sie 202024
 

Podejrzenie o współpracę z Niemcami. To jest bardzo proste, ale różnica pomiędzy wymienionymi jest taka, że o Brygadzie łatwiej mówić, bo każdy wie co robią żołnierze. Co takiego robił Czochralski wiedzą tylko ci, co mają jakieś pojęcie o chemii.

No, ale zacznijmy od początku czyli od końca. Jak wiemy polskie społeczeństwo jest całkowicie zmanipulowane i żyje wyłącznie suflowanymi tematami. One bowiem zapewniają złudzenie udziału w dyskusji. Pisaliśmy już o tym i nie ma sensu do tego wracać. Jednocześnie ludzie, którym się zdaje, że uczestniczą w życiu publicznym domagają się coraz więcej atencji, której jałowość dyskusji prowadzonej na narzuconych zasadach nie zapewnia. Domagają się tej atencji nie wprost rzecz jasna, bo to by ich kompromitowało, ale słyszy się często postulat, by zrobić to czy owo w sprawie „wielkich Polaków”. Wtedy dopiero będziemy docenieni, bo świat się dowie o naszych osiągnięciach. Świat ma w nosie nasze osiągnięcia, a interesują go one o tyle, o ile mógłby je sobie przywłaszczyć.

Stąd też dylematy różnych naukowców, którzy czując się Polakami nie mogli realizować w Polsce swoich planów, albowiem – co najistotniejsze – ci co Polską rządzili żadnych planów nie mieli. A jak mieli, to chyba tylko po to, by zaraz je sprzedać wrogom, ewentualnie fałszywym przyjaciołom. Jak wiemy z wielkich Polaków największa jest Irena Sendler, a zaraz za nią Władysław Szpilman. Potem długo, długo nic i mamy Pileckiego, o którym najłatwiej kręcić filmy, bo został zamordowany i to wszystkich wzrusza. No i jednoczyć ma się naród wokół tego mordu. Tymczasem nic takiego się nie dzieje, ale czemu tak jest nikt odgadnąć nie potrafi. Stagnacja taka nie może trwać wiecznie, zwłaszcza, że coraz więcej doniesień wokół o małpiej ospie i bestialstwie migrantów, a także ofensywie pod Kurskiem, która nieco zastopowała pragnienia tych co z rozmarzonym wzrokiem perorowali o zwycięstwie Rosji. I już wahadło przechyla się w drugą stronę, emocje rosną i nie trzeba się przejmować jakimiś pomordowanymi bohaterami. Zwłaszcza, że wielu tych bohaterów to typy podejrzane. Oto tak zwana prawica bez przerwy chce lansować tę całą Brygadę Świętokrzyską, ale marzący o zwycięstwie Rosji, samozwańczy ideolog Konfederacji, teoretyczny prof. Wielomski, pisze, że to była formacja polskojęzyczna. Odnajdujemy w tej wypowiedzi starą tradycję towarzyszy z GL. No, ale wobec zbliżających się kataklizmów z małpią ospą na czele, nie ma to większego znaczenia. Postulat, od którego zaczynaliśmy naszą działalność – by pisać o Polsce interesująco i podnosić kwestie i tematy nieznane – został zrealizowany prawie w całości, ale nikogo to nie obeszło. Okazało się bowiem, że w tak zbudowanym schemacie brak miejsca dla progenitury Gwardii Ludowej oraz utykanych gdzie popadnie agentów różnych organizacji, których misją jest urządzanie Polakom życia. Całe życie publicystyczne zostało więc kilkoma ruchami przestawione tak, by wszyscy patrzyli w stronę wyżej wymienionych i traktowali ich, jak proroków, jeśli nie wręcz mesjaszy.

Na pewno nie uwierzycie, albowiem wielu z Was to umknęło, ale wystawiłem w sklepie, jedno po drugim, dwa wydania biografii Jana Czochralskiego. Tego od hodowli monokryształów, na których działają tranzystory, a dzisiaj właściwie wszystko co ma jakiekolwiek znaczenie. Wydawnictwo ATUT opublikowało najpierw jedną książkę o Czochralskim, a potem jej kolejne, poszerzone, można śmiało rzec, że potężne, wydanie. I co? Ktoś się tym przejął? Jan Pietrzak napisał może o Czochralskim jakąś piosenkę? Czy może wydarzyło się coś równie spektakularnego, co nasze media dostrzegłyby swym bystrym okiem i pozostawiając Tuska na chwilę samego, zwróciły się ku tym, jakże interesującym rzeczom? E tam. Nic się nie wydarzyło. Gdyby taka biografia ukazała się piętnaście lat temu, wszyscy by o tym pisali na blogach. Dziś nie ma nawet wzmianki w najpoczytniejszych portalach. Dlaczego? Bo tam jest miejsce na Masłowską i Gretkowską, czyli na najgorszy prymityw z roszczeniami. Można rzec, że to jest oferta dla migrantów z Ghany. Dopasowana pod każdym względem.

No, ale co z tym Czochralskim? Ponoć miał na imię Johann i współpracował z Niemcami. Tak orzekli jego koledzy profesorowie z Politechniki Warszawskiej po wojnie, kiedy Czochralski nie mógł powiedzieć słowa o swojej współpracy z AK, choć miał za sobą przedwojenny proces, w którym bronili go oficerowie dwójki. No, ale jak tu patentowanym profesorom wyjaśnić, że doniosłe odkrycia naukowe, przeznaczone dla wojska to nie jest temat do dyskusji, szczególnie do dyskusji w sądach, gdzie grasują egzemplarze takie, jak mecenas Hofmokl-Ostrowski? To jest nie do wykonania. Czochralski po wojnie został z Politechniki wyrzucony, a argumentów na swoją obronę nie miał, bo gdyby je podniósł, wyjechałby na białe niedźwiedzie i mógłby sobie tam podyskutować z niektórymi ze swoich niemieckich kolegów, którzy pracowali na chwałę towarzysza Stalina gdzieś pod Czelabińskiem. Wycofał się i w rodzinnej Kcyni, na Pałukach założył fabryczkę drogeryjną. Był w końcu chemikiem. Fabryczka działała do roku 1953 kiedy to do domu Czochralskiego, a było już po śmierci towarzysza Stalina, przyszło UB i wszystko przetrząsnęło. Niemłody już Czochralski tak się zdenerwował, że dostał zawału i zmarł w poznańskim szpitalu. Miał powód, bo wcześniej siedział w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim i miał okazję poznać metody operacyjne UB.

Mamy więc człowieka, który u początków swojej kariery pracował dla Niemiec, ale w roku 1925 na zaproszenie Ignacego Mościckiego, z całym majątkiem i wszystkimi patentami wrócił do Polski. I tu, choć nie miał habilitacji, został profesorem. Dlaczego Czochralski nie miał habilitacji? Powiem Wam, że on nawet matury nie miał. Robił ją w rodzinnej miejscowości i nawet zdał, ale podarł cenzurkę i spalił ją na oczach grona pedagogicznego. Ukarano go brakiem promocji. Wszystko musiał zaczynać od początku czyli od praktyki w aptece, bo chemia ciągnęła go najbardziej. I tak się tam w tej niemieckiej aptece rozwinął, że trafił do wielkiego przemysłu zbrojeniowego i nikt go nawet o tę maturę nie pytał. Ktoś powie, że u nas też nikt nie pyta wybitnych ludzi o maturę, na przykład Hołdysa nikt o to nie zapyta. To samo było z Bartoszewskim. Kiedy w roku 1925 z ogromnym majątkiem zbitym na patentach zjawił się w Polsce, Niemcy odmówili wykreślenia go z listy swoich obywateli. Nie było o tym też mowy za Hitlera, a kiedy przyszła okupacja, nikt z gestapowców nawet nie pomyślał, by niepokoić Czochralskiego. Był to bowiem dwunożny kapitał, wyposażony w głowę, do której przemawiały racjonalne argumenty. A że sobie współpracował z tym AK? Niemców to nie obchodziło, sami mieli w AK tylu ludzi, a towarzysze radzieccy jeszcze więcej, że jakiś Czochralski nie mógł im przeszkadzać w infiltrowaniu organizacji.

Jeszcze przed wojną Jan Czochralski skonfliktował się z Witoldem Broniewskim, również profesorem politechniki, który zarzucał mu, że ma „nieważne patenty”. Istotą tego sporu była, jak przypuszczam, przynależność Broniewskiego do obozu piłsudczyków i jego droga zawodowo-naukowa, którą zaczynał na uniwersytecie w Petersburgu. Odbył się wspomniany już proces w wyniku którego Broniewski został skazany za zniesławienie i spędził kilka miesięcy w więzieniu. Zmarł przed samą wojną. W tym właśnie procesie Czochralskiego bronili oficerowie dwójki, wezwani na świadków.

Po wojnie, towarzysze z Politechniki Warszawskiej, którzy bez jednego mrugnięcia okiem, dla dobra ludowej ojczyzny, zaczęli współpracę z nowym okupantem, nie chcieli mieć nic wspólnego z Czochralskim. Myślę, że sprawa była prosta – przed wojną Czochralski, ze swoimi niemieckimi kontaktami zaczął przeszkadzać agentom sowieckim usadowionym na polskich uczelniach. A kiedy przyszła władza ludowa i agenci ci zostali luminarzami nauki na szczeblu urzędowym, wykluczyli go ze swego grona pod szeregiem absurdalnych pretekstów. Tym było to łatwiejsze im lżej władza ludowa traktowała coś, co dziś zwiemy własnością intelektualną.

Przypomnijmy – Niemcom zwisało, czy Czochralski ma maturę czy nie ma i czy dostał na świadectwie dostateczny czy celujący, albowiem każda jego aktywność wskazywała, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Reszta nie miała znaczenia. Inaczej było z towarzyszami radzieckimi i ich polskimi kolegami. Tam hierarchie inne niż kompetencyjne miały kluczowe znaczenie, a tradycja działalności agenturalno-partyjnej była najważniejsza. I z tym wozimy się do dziś. Gdyby było inaczej Wielomski nie napisałby o Brygadzie Świętokrzyskiej – formacja polskojęzyczna, a różni „młodzi gniewni” nie powtarzaliby tych bredni, domagając się wręcz rozliczeń tej formacji. Z czego? Z uratowania kobiet z obozu koncentracyjnego?

Na koniec słowo o sprzedaży tej książki. Jak ważny jest to tytuł rozumieją nawet najgłupsi pośrednicy. Stąd pierwsze wydanie biografii Jana Czochralskiego kosztuje na allegro ponad 130 zł. To nowsze, które się jeszcze nie rozeszło, jakiś geniusz dystrybucji wycenił na 82 złote z groszami, albowiem ma tak dużo aukcji, że może sobie pozwolić na kilkuzłotowy zysk na egzemplarzu. Ja mam tę książkę w swoim sklepie za 90 zł. I wiecie kto swój zapas sprzeda najszybciej? Ja. Patrzę na te aukcje w Internecie, a mam na myśli aukcje książek, i nie mogę wyjść z podziwu. Ludzie obniżają cenę, żeby dobić konkurencję, wręcz ją wydusić, mają dziesiątki tysięcy ustawionych aukcji i dalej nic nie sprzedają poza podręcznikami. Z czego czerpią frajdę? Tego nie wiem, ale nie z faktu, że dostali do ręki rzeczy wartościowe. Gdyby było inaczej nie sprzedawali by ich z cenę 82, 20, żeby zwiększyć o kilka groszy swój gwarantujący im dominację zysk. Kiedy sprzedany zostanie cały nakład biografii Jana Czochralskiego, ceny tej książki na allegro skoczą do 200, a może nawet do 250 zł. Stanie się to już niebawem.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/powrot-rzecz-o-janie-czochralskim/

Ja zaś jak co dzień proszę wszystkich, dla których to nie jest kłopot, o wsparcie mojej zrzutki. Zbieramy na roczny czynsz dla Saszy i Ani

https://zrzutka.pl/fymhrt?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

No i przypominam o naszej promocji, która zakończy się w niedzielę 1 września, czyli już niebawem.

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sanctum-regnum/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/bitwa-o-warszawe-1944-major-zbigniew-sujkowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jan-kapistran-biografia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ojciec-dreadnoughta-admiral-john-fisher-1841-1920/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zabojczyni-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-34-numer-o-zlocie/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-35-o-cukrze-i-weglowodanach-w-ujeciu-medycznym-i-historycznym/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/przygody-kapitana-magona-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-36-poswiecony-morzu-i-zwiazkom-rzeczpospolitej-obojga-narodow-z-morzem/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sprawa-macocha-w-swietle-prasy-1909-1916/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/polskie-kresy-w-niebezpieczenstwie-pod-wozem-i-na-wozie/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/miedzy-proznia-a-metafizyka-czyli-histerie-starozytnych-grekow-gabriel-maciejewski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/o-polskich-tradycjach-w-wychowaniu-stanislaw-szczepanowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pamietniki-sybiraka-edward-czapski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/smierc-bale-i-skandale/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/prawda-i-pamiec/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/smierc-bale-i-skandale-cz-4/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/smierc-bale-i-skandale-cz-5/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/okraina-krolestwa-polskiego-krach-koncepcji-miedzymorza/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/leon-cahun-niebieski-sztandar-powiesc-o-przygodach-chrzescijanina-muzulmanina-i-poganina-w-czasach-wypraw-krzyzowych/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/gabriel-ronay-anglik-tatarskiego-chana-tlumaczenie-gabriel-maciejewski-jr/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wielki-zywoplot-indyjski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/i-co-kiedys-bylo-fajniej/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ryksa-slaska-cesarzowa-hiszpanii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/walka-urzetu-z-indygo/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/katastrofa-kaliska-1914/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/plan-marshalla-w-gospodarce-dwoch-kontynentow/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/o-ujscie-wisly-wielka-wojna-pruska-adam-szelagowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wzrost-panstwa-polskiego-w-xv-i-xvi-wieku-adam-szelagowski/

 

No i jak zwykle zamieszczam kilka książek z rynku

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jan-od-krzyza-biografia/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/modlitewnik-matki-kosciola/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zycie-i-mysl-religijna-sw-mechtyldy-von-hackeborn/

  7 komentarzy do “Co łączy Jana Czochralskiego i Brygadę Świętokrzyską?”

  1. Pytanie: Która Politechnika jest czerwona
    Odpowiedz: Warszawska 😉

  2. Profesor Wielomski, jak na historyka idei, jest mało oryginalny, a chwilami wręcz nudny. Wkrótce przestanie być popularny.

  3. Z wynalazcami jak to w życiu, nie wystarczy mieć łeb jak supermarket, produkty, które

    się wymyśli trzeba skutecznie ulokować.

  4. Nie tylko wynalazków, ale i zwykłych praktycznych pomysłów nie będzie można skutecznie ulokować dla naszego dobra, jeśli ludzie którzy stanowią o jakości państwa, są dużo poniżej niezbędnej jakości. A z tym mamy doczynienia od dosyć dawna. Tak lekko licząc początek tej niemożności to czas skutecznej  dewastacji Pierwszej Rzeczypospolitej.

  5. i Technikum Elektroniczne imienia PPR.

     

    P.S.

    w cieniu skarpy pięknego brzegu.

  6. Znam – niestety zresztą – jeszcze gorszy przypadek. Politechnika Charkowska (ХПИ), obecnie Narodowy Uniwersytet Techniczny ChPI (uznali za stosowne pozostawić ten dodatek posowiecki), nosiła nie dość że imię Lenina, to jeszcze była „kawalerem” Orderu W.I.Lenina. No, po prostu pełnia szczęścia

  7. Na pewno nie przestanie, jego popularność będzie stale rosła

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.