wrz 262016
 

Jak widzimy po reakcjach prawicowej publiczności na film Smarzowskiego zatytułowany Wołyń, Adam Michnik i jego drużyna po raz kolejny udowodnili, że są nie do pobicia. Jeśli ktokolwiek ma w Polsce jakieś zamysły strategiczne i długofalowe to tylko oni, jeśli ktokolwiek myśli politycznie, to znaczy potrafi przerzucać koszty własnych działań na przeciwnika, to tylko oni, jeśli ktokolwiek potrafi do tego jeszcze zwiększać te koszty ku zadowoleniu tegoż przeciwnika, to tylko oni. Co na to przeciwnik? Ma – jak to mówiło się za moich czasów – fazę. Manie fazy polega na tym, że ktoś zachowuje się labilnie, raz się głupkowato śmieje po to, by zaraz potem popaść w skrajną rozpacz, albo zmarszczyć czoło i charczącym głosem wyrzucać z gardła obelgi. Faza objawia się także nawoływaniem do zbiorowych akcji wymierzonych w tego, kogo akurat wskazuje swoim niezawodnym okiem nadredaktor. Jego wielkość polega także na tym, że ci którzy zdalnie wykonują jego polecenia, demonstrują przez cały czas wobec niego skrajną wrogość, a przez to on jest – w razie jakichś poważnych dymów – całkowicie poza jakimikolwiek podejrzeniami o sprawstwo. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę jedynie sprawstwo moralne. Nie inaczej będzie i tym razem.

Skołowana publiczność, prowadzona przez księdza Isakowicza Zaleskiego, podbechtana przez redaktora Zarembę z gazety Karnowskich, zastanawiała się wczoraj czy brak nagród dla Smarzowskiego nie jest czasem wynikiem zmowy ludzi, którzy nie kochają Polski tak jak należy. Inna grupa widziała rzecz inaczej – dobrze, że nie dostał, bo to by znaczyło, że film jest antypolski, skoro zdrajcy go nagradzają. Na sugestię toyaha daną na twitterze, że dyskusja jest bezprzedmiotowa, bo producent i dystrybutor to ITI i Agora, rozległy się głosy oburzenia, że to nie ma żadnego znaczenia, bo ważne, że ten film powstał i zawiera to, o czym wszyscy marzyli od dawna – sceny przerażających zbrodni.

Teraz dwie dygresje. Jedna dotycząca pomidorów, a druga innego filmu. Oto za PRL-u słyszałem taką legendę, żeby pomidory szybciej dojrzały i miały piękny pomidorowy kolor, wstrzykiwało się do nich ludzki mocz. Łatwo było ponoć odróżnić te z moczem, bo po ugryzieniu ciągnęły się prawie tak samo jak guma. No, ale kolor był piękny. I teraz towarzystwo zgromadzone na twitterowym profilu księdza Isakowicza mówi – to nic, że się ciągnie jak guma, ważne, że ma ładny kolor.

Teraz o filmie. Pamiętacie jak tu gadaliśmy o filmie Gibsona Apocalypto? Uciekinier z miasta Majów chce opowiedzieć staremu Indianinowi prowadzącemu grupę głównego bohatera, o swoich nieszczęściach, ale ten nie chce słuchać. Dlaczego – pyta główny bohater? – Żeby się nie zarazić strachem….Okay, my nie musimy się zarażać strachem, musimy – na polecenie Adama Michnika – pielęgnować w sobie resentyment. Każdemu wolno. Mamy jednak wybór, a o tym co wybierzemy decyduje także to, kto jest producentem i dystrybutorem tego filmu.

Kiedyś, w związku z katastrofą smoleńską, napisałem, że ktoś, kto aranżuje taki event jest jego głównym, jeżeli nie jedynym beneficjentem. Bez względu na to co piszą internauci, co mówią dziennikarze i jak grubym kijem próbują tę rzekę zawrócić. Nie inaczej jest z produkcjami filmowymi i nie tylko filmowymi. Żeby być beneficjentem zysków trzeba jednak spełnić warunek podstawowy, nie wystarczy wyprodukować dzieło, trzeba jeszcze je dystrybuować. To kontrola nad kanałem dystrybucji daje prawdziwą władzę. I Adam Michnik z kolegami właśnie tę władzę posiedli, poprzez fakt, że do spółki Agora należy sieć kin Helios. A skoro mają dystrybucję, mają też to, o czym marzy wielu prawicowych twórców, czyli rząd dusz. Bo od tego ów rząd zależy – od dystrybucji, a nie od emocji prezentowanych w dziele. Kim są w takim razie ci, którzy twierdzą, że jest inaczej, że jednak ów mityczny warsztat czy też wartości artystyczne, albo może prawda ekranu decydują o tym jak wielki wpływ wywiera film czy książka na odbiorcę? To są podwykonawcy działający z czyjegoś polecenia. W naszych okolicznościach – jasno trzeba to stwierdzić – działają oni z polecenie Adama Michnika, który za pomocą emanowanych przez swój umysł fal steruje ich decyzjami i odwraca uwagę od rzeczy istotnych – produkcja, dystrybucja, i kieruje ją ku sprawom nieważnym – uroda aktorów, zamysł kompozycyjny itp.

Ktoś powie, że zapomniałem o promocji. Nie zapomniałem, promocja w naszych okolicznościach nie ma bowiem aż tak wielkiego znaczenia, albowiem odbywa się bezkosztowo w internecie. Promocja ma znaczenie długofalowe w przypadku dzieł popkultury podpierających imperium. Takich jak nowa wersja przygód Sherlocka Holmesa, czy może nowa ekranizacja prozy pani Bronte.

Dlaczego dyskusje o wartościach artystycznych nie mają sensu i są ustawiane zdalnie? Bo nikt z dyskutantów nie ma o tym pojęcia. Ludzie ci nie wiedzą z czego składa się film i jak ocenić jego poszczególne elementy. Mogą coś powiedzieć o muzyce, ale będzie to najprawdopodobniej opinia już gdzieś wcześniej zasłyszana, albo wręcz przeczytana, w którymś periodyku. I tu dochodzimy do roli dziennikarzy, którzy mówią po prostu ludziom co mają mówić i są z tego rozliczani. Jak widzimy wszyscy wywiązują się ze swojej roli wzorowo.

Musimy sobie jasno powiedzieć, że dyskusje o tak zwanej sztuce, nie przystoją już ludziom w pewnym wieku. To jest dobre dla dziewczyny, aspirujących młodzieńców i pedałów. Poważni ludzie rozmawiają o produkcji i jej tajemnicach, a także o dystrybucji. Wiedza na ten temat całkowicie bowiem wystarcza do tego, by za pomocą różnych produktów odpowiednio wpływać na odbiorcę, czyli żeby osiągnąć efekt estetyczny, o którym gawędzić potem będą przy kawie różni „znawcy”. Znawstwo zresztą polega już od dawna na tym, by powtarzać podsunięte, nie sprytnie bynajmniej, ale na chama, opinie. Im więcej razy się je powtarza i z większym przekonaniem, tym większym znawcą człowiek jest w oczach koleżanek.

I teraz ważna rzecz. Wiadomo – człowiek strzela, pan Bóg kulę nosi. Zdarza się, że reżyser jest dobrze urodzony, dobrze spokrewniony, dobrze ustawiony, ale tak głupi, leniwy, albo po prostu pijący, że film mimo wielkie zaangażowania producentów i dystrybutorów, okazuje się porażką totalną. Co wtedy? To proste – wtedy ogłasza się w mediach, że jest to dzieło kultowe, dla hipsterów. Podobnie rzecz ma się z nieruchomościami w wielkich miastach. Najpierw dewastuje się celowo jakiś obszar blisko centrum, wpuszczając tam Arabów, albo kogoś, na przykład komunę hippisów. Obniż się przez to ceny działek i nieruchomości. Same nieruchomości są metodycznie niszczone, podpalane i rujnowane. Kiedy stan ten osiągnie poziom zadowalający developera, wpuszcza się tam najemców, którzy organizują przez dwa sezony lokalne i kluby dla młodzieży. Pisze o tym prasa, w tonie, który dobrze znamy. Po dwóch sezonach podnosi się ceny działek i ruin lekko podremontowanych, na niebotyczne wyżyny i ogłasza się w mediach, że dzielnica jest kultowa, dla bogatych snobów i hipsterów. Zabieg ten działa podobnie jak wojna albo zamieszki, ale jest tańszy. Ma jedną wadę – trwa kilka sezonów, dobre zaś zamieszki załatwiają rzecz od razu. Myślę, że to – regulacja cen nieruchomości w metropoliach – jest głównym powodem organizowania exodusu uchodźców do Europy. Bez nich nici z zamieszek, a bez zamieszek, trzeba czekać aż samo się zdewastuje, a to trwa.

No dobrze, wracajmy do filmów. Co w czasie, kiedy Adam Michnik zarządza duszami, czynią „nasi”? Próbują obsadzić sami siebie w roli pięknoduchów, czyli podjąć porzuconą tu właśnie przeze mnie dyskusję o sztuce. Podnosi im to samoocenę i czyni lepszymi w oczach własnych i w oczach młodszych koleżanek. Zajrzałem oto wczoraj na fejbukowy profil Macieja Pawlickiego i zadrżałem. Okazuje się, że zaczyna on nową przygodę w radiowej trujce. Będzie tam prowadził program o sztuce i kulturze, który nosił będzie tytuł – uwaga – cogito ergo….Nie wiem dlaczego, ale jak wiedzę Pawlickiego to myślę, że jego program powinien się nazywać Coito ergo…no, ale okay, zostawmy nazwę w spokoju. Gościem tego programu będzie najwybitniejszy polski poeta, jak go określa Pawlicki, człowiek nazwiskiem Jan Polkowski. Jeśli nie wiecie kim jest ten pan, podpowiem – to jest taka Tadka Polkowskiego, słynnego rapera patriotycznego. Wszyscy tutaj zdajemy sobie dobrze sprawę z faktu, że Polkowski nie jest żadnym poetą, nie jest także pisarzem, a cała rzecz ma wymiar ustawki. Pawlicki wie, że nikt nie dopuści go już nigdy do żadnych poważnych produkcji, no chyba że Adam Michnik wyda takie polecenie, a przez to usiłuje pozować na znawcę sztuk wszelakich. To się, jak zwykle w przypadku „naszych” wiąże z promocją swoich kolegów i koleżanek. Kłopot w tym, że ta promocja też nie działa, bo internet ma w nosi Pawlickiego i Polkowskiego, a na prawdziwą promocję panowie ci nie wydadzą złotówki. Próbują więc zrobić coś, co zostało właśnie w tym tekście wyszydzone – grać na emocjach. Swoją informację o programie, w którym wystąpi Polkowski zaczyna Pawlicki od tego, ze tenże Polkowski hoduje jelenie. Rozumiem, że z przeznaczeniem na rzeź, bo na co innego? Zwierzęta są hodowane po coś…jeśli się nie redukuje pogłowia mnożą się nieprzytomnie i generują koszta. No chyba, że najwybitniejszy polski poeta Polkowski kastruje te swoje byki i one tak łażą bez sensu i żrą marchewki.

Widzimy tę dysproporcję pomiędzy metodą i aspiracjami Adama Michnika, a metodą i aspiracjami „naszych”? Widzimy. Jeśli do tego dołożymy wypowiedź Wojciecha Cejrowskiego z ostatniej okładki „Do rzeczy” będziemy mieli komplet. Cejrowski mówi mianowicie, że żołnierze wyklęci strzelaliby do KOD-u. Ponieważ wiemy już, że KOD to prawie KOR, jasne jest także do kogo strzelaliby żołnierze wyklęci. Ja teraz chciałbym powiedzieć coś ważnego i uczynić to z tak zwanej ostrożności procesowej. Nie utożsamiam się w żadnym momencie z głoszonymi przez pana Cejrowskiego poglądami, szczególnie zaś z tymi dotyczącymi strzelania. Mimo iż czuję się publicystą prawicowym, nie mam nic wspólnego z motywacją moralną głoszoną przez Cejrowskiego, Pawlickiego, Polkowskiego i ich środowisko.

Piszę to albowiem jestem przekonany, że cała ta czereda, działając w myśl założeń Adama Michnika, zmierzających do likwidacji politycznej PiS i wszystkiego co kojarzy się z prawicą (nawet jeśli w istocie nią nie jest), wykona polecenia nadredaktora do końca. Wszelkie zaś koszta tych poczynań będziemy ponosić my. Tak się właśnie robi prawdziwą politykę kulturalną. My zaś, ludzie czynni na tym blogu, reagujemy na to niczym grupa Apaczów wodza Geronimo, po podpisaniu przez Cochise’a traktatu pokojowego z Tomem Jeffordsem – nie zgadzamy się na to i odchodzimy w góry Sierra Madre.

Od piątku do niedzieli będziemy z toyahem w Katowicach na targach książki, które odbywać się będą w tej wielkiej hali obok spodka. Będą nowości. Zapraszam. Nie będzie mnie w tym roku w Łodzi, bo nie dostałem zaproszenia, a poza tym termin kolidował z terminem targów katowickich.

Teraz ważne ogłoszenie – nie odbieram telefonów. Jeśli mam skończyć książkę to po prostu nie odbieram telefonów i niech nikt nie ma do mnie pretensji.

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronę www.rozetta.pl gdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

  81 komentarzy do “Adam Michnik jest wielki czyli problemy polskich mężczyzn”

  1. Moim zdaniem mamy zupełnie inne problemy.Te pseudofilmy,michniki,prawicowcy,rezyserzy ,PIC ,NUM to tylko taka mgła.Lada moment będzie podmuch i zobaczymy zupełnie inna rzeczywistość. Za to mamy sukces poważy .Od rana WSI24 rozpacza , biadoli i narzeka że juz nie posłuchamy Mozarta i Bethovena w kościele.Wyszedł zakaz dla wszelkich swieckich koncertów.Co za ulga 🙂 Jadąc samochodem nie będę musiał wysłuchiwać jak błękitne żule chwala sie że własnie wyszły z koncertu w kosciele jakiejś Nirvany czy innego Behemonta.

  2. Hurrrrrrraaaaaaaaa!!!!!!!

  3. Konkretny ruch. Dobra wiadomosc z rana.

  4. Tylko żeby nie przesadzić 🙂 bo powtarzanie tej mantry o własności kanałów dystrybucji ,trochę przypomina ględzenie komuchów o własności środków produkcji ,no i co ? Przejęli te środki produkcji i jakoś to im nie pomogło . A tak ,to C.K, Norwid miał właściwie 0 (słownie zerowy) dostęp do tych kanałów i jakoś jego twórczość się ostała ,a taki cezar Neron całkowicie zawłaszczył te kanały i na niewiele się to zdało . W perspektywie CZASU jednak następuje to odsianie ziaren do plew .

  5. Rozumiem, że pan się martwo o to co będzie jak już razem z valserem zawładniemy światem? czy aby nam się we łbach nie poprzewraca? A o tym Norwidzie pisze pan, żeby jednak zaimponować koleżankom znajomością kultury narodowej? I co mnie obchodzi perspektywa czasu drogi panie?

  6. Jak to: „jakos im to nie pomoglo”? Nie rozumiem?… A co do perspektywy czasu, to mam wrazenie ze czytelnikow tego bloga interesuje nie tylko Chronos, ale rowniez Kairos.

  7. No to trochę Radio Erewań. Nie będzie ale w diecezji włocławskiej bo tam, jej biskup Mering, zakazał grania podczas ślubów Cohena „Allelujah” i Foga „Serce matki”. Stwierdził też, że w świątyni można grać jedynie muzykę poważną ale za zgodą biskupa a żadna inna muzyka świecka nie ma wstępu do świątyń.

  8. I drugi komentarz. Na początku link: http://www.helios.pl/47,Lodz/Repertuar/.
    Jak się przyjrzymy to w godzinach premium (18:00 do 22:00) raz jeden jest „Smoleńsk”. Cała reszta to „Briget Johns”. Nie wolno nam zapominać, że Helios to przede wszystkim kanał dystrybucyjny z papką endorfinową dla lemingozy. Szeroka publika siedzi w multiplexach.

  9. Helios będzie służył do tego do czego przeznaczy go właściciel…

  10. Historia ZSSR , komuniści zamordowali poprzednich właścicieli ,ukradli fabryki ,a później musieli dalej kraść technologie ,bo sami nie byli twórczy i tak nie byli wstanie dotrzymać kroku ,aż w końcu zbankrutowali . Może coś jak ,że Kain nie może „ukraść” miejsca Abla .

  11. Zaimponować ,że się słyszało o Norwidzie ? Aleź nie 🙂 po prostu nie należę do pokolenia skrzywdzonego przez reformę edukacji 🙂 .

  12. Dajmy spokój, premiera była 9 września i był grany w „moim” heliosie w godzinach szczytu. Po 2 tygodniach każdy film ustępuje miejsca nowemu, chyba że gawiedź wali drzwiami i oknami.

  13. hehe 😀 to czyli was uczyli naprawdę bo pęknę ze śmiechu

  14. To jest ta wiedza zdobyta przed reformą edukacji ?

  15. Może jeszcze napisze pan – komuniści zdobyli władzę, co?

  16. &@ „parasolnikov mówi: 26 września 2016 o 11:29”
    No może właśnie kluczem do tego schamienia kultury ,jest bardziej edukacja niż kanały dystrybucji . Tak jak z „kultowego” „Rejsu” „umysłom ścisłym podoba się to co już słyszeli ,przez reminiscencje” ,a jak zbiór wspólnych ,tworzących świadomość ,motywów jest prawie pusty ,no to do masowego odbiorcy przebija się tylko piep** ,o du** Maryni . I wcale nie staram się atakować Autora tego bloga , no może jak znajdę gdzieś troszeczkę zbyt jednostronne podejście ,to dam upust wrodzonej złośliwości 🙂 .

  17. Serio? Niech płaczą jeszcze po południu, bo teraz nie będę włączać telewizora, a chciałbym nacieszyć oko.

  18. Trochę nie na temat ale dużo tu mowy ostatnio o naszych nowych dobrych filmach i ich politycznej rzecz jasna funkcji.Polecam Państwu ogladniecie kilku filmów rosyjskich np „Wyspa” albo „Wygnanie”gdzieś na pewno w sieci da się wyszukać.Bardzo ciekawe kino,a jeszcze ciekawsze dlaczego tak znakomite filmy powstają dziś w Rosji.

  19. Ja bym jednak zrezygnował z używania wyrażenia „znakomite filmy”

  20. zaczynam się obawiać daty 11.11.2016r., ten cały masowy obłęd to wygląda na budowanie napięcia, które musi mieć jakiś punkt kulminacyjny, np. to, co powiedział Cejrowski(czy Lis – wzywający do kontrmarszu)… prasy drukarskie na całym globie już czekają w gotowości – treść już jest, tylko puste miejsca pozostawiono do uzupełnienia szczegółów.

  21. Radiowa trójka, proszę poprawić okropny błąd

  22. Oby nic się nie stało, ale wszystko wskazuje jednak na to, że ktoś chce doprowadzić do dramatu.

  23. To nie jest błąd, celowo tak napisałem….to jest trujka od trucia…

  24. I tylko ,że żeby nie wyszło ,że za Leninem powtarzam „Uczytsa uczyćsa i jeszcio raz uczyćsa ” 🙂 .

  25. to kiedy 250-lecie urodzin?

  26. Przez ostatnie 100 lat coraz skuteczniej osiągają swoje cele, coraz bezczelniej i już jawnie /bo co nam zrobicie!/ ich nie obchodzi jakie koszty poniesiemy(?) – efekt/cel ma być zrealizowany,
    a my? /bo co se zrobimy?/

  27. Nie przytoczę tego, że 'Wojciech Smarzowski nie przyjął nagrody za „Wołyń” ponieważ miała być wręczona za kulisami festiwalu w Gdyni’ / na stronie M.Dakowskiego
    ale to;
    ”Wpływ złego ducha na prawa. Międzyna­rodowa organizacja, której celem jest służba Szatanowi.”
    Z książki KRÓLESTWO CIEMNOŚCI, jako samozniszczenie świata, Malachi Martin.
    [przypominam, bo trzeba. a wywiady nagrano w 1992 roku!! MD]
    http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18768&Itemid=46

  28. to jest urokliwe na Twoim blogu, że gry słów czy też swoboda skojarzeń oraz tzw. oczywistość intencji bywają pułapkami [i to skutecznymi] dla wielu

  29. doznania w obcowaniu z twórczością z tamtej strony świata warto filtrować przez 'Piknik na skraju drogi’ AiBStrugackich, alternatywnie zostaje 'Manipulacja’ IIredyńskiego [ale po 1-szej kolejce]

  30. Chinskie filmy to najlepsze popcornowe kino ostatnich dwu dekad :

    Trzy królestwa 2008
    14 ostrzy 2010
    Hero 2002
    Władcy Wojny 2007
    i wiele wiele innych

  31. także do taniego organizowania spędów dla kodów/smrodów/innych

  32. niestety i to też jest ”wypracowane”, że coraz więcej z nas traci zdolność Czytania

  33. Niewiarygodne. Kto to oglosil? Episkopat?

  34. >,,Myślę, że to – regulacja cen nieruchomości w metropoliach – jest głównym powodem organizowania exodusu uchodźców do Europy. Bez nich nici z zamieszek, a bez zamieszek, trzeba czekać aż samo się zdewastuje, a to trwa.”

    W radiu BBC skarżył się jeden taki, że sprzedał w Erytrei 2 domy i ziemię ze stadem wielbłądów żeby pokryć koszta podróży (przeprawy) do UE. Zatem wszyscy są szczęśliwi. Agencja nieruchomości w Afryce, mafia, socjaliści i agencja nieruchomości w Paryżu. Taki most pod patronatem jakiegoś konsorcjum banków.

  35. Panie Gabrielu!
    Mleko już się rozlało.Rozlało się w chwili kiedy nasze MSZ nie zareagowało na odradzanie się banderyzmu.Po roku było wiadomo o co w tym wszystkim chodzi.
    To że powstał taki „Wołyń”było tylko kwestią czasu i może być tylko znakiem że zbliżamy się do ostatecznego rozwiązania.
    Serdecznie Pana pozdrawiam
    TAS
    Ps
    Czy mógłby Pan się postarać o filię pańskiej księgarni w Krakowie?Może przytulić się do jakiejś już działającej.Mogę pomóc.

  36. Ja nie mam zamiaru się o nic starać, jak ktoś chce sprzedawać moje książki, niech tu zadzwoni, zapłaci gotówką i je dostanie. Nie zależy mi na żadnej współpracy z nikim na warunkach proponowanych przez rynek. Nie ma to sensu. Jeśli zaś idzie o odradzający się banderyzm to nie ma on do tej sytuacji żadnego zastosowania, albowiem jest tylko figurą, którą w odpowiednim momencie zamieni się na inną figurę.

  37. tak, coraz więcej ”spraw” przechodzi już z galopu w kłus i to w każdej dziedzinie,
    a nas ślepią i tumanią morderstwami dzieci, Smołyniami, ciapatymi, podwyżkami, obniżkani, lewymi, prawymi,….
    i peeełni emocji mamy naiwnie wierzyć, że tak źle nie będzie

  38. Czyli na 100% nie Michnik, bo tam, jak w TVN, rządzą amerykańscy.

  39. w Krakowie wyprzedaże w księgarniach do 90% ceny podstawowej; masz rację od tego 'rynku’ z daleka; w knajpach: 1 stakan – 1-dna książka za 1 zł [promocja czytelnictwa – po trzech kolejkach masz trzy ksiązki i apetyt na spis treści w czwartej, wow];
    doczekamy jeszcze, że komunizm na Ukrainie to był ten dobry a ten w Moskwie to był niedobry; i tylko towarzysze z Ukrainy dązyli do niepodległej RP a zaczynali już w pionierach,…;- nie ma granic w projekcjach 'figur’ do tych tańców a na końcu zawsze zdumieni frajerzy

  40. w 2011 Bauman w treści wykładów domagał się 'importu’ min. 30 mln imigrantów do europejskich miast i przekonywał, że to znak postępu dziejowego oraz imperatyw ekonomiczny; i jak zwykle: 'a koniec jego był żalosny dostal w d… od ojca i s… od siostry’

  41. Ci „nasi” są jedynie prawą stroną tego samego medalu. Karnowskich w swoim czasie (lata 2005-2007) przezywałam na rodzinny użytek : salonowy – Michał i półsalonowy – Jacek. Drżący jak osika Piotr Zaremba, Semka, Cejrowski z programem w TVN-Style i wielu innych. Nie mówiąc o Sakiewiczu.

    A z drugiej, lewej strony medalu, np. Andrzej Stankiewicz, wyjątkowy zagryziak przy sprawie katastrofy „smoleńskiej”, teraz jest wyważony, ą, ę pełna kultura. Takt i delikatność, po prostu kotek puszysty.
    I ci różni politolodzy, socjolodzy Kik, itp. oni też są wyciszeni okazują wyrozumiałość dla rządu. Dostrzegają nagle przyczyny niezadowolenia społecznego, które spowodowały zmianę.
    Prawdziwa szczerość jest okazywana w anonimowych komentarzach pod portalami. A tam zionie nienawiścią.

  42. wielu działaczy KOR walczyło o socjalizm, ale o „socjalizm z ludzką twarzą”, jak wyraził się Zbigniew Herbert na temat Adama Michnika. Dwóch głównych ideologów KOR w końcu wprost przyznawało się do socjalizmu. Jacek Kuroń walczył o trockistowski model państwa, natomiast Jan Józef Lipski – mason, który po 1989 reaktywował PPS – wielokrotnie pisał o tym, że walczy o socjalizm innego typu, czyli bez państwa totalitarnego.

  43. To by było dobrze, ale jednak chyba przechodzi z kłusa w galop.

  44. No i co się zmieniło. Była Stokrotka, jest Stokrotka i inne towarzycho też. Chwilowo im Durczok nie pasował, lub nie chcieli mu płacić odprawy, to go stuknęli dupą, ale już gdzieś wyłazi, takich kadr nie można przecież marnować.

  45. socjalizm ma prawdziwą, ludzką twarz wtedy gdy się go ogląda zza krat -zawsze

  46. nienawiść jest ich siłą motoryczną; tak było jest i będzie

  47. a co wynika z maszerowania? jakie i gdzie efekty? – ideologia maszerowania jest ideologią do nikąd, to tylko usprawiedliwia, no bo byłem przeciw przez 1/2/3/.. godziny i winni wszystkiemu to ci – to tamci; a może 'maszeruja strzelcy maszerują…’ tylko jeszcze kierunku nie znają i wodza czekają?

  48. noż w mordkę! zawsze myliłem kłus z cwałem, mimo wielokrotnego przypominania,
    cóż poprawić się już nie da
    /oby to był dobry znak – życzę zapewne naiwnie/

  49. Genialne… Pani Rozalio… po prostu genialne!

    I wszyscy „nasi”… z Ssssakiewiczem na czele… spotkali sie… w „nowej” i ze wszechmiar
    jak najbardziej „narodowej” kurwizji Jacusia… po „dobrych zmianach”!

    Po prostu… kotek puszysty!

    Smiechem perlistym ich zabic… ha… ha… ha………………………………………………!

  50. Wystarczająco, po 8-10 seansów, w drugim mniejszym multipleksie też kilka razy dziennie. Akurat ten film w przeciwienstwie do roja nie przemknął niezauważony, i każdy mógł obejrzeć. Inna sprawa czy było warto…

  51. jeden marsz znaczy więcej niż tysiąc słów 'Sakie’ i pozostałych 'iczów’, na razie góra stoi, przynajmniej do 11.11

  52. Jego wywiady wydano w czterech tomach „Królesto ciemności „z czterech.
    Mam mieszane uczucia do M.Malachiego …

  53. wobec kogo coś znaczy? samouwielbienie i tyle; co po tym zostaje? …

  54. to takie odbicie lustrzane demonstracji 1-szo majowych, no bo nas jest dużo i my mamy rację… tylko kogo jeszcze to obchodzi na tym padole? ci co mieli rację to już tylko wieńcy się dopominają [na Powązkach/Rakowicach/…] i tyle

  55. Tego nie trzeba nigdzie oglaszac, wazne zeby to egzekwowac.

  56. Dobrze, może być arcychrzescijańskie.Jak ktoś zna podobne albo lepsze to bardzo proszę o tytuły takich uczt nigdy za wiele.

  57. Socjalizm bez państwa totalitarnego to socjalizm Ala Capone czyli socjalizm syndykalny

  58. Ja pisałem o filmach poważnych,jak Pan nie widział to polecam warto.

  59. Swoją drogą wracając na chwile jeszcze do filmu „Smoleńsk” to dzisiaj o 19.00 w klubie ronina dyskusja z reżyserem A. Krauze o tym filmie Smoleńsk ( do obejrzenie na blogpresie). Ciekaw jestem zdania naszego gospodarza bloga co do tej dyskusji bo reżyser wydaje się nieco powściągliwy. Brakuje tam coryllusa na widowni z komentarzem byłoby to zawsze coś w kontrze merytorycznej.

    http://blogpress.pl/

  60. Jak dla mnie nie ma filmów poważnych, mogą być aspirujące … wyspa to nie jest poważny film. Chińczyki to robią sensownie.

  61. Swoja droga… to nawet na chwile niech pan juz nie wraca do tego gniota filmowego… „dziela
    rzyciowego”… tego glupiego, starego i zaprzanego dziada Krauzego.

    Gospodarz zdecydowanie i jasno wyrazil swoje zdanie nt. tego syfu… poparte zreszta bardzo
    licznymi komentarzami Jego czytelnikow…

    … Obawiam sie, ze tym razem moze pan czekac na zdanie Gospodarza… dlugo i namietnie…
    Gospodarz zwyczajnie nie ma czasu na glupoty.

  62. Pierwsze pańskie zdanie nie ma sensu…bez urazy.

  63. Gabriel

    Piszesz o Apocalypto…. Akcja została oparta m.in. na badaniach R. Girarda. Np opisanych w książce Kozioł Ofiarny.

    Gdzieś ją powinnam mieć, nie chce mi się szukać.
    Jest po polsku …jakoś przed ponad dwudziestu laty była wydana…. Ludzie nie czytają.

    .

    .

  64. Dzisiaj czytałem „Leon Zawodowiec” p. Osiejuka we Francuskim nawigatorze, jak Pan ma pod ręką to proszę przyjąć, że filmy poważne to po prostu „filmy francuskie”

  65. Ok,ja jako prosty profan co wypić i zakąsić lubi i czasami ogrzać sie w blasku tego forum, nie używam słów kluczy i kodu, ale akurat tego Osiejuka czytałem! Alleluja i do przodu. O! z radości i tak od serca polece jeszce Panu w takim razie bardzo dobry…znaczy aspirujacy film…no wie Pan tak po mojemu-dobry mądry i ciekwy film polski „Karczma na bagnach” jest na YouTube.

  66. Ci co namawiają, a wręcz zmuszają moralnie do oglądania tego filmu, poza wszystkim innym wykazują się okrucieństwem. Jeżeli ja już raz przeczytałam w najdrobniejszych szczegółach o torturach zadawanych Polakom przez UPA na Wołyniu w Małopolsce Wschodniej, a potem wiele razy potem słyszałam.

    Jeżeli ten sam Michnik stanął na głowie, żeby na Placu Grzybowskim nie stanął pomnik dla uczczenia ofiar tego ludobójstwa, pod pretekstem, że jest zbyt drastyczy a będą na niego patrzyły dzieci, a teraz jesteśmy epatowani widokami, choćby tylko samych kadrów z tego filmu. Twarz ofiar w grymasie przerażenia i cierpienia, pcha się nam przed oczy, nie dbając bynajmniej że na to patrzą dzieci.

    Nie wchodzę w ten interes. Nie ma mowy. Najwięksi nasi wrogowie to wyplodzili i teraz stosują jako maczugę do walki z groźnym nacjonalizmem. Polskim nacjonalizmem oczywiście. Wczoraj Smarzowski to mówił, dziś Wajda, a pewnie w kolejnych dniach fala oskarżeń będzie rosła.

    I najgorsze co może być, to dać się wyprowadzić z równowagi i zacząć tłumaczyć, że to nie tak było. Kto się tlumaczy ten się oskarża. Nie tłumaczyć się również tym, którzy koniecznie muszą przeżyć to sterowane wzmożenie patriotyczne. Trudno. Niech poboli.

  67. Modlę się i mam nadzieję, że tym razem nastapi jakaś korekta szczenariuszy tworzonych w Klubie Bilderberga i Bohemian Group. Chociaż trzeba mieć odwagę stanąć pod Krzyżem.

    Każda zawierucha wojenna była jakoś podsumowana i opisywana. Zwykle przez zwycięzców. Najpierw to były opowieści, a potem książki i filmy.

    https://youtu.be/QtkLqbQU1WA piosenka z filmu

  68. Nie ten film.
    Nie ten.
    Mimo piosenki.

    .

  69. Znam 🙂 żeby utrzymać wstrzemięźliwość napiszę „może być” 🙂

  70. Nooo… patrz Pani… nie wiedzialam, ze ten przeklety pomiot szechterowy… taki wrazliwy!

    Tate Ozjasz Szechter… synus Aaaadam Mimichnik… wnusio Antek… dalej to… Krauze, Pawlicki,
    Smarzowski, Wajda… Pani Rozalio, wiekszosc narodu w to szambo nie wejdzie… ludzie, Polacy
    juz orientuja sie w tych „cybernetycznych gierkach”. Wczoraj bylam na pielgrzymce Polakow
    w Sante Anne d’Auray… bylo dobrze ponad 100 osob z Bretanii i Paryza… dlugo rozmawialismy
    o roznych naszych bolaczkach…jestem naprawde podbudowana wzgledna swiadomoscia rodakow… naprawde wielu powiedzialo, ze wroci do Ojczyzny… i to bardzo szybko… mlodziez
    chce wracac…

    … musimy przetrzymac to „sterowane” wzmozenie patriotyczne… i walke z groznym nacjonalizmem… to sa tylko marzenia tej sprzedajnej choloty merdialnej i prozne ich zakusy!

  71. Jak bardzo wpływa na nas propaganda obrazu, że pozostają nam w pamięci rzeczy nieistotne, a to co złe i podłe przełykamy w pakiecie.
    Ja naprawdę zapomniałam większość treści. Zapamiętałam Holoubka, który imitowal przystojniaka i tę piosenkę. Oglądałam film za młodu i go nie rozumiałam. Ziemie odzyskane po wojnie i tyle.
    Obawiam się, że teraz z filmem „Wołyn” może być podobnie. To pasztet do skonsumowania dla następnego pokolenia.

  72. Wrażliwy na punkcie swoich planów. Pomnik miał wyglądać następująco. Miał być ze spizu i przedstawiać realistycznie drzewo, a wokół niego „wianuszek”. Wianuszek z malych dzieci powieszonych na drucie wokół pnia drzewa. Całe aleje drzew „ozdabiali” Banderowcy takimi wianuszkami. Wzorem była pewna fotografia.

    Jeśli chodzi o pomnik na Placu Grzybowskim to migał się od jego budowy już Lech Kaczyński. No ale gdyby temat UPAiny był w przetrzeni publicznej kilkanaście lat temu, to nie rozmawialibyśmy o filmie Wojtka Smarzowskiego i groźnych demonach nacjonalizmu. Polskiego nacjonalizmu. Teraz mamy być ćwiczeni do „zdrowego patriotyzmu”.

  73. Mroczne czasy stanu wojennego. „Literatura Na Świecie”.
    (((

  74. Oj… ciezko widze to „cwiczenie”… szczegolnie po wczorajszych dyskusjach
    z rodakami.

  75. Tym lepiej dla nas 🙂

  76. Tym razem już nie popełnie żadnego błędu. Dobranoc.
    https://youtu.be/TvsfmzRkU64

  77. Było kino jugosłowiańskie…
    teraz tureckie…
    jest powtórka od hapsburga do piasty.

    Poszedł Marek na jarmarek
    kupił sobie coś.
    Postawił to koło domu
    ukradł jemu ktoś.
    😉

  78. Naturalnie.

    Ludzie moga duzo rzeczy nie wiedziec i nie znac… z roznych powodow… ale generalnie idiotow i debili, naiwniakow chetnych
    do „zagrywek wojennych” w naszej szerokosci geograficznej
    to trzeba jednak… ze swieca szukac… zreszta we Francji tez.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.