sty 272017
 

Rozmawialiśmy tu sobie kiedyś o tym, jak zmieniał się wizerunek Indianina w literaturze i filmie amerykańskim, a także o tym, które plemiona były w tej literaturze przedstawiane jako pozytywne, a które jako bandy krwawych zbirów. I tak w późnych dziełach, mocno przereklamowanych, Jamesa Coopera, źli to lud Lakota, a dobrzy do lud Pawnee. Jak wiemy wiek XX całkiem odwrócił te proporcje, a moc tkwiąca w ludzie Lakota i jego liczebność, a także fakt, że to oni stali się dziedzicami kultury Indian prerii sprawił, że w każdym filmie kręconym w latach 90 to Lakota są sympatyczni, a Pawnee, którzy zawsze współpracowali z Amerykanami są zdecydowanie źli. Można powiedzieć, że po prostu zmieniła się polityka propagandowa USA i teraz potrzebna jest jakaś integracja wewnętrzna wszystkich obywateli, także Indian. No, a cóż tu zrobić z biednymi Pawnee, którzy wynajmowali się jako zwiadowcy pracujący dla armii? Jakie tam indywidualności pokazać? Co innego Lakotowie. Co prawda nikt jeszcze nie nakręcił filmu o śmierci Siedzącego Byka, ale o zamordowaniu Szalonego Konia coś tam już było. Tak więc myślę, że gdzieś w połowie XXI wieku polityka USA będzie na tyle pewna swego na lokalnym podwórku, żeby pokazać jak to było z tym Siedzącym Bykiem, z podziałem ziemi w Wielkim Rezerwacie Siuksów oraz jaką rolę pełnił w czasie tego najbrudniejszego z czynów generał Nelson Miles, bohater armii Stanów Zjednoczonych. No, ale przyjdzie nam jeszcze na to poczekać z 50 lat. Zapytacie co będzie wtedy z resztkami ludu Pawnee? A nic. Jedyną pozostałością po nich będzie zakurzony manekin z przekrzywioną peruką, gdzieś w jakimś prowincjonalnym muzeum etnograficznym.

Ktoś się pewnie teraz cicho zaśmieje. – Ciekawe jak on to połączy z Gogolewskim – pomyśli chwilę potem…Ja zaś połączę te sprawy w sposób niezwykle prosty. Ale zacznę od innej kwestii, od mojego kolegi, którego wywalono z pracy w bardzo poważnej firmie. Pamiętamy się z podstawówki i powiem Wam, że trudno było znaleźć lepszego i bardziej lojalnego chłopaka niż on. Jego tata był wojskowym, takim bardziej poważnym, a on był chłopcem silnie zainteresowanym kwestiami technicznymi. Pamiętam, jak w czasie jakichś zajęć pani kazała nam rysować wzór na tkaninie, taki powtarzalny wzór. Każdy miał sobie coś tam wymyślić i smarować to przez całą godzinę, żeby był spokój w klasie. On zaś narysował wtedy wielką kosmiczną rakietę, dookoła planety, sputniki i różne takie….I tak było ze wszystkim, jego myśli obojętnie gdzie by nie startowały, zawsze w końcu doleciały do jakichś kwestii technicznych. Potem zaczął pracować w branży zgodnej jakoś tam z jego zainteresowaniami, zrobił karierę, a potem przyszła Dobra Zmiana, z którą mniej lub bardziej wszyscy tutaj sympatyzujemy i wywaliła go z roboty. Ja nawet nie próbuję mu niczego tłumaczyć, bo on jest tak zajadły w tej swojej niechęci, że mocno oddalił się od realiów. Raz mu tylko napisałem, trochę szyderczo, żeby się nie przejmował, bo to jest raczej standard. Targalskiego, który miał ojca w KC nikt znikąd nie wyrzuci, a jego książki będą leżały w empiku, coraz bardziej przecenione. I mowy nawet nie ma, żeby się to zmieniło, choćby ich cena doszła do złotówki za egzemplarz, a już naprawdę niewiele brakuje. Czemu? Bo to tacy jak ten mój kolega i ja mają w Polsce robić za ścierające się opcje poglądowe, to my mamy udawać, że jest demokracja i lewica oraz prawica, a nie tacy jak na przykład Zybertowicz i Siemiątkowski. Oni będą z całych sił dążyć do porozumienia ze sobą, a jeden i drugi będzie kokietował swój naturalny elektorat różnymi prymitywnymi chwytami. Zasadę która tę fikcję utrzymuje w umysłach ludzi wyłuszczył wczoraj w Onecie jakiś zidiociały profesor z Krakowa. Powiedział, że to politycy interesują się historią, a naród tym co tu i teraz. I oni wszyscy w to wierzą. I właśnie dlatego, ja będę dążył do porozumienia z moim dawnym kolegą, zaciekłym wrogiem Dobrej zmiany, a zwalczał będę słowem żywem takich modeli jak Targalski.

Teraz o Gogolewskim. Oto wchodzi na ekrany w marcu kolejny gniot o żołnierzach wyklętych, jeszcze podejrzewam lepszy niż „Historia Roja”. A ja Wam mówię wprost, że żołnierze wyklęci są jak lud Lakota w amerykańskich filmach. Można pokazać wszystko, pióropusze, konie, szarże, polowania na bizony, zwyczaje, nawet torturowanie jeńców. Nie można tylko pokazać śmierci Siedzącego Byka, roli, jaką w tym wyczynie odegrał generał Miles i nie można pokazać jak parcelowali Wielki Rezerwat Siuksów nad Missouri. Skąd ja to wiem? A nie dość, że wiem, to jeszcze jestem tego taki pewien. Oto w zajawce tego filmu, o tutaj http://vod.gazetapolska.pl/14858-do-sieci-trafil-juz-oficjalny-zwiastun-wykletego-wideo#.WIqJR25tcFI.twitter jest scena, kiedy przesłuchują jakiegoś starego ubeka, który odgrywa rolę skrzywdzonej niewinności. I tego ubeka gra nie kto inny jak Ignacy Gogolewski. Jeśli o mnie idzie, to wystarczy, żeby ująć w karby realnych znaczeń intencje autorów tego filmu. I oni nic już, jak dla mnie, nie muszą dodawać. Brakuje tylko, żeby słowo wstępne przed projekcją wygłosili, siedząc przy jednym stoliku, wspomniani tu już Zybertowicz i Siemiątkowski.

Oooooooo! Zawołają miłośnicy kina familijnego, głębokich emocji przeżywanych przed ekranem oraz prawd zawartych w książeczce „Lessie wróć”. To jest gruba przesada! Wszak wszyscy pamiętają to śmieszne powiedzenie, że aktor jest do grania, a du…a do s..ania. Otóż właśnie nie. Wybory aktorów w PRL były wyborami ideologicznymi. Oni o tym wiedzą, my o tym wiemy, wiedzą o tym wszyscy. Tak się jednak składa, że w przeciwieństwie do dzisiejszej władzy, poważna komunistyczna banda angażowała do uwiarygodniania swojej propagandy ludzi rzeczywiście utalentowanych, takich jak Ignacy Gogolewski. Co nie znaczy wcale, że ludzie ci nie mieli świadomości w czym uczestniczą. Pan Ignacy, jak sądzę, ma jeszcze gdzieś w szufladzie swoją starą legitymację partyjną i spogląda na nią z sentymentem nie raz. Ja doprawdy nie będę go tu dziś rozliczał z jego wyborów, bo nie mam ku temu ani osobistych powodów, ani możliwości. Zrobi to Pan Bóg, w którego on, jak mniemam, już zdążył uwierzyć. Chodzi o to, że propagandyści dzisiejszej władzy są rekrutowani dokładnie z tej samej gromady, z której niegdyś wyszedł Pan Ignacy Gogolewski. Oni tego nawet nie chcą ukrywać. Wiedzą, że nie starcza im ani talentu, ani pracowitości, ani pomysłów, ani w ogóle niczego, żeby konkurować z propagandą PRL. Dlatego właśnie angażują Gogolewskiego. On ma być łącznikiem między dawnymi a nowymi laty w sferze aktorskiego profesjonalizmu. A producenci będą mogli powiedzieć aspirującym znawcom sztuki aktorskiej – patrzcie, zaangażowaliśmy Gogolewskiego, to nie jest byle co. Rzeczywiście nie jest. Tym bardziej, że właśnie trwa walka o obniżenie emerytur grupom uprzywilejowanym. W tym kontekście to jest prawdziwy wyczyn. Propagandyści Dobrej zmiany mają w zasadzie jeden cel, jest nim ochrona interesów grupy. Nic więcej. Do grupy tej dokooptowuje się ludzi nie według talentu, jak to miało miejsce w czasach kiedy szlify aktorskie zdobywał Ignacy Gogolewski, czyli w latach gdy władza ludowa dobijała po lasach żołnierzy wyklętych, ale według kryteriów środowiskowych. No i może jeszcze budżetowych. Im mniej ktoś zażąda tym pewniejsze jest jego przyjęcie w poczet aktorów, pisarzy, dziennikarzy czy kogoś tam jeszcze.

Dlaczego wobec tego oni w ogóle robią te filmy o wyklętych? Bo taka jest mądrość etapu do cholery. Trochę o wyklętych, trochę o Wisłockiej, trochę o Smoleńsku i jakoś się ten ogłupiały naród uśpi przed telewizorami, byle nie pokazywać śmierci Siedzącego Byka i nie pokazywać jak parcelowano Wielki Rezerwat Siuksów. To podstawa. Na całą resztę jest już zezwolenie. Żeby się nie czepiali, że to wszystko prowizorka, jak było przy Historii Roja, że taniocha i wiocha, trzeba zaangażować kilku naprawdę dobrych aktorów z dawnych czasów. I wpadli na pomysł, że Gogolewski będzie najlepszy. I to są moim zdaniem tak zwane jaja z pogrzebu, czego ci, wychowani w określonym środowisku ludzie, nie dostrzegają, tak jak nie dostrzegali nic niestosownego wystawieniu na aukcji WOŚP siekiery z filmu „Wołyń”, tak jak Wałęsa nie dostrzegał niczego niestosownego w podpisywaniu się własnym nazwiskiem na odwrocie zdjęcia przedstawiającego leżącego w trumnie, poczerniałego Jerzego Popiełuszkę. I wiecie co myślę? Oni się zawsze zdemaskują. Ten szalony pęd do akceptacji, poklasku i totalnego uwiarygodnienia się, połączony z pogardą dla tej „tłuszczy”, która nie rozumie prawdziwego aktorstwa, zawsze sprawi, że im się przy podnoszeniu filiżanki z kawą ten mały paluszek odegnie. Nie ma na to siły. Będzie, będzie zabawa, będzie się działo i znowu nocy będzie mało….będę sobie ten film puszczał na zmianę z filmem o Wisłockiej. Dobry pomysł? Jak myślicie?

A tutaj proszę – zajawka nowej edycji Bytomskich Targów Książki „Rozetta”.

https://www.youtube.com/watch?v=W-ijzjo1XjE

Przypominam także, że w sprzedaży mamy już II tom wspomnień Hipolita Korwin Milewskiego

Teraz ogłoszenia

Nasze książki, prócz Tarabuka, księgarni Przy Agorze i sklepu FOTO MAG dostępne będą w księgarni przy ul. Wiejskiej 14 w Warszawie, a także w antykwariacie Tradovium w Krakowie przy ul. Nuszkiewicza 3 lok.3/III oraz w księgarni Odkrywcy w Łodzi przy ul. Narutowicza 46. Komiksy zaś są cały czas do kupienia w sklepie przy ul przy ul. Przybyszewskiego 71 , także w Krakowie. Zostawiam Wam także link do elektronicznego indeksu naszych publikacji, który stworzył dla nas Pan Marek Natusiewicz. Prace są już ukończone i w indeksie są wszystkie nazwiska z naszych publikacji. Oto link:

http://www.natusiewicz.pl/coryllus/

Wszystkim serdecznie dziękuję za wsparcie naszego projektu komiksowego, który mam nadzieję, zostanie wydany już jesienią tego roku. Będzie to wielki album poświęcony spaleniu Rzymu w roku 1527. Do tej pory udało się nam zebrać ponad połowę środków potrzebnych na produkcję. Dziękuję wszystkim jeszcze raz za poświęcenie i wsparcie naszej sprawy.

Mam nadzieję, że do marca uda nam się zebrać całość. Oto numer konta

41 1140 2004 0000 3202 7656 6218

i adres pay pala gabrielmaciejewski@wp.pl

Wszystkich tradycyjnie zapraszam na stronę www.coryllus.pl

  268 komentarzy do “Ignacy Gogolewski i żołnierze wyklęci”

  1. Właśnie zwolniłem teraz z moich lekcji (nie humanistycznych) młodzież,

    aby obejrzeli film: The Passion of the Christ.

    Wyświetlają go w sali w szkole...

  2. Dwaj mali chłopcy z dziadkiem wsiadają do pociągu i sadowią się przy oknie. Pociąg rusza. Dziadek opowiada co widać przez okno i w pewnej chwili mówi:

    – Dziadek pokaże wam gdzie kiedyś mieszkał, całe dziesięć lat.
    Młodszy ze znawstwem rzuca:- To chyba było w peerelu.

  3. Chcesz powiedzieć, że ludzie mogą nie wiedzieć kto to jest Gogolewski?

  4. No nieźle, zajrzałem do wiki i pogłębiłem znacznie swoją wiedzę. Okazało się, że jego pierwszą żoną była babcia Józia, czyli Katarzyna Łaniewska…ech żeby wreszcie ten fil o Siedzącym Byku zrobili…

  5. Ale jaja, a w serialu „Polonia restituta” zagrał Żeromskiego….

  6. To jest przejaw takiej szerszej tendencji, żeby omijać pewne tematy i generować zamiast tego rozbujane emocje. Najlepszy przykład to narracja na temat Powstania Warszawskiego: z jednej strony opluwanie PW przez GW i pochodne, z drugiej – bogoojczyźniane 'hurraaaa’… I przypadkiem ani słowa o Rettingerze. Nawet na wikipedii fakty są podane na tacy, ale wszyscy z obu stron 'podziału’ mają najwyraźniej zakazane pytanie o uwarunkowania agenturalne tudzież kto ten interes finansował.

    Ja próbowałem obejrzeć 'Roja’ ale nie dałem rady. Tak samo jak patrząc na KOD myślę, że to prowokatorzy Kaczora, których zadaniem jest skompromitować interes – tak przy tym filmie myślałem, że to kręcił jakiś stary komuch, żeby skutecznie zniechęcić widzów… I niestety mu się chyba udało.

  7. Spokojnie mogą nie wiedzieć – ja kojarzę, bo jestem rocznik 1978 i do pewnego momentu w życiu (póki miałem czasu) oglądałem filmy w ilościach hurtowych. Ale młodsi ode mnie / mniej zakręceni na kino? Jeszcze jeden dziadek. Z tamtej 'ery’ to kojarzą tylko tych aktorów, którzy teraz protestują przeciw Kaczorowi – czyli Olbrychskiego tak naprawdę, zwłaszcza ze hecę w Zachęcie.

  8. Wyrzuciła go bo ją zdradzał z Dziedzicową która mieszkała piętro niżej. Znamienne dla czasów peerel – cała aferka w jednym domu.

  9. Babcia Józia mieszkała w jednym domu z Ireną Dziedzic?!!!!!!!!

  10. To na zadanie domowe, konferencję Chrostowskiego do rozważenia:
    http://wch-biblijne.com/index.php/2003-2004/141-2003-2004-7-pasja

  11. W 2007 r. /10 lat wstecz!/ w Chorwacji /w w Dubrowniku lub Makarskiej/ miałam okazje widzieć i wysłuchać go. Powiedział, że to już ostatni jego pobyt tu, ponieważ brak mu sił.  Nawet było to dostrzegalne. A tu po tylu latach jeszcze ożył i będzie grał. Po prostu osobnik niezniszczalny. Przypuszczam, że jak będzie potrzeba to i trupa potrafią ożywić.

  12. Dobra zmiana=Familienbetrieb.

  13. A kto to ten reżyser od „Wyklętych”,  co to za chłopak?  Kim są jego rodzice? Coś wiadomo?. Może ten kolejny film, ma zabetonować obszar żołnierzy niezłomnych. Może to taka zasada,  że  starczy dwa filmy na ten temat  i bierzemy filmujemy nowy obszar i …. nowa kasa.

    A jaką emeryturę ma ten Gogolewski? Może musiał dorobić ?

  14. Ano taka była. Nie lubiła się dzielić chłopem nawet z Dziedzicową.  Wydaje mi się, że to było jego mieszkanie a jednak go wyrzuciła.

  15. Chwalebne zwłaszcza, że po takiej deklaracji można stracić robotę…

  16. Członek PRON dorobić? Weź się zastanów. O wyklętych będzie mnóstwo filmów, tak jak jest mnóstwo filmów i ludzie Lakota w USA. Spoko, będzie się czym ekscytować, tylko tego Siedzącego Byka nie pokażą.

  17. znaczy się role w „Chłopach” dostał nieprzypadkowo…

  18. Dziedzicowa była z tego co wiem uznawana za siłę wyższą w takich wypadkach, ale widać Babcia Józia była w tamtym czasie niewierząca. No i jak to? Mieszkanie męża w tym samym budynku co Dziedzicowa i jeszcze go wyrzuciła? To dopiero musiała być moc….

  19. Mogą. Dla mnie jego ostatnia znacząca rola to Antek Boryna. Wiki podaje, że był to rok 1973. Okazuje się, że w tym czasie wybór ról był szeroki bo i Bierut, sekretarz PZPR, ksiądz i biskup, profesor, sędzia i Cyprian Kamil Norwid.

    Papug wydaje się ciekawym pociągnięciem, bo inny zestaw ludzi i może wyjść które obszary należy zacząć uprawiać. 🙂

  20. Przeczytałem…

    ,na ten czas tyle, bo dzisiejszy tekst na blogu jest o Ignacym z Otwocka

  21. wch-biblijne.com jest „złośliwą witryną”. Proste, nie?

  22. No, ale ci ludzie nie rozumieją najprostszych komunikatów, nie czytają ironii, nie rozumieją nawet po co tam przychodzą…

  23. tam teraz w kolejce do reżyserowania takich „narodowych perełek” musi się nieźle kotłować! Wajdy nie ma, Hoffman już nie ten, młode wilczki chcą błysnąć

  24. Już nie mogę się doczekać na emisję. Ciekawe dlaczego Smarzowski nie podjął tak ciekawych tematów

  25. może awansował już na „wyższy level”

  26. Tak, z pewnością…On nakręci serial o Janie Dobraczyńskim…będzie się on nazywał „Daniel wśród lwów”.

  27. Katarzyna Łaniewska była i jest wierząca. Mieli ślub kościelny i mają córkę. Nie godziła się jednak na wspólniczkę do łoża. Była afera bo Dziedzicową też zostawił a ta ze wstydu wyjechała na kilka lat z Polski. Wróciła kiedy sprawa ucichła. To były lata 60e.

  28. Panie Gabrielu  ..niezależna… śledzi pana wpisy …już nie pierwszy raz  te miernoty ,podkradają tematy i nie tylko oni…. więc dlatego  ten ban na salonie,a wcześniej w niezależnej… Kiedyś ,ktoś zareklamował Was czyli Toyaha,Coryllusa i Pink Panthere w Radiu Maryja, a już następny telefon był od pani ,która reklamowała „agoore”…. pozdrawiam

  29. Tak są reżyserzy szkoleni aby pochylić się z troską nad bandytą, bo na pewno gdzieś siedzi w nim jakieś dobro, zaś ludźmi pobożnymi i na oko uczciwymi, w rzeczywistości targają mroczne instynkty.  Szczególnie dużo ukrytej szlachetności drzemie jak wiadomo w bandytach komunistycznych, trzeba tylko dobrego aktora by to pokazać. Takiego który budzi sympatię, stąd Gogolewski. Pamiętam jeden tylko przypadek gdy Gogolewski grał skrajnie antypatycznego typa. Przemytnika narkotyków i zboczeńca w jednym. Zakładał czarne rękawiczki i dusił kobiety by zrobić sobie przyjemność. Raza leciało w kinie, w telewizji chyba nigdy.

  30. W sensie, że dusił i spółkował? Nieźle…

  31. a jakiegoś linka mogę prosić? bo bym z chęcią zobaczył

  32. No tak, dosłownie. Jeszcze chyba handlował dolarami.

  33. Rozumiem, że rozjusza nas prowizorka, dyletanctwo, ogólnie tandeta (patrz. koniunkturka) autorów filmu „Historia Roja”. Dalej cały ten wspólczesny światek z rozmaitymi Pawlickimi i Wolskimi, którzy się będą rozcmokiwać a Sakiewicz pompować. Tu zgoda. Jednak jeśli chodzi o pana Gogolewskiego, podejrzewam , że jego uczestnictwo w tej produkcji jest pewnego radzaju gestem za który osobiście go szanuję. Otóż współpracowałem z panem Gogolewskim w teatrze i jest to człowiek wiekowy, schorowany. Aby grać w filmie trzeba jednak mieć pewną kondycję fizyczną. Decydując się na tę rolę decydowal sie na pracę ponad jego aktualne siły i zdrowie. Wybrał rolę w Roju zatem po coś. Dwa. Pan Gogolewski to wybitny aktor, niesplamiony żadnymi tam telenowelami, sitkomami, czy inną komercją. Żyjący do tej pory pozytywny przykład dla młodych aktorów. Nie stawiajmy go tedy w jakimś rozkroku, czy sugerujmy jakiejś dwuznaczności. Po prostu Gogolewski OK.

  34. Ja bym ogladnal jakas etiude o lazeniu do Dziedzicowej i o jej wstydzie i o wyjezdzie za granice, a potem jeszcze o oswiadczeniu lustracyjnym. Fajne to jest. Ludzie na glebokiej emeryturze, „aktywni zawodowo”.

  35. Trzeba przejrzeć listę filmów z Gogolewskim i poszukać akurat tego. Trochę żmudne. No ale krótkie streszczenia są chyba dostępne.

  36. Reżyser stwierdził, że jest to film o naszej „trudnej i jakże niejednoznacznej historii”. Skąd my to znamy. Nasza „niejednoznaczna historia”. Jak niejednoznaczna to można pływać w artefaktach z epoki, tworzyć sceny batalistyczne i pokazywać rozterki bohatera. W zasadzie nic nie trzeba robić tylko płynąć z prądem.

    A dyskusje odbiorców będą takie: och jakże niejednoznaczna była ta historia, co prawda żołnierze wyklęci są dobrzy, ale tamtych nie ma co tak w czambuł potępiać. Też czegoś chcieli dla Polski. I tak dalej i tak dalej i bez końca.

    Co z tym robić?

  37. no popacz pan ile poswiecenia. Nie baczac na zdrowie, wytrwal do konca w sluzbie i na posterunku.  Na koncu beda Wojskowe Powazki w alei zasluzonych. Chwala bohaterom.

  38. On nie zagrał w Roju, nie zrozumiał pan. Jak to OK? Członek PRON Ok? A zresztą Ok, jak mnie ostatnio objaśnił kolega valser to młodszy brat gó..na, tak mówią w Szwajcarii

  39. Ignacy Gogolewski to wielki aktor, i w reklamach, czy tańcach z gwiazdami nie grał, temu nikt nie zaprzecza.

  40. Kiedy bajka do opowiedzenia jest tak bardzo niewiarygodna – trzeba zaangażować wielkiego aktora żeby kłamstwo uwiarygodnić

  41. Nie, on tylko tańczył w PRON, razem z Dobraczyńskim, Danielem wśród lwów

  42. Wlasnie tak. „Prawda lezy po srodku”, a oni sie poswiecaja jak nam pokazac ta „niejednoznacznosc”, te „trudne wybory”, te „duchowe rozterki”, ta „zlozona, wielowatkowa historyczna prawde”,  te „skomplikowane zyciorysy”. Szkoda, ze nic nie bedzie o PRONowaniu, o lazeniu pietro wyzej do Dziedzicowej…

  43. a ja pamiętam jak Ignacy (bardzo dawno temu)  publicznie w telewizji chwalił się, że partia traktowała go po ojcowsku i nie wywalała po kolejnych jego wyczynach (np. rajd po plaży fiatem po pijaku oczywiście).

    Ostatnio widziałam go  ubiegłym roku pod SPATIFem i widać było, że to jest mocno starszy, ledwo chodzący pan. Że go odkurzyli….

  44. W orginale – OK ist ein kleiner Bruder von Scheisse.

  45. „Magiczne ognie” – Gogolewski w roli mordercy Biela.

  46. Wiesz, mnie to szkoda tych żołnierzy wyklętych. Jeżdżą po nich jak po burej kobyle. Jak nie Wajda to Andrzejewski  z Bratnym. Jak nie Zalewski to jakiś młodzieniec co się podłącza pod budżet. Jak nie film w stylu „hamerykańskim” to kretyński serial.

    Jednak podobni są oni do tych Indian. Znam to z autopsji. A na żołnierza wyklętego jestem zbyt młody.

  47. To zależy za co będą nagradzać miejscem na Powązkach. Jako człowiek – mniej niż przyzwoity. Jako aktor – świetny.

  48. Ławka świetnych polskich aktorów jest bardzo krótka, bo prawie wymarli, a nowych brak.

  49. Przepraszam, nie zrozumiałem. Czyli, że coś wchodzi do kin czego nie widzieliśmy jeszcze. OK. Cóż, zostaje jedynie poczekać i zobaczyć co to.

    Co do PRON, faktycznie niedobrze, może teraz chce to jakoś odpracować, a może znowu koniunktura… Gubię się. Napisalem, że OK bo miałem dwumiesięczną styczność z panem Gogolewskim. Nie ukrywam, że podziwiam jego kunszt.

  50. Moze wyloze to drukowanymi duzymi literami, bo widze, ze nie bardzo lapiesz. TU CHODZI TYLKO O PROMOWANIE BOLSZEWICKIEJ, ZAKLAMANEJ, PRLowskiej PATOLOGII, KTORA UOSABIA GOGOLEWSKI.

  51. To prawda, że nastąpił przechył z tym tematem. Nie wiem jednak co gorsze w tym wypadku. Trzy lata temu zaproponowałam dyrektorowi pewnego centrum kultury pokaz w kinie, w marcu filmu „Historia Roja…” mówiąc , że to film o żołnierzach wyklętych. Zapytał mnie – „a kto to byli ci żołnierze wyklęci?”. Poważnie, to nie był żart. Jak to wypośrodkować?!

  52. Trzeba tych wyklętych i niezłomnych umoczyć w antysemityzm, w egzekucje „sprawiedliwych” AL-owców, gwałty, kradzież, śmierć niewinnych, itp – jak się to już zrobi jednym czy drugim filmem to na takim tle nawet Bauman stanie się gołąbkiem pokoju.

  53. Nie ma popytu na artystów. Jest popyt na celebrytów. Zaniżony poziom spowodował obniżenie gustów u publiczności

  54. możesz zostać obywatelem wyklętym, też niezły los

  55. to jest kwintesencja patologii i pranie mózgów w celu zacierania różnicy co jest dobre a co złe; uwagę zwraca fakt, że te wszelkiej maści siły polityczne unikają stosowania anatemy jako odrzucenia zaszłych/czerwonych wzorców; inaczej, zawsze widać to poklepywanie się po plecach i mruganie okiem wicie rozumicie inaczej się nie da, bo my z tym i owym to kumple i imprezy zaliczać musimy

  56. Jak przez mgłę pamiętam, iż jedynym filmem, który nawiązywał do „podziału ziemi” w Wielkim Rezerwacie Siuksów, był film Marczewskiego z 1979 roku pt.: „Klucznik”, na podstawie prozy Wiesława Myśliwskiego. Wówczas zdziwiłam się, że to w ogóle powstało.

    Jest w necie. Należy to chyba obejrzeć po raz wtóry i ocenić. Grali Łom i Gryń. Jeden i drugi – zacięci komuniści w realu. Hmm…

    Jest wiele opowieści rodzinnych o tej historii, co się tutaj rozegrała w rezerwacie Siuksów, no ale władza siedząca w zrabowanych Siuksom tipi przecież nie może o tym kręcić filmów.

    Senat RP w ubiegłym roku podjął jakąś uchwałę o docenieniu roli ziemian polskich /dzięki staraniom Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego/, która do niczego nikogo nie zobowiązuje. Skądinąd miny części senatorów, wściekłych „na okoliczność” – bezcenne… /oglądałam fotki/.

    ==========================================================
    Uchwała w 100. rocznicę powstania Związku Ziemian
    Senat podjął uchwałę, której projekt został wniesiony przez grupę senatorów. Senatorowie przypominają w niej, że Związek Ziemian został założony 5 lipca 1916 r. Wywodził się z istniejących na ziemiach Polski rolniczych stowarzyszeń ziemiańskich. „W początkowym okresie istnienia aktywnie włączył się w działania na rzecz odzyskiwania niepodległości przez Polskę po 123 latach zaborów, w pomoc ofiarom wojny i zrujnowanym zaborami i wojną majątkom. Ziemiaństwo miało także znaczący udział w tworzeniu polskiego aparatu państwowego i pełniło szereg ważnych funkcji w służbie krajowej i zagranicznej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Związek Ziemian był motorem postępu gospodarczego i rozwoju nowoczesnego rolnictwa oraz krzewienia pracy organicznej. Podstawowym założeniem programowym organizacji było przestrzeganie zasad etyki chrześcijańskiej w życiu rodzinnym, społecznym i gospodarczym” – czytamy w projekcie. W czasie II wojny światowej Związek włączył się w proces budowania Polskiego Państwa Podziemnego: dwory ziemiańskie pomagały głównie ZWZ–AK, ale również innym formacjom zbrojnym. Ponadto ziemianie założyli paramilitarną organizację „Uprawa” – „Tarcza”. „Ziemiaństwo jako część polskich elit zostało poddane brutalnym represjom zarówno przez niemieckie, jak i komunistyczne władze okupacyjne. Niemcy wymordowali lub wypędzili właścicieli majątków znajdujących się na ziemiach wcielonych do Rzeszy. Po wojnie na mocy komunistycznych dekretów majątki ziemskie zostały zagarnięte bez odszkodowania, a ich właściciele zostali brutalnie usunięci z rodzinnych domów, tracąc warsztaty pracy, źródło utrzymania rodzin i dorobek wielu pokoleń. Pomimo wydziedziczenia i szykan ziemianie włączyli się w odbudowę zrujnowanego kraju i zniszczonego rolnictwa, kierując się polską racją stanu. Znajdujemy ich biogramy wśród współtwórców Niepodległej Polski, niezłomnych emigrantów i Żołnierzy Wyklętych – napisali senatorowie. Uchwała głosi, że Polskie Towarzystwo Ziemiańskie, będąc ideowym i moralnym spadkobiercą Związku Ziemian, oczekuje na uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej i zadośćuczynienie za doznane w czasach komunistycznych krzywdy. Senat, w dowód uznania wkładu ziemiaństwa polskiego w walkę o zachowanie i powstanie niepodległej Polski oraz uznania jego zasług dla rozwoju gospodarczego i zachowania dziedzictwa kulturowego kraju, pragnie uczcić 100. rocznicę powstania Związku Ziemian jako najważniejszej organizacji ziemiańskiej XX wieku, „a znaczenie i dorobek ziemiaństwa polskiego przywrócić pamięci historycznej Narodu”.

    https://www.senat.gov.pl/aktualnosci/art,8883,22-posiedzenie-senatu.html

    ======================================================

    I nic dalej się nie dzieje. Żadnej inicjatywy ustawodawczej w sprawie tipi i ziemi Siuksów. Czyli: „Jedyną pozostałością po nich będzie zakurzony manekin z przekrzywioną peruką, gdzieś w jakimś prowincjonalnym muzeum etnograficznym.”

  57. a co z losami 'wyklętych’  jak już opuścili więzienia po 1956? o tym też kiedyś będzie wolno opowiadać i może pokazać jak do dnia dzisiejszego państwo ma całe pokolenia w bazach danych msw; wspominałem anegdotę jak w 1998r. inspektor uks [ten z naboru sbków po 1990] z żalem wyartykuował 'szkoda że Pan nie jest z nami’ ja na to, że przecież jestem, płacę podatki i stawiam sie na każde wezwanie no to dictum „no ale Pański ojciec’ grzecznie zripostowałem, że tato nie zyje od 1989r. to uslyszalem 'ale Pan wie’ tak wiem i moge powiedziec że takie państwo jak RP nie ma racji bytu, ponieważ każdy totalitaryzm nie ma racji bytu a to co nas otacza to zwykły bolszewicko-bandycki totalitaryzm i miraże zmian takich i innych g… znaczą

  58. Gdy publiczność ogląda starego /więc zaraz sympatia/, znanego, dobrego aktora /sympatia, sympatia!/ w roli kulturalnego /!!!/ ubeka, to w zasadzie natychmiast unieważnia cały film o żołnierzach wyklętych. Słuchałam rozmowę z reżyserem  w PR i on jawił się jako naprawdę zaangażowany w temat. Skąd więc tam Gogolewski???!!! Albo reżyser nie ma wyczucia co do aktorów /grzech pierworodny reżysera/, albo jest tak, jak tu myślimy.

  59. Wtedy się mówiło: pron cie wzywa…

  60. Żołnierz z ochrony majora Łupaszki siedział do 1976 roku. „Lalek” Franczak został zamordowany w 1063 roku.

  61. O już wiem. Ten kryminał w którym Gogolewski dusił rękawiczkami i trzymał dolary pod podłogą, to „Magiczne ognie”, z 1983

  62. Obywatelem wyklętym jest każdy mały przedsiębiorca.

  63. No niestety nie nie mam linka….ale pamiętam ,że audycje prowadził o.Janusz po 24 rozmowy niedokonczone…w ubiegłym roku

  64. Gogolewski to taka lajtowa wersja Baumana tylko nie na uniwersytecie, a w filmie.

  65. To chyba dlatego, że emerytowany górnik z Knurowa chciał dać milion za zamordowanie faworyta Baby Jagi. Cena Rzeplińskiego poszybowała niebotycznie, a Suskiemu oblali nieznaną substancją drzwi do biura poselskiego i cena ani drgnęła.

  66. a wielu z nich tego nie rozumie dopiero jak doświadcza osobiście to zaczyna się lament

  67. To reżyser go wybrał do tej roli… To nie jest problem tylko Gogolewskiego – zawsze stara gwiazda chce do końca być na scenie. Z punktu widzenia psychologii zawodu – to zrozumiałe. Zazwyczaj oni nie wiedzą, kiedy trzeba wstać i wyjść. Niestety. Skądinąd Szaflarska miała dobre role w późnym przecież wieku. Jeszcze raz- to kwestia reżysera.

  68. dopuszczalne narracje o 'wyklętych’ to byli/walczyli/zginęli to taka namiastka mitów na użytek mediów, bo dobre państwo tym samym sprawę załatwia i sprzedaje swój wizerunek publiczności; to wyglada jak takie tanie plakatowanie historii współczesnej

  69. Czym to rozwydrzone dziadostwo… pudelkowa sodogomoria… chce blysnac… kto toto chce ogladac… i jeszcze im placic?  Chca sie „realizowac”… to wylacznie za  SWOJE  !

  70. No, ale to już było. Filmy z Siemionem przecież…

  71. cały w tym ambaras aby dwoje chciało naraz

  72. Że też pani profesor nie ma miary… I to od wielu już lat – gdy stwierdziła, że Schetyna jest nadzieją polskiej sceny politycznej. Już wówczas wydawało się, iż powinna zajmować się swoimi kotami w zasadzie.

  73. Byli – walczyli – zginęli. Tak. To kosztuje niewiele – budżet na film.

  74. Jeśli kobieta w pewnym wieku nie ma umiaru w używaniu szminki to o czym tu mówić

  75. Ich guzik obchodzi czy ktoś to będzie oglądał czy nie, ważne że mają dobrze płatną robotę bez żadnej odpowiedzialności.

  76. jak tak dalej pójdzie za niedługo Staniszkis będzie nam zachwalała Bolka, brzydko się starzeje

  77. jest dużo ciekawiej z Panią Staniszkis, dużo ciekawiej i nikt tego nie zauważył nawet, a ona takie rzeczy na spotkaniach ze szczerymi patriotami opowiadała i dziś wszyscy są zdziwieni jej postawą. Niesłusznie, ona wprost mówiła, co jej w duszy(a raczej w „duszy”) gra. Będzie o tym akapit w najnowszej SN. Głupia prawica, jeszcze w u Pana Orła (tak sądzę) wygłaszała pochwałę herezji, tylko nie wprost a przez filozofię i nikt się …. nie zorientował, a katolik powinien wyjść z sali, ale nie wyszedł bo nie rozumiał co się do niego mówi.

  78. Pan tez jest OK.  Po prostu… swoje sugestie  – a propos pana Gogolewskiego – prosze zatrzymac dla siebie.

  79. Właśnie. Tym wszystkim ludziom potrzebni są kapłani świeckiego kultu czyli autorytety. Staniszkis miała chyba, o ile pamiętam bloga w salonie, grono wielbicieli i wielu zwolenników. No, a to jest tylko stara, zakłamana wariatka….

  80. I tu jest pies pogrzebany… zamiast zrobic film o lazeniu do tej ku*wy Dziedzicowej, gdzie publika by walila drzwiami… to im sie zachcialo rozkminiac dla nas rozne „niejednoznacznosci”, „trudne wybory”, „duchowe rozerki” i insze kur***kie latwizny, osiaganie doslownie i bezkarnie  CELU  PO  TRUPACH… za wszelka cene… nie liczenie sie z nikim i z z niczym!

    Tylko  kur***wo, perfidia, premedytacja i hipokryzja!

  81. Tym wszystkim ludziom potrzebni są kapłani świeckiego kultu czyli autorytety.

    to zdaje się jest grzech przeciwko 1 przykazaniu i zawsze kończy się źle a nawet tragicznie

  82. Ciekawe czy panu Macierewiczowi tez przejdzie „popis” na autostradzie do Torunia… i kto pokryje te koszty napraw w servisie samochodowym.

  83. Jeżeli Niezłomni alegorycznie przedstawiają wyrzuty sumienia to pięknie. Ale UB nie rekrutowało starców, więc film ma inny cel np uruchomienie dyskusji medialnej o emeryturach i przepchnięcie zmian w ustawie.

  84. Ja jestem za. Trzeba zrobić film o Dziedzicowej i jej kochankach, to byłby dopiero hit stulecia. Żadna Wisłocka by tego nie przebiła. Może się ktoś podejmie…

  85. Familienbetrieb. Oni wszyscy sa posklejani. Rezyser go nie wybieral do PRONu. Wybral go kolega, a koledze sie nie odmawia. Trzeba miec, jesli juz, wazne powody, zeby odmowic kasy, ktora sie ktos chce dzielic. Tym bardziej, ze to wszystko leci i panstwowych budzetow. Skad oni maja cokolwiek wiedziec, jak optyka jest taka, ze wrogiem jest ten, kto ich bedzie chcial odciag od kasy? Wtedy sie podniesie ryk, ze to „zamach na kulture”. No ale jak kto widzial te „Magiczne ognie” (tytul zreszta z doopy wystrzelony, bo trzeba bylo jeszcze piosenke rozliczyc), to nie ma watpliwosci, ze ta cala sztuka to jest co najwyzej choroba weneryczna.

  86. zakłamana nie, bo szczerze wierzy w święte świeckie państwo – że instytucje posiadają jakiś charyzmat; bezwzględnie, zaś wszystko inne (religia i naród) traktowane równie poważnie, to fanatyzm według niej

  87. To zalezy, kto zrobilby ten film i dystrybucje. Bo moze sie okazac, ze to bedzie jak z „Wolyniem”. A dziadow nie ma co wspomagac nawet zlotowka.

  88. może Liroy by go zrobił, on zdaje się jest z tej branży

  89. Musze przyznac szczerze, pomimo ze Ignacy Gogolewski wyslugiwal sie komunistom to jednak cenie go bardzo jako aktora.

    To smutne ale chcialoby sie powiedziec: Dzis prawdziwych aktorow juz nie ma.

    A pelno ich bylo w PRL.

  90. To dobra sugestia. Dla takich starych wariatek najlepszy jest prowadzenie domowego hospicjum dla ciężko chorych zwierząt. Tak, żeby od rana do wieczora nawet jedna głupia myśl do głowy nie mogła przyjść.

  91. Tak, szczyt kariery Gogolewskiego to byly lata 60-te i 70-te. Potem gdzies zniknal.

  92. No nareszcie ktoś to powiedział, a nie ja.

  93. Na papug.pl jest też taka seria artykułów o nieoczywistych powodach poparcia dla PiS. No i dzisiaj w kolejnej tam części stoi:
    „Największą szkodą, jaką wyrządza Program 500+ (oprócz nieuchronnego sprowadzenia na Polskę procedury nadmiernego deficytu) jest odsuwanie kobiet od rynku pracy. ”

    I dalej już nie chce się czytać. Tak jak Pan mówi, nie rozumieją. Czy Pan tam może reklamować swoje książki i stronę autorską z księgarnią? Bo wg mnie bez lektury kilku pozycji, w tym obowiązkowo II części Baśni (najlepiej przeczytać książki, ale choćby pogadanki na YT obejrzeć) nie ma szans na zmianę myślenia. Bo skąd?

    Zresztą widzę, że Pan próbuje z nimi rozmawiać i bardzo dobrze. Ale jak wyżej, bez pewnej bazy wiedzy na otrzeźwienie nie ma nawet tego bodźca do zastanowienia się „kurde, a może ja czegoś nie wiem albo to wszystko wygląda nieco inaczej”.

  94. Swietna konstatacja.

    „… to poklepywanie sie po pleckach i mruganie okiem  wicie rozumicie inaczej sie nie da, bo my z tym i owym to kumple i imprezy zaliczac musimy”

    To jest  bez-ble-dne, Qwerty !!!

    A teraz dzis… przed nami  SCIANA… ciekawe co zrobi DZ i  „nasze ku****kie jelity”  polityczno-merdialne… co wymysla… te „stare Kiejkuty”… i te wszystkie Zydy razem wziete… co to ponoc takie zgodne sa… i w ogole to moralnie i etycznie „do rany ich przyloz”!

    Ciekawe jaka bedzie nastepna sciema… czy ciagle ten sam przekaz… slupki „rosna” u Sakiewicza i w Kurwipublice… i gospodarka tez „sie rozwija” dr Kuzmiukowi w „Naszym Dzienniku”!

  95. Będąc jeszcze młodą dzieweczką,  słyszałam dowcip:

    – Kto jest najdłuższym człowiekiem w Polsce.

    – Cyrankiewicz: ma głowę w rządzie, a d..ę w telewizji.

  96. Pani profesor jako zdemenciała staruszka może miary nie mieć, ale tę miarę powinni mieć dziennikarze i nie zapraszać osoby z ewidentnymi deficytami psychicznymi.

  97. Paunisi i ich krewni Arikara nie mieli szczęścia pomimo tego ,że podlizywali  się i służyli białym jak tylko potrafili. Nie dość ,że epidemie zepchnęły ich na krawędź zagłady to jeszcze teraz przedstawiani są jako źli chłopcy. Ten rezerwat Sjuksów to ładnych parę milionów akrów. Pisałeś coś wcześniej o geologach i poszukiwaczach skamieniałości w tym okresie . Ciekawe czy oni tam pojawili się przed parcekacją żeby nie brać w ciemno. Ci żołnierze wyklęci to przedstawiani będą jak Jezus w filmach kręconych przez żydów przed „Pasją ” Gibsona. Bajkowe postacie ,niewiadomo czy realne.

  98. jak to kto? pewnie kogoś wrobią, bo nie ustąpił oznakowanej komunie, zapłaci ubezpieczenie, a potem podniosą nam składki.

  99. co zrobić, świetny aktor, inteligentny człowiek i słaby charakter

  100. A kto ma sie tym zajac ze strony Sejmu i Senatu, Pani Kossobor?… poslanki Lichocka… Czerwinska… od Sakiewicza… posel Szrejbenhafer czy jak go tam zwa, co to o podwyzki w porozumieniu z pania Kempa Beata wystapil… a moze senatorowa Anna Maria Anders Costa 3-nego czy moze nawet 4-nego obywatelstwa???

  101. Tylko w jaki sposób chcesz do czegokolwiek przekonać zapatrzonego w siebie młodego, zdrowego byczka, z pełnym portfelem i brzuchem, porządną bryką, spokojnym etatem, itp? Zwykle trzeba dostać czymś w łeb i to porządnie żeby się opamiętać, samo z siebie nic się nie stanie.

  102. To może porozdzielali pomiędzy siebie tematykę (obszary). Taka jakby zmowa korporacyjna.

    Albo ktoś im rozdziela.

    A. Wajdy co prawda już nie ma, ale może kogoś wyznaczył do tej roli w swoim testamencie (niejawnym).

  103. Być może kogoś rzucą na pożarcie tłumów po to aby emocje wystudxić

  104. Oczywiście! Więc to jest – po prostu – ustawka na zamówienie to „wywiadowanie” Staniszkis. A ona spokojnie w to świństwo gra. Świństwem dowodzą zleceniodawcy tego niedogolonego kalafiora z TK.

  105. Sadze jednak, ze ta cholota i warcholstwo zwykle bedzie musialo sie jednak zainteresowac, bo narod polski nie bedzie ich utrzymywal… skonczylo sie babci sr*nie.

    We Francji wrze z oburzenia juz od 4 dni… na „aferze z zona i dziecmi” Fillon dzis stracil 16%  popularnosci… zostalo mu… 12%… a to nawet nie wierzcholek gory lodowej… tam jest cala plejada „wieeelkich”, ktorym on do piet nie dorasta…

    … to szambo dopiero sie…wylewa… i tego nikt nie powstrzyma… a firmy bankrutuja jedna za druga.

  106. uzywaja również określenia „kontrowersyjny”.

    Wówczas, gdy chcą się publicznie  odciąć od jakiejś osoby i jej poglądów.

    Lub taką osobę i głoszone przez nią  poglądy zdyskredytować.

    I raczej odnosi się to do „zagranicznych” osób i poglądów. Rzecz jasna tylko tych z aktualnie właściwej zagranicy, bo odnośnie tych z  niewłaściwej nikt się nie patyczkuje i  nie przebiera w słowach.

    Modne także jest stygmatyzowanie w sensie, że coś/ktoś „nie jest z mojej bajki”.

    Ale nigdy nie ma uzupełnienia, kto z takiej bajki jest.

  107. No właśnie legendy do bajek sprowadzać to jest cel

  108. On był komunistą i dziś też jest z tego się nie wyrasta

  109. Mnie też trochę czasu zajęło, zanim się zorientowałem, o co chodzi, jak prof. Staniszkis publicznie ogłosiła, że świat zachodni poszedł do przodu dzięki nominalizmowi, a myśmy, na wschodzie, się nie załapali na postęp, bo zostaliśmy przy św. Tomaszu.

  110. :)))

    Polacy mają się zająć. O ile jacyś tam są w tym sejmie i senacie RP. Prezydent też ma inicjatywę ustawodawczą, ale woli szczepić nas pod przymusem, majdrować przy polskiej ziemi i jeździć do Izraela za jakimiś nierozpoznanymi interesami. Znaczy – rozpoznanymi, naturalnie. I poganianymi przez izraelska prasę.

  111. i za najwyższe wyrafinowanie kulturalne robią happeningi o uchu prezesa.

    Niczego bardziej skomplikowanego  już nie jest w stanie przyswajać percepcja odbiorców.

  112. Ale jakie wyrachowania i mądrości etapów toż geniusz naukawy

  113. nic się nie skończyło i się nie skończy bo: „film to najważniejsza ze sztuk” oni to mają wyryte od 1szego roku studiów na blachę!

  114. Ja naprawdę lubiłem i lubię niektóre skecze Górskiego ale w tym „uchu prezesa” nie ma zbyt wiele do śmiechu, neonowka bis – to za mało.

  115. To moje ulubione słówko: kontrowersyjny. Zaraz wyłączam przekazior, pomagając sobie bardzo nieuprzejmym krótkim, żołnierskim słowem.

  116. Staniszkis to jest osoba która abortowała swoje Dzieci. Wiem to po przeczytaniu tekstu pod książką mającego podwyższać sprzedaż jej autobiografii – ktoś stąd dał linka z taką ciekawostką.

    Panie Boże chroń wszystkie Dzieci! Panie Boże zmiażdż morderców dzieci i słabych. Matko Boska Królowo Nieba i Ziemi która nie znasz granic opieki i ochrony zmiażdż morderców Dzieci i słabych. Panie Boże zaopiekuj się Dziećmi które przeszły tę kaźnie.

  117. Pani Jadzia zawsze z przodu. W 1985 roku PTE zaczęło wydawać, bodajże miesięcznik, Wektory. Było to chyba przygotowanie do tego co zaczęło się dziać w gospodarce po 1989 roku. Minęło ponad 30 lat i pani Jadzia nadal w szpicy.

    Tu należy wspomnieć o stałej i ścisłej współpracy pani profesor z Brusem, Baumanem, Blumsztajnem, Bogucką i innymi ludźmi z późniejszego KORu. Ostatnie przypodchlebiała się PiSowi przed wyborami, a ponieważ nie zaowocowało to spodziewanymi profitami, więc stała się mocno krytyczna względem obecnego rządu.

  118. brawo! o to mi chodziło, ale… zapisanie św. Tomasza do szkoły bizantyjskiej to jakiś obłęd 😉

  119. Jak to mówia ” Bez Boga ani do proga ”

  120. Nie tylko o Dziedzicowej… o tych 2 starzejacych sie pindach, coruniach Mlynarskiego… o  Kulczykowych… o samym Sakiewiczu i jego zespole redakcyjnym… o tej calej Hejce i Rachoniu, o Gargas, o Kanii, o Targalskim, o Kurskim Jacku…

    … Boze… ile kasy by wplynelo do budzetu, polskie kino byloby potega… SWIATOWA !!!

  121. Bo byli pod wpływem tych jeszcze starszych.

    Uformanych do przekazu teatralnego  (dykcja, mimika, współgranie kwestii mówionych z  gestem, pauzą, modulacja głosu, etc.), a nie do telewizyjnego banalizmu, gdzie można doklejać dowolne ilości „dubli”  w podkładzie dźwiękowym.

  122. Nie wiem jak dlugo trzeba dorastac, zeby zrozumiec i wlasciwie ocenic to co nazywa sie „sztuka aktorska”? Przeciez te „Magiczne ognie” to jest taka kiepscizna pod kazdym wzgledem, ze nie da sie tego spokojnie ogladac.  Nie ma tu zadnej inteligencji, zadnej swietkosci i nie ma tez slabosci charakteru. Oni wszyscy tam sa „z metra cieci”.

    Halina Kossobudzka, ktora maestro dusi, tez byla czlonkiem rady krajowej PRON. Wiec chyba jest jasne, ze film powstal, zeby ci „narodowi odrodziciele” mieli chleb z maslem dobrze posmarowany. Z polskiej wiki sie nie dowiesz nawet kto byl mezem Kossobudzkiej, ale idzie to po rosyjsku trafic w koncu na jego polska notke – Jacek Woszczerowicz – „W czasie wojny pracował i prowadził studio aktorskie przy Państwowym Polskim Teatrze w Grodnie (następnie w Białymstoku) w Białoruskiej SRR. Od 1941 pracował w Wilnie jako robotnik, ukrywając się pod fałszywym nazwiskiem, aby nie zostać zmuszonym do pracy w niemieckich oficjalnych teatrach. Od września 1944 był w zespole Teatru I Armii Wojska Polskiego, dołączył do niego w Lublinie, skąd przez Kraków i Katowice trafił do Łodzi. Po wojnie pracował krótko w Teatrze Śląskim i Teatrze Starym. Od 1948 związany był z teatrami warszawskimi: Rozmaitościami (1948/1949), Polskim (1949–1952), Narodowym (1952–1958), Ateneum (od 1958 do śmierci).” O pierwszej jego zonie juz nie bede wspominal…

    Tam rowniez pokazuje sie taka „aktorka” – Renata Frieman-Krynska. Nic o niej nie mozna znalezc. Mysle, ze gdyby ustalic kto maz, kto tata i dziadek, to moze byc calkiem wesolo.

  123. A Kukiz jakiegos „trajlera” by zaspiewal!

  124. Oni nie mają czasu czytać. Mogą tylko wymieniać się „gotowcami”.

    Poza tym i tak by zrozumieli na opak.

  125. chyba tak i to 3 aż razy….

  126. Jeśli tak, to bardzo trudno będzie się jej uwolnić. To jak pieczęć.

    Tylko modlitwa.

  127. >jak zmieniał się wizerunek Indianina…
    Oswajanie dzikusów
    1900 – W prasie amerykańskiej pojawia się zdjęcie czterech dumnych wodzów z roku 1875
    1909 – Całostronicowa mapa z informacją o parcelacji rezerwatów w Dakocie Północnej i Południowej
    1917 – Dzieci w Tańcu Ducha

  128. Rolę w „Chłopach” położył… to nie aktor, to kabotyn…

  129. À le… gdyby mial twardy charakter – to kariery by nie zrobil… tak jak zolnierze niezlomni, nie wiadomo gdzie „wachaja” kwiatki od spodu… a dzis rozni „wolni koloralni” ludzie artysci proponuja nam…  RELATYWIZM!

  130. Mówiło się : „stare prącie w nowym froncie „… Gogolewski miał wtedy 50 lat …

  131. Napisz coś więcej Paris o bagnie francuskim bo właśnie od słodkiej Francji to przyjdzie do nas….

  132. hahahahaaaa racja, to było do niczego, Siemion byłby lepszy

  133. A to jest jasne jak slonce na niebie… tylko, ze emocje sie nie uspokoja, bo…  NIE  MA  PRACY  i  nie bedzie… wszystko jest rozkradzione i rozp*****lone !!!…  nikt nad tym nie panuje ani tego burdelu nie ogarnia… jeden na drugiego sie oglada… nie ma winnego… ludzie  rozwydrzeni, przyzwyczajeni zeby bylo… tylko nikt nie interesuje sie skad to ma byc i za co i z czego?

    A „dobra zmiana” nasza kochana… „obnizyla” pensje dla zarzadow spolek do max. 46.000 zeta na miesiac !!!   Przeciez  to sie scyzoryk w kieszeni otwiera na takie „porzadki”… taki PALANT  i  GAMON dajmy na to z Orlen’u  dalej bez zadnej odpowiedzialnosci kompletnie za nic bedzie mogl zarobic 500.000 na rok !!!

    To jest kompletny  ODLOT  i  MATRIX !!!

    Jesli praca… to tylko  MOBILNA…  ZMYWAK  jest juz passe!

  134. Mysle jednak, ze jest nas troche Polakow… przez duze P… i mysle, ze bedzie nas coraz wiecej, po prostu sytuacja… zycie zaczyna nas zmuszac do racjonalnych zachowan i podejmowania niezbednych decyzji, aby Ojczyzne wysprzatac… bez tego ani rusz!

    Gorszy syf i burdel maja we Francji… beda nam teraz „cukrowac” i jak zwykle o nas „zabiegac”, ale nie wolno po raz kolejny dac sie zlapac na „haczyk”… i tyle… musimy wysprzatac, a potem odbudowac Ojczyzne dla siebie i dla naszych dzieci, wnukow… coby za daleko nie siegac w przyszlosc…

    … a na obecny Sejm i Senat zrzucic zaslone milczenia!

  135. Gogolewski jest starym erotomanem gawędziarzem, który  w  kolorowych pisemkach chwali się, że swego czasu Joanna Rawik trzy razy popelniała samobójstwo po tym, jak ją rzucił.  Pfuj.

  136. We Francji wrze z oburzenia juz od 4 dni… na „aferze z zona i dziecmi” Fillon dzis stracil 16%  popularnosci… zostalo mu… 12%…

    Sądzę, że nie jest kiepsko a będzie lepiej bo medialnie to cyrk na zamówienie czyjeś. Ja zrozumiałem, że Penelope wierna i ciągle u boku męża była co odpowiednio też uhonorowano. I pojawiło się akurat teraz, jak na zawołanie, 600 tysięcy w kwitach! Ach te kwity. Jakiż podstępny bywa ten świat, szczególnie gdy liczbą wymalowaną jest liczba 6. Kto został w przedbiegach? O obywatelu Emmanuelu Macron to gdzieś wyczytałem, że to rotschyldowski słup. No i mowa jest, że w drugiej turze to on i Le Pen na placu boju się ostaną.

  137. Pani pyta Jasia,

    – a ty Jasiu jakie widzisz podobieństwo pomiędzy Indianami a Żydami

    Jaś bez chwili namysłu mówi

    -wiem

    -tak słuchamy

    – skalpowanie

    Co za bystry chłopiec pomyślała Pani, pewnie z polski.

  138. Dziwna baza osób znanych.
    Jest MM, BB, Wynona Ryder, Woods, Janda, Fijewski, Michnikowski, Kwiatkowska, Igo Sym, Edward Dziewoński (urodzony w Moskwie), a nie ma Holoubka, Bodo, Stuhra, Szaflarskiej, Olbrychskiego a jest Renata Friedman-Kryńska i Halina Kossobudzka.
    http://www.celebrities-galore.com/celebrities/renata-frieman-krynska/home/

  139. Nie na temat

    http://www.radiownet.pl/#/publikacje/posel-pis-czasowe-zwolnienie-z-zus-to-za-malo

    W projekcie zaproponowany przez zespół wspierania przedsiębiorczości znalazł się również propozycje radykalnego obniżenia klina podatkowego – Chcemy wprowadzić jeden podatek od funduszu płac w wysokości 25 procent, który łączył bo w sobie wszystkie dotychczasowe daniny i składki pobierane od pracy. To oznaczałoby znaczne podwyżki dla pracujących. Zmniejszenie klina podatkowego, dzięki specjalnej ustawie utrzymującej na rok wysokość pałac, zostanie w kieszeniach pracowników.

    Oczywiste że to nie wejdzie bo Morawiecki komuny likwidował nie będzie, ale można sobie pomarzyć.

  140. celebrytka co wystapila w dwoch epizodach cztery dekady temu. Ciekawe co ona teraz robi?

  141. To była seria z lat 80-tych. Horrory o wąpierzach (lub lokalnych lokisach), epatowanie „gołą babą” (Thais) lub mordercami-zwyrodnialcami („Magiczne ognie” właśnie z Gogolewskim). W sumie tragiczne gnioty klasy D (do d.y). Wytrzymałem w kinie do końca a potem chwaliłem się, że straszny ze mnie twardziel, bo na „magicznych” wysiedziałem do końca….

  142. Role w Chłopach położył Gogolewski i Emilia Krakowska też. Przede wszystkim obydwoje byli na te role za starzy i za brzydcy. Tylko Hańcza jako Boryna, Józia, a prawdę mówiąc reszta ról była po to, żeby pokazać rzekomy wszechobecny prymitywizm, chamstwo, brud i głupotę na polskiej wsi.

    Ja chętnie zmienię zdanie, jeśli mnie ktoś przekona, że tak nie było,  ale po prostu po obejrzeniu tego filmu pozostałam z nieprzyjemnym uczuciem … momentami nawet wstrętu. Gdyby nie to, że mam swoje doświadczenia jeśli chodzi o wieś,  to ten film by mnie ustawił w pozycji bardzo nieprzychylnej.

    Nie lubię Gogolewskiego i już.  Ani w aparycji, ani w jego głosie nie ma nic co by przyciągnęło moją uwagę. Taki otoczak polny.

  143. Lokis był gorszy chyba. I było powiedzenie – strzeż się ciąży Lokis krąży…

  144. Może ona piła ze szczęścia, że wreszcie poszedł w cholerę i po spożyciu raz spadła ze schodów, raz omal nie wyleciała za okno, a raz pomyliła syrop na kaszel z denaturatem, a temu durniowi się zdawało, że to próby samobójcze.

  145. Klątwa Doliny Węży chyba kasuje wszystko.

  146. No jeszcze jest ta misja specjalna, gdzie Kowalewski ukrywa przed Niemcami kosmitę

  147. I nie należy zapominać o współpracy z J. T. Grossem tym od „złotych żniw”.

  148. A może ja się bezpodstawnie przyczepiam do filmu Chłopi. Po prostu za młoda byłam,  żeby go docenić. Takiej smarkatej to każdy powyżej 30 tki wydaje się już za stary.

    https://youtu.be/ne1oys-rIcs  12 min  Wielkie kino na małym ekranie.  Chłopi.

  149. Renata ur. 1956, Łódź, zagrała w czterech filmach, raczej ogony

  150. No pfuj i do rymu, powiedziałabym.

    Przecież dramatyczna Joanna Rawki jeszcze żyje. Takie wynurzenia faceta całkowicie go skreślają.

  151. miałam podobne odczucia, ani Gogolewski ani Krakowska nie powinni dostać tych ról, no ale była to propagandówka.

  152. Rawik to samobójstwo popełniała, jak ten oficer, co do siebie strzelał z pistoletu, ale nie trafił.

    I tak najbardziej mnie ubawiło wyznanie 86-letniego Gogolewskiego, że żyje na kocią łapę z tą swoją obecną Ewą Kwiecień.  Mitoman erotoman.

  153. Myślę, że najgorsze było „Widziadło’, gdy Wilhelmi wjeżdża do stajni na koniu, który poniósł. Wilhelmi uderza głową we framugę. I ta głowa z gipsu mu się urywa i toczy po ziemi…

  154. Jeszcze „Wilczyca” czy jakoś tak. Z bardzo wówczas atrakcyjną Iwoną Bielską. Polskie pany – wilkołaki.

  155. Po ziemi to się coś innego toczyło. Wilhelmiemu się ten łeb rozpadł na kawałki

  156. Albo ten film w którym chłopi wykastrowali dziedzica, bo psował dziewki. Jego syn też psował, ale uważał.

  157. Może do wiadomości ogółu należy podać, że reżyserem był Marek Piestrak.

    Ciotka Wiki podaje ostatnie informacje o reżyserze, które mogą sugerować chroniczne objawy niedotlenienia, bo obecnie „zajmuje się produkcją filmów animowanych oraz scenariuszem filmowym „Zwycięzcy pustyni”, na podstawie powieści Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego, którego akcja rozgrywa się w Mongolii w latach 20. XX w. Prywatnie interesuje się himalaizmem – m.in. wziął udział w polsko-amerykańskiej
    wyprawie na siódmy szczyt świata, nepalski Dhaulagiri (8167 m n.p.m.), gdzie dotarł do wysokości ok. 7000 m n.p.m.”

    Grzebiąc w wiki natrafiłem na coś takiego:

    Marszałek Piłsudski – polski serial biograficzny w reżyserii Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego i z jego scenariuszem, wyprodukowany w 2000 roku, prezentujący sylwetkę Józefa Piłsudskiego, jego biografię od wczesnej młodości do schyłku życia. Serial został zrealizowany z dbałością o dokładność historyczną. Konsultantem ds. historycznych był dr hab. Piotr M. Majewski, zaś recenzentem historycznym prof. dr hab. Tomasz Nałęcz.

  158. Po zakończeniu tego filmu długo siedziałem w kinie. Wyrzucili mnie w końcu….

  159. To się nazywało „Bestia”, ale ten młodszy „psował” tylko Chodakowską i tak już wcześniej spsowaną, więc szkody wielkiej nie było.

  160. Tak, pamiętam te serial. Piłsudskim był Zapasiewicz, dbałość historyczna jak przy wampirach w Widziadle i wilkołakach w Lokisie

  161. Ten Woszczerowicz to wypisz wymaluj kariera ojca Pawlickiego

  162. tak idac od tej Kossobudzkiej i jej meza Woszczerowicza dotarlem do takiej postaci spokrewnionej – https://pl.wikipedia.org/wiki/Lech_Woszczerowicz

    a poprzez pierwsza zone Woszczerowicza i ciag nazwisk – do innego „czlowieka renesansu” – kierownika wydawnictwa MON, wicedyrektora Instytutu Medycyny Lotniczej, wiceprezesa Legii Warszawa,  ktory ostatecznie zajal sie tlumaczeniami „wielkich dziel” (cos jak Krzeczkowski), po tym jak go Gomula w 1967 roku „wyrzucil” z wojska i z partii.  „Zwiazany z teatrem zydowskim w Warszawie, wychowal kilka pokolen aktorow”. Na koniec taka podla sugestia… wystepujaca w tych „Magicznych ogniach” Renata robi na mnie wrazenie, jakby zgubila jedna literke z nazwiska.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Friedman

  163. Oni wszystkie tematy obskakują i betonują, a wtedy znikają one z dyskusji publicznej. Myślę, że S24 pokazał, że interesujących ludzi tematów nie da się unieważnić. Dlatego z zaciekawieniem będę obserwował papugi, bo będzie tam można zauważyć czy coś nowego i w kontrze do uznanej narracji będzie w stanie zakiełkować.

  164. A to mi przypomina, że Gogolewski też o sobie opowiada, jakoby było nieślubnym owocem psowania dziewek przez pana dziedzica Gogolewskiego z Gogoł.

  165. Jak dla mnie Gogolewski był mało plastyczny jako aktor i jego prywatność pchała się w rolę, coś jak u Jandy jako Modrzejewska.

  166. i jakie to jest proste.

  167. w notce wiki Lecha Woszczerowicza nie ma jednak nawet zdania na temat jego udzialu i zeznaniach w sprawie afery w ministerstwie rolnictwa za S.P. Andrzeja Leppera.

  168. Mam wątpliwości, co do filmu o kochankach pani Dziedzic, a to dlatego, że

    jednego z nich poznałem (przystojny, bardzo męski, ciacho jak mówią Panie).

    Był krótko w moim mieszkaniu (lata osiemdziesiąte)…

    A ludzie w Mońkach w takiej sprawie raczej nie skłamią.

    Widzieli ją tam wielokrotnie jak przyjeżdżała do niego…

    Większość tego filmu była by o nich i było by nam przykro….

  169. Ze to KAPUS  i  DONOSICIELKA to juz od jakiegos czasu wiedzialam, ale, ze to  MORDERCZYNI… i do tego podwojna… tego nie wiedzialam…

    … i jeszcze sie tym chwalic… to juz dno i 2 metry mulu…  bedzie sie smazyc w piekle!

  170. Toć to prawda. Przed wojną znana była historia panny Heleny co to ją stary dziedzic uwiódł. Moja Babcia z Ciechanowa pochodziła i od niej słyszałam. Dopiero przed kilku laty skojarzyłam to z Gogolewskim.

  171. Znalazłam teraz, że młody pan Ignacy w 1955 roku został zawłaszczony ni mniej ni więcej przez samą Ninę Andrycz, starszą od niego o 25 lat.

  172. To juz u nas jest… Franki mogliby w niektorych przypadkach nawet uczyc od naszej kur***kiej  „jelity”… jednak tutaj tak nie krzycza jak w Polsce…

    … francuskie szambo sie przelewa… na dzis poszedl „chyr” na Fillon’a… i pare tych kur*****now  beda musieli rzucic na pozarcie, zeby publika sie uspokoila… ale czy to wystarczy – trudno powiedziec… to juz jest islamskie panstwo… Polska wprost przeciwnie… i choc tego szamba jest pelno wszedzie to jednak narod sie nim brzydzi i nigdy na to przyzwolenia nie bylo… i mam ogromna nadzieje, ze  NIE  BEDZIE!

  173. i jest seria Pana Kleksa z n.p. Wielkim Pigularzem, na co zwróciły mi uwagę moje dzieci. Skąd znali tego Pana K. ?

    Czyżby oszwiate ?

  174. Ciemny gwint! Ale jestem odjechany! Przecież doskonale pamiętam Ludwika XIV w Moliera i tego Antka czy jak mu tam z Chłopów.  A mimo to ja do połowy myślałem że to bedzie o barzanach, że połączyłes Ignacego Malczewskiego z Gogolewski, jego rywalem i razem ofiarą. bo ci to dopiero są Lakoci co to im ziemię rozparcelowali to znaczy ich potokom Siedzącemu Edwardowi i Szalonemu Hipolitowi.

  175. Role w Chłopach położył Gogolewski i Emilia Krakowska też. Przede wszystkim obydwoje byli na te role za starzy i za brzydcy.

    Uroda to rzecz do dyskusji ale sobie sprawdziłem metryki: Chłopi (film i serial) to 1972 rok; Emilia Krakowska ur. 1940; Ignacy Gogolewski ur. 1931. Wydaje mi się, że tam poza paroma osobami i ostatnią „ofiarą” Jagny tym młodym klerykiem to tam wszyscy byli mocno za wiekowi jak na XIX wieczne realia. Kręcony za wczesnego Gierka „targetem” tego serialu było ówczesne pokolenie 30+ przybywające dzielnie ze wsi do miast mające budować nowy PRL. W mojej rodzinie dość szerokiej i znajomych wśród rówieśników mojego ojca i matki i robotniczej bez wyjątku ten i tego typu seriale cieszyły się wzięciem. 🙂

    Im bardziej nasza polonistka w liceum omijała różne seksualne zawiłości „Chłopów” tym bardziej myśmy mieli ubaw, że np. Jagusia cnotę straciła nieostrożnie przechodząc przez płot.. :))

  176. A czy francuzi mimo wszystko szybciej niz my nie  przesmaruja gilotyny i zrobia jakis porzadek. Polacy sa zbyt pokojowi by wyplenic ta zaraze.

  177. Praca nad indywidualnością… „Idiokracja testIQ”

    https://www.youtube.com/watch?v=lJ9wZhBz814

  178. Jak dla mnie Gogolewski był mało plastyczny jako aktor i jego prywatność pchała się w rolę, coś jak u Jandy jako Modrzejewska.

    To jest ten typ aktora, który w każdym filmie gra tę samą rolę i tak samo wygląda. Jak – znając proporcję i talent – Tomasz Karolak.

  179. To, ze niektórzy towarzysze Fillona, wg. Francuskiej prasy, się od niego powoli odżegnują … Jakieś mocne moce poruszyły sprawę w dogodnym momencie. Macron ma prezydenturę w kieszeni.

  180. Tak, prosze Pana, jestem pewna, ze ten CYRK, dla francuskich lemingow jest zdecydowanie na „czyjes” zamowienie… i w laickiej i masonskiej, a teraz islamskiej Francji latwo zgadnac czyje.  Mowi sie nie tylko o madame Penelope z pochodzenia Szkotce czy Irlandce… juz nie pamietam, ale takze o wszystkich dzieciach majacych od lat szczesliwe, stabilne zatrudnienie.

    Tak Macron to wybitnie rotschyldowy slup z ponad 20 lat starsza zona… chyba „prowadzaca”… po prestizowym jezuickim koledzu…

    … tak graja na niego i Marine… ale moze „namieszac” nowy katolik… Bretonczyk Benoit Hamman…

    … Tak czy owak – jest to spektakl  obyczajowy „pod publiczke”  WYBITNIE  rezyserowany… to nie jest tzw.  SPONTAN.

  181. …i „żeby znowu było jak za Gierka” tfuuu

  182. Jeszcze „Wilczyca” czy jakoś tak. Z bardzo wówczas atrakcyjną Iwoną Bielską.

    Nieeeee… w żadnym razie. „Wilczyca” ta pierwsza z Bielską jest jednym z lepszych polskich horrorów, choć nie ma ich wiele w naszej kinematografii. Natomiast kompletną katastrofą jest „Wilczyca 2” czy jakoś tak gdzie wszystkiego było więcej, było więcej „efektuff” specjalnych, nawet więcej muzyki bo prostej elektronicznej bardzo zresztą pasującej do XIX wieku.

    Swoją droga nie wiem czy na pocz. lat 80tych ktoś miał na to zlecenie, ale gdze tylko bylo można wszędzie do filmów wpychano na siłę najgorszą i najbardziej toporną muzykę elektroniczną jaka mogla wtedy powstać.

  183. Ja sie zastanawiam, czy jest chociaz jedna polska aktorka w calej powojennej kinematografii, ktora nie pokazywala publicznie cyckow?

  184. Możliwe, możliwe – chyba nakładają mi się filmy z tamtych lat.

    Klubik filmowy tu powstał 🙂

  185. Babcia Józia chyba nie pokazywała…tak sądzę…

  186. Ale tej jednej czy tam drugiej Wilczycy to zębiska krwawe chyba rosły. No a ja cycków nie pamiętam, bom nie facet jednakowoż 😉

    To w którym filmie była kręcona stara wilczarnia z zoo wrocławskiego? Taka „gotycka”, z czerwonej cegły?

  187. Wszystko sie zdarzyc moze… muli-kulti chetnie dopomoze.  Zreszta francuska „koltora” pismo nosem czuje… walki miedzy „frakcjami” sa ostre… film prawie zdycha… np. Sophie Marceau ze swoja „rezyserska premiera” czeka prawie rok… juz 2-krotnie byla odwolywana „promocja” jej filmu… i na dzis nie wiadomo kiedy sie odbedzie…

    … stary Delon tez walczy o jakis „ogon” w filmie dla swojej najmlodszej laorosli… walka w swiatku filmowo-artystycznym jest naprawde ostra.

    My niestety nie mozemy w zadnym wypadku zapatrywac sie na Frankow… absolutnie w zadnym!

  188. prokurator oficer

    oficer prokurator

    Wypadek przy pracy – wróć – robocie.

    Ile renty dla rannego podczas t.zw. obowiązków służbowych ? eh hm .

  189. Napiszę ciekawostkę….mam znajomego który był w Legii Cudzoziemskiej..podłączyli się na tydzień pod nadajniki policji paryskiej…co godzinę zgłaszano różne napady na sklepy dokonywane przez ubogacających Francję kulturowo kolorowych

  190. Mój wpis o 17:06, a w nim link o filmie Chłopi, w którym Emilia Krakowska,  Ignacy Gogolewski i jeszcze jakiś inny aktor, opowiadają o kulisach kręcenia filmu. Ale ciekawą rzecz mówi tam Emilia Krakowska,  że ona otrzymała tę rolę zamiast Anny Seniuk, która się właśnie zakochała i pojechała w świat ze swoim lubym. No i to był bardzo dobry wybór. Anna Seniuk miała w sobie dużo osobistego uroku, a w tamtym czasie naprawdę była ładna,  bardzo ładna.

    https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/3e/c0/09/3ec009f0603d7402e8fe7b6b2916f629.jpg

  191. Ale wtedy i władza sobie żartowała:

    zatrułem się rybkowskim.

  192. Seniuk za mało francowata, jak na Jagnę.

  193. Wierze, ze ak moglo byc… ostatnie „wypadki paryskie”, rozne akcje typu „je suis charliehebdo”… od pol roku „strajk wloski”  zandarmerii, wszelkich sluzb ochroniarskich i prewencyjnych to sie w glowie nie miesci…

    … 10 lat temu Sarko „wkrecil sie” w afere z Kadaffi’m i reszte „rewolucji arabskich” obecny czerwony pajac i degenerat moskowy Hollande nad niczym nie panuje… tylko Francuzki zmienia jak rekawiczki… najpierw Sygolene… potem Valerie… potem Julie… przeciez i na zaprawionych „w kur***wie”  Frankow to tez za duzo…

    … wiec bardzo mozliwe, ze LC… sobie „jaja” robila z tej policji.

  194. Ale tej jednej czy tam drugiej Wilczycy to zębiska krwawe chyba rosły.

    To tylko w tej drugiej. W pierwszej nic nikomu nie rosło, film był dość oszczędnie nakręcony albo w sceneriach mrocznych albo zimowych, bez żadnych fajerwerków, byli dobrzy aktorzy, to wszystko trzymało się kupy i nie wywoływało zażenowania o co w takim filmie nietrudno i działało na wielki plus tego filmu.

    Tutaj jest dokładny opis filmu
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wilczyca_(film)

    Opis tego drugiego filmu pt. „Powrót wilczycy” jest właściwie w 2-3 zdaniach co świadczy… o tym że jest to zapomnienia. 🙂

    To w którym filmie była kręcona stara wilczarnia z zoo wrocławskiego? Taka „gotycka”, z czerwonej cegły?

    To w tej pierwszej gdzie Bielska z Łukaszewiczem karmili wilki. Wg. wiki wygląda na to że tak. Ja nie mogę tego stwierdzić, bo nie pamiętam wrocławskiego zoo. 🙂

  195. Z Sumlińskim nie byłabym taka pewna, czy to była lipa z tym samobójstwem. Kilka dobrych lat temu byłam na jakimś spotkaniu autorskim z nim. To dziwny człowiek i coś z nim jest zdecydowanie nie tak. Ale największe wrażenie wywarł na mnie jego autograf.  Wyskrobał go na centymetrze kwadratowym  w narożniku kartki. Chętnie bym usłyszała opinię psychiatry.

  196. Oj poszło to w krzaki, ale podejmuję pytanie. No jasne, pani Krystyna Feldman.

  197. Łomatko, a to heca z tym starym dziedzicem! Jak w przedwojennej powieści;)  Doczytałam się, że ślubnego przychówku miał siedmioro.

  198. Fakt, Krakowska w 100 % francowata + VAT.

  199. Anna Seniuk to pierwsza na świecie polska aktorka która zagrała całkowicie gołą babę, w filmie „Kardiogram”

  200. Zastanawiam się, czy to nie było wykoncypowane, że on taki biedny i zaszczuty. Tylko dzieci są szczere w takich momentach.

  201. On jest zakręcony jak mały słoiczek i ktoś to wykorzystuje

  202. Gogolewski i spolka, to moze nie sa krzaki, ale jakis chlewik-buduar to niechybnie.

  203. Jak nazywa się font (krój liter) z pierwszego planu pierwszej zajawki ?

    Coś mi przypomina (i nie koniecznie widok znajomy TEN).

  204. A to by się zgadzało.

  205. To znaczy wszystko pokażą i jak Rajs Bury rozstrzeliwal bezbronnych furmani w wszystkich 40 ale nie pokażą jak Sługa Boży Władysław Gurgacz SJ dał do wiwatu stalinowskich niby sędziom.

  206. Pan tu reklmujesz Toyaha i takich różnych, a ja-a-gore!

  207. Opowiadał, że wszystkie informacje dostaje od swoich informatorów. Ponieważ informatorzy to  nie towarzystwo dobroczynne działające na rzecz p.Sumlińskiego, przeciek tych informacji będących zapewne dezinformacjami, jest celowy.  Podobnie jak sens istnienia i promowania p. Sumlińskiego.

  208. Do dziś nie mogę zapomnieć jego francuskiego akcentu w Moliera, kiedy jako Ludwik XIV mówił Monster Molieeeeee. Czy on śpiewał coś na estradzie? Nie wiem czemu ale zawsze widziałem go w duecie z Karolem Gotem. Ok …

  209. Steyer Maryla ?

    🙂

    .?

  210. Ludzie mu wierzą, szczególnie ci z aspiracjami. No jak to? ich by ktoś oszukał? Takich spostrzegawczych bystrzaków? To niemożliwe przecież…oni są wszak najlepsi w rozwiązywaniu krzyżówek

  211. … wiec bardzo mozliwe, ze LC… sobie „jaja” robila z tej policji.

    tak a ci mścili się jak się dało, to mandat za złe parkowanie, to za przejazd na żółtym świetle, nawet kolorowy z legii dostawał a przecież ich głównymzajęciem była ochrona synagog

  212. VAT to był na samym początku – wedle jej pierwszego męża.

  213. „ale zawsze widziałem go w duecie z Karolem Gotem. Ok …”

    Zdobyłeś dzisiaj pierwszą nadgrodę w tutejszym klubiku filmowym, Magazynieru!

  214. Kłaniam się nisko i pięknie dziękuję!

    Tylko że pisałem ze smartfona i ten drań zamiast Monsieur wstawił Monster. Potworne. I jeszcze na dodatek nie chciał mi przesłać poprawki. Chyba dlatego że napisałem że jest beznadziejny … W sumie jest niezły, tylko jakiś przewrażliwiony na swoim punkcie. Przeszedłem na laptopa w końcu.

    Ma być Monsieur Molieeeee.

  215. „rozne akcje typu „je suis charliehebdo”

    racja,ta akcja to fake…przedstawienie dla owiec

    https://willyloman.files.wordpress.com/2015/01/proof.jpg

  216. Nadto niestety nic na to nie poradzę. Jako dziecięciu perelu czegoś tak natrętnie kojarzy. Gogolewski z Karelem Gotem w duecie, inaczej być nie chce, jak mawia klasyk.

  217. Monstehhh tysz ujdzie w wykonaniu Gogola.

    A tu nadgroda 😉

    https://www.youtube.com/watch?v=_7ZmhEGFHj8

  218. Nie twierdzę że nie miał klasy i że nie był wirtuozem ten pan Gogolewski, ale ta jego klasa działała jakoś w kierunku przeciwpołożnym od zamierzonego. Przynajmniej u mnie. Wolałem Pana Wołodyjowskiego, czyli Łomnickiego. Potem dowiedziałem się że Łomnicki był przewodniczącym komórki partyjnej, no ale archetyp pozostał. Po dziś dzień Wołodyj dla mnie może wyglądać i poruszać się tylko jak Łomnicki. W sumie straszne.

    Chociaż uważam, że ekranizacji Trylogii powinno być ze trzy, jako serial i jako kinowy. Ze trzy co 20 lat. Ze dwóch Krzyżaków co 20 lat. Tak jak Pasji Chrystusa, czy może nawet ekranizacji Żywota Pańskiego powinno być u nas 10, w świecie 200. Co 2o lat 5 filmów o św. JPII i o Wyszyńskim, i ze 6 o Bp Kaczmarku i Baraniaku  i innych Książętach Kościoła. No i wtedy  moglibyśmy nawet znieść jakoś takich wirtuozów jak pan Ignacy, ale raczej od Andrzej Seweryn zachowaj (trishagion).

  219. Gdyby takie coś przeszło to … pracodawcy nic z tego nie mają, większe firmy „na działalność jednoosobową” zapłacą więcej, a na rynku znajdzie się więcej pieniędzy.

    Duże firmy nie mają z tego nic tylko koszty zmiany programów wyliczających płace, jednoosobowe dostają po tyłku, a na rynku więcej kasy = inflacja. Na dodatek brak informacji jak to zostanie rozliczone z ZUSem i NFZetem czy Min. Zdrowia. Na pierwszy rzut oka obecne składki z tego tytułu to więcej niż 25% ( grubo więcej). Na dodatek uciekłaby część podatku PIT. A skoro nie podwyższono kwoty wolnej z braku laku to jak zapełniono by tą dziurę ?

    Żeby zmniejszyć klin trzeba przede wszystkich zreformować emerytury – emerytura państwowa = niska i równa dla wszystkich ?

  220. Przeszukalam YouTube.  Karel Gott głosisko ma potężne, ale taki jakiś no… no tego…

    https://youtu.be/Kq2ppoji0mM  coś starszego w jego wykonaniu.

  221. Dzięki.

    „Pani ma gołe plecy, pan frak … Rżnij Walenty, rodzi się świat.” (Bukała)

    No i poza tym ilustracja cbdo.

  222. Łomnicki był wybitnym aktorem,  teraz Gajos jeszcze pozostał. Wybory mieli życiowe podobne.

    Holoubek, Gogolewski, z kobiet Nina Andrycz, Beata Tyszkiewicz,  Krystyna Janda, ci  zawsze grali siebie,  a nie powierzone postacie.

  223. No … tego… właśnie. A śpiewać potrafił, naturalnie. I ten ówczesny ąturaż estradowy…

  224. Twarz. Twarz była nie do zniesienia. No ale co on mógł na okoliczność natury. A śpiewał znakomicie. Chociaż to nie moja bajka absolutnie. Te wszystkie Gotty i Vondrackowe… U nas i Połomski. Wszyscy potrafili przecież śpiewać, a no… nie dało się………..

  225. Łomnicki zamieniał się w człowieka którego grał. W jakiejś sztuce odstawiał ruskiego chłopa oskarżonego o kradzież nakrętek od torów kolejowych. Były mu potrzebne jako ciężarki do wędki. W tej roli był tak ruski i chłopski, że szkoda gadać. Nawet aktor Karolak nie dałby rady.

  226. Tu jest fragment z Kardiogramu i z innych filmów. Spostrzegawczy i gołą babę zobaczy.

    https://youtu.be/vr6zqGq3O6o   1:22

  227. Śpiewające tak kobiety to jeszcze chętnie, zwłaszcza Vondraczkowa, bo śliczna i pogodna, ale faceci byli tacy niemęscy. Fuj.

  228. Tak. Ale połowę scenariusza w takiej historii maluje krajobraz. Trzeba dobrego kamerzysty. A to kosztuje. Flame – Beskidy. Ogień – Tatry. Gurgacz – tamże, skalne Podhale. Bury – Bug i Biebrza. Łupaszka – jezioro Miadzioł i okolice, potem Tuchola. Olech – Horiaczy Bór. Góra-Dolina – puszcza Nalibocka, Kampinos. Uskok – Lubelszczyzna.  Druga połowa to historia jak nie dać się ruskim i ub, ale nie tylko, również nie dać się wpuścić w maliny 'swojemu’ rządowi londyńskiemu.

  229. To jest ogólny mechanizm i szablon do różnych zastosowań. Nasi by chcieli zjeść ciastko i mieć jeszcze dwa. Nowy film pokazuje że technicznie to już wyżej nie podskoczymy jeśli chodzi o produkcje wewnętrzne budżetowo. Unieważnianie idei PRLu za pomocą dykty, styropianu, bibuły i emerytów. Nie da się choć ludzie już zaciskają kciuki, że będzie nowa produkcja która rozwali system. Choć z drugiej strony już czytam głosy, że „Smoleńsk” i „Wołyń” nie spełniły oczekiwań. Miały być petardy a tu została smutna siekierka na aukcji.

    Taki linek ciekawy:

    https://twitter.com/slawekbatko/status/824957503628779520

    Druga strona też ostro emerytami szasta, chodzą na wszystkie marsze.

    https://www.youtube.com/watch?v=FoYbJoA7IYw

  230. Po Batalcan byla akcja „je suis en terrase”, ale zostalo to wyszydzone i juz tak nie zarlo jak z „charlie hebdo”… po Nicei juz nie bylo podobnych fake… bo juz szybko te „ataki terrorystyczne” zostaly skompromitowane w sieci… wiec juz sie nie wyglupiali… ale zenada to byla straszna… odmozdzenie niebywale.

  231. Do krajobrazu to by trzeba zatrudnić tą panią Yuju z Chin co klip o Polsce zrobiła na Tubie. Nasi wszystko nakręcą pod Otwockiem. Śmialiśmy się z filmiku o tym jak zrobić bałwanka ze skarpety a to o Polsce było…

  232. Generalnie ze swieca szukac i mnie czasu zabierze wymienic te co za duzo niepokazaly.

  233. To był Teatr Telewizji na podstawie „Złoczyńcy” Czechowa.

    Tu na początku jest krótki fragment:

    https://www.youtube.com/watch?v=Zz6vkECu6Us

  234. Podaj z łaski swojej linka. Przegapiłem jak ktoś ostatnio podawał.

    Tu: https://www.youtube.com/watch?v=upAHQAZm5ws

    hiszpanie zrobili. Mniej krajobrazu, ale jest za to Zygmunt III i św. JPII.

  235. To ma być reforma całego systemu podatkowego, dziurę w budżecie zapełnią podatkiem przychodowym. Na pierwszy rzut oka wygląda mi to na przerobiony trochę projekt zmiany systemu podatkowego przygotowany ponad dziesięć lat temu przez Centrum Adama Smitha. Zamysłem tego projektu było pozostawić przychody budżetu na tym samym poziomie ale poprzez zmianę przepływów podatkowych odciążyć prace i podkręcić koniunkturę.

    To była by rewolucja dla małych i średnich firm gdzie większość kosztów to koszty pracy. Nagle może się okazać że wiele branż wcześniej wcześniej nierentownych zacznie się opłacać.

  236. https://www.youtube.com/watch?v=-iSIsIdlOH4

    Hiszpanie w efekty poszli i wyszedł mało czytelny stroboskop.

  237. Rozumiem, ze chodzi o podatek zwany dawniej obrotowym ? Odeszliśmy od niego na rzecz VAT-u. Co ciekawe nawet w komunizmie, w dobie podatku obrotowego firmy odzieżowe, dla których wynosił 20% miały prawo odliczać podatek zapłacony od zakupionych materiałów. Taka namiastka VAT.

    Rozumiem, że taki podatek przychodowy byłyby stosunkowo niski ( jak to z podatkami na początku zawsze bywa), ale dzięki temu eliminowalibyśmy nisko rentownych pośredników.

    Ja pańską poprzednią wypowiedź zrozumiałem inaczej tj. zostawiamy poziom płac brutto , a może nawet brutto brutto czyli narzutami po stronie pracodawcy na tym samym poziomie, a dzięki zmniejszeniu klina podatkowego mamy większy strumień pieniędzy na konsumpcję. To by oznaczało, że cena pracownika się nie zmieni, a więc i rentowność w branżach, o których pan wspomniał nie wróci.

    Rozwiązanie ma sens, jeżeli np część składek płaconych przez pracodawcę byłaby zniesiona, tak samo jak po stronie pracownika. Wtedy oznaczałoby to z jednej strony wzrost wynagrodzeń, z drugiej obniżenie kosztów pracy. Ale to oznacza spadek wpływów budżetowych. Zastąpienie ich podatkiem obrotowym dałoby dodatkowe wpływy od firm, które nie wykazują zysków. Rozumiem, że to miałoby zastąpić ubytek wpływów z tytułu składek zusowskich i pitu. Przy odpowiedniej kalkulacji to może poprawić sytuację. Tylko, że dziś w ZUSie są duże niedobory. Będzie pokusa by podnieść stawkę obrotowego o kolejne punkty procentowe. A ceny rosną, bo podatek obrotowy podwyższa cenę w stosunku 1:1. Podwyższenie stawki VAT o 1 pkt podnosi cenę tylko o ok. 0,5 pkt zakładając, że przeciętnie polowa ceny sprzedaży to koszty surowców, materiałów i usług wcześniej obłożonych podatkiem VAT, a dopiero druga połowa to wartość dodana – koszty pracy i marże handlowe.

  238. Czyli tylko zmniejszenie obciążeń na ZUS i wydatków państwa z innych tytułów, by państwo mogło zrezygnować z części dotychczas pobieranych podatków, może zmniejszyć klin podatkowy bez wzrostu cen z tytułu wprowadzenia podatku obrotowego lub przy jego bardzo niskiej stawce ( maks 1-2 pkt proc. przychodu)

  239. Prosze o link do linku.

  240. Data śmierci i wiek w jakim odchodzą „starsi i mądrzejsi” to frapująca sprawa. 

    Mała rozbierzność dat 23 czy 24 maja 2006. Kiedy umarł Michał Friedman? Gdzie jest prawda? Tam, gdzie ’kabała’ donośniej grzmi! 
    Bowiem o ileż skromniej wygląda 23.05/2006 wobec 24.05/2006. W pierwszym przypadku, redukując teozoficznie, to jest 1/8 albo 18 czyli 9 a w drugim 2/8 albo 28 czyli 1.
    18 ma swój urok i 9 też nie do pogardzenia. No ale 28 toż to już potęga a 1 boskie jest.

    A gdy przyjdzie czas i śmierć pewna to i 'wiecznie młody’ polityk odchodzi po 93 latach pobytu na tym padole płaczu po owocnej politycznej pracy dla młodego państwa, które niechybnie, po takiej stracie, wkracza w okres starzenia się to ponownie ’kabała’ sprawia, że powiedzenie ’puszczać perskie oko’ nabiera mistycznego znaczenia.

  241. > Spokojnie mogą nie wiedzieć – ja kojarzę, bo jestem rocznik 1978

    Jestem trochę starszy, a nie kojarzyłem. Dopiero wygooglanie zdjęcia pomogło.

  242. No jakże! Nie pokazywać cycków i grać? To tak można ? A gdzie w takim razie miejsce na „kulture i sztuke”?

  243. Tak chodzi o podatek obrotowy. A zamiast zusu i składek jeden podatek od funduszu płac w wysokości 25% a dla mikroprzedsiębiorstw bodajże 15%. To daje realne obniżenie kosztów pracy od 10 do 30% w zależności od wielkości firmy i zarobków pracowników. Jak się to przełoży na zarobki to trudno powiedzieć.

    Jeśli chodzi o wpływy do ZUSu to może dojść do efektu podobnego jaki miał miejsce przy obniżce akcyzy na alkohol, po spadku ceny wzrosło spożycie legalnego. Są setki tysięcy a może i miliony ludzi poza systemem do zagospodarowania (umowy , bezrobotni , KRUS itd)

  244. W przypadku osób, które dotąd nie płaciły ZUS to nawet kwota rzędu 15-25% to duża podwyżka kosztów pracy. Ale jest duża szansa, że wystąpi efekt, o którym pan napisał.

    Podatek obrotowy ma zapewnić wpływy od firm przerzucających swoje zyski za granicę. To też dobry kierunek.

    Ja się jednak boję, że z tego powodu ceny wzrosną i zacznie rozpędzać się inflacyjna machina.Może obrotowy w wysokości 1-2 % od przychodu niczego nie zmieni, gdy jednocześnie obniży się dochodowy. Tylko, że w USA, gdy wprowadzano progresywny podatek dochodowy argumentem było ach 1-2% nie ma o co się spierać. Tego się boję, bo obrotowy to czysto cenotwórczy podatek.

  245. Hmm. Przyznam się bez bicia, że nie znam sprawy 🙁

  246. Naprawdę? Ten Schetyna mi umknął. Mam nadzieję, że już nikt nie traktuje jej na poważnie.

  247. Nie bardzo widzę związek ale okay.

  248. Filmy o ks. bp. Baraniaku zrobiła Jolanta Hajdasz. A ks. bp Jędraszewski „popełnił” książkę.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.