maj 302015
 

Napisałem tu wczoraj o człowieku, który przez całe swoje krótkie życie oddawał hołdy pewności siebie. Na koniec zaś okazało się, że te hołdy gówno są warte, podobnie jak cała ta jego pewność siebie. Mówię o japońskim pisarzu nazwiskiem Mishima. Rozpruł on sobie brzuch popełniając rytualne samobójstwo, bo okazało się, że wszystkie intrygi, w których brał udział są zaaranżowane przez kogoś innego. Co za pech, prawda? I co za hańba. Przed hańbą zaś nie ma innej ucieczki niż śmierć, tak mawiali dawniej Japończycy. Dziś już im przeszło, nie wiedzą co to hańba i umierają także po cichu, gdzieś na jakichś śmietnikach. Mishima był ostatnim, którego sfotografowano jak otwiera sobie brzuch i ostatnim, którego sfotografowano, jak leży z odrąbaną głową. Sądziłem, że temat uwikłania, samooszukiwania się, osobistych katastrof został już wyczerpany. Myliłem się. Wieczorem bowiem dostałem link do zawieszonego w Wirtualnych Mediach listu otwartego do PO, listu napisanego przez dyrektora kreatywnego agencji BBDO Michała Nowosielskiego. Tak się składa, że Michał jest moim dawnym kolegą ze studiów. On może nie za bardzo chciałby o tym pamiętać, ale ja pamiętam i postanowiłem odnieść się do jego listu, choć nie jest on adresowany do mnie. Czynię to z dwóch powodów. Właściwy adresat na pewno mu nie odpowie, to jest jasne, po drugie on nas, internautów głosujących na PiS w tym liście po prostu wyzywa. Ktoś więc powinien zabrać głos.
Nie zacznę od cytatów z tego nieszczęsnego listu, zacznę od czegoś innego. Czy widzieliście kiedyś emerytowanego art directora? Ja nie widziałem. A czy widzieliście kiedyś wyrzuconego z pracy art directora? Pewnie tak. Czy widzieliście kiedyś emerytowanego copywiritera? Ja nie widziałem. A wyrzuconego z pracy copywritera? No właśnie….
Michał Nowosielski poświęca znaczną część swojego listu reformie emerytalnej dokonanej przez PO, czyli temu złodziejstwu, o którym co jakiś czas ktoś tu pisze. Powody jego entuzjazmu dla tej afery nie są mi znane, ale przypuszczam, że chodzi o jego dwudziestoletni staż w agencjach reklamowych, który daje mu znaczną przewagę jeśli chodzi o wysokość świadczeń nad pracownikami budżetówki. Myślę też, że ludziom pracującym w agencjach reklamowych dokładnie zwisa kiedy będziemy odchodzić na te emerytury, bo dla nich – kiedy dożyją wieku emerytalnego – i tak nie będzie już miejsca w branży. Nie ma czegoś takiego jak sześćdziesięciosiedmioletni menedżer od reklamy, no chyba, że jest on twarzą jakiejś kampanii. Takich zaś jest pewnie niewielu. Pracowników agencji nie interesuje więc kwestia, jak stare nauczycielki mają sobie radzić z coraz bardziej bezczelną młodzieżą, ważne jest, by jak najdłużej chodziły do pracy i dawały objawy tego, co w PO nazywane jest aktywnością zawodową, bo to napędza rynek, z którego żyją pracownicy reklamy.
Michał, o ile do reformy emerytalnej odnosi się z entuzjazmem, o tyle do reformy edukacji wręcz przeciwnie. Odważnie stawia zarzuty swojej ulubionej partii, rzuca jej w twarz zaniechania i błędy. To jest bardzo sympatyczne, ale jak sądzę, nie wynika z istotnego przekonania o tym, że reforma edukacji to zło. Wynika z tego, że Michał ma czwórkę dzieci, jego żona prowadza je do szkoły, a tam są nauczycielki, które ich oboje po prostu wk….ają. Są albo za stare, albo za młode, mają za dużo własnych pomysłów, albo nie mają ich w ogóle, realizują ten kretyński program, nie słuchają co się do nich mówi i mają w nosie dobre rady udzielane im przez rodziców.
Wracajmy jednak do pracowników agencji reklamowych, nie wiem jak to tam z nimi jest dokładnie, ale sądzę, że przychodzi moment, raczej wcześniej niż później, kiedy muszą oni pójść na tak zwane swoje. To się na przykład nie zdarza w pismach kobiecych, bo tam tytuł może się zestarzeć wraz z załogą. Potem się go zamyka, albo zamienia w miesięcznik i otwiera nowy projekt z młodszą redakcją. W agencjach jest, sądzę, inaczej. I to niestety widać po tym liście otwartym. Michał pisze tam, że członkowie PO zaczynają się trząść o własne tyłki. No, ale my czytając ten list uważnie widzimy, że to on się zaczyna trząść o własny tyłek. Kiedy bowiem PO przegra, a przegra na pewno, nikt mu nie daruje, że przez osiem lat robił kampanie tej partii. Mam na myśli ludzi z branży. Jeśli zaś chodzi o polityków, to oni – jak zwykle – zaczną poszukiwać winnych. Nie znajdą ich rzecz jasna między sobą, wytypują jakiegoś frajera, kozła ofiarnego, na którego wszystko zwalą. Dyrektor kreatywny agencji BBDO w sam raz się do tego nadaje, zwłaszcza, że tym idiotycznym listem wręcz sam się wskazał, jako kandydat na to stanowisko. Ja tego Michałowi nie życzę, bo on był zawsze dobrym kolegą, ale nie można ocenić napisanego przezeń listu inaczej, jak eksplozję pychy i głupoty. Jak człowiek dorosły, świadomy i przytomny może myśleć, że to jego wysiłek intelektualny przyczynił się do zwycięstwa PO w wyborach?! To jest jakieś horrendum. Po pierwsze jaki wysiłek? Rozumiem, że to Michał stoi za nieszczęsnym sformułowaniem dotyczącym ciepłej wody w kranie, rozumiem, że to on wymyślił to niezwykle inspirujące hasło – by żyło się lepiej. Wszystkim. Po tym nie znać żadnego wysiłku intelektualnego, przez dwadzieścia lat pracy pod szklanym kloszem Michał Nowosielski zapomniał, co to jest wysiłek intelektualny. A był to – o tym mogę Was zapewnić – niesłychanie bystry i dynamiczny facet. To co się dzieje w agencjach reklamowych nie jest żadnym wysiłkiem intelektualnym, nie jest także kreacją. Oni tam po prostu realizują procedury wypracowane przez ostatnie sto lat w korporacjach i to właśnie określają mianem „kreacja”. Tyle mają owe czynności wspólnego z kreacją co, przepraszam za kolejny kolokwializm, sra…nie z konkursem na najpiękniej ukwiecony balkon. Żeby to jednak zrozumieć trzeba opuścić te straszne miejsca. To się, jak mniemam, Michałowi wkrótce przytrafi i będzie to dla niego niczym zimna i orzeźwiająca kąpiel. Politycy nie żartują, a jeśli jemu zdawało się przez moment, że pogawędki z Tuskiem i Schetyną pozycjonują go nieco lepiej, to znaczy, że popadł w obłęd.
Teraz pora na meritum. PO wygrała wybory nie dzięki kampanii Michała, ale dzięki nienawiści dziennikarzy z TVP i TVN do Jarosława Kaczyńskiego. Wygrała te wybory dzięki zmanipulowanym przekazom, dzięki lansowaniu istot takich jak Palikot, Niesiołowski i Szejfeld. Ciepła woda w kranie i inne duperele kampanijne to jedynie najmniej istotny dodatek do festiwalu nienawiści jaki przez ostatnie osiem lat czynny był w mediach.
Podobnie jak politycy PO Michał ulega pewnemu ciekawemu złudzeniu. Oni i on uważają, że ludzie w swojej masie są po prostu idiotami, że jedyne co ich interesuje to święty spokój i kontemplacja sukcesu. To, jak wiemy nie jest prawda, a wiemy to, ponieważ nasze blogowe seminarium, czynne już szósty rok, seminarium w którym uczestniczą profesorowie, pracownicy wyższych uczelni niższego szczebla, dyrektorzy wielkich przedsiębiorstw, właściciele firm, inżynierowie z amerykańskich biur projektowych oraz my, zwykli, szarzy autorzy tekstów, wypracowało zupełnie inne formuły opisującą społeczeństwo polskie początku XXI wieku. Wiem, wiem, ani politycy PO, ani tym bardziej Michał, nie uwierzą w to co tu napisałem. Z Michałem jest tak, jak to wczoraj napisałem w komentarzu – jeśli robi kampanię PO i gada z Tuskiem, nie ma siły, by posłuchał kogoś niższego rangą niż Tusk, nawet jeśli ten Tusk robi go na żywca w bambuko.
My jednak mamy nad nimi tę przewagę, że widujemy się czasem i rozpoznajemy. I wiemy, że to, co Michał Nowosielski nazywa komunikacją ze społeczeństwem, nie jest żadną komunikacją w istocie. To jest korporacyjny rytuał, z którego leci ciepła woda. I na to właśnie mój dawny kolega poświęcił 20 lat swojego życia. Niesamowite.
Teraz kilka słów o sukcesie. Prawdziwy sukces otoczony jest milczeniem. Wy to wiecie i ja to wiem. Skoro więc Michał pisze list otwarty do polityków PO, to znaczy, że tam wszystko jest w totalnej rozsypce. Jestem tego pewien, bo Michał zawsze trzymał z tymi co zwyciężają, a jeszcze do tego lubił dyskretnie podkreślać swoją przewagę. List otwarty zaś napisał, bo okazało się, że wszystko co oni podsuwali mu do wierzenia, to po prostu łgarstwo. Nie chce się jeszcze do tego przyznać, ale jest blisko. Kolejna klęska PO przywróci go do przytomności.
W swoim nieopisanym frajerstwie Michał Nowosielski sądził, że jest rzeczywiście tak, jak sobie to wyobraził z kolegami z pracy – ludzie leżą na leżakach, kupują przez internet reklamowane w telewizji produkty i do tego jeszcze sprawdzają co jakiś czas, czy woda lecąca z kranu ma odpowiednią temperaturę. Wszyscy zaś którzy tego nie czynią, to przegrani frustraci, chorzy z nienawiści, od których należy trzymać się jak najdalej. Oni naprawdę w to wierzą, ponieważ taki jest wynik wszystkich przeprowadzanych przez nich badań. I nie przestaną wierzyć, póki nie zostaną postawieni w sytuacji takiej jak Yukio Mishima, o którym wczoraj pisałem. Będą próbowali coś powiedzieć, ale zagłuszy ich warkot wojskowych helikopterów.
Przejdźmy teraz do tego co Michał napisał o nas, ludziach publikujących w sieci. Oto te słowa:
 Czy Państwo czytacie czasem komentarze tzw. internautów – i nie mówię tu o kalumniach i wypocinach pisanych przez etatowych hejterów pracujących za pieniądze PISu, tylko o tych spontanicznych, pisanych przez zwykłych ludzi.

Jak widzicie, Michał odróżnia etatowych hejterów pracujących za pieniądze PiS, od tak zwanych zwykłych ludzi, których usiłuje kokietować swoimi kampaniami. Powiem Wam dlaczego on dokonuje takich rozgraniczeń. Otóż jest to człowiek ze wszech miar niezwykły i wystarczy wpisać jego nazwisko w wyszukiwarkę, a następnie kliknąć opcję grafika, by się o tym przekonać. Niezwykły zaś człowiek potrzebuje tła, na którym jego niezwykłość będzie wydawać się jeszcze bardziej niezwykła. Do tego właśnie służą Michałowi zwykli ludzie. Jakie to szczęście Proszę Państwa, że my wszyscy tutaj jesteśmy jeszcze bardziej niezwykli niż on i nigdy nie będziemy stanowić żadnego tła dla niego i jego kolegów.
Pomówmy teraz o nas, internetowych hejterach pracujących za pieniądze PiS. To jest wprost nie do wiary, że można pisać takie rzeczy. Jak Michał Nowosielski wyobraża sobie rozliczanie naszego hejterstwa z fiskusem? Może – skoro rzuca takie oskarżenia – powinien poprzeć je jakimś dowodem, na przykład badaniami fokusowymi prowadzonymi zza fenickiego lustra? Ja oczywiście wiem, że oni tam, pracując dla PO, nie kiwają palcem, bez wynagrodzenia i to właśnie nazywają normalnością, rozumiem, że teraz ten błogostan się kończy, jak można jednak podejrzewać, że partia, która przegrywa wybory przez dwie kadencje wynajmuje ludzi do hejtu w sieci? Trzeba mieć całkiem zryty łeb tymi badaniami fokusowymi.
List otwarty Michała Nowosielskiego świadczy o tym, że oni się tam naprawdę boją, wręcz trzęsą portkami na myśl, co to będzie jak PiS wygra. Dlatego właśnie Michał pisze o Andrzeju Dudzie i Jarosławie Kaczyńskim w ten sposób:

Ten mój niepokój wynika nie tyle z faktu, że oto Prezydentem mojego kraju zostanie za chwilę plastikowa marionetka skonstruowana i sterowana przez chorego z nienawiści obsesjonata o zapędach dyktatorskich. Nie! Na szczęście Prezydent w tym kraju zarządza głównie pracującymi w jego pałacu kucharzami. Mój niepokój spowodowany jest głównie tym, jak formacja polityczna, której zaufałem i powierzyłem swój los, zachowuje się w sytuacji dla niej kryzysowej. Nie widzę już odpowiedzialności, nie widzę wierności pewnym wartościom, nie widzę umiejętności 

Człowiek, który oddał władzę i rozpisał wybory w 2007 roku jest chorym z nienawiści obsesjonatem z zapędami dyktatorskimi. Przemawiający zaś przez trzy godziny Tusk, który używał słów takich jak synergia, słów których znaczenia nie rozumiał, nie jest potencjalnym dyktatorem, zapewne z tego względu, że przemówienie napisał mu profesjonalista z agencji BBDO. PO zaś jest partią, która cechował się do dziś odpowiedzialnością i była wierna wartościom? Jeśli to nie jest wielki kłopot chętnie dowiedziałbym się jakie wartości Michał Nowosielski ma na myśli. Podsunąłem wczoraj ten tekst do czytania Tomkowi Bereźnickiemu, doszedł właśnie do tych wartości i dalej nie dał rady. To jest manifest ludzi żyjących w obłąkaniu, za drzwiami których nikt nie otwierał od 25 lat.
Najlepsze jednak jest to co Michał pisze w tym miejscu:

I oto największy paradoks polskiej polityki ostatnich lat: mamy najbardziej zadowolone społeczeństwo w historii – tak mówią wszystkie badania – i to zadowolone społeczeństwo wyrzuca Prezydenta, który był gwarantem i stróżem tego zadowolenia i zamienia go na jakiegoś baristę, którego największą zasługą jest to, że rozdawał kiedyś rano kawę przy wejściu do metra.

Przyznam się, że nie rozumiem słowa barista, nie wiem co ono oznacza, ale domyślam się, że nie jest to komplement. Nie wiem też z jakimi wcześniej przeprowadzanymi badaniami porównuje Michał Nowosielski te obecne, na które się powołuje. Bo żeby stwierdzić coś z tak absolutną pewnością trzeba to chyba z czymś porównać i to wielokrotnie, prawda?. Komorowski jest stróżem naszego zadowolenia, a zasługą Dudy jest darmowa kawa….. Drogi Michale, zasługą Dudy jest przede wszystkim to, że Komorowski został prezydentem w 2010 roku. Gdyby bowiem na miejscu Andrzeja Dudy był wtedy ktoś bardziej zdecydowany, gdyby Jarosław Kaczyński miał rzeczywiście dyktatorskie zapędy, wiosną roku 2010 doszłoby do rewolucji. Jak wiesz nic takiego się nie stało, a twoja ulubiona partia mogła w spokoju oszukiwać Ciebie i Twoją rodzinę przez kolejne pięć lat. Nie martw się jednak, już niedługo tej hucpy. Na jesieni będzie po wszystkim. Ty zaś obudzisz się w nowym, lepszym świecie.

Twój dawny kolega, Gabriel Maciejewski – coryllus.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do Sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy, a także na kiermasze IPN, gdzie będę sprzedawał swoją nową Baśń i nowy album, odbędą się one 10 i 13 czerwca przy Marszałkowskiej, w dawnym lokalu kawiarni Budapeszt.

I jeszcze informacja o wystawie obrazów Agnieszki Słodkowskiej

Czynna jest ona do 1 lipca w Bibliotece Publicznej im. St. Staszica w Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy, ul. Duracza 19, od poniedziałku do piątku w godzinach od 10-20, w soboty od 10-15, a w najbliższą środę (27 maja) z powodu odbywającego się tam szkolenia wystawę można oglądać między 16-19.

  58 komentarzy do “Czy Michał Nowosielski myśli o śmierci?”

  1. Potraktowałeś kolegę PO koleżeńsku 😉

  2. Wiki podaje, że barista to człowiek, który robi kawę.

    Ale ja zwrócę uwagę na coś innego. Mianowicie na kompetencje prezydenta w „ich” przekazach.

    Jesteśmy przed wyborami i mamy tutaj bronka, odpowiedzialnego prezydenta wszystkich Polaków, dobrego reprezentanta Polski na arenie międzynarodowej. Mamy na niego głosować bo on gwarantuje nam zgodę i bezpieczeństwo, to jest człowiek odpowiedzialny i odpowiedzialnie dba o Polskę. Porządny facet. no i tak dalej i tak dalej ile to mu nie zawdzięczamy, że to jego osoba tak ładnie sprawnie kieruje(nie wiadomo w sumie czym ale kieruje) i to dzięki niemu wszystko działa i jest pokój. Trzeba zrobić wszystko byle tylko on wygrał wybory bo jak ktoś inny wygra to wywoła wojnę, wprowadzi dyktaturę, pozamyka wszystkich myślących w klatkach(pod uw robili taki „hapening”) i jeszcze nie wiadomo co gorszego wymyśli. Przed druga turą to się nasila i przeciwnik zostaje nazwany, to Duda będzie tym krwawym dyktatorem i w ogóle to strach się bać. Czasem przekaz jest wzbogacany o to, że jest on tylko marionetką na sznurku szarej eminencji czyli Kaczyńskiego, i jak to on się weźmie za rządzenie to będzie jeszcze większy strach i terror i wojna i brak bezpieczeństwa. Ale to rzadziej, żeby nie mącić przekazu.

    A po wyborach… no ok, Duda wygrał, ale na szczęście nic nie może, niczym nie rządzi poza kucharzami.

    Czyli co? Z dnia na dzień radykalnie zmniejszyły się uprawnienia i prerogatywy prezydenta RP? Bo ja już nie nadążam

  3. Dziękuję Coryllusie za ten tekst. Wczoraj czytałem ten list w sieci i nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że wysłano go z jakiegoś oczadziałego, zamkniętego przed światem na cztery spusty sztetla.

  4. To dobrze, że są ludzie, tak jak Ty w tym przypadku, którzy takiemu Nowosielskiemu przypominają skąd im wyrastają nogi.
    Matriks w jakim oni żyją musi być zaiste szczelny skoro „drobny” fakt, że w roku 2014 było w Polsce ponad 8’000 samobójstw, oraz że stanowiło to wzrost względem roku 2013 o 12%, do nich nie dociera. Samobójstw z przyczyn głównie ekonomicznych dodajmy.
    Ciekawie na tle tych 8’000 samobójstw wyglądają te teksty o dobrobycie, zielonej wyspie i inne łgarstwa.

  5. Uprzejmie zwracam uwage, ze byl jeszcze jeden „madry” wyraz – synergia. Czy bys byl jeszcze raz uprzejmy i objasnil jego znaczenie? Dziekije z gory!
    PS: Nie rozumiem rodakow-Polakow. Tusk powinien sie skonczyc po odslonie „nocnej zmiany”. Wtedy pokazal swoje oblicze i kazdy Polak w czasie wyborow powinien go kasowac.

  6. dokładnie tak to sobie tłumaczą

  7. Najgłośniej skowyczą sługi gdy ich pana wyrzucają. Nie oczekuję od PIS niczego więcej jak totalnej czystki tej spasionej bandy z ich posad i kontraktów. Na bruk ! Do pośredniaka ! I praca od podstaw.

  8. Słowo „barista” zostało w Polsce wylansowane przed kilku laty – jak sądzę z powodu, aby w młodym pokoleniu wyprzeć rozumienie słowa „Bufetowa”.

  9. Tak wyglądają objawy strachu, poważnego lęku…

  10. Słowo „barista” wylansowano przed kilku laty, aby – jak sądzę – ze słownika ludzi młodego pokolenia wyprzeć rozumienie słowa „Bufetowa”.

  11. Słowo do moderatora: Astro i Astronom – to to samo. Niech będzie wiec ostatecznie Astronom. Mój komputer przesłał mi dziwny komunikat, stąd ta druga próba z nieco innym podpisem. Pozdrawiam

  12. Wedle wiki synergia to „współdziałanie różnych czynników, którego efekt jest większy niż suma poszczególnych oddzielnych działań”

  13. Pięknie napisane.
    Może p.MN przy okazji listu wytłumaczy nam o co chodziło b. prezydentowi w przemówieniu wygłoszonym w Lublinie. Otóż b. prezydent w swoim kilkuminutowym wystąpieniu odnosił się tylko ” do tego pana co jest specjalistą od kur”.
    W niedługim przemówieniu wygłoszonym wysokim dyszkantem b. prezydent ok 7 razy wypowiedział się w sprawie „tego pana specjalisty od kur” – Jeśli M Nowosielski w jakiś sposób przygotowywał prezydentowi to hasło to prosimy o wytłumaczenie o co mu szło, dlaczego odniósł się do hodowców drobiu a nie do np. innych zawodów?
    Pytanie stawiam całkiem poważnie, nie szydzę?
    Czy może chodziło mu o absolwentkę drobiarstwa (SGGW) Monikę Olejnik, ale ona jest kobietą i zwolenniczką byłej prezydentury, więc niby dlaczego b. prezydent miałby wobec MO być napastliwym? .

  14. Bardzo dobrym miejscem do stwierdzenia czy mamy do czynienia z poprawą w gospodarce są biura projektowe. Jeśli są osoby świadome skąd się biorą zlecenia (kto ma budżet) ten prawidłowo ocenia sytuację. Ale i tak jest krok za tym kto ma budżet.

  15. Bardzo chciałbym, z racji sympatii do Coryllusa, żeby pokusił się kiedyś o popełnienie tekstu na temat dlaczego jest sympatykiem PiS-u, dlaczego warto wspierać tych ludzi nie tylko swoim głosem w wyborach ale i obroną w rozmowach z ludźmi.Nie jest to żadna prwokacja z mojej strony, szukam jakiś pozytywnych aspektów działalności tego ugrupowania politycznego, ale chyba nie moge wydobyć się ze swojego ograniczenia. Rozumie, że działalność anty PO-wska to dobra rzecz, ale co Polsce z tego, i co Polsce z tego było jak władzę mialo PiS i co będzie jak wkrótce znowu ją otrzyma…czego nie wiem i dlaczego błądze? Już widzę te komentarze…jak chłopie nie widzisz tego dobra i sukcesów PiS to twój problem jest taki że nie można ci już pomóc…. Aaa i podpisuje sie jako sympatyk i wyborca Grzegorza Brauna.

  16. Odpowiem Ci jak Grzegorz Braun wejdzie do sejmu, ok?

  17. Fragmencik układanki:
    W 2006 usłyszałem od wyższego managera z branży IT, że łapówki w przetargach publicznych już tak szczodrze ani łatwo nie są wręczane.

  18. Ok,rozumie, że ten fragmencik układanki może kogoś przekonywać.

  19. Tak, bo problemem, tu akurat z łapówkami nie jest to, że dasz gliniarzowi 50 zeta, żeby nie dostać mandatu za 500, ale to że ustawy są pisane na cmentarzu i na stacji benzynowej. Bo wtedy my wszyscy płacimy za taką łapówkę w wyzszej cenie litra benzyny, wyzszej cenie komunikacji miejskiej itd., itp.

  20. Dziękuję, zrozumiałem.Taki mój luźny komentarz pozostawie…Jedno pytanie w takim razie będzie mnie nurtowac (do czasu rozpadu PiS oczywiscie)- Jakimi znakami kierujemy się wybierając mniejsze zło i dlaczego nie wybrać odrazu dobra? Swoje myślenie i postępowanie opieram na takim stwierdzeniu Jezusa: niech wasza mowa będzie tak tak nie nie,wszystko co pomiędzy od złego jest…lepiej być zimnym niż letnim,też gdzieś to w biblii mamy.Oczywiście zrozumie jak post zostanie bez odpowiedzi.Pozdrawiam i dobrego życzę!

  21. Łapówki generuje państwo,tam gdzie państwo robi gospodarcze interesy tam są łapówki, bez urazy ale za naiwne uważam wierzenie w to że zmiana ludzi zlikwiduje problem..stworzenie jakiś służb.Czy Pan naprawde wierzy,że pracownikow CBA nie da się przekupić jak wykryja aferę? Władza deprawuje, a kilka baniek w kieszeni i kardynałów może wyprowadzić w pole.Nikt nie daje fryzjerowi ani piekarzowi łapówki.

  22. CZYLI NIGDY.

  23. skończył się okres błędów i wypaczeń , teraz będzie sielsko i anielsko , a tych naiwnych , głupiutkich sympatyków PO traktujmy lekko , zwłaszcza gdy są z tego samego roku , mają uklady w reklamie , bo kto wie co jeszcze może się wydarzyć …

  24. O 14:39 była odpowiedż na pytania z 11:40 .czyta ,czytać i jeszcze raz czytać,aż do skutku i nie zadawać więcej takich infantylnych pytań.

  25. Jasiu ,powiedz panu gdzie on mnie może skoczyć…dalej wiadomo dzieci czytajo.

  26. Ty, jehowy pójdż sobie na…., spacer

  27. a ty buraku skąd sie urwałeś ?

  28. Tadeo… Coryllus odpowiedział,krótko i błyskotliwe.

  29. Pytanie infantylne, a odpowiedzi brak.Jak dziecko zadaje takie pytanie to starszy i mądrzejszy powinien odpowiedzieć….jak nie wie co, wtedy mówi no już już idź się pobawić, poczytać nie przeszkadzaj starszym, my tu takie ważne sprawy omawiamy.

  30. @ kluczu
    Ludzie dają łapówki, git, lepiej nic z tym nie robić – nawet nie próbować bo po co. Skoro wiadomo, że tego się nigdy w 100% nie da wyplenic.
    To może zastosujmy to samo rozumowanie do morderstw, kradzieży, handlu narkotykami i ludźmi.
    po co zwalczać, skoro wiadomo, że zawsze znajdą się jacyś, którzy ten proceder bedą uprawiać?

  31. coryllus nie jest nowosielskim, wiec pisze jak widzi…

  32. Enginery z Irlandi tez czytuja czasami tego bloga.

  33. @Andrzej.A
    Ostatnie zdanie było naprowadzające.Żeby walczyć z problemem to trzeba zrozumieć przyczynę pojawiania się zjawiska.Tworzenie kolejnych służb różnych gestapo nic nie da, bo myślenie takie lekceważy słabą naturę człowieka.Ja wiem, że łatwiej jest uwierzyć, że bedzie lepiej jak pilnować będą nasi….wiadomo co jak co, ale nasi są o niebo lepsi niż nie nasi.Złudna wiara.W normalnym państwie przyjmowaniem łapówek byli by zagrożeni tylko policjanci i sądownictwo i na to wpływu nie mamy, jasne odpowiednio wysokie wynagrodzenia zminimalizowalyby problem.W socjalizmie łapówkarstwem jest zagrożony każdy urzędnik odpowiedzialny za cokolwiek np. lekarz za zdrowie niewolników znaczy tfuuu obywateli rzecz jasna. Powtórzę nikt nie daje łapówki weterynarzowi.

  34. a propo Grzegorza Brauna , od którego w porę się odciąłeś się , to w „Polityce” ukazał się artykół Anny Dąbrowskiej na jego temat , ciekaw jestem czy zajmiesz stanowisko w tej kwestji , temat jest śliski i grozi przypaleniem skrzydełek , które rozpostarłeś

  35. W przeciwieństwie do ciebie nie czytam Polityki. Czy już podrasowałeś swoją ortografię mędrcze?

  36. Zaczynasz mnie męczyć, wiesz….

  37. Jak Nowosielskiemu bieda zajrzy w oczy, to niech się nie martwi tej czwórki dzieci mu nie zabiorą (idą nowe czasy) dostanie 500 zł na dziecko więcej to przy swoich latoroślach przeżyje. Jeden tysiąc wyda na koszty stałe a drugi tysiąc na życie dla 6 osób. Może on się tego boi tych 6 zł na osobę na dzień. Czyżby tak uwierzył w swój talent że nic nie odłożył, z tego co zarobił kiedy „tworzył’ hasło o tej ciepłej wodzie? I stąd ten list ze strachu przed ubóstwem? j
    Nie szydzę!!!

  38. Do kluczu. PiS nie miał okazji spokojnie porządzić. Było tego niecały rok, szarpany formowaniem rządu, utarczkami z koalicjantami.

    Nie twierdzę, że PiS jest mądry i święty. Świadomość przeciętnego Polaka jest niska, czego dowodzi prawie 50% na Komora. Świadomość przeciętnego PiSowca niewiele odbiega od średniej. Z drobiazgów wkurzało mnie, jak używali zagranicznych autokarów w kampanii wyborczej, zamiast np. Solarisa, albo jak wieźli trumnę L.Kaczyńskiego na lawecie ciągnionej przez Humvee zamiast przez Honkera. Na tej zasadzie rozumując nie oczekuję cudu, ale jest wielka szansa na odświeżenie i ustawienie Polski na właściwe tory, pierwszy raz od 1989. Potrzebna jest jednak większościowa władza w parlamencie i musimy zaufać PiSowi. To jest jedyna szansa.

  39. A ja jehowy jasiu, wobec powyższych mądrości wzmocniłem swoje przekonanie, że różnica między PO i PiS jest subtelna i wszytko sprowadza się do sprzeczek w tej samej sympatycznej styropianowej rodzinie solidarnościowej.Ot jedni nie lubią ruskich, drudzy jeszcze bardziej nie lubia ruskich. Nic, czekam jak Braun wejdzie do sejmu, a wtedy zostanę oświecony.Szansa jest, ale pytanie czy jak zrobi to pod skrzydłami Króla Korwina to też sie liczy?

  40. Jehowy Jasiu pracujacy na stanowisku inżyniera w Irlandii.

  41. Nie tłumacz ojcu jak się dzieci robi .Daj se dobry człowieku na wstrzymanie, idż na grilla,wypij piwo z Biedronki ,obejrzyj szkiełko ,zrób kupkę i lulu, bo jutro do korpo?…..

  42. Ok, dziękuje za odpowiedź. Co do zaufania, jak myślisz Jimmy, jest na tym forum choć jedna osoba która swego czasu nie ufała: Wałęsie,Krzaklewskiemu,Buzkowi…tak L.Kaczynskiego i Dude dopiszę do listy za kilka lat, teraz za wcześnie.

  43. Nie enginery, a engineer’s.Wiesz gdzie dzwonią ale nie wiesz w którym kościele.

  44. Prywatnego własciciela elektrowni atomowej również nie trzeba przekupywać. A jednak tak się zdarza, że prywatni własciciele również lądują za kratami za łapownictwo.
    W Polsce do niedawna posiadanie czegokolwiek było obarczone dużym ryzykiem, a były takie czasy, że próba zahandlowania większą ilością złotych dwudziestodolarówek była zagrożona karą główną.

    A dla funkcjonowania państwa są potrzebne takie firmy jak Bumar – Łabedy, Łucznik w Radomiu i inne.

  45. Jakbyś był nieco bystrzejszy to po wpisach dawno byś wiedzial, że jestem ciężko pracującym we własnej firmie nie młodym już człowiekiem, ale Ty nie jesteś bystry Ty próbujesz obrażać,typowe dla pewnych siebie a mało wiedzących jednostek.Pozdrawiam panie tadeo,kultury życzę.

  46. Wydawało mi się, że znaki zodiaku nie maja dla mnie znaczenia, ale kiedy wczoraj Gospodarz autorytarnie przypisywał mojemu znakowi zodiaku pewne cechy to się żachnąłem i dopiero w drugim podejściu powiedziałem sobie, że przecież one dla mnie nie istnieją, więc po co wąty. Jest jak pisze Gospodarz i niech tak będzie.
    Moja ciotka z kolei wierzyła bardzo w horoskopy-drzewa. Zaglądam do wiki i okazuje się, że ten horoskop ma korzenie celtyckie. Tyle lat i to trwa. Zadziwiajace.

    Zbliża sie Dzień Dziecka, więc prawem kaduka mały prezent dla Gospodarza w ramach poprawy relacji i wyróżnienia z tłumu.
    Felieton powinien być ciekawy; dobrze, aby był zabawny, zmuszającycy do wysiłku umysłowego, zaskakujacy i pokazujący inne strony rzeczy nam znanych. Kiedyś, i tu podrażnię Gospodarza, wydawało mi się, ze klasą dla siebie był Waldemar Łysiak, bo nieznośne cechy jego jezyka były do przełknięcia w tak krótkiej formie, ale po okresie spoczynku powrócił i mówiąc szczerze lepiej by zrobił tego nie czyniąc. Teraz wydaje mi się, ze dobrze rokuje Gospodarz. Miał kilka miesiecy temu okres przestoju, byc może spowodowany zbyt dużą ilością obowiązków wziętych na siebie, ale ostatnio trzyma równa formę i podbudowujące jest to, ze jego kontrowersyjne stwierdzenia (z trudem można nazwać je przepowiedniami) dotyczące „naszej” strony zaczęły sie sprawdzać. Przeciwnikom Gospodarza można powiedzieć, że każdy inny felietonista przegrywa z nim w sosunku 1 : 7, bo kiedy jakiś tam wyprodukuje jeden felieton na tydzień, to on aż 7. To tzw. wyróżnik ilościowy, czyli mierzalny. 🙂

  47. Od pewnego czasu niektóre dialogi zawłaszczają „obszar stworzony przez Coryllusa” do wzajemnego poniżania.
    Z pyskówkami idźcie na swój blog, polecam blog Coryllusa moim znajomym nie będzie mnie przed moimi znajomymi ośmieszać,

  48. Ma Pani rację poniosło mnie w ostatnim wpisie, przepraszam.

  49. pudło , informacja na temat tego artykułu jest na pch24.pl ,zamiast martwić sie o moją ortografię , martw się o swoje upierzenie

  50. byle analfabeta jedzie z tobą jak z chłopcem , i jak się z tym czujesz GENIUSZU

  51. Czy nam sie podoba, czy nie to ten blog służy promocji książek Gospodarza, o czym wielokrotnie przypominał.

  52. Może jednak doczekamy się męża stanu? Im dłużej czekamy tym szansa się zwiększa. Duda ma zadatki.

  53. Na salonie agentura już straszy jakich to strasznych ludzi zatrudni PiS po wygraniu wyborów. otóż jak pamiętam to premier J. Kaczyński na rządowe stanowiska zatrudnił osoby które wygrały konkurs zorganizowany na jego prośbę przez KSAP (Krajowa Szkoła Administracji Publicznej). W komisji konkursowej siedziała między innymi prof. Gintowt – Jankowicz (dziś Trybuna Konstytucyjny).
    Czy nikt o tym nie pamięta, czy pamięta ale ma zlecenie na straszenie Kaczyńskim?
    Potem kiedy „nastałą” Platforma, osoby z konkursu jak jeden mąż zostały zwolnione i zatrudniono P/O dyrektorów po nauce w zawodówkach i technikach np. spawania na kolei . Tego chamstwa zatrudnieniowego co wykonała PO ,to nikt nie pamięta, nikt nie wie. Ale JK zawsze na sztandarze straszenia.

  54. Obawiam się, myślę o otoczeniu PAD, że począwszy od pewnego poziomu nic się nie zmieni i pozostanie stary garnitur z wypracowanymi drogami dojścia.
    Jeśli PiS utworzy koalicję to np. osobą dla mnie nieakceptowalną jest prof. Gliński. Myślę, że tak jak Juliusz Braun nie odpowiada za politykę programową w TVP, a jest jedynie jej strażnikiem, tak większość ludzi z PiSu będzie działać na podobnych zasadach.

    Tak, spawacz był straszny i wiele zrobił złego.
    Pink Panther dał piękny przykład w swojej notce, gdzie wrócił pamięci swoim czytelnikom Rolkę Sztokholmską, poprzez działania Cińczyków, którzy lepiej od spawacza wiedzieli co nas dobrze charakteryzuje, co jest unikalne i warte pokazania. Dali nam przykład, jak należy promować Polskę. Te dupki nie mają odrobiny wstydu, aby z tej racji po prostu spłonąć lub chociaż zniknąć w niebycie.

  55. Kolejny przykład to nasz pawilon na EXPO w Mediolanie, ściany ze skrzynek na jabłka i w środku jabłka. Koszt tego pawilonu 40 mln z kasy MSZ.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.