… to dno i 2 metry mulu !

    Ta szczurzyca-wyscigowka-korporacyjna to po prostu ma-sa-kra! Jak w tych korpobankach
    pracuja takie szczury, co maja tak nasrane we lbach i niewymieszane jak… ta 50-latka,
    to nie ma sily… te korpobanki musza PASC!

    Ten „czubek” Paulo Coelho jest madrzejszy… w doopie niz ta korposzczurzyca… w glowie!
    Ela jest po prostu… za glupia! To jest po prostu szok, ze takie cos bylo dyrektorem
    u PLK… i to tylko oznacza, ze sp. PLK mial dobre serce… i litosc nad zwierzetami !!!

    Dzieki Bogu, pan Jaroslaw wypier.olil tego tlumoka i te cala Joasie na zbity pysk… one
    obydwie conajmniej powinny miec zakaz pelnienia jakichkolwiek funkcji w administracji
    rzadowej i panstwowej!

    Ten wywiad to wylacznie kompromitacja i demaskacja w jednym… i co gorsza totalne
    uniewaznienie!

  69. drugi akapit !!!
    i Dolna ze Św,Michałem na skarpie i źródełkiem vis-a-vis

  70. ad 1.
    czyści łagodnie nie przerywając snu.
    copyright Rakowiecka 4.
    tak myślę..

  71. ad 3.
    widziałem w tv (wczoraj) Leszka M. który coś tłumaczył o m(i)otaniu się

  72. Tez widzialam jak te qrwy powstaja… jak Fenix z popiolow…
    Czarzasty „pozytywnie” oceniajacy PAD’a… Olenka od Rywina
    „wyklocajaca sie” z Lisienka… Napieralski… przypomnial, ze zyje,
    Ogorkowa… tez „punktuje” u DZ…

    … a pan teraz jeszcze o Leszku „od Kiejkut”…

  73. Paris też lubię szum, ale wyłączyłem i zagrzebałem się w ściółkę.
    Na północ od KS są MARKS-OBY i ORŻYNY

  74. Internet jest jeszcze gorszy a ściślej mówiąc wszechobecny fb. Dyskusja w gronie ludzi których znam toczy się na zasadzie wymiany informacji nt. memów obejrzanych filmików. Większość jest już tak spolaryzowana, że nawet jeśli związane się temat do dyskusji to brak dobrej woli aby w spokoju ją kontynuować więc już lepiej pogadać o dupie Maryni.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.