lis 182016
 

Tekst ten dotyczył będzie ofensywy jaką siły ciemności rozpoczęły przeciwko wolności w sieci, ale nie mogłem się powstrzymać, by nie rozpocząć go od opisania przypadku Jacka Hugo Badera. Czym posmarowany szuwaksem Hugo Bader różni się od banana w czekoladzie? Tym, że banan w czekoladzie wniesiony przez eleganckich kelnerów jako deser na salę, gdzie zgromadzeni są goście ze sfer dyplomatycznych, należy do żelaznego kanonu żartów graniczących z obsceną, które opowiada się w naprawdę zaufanych kręgach. Posmarowany szuwaksem zaś Hugo Bader nie ma z tym eleganckim daniem nic wspólnego i wygląda wprost jak gówno w przeręblu kiedy wyjdzie na ulicę i zmiesza się z mieszkańcami Warszawy. To co opowiada o ich odczuciach względem swojej osoby, dalekie jest od reakcji dyplomatów, którzy widząc banana w czekoladzie położonego na talerzyku, nie wybuchają śmiechem nie robią min, ale dziarsko zabierają się do konsumpcji, bo wiedzą przecież, że to nie jest gó..no, że to banan, a cała sytuacja jest po prostu grubym żartem, rafą, którą trzeba ominąć. Podobnie zachowują się ludzie na marszu niepodległości. Widzą Hugo Badera, od razu orientują się, że nie jest to banan w czekoladzie, ale to drugie i kilku z nich robi dziwne miny. Bo cóż tu powiedzieć na widok gościa z gazety wysmarowanego szuwaksem, który moduluje głos, tak, jak sobie to wymyślił wcześniej i sądzi, że w ten sposób bardziej będzie bananem niż tym drugim? Można tylko wzruszyć ramionami i odwrócić głowę z zażenowaniem. Od wczoraj jednak fejsbuk pełen jest z jednej strony szyderstw z tego starego durnia, a z drugiej pochwał, których mu koledzy i sympatycy nie szczędzą, bo przecież wykazał się odwagą. I ja się zastanawiam, gdzie są granice tego obłędu? Bo póki co ich nie dostrzegam, widzę tylko czysty horyzont.

Od wczoraj też obserwuję reakcję ludzi na słowa posłanki PiS, która powiedziała coś o deportowaniu ateistów, prawosławnych i muzułmanów. Rozumiem, że Zybertowicz wyjedzie pierwszy? Nie wiem skąd się biorą tacy durnie w partii, na którą oddałem swój głos, ale od razu można zauważyć, że postawa tej pani spotkała się z entuzjazmem wielu osób. Ta reakcja nie jest bez znaczenia, podobnie jak wystąpienie Hugo Badera. Chodzi o to, że komuś zależy na tym by tak zwany dyskurs publiczny zapełnił się mnóstwem jednoznacznych i wyrazistych komunikatów. Chodzi o to, by łatwo było rozróżniać swoich od obcych. I ja rozumiem, że zwolennicy ateizmu, gazety wyborczej, PO i innych patologii chwytają ten śmierdzący ochłap w zęby i biegną szczęśliwy pod krzak, żeby go tam zakopać. No, ale my? Żeby po naszej stronie odzywały się jakieś głosy zrozumienia, sympatii i entuzjazmu? Pogięło was ludzie?

Oto wczoraj Toyah opowiadał mi, że w telewizji polskiej pokazywali program o manipulacji w mediach. Jacyś mędrcy siedzieli kołem i gadali, że największych i najcięższych manipulacji dopuszczają się blogerzy. Mówili, że sieć jest pełna ruskich agentów, którzy mącą ludziom w głowach i czas może wreszcie coś z tym zrobić. Nie mam do tego linku, a toyah wyjechał, ale może wy znajdziecie gdzieś ten program. Ja interpretuje to w sposób prosty. Oto nasi okazali się tak dalece bezradni wobec TVN i GW, że nie mogą zrobić absolutnie nic. Nie mają pomysłów, pieniądze przejedli, nie rozumieją misji i nie wiedzą dlaczego ludzie, zamiast wiwatować na ich cześć, podśmiewają się z nich ukradkiem. Poszukują więc słabego i jasno określonego wroga, którego mogliby pokonać i wskazać jeszcze tłumom, jako obiekt nienawiści. Blogerzy świetnie się do tego celu nadają. Pod warunkiem, że są anonimowi, co nas – mnie i toyaha – nie dotyczy. Dlatego też właśnie rozpoczął się, moim zdaniem, wielki bój o to by zachować anonimowość w sieci. Natarcie zaś idzie z kilku kierunków. Nie wygląda ono też tak jak dawniej, w początkach blogosfery, kiedy straszono złymi siepaczami Tuska, co czekają tylko na to, by tłamsić myśl wolną i niepodległą. Teraz jest inaczej. Oto blogosfera została opanowana przez ruskich agentów, którzy mają więcej autorskiego szwungu niż cała redakcja Do rzeczy razem wzięta. Pewnie im jeszcze za to płacą, bo kto by chciał pisać tak często za darmo, a niektórzy piszą przecież codziennie, tylko agent. Prawda ta została potwierdzona w ostatnim wywiadzie pisarza nazwiskiem Vincent Severski, który opuścił służbę w stopniu pułkownika i został od razu wziętym pisarzem. Wstrzelił się w niszę, jak sam powiedział w tym wywiadzie i wyznał, że oni tam, w służbach zajmują się głównie pisaniem. Uprawiają reportaż i scenariusz. Tak więc każdy kto pisze często i dobrze musi być agentem. Jeśli zaś nie popiera naszych jest agentem ruskim.

To nie koniec, jest jeszcze jeden kierunek z którego wyprowadzono natarcie na sieci celem bezwzględnego zachowania anonimowości w tej sieci, a co za tym idzie sprowadzenia autorów internetowych do rzędu podludzi. Nie wiem czy wiecie co to są internetowe pasty? To są krótkie, żartobliwe formy quasi literackie, najczęściej pełne jobów, mające wywołać uśmiech na twarzach ludu klikającego miast i wsi. Najsłynniejszą ostatnio pastą jest pasta o wędkarzu. Tekst napisany przez anonimowego autora, który zdobył tak wielką popularność, że jakiś młody człowiek postanowił go sfilmować. To jest oczywiście brednia, ale pokazują to w TVN, rzecz jest ustawiona, pytanie tylko na jakim poziomie.W filmie czy też rzekomym filmie wystąpić mają znani aktorzy – Cyrwus i Dziędziel. Najlepsze jest to, że w materiale, który na ten temat zrobił portal TVN24 występuje ten cały autor, gada zmienionym głosem i jest schowany w cieniu? Dlaczego? Bo najważniejsza jest dla niego anonimowość. A także – o czym mówi wyraźnie – działanie non profit. Pasta o wędkarzu jest śmieszna w taki sam sposób jak banan w czekoladzie. Wszyscy wiedzą, że wędkarze dziś się tak nie zachowują, wszyscy wiedzą, że to jest gruba i chamska stylizacja, gościa, co ma jakiś defekt psychiczno-obyczajowy i wszyscy, w przeciwieństwie do tych dyplomatów z przyjęcia rżą z tego kawału w niebo głosy, a śmiech ten przypomina odgłos jaki wydaje koń szczający na kawał wielkiej blachy.

Hasłem przewodnim tej produkcji jest – nie kto, ale co.

Sprawy mają się więc tak; z jednej strony beznadziejnie bezradni nasi, którzy mogą się jedynie bronić wymyślając innym od ruskich agentów, z drugiej chamówa na całego w wykonaniu Hugo Badera i na dodatek TVN z postulatami bezwzględnego zachowania anonimowości w sieci i nie konkurowania przez sieć z nikim i niczym, bo to jest, przepraszam za wyrażenie passe.

Cóż my na to? My proszę Państwa mamy prawdziwy problem do rozwiązania na szybko. Zbliża się koniec roku, a przed nami jeszcze trzy tytuły książkowe i jeden kwartalnik. A co za tym idzie olbrzymi podatek od tego co leży w magazynie. Nie mogę się niestety ograniczać z wydawaniem książek ze względu na ten podatek, bo musiałbym przestać wypuszczać nowości już w sierpniu. Obroty zaś nie są aż tak duże, by podatek od magazynu zapłacić i nie mrugnąć okiem. Działalność nasza zaś, wobec tego co zostało napisane powyżej, musi być bez skazy. Jedyne co mi pozostało to obniżyć ceny produktów i spróbować wyczyścić magazyn przed świętami. Wiem, że nie powinienem tego robić, bo ci, co kupili drożej mogą się denerwować. A ci co nie kupią taniej będą się denerwować po nowym roku, ale wszyscy oni będą się naprawdę denerwować, jak przyjdzie im kupować w wydaniu książkowym zbiór anonimowych past o wędkarzach i kimś tam jeszcze, bo nas już na rynku nie będzie. Wiem, że nie powinienem tego robić, bo obniżki działają destrukcyjnie na klienta, ale nie mam wyjścia. Tak więc od dziś do dnia pierwsze go stycznia obniżamy ceny na:

I tom Baśni w twardej oprawie

III tom Baśni

Niedźwiedzia i różę

Baśń amerykańską

Straż przednią

Świat w ciemnościach

Narodziny świata

Najlepsze kawałki tom I

Najlepsze kawałki tom II

Targi książki w Bytomiu odbędą się w przyszłym roku w hali na Skarpie, w pierwszy lub drugi weekend czerwca

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronę www.rozetta.pl gdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

Telefonów dalej nie odbieram

  75 komentarzy do “Banan w czekoladzie czy gó…no w przeręblu?”

  1. O tych ruskich agentach to wczoraj wzywali u Pospieszalskiego ludzie Sakowicza – Rachoń i Targalski i ten od Fundacji V kolumna. Ze ta wojna toczy się w Internecie itp. I oni – czyli Państwo musi zaatakować Internet. Oczywiści WOT Antka na wzór Gwardi Narodowej Ukrainy – i jak ktoś raczy jakieś sugestie czy pytanie zadawać.
    Coś ludzie nowego Michnika – Sakowicza, szykują -przyjaciel Antka.

  2. Pan Bader swoim „eksperymentem” udowodnił, że faszyzm wśród uczestników marszu to mit. Nawet pomalowanie się na czarno nie pomogło i nie zmieniło sposobu w jaki ludzie go postrzegają 😉
    Z tą historyjką o wędkarzu to jednak jestem zaskoczony. Nie wiedziałem, że to ma aż tak szeroką promocję. Z TV nie korzystam, radio też w odstawce, ale widuję te wędkarskie wypociny codziennie. Powód jest prosty, otóż tym kolesiem, który postanowił nakręcić ten film, jest chłopak, którego kiedyś poznałem na festiwalu filmowym w Białymstoku i potem kliknęliśmy wzajemnie, że się znamy na FB. Moja ocena tego „banana” była od początku jednoznaczna a pierwszy mój kontakt z tym „dziełem” to jakiś krótki filmik z p. Cyrwusem udającym na chama jakiegoś sfrustrowanego moczykija. Zaskoczony jestem, że takie coś ma ogólnopolską promocję. Myślałem dotąd, że ta wątpliwa przyjemność obcowania z tym „filmem” dotyczy tylko mnie i kilku jeszcze „znajomych” autora.
    Na koniec chciałbym tylko delikatnie zasugerować, zdając sobie sprawę, że pewnie nic to nie zmieni, termin targów na drugi weekend czerwca. Chcę się znów na nich pojawić a pierwszy weekend zajęty już nieodwołalnie 😉

  3. Jak sprowadzeni z niemiec lewaki biją ludzi z polskim flagami to jest porządku. A takiego czarnego Badera słownie znieważyli to tragedia. Popieram gospodarza „gówno w przeręblu”.

  4. Nie orientuję się w tym temacie zbyt dobrz. Jest jakieś nagranie? Wiadomo co Bader usłyszał? Wiadomo kim byli ci dwaj goście z tego słynnego już zdjęcia? Bo jeśli to wszystko opiera się tylko na tym co mówi nasz kochany Hugo „boss” Bader, to raczej nie warto się nad tym pochylać.

  5. Nie związane z tematem ale może być ciekawe. O Marszałku istnieje ciekawa książka (calkiem spora cegłą) z 1998 roku „Lodowa Ściana. Sekrety polityki Józefa Piłsudskiego 1904-1918” Ryszarda Świętka. Ciekawe że jest ona niedostępna. Na aukcjach internetowych są egzemplarze po ponad 500 zł….
    Jednakże ktoś zrobił wersję html. Może kogoś zainteresuje :

    http://www.niniwa22.esy.es/lodowa_sciana_1.htm

  6. W sumie to masz rację podejrzewam że to jego wymysł gdyby tak było jak mówi to już wszędzie by były publikowane nagrania.

  7. Nie wiem skąd idzie ten hyr na ruskich agentów, ale zauważyłem, że minister Macierewicz też wszędzie widzi agentów od dezinformacji. W każdym bądź razie sytuacja jest poniekąd taka: ten kto mówi inaczej niż pan Minister jest ruskim agentem. Pewnie część jest takimi agentami. Taka klasyka.

  8. To jest książka napisana przez niemiecką agenturę.

  9. Jeszcze jej nie czytałem. Zastanawiająca jest to zniknięcię jej z rynku poprzez zaporową cenę.

  10. Dziwna sprawa z tym autorem „Lodowej ściany”. To był jego doktorat, który zaczął na UW. Był wraz z Garlickim współredaktorem aneksów do Pism Zbiorowych Piłsudskiego wydawanych w latach 90-tych przez KAW (z zapowiadanych 4 czy 5 tomów ukazały się dwa). Później coś się stało i doktorat obronił w końcu na UG u Wapińskiego. Z informacji w necie wynika, że jakieś 10 lat temu zapowiadał na spotkaniach z Polonią, że „Lodowa ściana” ma być jedną z 5-6 tomów jego biografii Piłsudskiego. I później człowiek zniknął z obiegu. Książka niesie z sobą spory ładunek faktograficzny.

  11. Przypomina to sytuację z typu, złodziej krzyczy łapaj złodzieja. Tak więc myślę, że trzeba sìę przyglądać jego działaniom w szczegółach, diabeł zawsze tkwi w szczegółach.

  12. Jak się ma tylko NIC do zaproponowania to kończy się agentami a może to z tych tropiciel należy zrobić agentów ? To pachnie jak zwykle:Żydzi,cyganie element antysocjalidtycxny etc

  13. A drudzy to podejmują ochoczo bo stary scenariusz wg podziału ról do odegrania przed pospólstwem

  14. Jedni drugich k.. warci jak nie złodzieje to oszołomy

  15. Panie Gabrielu… zaczelam ogladac ten link… choc juz po prezentacji gosci w studio – oslablam –
    ostatkiem woli zmusilam sie jeszcze do obejrzenia tego calego „cheroicznego” wystapienia
    tej calej dziennikarki amerykanskiej… i dalej juz mi sie odechcialo.

    Narodowa Kurwizja i wtlaczana na sile narracja… strugana z kartofla… przez Ssssakiewicza jest absolutnie poza jakakolwiek moja percepcja!

    W Polsce w merdiach publicznych nie istnieje… taki „zwierz” jak dyskusja publiczna… dyskusja
    publiczna jest tylko w internecie… i zadne pierdy propagandysty Pospieszalskiego tego nie zmienia… nie da sie… z widocznej golym okiem rzeczywistosci… nieprawdopodobnie
    skrzeczacej i coraz bolesniej odczuwanej przez cale spoleczenstwa i narody… merdialnie
    zaklamac, zafalszowac… po prostu nie da sie… i nie ma na to zgody.

    Musze stwierdzic, ze jestesmy poddawani niebywalemu terrorowi merdialnemu i musimy
    to zniesc… diabel sie wscieka… a Ssssakiewicz w sieci… w gazpol’u… w „narodowej” Kurwizji…
    z bezsilnosci i niemocy… WYJE… i WYL jeszcze troche bedzie.

    We francuskim telewizorze wczoraj caly wieczor byla tzw. prezydencka debata kandydatow
    UMP partii Sarkozy’ego… nie, nie bede dzis wyjatkowo opisywac tego cyrku, bo nie ma to
    najmniejszego sensu… szkoda pisac.

    Jednak najistotniejsza i najwazniejsza rzecza bylo wczorajsze podanie do informacji publicznej,
    ze Francja, Portugalia, Hiszpania i Wlochy… maja drastycznie obnizony PKB !… i absolutne
    novum… do konca pazdziernika 2016 we Francji zostalo zarejestrowanych – UWAGA –

    9.000.000 Francuzow jako zyjacych w biedzie… i bezwzglednie wykluczonych !!!

    W swietle powyzszego „narracja” sssakiewiczowa z Kurwizji… o sukcesach „dobrej zmiany”,
    o biciu piany nt. kolejnych „konstytucji biznesowych” ministra Morawieckiego… czy dete
    tyrady patriotyczne o zagrozeniu rosyjskim… czy o ironio… wojennym… to swiadczy tylko
    i wylacznie o kompletnym odlocie merdialno-politycznym… i braku jakiejkolwiek alternatywy!

    Biurwy polityczne trzesa sie wyjacznie o swoje stolki… bo trzeba wlaczyc RESET !

  16. Szykuja, szykuja… i tym razem… na naszych oczach.

  17. Jak ktoś nie umie analizować i formułować wniosków to zostają tylko agenci jako antidotum na normalność

  18. Antka należy zawsze pytać czy widział UNIMEDA i w ilu egzemplarzach

  19. Co za durnie.

    .

  20. Ta hucpa powinna nam tylko uswiadomic ile tej choloty pcha sie do koryta…
    a tym samym na nasze utrzymanie…

    … jak pisal A-Tem… rozniosa nas i nasz kraj „na ryjach”… tak jak juz rozniesli
    zgnily zachod Europy… i prawie cala Ameryke polnocna !!!

  21. Voila,

    Ja jestem ruskim agentem… pardon… agentka… bo nie zgadzam sie z panem
    ministrem… wobec tego czyim agenem jest pan minister?

    Bez obrazy i bez zartow… troche powagi przydaloby sie panu ministrowi.

  22. Mam nadzieję że wybiera się Pan z Toyahem na targi książki we Wrocławiu :). Pozdrawiam.

  23. Dokladnie…

    … to sie jest agenem, trolem… nacjonalista, faszysta… co kto woli – do wyboru do koloru.

  24. Na ruskich agentów, jest od zawsze koniunktura, ale tutaj jest głównym katalizatorem sprawa ukrainy. Bo kto nie z mieciem tego zmieciem.

  25. To co napisane poniżej to czystej wody dezinformacja. Jakie czasy takie dez-/informacyjne przekładańce.
    Od dłuższego czasu zwracam uwagę na liczby. 'Wariaci mają wolny czas’ to i zwracają. Więc u ministra wojny zauważyłem, że ma ostatnio ciągotkę do liczby 18; np. MON wysłał do Ukrainy 18 uzbrojonych komandosów plus jednego oficera wywiadu.
    W aluzjach trudno się połapać ale zapewne to tak jak z wypowiedzią ministra dla programu Pospieszalskiego w sprawie Misiewicza gdy mówi o niezwykłej pracowitości tegoż: pracuje 12 godzin a nawet 18, taki był sens wypowiedzi (to ten sam program w którym jest sprawa x. Jacka).
    Wsjo w parjadke, gdyby nie to że 18 to taki okultystyczny cynk-gryps rytu szkockiego.
    Ja zrozumiałem, że minister wzywa „swoich” do pomocy młodemu, obiecującemu i już wtajemniczonemu w sprawy „zakonu”. Ktrótko mówiąc ten Bartek to „genialnyj malczik”.
    W takich niby normalnych, dla nas, liczbach zawiera się swąd swoistej proweniencji.
    Na ten przykład tragedia Powstania Warszawskiego. Ja potykam się o trzy „parszywe” osiemnastki.
    W artykule spiglowskim, ktory rozbłysnął w blogosferze za sprawą nadredaktora, autor wspomina o powstaniu i podaje liczbę 180 000 zabitych. Dla mnie to jest już czwarta 18-tka.
    Takie niby nic ale daje do myślenia.

    No a poniżej link z zachodu, gdzie Putin ma cosik do powiedzenia tym 'diabłom’ co to w kotle dziejów ciągle mieszają a cóż dopiero w głowach. Spojrzenie takie osobliwe, no wiadomo 'źle mu z oczu patrzy’.
    Gazeta pyta: „Co on planuje?” Odpowiedź jest już znana. Ta zaciśnięta pięść to interwencja w Syrii.
    Ale zegarmistrza albo fotografa musi ma świetnego. Zatrzymać czas albo pstryknąć fotkę dokładnie co do sekundy o 15:30:00.
    W pewnym skrócie jest to 18 albo jeżeli zapisujemy w stylu anglosaskim 3:30 pm to mamy i 6 i 9.
    Czyli adresatem była międzynarodowa korporacja co sama często-gęsto liczbami/cynkami operuje.

    http://www.faz.net/aktuell/wirtschaft/agenda/themen-des-tages-putin-vor-der-un-13827370/was-hat-er-als-naechstes-vor-13827017.html

  26. Głosował Pan na PiS? Zafascynowanie wodzem czy naprawdę wierzy Pan, że coś pożytecznego zrobią? Przepraszam, że trochę kpię, ale nie mogę się nadziwić jak ludzie o konserwatywnych poglądach mogą głosować na tych socjalistów. Skądinąd mój ojciec też głosował, więc ma tu chyba znaczenie jakiś czynnik pokoleniowy. Mam nadzieję, ze te wasze nadzieje nie odbiją nam się czkawką, bo jak słucham wypowiedzi premiera Morawieckiego, to mam poważne obawy.

  27. można jeszcze zrobić konkurs na blogera roku i przyznać nagrodę najnudniejszemu, to ludzie będą blogi omijać szeroko 🙂

    Z tą ruską agenturą to sprawa jest ciekawsza nawet, już zahacza o szpiegomanię powoli,
    ale zgoda, wynika też z niedostatków 'naszych’, którzy zdają sobie sprawę z tego, jak są męczący
    dla czytelnika. Niektórzy z nich będą teraz radykałami jak Lisiecki – z góry zastrzegam,
    niech nawet podania o przyjecie nie przysyła do nas 😉 Można też, jak Ziemkiewicz, uprawiać publicystykę z jajem – na wierzchu. Poziom jeszcze poleci na twarz – proporcjonalnie do ilości reklam i prenumerat od spółek skarbu państwa.

    We Wrocławiu Pan będzie w grudniu, są te targi ?

  28. dziś Cezarego Kazimierczaka zapytano o to, czy wierzy w rządowe zapewnienia dot. spraw gospodarczych, a on odpowiedział: „Wierzę, mam inne wyjście?”

    A Pan na kogo głosował ?

  29. Istota zasadza się na wywoływaniu zmian oraz na otwieraniu frontów patologia vs patologia a w RP i tak mwdia nie dopuszczą do innych scenariuszy niź te znane i zaaprobowane prze biuro polityczne to ponad partyjne

  30. A tak po prawdzie to na kogo w tej RP głosować? Wskaż

  31. W RP decydentem jest aparat urzędniczy/sądowniczy/… a nie formalni i z nadania czasowego quasidecydenci

  32. To jest zakrzykiwanie bon motami realności w pędzie po kasę KASA to jest imperatyw a reszta to narzędzia do jej zdobywania -pieśni o agentach też i festiwal twórczosci z nagrodami kto agentów więcej wskaźe temu kasa w darze wow

  33. My tu o agentach, narracjach i innym tle do najważniejszej uwagi gospodarza – o tym, kto z tego wyciąga frukta. Finansowe frukta.
    Od wyboru Trumpa na prezia w Ameryce trwa hossa na giełdzie i harce a ulicach zrozpaczonych dzieci elity popierającej Hilarię. W Ameryce hossa,a w POlsce, po cichutku pan Soros przeprowadza swój atak na złotówkę w stylu ataku na funta sprzed wielu lat.
    Nie istnieją żadne realne przesłanki by złotówka kolejny dzień tak bardzo się osłabiała wobec dolara i euro, a nie tylko dolara. Wynika z tego, że ktoś mocno podkręca atmosferę. Stety, niestety, najbardziej prawdopodobni gracze to fundusze Sorosa. Nie udało się Sorosowi złamać polskiego rządu zapodawaniem różnych histerii i działaniami tzw. totalnej opozycji to spróbuje pokonać PiS na najważniejszej niwie – gospodarczej. Co cielkawe to jego emisariusze na kraj już od pewnego czasu głośno krzyczą o dolarze po 5 zł do czego nie ma nawet tycich podstaw.
    Niestety łobuz ma wprawę i środki by rozbujać polską gospodarkę i strącić ją w odchłań. Mimo, że wszystko szło i idzie, bez fajerwerków, ale bardzo poprawnie.
    Wszystkie swary o Ukraińców, takie czy inne wizje zakończą się gdy Soros dopnie celu. Tu jest wróg.

  34. Ja świadomie zmarnowałem głos. Chciałem na Pana Brauna, ale nie zarejestrował się w Warszawie, więc oddałem na Pana Wiplera. Do Senatu na PiS. ale w alternatywie miałem Borowskiego, więc nawet przyjemnie się kartkę wrzucało. Niestety ten obrzydliwy komuch wszedł do Senatu.

  35. Co ciekawe i otchłań.

  36. Ich bin agient i jego zawód szpion

  37. No na pewno nie na socjalistów, bo jeszcze będą gotów uwierzyć, że chcę tego nieszczęścia w swoim kraju. Wolę zmarnować głos, ale może kiedyś się to opłaci. Zresztą prędzej bym nie poszedł na wybory, bo nie chcę przykładać ręki do tego szatańskiego projektu, jakim jest socjalizm z ludzką, a teraz nawet patriotyczną i pobożną, twarzą. A tak w ogóle to nie jestem ultrasem demokracji, lepiej robić po cichu swoje. Może mój prawnuk coś zmieni w tym kraju.

  38. Po części tak, ale decydenci, jeżeli by mieli jaja, odwagę i przekonanie, są w stanie to rozwalić albo przynajmniej zredukować. Niestety PiS chce wsiąść na tego konia niż przerobić go w rzeźni na klej.

  39. I to nie jest kwestia wiary. Ja wiem, że oni nic nie zrobią, a może i pogorszą stan Rzeczypospolitej. Mam nadzieję, że ten projekt Wielkiej Polski, COP i Gdyni nie skończy się jak w ’39.

  40. Czytanie CORYLLUSA
    (zanim zamkną internet)

    Goszczę tu, jak nie jeden raz pisałam, od początku…Dopiero potem s24. Nie wszystkie najdawniejsze teksty Gospodarza pewnie doczytałam…choć cofałam się trochę.
    Pisaliśmy tu i komentatorzy na salonie, czemu czytamy Sienkiewicza, Rodziewiczównę, co nam dali.

    Co jakiś czas, uświadamiając sobie jak długo tu jestem, robię takie podsumowanie – dlaczego.
    Co mi dał swoimi tekstami Gabriel Maciejewski?
    Przyszłam i cieszyłam się z tego, że istnieje miejsce gdzie można w taki sposób patrzeć na świat. Poprzez literaturę. Ale nie ,,księżniczkowo,, czy jakoś bajkowo, tylko przez to co Gabriel nazwał Baśnie.
    I to jest całkiem osobny temat. Może ktoś tu napisze rzetelnie – co mu dały Baśnie.

    Mnie dziś przyszła chęć napisać co mi dał blog i stały kontakt z autorem ,,w akcji,,. Prowadzącym swoją firmę, budującym rynek itd.

    Mam swój własny obszar zainteresowań, lubię wiedzieć, wydawało się że dowiadywanie się jest dla mnie tym celem. Że to ,,moje,, i nic z tym już więcej się nie robi.
    Wiedza oczywiście ,,jest po coś,,. Tyle że ta moja dość niszowa, pozornie. Więc – wiedzieć – bo lubię.
    I czytając o tych codziennych zmaganiach Gospodarza czułam jakiś niepokój. Że nic nie robię. Albo, ze to mało, ale nic przecież nie mogę.

    W pewnym momencie dotarło do mnie, co mogę i co chcę i do kogo adresowane ….Ruszył ten proces, obserwowany tutaj.
    Jakoś wśród różnych możliwości teoretycznych zaczynam widzieć co jest realne.
    Nie lubię działań zastępczych. Stwarzania pozorów, że coś się robi… Wszystkiego co Gabriel wytyka jako niedobre i nieskuteczne… Ale możliwe, że ci krytykowani tu często ludzie nie mają pomysłu na nic innego.
    Moja pani sklepikarka powiedziała mi wczoraj, w rozmowie przy okazji, że ludzie to chcą mieć pieniądze. Ale nie chcą ich zarabiać.
    Nie wiążą posiadania pieniędzy z celową, skuteczną, pożyteczną pracą. Tam chodziło o popularne patrzenie na cudze dochody, bez zrozumienia ile z tego to koszty itp. Własna praca… Akurat uprawa malin. Ale to przecież generalnie tak jest.

    A jeżeli nawet można/mogę sobie pozwolić na nieuzyskiwanie z racji jakiegoś wysiłku dochodu…to ten wysiłek i tak musi mieć sens i cel.

    Czytanie tego bloga skłoniło mnie do poszukania celu innego niż tylko ,,lubię wiedzieć,,.
    W dodatku określiłam to sobie właśnie tutaj. Podczas codziennych spotkań.

    Więc to jest moja odpowiedź, po co czytałam Gabriela Maciejewskiego.
    Dowiedziałam się tego ,,w trakcie,, bycia tutaj. Nie wiedziałam, że tak się to skończy – a może zacznie;).

    .

  41. Nie tylko ty, nawet Prezydent, który powiedział – Czasem są pomiędzy nami różne debaty, bo czasem na niektóre tematy mamy odmienne zdanie. Ale to jest kwestia wymiany argumentów i uzgadniania pewnych wspólnych stanowisk i my to czynimy, bo rzeczywiście te nasze spotkania są częste – podkreślił.

    Prezydent zapewnił, że ma w wielu sprawach zbieżne poglądy z Antonim Macierewiczem, np. w sprawie utworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej.

    http://newsroom.salon24.pl/736311,andrzej-duda-trump-nie-zmieni-zalozen-szczytu-nato

    Więc, ludzie Sakowicza bronią Macierewicza, bo drogi Prezydenta i Antka – się poważnie rozjeżdżają. Ja też jestem za WOT, ale na tym moja z Antkiem zbieżność się kończy.
    Problem jest tylko jeden, Antek (jak jego droga polityczna pokazuje), każdą partię z której jego znaczenie malało – rozwalał. Ilu fanatyków Sakowicza jest w PiS? Jak to może mieć skutek dla większości? Ale przyjdzie taki moment, że tak przegnie, że Prezydent powie – Ja albo On!!! I ten moment się nieuchronnie zbliża.

  42. Nie dziwię się zabiegom majacym doprowadzić do ograniczenia wymiany myśli w internecie.
    Nie będę się wysilać. Lepiej ode mnie napisał o tym Grzegorz Braun: Patriotyczne samozaoranie.
    http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19124&Itemid=119

  43. Bo kto z Mieciem to nawet ordery SBU może przypinać do klaty. A za SBU stoją ci, co ją kontrolują. Iza głównego ideologa – fachmana w publicznej będzie robił, ale nikt nie powie, że wziął order od SBU. Taki patriota.

  44. Po tych wszystkich Drzewieckich, Chlebowskich, Józefach Bąkach, zegarkach Nowaka, niszczeniu przedsiębiorczości przez Izbę Skarbową dofinansowywania fundacji pociotków i znajomych królika, po tym skrócie procedury gdzie TK dano możliwość uznania prezydenta za nie mogącego spełniać swojej funkcji do pełnienia której wybrał go naród (suweren), do rozpieprzenia wojska i zamiany na wojsko biurowe, do tych najdroższych autostrad w Europie a może i w świecie (bicie rekordu?) itd. – to obserwując podjętą rok temu próbę naprawy POwskiego rozgardiaszu – nazywacie te wszystkie wysiłki niczym i określacie jako je jako zerowe, i to ciągłe wasze malkontenctwo, i ta radość że się ktoś gdzieś z „prawej strony” krzywo uśmiechnął – no współczuję wszystkim zasmuconym dzisiejszym stanem Polski i tym co robi PiS .
    Oglądajcie sobie obie panie Lubnauer albo Nowacką one wam wszystko wyjaśnią i herbaty zrobią, niech wam Budka czyta bajki do poduszki, to was zachwyci.

  45. Tak, właśnie tak. I przygotowania do szerzej zakrojonej akcji. Tak myślę.
    A co tam, wiem! Przecież to widać, słychać i czuć. Z pomocą Bożą trzeba próbować się wyślizgnąć.

  46. Te Laubnaery i Budki stanowią czarne tło dla brązowego w pazłotku. Ludzie się cieszą, złapali oddech, tylko widać już łapę, która zaraz będzie chciała wepchnąć nas ostatecznie pod wodę. Nie ufać łapie.

  47. Ssssakiewicz broni pana ministra bo dzieki jemu ten nedzny propagandysta antypolski prosperuje tyle lat siejac tylko destrukcje,
    zniszczenia… i ferment emocjonalny.

    Przyklady antypolskiej dzialalnosci Ssssakiewicza & Macierewicza
    mozna mnozyc… sa ich naprawde dziesiatki…

    … fanatykow Ssssakiewicza w PiS, w Sejmie, w IPN jest bardzo wielu…
    sa powszechnie juz znani… nadal calego tego siola nie wolno spuszczac z oka pod zadnym pozorem…

    … „spolka” S & M przegiela juz ladnych kilka lat temu… niedlugo
    po zamachu smolenskim… w konfrontacji z PAD’em nie maja szans.

  48. to już się zaczyna dobrze odczytujesz znaczenie tegobloga

  49. Otóż to – ja bym chciała i oczekiwała od reportera potwierdzenia prawdziwości tych wszystkich obelg, które na niego spadły. Super byłoby takie nagranie usłyszeć. Ale robota jest grubym szpagatem szyta. Zdjęcie z dwoma ubranymi na czarno panami, z których jeden ma wyciągniętą rękę świetnie gra z hasłem „Wyp… czarnuchu” – niby on tą ręką pokazuje wysmarowanemu won. A gość prawdopodobnie tłumaczy mu drogę i wskazuje jakiś kierunek (JHB coś notuje na kartce). Ale potwierdzeń prawdziwości żadnych nie będzie, bo pan autor pod koniec mówi że to esej jest. I to jest dopiero clou całej historii. W eseju można wszystko, przede wszystkim zaś – projekcje uskuteczniać bez jakiejkolwiek odpowiedzialności.

  50. Tak…

    … probuja strugac 13 grudnia… „Jaruzel” – BIS… sie przypomina. Schorowany
    i znerwicowany Putin na czolgach wjedzie do Polski bronic „dymokracji”… no
    ale tylko ten internet i blogerzy… te ruskie trole im przeszkadzaja… co to ich
    nie tak dawno w liczbie ze 150 z g*wna wyborczego zwolnili… bo Soros
    kasy nie nadaza drukowac…

    … zabic ich smiechem debili… i zlodziei narodowych!

  51. Decydenci są zawczasu badani na okoliczność posiadania jaj. Zostają bezjajeczni.
    I swoi.

  52. No to po co na nich glosować? To ja wolę na takich, co do których mam podejrzenia, że nie zostali wymiszeni. Jak się pomylę, to na nich więcej nie zagłosuję, tylko na innych, którzy jeszcze nie mieli szansy się wykazać (oczywiście biorąc pod uwagę, co mówią, no bo Partii Razem nie mam zamiaru sprawdzać, zbyt bardzo śmierdzą czekistowską fantazją). Może w końcu trafię, a może nie. W każdym razie będę miał czyste sumienie. Na PiS raz głosowałem, w 2005 r., i po kazusie Marka Jurka oraz makiawelicznym oddaniu władzy Ryżemu wiem, że to cyniczne patałachy z bogobojnym pustosłowiem w gębie, a w najlepszym przypadku tchórze, co płaczą, ale robią jak im Prezes surowo przykazał.

  53. …”Nie udalo sie Sorosowi zlamac polskiego rzadu zapodawaniem roznych histerii i dzialaniami
    tzw. totalnej opozycji to sprobuje pokonac PiS na najwazniejszej niwie – gospodarczej. Co ciekawe
    to jego emisariusze na kraj juz od pewnego czasu glosno krzycza o $ po 5 zL…”…

    Wie pan Soros to jak ta krowa… co duzo ryczy a malo mleka daje… i tak sie jakos „ogranicza”
    ten zlodziej, hochsztapler i manipulator… szkoda, ze jego emisariusze nie krzycza o 10 zeta
    za $… taki jeden „emisariusz” od niego bedzie ze 2 tygodnie – profesur Alain Riley – krzyczal
    na s24, ze rzad Polski powinien NordSream2 zaskarzyc do sadu!

    Ci „emisariusze” od Sorosa to rozne debilizmy krzycza… wczoraj taka jedna dziunia
    u Pospieszalskiego w Kurwizji tez rozne banialuki krzyczy…

    … bujac to las, a nie nas… panie Norbercie.

    Prosze nie wypisywac glupot sorosowych… niech on sie lepiej zaopiekuje Hollande, bo
    on juz od zmyslow odchodzi… to jest koniec z polityka, ktora byla… bo tego chce zdecydowana
    wiekszosc Amerykanow… i tego chce rowniez zdecydowana wiekszosc Europejczykow!

    I to trzeba przyjac do wiadomosci i stosowania!

  54. Demokracja jest do… niczego. Niestety można się tylko miotac między mniejszym a większym złem. Ale to nie tylko u nas.
    https://zezorro.blogspot.com/2016/11/najgrubszy-srodkowy-palec-new-deal.html

  55. Ogórka widziałam w Wiadomościach i pastowanego kabana, HugoBadera. Ogórek to już chyba jest 'naszym’ etatowym ekspertem.
    I jeszcze jeden temat. Jeśli komuś umknelo http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Najwieksza-wymiana-pieniedzy-w-historii-swiata-Indie-z-dnia-na-dzien-usuwaja-86-proc-gotowki-z-obiegu,wid,18595813,wiadomosc.html?ticaid=1181c5&_ticrsn=5

  56. Ja krótko. Gospodarz, Gospodarzem – zaskoczył mnie na początku ileś lat temu i raczej regularnie go od tamtego czasu czytam. Dla mnie wartością dodaną jest kilka nicków komentatorów i kilku blogerów, którzy podrzucaja informacje i linki, i to stanowi takie, jak dotąd, nieustające źródełko niezależnej wiedzy, niezależnej nie z przyjętej nazwy, a z treści.

  57. Ad „..podatek od tego co leży w magazynie.”
    To jest dopiero wynalazek !

    Wielu rzeczy nie mogłem zrozumieć, a kluczem jest ten podatek (nie tylko w Polsce ?).

    Czy to nie jest tak, że gdyby „Baśnie” były wydawane w szklanej okładce, to można by część odliczyć jako stłuczki i nie płacić tego podatku?

  58. Jeżeli chodzi o kurs złotego do innych walut to mamy małe pole manewru, NBP podlega pod Bank Rozliczeń Międzynarodowych w Bazylei – Szwajcaria.
    Mamy taką klauzulę w Konstytucji RP

    „Art. 90, §1 Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. ”

    To tak dla niedoinformowanych 🙂

  59. To jest dokladny opis powyborczego reportazu w telewizorze francuskim… po prostu bieda i wscieklosc Amerykanow na Obame
    i Hilarzyce. Ja nie wiem jak bedzie, ale z reportazu wynikalo, ze
    wszyscy wyborcy pierwsze czego oczekuja… to wlasnie Hilarzycy
    za kratkami.

    Mysle, ze Trump bedzie mial caly czas na uwadze swoja obienice
    wyborcza i bedzie ona silnym „atutem przetargowym”… tym bardziej,
    ze juz na drugi dzien podczas wizyty Trump’ow u Obama’ow w WH
    Melania podczas rozmowy z Michelle „czarna mamba” Obama
    zostala przez nia „upokorzona”.

    Zostalo to podchwycone przez CNN, ze juz w 2020 roku „blyskotliwa”
    Michelle stanie w szranki do kolejnej prezydencji. Po tej wizycie
    Melania poskarzyla sie Donaldowi na Michelle, a Donald jak to
    Donald strasznie sie na to wku**il bo to bylo razace pogwalcenie
    zapewne „dzentelmenskiej” umowy miedzy sztabami wyborczymi…
    ponadto Melania sama oswiadczyla, ze jako Slowenka z pochodzenia
    ze slaba znajomoscia angielskiego nie zamierzala i nadal nie zamierza
    pelnic jakichkolwiek funkcji w zwiazku z wyborem jej meza
    na prezydenta… i zeby Michelle spala spokojnie.

    Mnie sie zdaje, ze ta „obietnica” uczyniona publicznie bedzie
    bardzo wazna w dalszej dzialalnosci Trump’a… a co z tego bedzie
    to przed nami.

  60. Ale mnie to zaskakuje. Nie w tym rzecz ze mogę się czegoś dowiedzieć czy nauczyć….od pokolenia , jak by nie patrzeć mojego dziecka.

    Zdumiewa mnie to że u mnie, niepodatnej na rady prawie jak sam Gabriel, to ,,nie dawanie rad,, poskutkowało:))

    Całe życie to ja byłam na pozycji ,, pedagoga,, ….. Poza wszystkim to ulga, że mogę byc po tej drugiej stronie ,, szkolnej ławki,, . Właściwie szalenie mi się podoba takie odwrócenie sytuacji.

    Jako uczennica wreszcie zacznę coś dobrego robić….a dusilam się bezradnością.
    Nie szkodzi że drobne ,, coś,, . Też potrzeba bardzo.

    No i jeszcze ….skoro ma mnie podziałało czytanie Coryllusa….. nadzieja że na innych też.
    Nienawidzę poczucia niemożności.

    .

  61. Ten wpis należał się Gabrielowi.
    Bo stworzył to miejsce.

    Ale dzięki temu że jest…. Swój wkład w moją mobilizację….Ale i określenie tego co właściwie mogę i chcę , ma wkład kilka osób. Tu też:))

    Z różnych względów nie będę ich tu wymieniać.
    Ale prywatnie oni to wiedzą:)))))

    .

  62. Najłatwiej mi było określić czego nie chcę.
    A to już dużo. Opędzić się od ,,dobrych rad,, które do mnie nie pasują.

    A jednak muszę np oszczędzać oczy.
    Czyli kilku srok za ogon nie złapię.

    Wybrałam niszé…..to żmudne…. Ale nic nie szkodzi. Byle sié skupić na czymś długofalowo.
    Cierpliwość nie jest mocną stroną…u mnie.

    .

  63. Jutro Intronizacja.

    Zapraszam do Łagiewnik.
    Kto może.

    Dobranoc.

    .

  64. Pani Paris proszę tak nie psioczyczć na P.G. Sorosa to jest człowiek odznaczony
    KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

    http://www.prezydent.pl/archiwum-bronislawa-komorowskiego/aktualnosci/ordery-i-odznaczenia/art,1159,odznaczenia-dla-przedstawicieli-fundacji-z-usa.html

    P.S.
    Jest to czlowiek którym opowiada za konfiskatę majątków żydowskich bez żadnych skrupułów w 1944 roku w Budapeszcie, omija regulacje lobbując jednocześnie za nimi i bezwzględnie bankrutuje całe kraje. Jest to typowy kliniczny przypadek psychopaty, który ociera się o schizofrenię by usprawiedliwić swoje bezwzględne działania.
    Jeden z jego menadżerów powiedział, że George naprawdę myśli, że jest bogiem.

  65. Podzialalo, dziala i dzialac bedzie czytanie Coryllus’a… ze swieca szukac
    w naszej Ojczyznie czegos co jest madre, ponadczasowe…a przede wszystkim
    prawdziwe, wolne i niezalezne.

    Niemoznosc jest cecha ludzi malych, zaklamanych i zaprzedanych… oni
    nigdy nic nie beda mogli…

    … bo albo „ktos” im nie pozwoli… albo strach.

  66. Będę

    Dobranoc.

  67. Upadek Ikara
    https://www.youtube.com/watch?v=XuUWq7qGSro
    Na próżne żale, o szyby deszcz …. jesienny

  68. Tak, to prawda, ze go czuba odznaczyl „bul”… tak, to jest wyjatkowy
    przypadek kliniczny… ja go rowniez doskonale pamietam jak islam
    we Francji wspieral za czasow Sarko.

    Kawal zboja i mendy.

  69. Ale przecież ten kretyn sam przyznał że nawet pies z kulawą nogą nie chciał go obsikac. Sam się zaorał wyznaniem że on „czuł co inni myślą”. I po tym wywnioskował że prowokacja się udała. No więcej takich geniuszy a Soros z niesmakiem sprzeda papiery tej „gazety” zanim straty (moralne) przybiorą na sile a jego nazwisko połączy się w sposób nieodwracalny z kompromitacją i obciachem

  70. Jak się ktoś zadłuża u lichwiarzy po to żeby na dodatek realizowac program socjalistycznej międzynarodowki i niewolić w ten sposób własny naród, to sam wkłada łeb do pieca. Sam też będzie winny wszystkich konsekwencji z tego tytułu wynikających

  71. Pani dalej zamierza udawać że dobra zmiana ma coś innego do zaofiarowania niż to na co w budżecie uchwalono rekordowy deficyt, podniesiono Stare podatki i składki oraz wprowadza kolejne? Marnując w sposób nieodwracalny potencjał ludzi prywatnych i kontynuując to co robili POprzednicy i rozdmuchujac etatystyczny Babilon do rekordowych rozmiarów (dla takich samych „swojaków” co wymienieni i na tych samych etatach), co denerwuje te śmieszne resztki tzw. „opozycji” (że sami na to nie wpadli że można się w ogóle nie hamować), którą to opozycją „dobra zmiana” musi się zajmować kreując w sposób sztuczny spór ideologiczny, będący tak naprawdę sporem między dwoma złodziejami o łupy i kolejność dziobania, bo bez tej kreacji „barany wezmą pilota i przełączą” albo czego boi się najbardziej i jedna i druga strona – zaczną myśleć po swojemu tak jak to robi gospodarz bloga który właśnie dlatego jest niewygodny?
    Naprawdę Pani uważa że uczciwe informowanie ludzi w tych kwestiach bierze się z chęci słuchania Budki Lubnauer albo Rzeplinskiego? Jeśli tak to zwracam się do Pani z podaniem o zamiecenie mnie na osobną kupkę. Najlepiej z agentami Berlina i Putina, bo sobie wypraszam tego rodzaju „logikę”. Zwłaszcza wobec faktu wieloletniej krytyki POpoprzedników za takie samo działanie.

  72. Dobra puenta. I testosteron w czystej/brudnej postaci.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.