To figura pojawiająca się często w literaturze rosyjskiej, a cel jej umieszczania tam, jest jak podejrzewam inny niż deklarują to autorzy. Apostolstwo wśród upadłych kobiet to jest poważny mechanizm, który służy do poważnych przedsięwzięć, ale żeby zadziałał musi być spełniony jeden warunek – trzeba słowo apostolstwo zastąpić bardziej ogólniejszym słowem misja i wyjść poza sferę kultury chrześcijańskiej. No więc tak, jeśli uwiedziony posłannictwem młodzieniec zaczyna nawracać dziewczyny stojące na rogach ulic w podejrzanych dzielnicach, to się na sto procent skończy małżeństwem. Pewnie trochę trudnym, ale nie jest wykluczone, że szczęśliwym, choć rodzina młodzieńca może oczywiście protestować. Jeśli za to samo zajęcie zabiera się mężczyzna w sile wieku, który ma już pewne ograniczenia, sprawa zamieni się wkrótce w intratny biznes natury parareligijnej. Takie zjawiska możemy oczywiście prześledzić w naszej kulturze, ale prawdziwego rozmachu nabierają one dopiero w kulturze Indii. Nie pamiętam już, który Bhagavan, pojechał wprost ze swojej wioski do Nowego Jorku i tam rozpoczął misję wśród złotej młodzieży, która bawiła się wesoło. Za pomocą tańca, oryginalnego stroju i dziwnych słów wypowiadanych z charakterystycznym zaśpiewem przyciągnął do siebie grupę młodzieży, którą następnie zabrał do Indii i tam już mógł robić z nimi co chciał. Jego aśrama stała się sławna na całym świecie, a on zasłynął wkrótce jako posiadacz największej kolekcji rolce-royców na świecie. Emanowała zeń bowiem boska moc, a deklaracje, które z uśmiechem wypełnionym perłowymi zębami składał codziennie przed swoimi wyznawcami traktowane były bardzo serio, choć dla każdego postronnego obserwatora jasnym było, że Baghavan to naciągacz i zdeprawowany do cna zboczeniec.
Co jest najlepsze w omawianym tu mechanizmie? To, ze znajduje on zastosowanie także w przypadku, kiedy nie ma dookoła żadnej upadłej kobiety, towarzystwo jest mieszane i mocno uświadomione, ale ten, który zaczyna przemawiać, ma bardzo sprecyzowane cele i narzędzia dające mu wiarygodność. Powtórzę raz jeszcze, bo możecie mi nie uwierzyć, żeby apostołować wśród dziwek, nie potrzeba ani apostoła ani dziwek. Wystarczy, że ktoś uwierzy iż jest apostołem, a także uwierzy, że ci, do których przemawia są zdeprawowani i źli.
Jeszcze kilka słów wstępu i przechodzimy do rzeczy. Jak wiecie jak się jak ognia wystrzegam gawęd o moralności, kulturze, okopach św. Trójcy, obronie cywilizacji chrześcijańskiej, życiu duchowym, autentyczności nawróceń itp. Czynię to celowo, albowiem wiem, że jeden nieuważny ruch i będziemy tu mieli sześciu apostołów, z którymi oczywiście damy sobie radę, ale ile to potrwa i co się naszarpiemy, zanim rozpoznamy ostatniego. A jak się jakiś ukryje to będziemy się z nim potem męczyć pół roku, jak matka z łobuzem.
Teraz do rzeczy. Wczoraj na stronie telewizji Republika ukazał się kuriozalny zupełnie list, pisany przez kogoś, kto albo uległ silnemu wzruszeniu pod wpływem nierozpoznanych emocji, albo zasiadł do klawiatury po spożyciu alkoholu. Poznaję to po pierwszym zdaniu, które umieścił. Brzmi ono:
W. Szanowna Pani Premier, Państwo prawa służy obywatelom i chroni je przed niebezpieczeństwami.
Jak zauważyliście jest to początek listu do Pani Premier Beaty Szydło, choć napisane jest, że nie do Szydło, ale do Szydo. Autor zaś sugeruje, ze państwo uosabiane przez nią chroni je. Kogo chroni? Te obywatele jak mniemam, bo kogo innego. List napisał 44 letni mężczyzna, reżyser dokumentalista, który jak wnioskować można z dalszej treści postanowił, wykorzystując postać i misję Pani Premier, poapostołować trochę wśród dziwek. Te zaś według niego zamieszkują internet i oddają się tam praktykom tak niecnym, że normalny człowiek, taki jak on, blednie i czerwieni się na przemian, na samą myśl o nich. Pragnie więc, by sprawa tej jego misji, którą on odważnie podjął, została wsparta działaniami rządu. To jest naprawdę niezwykłe. Autor nazywa się Paweł Zastrzeżeński i w życiu zajmuje się eksploatacją Wandy Półtawskiej. Tak to trzeba nazwać, bo mechanizm ten jest równie ciekawy, stary i wydajny, co apostolstwo wśród kobiet upadłych. Pan Zastrzeżeński zaś postanowił połączyć je w jedną superwydajną maszynę i poprawić, jak mniemam swoje wyniki finansowe. Mechanizm eksploatowania ludzi popularnych ma długą tradycję w Polsce. W pewnym momencie, gdzieś mniej więcej w okolicach śmierci Zbigniewa Herberta, sprawy miały się tak, że dziennikarze z Gazety Wyborczej zaczęli sobie wręcz wyrywać stojących nad grobem starców z dorobkiem. Każdy chciał coś o nich pisać i zostać monopolistą w temacie twórczości tego czy tamtego poety. Ja nie wykluczam, że Wanda Półtawska współpracuje z panem Zastrzeżeńskim dobrowolnie, z czystej do niego sympatii. To by była świetna wiadomość, mam jednak w takim razie taki postulat, żeby może wpłynęła ona na swojego podopiecznego tak, by przestał się wygłupiać i nie traktował ludzi jak idiotów. Jeśli już ma co robić i znalazł swoją niszę, niech się nie zajmuje sprawami, których nie rozumie. Czego chce Zastrzeżeński? Przeczytajcie sobie sami. http://telewizjarepublika.pl/list-otwarty-do-premier-beaty-szydo-ws-niebezpieczenstw-zwiazanych-z-transmisjami-na-zywo-na-youtube,51301.html
On się domaga, by rząd zaczął cenzurować YT pod kontem treści, które Zastrzeżeński uzna za satanistyczne i deprawujące młodzież. Można by oczywiście nazwać ten list kompromitacją i nie interesować się już więcej autorem, ale ponieważ wisi on ciągle na stronie prawicowej telewizji, musimy traktować go serio, to znaczy jako deklarację programową zespołu. Ponieważ obecna ekipa TVP była do niedawna zatrudniona w tej całej Republice, uważam, że to także ma znaczenie, a list Zastrzeżeńskiego jest balonem próbnym skierowanym do internautów, żeby wypadać ich reakcje. Mili Państwo, jeśli będziecie chcieli jeszcze kiedyś zrobić podobny eksperyment, zatrudnijcie doń kogoś, kto rozumie gramatykę języka polskiego. Od tego trzeba zacząć. List jest skierowany do pierwszej minister, a odczytać go mają także ludzie tacy jak ja, dla których internet jest narzędziem pracy, ludzie którzy rozumieją to medium lepiej niż cała redakcja telewizji Republika razem wzięta.
Jakich argumentów używa pan Zastrzeżeński? Typowych. Powołuje się na świętość tradycji, tysiącletnią historię i śmierć Lecha Kaczyńskiego, którego obrażają jakieś siedzące na YT dzieci, nabijające sobie klikalność wygłupami. Istotne w tej ogranej formule, prócz oczywiście komunikatu dla nas, użytkowników wolnego internetu, jest jeszcze to, że Zastrzeżeński najwyraźniej chce objąć posadę komisarza ludowego do spraw obrony czystości doktryny i tradycji na obszarze mediów elektronicznych. Fakt ten zaś musi oznaczać tylko jedno – z Wandą Półtawską jest już bardzo niedobrze.
Ponieważ nie jest to pierwszy sygnał ze strony ludzi dobrej zmiany dotyczący cenzury w internecie musimy zareagować nań poważnie i wyraźnie. Pierwszy sygnał dał profesor Zybertowicz opowiadając na portalu niezalezna.pl o zagrożeniach jakie widzi w sieci dla moralności i bezpieczeństwa państwa, a teraz mamy tego Zastrzeżeńskiego i jego list do Beaty Szydo.
I teraz zwróćcie uwagę na ważną rzecz. On przez sam fakt skierowania tego listu do Pani Premier, znajduje się, według norm środowiska, w którym się obraca, poza sferą polemiki. My zaś, nawet jeśli wszystkie racje są po naszej stronie jesteśmy tylko motłochem. I na to też nie może być zgody. Chciałbym rzec jeszcze jedną ważną rzecz. Uważam, że od apostołów nawracających kobiety upadłe gorsi są tylko tak zwani obrońcy polskości. To jest gromada karaczanów rozbiegająca się po podłodze w poszukiwaniu okruchów ze śniadania. Nikt z nich niczego nie potrafi, nadają sobie fikcyjne tytuły i prowadzą fikcyjne misje. Nie wierzą także, że nic po nich nie zostanie. Jedynym sposobem obrony polskości na rynku treści i idei jest tworzenie jakościowo dobrych produktów, takich, które swoim wyglądem, zawartością i przekazem mogą zaimponować innym ludziom. Nawet tym, co o Polsce nie mają pojęcia. Produktów, które mogą im zaimponować od razu, bez tłumaczeń, wstępów i niepotrzebnej kokieterii. Czy „nasi” obrońcy polskości potrafią zrobić własnymi rękami i własną głową choć jeden taki produkt? Nie sądzę. Stąd te listy i bajanie o zagrożeniach. To jest próba zlikwidowania konkurencji zanim ona rzeczywiście nabierze siły.
Zapraszam na stronę www.basnjakniedzwiedz.pl Michał idzie na urlop, więc FOTO MAG będzie na razie zamknięty. Zapraszam jednak do Tarabuka, do księgarni Przy Agorze w Warszawie. Do antykwariatu Tradovium w Krakowie, do sklepu Gufuś w Bielsku Białej, do sklepu Hydro Gaz w Słupsku i do księgarni Konkret w Grodzisku Mazowieckim.
cytat: .”Trzeba to przerwać! Można zrobić odniesienie do historii, gdy młodzież w Niemczech wybijała szyby i malowała swastyki, z tego wyrósł faszyzm.” – toż to politruk pierwszej wody, a wskazywanie na osoby w wieku 18-24 lat pachnie dążeniem do tematycznych wykładów na uczelniach; z tego wniosek, że nie ma granicy obłąkania; facet i jego środowisko chcą zostać mentorami i nadzorcami – sen o władzy i karaniu; a już jest zabawne, iż redakcja Republiki nie utożsamia się z tymi poglądami; to jest też wrzutka aby można w dowolnym momencie takie poglądy przypisać Pani Premier lub innej arbitralnie wskazanej osobie – rewolucja się odradza, kandydaci na komisarzy już zgłaszają akces [złote zęby o ofiar już policzone]
http://www.kulturadobra.pl
nie wystrasz się
No tak…jeszcze przewodniki będą pisać. Przewodnik dla św. Apostoła Pawła po Rzymie…
I to jest prawdziwa miara dlugoterminowego sukcesu socjalistow w demoralizacji ludzi: nawet ludzie deklarujacy sie jako katolicy, prawica i w ogole kwiatki w kazdym wazonie – mysla kategoriami 'ocenzurowac, uregulowac, karac’. Czerwona zaraza skolonizowala jezyk debaty i przejela kontrole nad emisja pieniadza: bardzo trudno ich z takich pozycji ruszyc.
To prawda, oni inaczej nie potrafią
Przeczytalem artykul o Metallice i zlapalem sie za glowe. Potem przeczytalem kilka recenzji i zlapalem sie za glowe druga reka: juz nawet pomijajac ich obsesje nt wulgaryzmow, straszny jest jezyk, jakim opisywane sa te filmy. Kiedys slyszalem takie zdanie, ze dobrze namalowana kapusta jest wiekszym dzielem sztuki niz zle namalowany Chrystus – autorzy tej strony powinni to wziac pod uwage, ale ze wywodza sie z Frondy, slabo to widze.
A to juz jest odlot kompletny: http://kulturadobra.pl/266/ 'Gran Torino’ jako film wspierajacy poganstwo – bo bohater jest katolikiem takim bardziej nominalnym na co dzien i nie rozpirza mieszkajacym przez sciane Azjatom szamanskiego rytualu? I znowu obsesja nt wulgaryzmow… Pamietam, jak kiedys rozmawialem z moja Mama o 'Psach’ Pasikowskiego i spodziewalem sie, ze mocno skrytykuje – moja Mama alergicznie reaguje na wszelkie przeklenstwa. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy Rodzicielka powiedziala ze film dobry, strasznie smutny i pesymistyczny – a co do jezyka skwitowala 'no a jak maja mowic? przeciez wiadomo kto pracowal w ubecji i z jakich kregow sie wywodzil’… Ale chyba narzucam frondziarzom zbyt wysokie standardy.
Dobra, starczy tego odreagowania 'dobrej kultury’. Juz wiecej nie bede.
to jest po prostu fascynujące…..autorzy portalu ogarnięci nierozpoznaną misją, masakra
no właśnie mają jakieś podwójne standardy dla wulgaryzmów…”Demony wojny wg. Goi” z Lindą mają wulgaryzmy, ale są ok, „Milczenie” też ma (no w ogóle sobie ich nie przypominam) i jest trupia czacha
Otworzyli wytwórnię apostołów, tylko słaba linia produkcyjna i zupełnie jeszcze niewykończonych wysyłają na misje obrony polskości i moralności….po Zastrzeżeńskich, Tarczyńskich pewno kolejny już człapie…
Pięknie wyglądają na tym tle pamiętniki Benvenuto Celliniego, który po honorarium do Watykanu chodził ze szpadą, w razie gdyby któryś z kardynałów był zbyt opieszały i wstrzymywał wypłatę…
na ich tle to chyba nic nie może wyglądać gorzej
ale na serio Cellini z takiej dobrej linii produkcyjnej był? 😉
Tymczasem wg ostatnich sondaży właśnie w przedziale wiekowym 18-24 lat PiS czyli obecny rząd ma 60% poparcia a PO i Nowoczesna po 3%. Czyżby tak ich YT zdemoralizował?
Miszcz świata, człowiek bez kompromisowy i prawdziwy. Trochę zwariowany, no, ale….
Oni chcą to poparcie skanalizować. Żeby ono nie było bezpośrednie, ale przeciśnięte przez telewizję Republika i inne „nasze” media.
1) Zwrociliscie Panstwo uwage na ich przekaz niewerbalny? Ci wspolczesnie spuszczani z tasmy apostolowie maja sztywne plecy i jakby przylutowane do plecow glowy. A w ruchach rak cos owadziego – jak wyciagaja po cos reke to ruch nie jest obliczony na cel, tylko musza go kontrolowac centymetr po centymetrze. Valser by to lepiej opisal. Przypuszczam, ze mysla tez centymetr po centymetrze, nie potrafiac zbudowac strategii, jako ze nie za bardzo wiedza, po co wlasciwie ta lapke wyciagaja.
2) Demaskuje sie na marginesie jako apostolica (?) wsrod kobiet upadlych, a wlasciwie majacych plany polozyc sie do porodu.
3) I znikam, pozdrawiajac Grono.
1. na jak duzej probie robiony sondaz
2. przez kogo (czy np. przez tych fachowcow, co prognozowali Komorowskiemu zwyciestwo w pierwszej turze)
3. kiedy dokladnie
Tak sie sklada, ze akurat na statystyce (w ktorej szacowanie parametru populacji na podstawie probki to taki dosc popularny temat) troche sie znam i publikowanym sondazowniom ufam srednio ze wskazaniem na wcale.
wulgarne sieroty po dziadkach kurokradach
Z mojej strony lekka polemika. Oglądałem jakiś czas temu serial Supernatural. Moim zdaniem po obejrzeniu wyjątkowo szkodliwy dla młodych ludzi szczególnie (na mnie to już nie działa). Szkodliwy w tym sensie, że cały jego przekaz jest atakiem na Kościół i wiarę Katolicką. Nie żadną inną, wszystkie inne religie są chwalone, nawet (co w sumie oczywiste – serial produkowany przez USA) herezje po-reformacyjne mają różne zalety. Natomiast z naszej wiary zrobiono tam totalną tragi-groteskę.
I szukając w necie różnych opinii ludzi na ten temat trafiłem właśnie na tę stronę, gdzie opinia jest dokładnie taka sama jak moja. Serial mocno szkodliwy w procesie kształtowania osobowości, tożsamości i moralności u młodych ludzi. Także ja wtedy uznałem to za dobre. Oczywiście inną sprawą jest czy to naprawdę zadziała na rzecz takiego młodego człowieka (czy on w to uwierzy, zastosuje, itd.). Ja to czytam mając już swoje zdanie.
Co do Metalliki natomiast, to też ciężko zaprzeczyć pewnym opiniom tak przedstawionym. Sam kiedyś w latach 90-tych kiedy byłem ich zapalonym słuchaczem, tłumaczyłem sobie ich teksty ucząc się przy okazji angielskiego. I one pomijając fakt, że są niestety praktycznie kompletnie o niczym (tzn. nie ma tam nic sensownego do przetłumaczenia i zrozumienia), to na tym poziomie totalnego bełkotu owszem uderzają w tony typowe dla tekstów metalowych z tamtych lat (a pewnie i niektórych teraz).
A to na pewno, tu się zgadzam. W końcu jak się pojawił popyt, to trzeba go wykorzystać do swoich celów.
Wiesz co, przez całe życie oglądałem wyłącznie szkodliwe seriale i filmy…
Ze z doktrynalnego punktu widzenia 'Supernatural’ to herezja pol na pol z bzdurami (Bog odszedl z nieba etc) – to oczywiscie zgoda. Ze forma slaba, zwlaszcza w pozniejszych sezonach – jak najbardziej. Ale szczerze mowiac ataku na KK to ja tam nie zauwazylem. Widac nie ogladalem wystarczajaco uwaznie.
Ciekawym kontrprzykladem jest z kolei 'Daredevil’, gdzie ojciec glownego bohatera i proboszcz z parafii to dwie z bardzo niewielu pozytywnych postaci.
Dziennik Gazeta Prawna. 1056 osób. Metoda CAWI. Panel Ariadna
https://wpolityce.pl/polityka/348065-intrygujace-badanie-poparcie-dla-pis-w-przedziale-wiekowym-18-24-lata-wynosi-az-635-wspolna-lista-po-i-n-zaledwie-35-proc
Tak naprawdę to nie ma znaczenia, czy jest to 60% vs 3% czy 40 vs 10. Chodzi o tendencję, młodzi ludzie którzy właśnie budują swój światopogląd w oparciu o internet a nie TV i gazety, odrzucają obecną lewicę i tzw. liberałów najbardziej ze wszystkich grup wiekowych. A im zostają już tylko coraz starsi, których będzie coraz mniej. Więc w tej sytuacji nawoływanie o cenzurowanie mediów internetowych jako szkodliwe jest po prostu śmieszne. Dlatego to napisałem. Natomiast Coryllus ma rację, trzeba ich zagospodarować i odpowiednio przepuścić przez swoją rurkę.
Ja tak samo. Może dlatego, że ciągle nie ma tych filmów o świętych KK? Może Pan był mądrzejszy ode mnie, ale ja pamiętam, że mi niektóre filmy robiły kiedyś wodę z mózgu. Typu pozbądź się własności, nie miej dzieci, żyj pełnią życia i nie martw się przyszłością. Tego typu bzdury.
Ok, to daje jakas nadzieje – choc nie wiem na ile to jest kwestia atrakcyjnosci przekazu 'prawicowego’ a na ile po prostu bunt wobec swiatopogladu dominujacego w poprzednim pokoleniu. Dodatkowym problemem, jak Pan slusznie zauwaza, jest kwestia zagospodarowania: duza czesc przekazu, ktory lykaja mlodzi to zolnierze wykleci i morowe panny. Czesc ich pamieci oczywiscie, ale budowanie tozsamosci na tragicznej klesce wykorzystanych cynicznie mlodych ludzi jest potencjalnie bardzo niebezpieczne.
Ten pan od Rolce-royce’ow to był Osho.
Ten portal to protestancki format zaadaptowany przez frondelka (Mirosław Salwowski). Rosną tam takie kwiatki:”Obraz „Historia Roja” jeśli chodzi o jego przesłanie moralne i światopoglądowe, został przez nas oceniony krytycznie, a to z powodu jego głównej intencji i przesłania, jakim jest wyrażenie poparcia i podziwu dla zbrojnej działalności „Żołnierzy Wyklętych”. My zaś uważamy tę działalność za jeden z przykładów niedozwolonego, bo samowolnego buntu przeciwko (częściowo) złej władzy.”
http://kulturadobra.pl/historia-roja/
próba standardowa, więc wyniki powinny już coś powiedzieć o tendencjach. Wszystko się zgadza – ta grupa praktycznie nie ogląda tv, totalne dzieci internetu.
dokładnie tak jak Pan mówi – nie zdążyłam doczytać.
’Frondelek’ – piekne 🙂
Oczywiście. W ogóle wszelkie przekazy tzw. patriotyczne są z gruntu podejrzane i niebezpieczne. Bo nawet jak mówi się w nich z jednej strony o tym, jak to nasza tkanka biologiczna czyli po prostu populacja była przed laty wyniszczana przez różne siły, to z drugiej straszą ciągle albo wojną z Rosją albo z USA albo z Niemcami. I nie chodzi w ogóle o to, że te trzy siły nie są zagrożeniem dla Polski, bo były są i pewnie będą. Z różnego powodu i na różnych polach. Chodzi o to, że taki przekaz (+ budowa Obrony terytorialnej itd.) to przygotowanie kolejnego mięsa armatniego przez siły, których pewnie nawet nie rozpoznajemy, bo są ukryte.
Ja zauważyłem jedną rzecz tak generalnie, że droga do tzw. świadomości tego co jest wokół nas to długie zdzieranie kolejnych warstw Matrixa i poza tym blogiem oraz środowiskiem zgromadzonym wokół Coryllusa i Toyaha na dzisiaj podobny realny poziom dotarcia do istoty rzeczy widzę tylko w tym co robi np. Krzysztof Karoń. Tyle, że on jest krócej, więc jeszcze po owocach go poznamy. Ale na razie ja widzę w tym dużą wartość.
Dodam jeszcze, że dzisiejsza notka jest bardzo ciekawa i kolejny raz Autor pokazuje mechanizm, który niby widziałem od dawna ale nie potrafiłem jakoś nazwać i skonkretyzować. A jest on na pewno bardzo szkodliwy i do tego to postawienie siebie jako autorytetu poza dyskusją, automatycznie awansowanego ponad nas czyli motłoch przez adresowanie swojego apelu bezpośrednio do premier polskiego rządu. Niby tak stare i ograne, a ciągle tak zniesmacza.
Szkoda, że nie moje 🙂
Państwo Salwowscy (im te nazwiska chyba jakiś spec wymyśla) znaleźli sobie łatwe źródło utrzymania…
Ale ten to był prawdziwy artysta. I miał (oprócz szpady) oparcie w Medyceuszach…
Bo to są, jak napisała Ainolatek, cyborgi z taśmy produkcyjnej, zdalnie sterowane przez komputer. Żadnych ludzkich odruchów.
Bo Ty jesteś jak autorzy Indeksu Ksiąg Zakazanych;-)
jak w kabarecie…Salwowscy mają wywoływać salwy śmiechu tymi trupimi czachami, Tarczyński, po codziennej twitterowej walce jest znoszony z pola bitwy na tarczy, a Zastrzeżeński sugeruje by coś zastrzec…
OT
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Kajetanowi P. 27-letni mężczyzna oskarżony jest o zabójstwo lektorki języka włoskiego oraz napaść na policjanta oraz biegłą psycholog. Grozi mu dożywocie.
„Jak ustalono w toku śledztwa Kajetan P., pod pozorem rozpoczęcia nauki języka włoskiego, 3 lutego 2016 roku spotkał się z Katarzyną J. w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli. Następnie, posługując się nożem, zabił ją. W celu ukrycia zwłok i uniknięcia odpowiedzialności oskarżony rozczłonkował zwłoki kobiety i przewiózł je do wynajmowanego przez siebie mieszkania” – czytamy w komunikacie prokuratury.
– Oskarżony przyznał się do zbrodni, ale nie podjął stanowiska w sprawie innych przestępstw, które mu zarzucamy – mówił podczas konferencji prasowej rzecznik prokuratury okręgowej Michał Dziekański.
Jeszcze niedawno wydawało się, że sprawa może zostać umorzona.
Prokuratorzy długo czekali na opinię biegłych psychiatrów, którzy mieli ocenić, czy P. jest poczytalny. Bez tej ekspertyzy nie mogli podjąć decyzji kończącej śledztwo.
W pierwszej opinii biegli psychiatrzy i psycholog uznali, że Kajetan P. jest niepoczytalny. Czyli, że nie rozumiał znaczenia własnych czynów. I nadal nie rozumie. Opinia była kategoryczna, co oznaczało, że eksperci nie mieli co do tego żadnych wątpliwości.
Ale wątpliwości miała prokuratura, więc powołała drugi zespół. Lekarze z Instytutu Psychiatrii i Neurologii przy ul. Sobieskiego zakończyli badania pod koniec stycznia.
– Z uwagi na przepisy nie mogę ujawnić szczegółów przeprowadzonych badań. Natomiast mogę stwierdzić, że pełna – jasna i kompletna – opinia, która wpłynęła do prokuratury w zeszłym tygodniu, stwierdza, że oskarżony nie jest osobą niepoczytalną – tłumaczył dziennikarzom Dziekański.
Jak poinformował, wyjaśnienia oskarżonego były „obszerne i drastyczne”. – Nie mogę ujawniać ich treści. Zostaną one ujawnione przed sądem – powiedział prokurator.
Pytany, kiedy rozpocznie się proces Kajetana P., Dziekański odparł, że trudno jest to w tej chwili rozstrzygnąć, ale – jak podkreślił – tego typu sprawy są traktowane priorytetowo.
Prokurator podał, że obrońca P. zapoznawała się z materiałami tego postępowania.
Akt samodoskonalenia
Podczas przesłuchania Kajetan P. ze szczegółami relacjonował przebieg zbrodni. Wyjaśnił, że lektorka była przypadkową ofiarą. Nie znał jej wcześniej. Zabił, bo był to element „samodoskonalenia”. Nie wyraził żadnej skruchy. Stwierdził, że chciał się przekonać, czy „życie ludzkie nie jest warte więcej niż świni i komara„.
Kajetan P. został oskarżony też o dwa inne przestępstwa: o atak na jednego z policjantów, który pilnował go w samolocie podczas podróży z Malty oraz o atak na biegłą psycholog podczas badań w areszcie śledczym przy Rakowieckiej.
Nie moglem sie powstrzymac, kliknalem w link: bunt wobec wladzy zly, wulgaryzmy zle, i oczywiscie typowy protestancko/purytanski szmergiel na punkcie golizny… Jedyna nadzieja w tym, ze z racji drewnianego jezyka, nikt tego za bardzo nie bedzie czytal. Moze rozbestwiony jestem, ale dla mnie guru krytyki filmowej to Roger Ebert – zawsze imponowalo mi, jak potrafil rozdzielic swoje osobiste poglady (raczej liberalne) od jakosci filmu. Pieknie to widac w przypadkach, gdy nie zgadzal sie z przeslaniem – jak przy recenzji 'Brudnego Harry’ego’.
Ale się porobiło!!! Premier Beata Szydło i prezydent Duda mają maksymalne poparcie w grupie wiekowej 18-24 a ta grupa maszeruje bezładnie i anarchistycznie ale za to z szacunkiem dla Kościoła i Profesora Szwagrzyka oraz Żołnierzy Wyklętych a co gorsza, słuchają tego całego Żebrowskiego Leszka – masami. I jakiegoś Karonia. No i pojawiają się portale używające bez ograniczeń słowa: herezja. I za nic mają treści z troską podsuwane im dla uszlachetnienia przez telewizję Republika czy portal Fronda.
Czyżby piąte pokolenie staliniąt obawiało się o rząd dusz??? Oni chcą być tutaj -zawsze, odkąd zainstalowali się w 1944 albo i w 1939 r. A ludzie żądają zrobienia czegoś w sprawie np. Obławy Augustowskiej. Właśnie w internecie. Bo w telewizjach jakoś nie słychać.
Uderzyło mnie, że ten autor listu otwartego jednym tchem wymienił jako zagrożenia na YT – „okultyzm i anarchię”. Anarchia rozumiana jako prawo do nieskrępowanego wyrażania wszelkich opinii nie zakazanych przez prawo- jest istotą internetu. Ale obrońcom „słusznych treści w filmach” jakoś nie martwią się o całokształt oferty Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej i przekaz filmu Jana Komasy „44”, który był kłamstwem na temat Powstania Warszawskiego, ale o pokazanie „Żołnierzy Wyklętych” nie jako „fasshystów” ale co najwyżej przegranych i zagubionych patriotów.
W pewnym sensie pojawienie się tego prowokatora z tym jego listem do „Beaty Szydo” jest – dobrą wiadomością. Oznacza bowiem, że segment 18-24 jest dojrzalszy pod wieloma względami niż twórcy telewizji Republika i „naszyści” z Frondy i „wyrwał się” spod kurateli, co może smucić takich szlachetnych ludzi jak pan Targalski czy Terlikowski. A mnie nie smuci.
Proponowanie premier Beacie Szydło zaprowadzenia cenzury w internecie akurat wtedy, gdy rozpoczyna się kolejna edycja „zamachu stanu” i totalna opozycja szuka pretekstów jak kania dżdżu, to przykład pracy naprawdę senatorskich głów:)))
W Roju akurat mamy do czynienia z pornografią, a nie po prostu z golizną. Już nie raz była tutaj mowa o funkcji gołych cycków.
Natomiast twierdzenie o „samowolnym buncie” nieudolnie imituje naukę Kościoła o władzy i posłuszeństwie. Widać pazur zdolnego politruka.
Mysle, ze pomocny moze byc tu fakt, ze duza czesc segmentu 18-24 uwaza pokolenie Okraglego Stolu za oddzial geriatryczny – podswiadomie byc moze wyczuwajac, ze towarzystwo moze sie publicznie klocic, ale prywatnie Niesiolowski pije wodke z Kurskim a Sakiewicz z Michnikiem. Moze po prostu hipokryzja i 'narracja’ naszystow osiagnela mase krytyczna i zaczyna implodowac wskutek nagromadzenia badziewia, co daj Boze.
„zainstalowali się w 1944” A nie w 1914 wraz z wymarszem pierwszej kadrowej? To ten, co pił z sutka zrobił reformę rolną, a wcześniej, w konstytucji z 1921, zlikwidował prawa szlachty. Nie bez przyczyny wielu pił-z-sutczyków odnalazło się w prl.
Przepraszam…
… a moze wie Pani w jakim wieku jest ten caly Mirus Salwowski?… bo ja z takim jednym Salwowskim chodzilam do klasy… on co prawda byl chyba ze 2 czy 3 lata starszy, bo ciagle mial „problemy ze szkola”… ale tez ciagle jakos mu „sie udawalo”.
;-)))
Wiem o nim z netu.
Przez chwilkę myślałem, że „Szydo” to ingerencja skryptu na serwerze, automatu który wyrzuca litery polskiego alfabetu, nie dające się łatwo przełożyć na podstawowe 26 liter. Dawniejsze serwery wymagały stricte łacińskiego alfabetu. Wprawdzie każdy wie, że ł = u, ale by siąść i poprawić skrypt tak, aby zamienił Szydło na Szyduo (inna droga acz mniej poprawna, to kombinować z usunięciem diakryzy, Szydło na Szydlo) to za dużo dla nich. Ale nie, rzeczywiście siedzi tam jak wół Szydo i szydzi z nierozgarniętego Zastrzeżyńskiego.
W tym sensie więc mamy tu nie problem z adresowaniem plików na webserwerze, ale najprawdopodobniej wódeczność w czubie Zastrzeżyńskiego – hurracenzora „patrioty”.
Bełkot o państwie, które „je” chroni, to dodatkowa wskazówka, iż protocenzor faktycznie zapętlił się w zastrzeżeniach i od razu wyłożył na czerwony nochal, w pierwszym zdaniu.
Co daj Boże.
Tak, to już przewija się w różnych dyskusjach mimochodem niejako. W dodatku bohaterką zbiorowej wyobraźni , w wersji eksportowej nawet jest śliczna panienka, która gromi islamskiego imama ale jednym tchem ogłasza, że „Jezus jest Królem Polski”. No tak nie może być. Rano można przy kawie włączyć jutuba, wpisać hasło „Dawid Wildstein” i posłuchać wywiadu, w którym łaskawie Szef Publicystyki TVP Info broni wypowiedzi pani Premier Szydło w KL Auschwitz przywołując wspaniały autorytet prof. Timothy Snydera, którego prof. Marek Chodakiewicz publicznie oskarżył o antypolonizm i złą wolę w sprawie np. nagłaśniania u USA sprawy Rotmistrza Pileckiego. W Jedwabnem jakiś biskup nadal „przeprasza za Polaków” a internet (dr Ewa Kurek) głośno woła o ekshumację i zaprzestanie łamania przepisów prawa.
Polska od kilku miesięcy doświadcza dzięki internetowi – przełamania negatywnego pijaru na Zachodzie. Nawet św. Jan Paweł II nie był w stanie uciszyć ataków na „polskich antysemitów” i sam był obiektem ataku. Teraz ludzie na Zachodzie masowo „odwołują polish jokes” i chyba kogoś to bardzo ale to bardzo – zaniepokoiło.
„Niedozwolony bo samowolny bunt przeciwko złej władzy”… Noooo………………..
(częściowo) złej
OK.
To jest wieczne: w KC PZPR /”biały dom”/ była sala kinowa /tak mi mówiono/, w której funki oglądały wszystkie filmy, z których tylko niektóre były wypuszczane w lud, do kin.
To trafna ocena sytuacji. Prowok ten cały jak mu tam /nie mogę zapamiętać nazwiska/.
No właśnie żywy przykład cywilizacji bizantyńskiej: Dostojewski, protestanci i „taki miałem rozkaz”:)))) A te cholerniki „nie słuchały rozkazu Okulickiego”. I taki Marian Bernaciak „wziął i napadł” na posterunek MO w Puławach zajeżdżając w przebraniu oficera NKWD i na studebakerach NKWD (podarowanych przez drogiego sojusznika USA) i uwolnił 107 więźniów Polaków zgarniętych wg listy a w dodatku „wziął i napadł” na bocznicę kolejową w Bąkowcu i odłączył od składu wagon z żołnierzami AK -więźniami obozu filtracyjnego NKWD w Rembertowie – przewożonych do innego miejsca eksterminacji. W dodatku miał swoje wtyki w twierdzy Dęblin a to wszystko jakieś 100 km od „PKWN w Warszawie”. W dodatku był pobożnym katolikiem i nie gził się z żadnymi niepruderyjnymi panienkami ale zachował się w pamięci okolicznej ludności, jak odbiera bukiet kwiecia od ślicznej panienki-siedząc na koniu – po wyzwoleniu Ryk od Niemców. To jest kandydat na bohatera zbiorowej wyobraźni,
ale „rozkazów nie posłuchał” i na ten przykład nie oddał archiwum AK do UB jak ten szlachetny oficer AK, co to urządził na Krzywym Kole – Klub Krzywego Koła i pojechał szpiegować Andersowców z ramienia wywiadu tzw. wojska polskiego. Ale go rozszyfrowali i skończyło się na organizowaniu spotkań Michnika i wszystkich tych szlachetnych ludzi z lewicowej inteligencji warszawskiej:)))
No tak, „częściowo„. Że też dziadom paluchy nie skołowacieją nad klawiaturą…
Czym innym jest „lewica na własny rachunek” w patriotycznym porywie a czym innym – wysługiwanie się sowieckiemu okupantowi. Obojętne z jakich pozycji ideowych. I to po tym, jak już dokonał ludobójstwa na jakichś 2-5 milionach obywateli polskich za Bugiem. Do dzisiaj nikt nie zaczął nawet sporządzać listy ofiar II WW na tamtych terenach. A to było legalnie istniejące na tamtych terenach państwo, w dodatku od wieków.
Legendarny Brawario z FF i Rebelyi
No to mamy całość. Władza nie lubi, jak się na nią napada. Zwłaszcza w bransoletkach czy już w puszce.
Kajetan przyklepał sobie dożywocie tymi napaściami. Dwóch (czy ilu ich było) wspólników Kajetana, rączo zaświadczających mu „kategoryczną, całkowitą nieodpowiedzialność” wysoce odpowiedzialnie należałoby zawiesić. Albo co najmniej usunąć moralnie, odsunąć od jakichkolwiek dalszych „egzberdzkih opinii„. Co za sprzedajne szmaty.
Orlik był wspaniały, fantastyczny.
No a w ogóle wychodzi na to, iż osławione „polskie warcholstwo” jest super 🙂 To są chyba jakieś nasze geny przetrwania pod stale okupacyjną władzą obcych i zdrajców rodzimych.
To jest naprawdę świetne. Niedozwolony, bo samowolny bunt przeciwko częściowo złej władzy….To chyba Matyszkowicz pisał, bo kto inny?
Grunt z gruntu jest podatny na sugestie tego jak mu tam. Otóż kilka dobrych lat temu powstała w sejmie pośród PiSu propozycja utworzenia specjalnej komisji do spraw cenzury internetu. Jej szefem miał być poseł z Gdańska, Jaworski. To było głośne. PiS, jak to ma w zwyczaju, własnie strzelał sobie w stopę, a nawet w kolano /vide: podobno nadwyżki budżetowe i zaraz podatek 25 groszy na litrze benzyny – klasyka politycznej nieudolności, ale ta nieudolność to tylko najmniej dla nas ważny aspekt tej podwyżki…/.
/Tak się wqurzyłam, że nie patrząc na dobre wychowanie i okoliczności, napisałam ostry list do samego Prezesa. Grzeczny, acz nieprzyjemny. I, o dziwo, otrzymałam odpowiedź! Że, mianowicie, Prezes się zgadza z moim punktem widzenia i nie zezwoli na powstanie tej komisji. Się zimna wódka mnię należy, proszę PT Koleżeństwa 😉 No ale nic nie jest wieczne…/
Orlik był wspaniały ale już tow. Berman przypilnował i poddał eksterminacji całą Rodzinę Bernaciaków. Z życiem uszli na dłuższą metę tylko Matka i najmłodszy Brat. A i tak nie mieli spokoju. Tymczasem małżonka pana prof. Timoty Snydera – pani Marcie Shore popełniła dzieło na temat towarzysza Bermana i jego kumpli, gdzie przedstawiła go jako „adwokata, który dostosował się do okoliczności” i „robił co musiał aby przeżyć”. No taki „biedny Żyd w morzu polskich antysemitów”. Bardzo ta książka była lansowana i została wydana po polsku.
Nie znam dziada i innych tam dziadów. Sam pogląd już ściąga im gacie. Fuj! /Pahdą, natuhalmą./
Aż zazdraszczam. List od Prezesa, to pamiątka rodzinna będzie:))) Zastanawiam się, ile razy to „wsadzanie na minę” było dziełem wewnętrznych wrogów a ile razy – zaplanowaną operacją taktyczną. W każdym razie – gratuluję z zazdrością.
No, ciekawe kto ją sprzedaje. Bo biografię Bernaciaka wydali, ale już jej sprzedać nie umieli. Jest bo jest….
Nie, to ten Salwowski z Frondy/kulturydobra. A może oni się wymieniają osobowością?
Cała zabawa polega na tym, że teraz potomki tych, co siedziały wtedy na tej sali kinowej w KC PZPR chciałyby nadal mówić nam, co mamy oglądać, czytać, słuchać – a czego nam nie wolno. Chcą nadal sprawować rząd dusz i „ograniczać straty wizerunkowe”, bo jeszcze nie wiadomo, co będzie, jak znajdą się Ofiary Obławy Augustowskiej i parę dziesiątek innych „Łączek”.
stare baby oglądające republikę skrzeczą : ” i dobrze, bo tylko siedzo na ynternecie, w piłkie by pograly”(jedno drugiemu nie wadzi) a oglądanie po parę h dziennie durnych seriali jest już ok?
Wycięcie do korzeni – taka bolszewicka metoda panów mecenasów… A jak się to „polskie warcholstwo” odradza w następnych pokoleniach /te polskie geny…/ – to polityka „wstydu narodowego” i taki ucisk fiskalny, by nikt porządny nie mógł już partii w lesie założyć, skrzyknąć i utrzymać. W sensie przenośnym, stosownie do aktualiów, naturalnie.
Nie wiem, kto sprzedaje. To jest zapewne jakaś oddolna inicjatywa jakiegoś Koła Weteranów, którym ktoś obiecał , że wyda i nawet wydał, ale zapewne nakład był mały i „okolica wykupiła”. Więc nie przebiło się do „centralnych mediów”, dla których Żołnierze Wyklęci są jak duch Banka.
No. I na to „ściernisko” na tych jeszcze nie ekshumowanych kościach wchodzi piąte pokolenie staliniątek i w tym swoim protekcjonalnym stylu kreuje się na „czoło patriotycznego peletonu” a my mamy słuchać i podziwiać. A jeśli nie podziwiamy a co gorsza, robimy sobie jaja, to się „internet ocenzuruje”. Proste.
Wężykiem, Pani Kochana. Mamy dziadów z tym jak mu tam reżyserem – na widelcu :)))
Jaja to w ogóle fajna broń 🙂 I na nią nas stać, a co!!!
Spadam, póki co, bo mnię się ikonka od chłodnicy świeci i już wiem, że to pomarańczowe z wiatraczkiem to nie akumulator. Do mechano trza…
Oficyna Wydawnicza Wolumen
Wracając do „polskiego warcholstwa”, to wynika ono wprost z nauczania Kościoła Katolickiego: nie możesz słuchać rozkazów sług szatana. Albo służysz Panu Bogu – albo temu drugiemu. Czasem wybór związany jest z wyborem niełatwej śmierci. Przecież jeszcze wiele lat po wojnie otwartym tekstem Kościół informował wiernych, że wstępowanie do PZPR oznacza automatyczne zaciągnięcie ekskomuniki. A co dopiero -współpraca 'z organami”.
ja też długo myślałem, że to akumulator, aż się zagotowało
Na szczescie juz bylego szefa publicystyki 🙂 A co do odwolywania 'polish jokes’: mysle, ze w swiecie anglosaskim przelomem byl wybor Trumpa – jego zwolennicy absolutnie dominowali w necie, czego skutkiem ubocznym byl skokowy wzrost sceptycyzmu wobec oficjalnej narracji. W USA bardzo dobrze o Polsce (zwlaszcza w kontekscie 'uchodzcow’) pisza media spod znaku alt-right, w Niemczech ostatnio byl piekny klimat jak moderator w 'Die Welt’ zaspal albo zapil i komentarze poszly bez cenzury. Nagle okazalo sie, ze duza ilosc Niemcow otwartym tekstem pisze, ze zazdroszcza Polsce i Wegrom takich premierow jak Szydlo i Orban. Jedna jaskolka wiosny nie czyni, ale cos sie faktycznie zmienia.
To jest wydawnictwo związane z Encyklopedią Solidarności i IPN co oznacza, że impuls wyszedł od miejscowego koła AK w Puławach/Rykach oraz dawnych działaczy „S” obecnie udzielających się w tym kole AK i mocno promujących postać „Orlika”. Książka ma przedmowę pana Leszka Żebrowskiego. Książka liczy 600 stron i twardą oprawę. I nawet jest na składzie.
Dobre i tyle, jeśli przez kilkadziesiąt lat symbolem Polski w zachodnich mediach był antysemita palący Żydów w stodole i chłop na furmance z kuniem i jednym zębem:))) O tyle zabawne, że cały ten „przełom duchowy” odbył się bez udziału „medialnych naszystów”, którzy za politykę propagandową państwa średniej wielkości w Europie uważają działalność sympatycznej skądinąd Reduty Dobrego Imienia.
Shore Marci: „Bardzo rzadko spotyka się ludzi tak prostolinijnych jak on – powiedział Finkelstein o Jakubie Bermanie. Chciał, żebym wiedziała coś jeszcze: chciał, żebym wiedziała, że bez względu na wszystko Jakub Berman był dobrym Żydem”
Ja pierniczę….!
nic już pan nie wrzuca na salon?
Po co?
Proste jak drut !!!
Rabi przyleciał do Polski na urlop odpocząć pech chciał, że zachorował na odrę.
Kiedy już wyzdrowiał odwiedził to Polak.
No Rabi po przejściu odry to już tylko dżuma i cholera.
Co za SZMATY… ten Sakiewicz… ta cala republika… i ten caly Kurski z tvp sakiewiczowska…
… ale sie ta SITWA skoncentrowala…
… wszystkie s*****syny NAROD polski ma – na widelcu !!! Wszystkie ludzie „dobrej zmiany !!!
Normalnie, smiechem ich rozstrzelac !!!
Fantastyczne!!! Główny bohater serialu „Tabu”, moralny degenerat, okrada Koronę Brytyjską (!!!).
Dawno się tak nie uśmiałem jak czytając te recenzje, a zahaczyłem dosłownie o kilka tekstów.
Hmm akurat oglądałem wszystkie sezony ,,Supernatural” i mam nieco inne zdanie. Ja też nie zauważyłem jakiegoś większego ataku na KK, czasami coś tam jest ale nie sądze że bardziej obrywają od innych wyznań bo na przykład dla sprostowania w ostatnim sezonie mocno obrywają angielscy protestanci ale nie tylko. Wiadomo że katolicyzm jest wyśmiewany i poniżany jak żadna inna wiara na świecie ale myślę że coś ostatnio się zmienia na lepsze. Przywołany ,,Daredevil” jest dowodem że katolicyzm i księża mogą mieć dobrą passe w serialach produkowanych w USA i co więcej nie w niszowych produkcjach ale w bardzo popularnych zwłaszcza wśród ludzi młodych.
Brawo
Mocne.
a Karnowscy to niby lepsi?
na palcach jdnej reki policzyc mozna ile razy na ich portalu wybrzmialo nazwisko Zebrowski, Braun, Karon, o Maciejewskim juz nawet nie wspominajac.
tymczasem nie ma dnia (chyba, bo juz od miesiecy tam nie wlaze), zeby nie bylo o Scheuring Wielgus, Petru czy o tym o czym wlasnie donosi GW. To jest masakra: ci ludzie zarabiaja na wypelnianiu naszych glow gownem. Lenie i tyle.
Nie łudź się, że moje nazwisko kiedykolwiek znajdzie się na jakichś łamach. Ja im daję zbyt wygodny pretekst do tego, by mnie nie było. Ja się nie łaszę…a nawet gdybym to robił, to co?
Taka Pink Panther powinna tam miec swoja cotygodniowa kolumne: jej kazda notka to kolejny snop swiatla. i co ? i nic. swojego okienka doczekala Ola Rybinska, lubie babke, ale na litosc boska, ile mozna analizowac kogos takiego jak Macron?! Jak dlugo mozna rozwodzic sie nad polityka Niemiec? jak czesto mozna sie dziwic, ze jest ona taka a nie inna? strasznie to smutne, ale dla mnie nawet internet stal sie mocno ograniczony.
teraz to juz doszlo do tego, ze gdyby twoje nazwisko tam sie pojawilo, to bym sie podrapala w glowe: w cjom djelo?;)
ja juz tam nie wchodze: jalowe to to i nudne.
Krwawa groza i media
Fotoreportaż własny
Widać, że strona po to zrobiona żeby z chrześcijan zrobić pośmiewisko. Mimo, że strona ma wydźwięk typowo protestancki z odchyłami w kierunku ortodoksyjnego judaizmu(to jest koszer, a to nie) to i tak czekać, aż będzie obnoszona gdzieś na forach okołogazownianych jako przykład „katolskiego ciemnogrodu”.
Może nie jadł wieprzowiny. Dla nich to pewnie wystarczający powód.
Może to być.
już rok temu słyszałam jak „oświeceni inteligenci” nabijali się z „filmwebu dla katoli”, musi być, że o tym mówili…podobną rolę spełnia „dziczka” Terlikowski&family
po to też służby wymyśliły turbosłowian. turbosłowiańszczyzna cuchnie prlowską opresją. Czerwoniaki bały się Polaków i obawiali się powstania (walki z roku 1956 są nazywane powstaniem poznańskim). W tym celu na front ideologicznej walki skierowano politruka załuskiego. Wysmażył „siedem polskich grzechów głównych”. Omawia tam polskie powstania i inne heroiczne walki. Zaczyna neutralnie, „obalając mity” (metoda stara jak propaganda) że kosa przeciw armacie to wcale nie szaleństwo, że nie było szarżowania z szablami na czołgi (to akurat prawda) – czyli porusza tematy tkliwe dla patriotów, wówczas prześladowanych. Jak ognia unika istoty problemu – czy bunty są ok i czy za komuny się buntować? Na to zaraz podniosła się przeciw niemu rzekoma „polemika”, w wyniku której pogrożono czerwonym paluchem: żadnych buntów!
Teraz wróg boi się, że buntownicy użyją internetu jako broni. Że zamiast brać udział w wyreżyserowanym przedstawieniu p. t. „lepszy Dmowski czy Piłsudski?” (fikcyjny konflikt) zaczną szukać korzeni Polski i jeszcze je znajdą. Zauważ, że odpuszczono sarmackiej genezie. Według mnie powody są dwa – uznali, że jest zniszczona, oraz nie chcą jej przypominać, bo może być łatwo udowodniona (Sulimirskiego nikt nie obalił). Więc do sieci wpuszczono najemników propagujących wielką lechię, 10000-letnią Polskę i tym podobne pierdoły. Na innym odcinku frontu eternitu w bój poszli piewcy husarii, oficjalnie wyznający przeciwne „wartości”, niż „turbolechici”. I tak, jak za czerwonego, od razu „Słowianom” daje odpór uczona polemika, przykładowe ścierwo to sigillum authenticum na facenoobie. Skutek? Jakiekolwiek próby poszukiwania początków Polski są zakwalifikowane jako „turbosłowiańszczyzna”, nie trzeba szukać 10000letniej Polski. Nawet, gdy powiesz przy ludziach, że szyszak piastowski wywodzi się z Persji. Poza tym podbijanie słowiańskiego bębenka jest skierowane przeciw chrześcijaństwu i przyjaźni z Węgrami (która sięga X w. a nie 1848). Oczywiście wielu „turbosłowian” nie musi być na jurgielcie służb specjalnych, mogą to robić z głupoty. Przykładowo „rodzimowiercy”. Sama nazwa musiała powstać na haju – jacy oni rodzimo i jeszcze wiercy? białczyński, nazywając kościoły „świątyniami potworów i czarnej magii” i czcząc beksińskiego, sam sobie wystawia świadectwo – są trzy możliwości: jest opętany, obłąkany albo po prostu głupi.
No, właśnie.
O, tak. Pamiętam jak kiedyś Terlikowska miała wywiad w gazowni w którym gadała o badaniu „lepkości śluzu” itp. rzeczach.
Takie same MENDY i SZUJE, a moze nawet i wieksi. To jest TA SAMA stalinowska, resortowa i „pisowska” SWOLOCZ !!! Aspiranci na „kreatorow narracji narodowych”, sami lepsi i sami swoi !!!
Ja, dzieki Bogu od poczatku i konsekwentnie ich BOJKOTUJE… i do konca bede ich BOJKOTOWAC, nawet nie chce aby takim Zebrowskim czy Panem Gabrielem, czy innymi Autorami z SN swoje sprzedajne, zaklamane mordy sobie wycierali… tu musi byc WYRAZNA i CZYTELNA GRANICA !!!… wyrazny podzial na MY i ONI !!! Nie ma innej opcji !!!… zadnego relatywizmu i zero kompromisow ze ZDRAJCAMI i TARGOWICA… ZERO dyskusji !!!
Ciesze sie, ze Polakom… zwlaszcza mlodym Polakom oczy sie otwieraja, ze sluchaja Pana Zebrowskiego czy czytaja naszego Gospodarza… bo to jest wlasciwy i jedyny wybor.
a potem przez tydzień robili sobie jaja z ciemnogrodu, który chce być postępowy….
tak, to taka sama słabizna, jedynie w wyścigu po dofinansowanie potrafią włączyć drugi bieg i na tym kończy się ich skrzynia biegów, zarżną ten silnik szybko
Ten apel odczytałem w ten sposób, że jego cwany autor chce nałożyć knebel na Internet, i wymyślił że będzie sprytniej jeżeli rząd zostanie do tego zachęcony argumentami „prawicowymi”. Niedawno jeden poseł PiS wdzięczył się do opozycji proponując walkę z nieuprzejmością w Internecie, a teraz to. Jakaś kampania kretów.
który to ten od nieuprzejmości?
To widac jak na dloni…
… wszystkie te ich dretwe projekty to czyste zlodziejstwo. Z tego nie ma zadnego pozytku… tylko zwykle wyrywanie i przewalanie budzetow przez ciagle tych samych… mamy jasne porownanie z wydawnictwem Gospodarza, ktory absolutnie obywa sie bez „grantow” z budzetu… i jeszcze to wszystko sie sprzedaje… idzie do ludzi !!!
Taki jelop Sakiewicz czy Kurski to powinien isc SIEDZIEC !!!… za niegospodarnosc i te programowa nedze w telewizorze, a nie zadac podwyzszenia abonamentu rtv !!!
Chyba Tarczyński. Niedawno był tu omawiany jego przypadek.
Oni mają swoją, alternatywną historię, w której nie ma naszych spraw i problemów – w której występujemy jako tło ewentualnie oprawcy.
Córka Bermana w książce „Tak, jestem córką Jakuba Bermana” porusza takie problemy, jak (wymienione w krótkiej recenzji w GW):
– przejmujący obraz polskiego komunizmu (przed wojną)
– społeczne i narodowe kontrasty (też przed wojną)
– asymilacja polskich Żydów
– dramat antysemityzmu
– Holokaust
– moralny bunt przeciw niesprawiedliwości
– bolesny rozrachunek ze światem młodzieńczych ideałów
Jet to (książka) podobno barwna, dramatyczna, nie stroniąca od anegdoty relacja.
Jej mąż, Feliks Tych był w latach 1995-2006 dyrektorem Żydowskiego Instytutu Historycznego (badacz Holokaustu i ruchu robotniczego).
Ludzie dojrzewali wówczas w wieku 17-18 lat, jakie mogli mieć młodzieńcze ideały.
To były czas… – chciałoby się rzec. To smutna szydera, naturalnie. Bardzo smutna…
No pamiętam, bo i sama tak myślałam /ci artyści… ;)))/, a koment był „pod Ciebie” i nasze chłodnice, które udawały akumulatory. Pan mechano dolał płyn, spojrzał na mnie z głębokim współczuciem /jak to na personę niepełnosprawną/ i kazał jechać do domu 🙂
Niech zazdroszczą. A i tak pedał gazu jest dociskany, a policja niemiecka dostała łomot od swoich kolorowych milusińskich:
https://wpolityce.pl/swiat/349169-znowu-molestowanie-kobiet-przez-uchodzcow-w-niemczech-wzmocniono-srodki-bezpieczenstwa
Zara, zara, przecież Żydzi twierdzą, że bermany to nie były żydy, bo bezbożniki ichnie to były, wyonaczone z ichniej wiary. I czego się czepiamy Żydów za UB.
Jeno cytuję: „był dobrym Żydem”
A ja przytaczam to, co mówią Żydzi o bermanch i spółce.
No to wiemy już co to znaczy ”dobry Żyd”.
Ż vs. ż; to podobno robi różnicę.
„Katolicko” to byłoby chyba tak: „być w estymie u księdza, rzadko go widywać”
Za dużo do pisania, raczej mam tu zaufanie do pani Shore Marci,literacko uzasadnienie w Llosa: „Prawda kłamstw” 🙂
Dobry Żyd to taki, który przed każdą decyzją zastanawia się „czy to będzie dobre dla żydów?”. Jednak czy mordowanie antybolszewików po wojnie rzeczywiście było dobre dla Żydów?
Jest bo kosztuje niemało