lis 072020
 

W zasadzie tekst ten powinien się nazywać „Dzień Terlikowskiego”, ale wtedy ktoś mógłby nie kliknąć weń, bo po jaką cholerę czytać o Terlikowskim. No to wyjaśnię. Od wczoraj, czyli od ogłoszenia decyzji o karze dla kardynała Gulbinowicza, sieć wypełniła się wypowiedziami Terlikowskiego. Nie rzeczników prasowych kurii, nie rzecznika episkopatu, nie księży profesorów i nie dziennikarzy w sutannach. Gada wyłącznie Terlikowski i nikt nie uważa tej sytuacji za zaskakującą i dziwną. Kogo ten facet reprezentuje poza sobą? Ktoś powie, że środowiska prawicowe. Bo tak to pozycjonują media. To jest, pardon, gówno prawda, albowiem jeśli kogoś reprezentuje Terlikowski, to są to środowiska wrogie Kościołowi i to wrogie jawnie. On zaś sam został wyznaczony do roli świeckiego wieszczka katastrofy Kościoła hierarchicznego, na którego gruzach powstanie, wspominana wielokrotnie przez Szustaka, sieć małych wspólnot, kierowana przez takich właśnie cwaniaków jak oni dwaj.

Ktoś oburzony zawoła – No, ale są zarzuty! Są, ale już wcześniej były podejrzenia, wręcz pewność, i one były kolportowane jak kraj długi i szeroki. Żeby zrobić naprawdę coś dobrego, trzeba było rozpocząć kampanię przeciwko Gulbinowiczowi wcześniej, jak nie było jeszcze na to pozwolenia. Czytam te wywiady z Terlikowskim i widzę, że on wie wszystko. Kto z kim, kiedy i w jakich okolicznościach. Po prostu wszystko. Wczoraj się dowiedział? Ktoś mu położył na biurku materiały prasowe? Nie, wiedział jeszcze wcześniej, ale odstawiał zatroskanego o los hierarchii ojca rodziny. Dziś zaś ma pozwolenie na wskazywanie najcięższych grzeszników wśród hierarchów. Ja oczywiście wiem, że on od dłuższego czasu pisze o tych sprawach z najświętszym oburzeniem. On pisze o tym od chwili kiedy dostał pozwolenie, kiedy takiego pozwolenia nie było, milczał. Podobnie jak wszyscy zatroskani o los hierarchii katoliccy dziennikarze. Milczeli, bo bez hierarchii nie zrobiliby swoich karier i nie zostaliby katolickimi czarownikami zaklinającymi deszcze.

Terlikowski wymienia wprost nazwiska tych biskupów i kardynałów, przeciwko którym toczą się postępowania. No to i ja ich wymienię, a przynajmniej tych, co do których mam jakieś wątpliwości. Pisze Terlikowski, że będzie postępowanie przeciwko biskupowi Tyrawie. To jest ten biskup, co niedawno wywalił z parafii księdza Romana Kneblewskiego. Czy wtedy Terlikowski wspomniał coś o tym, co biskup Tyrawa na za uszami? Czy może o tym nie wiedział? Czy może pochwalił jego decyzję, bo dotyczyła ona kapłana popierającego środowiska narodowe? Ja tego nie pamiętam i nie zamierzam tego dochodzić w tej chwili, ale mogę obstawić zakłady – opcja trzecia.

Kolejna postać, to prymas Kowalczyk. Ja dość dokładnie zapamiętałem sobie księdza prymasa, bo on był, po pierwsze, kolegą Kwaśniewskiego, po drugie powiedział, że czasy, kiedy prymas był ojcem narodu już minęły, a sprawowanie przezeń urzędu będzie polegało na czymś innym. Dziś już wiemy na czym ono polegało, bo będzie postępowanie przeciwko prymasowi. Nie wiedzieć czemu, nie będzie postępowania przeciwko koledze prymasa, panu Kwaśniewskiemu. Może Terlikowski to jakoś skomentuje? Bo on zdaje się był bogobojnym ojcem rodziny już wtedy kiedy Kowalczyk był prymasem i chodziły o nim różne słuchy. Czy wtedy też Terlikowski pisał o tym, że trzeba gruntownie przeorać Kościół? Mam wrażenie, że nie, wtedy leżał krzyżem i za wszelką cenę próbował się uwiarygodnić jako dobry katolik i dobry dziennikarz.

Następny jest arcybiskup Głódź, na którego rzecz jasna szkoda czasu. Warto jedynie wspomnieć, że kiedy ksiądz arcybiskup rozstawiał wszystkich po kątach i rządził, jak udzielny książę, nikt nie wspominał głośno o jego brzydkich nawykach. Bo był częścią hierarchii. Dziś się go oskarża o różne rzeczy, dlatego właśnie, że jest częścią hierarchii. Co takiego się zmieniło? Czy do głosu doszła wreszcie sprawiedliwość ? Przypuszczam, że nie, sądzę wręcz, że po prostu w sprawę wmieszała się inna jakaś hierarchia, która może tą naszą manipulować jak chce. I nie piszcie mi, szczególnie ci, którzy coś wiedzieli wcześniej, a siedzieli cicho, że nie mam racji, czy może, że popełniam jakiś grzech.

Następny w kolejce jest biskup Janiak, którego oskarża się nie wiadomo dokładnie o co. O krycie przestępstw pedofilskich sprzed dwudziestu lat. Ludzie, jak już macie to pozwolenie na pisanie o przestępstwach pedofilskich, to bądźcie do ciężkiej cholery dziennikarzami, a nie ciotami, i napiszcie ile lat miało to dziecko wtedy i komu je biskup Janiak stręczył. Chyba stać na to tych wszystkich ostrych pisaków z Terlikowskim na czele? Czy nie? Czy takie rzeczy ujawnione zostaną w następnym etapie szantażu, kiedy pani Marta Titaniec z Fundacji św. Józefa, opatrzy już, z pieniędzy zabranych kardynałowi Gulbinowiczowi, najważniejsze swoje i swoich patronów potrzeby? Nikt się nie wyrwie przed szereg? Aż taka dyscyplina panuje w tej organizacji? Może niech Górny coś napisze.

Mamy wreszcie kardynała Gulbinowicza, o którym opowiadano rzecz naprawdę okropne. Od wielu lat. I wszyscy to słyszeli. Także dziennikarze katolickich mediów. Gdzie było wtedy ich sumienie, gdzie oburzenie i wściekłość na zło, którego dopuszczał się lub rzekomo dopuszczał kardynał? No wtedy owe emocje były uśpione, bo był to czas umacniania swojej pozycji w hierarchii medialnej obsługującej Kościół. Teraz, kiedy role są wyznaczone, a Terlikowski został głównym guru od hierarchicznej pedofilii, można już wskazywać zło i nazywać je po imieniu. Tym łatwiej to przychodzi, że żaden z wymienionych hierarchów już nic nie może zrobić, nikomu kariery nie zwichnie, a w nowym rozdaniu wszystko ułoży się tak, że Terlikowski zostanie szefem tej nowej procesji zmierzającej ku lepszym czasom. To będzie naprawdę proste do przeprowadzenia, tym prostsze, że Gulbinowicz ma już 900 lat, niczego nie kojarzy i zaraz umrze. Skoro tak, to nachodzą mnie myśli takie – jeśli postać tak straszna, tak wyrazista i tak rozpoznawalna, pod względem swoich preferencji, zostaje ukarana pokazówką, podkreśloną jeszcze wystąpieniami Terlikowskiego, w chwili kiedy temu człowiekowi jest już naprawdę wszystko jedno i jedynymi osobami, z którymi może on wymieniać jakieś poglądy, są Pan Bóg i ten drugi, to znaczy że jest to wymuszenie. Może bym tak nie pomyślał, gdyby w tej sprawie zabierał głos ktoś inny, a nie Terlikowski. No, ale mamy jego, więc tak właśnie myślę. Uważam, że wskazywanie i piętnowanie osób, które żegnają się z tym światem nie jest próbą uzdrowienia sytuacji w Kościele hierarchicznym, ale komunikatem do tych, którzy myślą, że nie zostali namierzeni, albo w ogóle do tych, którzy nie rozumieją nadchodzących czasów. Szczególnie zaś tego co mówi Szustak o małych wspólnotach, żyjących prawdą. Komunikat jest prosty – macie czas na decyzję. Na razie kosimy tych co mieli kolegów w KC. Tłem zaś dla tego, nowego sposobu komunikacji jest fundacja prowadzona przez panią Martę Titaniec. Oczekuję, że dziennikarz Terlikowski ogłosi wkrótce światu, z charakterystyczną dla siebie rzetelnością, ile wycisnęli z Gulbinowicza.

  48 komentarzy do “Co jest naprawdę strasznego w historii kardynała Gulbinowicza i innych hierarchów, których oskarżają?”

  1. Titaniec nie tonie ☺

  2. Uruchomiony  został schemat medialny z 2007 r. w tzw. sprawie abp. Wielgusa i jego dymisji, której nie było. Zaczynał właśnie Terlikowski akcję medialną i czynnie uczestniczył.

    Szczegóły opublikowane w książce S. Karczewskiego wszystko z nazwiskami potwierdzone dokumentami. Aktorzy między innymi: Terlikowski ,Sakiewicz, Kloch, bp Libera, abp. Kowalczyk, L. Kaczyński , A. Duda i inni.(W szczególności wszystkie media)

    Tak samo: opublikowano pismo na domowej drukarence i pieczątkami z kartofla -recydywa.

  3. O Szust? – tak!  i Tierlitwarodch, ho,ho,tak,tak.

  4. Wiklef prawdę powié

    Prawda – rzecz Krystowa33,Łeż34 – Antykrystowa;Prawdę popi tają,Iże się jej lękają,Łeż pospolstwu35 bają.

     

    Oksford rządzi.

    Po zwycięstwie Bidena będzie ostra walka przeciw rasizmowi systemowemu, więc, ponieważ jesteśmy w awangardzie, żeby nie było, mamy czarnego Wiklefa

    https://m.youtube.com/watch?v=uDwraXBUHgs

     

    To jest taki murzyński Szymon Hołownia.

    Wiki podaje:

     

    W sierpniu 2010 zarejestrował kandydaturę w wyborach na prezydenta Haiti[3]. Została ona jednak odrzucona przez komisję wyborczą z powodu niespełnienia przez kandydata konstytucyjnego wymogu zamieszkiwania na Haiti przez co najmniej 5 lat przed dniem wyborów[4].

  5. w nagonce na abp Wielgusa to były trzy osoby: Terlikowski, Czaczkowska i …. /nie pamiętam/

    rządzić ma „langusta front” ?

  6. Wg Oksfordu Papież to antychryst.

    Nic więc nie dziwi.

    Hierarchia to zło, a wierzący w Jezusa nie może posiadać własności prywatnej.

  7. Kościół ma się składać z małych grupek i wolnych kaznodziei.

  8. Terlikowski ma wg tej ideologii całkiem dobre umocowanie i pod względem wiary jest równy papieżowi, tylko musi co jakiś czas powtarzać słowo Jezus”.

  9. Wszyscy poczujemy się wspaniale, swobodnie, gdy nie będziemy posiadać żadnej własności.

    Będziemy żyć tylko Słowem Bożym.

  10. Terlikowski jest reformatorem kościoła. W prawej dolnej szufladzie biurka ma przygotowany młotek i zardzewiały gwóźdź.

  11. To chyba inny schemat medialny jednak

  12. Proszę zająć się ks. ISAKOWICZEM. ON TEZ nie ma dowodów?

  13. Ks. Isakowicz wpisuje się w scenariusz: kardynał Dziwisz ma już 81 lat i jest emerytem. A po infamii kard. Gulbinowicza jest chyba ostatnim żyjącym polskim kardynałem (kard, Krajewski pracuje w Rzymie). Co ma znaczenie mocno symboliczne…

  14. Kardynał Nycz jeszcze żyje ☺

  15. Ten sam, Watykan nic o tym nie wie.

  16. W internecie pojawiły się krzykliwe nagłówki artykułów opisujących sprawę kard. Gulbinowicza.

  17. TW „Henryk” – ale nie pobożny.

  18. Nie wszystko o czym mówią ludzie obdarzeni autorytetem jest prawdą objawioną. Małe wspólnoty  zawsze w Kościele funkcjonowały, tak działały klasztory. Wsólnota plus reguła, bo inaczej mamy sektę i tyle.

  19. To jest tekst napisany na podstawie tekstu pantery. Nachalne są te kurwy i zuchwałe. Nawet nie podał adresu strony SN tylko się na frondę powołał

     

    http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/prymas-polak-walka-z-pedofilia-i-utalentowana-pani-marta-titaniec

  20. Przepraszam za literówkę. Wspólnota.

  21. I co, mam się rozpłakać? Jak Benedykt coś powie, bo mam z marszu się do tego przywiązywać? Powtórzę – Kościół nie przetrwa w małych wspólnotach

  22. Mam nadzieję, że Komisarz Zdanowicz, czekam na kolejną książkę, rozprawi się z tymi oszustami.

  23. Łeż kardynała Gulbinowicza, Dziwisza i tuszowanie pewnych spraw jest chyba kwestią bezsporną.

    Niezłą ekipę JP II wybrał sobie w Polsce.

    Jednak najporządniejszy z nich wszystkich był folksdojcz Kominek…

  24. Bo pani Marta jest grzechu warta ☺

  25. „Jednak najporządniejszy z nich wszystkich był folksdojcz Kominek…”
    A właściwie, to dlaczego pan się czepia kardynała?

     

  26. Wcale się nie czepiam.

  27. Ślązacy mieli gremialnie popełnić zbiorowe samobójstwo?

  28. Ale ja to rozumiem.

  29. to który to jest z omawianych osób urodzony pod Ostrołęką, w życiorysie u terlikowskiego jest tylko że się urodził, trochę mało , ani dziadków ani rodziców, ani miejsca urodzenia ani szkoły nawet LO …. ale jeśli to o nim mowa … że spod Ostrołęki no to ambitny … daleko od szosy …  a jednak kieruje/przekształca/wpływa  na opinię publiczną. ..

  30. Małgorzata Terlikowska: Episkopat powinien mi dziękować. Z księdzem Terlikowskim miałby same kłopoty ☺

  31. Cóż pan rozumie? Jak się manipuluje i obrzuca gó*nem? Wali pan tylko wyrwanymi z kontekstu folksami, jako inwektywami. Choćby z prostej wiki: „a on został wpisany do III grupy Volkslisty, jednocześnie będąc kapelanem Armii Krajowej na Górnym Śląsku i pełnomocnikiem rządu na emigracji ds. kościelno-społecznych”.

    Daj Panie Boże samych takich folksów.

  32. Mała wspólnota to jest całkowite zaprzeczenie myśli Pana Jezusa.  Jak można tego nie widzieć? To jest dokładnie to samo, co propozycja dla kibiców Arki Gdynia, by stworzyli małą wspólnotę, spotykającą się przy herbacie przed telewizorem Eurosport. W jednym i drugim przypadku jest pytanie: po co?

  33. absolutnie bp Kominek był duchownym z prawdziwego zdarzenia, za mała byłam, żeby w domu kumać szyderstwa i docinki pod adresem bonzów partyjnych /kiedy się krewni zebrali przy jednym stole/ , ale pamiętam w takiej rodzinnej sytuacji, omawiany był atak  Gomułki na biskupa, zawierający się w słowach:  ty biskupie, ty kominku.

    Myślałam, że to może jest śmieszne, że można się śmiać.

    Wyjaśniono mi, że ten co biskupa /Kominka/ słownie atakował sam miał 3 klasy szkoły i gdzie mu było do hierarchy.

  34. Adam Ferency wystąpił jako kardynał Gulbinowicz w filmie „80 milionów”, które zręcznie zostaly ukryte na terenie kurii wrocławskiej. Wtedy w totolotka można było wygrać maksymalnie milion.

    Trzeba przyznać, że kardynał jest nietuzinkową osobą.

     

    https://m.youtube.com/watch?v=gI2mL6lgXZE

  35. Mój ojciec pracował wtedy w resorcie. Ze stanu wojennego niewiele pamiętam, w każdym razie nic złego.

  36. Uważam, że dzisiejsze czasy są gorsze pod każdym względem.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.