lut 222017
 

Dziś znów będę zniechęcał Was do zakupu naszej spóźnionej książki. Zaczynamy. Oto przedwczoraj ktoś zalinkował informację o sukcesie jaki polska książka zrobiła na targach w Bolonii. Zajrzałem tam i zobaczyłem tę książkę. To jest w zasadzie żart, taki sam jak wiele innych wydanych w zwartym druku żartów, które ktoś czasem określi jako eksperyment formalny. Oto mamy przed sobą poradnik jak wyprodukować książkę. Jest w nich trochę informacji o typografii i innych ważnych rzeczach, a wszystko złożone w zgrabne okładki, na których są niby to pokreślone w pośpiechu wyrazy. Książka jest zapewne ciekawa i pełna dobrych pomysłów, ale autorzy zapomnieli o jednym. O tym, żeby powiedzieć czytelnikom jak wypełnić ją treścią. Cała ta formalna poezja jaką mamy w tej zabawnej książeczce jest ukłonem, hołdem wręcz dla ludzi, którzy starają się od wielu już lat, by książka nie była książką ale zabawką. W najlepszym razie jakimś zbiorkiem dobrze znanych, służących częstemu powtarzaniu zaklęć. Nikt tego otwarcie nie przyzna i nikt nie będzie przecież demaskował tak sympatycznych, przyjemnych dla oka i edukacyjnych w końcu inicjatyw, które adresowane są do ludzi młodych. Nikt nie będzie krytykował książek, które zdobywają nagrody w dalekiej Bolonii. Trzeba się z nich cieszyć i pokazywać je jako przykład dobrej i celowej roboty gdzie się da. I ja to właśnie czynię. Dodam tylko jeszcze, że książeczka nazwa się „Zrób sobie książkę” i została wydana przez wydawnictwo Dwie siostry. Moje pochwały nie zmienią jednak tej podstawowej prawdy – książka ma przekazywać treści. Tych zaś nie ma.

Jest i druga strona medalu. Oto książka, na którą czekamy i która w mojej ocenie jest najważniejszą książką o historii Polski, napisaną po wojnie, wydana została raz, w roku 1978 i miała wówczas bardzo fatalną okładkę. Nie chcę nawet mówić jaką, ale sami się możecie domyślić, jaką okładkę dodać mógł wydawca do książki o handlu wołami. Postanowiłem to zmienić i po prosiłem Tomka, żeby wymyślił cały program ikonograficzny dla okładek naszej nowej serii i on to zrobił. Ta pierwsza okładka jest zupełnie fantastyczna i nie sądzę, by znalazł się ktoś, kto przejdzie obok niej obojętnie. Z innymi będzie podobnie. Chodzi o to, by treści naprawdę ważne zostały wyróżnione piękną szatą graficzną, jak to się kiedyś mówiło, a nie zdegradowane do roli smętnego pierniczenia głodnych kawałków, poprzez umieszczenie na okładce tytułu i nazwiska autora. Skończyliśmy z tą praktyką i mam nadzieję, że to się czytelnikom spodoba. Nie próbujcie mnie przekonywać, że okładka nie jest ważna, bo liczy się treść. Już wielu próbowało. Ci wszyscy miłośnicy treści, kiedy im tylko pokazać gołą treść, machają z lekceważeniem ręką i odchodzą mówiąc, że ich taka nędza nie interesuje. No więc tu o nędzy nie może być mowy. Jak wiecie nie ma też możliwości, byśmy wydali coś, co będzie jedynie zachętą do jakichś eksperymentów graficznych. Nie ma takiej tradycji w tym wydawnictwie i wiecie, że nawet rysunki niewolnika, jakże oszczędne, ale przy tym ciekawe formalnie, przeładowane były treścią. Tak więc nasza nowa seria idzie w poprzek wszystkich dotychczasowych trendów. Skąd więc wziął się ten tytuł notki? Czy tam jest coś antysemickiego? Normalnie, na okładce jest wymalowany żyd, pośrednik w sprzedaży wołów, w dodatku Tomek ujął go tak, że widzimy całą transakcję. Mamy żydowskiego pośrednika, specjalistę od handlu hurtowego, mamy jego klientów detalistów i obsługę eventu. No i mamy całe stado wołów. Nieźle to wygląda na tle zachodzącego nad stepem słońca. No, ale miałem zniechęcać, więc dodam, że to jest poważna książka, gdzie są poważne dane liczbowe, mnóstwo informacji dość szokujących, a także tabele i wykresy oraz mapy. Oczywiście mapy na papierze kredowym.

I teraz ważna rzecz. Nie wiem doprawdy jak to się stało, bo przecież ani Bereźnicki ani ja nie jesteśmy jakimiś prorokami, ale pomiędzy tym handlarzem na okładce a Tomaszem Thun (Thunem?) Janowskim, zięciem europosłanki Róży, występuje tak zwane uderzające podobieństwo rysów twarzy. Sam nie wiem jak to się stało, ale widzę tu wyraźnie, że po raz kolejny sprawdza się to, co tak często powtarzamy – nie ma przypadków są tylko znaki. Okładka była przecież robiona jeszcze w zeszłym roku. A wtedy to ja nie miałem pojęcia, że ktoś taki jak Tomasz Thun Janowski w ogóle istnieje.

Jak wiemy, pan Tomasz, człowiek o aparycji pośrednika w handlu wołami, rozpoczął wczoraj dyskusję o sztuce. I jak rozumiem zamierza ją dalej kontynuować. Cieszy mnie to niezmiernie, ale jestem też okropnie wkurzony, że opóźnia się dostawa książki. Pan Tomasz jak zapewne słyszeliście powiedział, że ta sztuka, co to ją wystawili w Powszechnym jest czymś absolutnie niezwykłym, a nasz stosunek do niej będzie pewnym sprawdzianem. Chodzi oczywiście o sprawdzian wolności i swobody twórczej. Ja myślę, że okładka naszej książki o wołach, gdzie widać jak Tomasz Thun Janowski targuje się z dwójką szlachty o stado parzystokopytnej rogacizny pędzonej z Mołdawii będzie jeszcze większym sprawdzianem wolności i swobody twórczej niż to nędzne w istocie i pretensjonalne przedstawienie. No, ale ta dostawa się w cholerę spóźnia i nie możemy się o tym przekonać już teraz.

Podkreślmy to jeszcze raz, jeśli ktoś wygląda jak faktor przepędzający razem ze swoimi czabanami 30 tysięcy wołów do rzeźni w mieście Brzeg na Śląsku, wypowiada się entuzjastycznie na temat ścinania piłą krzyża, a także scen oralnego seksu z figurą Jana Pawła II, nie może się potem dziwić, że w Polsce narastają nastroje antysemickie. On dobrze wie, że one narastają, albowiem chce je sprowokować. Nie wie tylko, że Pan Bóg potrafi być bardzo figlarny w swoich decyzjach. Pan Tomasz Thun Janowski wypowiadając swoje nonsensy patrzy przy tym na nas tak mądrze i głęboko, że nikt z przedstawicieli lokalnego etnosu nigdy by w sobie takiego mądrego spojrzenia nie wyćwiczył. To samo jest z tym handlarzem wołami. On ma wprost wypisaną na twarzy mądrość i taki specyficzny rodzaj opiekuńczej uczciwości, którym emanują twarze doświadczonych życiowo i handlowo Żydów. Sami zresztą zobaczycie.

Są jakieś środowiska, które chcą pozwać pana Tomasza do sądu. Bez sensu. Ja myślę, że wystarczy seria memów z jego udziałem, a raczej z udziałem jego uduchowionej twarzy. A, że tam ktoś powie coś o antysemityzmie? Dajcie spokój, przecież właśnie o to chodziło….nie możemy zepsuć facetowi zabawy…Na dziś to tyle….

A tutaj proszę – zajawka nowej edycji Bytomskich Targów Książki „Rozetta”.

https://www.youtube.com/watch?v=W-ijzjo1XjE

Przypominam także, że w sprzedaży mamy już II tom wspomnień Hipolita Korwin Milewskiego

Teraz ogłoszenia

Nasze książki, prócz Tarabuka, księgarni Przy Agorze i sklepu FOTO MAG dostępne będą w księgarni przy ul. Wiejskiej 14 w Warszawie, a także w antykwariacie Tradovium w Krakowie przy ul. Nuszkiewicza 3 lok.3/III oraz w księgarni Odkrywcy w Łodzi przy ul. Narutowicza 46. Komiksy zaś są cały czas do kupienia w sklepie przy ul przy ul. Przybyszewskiego 71 , także w Krakowie. Zostawiam Wam także link do elektronicznego indeksu naszych publikacji, który stworzył dla nas Pan Marek Natusiewicz. Prace są już ukończone i w indeksie są wszystkie nazwiska z naszych publikacji. Oto link:

http://www.natusiewicz.pl/coryllus/

Wszystkim serdecznie dziękuję za wsparcie naszego projektu komiksowego, który mam nadzieję, zostanie wydany już jesienią tego roku. Będzie to wielki album poświęcony spaleniu Rzymu w roku 1527. Do tej pory udało się nam zebrać ponad połowę środków potrzebnych na produkcję. Dziękuję wszystkim jeszcze raz za poświęcenie i wsparcie naszej sprawy.

Mam nadzieję, że do marca uda nam się zebrać całość. Oto numer konta

41 1140 2004 0000 3202 7656 6218

i adres pay pala gabrielmaciejewski@wp.pl

  301 komentarzy do “Skąd się bierze antysemityzm Polaków?”

  1. Biorąc pod uwagę jakie nowoczesne treści – zwłaszcza dla dzieci – publikuje to wydawnictwo, bardziej adekwatną nazwą dla tegoż wydawnictwa byłoby Dwie Lesby

  2. „… pan Tomasz, człowiek o aparycji pośrednika w handlu wołami”

    Piękne!

  3. Może więcej szacunku dla nie tylko opiekuńczej uczciwości. Ten pan to: Dyrektor Biura Kultury Urzędu m. st. Warszawy. Urodzony w 1974, studiował polonistykę, teatrologię i filozofię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i Uniwersytecie Warszawskim. Zawodowo związany z teatrem i kulturą jako menedżer i producent. Jest ekspertem w dziedzinie budowania marek i zarządzania złożonymi projektami komunikacyjnymi. Wieloletni zastępca dyrektora naczelnego TR Warszawa oraz szef wydziału komunikacji Instytutu Adama Mickiewicza. Obywatel Kultury, sygnatariusz podpisanego w 2011 roku z Prezesem Rady Ministrów RP “Paktu dla kultury”. Członek Komitetu Ogrodu Sprawiedliwych w Warszawie.

    http://www.wpek.pl/osoby,1,1428,Tomasz_Thun_-_Janowski.html?locale=pl_PL

  4. Ten miły człowiek w roku 2015 miał do dyspozycji w swoim Biurze Kultury 439 mln zł. Później pewnie podobnie. Komu można takie pieniądze dać w zarządzanie?

  5. „Ekspert w dziedzinie budowania marek” – Coca-Colę zbudował, czy może DojczMarkę? „Ekspert w zarządzaniu złożonymi projektami komunikacyjnymi” – na dróżnika by się nadał…

  6. Jednym słowem-chwast. W lesie takie coś nazywamy rozpierakiem (lub rebeką) .Rośnie bujnie,szeroko rozkłada konary i dusi wszystko co wartościowe pod sobąW trzebieżach dostaje czerwoną kropkę- tzn. do wycięcia.

  7. i miała wówczas bardzo fatalną okładkę

    Dla zainteresowanych – okładka

  8. na dróżnika by się nadał…

    No nie wiem, to bardzo odpowiedzialna funkcja. Dróżnik prawie jak saper – popełnia błąd tylko raz.

  9. Zięciowi koleżanki?

  10. Jest ekspertem w dziedzinie budowania marek i zarządzania złożonymi projektami komunikacyjnymi.

    Ciekawe ile marek zbudował? Jeśli idzie o komunikację między dwoma podmiotami to już projekt złożony?
    Przepiękna nowomowa; ale jak opisać umiejętności kogoś, kto studiował (casus Kwaśniewskiego?) polonistykę, teatrologię i filozofię? Z ostatnich dochodzeń PP, czy G. okazuje się, że szczególnie dwa ostatnie kierunki gwarantują załapanie się w dobrej zmianie. Chyba studiowanie historii wraz z upadkiem PO odeszło  w niebyt.

  11. To jest oczywiste że nie należy robić z niego męczennika. Najbardziej bolesna jest infamia, choć media będą na 200 procent wałkowały tego sprzedawcę rogacizny ( 😛 ) non stop.

  12. spektakl wystawiany w teatrze Powszechnym („KLatwa”) jest niczym więcej tylko prowokacja „antypisowską”. Tzn. prowokatorzy zastawili pułapkę, ze jeśli będzie negatywna reakcja instytucjonalna, wówczas podniesie się na cały świat wrzask, ze rezim pisowski niszczy wolność słowa , a szczególnie  wypowiedzi artystycznej. Taki był główny, (a i zapewne jedyny)  cel  tego przedsięwzięcia.

    Jeśli nie będzie reakcji instytucjonalnej, tzw. komentatorzy polityczni oskarżą PiS
    o hipokryzję,  donosząc do hierarchów KR-K.

    I tak źle, i tak niedobrze, choć to tylko szyta szpagatem prowokacja.

    Moim zdaniem, niedźwiedzia przsyługę moralności publicznej oddają tutaj dziennikarze nagłaśniając ww. prowokację. Z niejaką satysfakcją  pokazują fragmenty spektaklu „Klatwa” oraz  dają się wypowiedzieć różnym  pociotkom Rewolucji.  Wygląda tak jakby dziennikarze stanowili zaaranżowany element prowokacji.

  13. Członek „Komitetu Ogrodu Sprawiedliwych” waść powiadasz:

    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ogród_Sprawiedliwych_w_Warszawie

    ciekawe czemu Włosi włożyli swoją kasę w to przedsięwzięcie?

  14. Wieloletni zastępca…czyli jest tak głupi, że nigdy nie będzie szefem, ale ponieważ ma dobre koneksje zrobili go zastępcą…Uhonorowałem go tymi wołami, nie ma co…

  15. Reakcja instytucjonalna może przyjść tylko z Ratusza m.st. Warszawa bo to on zarządza instytucją kultury o nazwie „Teatr Powszechny” w Warszawie. Zarządza i finansuje przedsięwzięcie.

  16. To są jakieś jaja, te kawałki lastryko poukładane w trawie i rachityczne drzewka, to ma być ogród sprawiedliwych?

  17. Stawiam że mają aparycję pośredników .

  18. Mazowiecki sprawiedliwym obok Pileckiego?! Komunistyczny prowokator, wróg żołnierzy wyklętych, poseł do prylowskiego Sejmu, wspólnik zdrady okrągłego stołu obok żołnierza wyklętego?! Potworne pomieszanie pojęć.

  19. A wiodący artykuł Mazowera w pierwszym numerze WTK?

  20. Za komuny pojawił się w księgarniach taki tytuł ” Indianie bez tomahawków” Treść słaba,pisana przez jakiegoś czeskiego komunistę ale z pięknymi zdjęciami i obrazkami na kredowym papierze. Jako dzieciak kupiłem to ze względu na te obrazki. Może ktoś na podstawie tej książki o wołach nasze ” Na południe od Bravos ” nakręci

  21. No nie…, dlaczego, to powazna figura jest! Po prostu handel wołami to jego podstawowa działalność: tu widac uwienczone sukcesem negocjacje dostawy wołów tunelem pod Kanałem Angielskim z samamym księciem Karolem.

    https://www.narodowy.pl/assets/media/spektakle/Dziady/premiera_Dziady_4.jpg

  22. To jedno z jego wielu dokonań. Wysłannik Cesarstwa Rzymskiego przeznaczony do pilnowania Polaków znajduje się w jednej grupie razem ze świętym. Koszmarnie to wygląda.

  23. Pchnął RPA na drogę nieubłaganego postępu jak premier Tadzio Polskę.

  24. To juz taka rasa ,nie czysta. A moj dziadek ,szlachetny czlowiek i Polak mowil na takich ludzi „””to bloto nie ludzie””

  25. Zięć pani Róży to nie jedyny członek rodziny pracujący w warszawskim magistracie. Szefową Wydziału Kontaktów Zagranicznych jest Anna Grocholska, prywatnie siostra pani Róży.

  26. sztuka w teatrze powszechnym winna sie doczekać setek zawiadomień o podejrzeniu popełnienie szeregu przestępstw od obywateli RP  do prokuratur za nawoływanie do czynu niedozwolonego tj. zabójstwa oraz usiłowanie organizowanie i finansowania grupy płatnych zabójców;

    Jarosław Kaczyński jest osobą żyjącą i nie mowy o projekcjach artystycznych jest to publiczne nawoływanie do zbrodni; problem polega na tym, że ci wszyscy goście z PiSu oraz ich sympatycy nie mają jaj i oddają pola konfrontacji jak ostatni frajerzy

  27. Ciekawe skąd u niego nazwisko Janowski?

  28. społeczna riposta wobec obrażania uczuć religijnych w teatrze powszechnym winna być prosta, tania i skuteczna tj.: setki pozwów od obywateli RP o zadośćuczynienie w kwocie 1 tys. zł za obrazę uczuć religijnych , etc i nawiązka na wydawnictwo Klinika Języka;

    zaczynamy? pzdr dla wszystkich co o prawdę i sprawiedliwość co dnia …

  29. mam takie luźne skojarzenie: zrób se książkę -z- zaróbmyse ;- chyba nie przesadzam?

  30. to jest otwarcie obszaru konfrontacji z kilkoma celami i to długodystansowymi

  31. Kurna! Jak ja wczoraj zobaczyłem w telewizorni facjatę tego Thuna to mnie „stelepało” jak po 50-ce ciepłej wódki.. uuchhh… 🙂

  32. hehe… slaby zawodnik jestes.

  33. Cały ogród różany.

  34. Polskie Radio właśnie ogłosiło że wycofuje się z umowy patronowania temu teatrowi.

  35. Ja do dziś pamiętam debiutancką imprezę studencką. Była ciepła „Vistula” zapijana ciepłą herbatą „Popularną”.

    Ale myśmy wtedy nie zarządzali takimi budżetami. Więc promowaliśmy tylko te marki, na które nas było stać.

  36. A ludzie nie chcą książek czytać, do teatru chodzić i „polskich” filmów oglądać. Co za, panie, niekulturalny naród

  37. Jeśli to zięć Pani Thun, to dziwne jest raczej nie to, że Janowski…

    Jako mąż córki Pan Thun-Janowski powinien teoretycznie nosić jakiś zupełnie obce nazwisko… Po żonie sobie wziął i złożył, czy to jednak nie zięć?

  38. czyli była to zmowa z magistratem

  39. a syn pani Anny jest prezesem Związku Szlachty Polskiej i ma kancelarie prawną zajmującą m.in. się handlem roszczeniami.

  40. może to taka mistyfikacja, że niby tylko zastępca, ale tak w ogóle trzyma rękę na pulsie, tzn. na sms-ie.

  41. Ze strony Teatru Powszechnego:

    22 lutego o godz. 20.20, po spektaklu Klątwa, odbędzie się debata pt.: Zły dotyk władzy. Pedofilia w polskim Kościele katolickim to wciąż drażliwy i niezałatwiony problem – niektórzy sprawcy nie tylko nie ponoszą kary, ale są chronieni przez działania systemowe. Dyskusja skupi się na tematach władzy Kościoła, sposobach radzenia sobie z pedofilią i ksenofobią oraz reakcji sztuki krytycznej na te zjawiska. Udział w niej wezmą m.in.: Joanna Wichowska (dramaturżka spektaklu Klątwa), Joanna Scheuring-Wielgus (posłanka, przew. Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Mowie Nienawiści
    i Ochrony Praw Człowieka), Marcin Kącki (dziennikarz śledczy, reportażysta), ks. Wojciech Lemański i Marek Lisiński (prezes Fundacji Nie Lękajcie Się, skupiającej ofiary pedofilii klerykalnej). Prowadzenie: Agata Diduszko-Zyglewska („Krytyka Polityczna”). Spotkanie otwarte dla widzów spektaklu Klątwa w dniu 22 lutego

  42. W czasach wódki „Vistuli”, były też kombajny zbożowe o tej samej nazwie. Krążył wśród ludu pracującego miast i wsi (zwłaszcza wsi) slogan – „Vistula – wykosi, wymłóci i chłopa przewróci!”

  43. Sama crème da la crème, rzeklabym nadspodziewanie spodziewany zestaw osobowy przewidziany na tego typu iwenty.

    Uwazam jednak, ze to nie hierarchia koscielna winna reagowac na to wydarzenie, tylko ogol wiernych. Co te ludziki tam, majace dyskutowac o Kosciele, z Kosciolem naja wspolnego?  Pani Diduszko-Zyglewska to zona slynnego aktora od padania trupem na ulicy przed Sejmem, prawda?

  44. Komentowałem  swego czasu w  s24, ze w tym roku (na jesieni) mija 100 lat od objawień maryjnych w Fatimie. I ze tam było cos ważnego jasno powiedziane. Skomentowałem,  że ci którzy podpisali cyrograf  wpadną niebawem w paroksyzm. Zatem wygląda na to, że  zaczęli  ścigać się z czasem.

  45. a innym teatrom?

  46. Z czysto moralnej perspektywy sprawa spektaklu jest poważna. W publicznej sferze, za nasze publiczne pieniądze, w publicznej instytucji zostało wypowiedziane bluźnierstwo. Jeśli nie zareagujemy, każdy na swój sposób jaki dla niego jest możliwy popełniamy co najmniej grzech zaniedbania jeśli nie biernego przyzwolenia. Każdy w sumieniu wie, co może na tym polu zrobić. Ja osobiście sugeruję oprócz tego, bo jak rozumiem, prawie wszyscy z nas to wierzący,  odmówienie w ramach ekspiacji Koronki do Bożego Miłosierdzia.

  47. O studiowaniu teatrologii i absolwentach tego kierunku było tu nie raz.

  48. Nie ma czegos takiego jak obraza uczuc regijnych okreslonej grupy osob.

    Bog istnieje obiektywnie dla wszystkich ludzi (nawet jesli chwilowo nie sa tego swiadomi)

    Dzialania czlowieka obrazajace Boga nazywane sa bluznierstwem.

    Jak slysze takie teksty z ust duchowienstwa to wiem, ze nie studiowali na pewno sw. Tomasza z Akwinu.

  49. Teraz będzie jeszcze gorzej. Wencel dostał nagrodę od prezydenta….Wybór między handlarzem wołami a onanistą nie jest niestety wyborem

  50. Bog zaplac za wlasciwe wyjasnienie!

  51. Nam nie wypada wręcz zapomnieć o roli Mazowieckiego i jego parszywych artykułach w prześladowaniach KK a szczególnie biskupa Kaczmarka.

  52. Prezes związku szlachty handluje roszczeniami….niezłe….

  53. szkoda, ze mnie takie iwenty omijaja. Ja bym im spektakl solo ubogacil o maly performance zwany armageddon z tym, ze niczego nie trzeba byloby udawac i odgrywac. Rzeczy by sie podzialy na prawde. Wpisuje tego gownozjada co robil ten spektakl na moja liste ulubiencow. Wlasciwie to on sie sam wpisal obok Szejnfelda i Boniego. Nie bede sie za tym smieciem uganial, bo szkoda zycia, ale jak go gdzies przypadkiem trafie, to facet zaliczy krasztest bez kasku i poduszek powietrznych. Smieci trzeba sprzatac.

  54. A panem po ciepłej wódce nie miota? 😉

  55. Super. Będzie i Gomez i Komancze w malowniczym terenie. Mapy z brodami na rzekach pomagają rozszyfrować znaczenie nazw wielu miejscowości i powód dlaczego powstały. Próbowałem znaleźć coś na temat podradomskich miejscowości leżących obok siebie – Rudy Wielkiej i Kuźni. Jakieś dziury w ziemi tam w okolicach w kierunku na Starachowice Staszic porobił ale to istniało dawno przed jego występami .

  56. Koronke odmowie, ale gdyby ktos zredagowal zgrabny list do wysylania (jak to bylo w przypadku wiadomego festiwalu w Krakowie), bylabym wdzieczna.

  57. Może podobnie jak Jankowski czy Majewski, takie nazwiska przyjmowali mniej lub bardziej skutecznie przechrzczeni żydzi. Mnie bardziej dziwi, że dodał sobie nazwisko teściowej.

  58. O Staszicu też wydamy….może się coś wyjaśni

  59. Nie prosze pana. Ja nie jestem przesondny.

  60. Cóż za skład?! Normalnie dream-team.

    Nic, tylko nazwiska zanotować…..

  61. Ja też nie jestem przesądny. Mną też po ciepłej nie miota. Po zimnej zresztą też nie.

    Czyli jest nas co najmniej dwóch na blogu…

  62. Bo to wszystko sa przesady, insynuacje i pomowienia. No i brak treningu.

  63. W nagrodę między innymi za to został po latach ostatnim premierem prylu, zwanym dla zmylenia przeciwnika niekomunistycznym.

  64. Panienskie zony:) Tesciowej przy okazji..Wiadomo – otwiera drzwi wszelakie.

    Hehe, znalazlam sobie artykul, gdzie srodowisko teatralne niezle pana Tomka, swiezego w Ratuszu, obsmarowalo: „Dlugi nos pana dyrektora” (to o nim). Goraco polecam!

    http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/179005,druk.html

    To jest czlowiek namaszczony przez potezne sily.

  65. Niedaleko pada zgniłe jabłko od zgniłego jabłka:

    http://wpolityce.pl/historia/328613-nowoczesny-sposob-na-upamietnienie-tadeusza-kosciuszki-ogloszono-konkurs-na-komiks-inspirowany-jego-zyciem

    Niezły pomysł na upamiętnienie towarzysza Kościuszki, nie? Warto, żeby autor takiego komiksu narysował sceny obrazujące rabowanie i palenie kościołów przez bohaterskich powstańców kościuszkowskich.

  66. No właśnie. I dlatego zachowamy go we „wdzięcznej” pamięci.

    A wnuki i prawnuki stosownie pouczymy, bo „spisane będą słowa i czyny”.

    Z drugiej strony może i aranżacja tego ogródka „sprawiedliwych” jest kluczowym elementem docenienia ich „sprawiedliwości”. Nędza i żenada.

    Natomiast dużo poważniejszą perfidią jest wplątanie między takie „figury” choćby ś.p. W. Pileckiego. Człowiek już tam z psem na spacer nie pójdzie…

  67. Ależ pan Tomasz Thun Janowski niczego jeszcze nie powiedział ?!?
    Myślę, że on dopiero zaczyna się targować

  68. Jutro miała być otwarta wystawa w Instytucie Polskim  polskiej artystki mieszkającej w Austrii. Wernisaż miał się rozpocząć degustacją pierogów w naszych barwach narodowych.

    Nieudolność naszego wice, czy wywoływanie lokalnych konfliktów?

  69. a czy kompania nieznanych sprawców im. Czesława K. to istnieje jeszcze?

  70. Za Mniszyskiem i Nadzieją biorę się za Koronkę na pl. Zbawiciela.

    Stała na placu Zbawiciela  – tęcza i urągała nam. Po tęczy śladu nie ma  i po złodziejskiej HGW zaraz psi nawet się nie odwrócą, jedynie kto się nią zainteresuje to prokurator.

  71. A braciszek Rózi, Jan Woźniakowski jest w składzie zarządu Muzeum Żydów Polskich, w Dziale Projektów Kulturalnych. Naprawdę nieźle się poustawiali. 

    http://www.polin.pl/pl/podstrona/programow-publicznych

    Spotkania, debaty, promocje książek: Jan Woźniakowski, tel.: +48 22 379 37 35, e-mail: jwozniakowski@polin.pl

  72. Dziennikarze zawsze na pierwszej linii – ze smogiem też tak było: na hasło wszyscy dęli głośno w jedną trąbę.

  73. Węgierski program ikonograficzny dla okładek.
    Przedstawiam okładkę tomu XVI z roku 1894 zwracając uwagę na staranność tego rzemiosła artystycznego.

  74. Tak tu po nim jedziemy. A on takie wspaniałe akcje propaguje.

    Jak ktoś chciałby popracować w firmie Handmade na ten przykład to musi się pochwalić, książkami które czyta. Moje nieuczesane myśli spowodowały, że tak mi się jakoś nazwa firmy z przygodami Wencla skojarzyła.

    http://booklips.pl/newsy/chcesz-miec-wieksza-szanse-na-prace-czytaj-ksiazki-15-firm-chce-zatrudnic-w-polsce-czytelnikow/

    Skądinąd ta pani z fotki to na mój gust wygląda na wczuwającą się w lekturę „50 twarzy Greya”.

  75. Może dziadeczek był faktorem w Janowie, albo szefem ówczesnego Urzędu Bezpieczeństwa tamże? Poznański, Amsterdamski, Janowski…

  76. Tak, w RPA od czasu gdy zniesiono segregacje rasowa i dopuszczono czarnych do wladzy dokonal sie olbrzymi postep. Szalejaca przestepczosc, kraj  w czolowce jesli chodzi o odsetek populacji chorych na AIDS a na prowincji murzyni lapia bialych farmerow i morduja ich wlewajac im wrzatek do gardla.

  77. Panowie, panowie, ciepłej wódki nie idzie trenować…….

  78. bo to są psy wojny (propagandowej)

  79. Niech pan poprawi link do okladki, bo to chyba cos wewnetrznego. Wyskakuje komunikat „forbidden”. Z gory dzieki!

  80. Co jakiś czas na swojej stronie gazownia poleca książki do czytania. Zaglądam tam, spis i okładki staram się zapamiętać żeby przez przypadek nie kupić.

  81. @ Gabriel

    Mapy, mapy… Moje marzenie w książkach to mapy. Dużo map! 🙂 Nawet takich uproszczonych, ręką Tomasza narysowanych.

    Książki czytam z mapami. Jeżeli czytam przy lapotopie, to mała bieda. Ale na stoliku nocnym mam mały, podręczny atlas świata, co to muszę podwójne okulary zakładać, czytając o tych wyspach pełnych gałki muszkatołowej…

    Mapy niesamowicie rozwijają poznanie. Konkretnie lokują tekst.

    Mapy, ach, mapy…………………..

  82. Idzie, idzie. Środek lata, warunki polowe, przecież nie mogłem lodówki pod namiot taszczyć:)

  83. Wczoraj pani z biblioteki w radiu mówiła, jakie książki są wypożyczane najczęściej – Bondy /Katarzyny/, Miłoszewskiego  etc.. Cały skład gwiazd gazówy. Tak że ten…

  84. http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=105598&t=105578

    chyba nie rozmawiamy o tym samym, kodyfikacje ustawowe są dla każdego obywatela RP; problem tkwi w stosowaniu prawa; i uprzejmie przypomnę znane prawo ’ o ilości przechodzącej w jakość’;- problemem jest także wola obrony własnych praw, w Polsce to jest wszczepione, iż to dobre państwo nie pozwoli na to i owo , etc a obywatele idą jak owce na rzeź z otumanionym wzrokiem wlepionym w telewizor lub zasłuchanych w opowieści doradców/znawców/konstytucjonalistów/… i wszelkiej maści sw….

  85. Pochwalam takie metody…prosto i skutecznie.Niegdyś mówiono,że do sądów idzie hołota,bo tam siedzi hołota.

  86. Trening w warunkach ekstremalnych jest zdecydowanie bardziej efektywny.

    My nie chadzamy w różowych koszulkach i obcisłych geterkach. No!

    Nie wolno się oszczędzać 😉

  87. Muszę zamieścić erratę do własnego komentarza: Niusia (Janina Wanda) Pawlikowska, córka Gwalberta Pawlikowskiego, była  matką Jacka Woźniakowskiego, czyli Gwalbert Róży  wypada  pradziadkiem.

  88. Żeglarze na Mazurach robili dryfkotwę z siatki z butelkami… W czasach, gdy na łódkach nie było lodówek, naturalnie. Tera to jest wszystko.

  89. Odpowiedzi:

    political fiction: Łowcy księży,
    podróżnicze: 39 wypraw na dziewiąty krąg,
    kryminał: Kto zabił Bartolomeo Berecciego?,
    ezoteryka: Wstęp do imagineskopii,
    zielarstwo: Sławne ziele zwane tabaką,
    kulinaria: Smak kresów,
    baśnie: Baśń jak niedźwiedź. Historie polskie t. IIbudownictwo: Dom z mchu i paproci,
    finanse: Wojna i kredyt

    Komisja będzie zagadywać klienta, a jeden z członków uda się na zaplecze ze smartfonem w celu sprawdzenia co to za literatura i czy delikwent nie poczyni szkód mentalnych korporacjonistom.

  90. Pare gongow w baniak przyrociloby rownowage i proporcje w ich zas*anej sztuce. I nie trzeba do tego zadnego wielkiego fachowca, tylko troche determinacji. Ze sie tak zapytam, gdzie sa ci wszyscy dyzurni ogoleni na lyso narodowcy, polscy faszysci, nienowoczesni i zasciankowi agresorzy jesli takie rzeczy gladko przechodza?

  91. Wysokoprocentowe trunki podaje sie w temperaturze +16 do 18 stopni. Koniak sie nawet podgrzewa, zeby uwolnil aromat. Podobnie podaje sie whisky czy wino. Niska temperatura jest po to, zeby zamaskowac niedosskonalosci smakowe i aromatyczne. Nawet ciemne piwa podaje sie w temperaturze +16.

    Coca Cole podeje sie wlasciwie zmrozona, bo to jest swinstwo w normalnej temperaturze nie do wypicia. Przestalem pic wodke dobre dwie dekady temu, bo woda oprocz „czesania grzywy” nie ma zadnych walorow. Zadnych.

  92. Bo oni są dyżurni, jeśli dostaną polecenie to przywalą, nawet dadzą się sfilmować, bo przecież ilość czekających kamer w tym teatrze i wokół niego przekracza chyba teraz ilość gwiazd we wszechświecie. Dadzą się nagrać i wrobić a wtedy ich samych zostawią, zdziwionych bardzo

  93. Kiedy Ssakiewicza (copywright by Paris) cały numer Nowego Państwa został poświęcony kibicom to zobaczyłem, że patriotyzm tej grupy jest najwyraźniej dęty.

  94. Dziwne 🙁 U mnie działa.

    Tak czy inaczej – okładka raz jeszcze.

  95. Pozostają w rozdarciu między tym co proponujesz Ty, a tym co proponuje mniszyko?

  96. Ja swiety nie jestem i raczej nie bede mimo desperackich prob. Mniszysko proponuje zbawienia, a ja wybawienie. Jedno drugiego nie wyklucza, ale nie da sie tego zrobic tymi samymi rekami.

  97. Gwalbert to jest nie tylko pradziad Róży Thun, ale i ważna postać dla Nowego Obywatela (vide: wczorajszy tekst). Jedna rodzinka, gdzie nie spojrzeć – te same postaci.

  98. > Nie próbujcie mnie przekonywać, że okładka nie jest ważna,
    > bo liczy się treść.

    Okładka jest ważna, bo książkę w pierwszej kolejności ocenia się po okładce. Czy się to komuś podoba, czy nie, tak właśnie jest. Pamiętam, że niejedną książkę zdecydowałem się kupić właśnie ze względu na okładkę. Owszem, czasem był to błąd, ale przecież wydawca mógł się tylko z niego cieszyć.

  99. Czyżbyś sugerował, że ktoś w tym kraju dyskryminowałby tak oczytane jednostki jak my tutaj?

  100. >uderzające podobieństwo rysów twarzy…
    Orzeł z głową lwa atakuje brodatego woła. Kultura sumeryjska na muszli.
    Mezopotamia, 2600-2500 przed narodzeniem Chrystusa.

  101. Oczytane NIEWŁAŚCIWIE.

  102. Jest też opcja, z waleniem w bańkę w afekcie i koronką odmawianą za walącego i walniętego.

    Ale nie wiem, co na takie „wyzbawienie” rzekłby mniszysko.

  103. w tej chwili prawo przewiduje, że mąż może przybrać nazwisko żony, jak Janowski nie znaczy, jako Thun już więcej. Marketing.

  104. jeszcze na dodatek poprzez sekretarza Związku (czyściciela kamienic prywatnie) zblatował się z handlarzem roszczeniami, którego tatuś był szefem obławy augustowskiej.

  105. Odpowiadam:

    O winach nie mówimy, wszystko wiadomo.

    Nalewka na myszach wykluczona, no najwyżej w sytuacjach towarzyskich, gdy nie ma czegoś innego. To wtedy nawet bez lodu można.

    Koniaki odjechały w niebyt wraz z Tatą, lekarzem. Tata w Niebie.

    Ultra konserwatywne nawyki: biała, MROŻONA, do kolacyjki w dobrym towarzystwie. Wszystko – mniam… Walorami są: gładkość wchodzenia, tradycja, dobre towarzystwo, kolacyjka. I ten luzik cudowny 😉 No i nie wyobrażam sobie picia „zdrowia koni” inaczej, jak białą mrożoną.

    Żadnych coca coli i innych soczków. Neverrrrr! Fuj!

  106. Ten to już całkiem do Janowskiego podobny

  107. Prawdziwa Sztuka vs. „zblakane owieczki z teatrzyku lalek”

    A.D. 2011 Rzeka Styczniowa

    https://dzieckonmp.wordpress.com/2011/11/28/natura-zlozyla-hold-swojemu-zbawcy/#jp-carousel-6481

  108. A tak w sumie: skoro nie można skarżyć podcierania się flagą Watykanu, bo to ograniczenie prawa twórcy do wyrażania swego stosunku do świata to może należy stworzyć antysektakl, w którym podcierać się będą tęczową szmatą i zachowania lubieżne bęą dotyczyły np. prmiera Tuska czy innego Timmermansa.

  109. Cud warszawski pamiętacie? Tam Matka Boża na tle husarii się pojawiła. Nie mogłaby tego zrobić, gdyby tej husarii w dziejach I RON nie było. Pomogła obrońcom, którzy fizycznie Warszawę bronili. To co Valser proponuje nie przeczy Koronce. Może po czymś takim facet zrozumie, że do Bożego Miłosierdzia musi się uciec. Nigdzie indziej nie ma ratunku dla niego. Nie można bezkarnie bluźnić w przestrzeni publicznej. Przez ten publiczny akt zostaliśmy wezwani do opowiedzenia się po konkretnej stronie. Boga czy jego?

  110. niepolskie nazwisko w Polsce otwiera wszystkie drzwi

  111. Najwięksi antysemici na świecie to chyba Supermen i Harry Potter takie zdolności i nie kiwneli palcem w czasie zagłady żydów.

  112. My się opowiadamy po stronie Boga, przeciwko Janowskiemu i jego sponsorom, ale przestrzegam przed wzywaniem tu do jakichś nieskoordynowanych z koronką akcji. Jasne jest, że nikt z nas nie pójdzie wymierzać sprawiedliwości, nie o to chodzi, żeby odpowiadać na prowokację. Takimi rzeczami zajmował się do niedawna pisarz Gadowski i to była ustawka tak wyraźna, że aż w oczy szczypało. Myślę, że spokojne przypatrywanie się tym wyczynom w zupełności wystarczy. Musimy się też przypatrywać pozwom, ile ich spłynie w rzeczywistości. Bo póki co to wszyscy tylko gadają.

  113. Po pierwsze dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

    Po drugie w razie wątpliwości patrz punkt pierwszy.

  114. Pamiętam doskonale namolne nagarnianie do tego Związku Szlachty Polskiej. Już wówczas wyglądało to na chamską konkurencję do działającego od lat Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. PTZ – też może nie ideał, ale weryfikowalny, oparty na ludziach, pochodzących z rozpoznanych i znanych rodów. Dziwiliśmy się, po co więc ten Związek powstaje? A teraz już wszystko jasne: Związek Szlachty /???/ Polskiej /???/ to bajpas judejczyków, służący do zadań specjalnych, czyli do położenia łap na tych resztkach, które ewentualnie są do odzyskania po gigantycznej jumie, jaką tu ziemiaństwu polskiemu urządzili ich dziadowie i ich ojcowie. O ich matkach nie wspominając. „Szlachta” jerozolimska.

  115. oni tylko czekają że z „naszej strony” wyrwie się jakiś narwany i wklepie artyście albo napluje im w twarz – i już Czerska z Wiertniczą mają co mielić przez 2 tygodnie i posyłać naszą zaściankowość w świat. Ojciec ma rację: ekspiacja – i to każdy ze swojej strony, bezczynnym być nie wolno! Druga strona to pozwy, protesty, które imieniem i nazwiskiem należy podpisywać – oni muszą czuć oddech na swoich plecach.

  116. Gwoli wyjaśnienia. Koronkę proponowałem odmówić prywatnie jako osobisty akt zadośćuczynienia i ekspiacji za bluźnierstwo, które dokonało się w naszym kraju. Nie jestem uprawniony do wzywania do publicznej ekspiacji. To jest prawo ks. biskupa ordynariusza nie moje. Zresztą Ks. Biskup Hoser to uczynił, bo to na terenie jego diecezji znajduje się teatr. Ja osobiście miałem na myśli przyłączenie się np. do akcji pisania do pana Ziobro jako prokuratora generalnego Polski. Potem tylko wziąłem udział w dyskusji czy przywołanie kogoś do porządku po kowbojsku kłóci się z Koronką czy nie. Tyle i tylko tyle. Nie kłóci się. Nie można pozwolić, aby krzyż, Matka Boża, własna żona i dzieci były znieważane. Koniec kropka. Gościu sam wtedy sam prosi się o naprostowanie. Natomiast zupełnie się z tobą Coryllusie zgadzam, że nie ma sensu robić histerii wokół tego. Działać stanowczo i spokojnie. Metodami prawnymi. Zamiast pisać histeryczne artykuły o spektaklu tylko relacjonować ile osób się temu sprzeciwia i relacjonować proces. Reżysera zaś obłożyć taką grzywną pieniężną, żeby trzy razy się zastanowił zanim drugi raz coś takiego zrobi. Niech potem jego tfu! koledzy w plugastwie zrzucają się na niego. Może zgorszę tutaj niektórych. Mało mnie obchodzi kontekst polityczny i wątek Kaczyńskiego czy PiS’u. Natomiast porusza mnie sprawa bluźnierstwa. Są rzeczy święte, których się publicznie nie tyka! Zabrałem zaś głos tutaj tylko dlatego, że poruszyłeś ten temat i że rozmawiamy tutaj generalnie o ważności i wartości symboli i znaków. Symboli i znaczeń ważnych się nie poniewiera po prostu. Mam nadzieję, że wyjaśniłem wszystko.

  117. Zaraz po 1989 roku doszły do nas wieści, że kolejna małżonka niejakiego Onyszkiewicza, konspiratora nad konspiratory i w ogóle, zajmuje się… sprzedażą polskich dworów i pałaców, dając ogłoszenia w amerykańskiej prasie. Szok był nieprawdopodobny, gdyż wówczas byliśmy jako te dzieci we mgle i niczego o konspiratorach i Okrągłym Stole nie wiedzieliśmy. A kolejna z licznych małżonek rzeczonego O. była przecież wnuczką Marszałka! Nam to nie mieściło się w głowach, jeno „hańba! hańba!” się wzdychało.

    Mdli mnie do dzisiaj…

  118. Lękasz się konfrontacji z komuną?

  119. Ten reżyser ma tu potężne wsparcie, bowiem już przecież dokazywał w Krakowie. Protesty spłynęły po nim i jego sponsorach jak woda po kaczce.

    Ceterum censeo, iż Ministerstwo Kultury i Dziedzictwo Narodowego należy wywalić w kosmos, a stworzyć jedynie fundusze celowe; np.na biblioteki. W tym ministerstwie bowiem „chińczyki czymajo sie mocno” – o czym wiemy doskonale. I takie numery jak „Golgota”, ten Frljić, Bydgoszcz będą co chwilę. W teatrach o funduszach z miasta – też się to dzieje. A nawet jeszcze bardziej, niż ze szczebla ministerialnego. W miastach – w kulturze – bowiem również „chińczki czymajo sie mocno”.

    Ten Frljić, Thun i kumple to tacy banderillas, którzy ranią i rozsierdzają byka przed ostatecznym ciosem.

  120. Ale to dobrze działa tylko na postoju, w czasie żeglugi taka lekka kotwica idzie w ślizgu po fali i nagrzewa się od słońca

  121. Mniszysko, ostatnio w ogóle ciebie nie poznaję! Co się z tobą dzieje? 😛 Wreszcie moje wieloletnie zabiegi przynoszą jakiś efekt…

  122. Pamiętam wywiad ze starym ksiedzem egzorcystą,który zapytany przez dziennikarza kiedy Zło do nasz weszło odpowiedział:na Zachód w latach 60-tych,do Polski w poczatku lat 90-tych.Pytajacy zaoponował,jak to.przecież wolność,demokracja ,ksiądz odparł-cos w tym rodzjau-Polska wtedy była czysta.Wychowany byłem praktycznie na podwórku klasztornym-sąsiedzi-jakbym siostrze nie powiedział,”niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus”,to ojciec wracając z pracy od drzwi zdejmował pas,a ja uciekałem po stół.

  123. 17 października 1978 byłam akurat na KUL na seminarium doktoranckim u  prof.Woźniakowskiego,  kiedy agencja Reutersa poprosiła go o wywiad w sprawie wyboru Karola Wojtyły na Ojca Świętego. No bo kolega z Tygodnika Powszechnego, no bo przyjaciel…  Powtórzył nam potem skrótowo, co im powiedział. Powiedział, że on bardzo wątpi, czy to jest dobry wybór.

    W późniejszych latach przeczytałam wywiad z profesorem, w którym tenże opowiadał, że  oni w Tygodniku byli bardzo niezadowoleni z wyboru Ojca Świętego, bo On im był potrzebny w kraju do mediacji pomiędzy Tygodnikiem a różnymi bonzami. Do takiego przynieś, podaj, pozamiataj.

    A potem trafiły mi się wspomnienia ze zjazdów w Castel Gandolfo, gdzie opowiadał jak przywozili Ojcu Świętemu m.in. Michnika et consortes,  żeby rozszerzyć  Mu poglądy.

    To trzeba być rzeczywiście Nowym Obywatelem NWO, żeby tak wysoko sądzić o swoim intelekcie, a w takiej pogardzie mieć bliźniego.

  124. Robili podchody pod córkę Izy Brodacką Falzmann, żeby ją wciągnąć do tego warszawskiego Związku Ziemian, ale  Iza jej powiedziała, że w takim towarzystwie się nie bywa.

  125. no i wszystko jasne. Prędzej, czy później prawdziwe intencje wychodzą na wierzch i swą niepiękną mordeczkę pokazują.

  126. Jedno pytanie: wywalamy tego fratra czy zatrzymujemy?

  127. Na studiach musiałem czytać teksty Woźniakowskiego, były one wielce rozczarowujące…

  128. Korzekwa-Kaliszuk juz napisala ze Prezydentowa musi dac odpor, bo jak nie to ….

  129. Nie dawać odporu, wyszydzić, olać puścić serię memów

  130. ostatnio w jednej z notek pojawiły się te dwa nazwiska obok siebie,  taki zestaw.
    a tu nawet obie razem zapozowały. specjalnie jakby dla Gospodarza 😉 , od razu mi się skojarzyło.

    http://www.pudelek.pl/artykul/105813/premiera_pokotu_rosati_baar_torbicka_holland_zdjecia_s/foto_1#s3

    pozdrawiam

  131. A moim zdaniem z magistratu mogła wyjść nawet twórcza inspiracja

    Jeśli zaś chodzi o protest to takie sprawy kiedyś załatwiało się jajkami (surowymi) albo pomidorami, tylko że wtedy trzeba by kupić bilet na to g… i to dofinansować więc nie wchodzi w grę. Ja uważam, że za tolerowanie czegoś takiego w pierwszej kolejności odpowiada minister Gliński bo powinien się tu wypowiedzieć i to wyraźnie. Dlatego uważam, że domaganie się jego dymisji jest jak najbardziej zasadne. Miara moim zdaniem się przebrała i zareagować na to jakoś trzeba pamiętając jakiego kalibru jest to prowokacja. Jeszcze nie nauczyliśmy się odpowiadać na tego typu prowokacje.

  132. Ale niech Pani powie: czy ludziom to naprawdę się podoba? Czytają z przyjemnością?

    Ja przeczytałam kiedyś tego Krajewskiego-ledwie dobrnęłam do końca, a twardy zawodnik jestem „Drogę przez mękę” przeczytałam:)

  133. Można stanąć przy drzwiach i poczekać na aktorów

  134. Nikt tego nie czyta, ale jest przymus zamawiania przez biblioteki, nic innego nie ma. Krajewski to jest oszust, książki ważne otacza zwykle milczenie…Ludzie nie wiedzą co powiedzieć, bo są poruszeni nimi osobiście…

  135. Bo o mieszanie pojęć i autorytetów tu chodzi. Stara kgb-owska, sztuczka nic nowego. Tylko te włoskie pieniądze mnie w tym ciekawią.

  136. Mam jego „Góry niewzruszone” i  przyznaję, że czytając nudziłam się jak mops. Nudziłam się również czytając „Czy artyście wolno się żenić?” Natomiast solidnie się zirytowałam czytając „Ze wspomnień szczęściarza”, gdzie Woźniakowski spokojnie przyznaje, że to on utrącił kandydaturę Herberta do Nobla, a poparł Miłosza.

    Woźniakowski od powojnia chodził za szarą eminencję d/s kultury i oświeconego katolicyzmu.

  137. Te same książki musiałem czytać. To są….a zresztą…szkoda gadać….

  138. jak jest przyzwolenie, zeby psie lajno bawilo sie naszym kosztem i wlazilo nam ze swoja zasmarkana nowoczesnoscia na twarz, to to sie po prostu dzieje. Im trzeba artystycznie nakopac do dupy i powiedziec, ze to jest taki performance, albo hepening, czyli sztuka, ktorej oni nie rozumieja przez swoja nowoczesna zasciankowosc, ksenofobie i intelektualne ograniczenia.

  139. Czyli ta wypowiedź pani z radia to tylko alibi -ludzie się domagają więc zamawiamy (zapotrzebowanie społeczne:)). Ja  nie byłam w bibliotece od czasów dzieciństwa. Zawsze kupuję.

  140. Niech wiedzą biało-czerwoni na co idzie forsa za ich paragoni.

    Na finansowanie  bluźnierstw..

  141. List Św. Jakuba 1:19-25, zwłaszcza ów wers 25.  Z podziękowaniem za inspirację.

  142. Ja niestety bliski jestem pewności, że zarówno bluźnierstwa jak i tak zwana sztuka patriotyczna finansowane są z tego samego budżetu…

  143. Po dziś dzień nie pojmuję, jak można być tak bezbarwnym przy naprawdę ostrym intelekcie.

    Natomiast w tamtych czasach sądziłam prostodusznie, że to mnie czegoś nie dostaje, skoro mnie to nudzi.

  144. Z jednymi i z drugimi nam nie po drodze.

  145. Pewność siebie to nie intelekt chyba…on miał świadomość, że nikt go nie ruszy, popodpisywał co trzeba i żył jak panisko. Miał jeszcze do tego pewnie niemiecką kryszę, a więc hulaj dusza…

  146. To nowoczesna i innowacyjna metoda znaczenia terenu, ktory zostal zwyczajnie zaje**ny Warszawie… Warszawiakom… i Polakom… a te kawalki lastryko to tylko chwilowo i profilaktycznie… tak dla sciemy i zmyly…

    … jak sie zrobi cieplej przyjdzie tylko zajechac jakas ciezarowka… zebrac to lastryko, wywiezc i wrzucic pod utwardzenie jakiejs drogi i tyle. Czerwony, komuszy pomiot zrobil se „wyplate w naturze… zabezpieczyl sie na przyszlosc…

    … nawet ta czerwona szmata i pierwszy opluwacz Polski we Francji… konstanty gebert… nieprawdopodobne zlodziejstwo… jak ta bolszewia uwlaszcza sie na naszej wlasnosci !

    NIEPRAWDOPODOBNE !

  147. i jest też Patrycja Volny – po ojcu (Jacku) Kaczmarska

    Jaki ten ganze welt mały….

  148. Jakaś normalnie kolejna promocja Polski w świecie…

  149. Masz rację 🙂 1000 procesów by ich szybko nauczyło szacunku do drugiego człowieka.!!! Pozostaje tylko wzór pozwu opublikowac by kazdy mógł wypełnić , na poczte i wysłac.W zasadzie pytanie jest czy miejscem popełnienia przestepstwa jest siedziba teatru czy siedziba telewizora. A może sa dwa miejsca popelnienia przestepstwa to i dwa pozwy .

  150. Ministru Glińskiemu należy sie bliżej przyjrzeć, bo tumani nas produkcją hollywoodzką, z NUMem wykorzystuje pobyt PBS w szpitalu i przepychają akty odesłane przez premier do poprawienia, jakby nie mógł zaczekać te 4, 5 dni. Ma na swoim koncie zawirowania z dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu, z Golgotą, Klatą, a teraz z Powszechnym w Warszawie i odwołaną wystawą w Instytucie Polskim w Wiedniu i nic; żadnego oficjalnego stanowiska, zadnego oświadczenia, a przecież to jego resort.
    Szara eminencja, która ma być blisko mostka kapitańskiego i sądząc po wspólnej akcji z NUMem spełnia funkcje nadzorcze i to nie wiadomo z jakiego nadania.

  151. Możesz mieć rację. Wtedy byłam świeżo po studiach, traktowałam prof.Woźniakowskiego jak istotę wyższego gatunku. W 1978  Tygodnik Powszechny otoczony był jeszcze powszechną estymą. W dodatku był przyjacielem Papieża. No i te międzynarodowe persony co chwila się do niego zgłaszające po opinię.

    A poza tym świetnie jeździł konno;)

  152. Zachęcony kiedyś pozytywną wzmianką na blogu gospodarza na temat wydawcnitwa Dwie Siostry, jakie to niby małe, rodzinne i pozasystemowe wydawnictwo książek dla dzieci, udałem się na ich stronę aby poszukać czegoś dla mojego synka.

    Po krytycznym przejrzeniu całej ich oferty zobaczyłem głównie estetyczny neopostmodernizm, który nazywam celowo niegramatycznie obżydliwą bżydotą.

    Te rysunki i ilustracje mnie odstręczają, dyskwalifikują w moich oczach książkę dla dziecka. Podejrzewam, że zawartość etyczna idzie w parze z estetyczną.

     

    Z nazwą Dwie Lesby zamias Dwie siostry się zgadzam. To był drugi raz, jak spróbowałem czegoś z polecenia gospodarza (pierwszy raz to była jakaś muzyka) i bardzo mi się nie spodobało. Zacząłem wtedy również krytycznie spoglądać na ofertę samego gospodarza, czy faktycznie jest to „jakość” o której tak często pisze.

  153. miejsce tj. teatr – rozpowszechnienie to tv ; – i dopóki nasi rodacy nie zrozumieją, że to jest wojna i należy w niej brać udział to należy sobie darować 'daremne płacze, bezsilne złorzeczenia…’

  154. Fartuszkowcy zawsze lubili  pompę.

  155. w linkach powyżej, które zamieścilem jest wzór zawiadomienia, wzory pozwów w necie – gratis; i to jest szansa dla PiSu niech pokażą, że są armią a nie pierdolnikami do koryta z budżetu

  156. i oni o tym świetnie wiedzą

  157. Tak… mapy niesamowicie rozwijaja poznanie. Konkrenie lokuja tekst.

    Nawet ten wczorajszy Pani link o czerwcu polskim z ta mapka wystepowania… po prostu ge-nial-ne !!!

  158. Pański sposób postrzegania zjawisk jest mocno ułomny…ciekaw jestem jaką muzykę panu polecałem, ja słucham wyłącznie czterech wersji tej samej tarantelli i takiej włoskiej piosenki o koniku. To wszystko. Muzyka jest poza moimi percepcjami. Nie wiem też czy zdążył pan w swoim niekrótkim jak mniemam życiu poznać słowo ironia…mam wrażenie, że jeśli tak to po łebkach….

  159. bedac bez mapy, wtedy dowiedzialem sie co to jest strach. Pireneje z 1300m. w tzw. dzicz by zejsc tak sobie..   Maaapa.

  160. Jak Pan szuka czegoś dla dojrzałych dzieci, to niedługo Anna Smolar wystawi w Teatrze Starym „Kopciuszka”.

  161. Do sigmy 80 i jeśli dobrze pamiętam,  dostał ten Woźniakowski nagrodę z Penclubu za jakieś reportaże z Canady. (taki świetny był kolo). Książki już nie znajdę, ale tytuł chyba jakoś taki …..  '” ….  (coś tam cos tam)  z pod klonowego liścia”  . No po prostu  świetny facet.

  162. ani NWO ani rozum tylko pycha i pogarda dla innych; a tak po prawdzie to taki cwaniaczek jakich wielu co to przeczytali kilka książek, które im świat zamknęły; i jak zwykle na dnie jest marksizm-leninizm w klasycznym ujęciu, no i to poczucie krzywdy od losu, że do wyższych celów stworzeni a muszą za 5 złotych się kur…ć

  163. Tak, „Zapiski kanadyjskie”. Też nudne.  No ale jak się jest szarą eminencją…

  164. oni wierzą, że mają misję i że są lepsi od nas; i jak zwykle wszystko na świecie byłoby cacy [jeszcze tylko dwie pieciolatki i już, już będzie NWO/komunizm/…] tylko ci popieprzeni Polacy

  165. A dziękuję Pani bardzo. Bo tu jakoś cicho o tym. Może Gabriel się powstrzymuje, by mi nie dać w ucho? 😉 Ale ja przecież tylko jęknęłam – bez żadnego pouczania, nie daj Bóg!

    Może więc uda się przeżyć? ;)))

  166. Może: co wychyla się spod klonowego liścia?……… Odpowiedź, by nie mieć włochatych mysli: Woźniakowski.

  167. Spier****li jak szczury z tonacego okretu… jak prawie 80 lat temu spier***al polski rzad przez Zaleszczyki… a teraz czekaja na sygnal od Sakiewicza albo Janke coby ich „papowali” merdialnie… tak jak wczoraj „Nasz Dziennik” pisal o „swietym” oburzeniu posla-osla Dominiczka  Tarczynskiego… i „oburzeniu” episkopatu wyrazonym przez jego rzecznika…

    … niech elektorat patrzy… i sie uczy jak ta banda sprzedawczykow i hipokrytow…  se pogrywa.

  168. a to dekoracji z młodych i naiwnych potrzebowali, to dopiero cwaniaki.

  169. Sok z brzozy, idzie fala

  170. Chyba to  był  taki tytuł : „Polacy spod klonowego liścia”, ale dawno nie czytane przeze mnie  a może już i nieobecne w domu więc nie pamiętałam tego tytułu.

  171. może tak, ale nie przy tych sądach, gdzie sędziowie są z tej samej bazy i nadbudowy

  172. A może by sztukę Wyspiańskiego pt „Żyd” wystawić?

  173. Najpierw filmowali zdarzenie (po cichu żeby ich nikt nie wyrzucił z sali) a teraz wyrażają oburzenie… Może chociaż koronkę odmówią, bo to i katolicy „najlepsi z najlepszych”

  174. Albo stworzyć ”Ogród Sprawiedliwych” z drzewkami upamiętniającymi tych spośród Żydów którzy narażając życie swoje i swojej rodziny ratowali nie-żydów?Sahara…

  175. wystawic to ich na posmiewisko

  176. „Związek Szlachty” perfidnie bezczelne zestawienie słów. Brzmi jak „Miasto jest Nasze” Śpiewak GMBH. Kontynuacja programu „wasze ulice nasze kamienice”

  177. wlasna bron ich zabije

  178. Co do ministra nie mam złudzeń. Dyrektor teatru we Wrocławiu wisi teraz na włosku ale w tej obecnej prowokacji chodzi o coś więcej. Oni mówią nam wyraźnie, że po pierwsze niczego i nikogo się nie boją, a po drugie że możemy im skoczyć. I mi się wydaje że czas już dojrzał do społecznego zinstytucjonalizowanego oporu. Czegoś na kształ reduty dobrego imienia chrześcijaństwa. Bo na Świrskiego w tej materii to nie ma co liczyć.

  179. Jakiego oporu? Po jaką cholerę robić tym ludziom klakę? Nie można ich odspawać od budżetów, trzeba zgromadzić własne i robić swoje rzeczy, przy których zbierać się będą ludzie.

  180. 100/100 !

    Modlic sie trzeba zawsze i wszedzie… bo w modlitwie jest zbawienna moc… z naszej strony wystarczy  TYLKO  patrzec i obserwowac… i robic swoje…

    … „Bo poki co to wszyscy tylko gadaja.”… bo to jest „deta”  USTAWKA  i  PROWOKACJA… wystarczy tylko pilnie obserwowac… a potem  SPRAWDZIC  co zrobily te sprzedajne „gadajace glowy”… ci aktywisci… ci liderzy… ta zaprzana TARGOWICA…

    Po prawie 1,5 roku „dobrej zmiany”… juz prawie w 100% widac co zrobiono z lustracja, deubekizacja… sledztwem smolenskim… z ekshumacjami… ktore tak bunczucznie zapowiadal ten „haryzmatyk” Macierewicz… co sie dzieje z raportem WSI… kiedy bedzie ujawniony…

    … na swiety  nigdy ???

    Pan wie Panie Gabrielu, ja wiem, my wszyscy tu na blogu… ze to jest kolejne KLAMSTWO… kolejna SCIEMA…

    … jedno co jest prawie pewne… to to, ze PAD  z malzonka przeczyta nam… narodowi… patriotycznego Wyspianskiego… moze jeszcze wspomoze ich Kozuchowska albo inna pusta dziunia… bo tak zorganizowal to cymbal Magierowski z V kolumna Ssssakiewicza… a potem w razie co to pan miniser Szyszko znowu podrzuci pare baniek na jego fundacje… w zamian moze tym razem Sakiewicz… da mu „nagrode roku”…

    … tylko spokojnie obserwowac… i potem sprawdzic te BANDE  ZLODZIEJSKA naszych pieniedzy !

  181. A znasz choć jeden przypadek, kiedy Żyd ratował z narażeniem życia swojego i rodziny jakiegoś Polaka?

  182. Czyli to są na razie próby generalne.

    Widać, że otrzymali rozkazy, by pójść jak najszerszym frontem i „na całość”.

    Chcą najwyraźniej  sprowokować rozruchy, najlepiej z ofiarami zamieszek, potem stan wyjątkowy i wyjdzie z tego  „konieczność” interwencji z zewnątrz, bo rząd wprowadza „faszyzm”. Brygady wojsk  USA już stacjonują w naszych granicach, a zatem  ktoś pisze nam taki scenariusz.

  183. Jak umiesz liczyć licz na siebie 🙂 PIC to bije pianę ale zawsze mozna zmusić dobra zmiane do pozytywnego działania.Skoro mamy wojne to trzeba to wykrzyczeć na głos a nie jak nam  się wmawia po cichutku i na ucho by nikt nie usłyszał.Reasumując na naszych barkach dać dobry przykład 🙂

  184. Jesli chcemy przetrwac tez musimy opanować  .. pycha i pogarda dla innych… kierunkowo . 

  185. Dobrze Ojcze, to wyjasniles… osobiscie pomodle sie koronka… i to nie jedna.  Tez nie interesuje mnie w tej skandalicznej hucpie watek ani Kaczynskiego ani PiS !!!

    Sa rzeczy swiete… i nie tyka sie swietosci !!!!!!!!!!

    À le… ja nie bede pisac zadnego listu… ani petycji zeby pan Ziobro czy inny swiecki „swiety polski” laskawie zareagowal… naprawde jest wladza swiecka i jest koscielna… jest mnostwo innych organizacji… niech rusza d**e… i spelniaja swoje obowiazki… bo od tego sa i za to maja placone… i laski nie robia!

    Przepraszam, prosze Ojca… ale takie jest moje zdanie… znam swoja rodzine i moja rodzina rowniez do nikogo pisac w sprawie tego bluznierstwa nie bedzie… chociaz serce boli mocno… i lzy same cisna sie do oczu… do jakiego SKURWYSYNSTWA  dochodzi w Polsce… ale coz… moze taka wola boza…

  186. optowałbym, ze ani nie filmowali, ani po cichu. Czyli otrzymali „gotowca’ z nagranym spektaklem, i będą mieli temat do wałkowania przez najbliższe tygodnie.

    To jest rodzaj promocji, w której nasi w mediach  odgrywają rolę serwisantów.

    I niewykluczone, że taka właśnie rola dla nich wynikła  z koncepcji reżysera przedmiotowej prowokacji teatralnej. Za  zgodą serwisantów, rzecz jasna.

    Zdaje się, że określa się taką chutzpah jako „ustawkę”.

  187. Nawet gdyby mieli 1000 razy odrzucić / odmówic to i tak piana na ustach sie pojawi .. bo dodatkowa robota.. a nękanie bazy i nadbudowy zawsze jest miłe 🙂

  188. Antysemityzm w Polsce przenoszony jest drogą płciową i pączkowanie.

    Prawnuki Jakuba Bermana. Podziwejte se.

    http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/blizniaki-z-reklamy-sieci-komorkowej-to-wnuki-marka-borowskiego/d610wnp

  189. Pewnie ze… cale ministerstwo do LIKWIDACJI… i zaraz sie te „kiejkuty” uspokoja!

  190. Nawet jeśli wszystko wokół  zlikwidują, to  tego na pewno nie.

  191. No toż napisałem-ogródek jak Sahara,pusto.

  192. Do prowokacji  teatralnej sa potrzebni aktorzy a u nas to tylko kukiełki zdalnie pociagane za sznurki. Liczę na pogróżki aktora  Donka Trumpka który zapowiedzial ze puści farbke odnosnie kosmosu i cała wiedza sie przewróci do góry nogami.Póki co na początek mamy nowych siedem planet .A bedzie sie działo jeszcze 🙂

  193. A pahdą, wpadam tu jak po ogień i lecę do obowiązków, a tu mi tymczasem metafory umykają;)

  194. Przeczytaj sobie jego przemówienie do AIPAC,prześledź skład  rasowy grona jego doradców i dej se z nim spokój…

  195. albo „Kupca weneckiego”…

  196. To prawda. Część wpływowych, trzęsących Kongresem „wag the dog” polityków USA i ich dziennikarskich piesków coraz głośniej szczeka, coraz bardziej się do ustaw przymierza, a może i działań kinetycznych: „zrobić porządek z fahshyzmem” nawołują. Link:

    http://www.veteranstoday.com/2017/02/15/exclusive-trump-netanyahu-used-flynn-to-catfish-putin/

    Ponieważ linków nikt nie klika, to wkleję fragment amerykańskich „rozważań o współczesnej Polsce” tutaj, przeczytajmy o zagrożeniu dla pokoju światowego, jakie rzekomo stwarzamy:
    Then again there is Israel’s role in Poland, a nation now run by a neo-Nazi junta that surprisingly has turned to Israel for arms to threaten Russia. From WanderingRaven’s Blog:
    Israel and Poland have a long standing arms trading association. Not only are there direct arms sales by Israel to Poland, but Israeli companies have invested in building arms manufacturing facilities in Poland.
    Haaretz reports that Poland’s GROM special operations forces cooperates with several Israeli secret police and anti terrorist units. Polish airmen might also train in Israel for flying older F-16 fighters purchased from the US. Regarding close security and military ties between Israel and Poland, former Polish ambassador to Israel is said to have stated: “We don’t talk in public about those things. We just do them.”
    There is no greater threat against Russia than Poland, the real Russia-hating aggressor of NATO…

     

    No i wszystko jasne. Miłujący pokój Izrael będzie porządkował, stojąca z bronią u nogi US Army będzie pilnować, by się nam nasze NATO, które wszyscy kochamy, a które ci fahshyści chcą nam spod zadów wyciągnąć, przetrwało tę „polską zawieruchę antynatowskiej junty”.

    Jeśli ktoś sądził, że nie da się aż tak wywinąć kota ogonem, to już widzi, że jednak się da. Teraz albo dobrozmianowcy wytłumaczą polskie stanowisko szybko i co do szczegółu amerykańskim sztabowcom oraz politykom (trzymanym za pewne miękkie części przez bliskowschodni ogon, który wywija amerykańskim psem),  albo powyższa talmudyczna narracja da początek akcji pacyfikacyjnej w wydaniu „doświadczonych pacyfikatorów”, no bo „trzeba zagrożone NATO nam ratować”. To się już dzieje. Teraz.

     

    Dygresja. Michalkiewicz nie ma słuszności, gdy z obawą spogląda na Niemcy, czy gdy drobiazgowo analizuje pociągnięcia Merkel. Niebezpievzeństwo ataku, które St.M. prawidłowo dostrzega, wychodzi nie stamtąd, nie z Niemiec, ale wprost z agend „góralskich” oraz „koczowniczych”, umieszczonych wewnątrz Polski i wewnątrz USA. To jest stan rzeczy wymagający odpowiedzialnej akcji dyplomatycznej, a nie analiz błyskotliwego (prawda) publicysty.

    Ataku wyprowadzonego z wewnątrz Polska nie wytrzyma. Za dużo już struktur dowodzenia jest ichnich. Przykład USA jest drastycznym otrzeźwieniem, że można być mocarstwem, i co z tego, gdy rozkład idzie z wewnątrz. USA już położyli. A teraz kolejny cel, Polska.

  197. Naftalina z tych zdjec zalatuje.

    Lezka sie w oku kreci..;) To byli czasy:) Wprawdzie ze „starymi oświeconymi” stycznosci nie mialam, ale zdarzylo mi sie tam bywac w bujnej II polowie lat 80-tych, poczatek liceum,  w grupie mlodziezowej. Wciagnela mnie licealna kolezanka Jasia Tarnowskiego (wczesniej moja podstawowkowa). To byly jakies spotkania, dyskusje, msze swiete w podziemiach u Pijarow. Najfajniejsze byly wyjazdy w gory.  Po jakims czasie dopiero, z dystansu, zorientowalam sie, ze pasuje tam jak kwiatek do kozucha (choc nie z powodu „nieprzystawalnosci” przestalam tam przychodzic, jak czlowiek jest mlodziutki to g… go takie sprawy obchodza, po prostu mi sie znudzilo, znalazlam ciekawsze towarzystwo)  Nie bylam bowiem ani Jasiem Tarnowskim (synem hr.Karola), ani pociotkiem Wozniakowskiego, ani synem Skwarczynskiego (super gral na gitarze), itd, itp. To byla tzw.krakowska smietanka. Jak patrze teraz wstecz, to nigdy nie bylo tam nastroju konspiry, ucisnienia przez komune (a oficjalnie przeciez byli tacy niby -anty) Oni wszyscy jakos dobrze sie mieli, swietnie im sie wiodlo. Lata okolo 1985-87. Po jakims spotkaniu kiedys podrzucal mnie do domu  K.Kozlowski (zabieral swoja corke, Anie). Kurcze, gdyby czlowiek wtedy wiedzial to wszystko, co wie dzisiaj…Ale w sumie: skoro dali sie oszukac przez tyle lat rozni doswiadczeni i „robiacy w polityce”.. Tak sie zlozylo, ze po latach ktos z mojej dalszej rodziny pisal prace o KIK. Wlosy stanely deba, jak sie okazalo kto byl kim.

    p-s. Fajny ten widok z okien na Maly Rynek i Sienna.

  198. W Kupcu weneckim najlepszy był Al Pacino, ponoć na tym skończyła się jego kariera…

  199. Berman nie jest dziadkiem Borowskiego, ale bratem jego dziadka  – różnica niby istotna, ale właściwie żadna 🙂

  200. Ja mam „pamiec optyczna”… uwielbiam opisy z mapami… to naprawde szybciej sie „jarzy”… i mocniej zapada w pamieci.

    Uda sie… to nie zalezy od nich… a kur***wo zawsze z czlowieka wyjdzie… i zgnile kompromisy, zawsze sie zemszcza…

    … i prosze mi mowic po imieniu… cala przyjemnosc po mojej stronie, 😉

  201. …nowych siedem planet

    Czy jest coś (nowego), czego nie wiem?  —  Linkę poproszę, do tego tematu.

  202. o, matko…

    A taki był grzeczny z niego i ułożony drzewiej chlopiec:)

    https://twitter.com/janmtarnowski

  203. The jury is still out on Donald T. Wiesz o tym, że jeśli chcesz pierwszym uderzeniem zmieść przeciwnika, to ten nie może się spodziewać żadnej akcji z Twojej strony? Nil, zero, null, niente. (Powiedzmy, że to był cytat z Ojca Chrzestnego…)

  204. To prowadzi Diduszkowa, co to jej małżonek położył się na asfalcie przed Sejmem RP- w charakterze trupa aby po sfotografowaniu „rozpaczy bliskich nad zwłokami” – wstać i pójść.
    Czyli szyte grubym szpagatem. „Pedofilia w Kościele” to jest dla nich „temat gorący” a pedofilia na Dworcu Centralnym – od lat – to „nie ma tematu”. Oni chyba dochodzą już do stanu wścieklizny. Trzeba uważać, żeby któreś nie ugryzło, bo grozi seria bolesnych zastrzyków.  Może też stan histerii: dostali zlecenie a zlecenia nie wykonali. I zostaną zutylizowani. Na ich miejsce czeka wielu kandydatów.

  205. Były jakieś nagrania z telefonów. Nie wiąże z tym konkretnych osób chodzi o sam fakt rozdmuchiwania tej sprawy przez osoby które chcą na tym ukręcić swoje „patriotyczne” lody.

    Jeśli ktoś z tych którzy teraz lamentują i nawołują do „reakcji” wiedział co się będzie działo, kupił bilet i był na tym widowisku, to zamiast nagrywać komóreczką zza winkla powinien wleźć na scenę i zakłócić widowisko nie koniecznie uciekając się do rękoczynów (choć sam nie wiem czy bym wytrzymał, gdyby mnie ktoś czymś takim zaczął epatować).

    Teraz można tylko prosić Boga żeby nie poczytał naszej ziemi tego grzechu i nie brać udziału w mimowolnym promowaniu bluźnierstwa… co robią biedni ludzie powielając i kolportując „z oburzeniem” nagrania. Nie wiem na co i kogo chcą w ten sposób pobudzić i czego oczekują od społeczeństwa, ale póki co biorą udział w darmowej reklamie dla tego badziewia nakręcając spiralę „skandalu”.

  206.  „…jak Tomasz Thun Janowski targuje się z dwójką szlachty o stado parzystokopytnej rogacizny…”   – tak bywało drzewiej; dzisiaj już nie musi się z nikim targować, sam ustala cenę i płatnika

    Czy dobrozmianowcy naprawdę myśleli, że rządzenie to zajmowanie stanowisk, gabinety, sekretarki, konferencje prasowe i biegunka legislacyjna? Poszli na wojnę, ale brzydzą się strzelać?  

  207. Podobna uwage mialam natychmiast po luknieciu w sklad osobowy iwentu:) A potem jeszcze obejrzalam sobie filmik jak pani Diduszkowa targa dzieciaki na czarna manife (biedne dzieci..)

  208. Jeśli to prawda, że tam sobie powiesili kukłę św. Jana Pawła II to „podpadli” pod Kodeks Karny. Należy sprawdzić art. 136 o znieważaniu głowy państwa. Św. Jan Paweł II był Głową państwa Watykan. W KK nie ma info, że znieważenie dotyczy jedynie „żyjącej głowy państwa”.
    Jeśli w tym „dziele teatralnym” rzekomo opartym na motywach Stanisława Wyspiańskiego „Klątwa” pojawia się wątek obscenicznych zachowań księży w sutannach – to łapią się na art.212 pkt. 1 KK „Kto pomawia osobę, grupę osób, instytucję…itp o takie postępowanie lub właściwości , które mogą ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić ją na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska , zawodu lub rodzaju działalności – podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności.
    To jest kolejna rozpaczliwa próba nakręcenia nastrojów anarchii. A wywołuje to szajka z ratusza, bo pali się pod nogami z powodu „nadchodzącej” Komisji Sejmowej ws. 70 zajumanych kamienic i udziału w tej jumie „autorytetów z ratusza” nie licząc „środowisk adwokackich”. I ministerialnych.

  209. I jeszcze jedno: tym dziadom nawet nie chcialo sie zadbac o porzadne naczynia liturgiczne. ( Myslalby kto, ze to gdzies na Syberii, w polowych warunkach)  Ktoby sie takimi „drobiazgami” jak Cialo Chrystusa przejmowal…Konsekrowane komunikanty znajduja sie w czerwonej miseczce na zupe.

    http://www.adamwalanus.pl/2017/kt80m/170219-1620-18.jpg

    http://www.adamwalanus.pl/2017/kt80m/170219-1603-30.jpg

    http://www.adamwalanus.pl/2017/kt80m/170219-1644-57.jpg

  210. Taka sama USTAWKA merdialna  dzieje sie we Francji… huzia na Marine LP… i Trump’a… odpuscili Fillon’owi… idzie lans na Macron’a albo Hamon… to jest tak „strugane” przez miedzynarodowke lewizny, ze tylko jakis wyjatkowy leming sie w tym nie polapie…

    … na poczatku lutego mial ruszyc proces sadowy przeciwko… Christine Lagarde… dzieki Bogu – luty za pasem – a we francuskim telewizorze zadna presstytutka nawet sie nie zajaknela na ten temat…

    … pewnie ta zlodziejka siedzi gdzies… w Alpach… moze nawet w tym tunelu co to go z taka „papa” w ub. roku otworzyli… i po prostu… „zarzadza” chaosem… co to go merdia w Polsce, Francji, Anglii „strugaja” takimi „detymi” USTAWKAMI… i zwijaja gospodarke… we Francji „zamykaja” biuro Amazon… po to zeby nadpremier „otworzyl” nowe biuro Amazon’a w Polsce…

    … tylko z kasa cos im nie wychodzi… cos tej „wojny” wystrugac nie moga… i ten Putin sie cos „kiepsci”… zabic ich smiechem  debili.

  211. ”A będą ostatki Izraela jak rosa cicho padająca i jak szczenię lwie pośrodku jagniąt…” , Patent jakby ten sam?Tak mi się jakoś przypomniało.

  212. Śledztwo prokuratorskie z urzędu, czyli znalazły się twarde dowody. Zapewne ktoś nagrał smartfonem, kiedy aktorka Wyszyńska proponowała zbiórkę pieniędzy na „zabójstwo Kaczyńskiego”. Jeśli portal wie, co pisze, to załapała się automatem na art. 196 KK i art. 255 KK. A tam jest „do lat 3”.

    Ta gwiazda mysłowicka ma stronę na portalu http://www.filmpolski.pl Na dole strony są linki. Jeden do „strony aktorki” , który „jest w budowie” a drugi – „Agencja reprezentująca aktorkę”. No i okazuje się, że klikamy i wyskakuje firma „Gaża Agencja Aktorska” w Warszawie i kilkadziesiąt zdjęć aktorów i aktorek raczej niezbyt znanych. Tyle, że Julii Wyszyńskiej JUŻ nie ma. Agencja chce żyć i zarabiać.
    No i mają problem w filmie fabularnym pt. Atak Paniki, w którym gra rolę „Panny młodej”. Film jest podany na portalu jako „w produkcji”. Film w całości finansowany przez PISF. No i może się okazać, że producenci zdecydują się dokręcić parę scen, byle tylko Wyszyńskiej nie było w filmie. To są pieniądze podatnika a ona ma śledztwo prokuratorskie z urzędu.

  213. Berman jest bratem ojca Borowskiego.

  214. Wnuczka Piłsudskiego składała oferty publiczne na sprzedaż dworów szlacheckich??? Ona się pojawiła „z Londynu” już na I Zjeździe NSZZ „S” w Oliwie jako tzw. „narzeczona”. Była (i jest) wyższa od wdowca o głowę. Zrobili straszne przedstawienie ze ślubem, bo jak siedział w więzieniu w stanie wojennym, to nagle się okazało, że ona musi wyjść za niego za ten mąż. I był ślub w więzieniu a cała „prasa podziemna” po prostu była w euforii. A tu PaczPani. Od początku do końca – przedstawienie. W sumie tak jak Dziadek Naczelnik- też się obszedł z dworami Polaków jak nie przymierzając – Lew Trocki. Dość wstrętne.

  215. Naprawdę tak było? Wnuczka Piłsudskiego sprzedawała dwory i wyszła za mąż za Onyszkiewicza? Jesteśmy narodem idiotów, niestety…

  216. Pies ją ganiał. Fajnie będzie u prokuratora jak powie, że to reżyser „jej kazał” wygłaszać te kwestie ze sceny. No i może być ciąg dalszy – w prokuraturze.

  217. Brat ojca to dla Marka Borowskiego stryjek. Jo.

  218. Ja to w takich sytuacjach jestem spokojna. My się pomodlimy w ciszy a oni tam będą się „sypać”. W tym „ivencie” chorwackiego folksdojcza trochę za dużo się „smaczków” zebrało. On nie łapie polskich klimatów, bo on z komunistycznej Jugosławii jest. Na Bałkanach była bardzo przykręcona śruba jeśli chodzi o wyznawanie wiary publicznie. W czasie studiów kiedyś letnią porą przychodzili do nas do akademika na brydża jacyś studenci jugosłowiańscy, bo ich koleżanka u nas mieszkała (i prasowała im koszule). I kiedy okazało się, że ja nie będę uczestniczyć w jakiejś imprezie „międzynarodowej” bo w niedzielę pójdę do kościoła, to oni byli autentycznie niebotycznie zdziwieni.

    No i przysłali takiego Niemce do Generalnego Gubernatorstwa, żeby miejscowych podludzi trochę „podszczypał”, bo jak mówi pan red. Michalkiewicz „nasza złota pani Aniela” odpuściła PiS-wi ale tylko na trochę. Może zresztą ta awantura w Teatrze Powszechnym to rozpoczęcie kolejnego ataku. W końcu tam Diduszkowa się kręci:)))

  219. Żeby się aby ino nie „wypaliła artystycznie” ta cała Diduszkowa:)))

  220. Właśnie dlatego nie plątałam się w szczegółach, różnica niby istotna, ale właściwie żadna 🙂 Po prostu ta hucpa nie ma końca. I stąd się bierze antysemityzm Polaków. 

  221. Tak było. W środowiskach ziemiańskich to był ogromny szok jednak. Ale zważywszy na konotacje jej dziadków – teraz – to zdaje się wszystko jasne. Skądinąd wszyscy podśmiewali się z O., że jak mu baba nie pasowała, to spadała w przepaść w górach wysokich /nadzwyczaj ciekawe jednak to wysokogórskie środowisko, z Michałem Jagiełłą włącznie…/. Więc konsekwencją i wytrwałością dotarł do wnuczki Marszałka. Albo ona do niego. Jeden kij. Wszystko obrzydliwe.

  222. Nie wiem jak inni docenci, ale ja prof. P. Glińskiego mam za mocno nieszczerego człowieka, który wg niego gorzej ustosunkowanych ludzi nie zauważy, okaże im niechęć, będzie traktował z góry i podejrzewam, że może posunąć się do pogardy. Natomiast względem wyżej od niego postawionym ludziom będzie służył za podnóżek, czyli ogólnie rzecz biorąc właściwy człowiek na to stanowisko.

  223. Podczas niedzielnego pogrzebu Heleny Kmiec, komunikanty też były serwowane z misek dla psów.  Boże przebacz ironię.

  224. Droga Rozalio, nie tak pochopnie. Mój Ojciec o żydach ewidentnie szkodzących mówił żydzi, a o tych nieszkodzących mówił ewentualnie Polak żydowskiego pochodzenia, jeśli w ogóle ich wyróżniał.

    Po 56 przyjechał z ZSRR żyd i zamieszkał w naszej kamienicy. Niemcy wymordowali jego całą rodzinę. Słabo mówił po polsku, bo dopiero spotkał się z naszą mową tutaj. Gmina żydowska pomogła mu stanąć na nogi, dając maszyny do szycia i prowadził chałupnictwo, zatrudniając dwie, trzy kobiety. Odwiedzał go jego krajan i jak wspominali rodzice wyraźnie czuł przed nim respekt. Kiedy zachorował to ten odwiedzający zabrał maszyny, a po śmierci naszego sąsiada powynosił coś z mieszkania i zostawił drzwi otwarte na oścież.

  225. Jakas nowa moda? Moze Mniszysko cos wie..

    https://youtu.be/0iMl1nHiaMQ?t=3369

  226. O tym, że „kolejna żona Onyszkiewicza” po 1989 „oferowała dworki w Ameryce” to jest napisane u Kossobor o 16:52

    A matrymonialny życiorys naszego wielkiego Bohatera Narodowego Onyszkiewicza Janusza, himalaisty zresztą to ja znam od dawna. I to jest potwierdzone u docenta wiki. Pierwsza jego żona Witosława Boretti podobno „zginęła przy wycofywaniu się z jaskini w Gruzji” czyli w górach Kaukaz – w 1967 r. Druga, Angielka, Alison Chadwick jakoś tak nieszczęśliwie spadła w czasie wchodzenia na Annapurnę w 1978 r.  A w 1981 r. były 2 tury I Zjazdu NSZZ „S” i na nim była „wnuczka Marszałka” panna Joanna Jaraczewska i wdowiec Onyszkiewicz -chyba jako rzecznik prasowy Zjazdu. No i miłość zakwitła tak gorąco, że kiedy był internowany czy cóś, to się pobrali w więzieniu. A teraz mają pięcioro dzieci i jest sielanka. Sprawa tych „dworków” nie jest mi znana z innego źródła. Ale sądząc po tym jak „rodzice Radka Sikorskiego” dokonali zakupu za jedne 1200 USD – działki gruntu chyba ze 14 ha plus dworek po rodzinie Reysowskich Powstańców Wielkopolskich a Sikorski powiesił sobie portret generała Sikorskiego w salonie, to nic mnie już nie zdziwi w wykonaniu tzw. autorytetów moralnych tamtej epoki.

  227. Takie dziwne, ceramiczne paramenty przywozili ongi z Taize. A te może z Chin?

  228. Dzięki za linki. Potrzeba modlitwy i spokoju.

    PS. Oni się posunęli za daleko. Przekroczyli tę „czerwoną linię”. Podobno szef TVP Kultura zrezygnował ze współpracy z jakąś zapowiadaczką kulturalnych iventów, albowiem miała jakoby dyskretnie chwalić tę sztukę a w tle dodatkowo jakoś tak wyszło, że ktoś namawiał do pójścia na sztukę czyli „wyszła reklama”. I pani teraz pisze na fejsie, że „zostałam zwolniona”.Nie jest to prawda, bo ona nie miała tam etatu tylko – kontrakt, zapewne bardzo lukratywny. A kontrakt rozwiązuje się pstryknięciem palca.

  229. Jak to mówią „pechowiec”. Jak dla mnie to generalnie ci „taternicy” rozbijający się ciągle z drogim sprzętem a to na Kaukaz (ZSRR) a to w Himalaje i bardzo międzynarodowe towarzystwo z wyższej półki  – trochę wyglądają na chłopaków „działających pod przykrywką”.

  230. Nastepnym razem trzeba dziadow przypilnowac i ubogacic spektakl od samego poczatku zgilymi pomidorami i smierdzacymi jajami.

  231. Sa przepisy, ze te naczynia powinny byc ze szlachetnych metali, jesli w innej kulturze – to jakis inny trwaly, szlachetny material, np kosc sloniowa.

    Jak z Chin, to moze laka? 😉

  232. Oni na to liczyli, mieli z Krakowa przyklad. W opisie spektaklu (zakladka repertuara)  pada zdanie:

    „A przede wszystkim: na ile sztuka współczesna jest zdeterminowana przez religijną cenzurę, autocenzurę i unikanie zarzutu o „obrazę uczuć religijnych”?”

  233. „repertuar”, rzecz jasna, mialo byc

  234. Wychodzi na to, ze tak wlasnie mysleli… ze, beda przebywac wsrod „fajniejszych”… zadawac szyku… popijac i zakaszac… a Ssssakiewicz w kurwipublice bedzie „narracje strugal” i podawal Polaczkom do wierzenia…

    … po prostu TKM !… a  KTO-ZACZ  ci dobrozmianowcy to juz wystarczajaco sie okazalo… hipokryci, nieudacznicy, zlodzieje, miernoty resortowe, sprzedawczyki… zdrajcy i targowica !!!

    Ta sama banda… im sie zdawalo, ze oni tylko „siwy dym” beda robic w merdiach… a narod bedzie lykal ich karme jak pelikan… i to narod pojdzie sie strzelac… za nich… i dla nich !

  235. A ja szpeju nie mam i nie będę

    nigdy swoich puchów miał

    Tak. Mnie uratowały zawroty głowy na widok luftu.

  236. „A teraz mają pięcioro dzieci i jest sielanka…” sielanka na grobach. Wolałbym chyba o tym nie wiedzieć, Pantero. Ale może lepiej że wiem? Trudno tak, chciałbym się z Tobą spotkać i opowiedzieć Ci paskudną historię mojej rodziny. O której też bym nie chciał wiedzieć, ale niestety wiem. Te pięcioro dzieci mnie dobiło. Jakie one są?

  237. Zaremba na goraco pisze tuz po obejrzeniu spektaklu. Przyznam szczerze, ze jestem przerazona, nie spodziewalam sie, ze to az tak. Moze te manifestacje opetania wzmogly im sie przez te akcje rozancowa? Tam zastep egzorcystow powinien pojsc.

    http://wpolityce.pl/m/kultura/328712-cyniczna-operacja-ale-i-amok-wrazenia-z-klatwy?strona=1

  238. Nie wiem. Nie obracam się w tym towarzystwie.  Wydaje mi się, że emigranci czasem zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, jak skomplikowana była i jest nadal rzeczywistość naszej Ojczyzny. I że wojna tak naprawdę się nie skończyła. Tysiące ludzi nie pogrzebane po chrześcijańsku, miliony ludzi, których nikt nie wpisał na listy Strat Narodu Polskiego. Ludzi po 1945 r. wymieszano i czasem dobrzy trafiali na złych. I wtedy życie robiło się wredne.
    PS. Mam nadzieję, że taka okazja się zdarzy.

  239. Kiedy nadeszła starość zwracam większą uwagę na tzw. profile psychologiczne i prawdopodobieństwo pewnych wyborów życiowych i pewnych sytuacji w „danych warunkach historycznych”. Na przykład jak podróżować elegancko po świecie za stypendium studenckie w latach 70-tych.

  240. Może te manifestacje opętania wzmogły im się przez te akcje różańcową?

    To bardzo prawdopodobne.

  241. Pan Zaremba powiedział, że to pachnie satanizmem. Że „źli ludzie zrobili ten spektakl dla złych ludzi”.

    PS. Moim zdaniem niemiecko wspierany folksdojcz chorwacki robi nam tu „bałkanizację kultury”. Na Bałkanach nie ma kultury dyskusji i „obrażania się” lub „nie podawania ręki” – takiej jak  w Rzeczpospolitej  jeszcze do niedawna- ale BYŁO  ZABIJANIE. Zemsta za byle co.Klasa średnia nie istniała. Gdzie są ich sztuki, gdzie są chorwaccy kompozytorzy? Gdzie jest chorwacka literatura? Nieobecna, bo Turcy  w XV w. wyznaczyli ich do pasienia owieczek a elity wybili.

    Ile lat minęło od wojny w Jugosławii. Co oni tam wyprawiali? Co oni robili ludziom bezbronnym?  To jest bardzo prymitywna i ostro zbrutalizowana „kultura bycia” politycznego  i społecznego od tureckich czasów. Nie wiem, kiedy usunęli się stamtąd Turcy i jak Rosja rozgrywała tamte tereny przeciwko Habsburgom.  W czasie  II wojny światowej Chorwaci na ochotnika zgłaszali się do specjalnej chorwackiej dywizji SS, chociaż do walk frontowych Niemcy użyli ich krótko, bo zdolność bojowa była niska. Za to wyjmowanie oczu kozikiem mieli opanowane do perfekcji. Po wojnie setki a może tysiące „wrogów ustroju” wylądowała w głębinach różnych pieczar krasowych. Do dzisiaj nie są wydobyci. Nikt nie pyta, nikt nie szuka. Tam się nikt nie oszczędzał. „Wzorcem z Sevres” w tamtych stronach jest „komunizm albański” i wielopokoleniowa wendetta.

    On pochodzi z chorwackiej rodziny a ma dobre ustawienie w Reichu. To może oznaczać, że ktoś z rodziny zwyczajnie kolaborował z Niemcami „po całości”. A teraz „wzmocniony przez Niemców” prymityw z mentalnością pastucha bałkańskiego – kiedy go postraszyli  w tej Rijece miejscowi „wielbiciele teatru” , to przyjechał tutaj na „gościnne występy”. Te jego tutejsze „produkcje” przypominają mi co do formy i treści różne obsceniczne niemieckie manifestacje przeciwko wizycie Papieża Jana Pawła II w Niemczech i Holandii.  On ma ten sam gust estetyczny i wszelki inny: ciężki niemiecki rechot. Zero finezji. Dlatego publika taka zszokowana. On im pokazuje „najwyższą światową kulturę” jaką zna: niemiecką „wzmocnioną” od czasów wujka Hitlera – satanizmem. Zamówienie przyjął od tutejszych „dzikich” z Bufetową i niemiecką grafinią- na czele.

    Z nami ma jedwabne życie, bo katolicy nie tkną go palcem.Teraz się za niego modlą na Różańcu w tym Szambie Powszechnym. A jemu się chyba naprawdę wydaje, że „hulaj dusza piekła nie ma”.  Na razie niech go sobie wypożyczy Pan Prokurator.   Ale i Palikot myślał, że jego passa będzie trwała wiecznie. A dzisiaj kim jest?

  242. 100/100. Po pieniądzach ich poznacie. Nie będzie budżetu, nie będzie bajdurzenia.  Najlepsze jest ot, że to nawiedzona Duchem Św. Hajka na to łoży.

  243. W zasadzie to myslałem że Putin w ramach sankcji się odwinie ale nie dostał zielonego swiatła .Także mamy NASA jako antidotum na CIA 🙂
    http://telewizjarepublika.pl/pilna-konferencja-nasa-odkrylismy-7-nowych-planet-sa-zaskakujaco-podobne-do-ziemi,44948.html

  244. Albo stworzyć ”Ogród Sprawiedliwych” z drzewkami upamiętniającymi tych spośród Żydów którzy narażając życie swoje i swojej rodziny ratowali nie-żydów?Sahara…

    Sahara czyli gigantyczny parch na zdrowym ciele matki ziemi ? 
    No już widzę moją rozbudzoną wyobraźnią, święte księgi idą w ruch, kości są rzucane, no i … boski wiatr wieje, lotne piaski wszędzie, ni ogrodu ni rajskiego sadu.
    Myślami jestem przy tym fragmencie z Kapitału Marksa, gdzie mowa o bogach Epikura oraz nacji prawniczej i porach społeczeństwa polskiego.
    Nie ma to jak odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku w odpowiednim czasie. GiNaT (Ogród) i PaRDeS (Sad) czyli egzegeza mistyczna jako świetna 
    przykrywka dla łotrów, parchów wszelakich.

  245. Taka prawda 🙂

    „prymityw z mentalnością pastucha bałkańskiego ” 

  246. jasne, jest dziadkiem dzieci Borowskiego 🙂

  247. Byłbym ostrożny w generalnej ocenie Chorwatów. To tragicznie doświadczony naród a głupich i zdrajców nie sieją. My mamy „Bolka” i całą tę zdradę klerków. Generalnie my źle patrzymy na Bałkany, bo patrzymy przez pryzmat Jugosławii. To jest angielski twór. Jugosławia to taka nasza Ukraina. Trzeba na te ziemie patrzeć tak jak my patrzymy na nasze Kresy. Dla nas Kresy to dawna I RON. Wtedy też rozumiemy dlaczego dzieje się na wschodzie to, co się dzieje. Podobnie Bałkany. To Korona św. Stefana. Jugosławia to są włości tej Korony. Londyn z Berlinem zrobią wszystko, aby ona się nie odtworzyła. Dlatego te nacjonalizmy. Ale generalnie Chorwaci to sympatyczny naród. Czasy kiedy stanowili część Korony wspominają dobrze i są z nich dumni. I tak jak my niestety mają własną „swołocz”.

  248. Jak może wiecie jest projekt bardzo szybkiej magistrali kolejowej z Budapesztu do Belgradu. Ma być finansowany przez chińskie banki. Jak ktoś nie zna znaczenia Belgradu to odsyłam go do lekcji geografii i historii u Coryllusa. Co się więc dzieje? Ano Bruksela powołała komisję śledczą, która ma zbadać nieprawidłowości związane z tym projektem. Jestem święcie przekonany, że znajdą więcej niż jeden powód, aby ten projekt jak nie uwalić, to zatrzymać.

  249. Autor jednak nie zna zbyt dobrze żydów. Zakłada tylko jeden wariant, a żydzi, tak jak w kasynie, obstawiają kilka wariantów, a wtedy szansa na końcowe powodzenie dramatycznie rośnie. Z tego co tu się pisze, z owego zawirowania wokół Katalonii wynika, że w rachubę wchodzi Hiszpania, zbliżona klimatycznie bardziej do USS Israel niż Polska, czy Ukraina. W odwodzie pozostaje jeszcze Australia, chętnie przyjmująca cudzoziemców.

  250. Obawiam się niestety, że ten cały K. Karoń ma jednak rację co do stanu wiedzy i świadomości tzw. „patriotycznych elit intelektualnych” odnośnie tego co się naprawdę dzieje. Czyli obecnej sytuacji, w której, jak to ujmuje St. Michalkiewicz, mamy do czynienia z komunizmem w postaci marksizmu kulturowego w pełnym natarciu na wszystkich frontach, z wykorzystaniem instytucji Unii Europejskiej, a co za tym idzie agend należących do niej państw. To, że ludzie tacy jak Zaremba, którzy przecież idiotami nie są, pomimo trafnych spostrzeżeń w opisie zewnętrznych oznak, unikają jak ognia nazwania sedna rzeczy po imieniu może wynikać z niewiedzy i lenistwa, lecz również z koniunkturalizmu czy poglądów politycznych zbieżnych, o ile nie tożsamych, z zachodnią socjaldemokraturą. Najprawdopodobniej należałoby do przyczyn tego milczenia dołożyć także zwykły ludzki wstyd, lęk przed kompromitacją oraz utratą pozycji jaką się na „prawicy” uzyskało. Jak bowiem teraz powiedzieć ludziom wprost co im naprawdę śmiertelnie zagraża, jeśli przez ostatnie dwadzieścia kilka lat wmawiało się im, że „komunizm upadł”, wychwalało pod niebosa „nadchodzącą z zachodu wolność”, stręczyło „korzyści z przynależności do UE” oraz „standardy zachodnich demokratycznych społeczeństw”.

  251. Historia porównawcza na przykładzie dziejów RON i Korony św. Stefana.

    Jadę do Bytomia. 😉

  252. Ja zaś prosiłbym  Boga, aby czym prędzej  wypalił do cna ogniem i żelazem bezeceństwo razem z tymi  Sodomitami.

  253. Normal
    0
    21

    false
    false
    false

    MicrosoftInternetExplorer4

    /* Style Definitions */
    table.MsoNormalTable
    {mso-style-name:Standardowy;
    mso-tstyle-rowband-size:0;
    mso-tstyle-colband-size:0;
    mso-style-noshow:yes;
    mso-style-parent:””;
    mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
    mso-para-margin:0cm;
    mso-para-margin-bottom:.0001pt;
    mso-pagination:widow-orphan;
    font-size:10.0pt;
    font-family:”Times New Roman”;
    mso-ansi-language:#0400;
    mso-fareast-language:#0400;
    mso-bidi-language:#0400;}

    Onyszkiewicz to kolejna sierota bez rodziców, choć wiadomo, że ze Lwowa. Może dlatego, że szef MON, co stryjaszka miał z UPA?

    https://forumemjot.wordpress.com/2013/07/13/miroslaw-onyszkewycz-oun-upa-stryj-janusza-onyszkiewicza-bylego-ministra-obrony-iii-rp/

    Mam nadzieję, że wreszcie przejdzie komentarz, bo dotychczasowe 3 próby wrzucenia kończyły się komunikatem: Błąd 509. Przekroczono limit bezpieczeństwa serwera. (!???)

  254. No i przeszło, za to z ozdóbkami. Skutek skopiowania jako dokument Worlda?

  255. Lubisz liczby.

    Koordynatorzy
    1989 – 1968 = 21 + 40 = 61
    Wykonawcy
    1989 – 1968 = 21 + 20 = 41

  256. A niby skąd ( i jaką) Donek Trampek może mieć  wiedzę o kosmosie?

    A planet mamy już namierzonych grubo ponad tysiąc.

    No i będziemyy ich mieli jeszcze więcej.

  257. Jak to Superman nie kiwnął palcem. W mini serii 'Time and time again” Superman zniszczył nazistowski przemysł atomowy, rozwalił lokomotywę wiozącą żydów do Auschwitz i nawet dostał jedyną niemiecką atomówką.

  258. Owa wnuczka Jadwiga założyła w tym celu spółkę Korona. Raz weszli nawet w paradę jakiemuś innemu, niespokrewnionemu Onyszkiewiczowi (tak zapewniali), co miał na imię Stefan, jak brat wspomnianego już Mirosława z UPA. Który znów, wg Grzegorza Motyki, nie był stryjem naszego ministra ON, choć tak twierdzą Poliszuk i Wysocki. I ponoć rodzic naszego ministra miał na imię Stanisław, ale sprawdzić trudno, bo wiki nie podaje, a genealogia Minakowskiego nie chce się otworzyć.

    Tu jest stary (z 1990 r.) artykuł z prasy jeleniogórskiej o wspomnianej powyżej sprzedaży pewnego pałacu, za zgodą samej Cywińskiej Izabeli, ministerki z tego samego co Janusz rządu, rzeczonemu Stefanowi. Tam też o interwencji spółki Korona (na s. 6, gdzie wyraźnie napisano, że należącej do żony Janusza Onyszkiewicza, Jadwigi), której przedstawiciel miejscowym władzom wizytówkę zostawił i pośrednictwo w podobnych transakcjach oferował:

    http://jbc.jelenia-gora.pl/dlibra/plain-content?id=4541

  259. ale,  co znacznie istotniejsze, gwiazda wokół której namierzono planety nie jest ani trochę podobna do Słońca.

  260. Bardzo ciekawa uwaga  o podobieństwie pomiędzy Jugosławią i Ukrainą jako „Kresami’. To są dwa obszary będące obrzeżami w XIX w. Imperium Habsburgów a jak Ojciec pisze, również Wielka Brytania tam mieszała. Dramat polega na tym, że oni wszyscy są „sympatyczni” ale podobnie jak my mają za sobą lata niewoli. My 123 lata a oni tak jakoś 300 z okładem. A ten człowiek zdołał namieszać również w samej Chorwacji i tam też wygłaszał oskarżenia, że ktoś dybie na jego życie. No i trzeba brać poprawkę na „niemieckie zauroczenie” pewnej części Chorwatów, za które zapłacili -wszyscy. Ale Niemcy potrafią się „odwdzięczyć” i mamy faceta, który dostawał etaty w niemieckich teatrach mimo, że reżyser teatralny z niego – żaden.  Ten człowiek u nas zachowuje się jak „żołnierz RONA”: zabija, tyle, że gestem, słowem i obrazem.

    Ja próbuję zrozumieć mentalność człowieka, który przyjeżdża do obcego kraju i przekracza wszelkie granice w obrażaniu jego mieszkańców, ich Wiary i ich Bohaterów. Kto go wychował.

    PS. Lubię Bałkany i lubię Chorwatów. Rzeczywiście to mili ludzie, którzy mają za sobą bardzo ciężką historię, również współczesną. Gorliwi katolicy – byłam na wyspie Korczula i tam chodziliśmy do pięknego starego kościoła pełnego ludzi.

    Ale też wracaliśmy drogą z Dubrownika na północny -zachód przez zupełnie puste wsie i miasteczka. „Partyzanci” schodzili z gór, żeby się nakarmić albo żeby zabić. Nie wiem czyje, ale na trasie jakichś 300 km nie było żywej duszy a Polacy jechali „konwojem” bo serwisu i benzyny też na tych 300 km nie było.

    Wierzę, że jest tak, jak Ojciec pisze i że to dobrzy katolicy i dobrzy ludzie. Ale czarna owca się trafiła.

  261. Kompanie kolonizacyjno – handlowe już pozakładane? Zapisy na loty przyjmują i Akty Nawigacyjne wystawiają?

  262. Oczywiście że będą uwalać taki projekt. A proszę spytać, z jakiego to tajemniczego powodu do dzisiaj nie ma połączenia kolejowego Olsztyn-Białystok.

  263. Rzeczywiście jego życiorys jest bardzo oszczędny. W ukraińskich bazach danych z Kanady jest info, że było trzech braci Oniszkiewiczów, którzy za II RP chodzili od czasu do czasu -siedzieć za zabawy z bronią. Jednemu urodził się tego samego dnia i roku co Janusz Onyszkiewicz-taternik – synek. Któregoś tam grudnia 1937 r.  Dotarłam też do kwitów tej innej rodziny Onyszkiewiczów. To są „wypędzeni z Kresów”, którzy osiedlili się chyba w Gliwicach a jeden z członków rodziny, lekarz zamieszkał w Zamościu i tam jest wiele bardzo dobrych opinii o nim. Wydaje się, że nie mają zupełnie nic wspólnego z „taternikiem”.

  264. „Ja próbuję zrozumieć mentalność człowieka, który przyjeżdża do obcego kraju i przekracza wszelkie granice w obrażaniu jego mieszkańców, ich Wiary i ich Bohaterów. Kto go wychował”

    Ale czemu ci mieszkancy go toleruja? W imie miloci blizniego i nieprzyjaciol? Szlag mnie czasami trafia na te nasza spolegliwosc i kladzenie uszu po sobie. Valser ma racje – czasami tylko lanie po pysku.

  265. Nie,no jest połączenie: Białystok – Ełk lokomotywą elektryczną,Ełk – Korsze spalinową i Korsze – Olsztyn znowu elektryczną 🙂

  266. Bo najczęściej przypomina się nam nadstawianie drugiego policzka a zbyt rzadko pogonienie przekupniów ze świątyni  biczem splecionym z rzemieni.

  267. dotyczy to  tylko odniesienia do bliźniego i tylko w przypadku relacji osobistych (indywidualnych, jednostkowych). Bliźni zaś  to bliski. Człowiek bliski w wyznawaniu tych samych wartości. Albo bliźni, czyli uznający za bliźnich tych, którzy mają wspólnego ojca. Np. Ojca w niebiosach.

     

    Pozostali to to  alien enemies

  268. Proszę zwrócić uwagę na to, że nasza sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Oto człowiek, którego raniło to, że najwięksi zbrodniarze leżą w Alei Zasłużonych – poszedł „dać wyraz swoim uczuciom” i któryś z „najświętszych komunistycznych” nagrobków pomalował na czerwono. I dostał do odsiadki pełne 2 lata. Czyli państwo uprawia pełną schizofrenię: z jednej strony zalewa się łzami nad losem Żołnierzy Wyklętych i uczestniczy w uroczystym pogrzebie a z drugiej – nie kiwnie ręką aby zdrajcy i kryminaliści najgorszego gatunku oraz agenci Stalina – NIE leżeli w Alei Zasłużonych. Czesi a podejrzewam, że i Węgrzy już dawno tę „sprawę” załatwili – dekomunizacją. A „tu się nie da”, podobnie jak minister wicepremier kultury nie może złożyć projektu ustawy, że nie mogą być finansowane  z budżetu państwa i samorządu – dzieła w jakikolwiek sposób obrażające uczucia jakiejś grupy obywateli.Oraz aby temu zapobiec – wprowadza obowiązek zgłaszania listy dzieł do finansowania – z pełnym opisem – specjalnie do tego celu powołanej komisji. I komisja z góry- może odrzucić finansowanie. Koniec. Kropka.

    Obywatele protestujący pod teatrem to pokaz bezsilności. Ataki agresywne to jest to, o co chodzi prowokatorom, najprawdopodobniej wynajętych przez niemieckie agentury. „Żeby coś się działo”, bo PiS się nie dał wciągnąć w prowokację sejmową.

    Episkopat zajął stanowisko a teraz – piłeczka po stronie rządu. Jeśli rząd nic nie zrobi z dotacjami dla antykatolickich i antypolskich filmów, sztuk teatralnych, „instalacji” – to o czym mowa. To znaczy, że po cichu to popiera, bo mu pasuje „być prześladowanym” i nic nie robić. W rządzie nie widzę specjalnie wielu „żarliwych katolików”. W zasadzie nie widzę zbyt wielu jakichkolwiek katolików. Ale za to widzę, że ci „nie-katolicy” przyglądają się biernie temu, co wyprawiają różni sataniści, antyklerykałowie – i być może nawet daje dotacje na te różne „dzieci wdowy”.

  269. I dostał do odsiadki pełne 2 lata. Czyli państwo uprawia pełną schizofrenię…

    Nie, państwo daje do zrozumienia, kto tu rządzi bowiem pełne dwa lat to 24 miesiące więc był nacisk z odpowiedniej bazy i tak oto po tym werdykcie zaśmiewali się 'starcy z gór’ trzy godziny z Lewiatanem do rozpuku na ulicy Twardej 6. 
    O tego rodzaju przyjemnościach: starzec, trzygodzinny śmiech codziennie z Lewiatanem pisał BHL.
    'Dzieci wdowy’ znają te subtelne KOD-y i w mgnieniu oka ogarniają sytuację, kto z kim przeciw komu.

  270. No nie wiem,czy masz rację,Unukalhai.Jeśli miłujecie tylko tych,którzy was miłują,jaką zasługę macie -że tak sparafrazuję.Miłujcie nieprzyjacół,czyńcie dobrze tym,którzy was nienawidzą – ja to rozumiem tak,że reagujemy,owszem,ale mając na względzie dobro wieczne tego bliźniego,który jest nam dopustem.A czasem może i w łeb trza by dać,żeby dotarło.

  271. Po prostu świetne.Dzięki

  272. Właśnie wczoraj słuchałam wykładu ks. Śniadocha  nt. Herezji pacyfizmu. Przypomina m.in. św Augustyna i jego rozważania o wojnie sprawiedliwej.

    https://youtu.be/aGrUN9V80ZE

  273. Co to znaczy „próbuję zrozumieć mentalność człowieka” ??? .To jest po prostu najemnik któremu zlecono wykonanie akurat takiego spektaklu.Mógł dostac zlecenie na zastrzelenie kogoś itd.A to ze jest chorwatem to przypadek etapu.Mógł to byc rosjanin, niemiec czy włoch. Po prostu przyjechał do pracy. Isotne byłoby ustalenie na ilu jest etatachi od kogo otrzymał zlecenie na ” Polske” . Skoro mamy call-girl to i mamy call-men.Zakres usług został poszerzony.Zreszta to nic nowego bo w latach 90 po otwarciu akt u naszych sąsiadów okazało sie ze mąż zonę, brat brata, rodzice dzieci, dzieci rodziców  itd ……. chcących  byc u koryta./Skoro w latach 90 było 99 % to dzis mamy to samo – proszę o tym pamietać  /
    Jedni lubią życ w grzechu a inni nie.Ale na pewno nie mozna byc naiwnym / nie pierwszy raz /   i pisać że trafia się jakaś „czarna owca „. Jest to świadomy wybór.

  274. Lubisz liczby.

    W kontekstach zawsze a tutaj wychodzi mi, że to kontekst rury „Rudy” 102.

  275. chodzi o rozumienie określenia „miłujcie’.

    Przeciez napisałem  o tej właśnie nadinterpretacji.

    O współczesnym rozumieniu okreslenia „miłość, miłujcie”, które nie miało obecnego  sensu w języku i epoce, w której je sformułowano.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.