sty 122022
 

Nie tylko ja mam takie wrażenie. Oto toczy się jakaś gra w Kazachstanie, w wymienieni wyżej specjaliści od stosunków międzynarodowych, wojen, służb specjalnych i wielkiej polityki, dalej dyskutują nad możliwością wybuchu konfliktu na Ukrainie. Zapewne mają w tym kilka celów, ale ja nie potrafię ich rozpoznać. Jeden za to widzę wyraźnie. I nie tylko oni próbują go zrealizować. Wszyscy eksperci wieszczący wojnę, a przybywa ich w tempie wykładniczym, uważają, że wojna przyniesie im popularność medialną i będą mogli – całkiem już bez opamiętania – pieprzyć o niej we wszystkich możliwych stacjach. Oczywiście chodzi o to, by wojna wybuchła daleko, ale nie za daleko, by toczyła się ślamazarnie, a także, by było w niej jak najwięcej ofiar cywilnych. Wtedy wszyscy prorocy mniejsi mogliby zawołać – a nie mówiliśmy! I całkowicie pewni swojego bezpieczeństwa, zacząć straszyć ludzi różnymi okropnościami. Nic więcej się dla nich nie liczy.

Na białej furii doprowadzają mnie, wypowiadający się w radiu Wnet cwaniacy, którzy mówią – Europa zachodnia gotowa jest zaakceptować dominację Rosji nad wschodnią częścią kontynentu. Pomijam już opisane wyżej motywacje, które temu towarzyszą. Kluczowe jest co innego. To mianowicie, że rosyjska dominacja nad wschodem Europy, oznacza rosyjską dominację nad całą Europą. To, że nie możemy tego powiedzieć wprost i przekaz ten nie przebija się do mediów, zawdzięczamy wyłącznie rosyjskim agentom i pożytecznym idiotom. Stworzyli oni hierarchię ekspercką, gówno znających się na czymkolwiek cwaniaków, która ma wykupiony abonament na opowiadanie różnych mądrości specjalnym żargonem. Młodsi to nawet potrafią ów żargon parodiować, a po sieci krąży mnóstwo memów składających się z przypadkowych zbitek słownych emitowanych bez przerwy poprzez karminowe usta Bartosiaka. To także niestety nie ma mocy i nie powoduje zamulenia przekazu proroków, albowiem mają oni cały czas silne wspomaganie i są na fali. Tę falę ktoś wzbudził, no, ale jasne jest, że ona zostanie kiedyś wygaszona. Nie wiem tylko przy jakiej okazji, nie jestem ekspertem po prostu i nie potrafię wskazać co może być rzeczywistą motywacją dla tych ludzi, poza oczywiście przemożnym pragnieniem wymądrzania się w mediach i skupiania na sobie uwagi.

Zastanówmy się teraz co oni mają na myśli mówiąc – dominacja nad Europą środkową? To znaczy, mniemam, nad Polską i krajami bałtyckimi. Taki format został stworzony w Niemczech, gdzie politykom wydaje się, że jakby Rosja zajęła Polskę i Bribałtykę, to Niemcy mogliby rządzić Czechami, Słowacją i Węgrami. Jest to oczywisty absurd, który ujawniłby się dopiero po tym, jak zostałby urzeczywistniony. Rosjanie nie po to wchodzą do Europy, żeby się dogadywać z Niemcami. Tak mogłoby dawniej, jak dynastia niemiecka siedziała na tronie w Petersburgu, a połowa korpusu oficerskiego armii carskiej składała się z Niemców. Oni wchodzą do Europy, po to, by wypchnąć z niej Amerykanów, zająć całe Niemcy oraz by złożyć jakieś propozycje Brytyjczykom. Tego się niestety Niemcom wytłumaczyć nie da, dlatego właśnie nie można w ogóle dopuszczać myśli o jakiejś zmianie stosunków. A co dopiero ogłaszać z entuzjazmem, że coś mogłoby się zmienić na naszą niekorzyść, bo zachód chętnie by taki stan zaakceptował. Trzeba być skończonym durniem, żeby się popisywać takimi komunikatami.

Wszyscy eksperci zachowują się w taki sposób, jakby jedyną dopuszczalną paralelą obecnie przez nich interpretowanych zdarzeń, które jeszcze nie nastąpiły, był wrzesień 1939. Zachowują się tak, jakby nie było ładu powojennego, który był największym triumfem Rosji sowieckiej, do której to otwarcie nawiązuje Putin, z czym wszyscy się zresztą zgadzają. Nie chodzi o odbudowę imperium Mikołaja I, w zgodzie z Niemcami, ale o podporządkowanie sobie Berlina, a także zorganizowanie we Francji i we Włoszech struktur, które – jak w latach pięćdziesiątych i później partie komunistyczne tych krajów – będą miały wpływ na rządy. W rzeczywistości zaś będą te rządy paraliżować. One zaś, bez pomocy USA nie będą w stanie zrobić nic, co byłoby sprzeczne z wolą Moskwy. Gdyby taka sytuacja zaistniała dzisiaj byłaby jeszcze łatwiejsza do przeprowadzenia, albowiem mamy UE i w ogóle nie trzeba rozdrabniać sił. Wystarczy zainstalowanie swoich ludzi w kluczowych miejscach struktury.

Uważam, że sama dyskusja na ten temat już nas degraduje, jako ludzi. Degraduje ona także wszystkich polityków w Polsce i degraduje naród oraz kraj. Tego nie pojmą nigdy wymienieni tu z nazwiska osobnicy, albowiem niczego nie rozumieją. Poza oczywiście tym, że trzeba Polaczków trochę postraszyć, a potem na fali tego strachu nabić sobie lajków i zrobić klikalność na YT. To wszystko. Jest to zachowanie głupie, skrajnie nieodpowiedzialne, a emitowane komunikaty nie mają żadnego związku z polityką i realiami. Są propagandą, którą ktoś postanowił sączyć za pomocą nowego kanału dystrybucji, albowiem wszystkie poprzednie przestały funkcjonować. Media publiczne zajął rząd, media prywatne zajęła opozycja i programy rozrywkowe. Pozostał internet, który był rozproszony. Należało więc doinwestować kilku panów i stworzyć im warunki do emitowania komunikatów komuś potrzebnych.

Tłem tych rewelacji mają być powielane nie wiem który już raz mądrości Zychowicza na temat historii najnowszej, będące w istocie przemielonymi treściami Stanisława Cata Mackiewicza. Ludzie tego nie wiedzą, albowiem nic nie czytają, a do ich świadomości przebija się jedna tylko data – wrzesień 1939. Podbijana bez przerwy przez troli komentujących różne wystąpienia.

Mam inne propozycje – może pogadajmy o tak zwanych latach ołowiu? Może wyjaśnijmy młodszym pokoleniom kim był Georges Marchais, może opowiedzmy kto i dlaczego porwał Aldo Moro, a także jak to się stało, że w Polsce, za Gierka, produkowano samochody na licencji FIATA. Czy to się uda? Pewnie nie, albowiem gadanie o wojnie i przeżywanie swojego własnego, wyimaginowanego bohaterstwa daje największego kopa emocjonalnego. A propos kopa – co takiego – warto może ich o to zapytać – zrobią eksperci, jak ta Europa wschodnie już zostanie podporządkowana Rosji? Co oni zrobią? Uciekną, podpiszą lojalki, zaczną donosić na kolegów, żeby dostać dodatkowy przydział chleba? Niech to wyjaśnią. Skoro prorokują wojnę, mogą też owe proroctwa bardziej uszczegółowić. To ich z pewnością ubogaci.

O wspomnianych kwestiach, i nie tylko o nich można sobie poczytać w genueńskim numerze kwartalnika Szkoła nawigatorów.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-27-genuenski/

  13 komentarzy do “Czy jak wejdą Ruscy to wszystkie kamery zostaną skierowane na Bartosiaka i Michtę?”

  1. Dzień dobry. Ja myślę, że emitowanie tych głupot ma właśnie uniemożliwić publiczności samodzielne myślenie. Jest internet, są wartościowe książki, tak naprawdę można sobie na własną rękę do różnych rzeczy dochodzić. No to się stawia takiego Bartosiaka, jak te zagłuszacze Wolnej Europy w swoim czasie, żeby zdekoncentrować ludzi. Zawsze mniej ich ucieknie z tej informacyjnej sieci. Per saldo jest to tańsze niż twarda cenzura a i demontaż post factum łatwiejszy 😉 Szkoda, że jesteśmy wystawieni na to wszystko, ale odkąd jesteśmy krajem podbitym – musimy się z tym liczyć. Oby nie było gorzej.

  2. Kiedyś napisałem, że rynek książki może zostać zlikwidowany przez grafomanów, którzy mimo wszelkich ułatwień przestaną na nim zarabiać. I innym też nie pozwolą.

  3. – ja to rozumiem, Pana to żywotnie interesuje, bo utrzymuje się Pan ze sprzedaży książek. Ale ja się aż tak o to nie boję. Napisał Pan też kiedyś, że książka jest towarem luksusowym, a w tej dziedzinie trudno Panu dorównać. Tony makulatury są w Polsce produkowane od dawna, biedronki zatykają się tym, ale szczerze mówiąc, że poza krojeniem kasy – nie ma to znaczenia. Oni są gdzie indziej. Ja bym też wolał nie być skubanym z kasy, którą dzielą różni złodzieje, ale w pojedynkę tego nie zmienię. Zawsze mi parę groszy zostanie na coś ciekawego i ładnego, co Pan oferuje…

  4. Polski Fiat to umowa z czasów środkowego Gomułki – bodajże 1965 rok. Produkcja rozpoczęła się przed Gierkiem. W latach 70. (przynajmniej na początku) to już furczało jak trza…

  5. A jakie to ma znaczenie? Chodziło o to, by wesprzeć partię komunistyczną we Włoszech

  6. za komuny to nazywano takich co krytykowali ustrój  – politykierami

    nie spotkałam w internecie określenia tej nowej grupy mądralińskich co to jest mieszanką         proroków mniejszych, średnich i tych całkiem dużych, którzy jeden przez drugiego wyprowadzają z dysputy o zamieszkach –   wnioski wprowadzające  słuchaczy w osłupienie  – bardzo się starają.

     

    by

    c

  7. Polski Fiat proszę pana to umowa licencyjna Polskich Zakładów Inżynieryjnych z 1932 roku. Produkcję rozpoczęto w 1935 roku. Gierek jedynie wpisał się w ten, przedwojenny jeszcze trend, przy czym zarówno przed wojną jak i po niej mieliśmy własne produkty przemysłu motoryzacyjnego. Czemu ich nie rozwijano? Może Bartosiak potrafił by odpowiedzieć na to pytanie bo to podobno mądry facet jest.

  8. Pani Ziętek – Wielomska opisuje takie działania jako „trójkąt dramatyczny”. Jest ofiara, kat i wybawiciel. Ofiara to my, kat to Rosja, wybawiciele to oni. Wiedzą jak powstrzymać Rosję. Podobno ofiary tak wierzą wybawicielowi, że są gotowe na wszystko. Racjonalne argumenty nie działają. Słowem wredna propaganda.

  9. Nie odpowie, bo chce zarobić na książce i filmikach.

  10. Tu jest pewna paralela między rynkiem książki , a rynkiem budowlanym. Przez wiele ostatnich lat uprawiany był proceder „aktywizowania” bezrobotnych poprzez rozdawanie pieniędzy na otwieranie własnych biznesów. W branży budowlanej 95% tych nowych „biznesmenów” nie miało żadnych szans na utrzymanie się na rynku. Ci „starzy ” przedsiębiorcy musieli finansować z płaconych podatków swoją nową konkurencję, która na dodatek korzystała ze specjalnych ulg w opłatach ZUS. Nowy nie mając doświadczenia, referencji i większego pojęcia mógł konkurować ze starym tylko ceną. W efekcie nowy nie zarabiał i staremu nie dawał bo zaczęła się jazda na obniżanie cen. Korzystała biurokracja, która mogła się wykazać „aktywizacją bezrobotnych” i obniżką cen przy zamówieniach publicznych. Starzy działali „na przetrwanie”, bez możliwości akumulacji kapitału na rozwój, nowi zamykali te swoje „biznesy” wraz z upływem okresu przez, który musieli to swoje nieszczęście utrzymywać. Na ich miejsce przychodzili kolejni i tak to trwało całą dekadę. Dopiero kowid zakończył ten cyrk bo biurokracja potrzebowała pieniędzy na te swoje tarcze.

  11. Podobnie było na rynku kwiaciarskim.Za dotacje na rozpoczęcie działalności kwiaty można było sprzedawać w cenie zakupu byle by straty ograniczać.

    A z tych dotowanych na rozpoczęcie działalności”przedsiębiorców remontowych” to jedynie taki był dla mnie pożytek ,że na olx tanio mało używane elektronarzędzia kupiłem …

  12. Kamery Radiotelevisione Italiana skierowane od wielu lat na gwiazdę

    Carta Bianca czyli po polsku Carte Blanche

  13. mnie uczono, że przed wojną za pożyczkę włoską zobowiązaliśmy się nie produkować własnej motoryzacji tylko mieliśmy korzystać z włoskiej

    a za Gierka to Ferguson też miał być wsparty przez nas, tak że tego … tradycje wspierania zachodniego komunizmu są

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.