maj 312020
 

Sądy robiły wszystko, co się dało, by nie wydawać wyroków lub maksymalnie je opóźnić. A gdy już je wydały, władze cywilne nie spieszyły się z ich wykonaniem.

Emanuel Małyński „Nowa Polska”

Obejrzałem w życiu może półtora programu Kuby Wojewódzkiego, w tym jeden cały. Gościem wtedy był Adam Michnik, a Wojewódzki bardzo nachalnie domagał się od nadredaktora, by ten uznał jego żydowstwo. To znaczy wdzięczył się bardzo, wykrzykiwał słowo „żyd” w różnych kontekstach i mówił coś o prześladowaniu. Uśmiechał się przy tym tajemniczo, jak to Wojewódzki i łypał okiem to na Michnika, to do kamery. Ten ostatni zaś patrzył na niego nieufnie, podejrzewając, nie wiadomo czy słusznie, że Wojewódzki zaraz powie coś z pozoru niewinnego, co zmusi nadredaktora do gwałtownych reakcji. Konstatacja tego programu była taka, że syn prokuratora zawsze się dogada z bratem prokuratora. Obaj panowie rozstali się w uśmiechach.

Misja Kuby Wojewódzkiego ma charakter dwoisty i została dobrze pomyślana. To znaczy dobrze, jak na warunki polskie, gdzie robienie ludzi w bambuko i kokietowanie ich byle czym przychodzi łatwo, gdzie wszyscy się dają nabierać i traktują serio każdą głupotę, całkowicie lekceważąc sprawy poważne. W innym kraju Wojewódzki kariery by nie zrobił, nawet gdyby jego ojciec był prokuratorem w stolicy, a nie w jakimś tamecznym Słupsku. Głównie z tego powodu, że gdzie indziej trochę bardziej serio traktowane jest prawo.

Wracajmy do misji. Polega ona na wygłupach w studio i filozofowaniu w rzeczywistości, w czasie spotkań z młodzieżą, które Kuba odbywa jeżdżąc w tournée po całym kraju. To znaczy kiedyś tak robił, nie wiem czy jeszcze to kontynuuje. On na tych spotkaniach udawał poważnego edukatora społecznego, który – ponieważ nie można tego zrobić otwarcie – usiłuje przekazać młodzieży istotną wiedzę o świecie za pomocą mowy ciała, podprogowych sugestii i żartów. Młodzież doskonale to rozumie, albowiem każdy jej przedstawiciel, nawet dwunastoletni ma coś do ukrycia przed matką i komunikuje się z kolegami tak, by tego nie zauważali starsi. Komunikuje się w ten sam sposób w jaki zachowuje się w studio Wojewódzki i wszyscy to doskonale rozumieją. Projekt o nazwie Kuba Wojewódzki jest więc projektem serio, który został porządnie dofinansowany. Źródła nie są znane i chyba nie ma potrzeby nawet zgadywać gdzie się znajdują. Wielu ludzi Kuba Wojewódzki irytuje i wielu ludzi go nienawidzi. On to doskonale wie, miałem kiedyś okazję obserwować jak się zachowuje na mieście, kiedy wokół nie ma nikogo, to znaczy bezpiecznego, rozbawionego tłumu, który go rozpoznaje. Otóż on się zachowuje jak filmowy złodziej, taki z amerykańskich produkcji pochodzących z lat dwudziestych, i to wczesnych. Po co ja w ogóle o tym piszę? Otóż po to, by wskazać Wam, skasowaną już wszędzie, z wyjątkiem strony niepoprawnych i strony toyaha zapowiedź reportażu o pedofilskich wyczynach Wojewódzkiego

https://niepoprawni.pl/video/bestia-z-tvnu

http://www.toyah.pl/

Film ten wisiał na YT przez cztery dni, zanim ktoś się zorientował i go usunął. W końcówce widać, że twórcy zapowiadają, iż jest to część większej produkcji. Myślę, że to nieprawda. Ten film powstał po to, by sprawę wyczynów celebrytów w Zatoce Sztuki i innych zatokach ostatecznie i nieodwołalnie zamknąć. Miałem wczoraj skopiować link do niego, ale pomyślałem, że poczekam jeszcze dzień i zobaczę co się stanie. No i miałem rację. Film jest zwinięty, a wkrótce zniknie całkiem i będzie tylko mglistym wspomnieniem. Wojewódzki pójdzie do sądu, albo tylko zapowie, że pójdzie, wyda oświadczenie, wskaże na te momenty, które są rażącą i jawną manipulacją i wszyscy zgodnie przyznają mu rację. Tym zaś którzy wskazywali na to, że ze środowiskiem celebrytów jest coś nie tak, pokażą oni wszyscy środkowy palec i będzie to jak najbardziej na miejscu, albowiem w ten sposób uświadomiona politycznie młodzież komunikuje się ze zgredami, którzy nie rozumieją czym jest prawdziwa edukacja społeczna.

Proszę Państwa, jeśli ktoś dysponuje autentycznymi materiałami potwierdzającymi popełnienie przestępstwa, jeśli ma do dyspozycji ekipę telewizyjną i świadków, w tym świadków małoletnich, a w tle toczy się sprawa niejakiego Krystka pilotowana przez gazownię, to ten ktoś nie idzie na Wykop, ale do prokuratury i składa tam doniesienie. Jeśli tego nie czyni, to znaczy, że został przez kogoś oszukany, a ten ktoś wmówił mu, że sprawy poważne załatwia się w Polsce przez media. Otóż nie, nie załatwia się ich w ten sposób, czyni się to inaczej.

Ja oczywiście wiem, że zaraz pojawią się tu ludzie opowiadający o tym, jaką patologią jest polski wymiar sprawiedliwości. No, ale to nie jest chyba ten przypadek. Co?

Jeśli mamy w TV aferę Latkowskiego, film Sekielskiego o księżach pedofilach, (którego efektem nie jest żadne doniesienie do prokuratury), to złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa – jeśli to co pokazuje materiał z Wykopu jest prawdziwe – nie może być chyba problemem? Można to robić w obecności kamer, a potem puszczać wielokrotnie, albowiem nie ma takiej siły, która by zdjęła materiał, na którym widać, jak obywatel składa doniesienie w prokuraturze, w sprawie molestowania dziecka. Nawet jeśli Wojewódzki jest tym żydem i ma certyfikat od samego Michnika. No, ale nagranie z Wykopu nie może być prawdziwe. Musimy to uznać, jeśli chcemy zachować szacunek dla samych siebie.

No, ale załóżmy, że istnieje opisana wyżej siła. Jeśli tak jest kochani, to wszelkie dyskusje o naprawie, reformie państwa, polepszeniu tego czy tamtego po wyborach, dywagacje na temat poszczególnych kandydatów, czy ten lepszy, czy tamten gorszy, to jest normalny współudział. Po prostu. Jeśli za zgodą redakcji i mediów, a co za tym idzie także polityków uprawia się żarty z poważnych przestępstw i za ich pomocą załatwia się doraźne jakieś histerie, albo przemodelowuje budżety, to rację ma niestety Ewaryst Fedorowicz, nawet jeśli trochę oszukuje i naciąga fakty. Histeria wokół pedofilii, nie wiem który już raz powtórzę, jeśli nie znajdzie zadowalającego wyniku to, znaczy jeśli oskarżenia nie zostaną potwierdzone w wyniku śledztwa lub w wyniku śledztwa cofnięte, degraduje nas wszystkich. Wojewódzkiego zaś czyni królem życia, po raz nie wiem który. Jeśli jest inaczej, to znaczy, jeśli przez ten cały Wykop, ktoś wysłał mu ostrzeżenie, tym gorzej dla nas. Oto bowiem międzynarodowe gangi handlarzy żywym, nieletnim towarem prowadzą między sobą pouczającą, dydaktyczną pogawędkę, w otwartych polskich mediach. Nie tylko społecznościowych, ale także prywatnych i publicznych. Wszyscy zaś, którzy to widzą, klaszczą w dłonie i śmieją się oraz płaczą na przemian, kibicując to jednemu, to drugiemu gangowi. I mowy nie ma żeby przestali, albowiem każdy chce mieć trochę racji i ekscytować się w grupie. I tylko to go interesuje. Sprawa pedofilii wśród celebrytów i prostytucji nieletnich firmowana przez różne Zatoki sztuki, zatoki świń i białych, posiwiałych wielorybów, wyrzuconych a plażę, nie zostanie rozwiązana, nawet jeśli prezydentem zostałby Chuck Norris, a co dopiero mówić o Andrzeju Dudzie. Będzie co jakiś czas wykorzystywana przeciwko nam wszystkim i będzie jednym z wielu narzędzi szyderstwa, które się wobec społeczności nadwiślańskich buszmenów stosuje. Oni zaś, nawet nie zrozumieją, kto i dlaczego z nich drwi. Nie zrozumieją, albowiem jedynym marzeniem konsumentów treści, jest opowiedzenie się po ten czy tamtej stronie, a następnie udanie się na zasłużony odpoczynek. Słodkich snów, choć poranek, życzę wszystkim zaangażowanym w walce o lepsze jutro.

  42 komentarze do “Czy Kuba Wojewódzki rzeczywiście jest żydem?”

  1. Kubuś duraczyć potrafi bo tatuś szkołę Duracza skończył ☺

  2. Andrzej Tykwa domniemany reżyser „Bestii z TVN”, już (zapewne po wizycie smutnych panów) twierdzi, że była to prowokacja mająca pokazać, jak łatwo jest kogoś opluć☺

  3. Jeżeli jest Żydem to z mianowania nie z urodzenia ☺

  4. Myślę, że nie było żadnych smutnych panów. On to zrobił do spółki i w porozumieniu z Wojewódzkim. I sprawa jest załatwiona, zamieciona i ostatecznie unieważniona. Można znów mówić o księżach pedofilach.

  5. Teodor Duracz – protoplasta kasty sędziowskiej☺

  6. Oczywiście, że tak. Gdyby coś miał, to po co wypuszczać „zapowiedź”, od razu wrzuciłby cały materiał i poszedł do prokuratury jeżeliby w ogóle zdążył. Ewa Żarska nie zdążyła.

    Nielogiczne w tej sprawie wydaje mi się jeszcze jedno: „zapowiedź” czyli „teaser” albo „trailer” buduje się zawsze na zasadzie zestawiania ze sobą scen i kwestii, które w filmie potem są oddzielnie. Każdy widz rozumie, że struktura teasera jest „manipulacją” widzem. Jest to umowa między twórcą a odbiorcą. Znana i uznana konwencja i sposób reklamowania filmów. Dlaczego więc ten pan później „udowadnia” komentatorom, że „dali się nabrać” i jak łatwo jest manipulować? Co to ma udowodnić? Że sam nie rozumie co robi? Jest to ściema, ale pozbawiona inteligencji- idiotyczna prowokacja.

  7. Poziom tego „treilera”, w mojej ocenie, trafnie odzwierciedla poziom samego Kuby Wojewódzkiego – barchanowa arystokracja. To jest coś jakby „destylat” z samego „guru”. Istota jego programów [tu konieczne zastrzeżenie: widziałem tylko kilka 🙂 ] polega na tym, że „guru-budda” zasiada w fotelu przed kamerą i pozwala swoim gościom wejść w konwencję, czyli robić z siebie błaznów. Po emisji jest już za późno i każda ofiara ma do wyboru albo przyznać się przed sobą i przed innymi,że „biegała za idiotę” i „dała się wkręcić”, albo brnąć uparcie w iluzję  w jakim to wyrafinowanym „performensie” miała zaszczyt uczestniczyć.

  8. Wpadaj – siadaj – gadaj – spadaj ☺

  9. Życiorys Wojewódzkiego: w wieku 27 lat został dyrektorem jednej z największych agencji fonograficznych w kraju wydających największe polskie zespoły.

    Każdy by tak chciał w wieku 27 lat dyrektorować. Drugi Tuchaczewski.

  10. To doktor Wiktor Lewen z „Matki Królów”

  11. Te ofiary to jego znajomi, zamknięty krąg. Najłatwiej to zauważyć szybko czytając listę gości z ostatnich kilku lat:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_odcink%C3%B3w_programu_Kuba_Wojew%C3%B3dzki

  12. Mnie to się ten Słupsk podoba, z lat dawnych pamiętam były takie „gry półsłówek”, a w tch grach „domki w Słupsku” były jedne ze śmieszniejszych zwłaszcza kiedy Biedroń został tam burmistrzem czy prezydentem miasta, to ten Biedroń co to większą część roku zamiast zarządzać miastem był w delegacji odwiedzając cały świat. Taki wesoły kolo.

    A tu Wojewódzki też ze Słupska  ….

    Był w czerwoniaku czyli „Ekspresie Wieczornym”, redaktor może sekretarz redakcji,  też zwał się Wojewódzki, może rodzina, to by tłumaczyło pokoleniową obecność w przekaziorach, choć przy utalentowanych osobach to i tak wszystko jedno.

    Można być w liceum Zamojskiego i powtarzać każda klasę po dwa lata, ale jeśli jest talent to i tak zabłyśnie.

  13. O Żarskiej i Wiktorze Baterze jakoś nikt nie napisał

  14. Zapowiedź reportażu „Bestia z TVNu” wciąż jest na YouTube.

    Jest zrobiona profesjonalnie, wbrew późniejszemu „dementi”, że wykorzystano amatorskie materiały i środki. „Dementi”, które zresztą, moim zdaniem, niczego nie załatwia.

    Jakoś nie widzę w tej realizacji interesu Wojewódzkiego, jak ładnie niedawno powiedziałeś, kapłana TVN-u.

    Wygłup? Wybryk? Chyba niemożliwe, zbyt poważne zarzuty w tle.

    Dlatego wygląda to na grę/groźbę.

  15. Wojewódzkich jest sporo, sam znam jedną rodzinę o tym nazwisku. Chyba nic ze Słupskiem wspólnego nie mają

  16. Maleńkie elfy i syreny czyli Tragedia Króla Życia

  17. Ta anty-establiszmentowa akcja Latkowskiego przypomina lustracyjną szarżę Janusza Korwin-Mikke z 1992 roku, po której lustracja została udupiona na dobre.

  18. było kilku takich promowanych w społeczeństwie,  jak gdyby „królów życia”, przynajmniej tak ich się odbierało, jako ludzi sukcesu, nie zmęczonych zarabianiem na chleb, a…. jak kończyli ….  no różnie, a jak żyli naprawdę … też trzeba było jakoś  wspomagać  doznania…

    wyjątkowo nie lubiłam tej książki, pewnie nie wiem co dobre..

  19. Można powiedzieć, że już dożył:)

    Nie dożył Leszczyński. Fragment wywiadu z Wojewódzkim z 2006 r. :

    A jakie były dziewczyny z Idola?

    Oj, bardzo napierały. W ogóle Idol to była jakaś seksualna intifada. Jeśli ktoś chce się czuć w Polsce jak 50 Cent, powinien być członkiem jury w takim programie. Z wyjątkiem Eli Zapędowskiej mogliśmy siać na lewo i prawo. Jest taki syndrom, że pan z telewizji to na prowincji potencjalny dawca dobrego nasienia. A wiek inicjacji seksualnej wśród młodzieży drastycznie się obniża. Horror. Ale ja, jak już wiecie, jestem chłopcem wrażliwym, szukam partnerek a nie przypadkowych dziewczynek z 16-letnią chucią. Najlepiej zapytajcie Leszcza. Z tego co wiem, robił castingi w swoim domu i to bez względu na wiek oraz repertuar. W ogóle się z tym nie krył. Sam go widywałem na mieście z uczestniczkami, jak im badał organy. Ja jestem na takie akcje zbyt sentymentalny, gdyż zawsze po seksie z nieletnią się wzruszam.

  20. „jeśli przez ten cały Wykop, ktoś wysłał mu ostrzeżenie” raczej nie „mu” tylko „im”.  W filmie Latkowskiego poza nędzą i jeżdżeniu po emocjach, nie ma nic konkretnego tylko  insynuacje. Z kolei „zwiastun” „Bestia z TVN” przypomina akcję z pancerzem reaktywnym. Oczywiście co zainteresowani tak naprawdę sobie publicznie przekazują oraz w  czym rzecz pozostaje zagadką. Są jednak pewne drobne poszlaki, że Latkowski nie strzelał tak całkowicie w próżnię. Świadczyć może o tym taki wywiad z panią Katarzyną Włodkowską  z 24 maja 2020r.  https://www.youtube.com/watch?v=VHmcO088d_c  Zwraca uwagę np. to, że próbuje się natrętnie tak przedstawiać sprawę, jakby to chodziło tylko o Krystiana W.  vel Krystka i Marcina T.  Dokonywana jest także bardzo dyskretna manipulacja pojęciami. Już nie „brutalny gwałt” tylko „seks”, już nie „dziecko” tylko „dziewczyna”,
    czy zastanawianie się „co kierowały tymi dziewczynami”. Ten slang „seks
    z MAŁOLATAMI”, zaciśnięte zęby, załamujący się głos, ściągnięta twarz,
    głośne przełykanie śliny… widać od razu, że kobieta wie znacznie więcej niż
    może powiedzieć. Jest też coś jeszcze, mianowicie pewien charakterystyczny sposób  robienia szumu w prasie, który pod pozorem rzetelnego informowanie opinii publicznej w istocie ma nie tylko ostrzegać sprawców dostarczając im informacje ze śledztwa narażając ofiary – 9:26 „Jedna z tych pokrzywdzonych była na tyle przytomna, że ponagrywała rozmowy, pozapisywała smsy, miała świadka w postaci koleżanki”. Zaś lapsusy czy pauzy wypełnieniowe  świadczą o pewnym zdenerwowaniu ” żeby to zastraszanie nie mogło być, ehmmm, kontynuowane”. Ciekawe jest również to od 13:02 z frazą „szczególnie na takim etapie… tak jak dzisia… yyy, różne, wszystko co się można oni usuwają, łącznie z inte… bardzo umiejętnie, na przykład mają też firmę wynajętą do czyszczenia internetu.” Na sam koniec to niepotrzebne podkreślanie że „nie da się zastraszyć”… ciekawe komu?

    Warto w tym kontekście również przypomnieć wypowiedź Pana Jarosława Kaczyńskiego z 19 maja 2019r.  „Ani purpura, ani Nobel, ani Oscar nie obronią
    nikogo przed karą”.
    https://gac.dorzeczy.pl/kraj/103009/Ani-purpura-ani-Nobel-ani-Oscar-nie-obro
    nia-nikogo-przed-kara-Mocne-slowa-prezesa-PiS-nt-pedofilii.html

  21. Na marginesie dodam, że partnerem strategicznym Zatoki sztuki  jest/była  loteria Lotto organizowana przez Totalizator Sportowy https://pl.wikipedia.org/wiki/Totalizator_Sportowy  , a patronami medialnymi m.in. Wyborcza, Playboy, radio Zet i Planeta.fm  na końcu filmu reklamowego https://www.youtube.com/watch?v=6zmY7gpFCzs

  22. O uwodzeniu i kłamstwach

    Dlaczego Gide (1869-1951) wstydził się znajomości z Wildem (1854-1900), choć przecież nieprawdą było przekonanie Wilda, że to on uwiódł go w roku 1895? Zrobił to wcześniej (1893/94) młody chłopiec Ali z Afryki Północnej, co było wielką „intelektualną” przewagą Gida nad Wildem. Także Lord Alfred Douglas (1870-1945), który wywalał wielkie pieniądze na swego kochanka i kłamał, gdzie się dało, był dumny zupełnie jak szef Apple.

  23. Nie rozumiem jak można czytać książki Gide’a

  24. No, szkoda, że wczoraj nie pamiętałem o tych słowach

  25. No tak, jest z siedem lat starszy ode mnie

  26. W piosence o Janku Wiśniewskim była też zwrotka ,,Krew się polała grudniowym świtem ,strzelać kazali słupskim bandytom,,.Chodziło o to że stacjonowała tam jednostka ZOMO .

  27. Psychologicznie świetna fotka „efeb i jego Guru”. Upozowani jak trzeba.

    Tyle że z fotki ten stan posiadania i utrzymywania to wskazywał na Wilda. A piszesz że było odwrotnie. Efeb Douglas utrzymywał Guru Wilda.

    miłość czyli uzależnienie od drugiej osoby, chodzi (widocznie) różnymi ścieżkami

  28. No nie? właśnie ten Słupsk, Koszalin i okoliczne większe miasta, to jakies takie „wojskowe wioski”.

    Jakby to Pomorze to było zasiedlane „przy koszarach”.

    Na prawie magdeburskim zakładanie miasta to:  ratusz, Kościół, targowisko i wieża dla łobuzów. A po II WŚ na Pomorzu:  koszary, koszary, poligony i punkty obsługujące koszary.

    Chyba dziś to jeszcze widać po wynikach wyborów

  29. jak u Lampedusy – tyle trzeba zmienić, żeby wszystko pozostało po staremu – „Lampart”

  30. Plus osadnicy w okolicznych PGR-ach i ich potomstwo, którzy swoją wizję nowoczesności spijają z dzióbków pingwinów z TVN-u. Mam kontakty z mieszkańcami Pomorza od trzydziestu lat i od zawsze odnoszę wrażenie, że mają oni jakąś specyficzną „szorstką” , „tuskową” mentalność połączoną z  brakiem polotu , jakimś swoistym „uziemieniem mentalnym” (nie wszyscy oczywiście, generalizuję tutaj, ale chodzi mi o takie ogólne subiektywne odczucie).

  31. a może to mentalni z operacji „Wisła”, ciekawe jakby przebadać IQ??

  32. Tak pół na pół. „Kaszubi” mają zaciśnięte usta, zaś „Wiślacy” zaciśnięte piąstki 🙂 Jedni i drudzy są mocno zawzięci i pamiętliwi.

  33. Operacja „Wisła”, haniebna – jak powiedział niedawno w jednej z cerkwi prawosławny ksiądz, kierując słowa również do obecnej świeżej imigracji zarobkowej, doprowadziła do ciekawych dramaturgicznie wydarzeń. Zdarzało się np., że na polach PGR-ów ofiary rozpoznawały swoich oprawców. Niestety nie znam zakończenia tych historii

    Efektem wspólnego zamieszkiwania nowych ziem jest też umiejętność rozpoznawania Ukraińców i przeróżne anegdoty, np. że milicja bała się jeździć do ukraińskich wiosek ze strachu przez dzikością tych ludzi.

  34. To może być tak, że tata Wojewódzkiego przecież milicjant, wyjeżdżał w teren zasiedlony także przez „różnych” osadników , no i się jeszcze okaże że napisał pamiętniki pełne anegdot . Zależy co będzie politycznie potrzebne .

    A co do spotkania po wojnie swojego „antagonisty” to są pamiętniki, czytałam, osoba opisująca wspomnienia raczej udawała , że nie rozpoznała. Powodem pozostania z poczuciem krzywdy był , brak nazwę to „symetrii sądowej”. Było duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że sędzia po Duraczówce, mógł jeszcze doznania wojennych krzywd –  powiększyć.

  35. Pisałem o tym ze dwa lata temu na moim św.p. blogu i na FB zaraz po wyświetleniu tego najnowszego latkowskiego gniota…

    Na przełomie milleniów z pewnego dziwnego powodu spędziłem całą noc na Dworcu Centralnym w Warszawie. Tam widziałem, jak i setki innych ludzi, kilkoro chłopiąt, na oko 8-10 lat, urzędujących przez prawie całą noc jak starzy bywalcy przy bufecie. Jeden taki nawet zaczął mnie nagabywać.

    Latkowski, nie dość że jest największym filmowym antytalentem w historii, to musi być albo świadomym oszustem, albo też nieprawdopodobnym wprost zmanipulowanym idiotą (zapewne zaś i to i to), że nakręcił kiedyś tamto gówno z płaczącym pedałkiem lat 20 i siedemnastoletnią prostytutką, z tą niesamowitą „prowokacją” zakończoną niczym, zamiast po prostu najpierw spytać na najbliższym tego dworca komisariacie, u tych bufetowców itd., o te dzieci, potem dojść do opiekunów…

    A po 15 latach facio kręci „reportaż” (z muzyką!) o rzekomo skrzywdzonych piętnastoletnich blacharach z Sopotu, co jest sprawą tysiąc razy mniej szokującą i niemal niemożliwą do procesowego udowodnienia. Już teraz, jak od razu przewidziałem, sprawa całkiem niemal ucichła. I taki właśnie mamy kraj pt. „wolna Polska”. Latkowski żyje z kręcenia filmów, Józef Grzyb znowu podnosi łeb, a przyzwoity człowiek może zapłacić 15 pensji za brak $%#@maseczki.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.