Oto zapowiedź wywiadu z prof. Łukaszem Święcickim
https://https://prawygornyrog.pl/tv/2020/03/coryllus-u-psychiatry/youtu.be/jAXoOlrF93o
A to fragment tekstu Toyaha sprzed dwóch dni
I oto całkiem niedawno Gabriel Maciejewski, mój kolega i wydawca, znów ogłosił, i znów jak najbardziej publicznie, że jeśli ja nie zacznę pisać na poziomie, który on uzna za poważny, nie powinienem liczyć na jego dalsze uprzejmości. Ponieważ ja jednak swojego poziomu podwyższyć nie potrafię, ale też podwyższać nie mam ochoty, uważam, że również ta część problemu jest rozwiązana.
Jest jeszcze jedna kwestia. Otóż miałem plan, by gdy idzie o książki, osiągnąć liczbę 10, i żeby to wszystko zamknąć projektem opartym na tekstach o zabójcach, z których część ukazywała się przez pewien czas w magazynie „Bez Cenzury”, a część leży w tak zwanej szufladzie. Chciałem wydać książkę z pewną bardzo jasno określoną tezą, która byłaby w pewnym sensie pogłębionym studium na temat, który stanowił główny motyw zbioru moich posmoleńskich felietonów o Diable, ale też w pewnym sensie był podsumowaniem tego wszystkiego, co tu na tym blogu przez ponad dziesięć lat zostawiałem. Dziś Gabriel bardzo jednoznacznie informuje mnie, że on mi tego nie wyda, ponieważ to jest ordynarny pop, w dodatku na poziomie prasy wydawanej przez Piotra Bachurskiego, a jego na tego typu upadek nie stać. W tej sytuacji, tym bardziej nie widzę sensu w zastanawianiu się nad kolejnymi tytułami.
Jednak i tego nie traktuję jako wielkiego problemu. Z mojego punktu widzenia, to że mój blog zarejestrował właśnie pięć milionów odsłon, ale też i to, że udało mi się z mniejszym lub większym sukcesem sprzedać dziewięć tytułów, jest wystarczającym powodem, by czuć satysfakcję. Nawet jeśli w dalszej kolejności będą już tylko moje dzieci, moje wnuki oraz moje – Bóg jeden wie, jak długie – życie, to nawet jeśli nie zasadziłem drzewa i nie wybudowałem domu, czuję się spełniony.
Gdyby komuś brakowało jeszcze czegoś na koniec, zapewniam, że blog pozostaje w dotychczasowym, nienaruszonym kształcie, jednak poza tym, reszta ulega ostatecznemu zamknięciu. A co do tego co pozostało ze wspomnianych książek, nie zgłaszam jakichkolwiek pretensji i wszystko co Klinika Języka na nich zarobi proponuję przeznaczyć na organizację kolejnych LUL-i. I niech nikt mi nie zarzuca, że jestem interesowny.
Nikt oczywiście nie ma zamiaru zarzucać Toyahowi interesowności. Nie mogę się jednak zgodzić z zaprezentowaną przez niego motywacją. Według mnie sprawa jest prosta – jeśli książki jakiegoś autora zalegają magazyn, a on sam uważa, że nic z tym nie można zrobić, a do tego zasłuchany jest w śpiew pochwalny ludzi, którzy oceniają sytuację tak, że są jeszcze przecież w Polsce inni wydawcy, to ja nie mogę już w zasadzie nic. To znaczy mogę zrobić jedną rzecz, która mnie uwolni od magazynowych złogów. Mogę ogłosić promocję. Jej wynik, będzie – w mojej ocenie, być może błędnej, sprawdzianem lojalności czytelników Toyaha wobec niego. Ja, z zawstydzeniem obserwuję powierzchowne objawy tej lojalności i za nic na świecie nie potrafię zrozumieć, dlaczego Toyah eksctuje się pochwalnymi wypowiedziami. Podczas gdy książki leżą. Okay, Listonosza wznawiałem, w cyfrze i niskich nakładach. Do Rockandrola dodałem zły tytuł przez co położyłem sprzedaż. Nie chciałem wydać 39 wypraw i nie wznowiłem ich. Sam jestem sobie winien. Rozumiem to. Nic jednak, jak powiadam, poza promocją, nie mogę zrobić. Muszę się tego pozbyć.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/rock-and-roll-czyli-podwojny-nokaut/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/marki-dolary-banany-i-biustonosz-marki-triumph/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kto-sie-boi-angielskiego-listonosza/
Przypominam też, że zostało 33 egzemplarze Pająków i nieoczekiwanie pojawiło się jeszcze 15 egzemplarzy książki Jeszcze się spotkamy
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pajaki-czarne-bloto/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wspomnienia-z-zeslania-do-kazachstanu/
Wrzuć złogi do kosza w Biedronce ☺
hurra czekałem na promocję rockendrolla
„Ja, z zawstydzeniem obserwuję powierzchowne objawy tej lojalności i za nic na świecie nie potrafię zrozumieć, dlaczego Toyah eksctuje się pochwalnymi wypowiedziami. Podczas gdy książki leżą.” Kolega sie moze na Pana obrazic
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.