mar 092016
 

Wygląda na to, że rozchorowałem się na dobre. Nie mam siły pisać. Zostawiam Wam więc fragment tekstu z najnowszej Szkoły nawigatorów. Napisała go Ewa Rembikowska i jest to jeden z lepszych materiałów w tym numerze. Mnie się spodobał także dlatego, że nasz nowy minister od szczęścia, zdrowia i pomyślności, Mateusz Morawiecki, publicznie deklaruje, że wprowadzi nam dziś różne przedwojenne luksusy, takie jak pociąg lux torpeda. Ciekaw jestem czy na tym poprzestanie, czy może pójdzie dalej i zatrzyma się dopiero przy monopolu zapałczanym. Oby nie, oby premier Beata Szydło powstrzymała go we właściwym momencie. Ja – nie wiem jak Wy – nie tęsknię też za Lux torpedą. Wystarczy już to pendolino.

Idę chorować. Całość tekstu w najnowszej Szkole nawigatorów.

Właściwy człowiek

Patyczek, główka, draska. Jednym słowem zapałka. I któż by mógł przypuszczać, że tak banalne urządzenie do krzesania ognia stanie się w Polsce międzywojennej przedmiotem niezliczonych sporów polityków oraz artykułów w prasie codziennej i fachowej. Od zapałki zależeć będzie stabilizacja walutowa, budżetowa, polityczna. Ulicznicy będą o niej układać rymowanki i dowcipy, a niejeden wisus za zbliżenie się do pudełka zapałek w rodzinnej kuchni dostanie ścierką po głowie.

Przed pierwszą wojną na terenach Królestwa Kongresowego egzystowało 6 fabryk zapałek pokrywających 30% zapotrzebowania. Do roku 1922 powstało 16 fabryk, których produkcja znacznie przekroczyła zapotrzebowanie rynku wewnętrznego. Słaba waluta pozwalała na opłacalny eksport do Anglii, Francji i Holandii. W roku następnym wybudowano jeszcze 3 zakłady. Wyprodukowano 170 693 skrzynie po 5000 pudełek, w każdym pudełku 60 zapałek. Wywieziono za granicę 21226 skrzyń, zaś Monopol Rumuński zamówił 15 tysięcy skrzyń z dostawą na rok 1924.

Wraz ze stabilizacją waluty, czyli wprowadzeniem złotego polskiego eldorado się skończyło. Polska oferta okazała się za droga podczas licytacji dostaw zapałek dla Rumunii i Turcji. Ale nie to było największym niebezpieczeństwem. Ono przyszło ze Szwecji, gdzie pomimo konieczności importu surowców tutejsi inżynierowie postawili przemysł zapałczany na bardzo wysokim poziomie technologicznym. Natomiast w organizacyjne i finansowe karby ujął produkcję i sprzedaż zapałek Ivar Kreuger, gdy z jego inicjatywy powstała w roku 1917 „Svenska Tändsticks Aktiebolaget” (Szwedzka Akcyjna Spółka Zapałczana). Ivar Kreuger miał wówczas 37 lat i w swej megalomanii postanowił zmierzyć się z potęgą bankierów amerykańskich. Firma jego rozpoczęła działalność z kapitałem akcyjnym wynoszącym 45 milionów koron szwedzkich, niebawem dołączyło do niej kilka fabryk zagranicznych. Eksport ruszył z kopyta. Tej ofensywie Kreugera tamę położyły cła ochronne kolejno wprowadzane przez poszczególne państwa. Popyt na szwedzkie zapałki drastycznie zmalał, koncern zaczął się chwiać. Wydawało się, że jedynym sposobem ekspansji będzie wykup zakładów w poszczególnych krajach. Kreuger wymyślił jeszcze trzecią metodę. Pożyczka dla rządów w zamian za oddanie monopolu zapałczanego w jego dzierżawę. Jeśli chciał zostać bankierem, musiał mieć stały dostęp do pieniędzy. Szwedzkie kapitały były na to zbyt mikre. W roku 1919 założył pierwsze szwedzko-amerykańskie towarzystwo, w 1922 r. przyciągnął do współpracy kapitały angielskie związane z bankiem „Higginson & Co”, a w 1923 r. utworzył w Stanach Zjednoczonych „International Match Corporation”. Ze strony amerykańskiej do IMC weszły takie tuzy finansowe jak Rockefeller, „International City Co.”, „Guarantee Trust Co.”, „Bank Lee Higginson”, „Bank Dillon, Read & Co”, firmy Clark Dodge, Brown Brothers.

W tym samym roku pojawił się w Polsce, by rozeznać się w sytuacji. Polskę potraktował jako przyczółek do dalszej ekspansji. Umowa z rządem polskim na dzierżawę monopolu zapałczanego miała stanowić dla niego lewar w jego dalszej ekspansji kapitałowej. Wybrał Polskę, bo było w niej wszystko to, czego potrzebował. Rosła tu osika – drzewo idealne na zapałki, były komponenty chemiczne, tania siła robocza, brak kapitałów na rozwój produkcji, inflacja, chwiejne rządy, kłócący się posłowie oraz urzędnicy chętnie nadstawiający fartuszka.

Dzięki całej armii dobrze opłacanych informatorów doskonale orientował się, że w styczniu 1925 wygaśnie nałożona na Niemcy w traktacie wersalskim klauzula najwyższego uprzywilejowania wobec towarów z państw Ententy, w tym z Polski, no i Polska może wpaść w kłopoty. Wiedział, że Polska choć odzyskała państwowość jest krajem niesuwerennym walutowo. Ponieważ nie miała własnych rezerw złota, nie miała zdolności emisyjnej. Zabezpieczeniem emisji były dolary, które rząd pożyczał od USA na 7% w skali roku. Nieustająco szukał więc pieniędzy na spłatę odsetek dla bankierów.

Aby bardziej skomplikować sprawę, nie były to jedyne zobowiązania. Polska została również obarczona długami międzysojuszniczymi, zaciągniętymi w latach 1914-1919 wobec USA i Wielkiej Brytanii odpowiednio w wysokości 31 978 000 funtów szterlingów i 4 489 000 funtów szterlingów.

Mając taką wiedzę przystąpił Kreuger niczym pająk do tkania sieci, w którą w stosownym momencie wpadnie ofiara.

Kreuger początkowo wykupił 45% akcji największej polskiej fabryki zapałek o zdolności produkcyjnej 46 000 skrzyń rocznie, czyli Towarzystwa Akcyjnego dla Wyrobu Zapałek „Silesia” w Czechowicach i przystąpił do ataku. Wprowadził ceny dumpingowe i jednocześnie złożył propozycję wybranym właścicielom odkupu i akcji. On miał kapitał nieograniczony, oni stanęli pod ścianą. Wkrótce w rękach Szweda znalazło się 45% akcji spółki z o.o. „Watra” w Stryju oraz Zakład Przemysłu Zapałczanego „Płomyk” w Warszawie. W II połowie 1924 r. zakredytował Zjednoczone Polskie Fabryki Zapałek („Błonie”, „Mszczonów” i „Bracia Stabrowscy”). W Towarzystwie Akcyjnym „Iskra” wykupił urządzenia maszynowe. W sumie przejął 72% zdolności produkcyjnej polskich zakładów.

Byłych właścicieli zatrudnił jako zarządców w ich byłych zakładach z bardzo dobrymi wynagrodzeniami, jednocześnie nawiązywał kontakty w sferach urzędniczych i wśród posłów.

Rozmowy trwały przez cały rok 1924. Ze strony polskiej największymi optantami na rzecz ustanowienia monopolu państwowego na produkcję zapałek, a następnie wydzierżawienia go spółce szwedzkiej byli: premier Władysław Grabski, dyrektor departamentu Akcyz i Monopoli w Ministerstwie Skarbu Marian Głowacki oraz jeden z dyrektorów przejętej przez Kreugera fabryki Henryk Rewkiewicz, którzy jak taran łamali argumenty przeciwników ustanowienia monopolu.

8 lipca 1925 roku Sejm przyjął w trzecim czytaniu ustawę o monopolu zapałczanym, pomimo że ustawa była procedowana niezgodnie z obowiązującymi ówcześnie zasadami. Przeważyły argumenty premiera Grabskiego, iż 6 mln dolarów pożyczki w zamian za ustanowienie monopolu pójdzie na pomoc dla powodzian oraz górników z zamykanych kopalń, w związku z załamaniem się eksportu do Niemiec po rozpoczęciu przez kraj ten wojny celnej oraz na import zboża spowodowany klęską nieurodzaju.

Dziwnym trafem 1 maja 1925 roku, czyli na chwilę przed sformalizowaniem prawnym monopolu, weszła w życie nowa taryfa kolejowa, w której wprowadzono specjalne ulgi dla przewozu drzewa osikowego do fabryk zapałek. Kreuger był jednak dzieckiem szczęścia. Transakcja, którą przeprowadził z władzami Polski w pełni potwierdziła jego filozofię życiową, iż kapitał ludzkiej głupoty jest nieograniczony, zaś drobne podarki cementują przyjaźń.

W kilka lat później, już po samobójczej śmierci Kreugera, w tajnym notesie szwedzcy śledczy znaleźli dwa polskie nazwiska osób, które szczególnie się zasłużyły przy przeforsowaniu ustawy monopolowej, za co otrzymały porękawiczne w wysokości 2 milionów dolarów. Ale być może były to tylko plotki niemieckiej prasy. W każdym razie władze polskie wykazały daleko idącą powściągliwość w tej sprawie i nie nawiązały kontaktu z władzami szwedzkimi. Główny negocjator ze strony polskiej, czyli doktor Marian Głowacki opuścił ten padół łez w dniu 27 września 1925 roku w wieku zaledwie 44 lat, zabierając wszelkie tajemnice ze sobą do grobu.

Natomiast Henryk Rewkiewicz rok później już jako jeden z dyrektorów „Spółki Akcyjnej dla Eksploatacji Państwowego Monopolu Zapałczanego w Polsce” napisał z rozbrajającą szczerością tak: „Nie należy się łudzić: zagraniczny kapitał przychodzi do nas, aby zarobić, my zaś go potrzebujemy, gdyż go nam brak. Należałoby raczej życzyć Spółce, aby interesy jej w Polsce były jak najlepsze i aby mogła, nie naruszając interesów konsumenta, wygospodarować obie, a przez to również Skarbowi Polskiemu, jak największy zysk.” (Henryk Rewiewicz: „Obecne położenie w przemyśle zapałczanym” [w:] Przegląd Gospodarczy, nr 16/1926, s.792)

Dla Kreugera uzyskanie wyłącznej koncesji na produkcję i sprzedaż zapałek w Polsce było tak ogromnym sukcesem, że odtrąbił zwycięstwo, wygłaszając w dniu 28 kwietnia 1926 roku oświadczenie radiowe do akcjonariuszy amerykańskich, których zachęcał do zakupu akcji jego firmy, w założonej w roku 1924 pod nazwą „Swedish-American Investment Corporation”, której celem miało być pośredniczenie przy sprowadzaniu kapitałów amerykańskich do Europy. Firma ta za kapitały pozyskane na giełdzie amerykańskiej tworzyła następnie banki w krajach, w których Kreuger zdobył prawo dzierżawy monopolu.

Ustawa z dnia 15 lipca 1925 roku o monopolu zapałczanym przewidywała następujące zasadnicze warunki:

1. Czas dzierżawy trwa dwadzieścia lat.

2. Umowa zobowiązywała Spółkę do pokrycia całkowitego zapotrzebowania zapałek ludności Rzeczypospolitej oraz wyeksportowania w pierwszym roku po objęciu monopolu najmniej 15 tysięcy skrzyń po 5000 pudełek, w następnych zaś latach 33% krajowego zapotrzebowania rocznego.

3. Spółka zobowiązana była złożyć do dyspozycji ministra skarbu dolarów 5 500 000 z przeznaczeniem na wykup istniejących fabryk zapałek, wszelkich zapasów, surowców, półfabrykatów, maszyn, narzędzi i urządzeń do wyrobu zapałek oraz na inne cele inwestycyjne, jako też na wypłatę przewidzianego odszkodowania dla pracowników.

4. Spółka miała udzielić Skarbowi Państwa pożyczki na lat dwadzieścia w wysokości dol. 6.000.000 w formie zakupu 7% biletów skarbowych al pari, czyli zgodnie z ich wartością nominalną.

5. Od inwestowanego kapitału Spółka miała zatrzymywać 12% czystego zysku, z ewentualnej nadwyżki zysku ponad 12% połowa należała do Skarbu Państwa.

  1. Czynsz dzierżawny miał wynieść 5 milionów złotych w złocie rocznie; w razie zwiększenia się konsumpcji wewnętrznej czynsz ten proporcjonalnie wzrastał.

Przypominam wszystkim zainteresowanym zyskami wydawcom, że w dniach 4-5 czerwca odbywać się będą w Bytomskim Centrum Kultury targi książki, dla których pretekstem jest 1050 chrztu Polski. Uczestnicy nie płacą za stoisko, zgłaszać zaś swój udział w imprezie mogą pod adresem info@rozetta.pl

 

Ja zaś zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do sklepu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i do księgarni Przy Agorze.

 

  67 komentarzy do “Czy minister Morawiecki wprowadzi monopol zapałczany?”

  1. Minister ma myśleć głową a nie główką 😉

  2. No jak wiemy po naszych polskich doświadczeniach i powyższe potwierdza, nikomu w Europie jako porządne (poważne) państwo nie jesteśmy potrzebni – tylko sobie, czyli nam Polakom.

  3. Przepraszam, że nie bardzo w temacie, ale nawiązując do wcześniejszych pogłoskach o Balcerowiczu – za chwilę ma być zmiana rządu na Ukrainie – premierem ma zostać pani Natalia Jareśko – była pracownica departamentu stanu, ambasady USA na Ukrainie, potem nadzorująca (wespół w zespół z panią Jarosławą Zielińską Johnson) prywatyzację na Ukrainie a obecnie minister finansów – taki Balcerowicz, tyle, że nie krajowa podróba a amerykański oryginał (naturalnie z ukraińskimi korzeniami spod Chicago). Nie ma obcyndalania się. Schemat raz sprawdzony stosuje się do oporu. A oporu nie ma.

  4. A Jaceniukowi Amerykanie gwarantują nietykalność, rzecz jasna.

  5. Interesujace sa te dwa symetryczne zgony: Kreugera i Glowackiego, obu reprezentujacych faktycznie dwie strony ukladu zapalczanego. Czlowiek sukcesu niewatpliwego, Szwed mlody, popelnia… no wlasnie. A Glowacki w trakcie sledztwa dot. przejecia zapalek. Znaczy ktos sie obawial, ze zacznie sypac.

    Zrobmy cos zatem dla ocalenia mlodego Morawieckiego i juz teraz zlozmy zawiadomienie do prokuratury, ze i tak dalej, a jak sie wokol niego zrobi smrod, to jego mocodawcy zostawia go samemu sobie i tak ocalimy mu zycie?

  6. Nie wiem jak inni docenci, ale ja widzę po początkach działalności Kurskiego, a teraz Naszego Ulubionego Ministra, że brakuje im pomysłu na działania w nowym stylu i w nowym wymiarze. Najgorsze, że wszystko już było i może było dobre, ale na tamten czas. Cóż nie staje wyobraźni.

  7. Prosze Pana

    Jest tak, jak Pan napisal, bo ci ludzie wywodza sie z rodzin, ktore nigdy nie mialy uczciwie zdobytej znacznej wlasnosci. To sa potomkowie golodupcow z folwarcznych czworakow, miejskiego motlochu, pospolitcyh zlodziei i bandytow, potomkowie fornali i zydowskich nuworyszy, ktorzy do majetnosci doszli po trupach Polakow, ktorych wymordlowali ich ojcowie i dziadkowie rekami pierwszych z wyzej wymienionych. Czego wiec sie po nich spodziewac? Tylko dalszego ciagu zlodziejstwa, lajdactw, grabiezy na skale masowa. I to jest medalu jedna strona. Druga – to kara na narod za odstepstwo. Odtsepstwo ktore rozpoczelo sie dawno, moze juz w wieku XV, a na pewno od Kazimierza krola. Dlatego najpierw nawrocenie tych, co tu jeszcze sa, innej drogi nie ma. Pierwsza zas nawrocic ma sie hierarchia koscielna, bo tymczasem slepy wiedzie slepego i kulawego – prost w dol wykopany przez wroga.

    Ale pogadac sobie mozemy, tymczasem tylko to zostalo, bo nie od budowania rynkow, dystrybucji itp, zaczynac trzeba, ale od nawrocenia na prawdziwia wiare katolicka.

  8. A nasi jak zwykle nic nie rozumią. Majdan na wiosnę, jak się lekko cieplej zrobi – mają jak w banku.

    „Nasz” Janecki urwał się z choinki i tłumaczy amerykanów, dlaczego bluzgają naszego PAD-a i Panią Premier. Poszedł się w krzaki dmuchać. Taki nasz.
    Wszystko zanim Wałęsa został Prezydentem już było przewerbowane.
    Otworzyć ten zbiór zastrzeżony.

    Miłość do Anglosasów Janeckiego jest porażająca. Niech ich weźmie najlepiej do swojej chałupy. Od nas zdala.

    Mądry jak Maćków kot.

    http://wpolityce.pl/polityka/284431-amerykanie-coraz-nachalniej-naciskaja-polskie-wladze-w-sprawach-wewnetrznych-i-sa-nam-niezbedni

    Panie Janecki, jak rząd obalą nasi „sojusznicy”, to się na pewno się ochłodzi.

    Nawet jak dwadzieścia fakultety skończą ci „nasi” to nie pojmą, że w interesie USA i jej doktryny Imperialnej jest jak administrują w Warszawie PO, PSL, Nowoczesna, KOD i Adam Michnik i im podobni.

  9. Dodam, że Rzepliński i spółka próbuje w mojej ocenie dokonać Zamachu Stanu. Czym jest podważenie domniemania konstytucyjności Ustawy? W Polsce mamy wertykalne oddziaływanie Konstytucji czy horyzontalne.

    Art. 127. Zamach stanu
    § 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu,
    podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
    § 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1,
    podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

    Nasz Janecki proponuje wyciszenie. Prawda jest bolesna. Tam powinien wkroczyć Prokurator i organy ścigania.

    Inaczej ci „nasi” z „sojusznikami” i przeciwnikami PiS (całym KOD-em od prawa do lewa) – przyjdą po nich i ich posadzą. A z Kaczyńskiego, Dudy, Szydło zrobią „morderców” III RP i posadzą z ww. artykułu.

    Jak nasz Janecki chce budować IV RP w aspekcie politycznym społecznym, gospodarczym (definicja systemów politycznych).

    A może nadal III RP i hasło Teraz K…My!!!

    Mam nadzieję, że PiS się zabezpieczył finansowo w Chinach i energetycznie w Rosji (niższe ceny) bo po tym, jak się nie ugnie przed „sojusznikami” – wstrzymają im wypłaty dla rolników i fundusze unijne oraz podniosą % od obligacji. (narzędzia do kontroli i destabilizacji)
    Nie ma złudzeń.
    Więc ktoś będzie musiał kupić obligacje na maleńkim %.

  10. Morawiecki będzie nowym premierem. Temu Janeckiemu się zdaje, że jak zna jednego dziennikarza NYT to wszystko o nich wie

  11. Niby tak. Ale twórcy Facebooka, Google’a czy Microsoftu też nie wywodzili się z Rotschild’ów. Kariera Nokii i jej smutny koniec to inny przykład. Tak sobie myślę, że jednak nie pochodzenie, a znajomość rynku jest decydująca. Oni mają zlikwidować bariery ( Palikot się kłania) oraz dać zachęty ( ulgi inwestycyjne jeszcze za schyłkowej komuny) plus plan rozwoju ( COP i Gdynia przed wojną). Rzecz w tym czy własnie ta znajomość rynku będzie decydująca, czy znajomości z rynku :). Wierzę w to pierwsze.

  12. NJ jako ukraińska *dziewczynka ze zapalkami*

  13. Znajoma twierdzi, że istnieje wyraźna różnica między kmiotkami a pańszczyźnianymi. Przypuszcza, że osobiste posiadanie ziemi wpływa na mózg i poprawia w nim krążenie.
    Ponoć w jej rodzinnej miejscowosci po II RP, po komunie i po transformacji jeszcze dzisiaj widać różnicę między potomkami pańszczyźnianych, kmiotkami i poniemieckimi kolonistami.

    W miastach jest zbytnie zagęszczenie i każdy w imię odrobiny prywatności i obrony arealu osobniczego jest niemiły względem drugiego.
    Znajomy wrocił z wakacji spędzonych w podlaskiej głuszy. Kilka razy z żoną wypuścili się, jak to miastowe, na spacer, a nagadali się przy tym, bo co chwila zatrzymywał się samochod i ktoś zapraszal spiewnie do środka, że podrzuci. Co ciekawe to bylo widać, ze niektórym było przykro iż nie chcą skorzystac z podwiezienia. Potem dla unikniknięcia krempacji chodzili w pola.

  14. Przychodzi Icek do rabina i mówi.
    -Rabi na świecie jest tyle zła, a tak mało dobra i ja Rabi chciałbym bardzo to zmienić. Rabi powiedz co ja mam zrobić?
    Rabi nie zastanawiał się długo. Popatrzył mu w oczy i rzekł:
    – Icek to Ty sobie wyobraź, że to czy na świecie jest więcej zła, czy dobra to zależy tylko od Ciebie i że jak będziesz postępował dobrze to szala przechyli się na stronę dobra.
    A po chwili Rabi dodał:
    – A….i jakby ktoś Ciebie o to samo spytał to powiedz mu to co ja ci rzekłem.

  15. Dokladnie tak! Nic dodac – nic ujac!

    Lobuzeria, niemoty intelektualne, ktore nic nie osiagnely praca wlasnych rak,
    a do majetnosci doszli po trupach Polakow, ktorych wymordowali ich ojcowie, dziadowie,
    pradziadowie… im kury szczac prowadzac, a nie polityke robic!

    Trzeba na glowe upasc zeby takich mend sluchac jak Janecki… i jeszcze tego dziada
    okreslac „nasz”… to pierwszej wody zdrajca, sprzedawczyk, po prostu… niewolnik!

  16. Sanacja tego bałaganu który się rozkręca i Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem – owszem to może być powtórka z historii. No i wtedy premierem został Walery Sławek, człowiek koordynujący działania socjalistów w Zagłębiu Dąbrowskim. Aresztowany w Będzinie…. siedział ….Żonaty z pasierbicą Marszałka.
    Ciekawa twarz. Zasadniczy. Nigdy się nie uwazał za socjalistę !:) … ( Pisałam ostatnio o tych przedwojennych ludziach co dali by się pokrajać za to, że nie są socjalistami).

    Orzeczenie TK dzisiejsze ….. A ci z Komitetu Obywatelskiego co ich nie chcieli w Muzeum AK … Spotkali się w końcu w Operze….:)))
    Ale , zeby było śmieszniej w starej częsci budynku… gdzie „za cysorza” był maneż….A po wojnie II- giej….. Operetka:)))))))))))))

    Historia się powtarza w postaci już to farsy … juz to kabaretu …..

    .

  17. Sledzac zyciorys Naszego Ulubionego Ministra zawsze zastanawialo mnie, ze zdecydowal sie pojsc na historie – w domysle zamierzal zapewne realizowac sie w polityce sladem chocby Szetyny, Tuska czy innego Komorowskiego wzglednie Borusewicza. W jakis sposob ulegl pozytywnemu sprawdzeniu i po skonczeniu historii rozszalal sie wokol niego wir. W szybkim tempie studia ekonomiczne – MBA, podyplomowo prawo europejskie z incydentami zagranicznymi – Hamburg i Connecticut. Skonczyl studia podyplomowe w 1995 roku i rownolegle odbyl praktyke w Deutsche Bundesbanku. Jak ktos pisal na S24, banku emisyjnym. Juz w roku 1998 zostal zastepca dyrektora departamentu w Urzedzie Komitetu Integracji Europejskiej. Najbardziej zafrapowal mnie fragment dotyczacy pracy w Niemczech nad projektami badawczymi w zakresie bankowosci i makroekonomii na uniwersytecie we Franfurcie n. Menem.
    Moze sie myle, ale dla mnie Nasz Ulubiony Minister posiada rys wspolny z Leskiem Balcerowiczem – twarz-maska.

    Reasumujac to Krueger nie studiowal makroekonomii, ale w takiej skali dzialal. Dzisiejszy urywek autorstwa Ewy Rembikowskiej nie jest od tak sobie.

  18. No nie jest

  19. Minister MM a gospodarka innowacyjna

    Wszyscy słyszymy o innowacyjnej gospodarce i pułapce średniego dochodu i tym podobnych wynalazkach. Słowo innowacja w ekonomii jest o wiele prostsze i mniej wieloznaczne niż w języku powszechnym.

    Na początku trzeba zaznaczyć że rząd nie tworzy żadnych innowacji i inwestycji tylko wydatki i koszty.

    Jak działa innowacja na rynku, realnie a nie bez pomocy/przemocy rządu.

    Załóżmy, że mamy rynek lodówek. Kiedy lodówka jest innowacyjna? I to jest banalnie proste. Handel daje odpowiedź. Jeżeli lodówka jest tańsza od wszystkich o co najmniej 10%. Albo lodówka ma tą samą cenę ale jakościowo jest co najmniej 10% lepsza. Jest to oparte na badaniach handlu od ponad 100 lat i nic się nie zmieniło. Dobrzy handlowcy lecą do takich produktów aby sprzedawać je. Mają super zyski.

    Teraz każdy widzi, że innowacyjna gospodarka powstaje w firmie a nie w przemocy administracyjnej rządu. Im więcej gospodarka sprzedaje tym jest bardziej innowacyjna. A tego nie można zadekretować. Dla tego rząd PIS-u powinien dmuchać i chuchać na mały i średni biznes a nie go wyciskać.

    Najlepiej aby zobaczyć jak to działa w realu wystarczy poczytać o firmie XEROX. Od pigmeja do giganta rynku aż do upadku (i to jest normalne w gospodarce).

  20. Ministerstwo Finansów pozwoli żeby za 500 złotych na dziecko można było kupować obligacje na preferencyjnych warunkach.

    http://gospodarka.dziennik.pl/finanse/artykuly/515013,program-500-500-zl-na-dziecko-obligaje-rzad-pis-rodzice-dzieci-pieniadze-ministertswo-finansow.html

    Zacytuje ulubiony fragment:”…Chcielibyśmy, by nowe papiery stały się podstawą takich rodzinnych planów. Inwestowane w nie pieniądze mogłyby w przyszłości zostać przeznaczone np. na edukację dzieci – uważa Nowak…”.

    Od razu mi sie przypominają obligacje które miał mój Ś.P. dziadek kupione za Drugiej Rzeczpospolitej.
    Nie muszę pisać że służyły jedynie jako pamiątka bez wymiernej wartości.

  21. Powiem Panu w tych studiach nie ma nic nadzwyczajnego, płacisz mas. Ale praktyki to inna para kaloszy.

    Aby zostać w Polsce prezesem banku, nawet spółdzielczego, trzeba mieć bycze plecy na zachodzie lub układy peerelowskie.

    Ja stawiam na dobre pochodzenie MMM.

  22. Taaa,znajomość rynku…z Rotchildów sie nie wywodzili ale żona Gatesa u nich pracowała.Facebook pełna parą wspólpracuje z róznymi trzyliterowymi organizacjami z US a Google niektórzy nazywają kolejną agencją wywiadowczą US.
    Szefostwo Nokii miało znajomość rynku i nawet dobrze im szło ale im się władze w firmie pozmieniały i nagle przestało dobrze iść a jakość produktów spadła.Aby na koniec być wykupionym przez Microsoft;).

  23. Przy średniej inflacji 100% w ciągu 10 lat (roczna około6,5%), tylko debil w tym oszczędza.

    No ale głupich nie brakuje.

  24. Wydaje mi sie, ze warto zerknac do tego linku z zycia decydentow.

    http://nikander.neon24.pl/post/130266,jak-raport-sigurjonssona-palac-zdobywal

    Na zachete urywek:

    4. Warto było pojechać, aby usłyszeć argumentację Morawieckiego skąd przedsiębiorcy wezmą pieniądze na inwestycje w sytuacji gdy mają ponad 100 mld więcej pożyczek niż wkładów. Otóż, według Morawieckiego, polska gospodarka jest mało “ubankowiona” i w zbyt dużej części finansuje się ze środków własnych. Powinni swoje własne pieniądze zainwestować a na wypłaty pracownikom zaciągać pożyczki w bankach. Ubankowienie (bez względu na to co ma ono oznaczać) powinno wzrosnąć 10-krotnie. […]

    Wynika z tego, ze NUM zamierza dalej prowadzic badania z zakresu bankowosci i makroekonomii i w najblizszym czasie „na nas” sie bedzie habilitowal. 🙁

  25. Mam pytanie do wszystkich.

    około 6 miesięcy wstecz oglądałem TV no i wyskakuje jakiś gówniarz, główny ekonomista banku, nazwisko BUGAJ (podobny do Rysia)

    Tak sobie pomyślałem Rysio rozprawia o socjalistycznym RAJU a latorośl napierd…a lichwę.

    Pytanie, czy te Bugaje to jedna klika?

  26. Moja Mama zalozyla wnuczce tzw. konto posagowe i regularnie odkladala pewna sume. Wnuczka doszla do pelnoletnosci, ale po drodze byla zdrowa inflacja, potem wymiana pieniedzy i dostala 300 zl. Zeby nie bylo jej glupio przy wreczaniu dolozyla z emerytury do 1000 zl.

  27. Wtedy były przynajmniej drukowane na pięknym papierze.

  28. Oni doskonale wiedza, ze ten bardak unijny robi… pierdut! To samo jest we Francji… protest
    protestem pogania. Dzis zaczeli protesty… studenci, ktorym bardzo mocno i zdecydowanie
    probuja „dokrecic srubke”, do tego zaczela sie „polityczna” walka o koryto w wyborach prezydenckich, w przyszlym roku… napier.alaja sie juz na zywca.

    Nad tym nikt nie panuje… wczorajsza farsa w Brukseli dobitnie o tym swiadczy… zlodziejstwo
    fiksuje i kompletnie odchodzi od rozumu… trzeba to przetrzymac i spokojnie obserwowac.

    Jestem pewna, ze PBS ma pelna swiadomosc tego co sie dzieje… najwazniejsze aby zrobic
    wszystko i chronic granice… reszta czyli opinia KW, swiatowe dni mlodziezy, Nato – to sa
    tematy zastepcze !!!

    Tak jest… historia sie powtarza na naszych oczach… juz to w postaci farsy… juz to kabaretu.

  29. A ja wam powiadam, że PIS jest posłowie z siłownikami z USA (np. pryncypał gen Breedlove).
    No i fachowcy patrzą czy im rura zmięknie pod naciskiem kod-u i TK. Jak im zmięknie to przyjdzie Schetyna (lub inna menda) a jemu rura nie zmięknie, tylko się nic nie zmieni dla zwykłych ludzi.

    Te naciski z USA to różne lobby pomniejszego sortu. Jedni chcą zarobić inni coś innego, a protektorzy patrzą.

  30. Jedna srebna moneta co miesiąc i posag byłby jak się patrzy bez wzgledu na inflację i jak by efektownie wyglądał w jakiejś skrzyni.

  31. Nie na nas…tylko po naszym trupie.

  32. Dokladnie! I taki „strugany z banana” mozg nad mozgami mlody, prezny, blyskotliwy
    prezes banku MM… z milionowymi apanazami, takze… wspanialomyslny sponsor,
    moze nawet taki „maly filantrop” – rezygnuje z tej fuchy, aby objac teke ministra!

    Mam nadzieje, ze PBS pomimo tych „wydumanych zachwytow merdialnych”
    ma pilne baczenie na tego… Kubusia!

  33. No pewnie… dla mnie to jasne jak Slonce na niebie, ze te „naciski” sa bardzo
    ale to bardzo… interesowne! Szukaja nowych koryt rozne Joe Bideny, John’y
    Kerry, Victorie Nulandy… a lady z Chobielina tez swojego business’u pilnuje,
    do tego maja mocno wyposzczone rodziny… sytuacja geo mocno doluje,
    no i oczywiste jest… ze tak latwo z profitow z Polski i Polakow nie zrezygnuja!

    … ewidentnie to my jestesmy ciagle im potrzebni… znacznie bardziej niz
    oni nam!

  34. Na UWM trwają mać wybory nowego rektora. Okazuje się, że kandydat jest tylko jeden, obecny rektor. Są jakieś protesty ale wygląda na to, że jest on nieusuwalny. Jego hasło wyborcze to mniejsza ilość studentów, za to wyższa jakość kształcenia.
    W Olsztynie jest tylko fabryka opon przejęta przez francuzów. Pracowałem tam chwilkę. Za innowacje odpowiadali zwykli pracownicy pracujący na linii produkcyjnej, ci po studiach byli od śrubowania norm.

  35. Zgadza się wystarczy prześledzić ceny z ostatnich 30 lat. I wiadomo kiedy kupować.

    Jest w tym jeden haczyk, system bankowy by się załamał i gdzie MMM by pracował za miliony.

    Nawet można zbierać (oszczędzać) cegły i pustaki lepsze 1000% jak lokata w banku.

    To by było piękne!!!

  36. Nie odpowiem panu, na panskie pytanie, ale prawdopodobnie jesli doszukal sie pan
    w tym gowniarzu podobienstwa do Bugaja to pewnie… rodzina.

    Roznych Bugajow, Szewczakow czy Rybinskich jako roznych specjalistow od spraw zbednych
    sluchalam… jak zepsutego radio… czesto tylko po to aby sie posmiac z tego o czym
    tak „uczenie” pier.ola!

  37. BZ WBK był po PISF największym donatorem produkcji „Bitwa warszawska 1920”;- i to jest pointa

  38. Poszedłem drogą z linku z s24 – o monopolach w IIRP:
    http://ciekawostkihistoryczne.pl/2012/10/14/wyzysk-pelna-geba-monopole-skarbowe-w-miedzywojennej-polsce/

    Było tam też o monopolu dot. soli. Zaraz mi się przypomniał artykuł Toyaha o płocie indyjskim, dzięki którym Korona (Anglia) ciągnęła pod przymusem zwiększone zyski ze sprzedaży soli biednym ludziom.

    Czyli nasi w tym wypadku niewiele gorsi?
    Już wtedy Polacy byli pod częściową okupacją/kolonią?

    Jak sobie jeszcze przypomnieć przekonania Poniatowskiego (min. rolnictwa),
    co się cieszył na wojnę, bo ona ziemiaństwo sama zlikwiduje (info za M.Jałowieckim) – nędza i rozpacz.

  39. Czy nie Łukasz? Główny analityk Domu Maklerskiego BOŚ?

  40. Czyli ,,Upiór w OPerze”. A z tego miejsca miał ten ,,straszny dwór” przysłowiowe dwa kroki do niedokończonego biurwowca, tzw. ,,szkieletora” przy Rondzie Mogilskim. A tam już śmiało mogli wykonać skoki bandzi, ale.. bez gumy.
    To hucpa targowicka.

  41. Ziemiaństwa już nie ma…a nawet jak bym chciał zostać ziemianinem to obecnie mam skutecznie to zablokowane…z jednej strony obniżają próg płatności gotówką do 15 tys.złotych a z drugiej ograniczają możliwość nabywania ziemi.

  42. A swoją drogą, przez tę notkę zapomniałam kupić zapałki.
    Myślałam o przedwojennych czasach…..
    Muszę isć jutro na zakupy PRZED czytaniem Coryllusa:))

    .

  43. Pana znajoma mowi prawde. Wspolczesny jezyk polski nie sprzyja obronie wlasnosci i w ogole prawu naturalnemu, ale w serbskim zemlja znaczy kraj (kraj zas znaczy koniec). Dzieki temu w umysle powstaje silna koincydencja, ulatwiajaca nalezyta recepcje rzeczywistosci a w konsekwencji podejmowania stosownych do tegoz pojmowania czynow. Jesli zatem przyjac, ze istnieje zaleznosc na linii jezyk – stanowienie i recepcja prawa versus desygnat slowa, to tam, gdzie Serb siega po bron w obronie ziemi (= kraju), tam Polak siega ledwie mysla na cos, co jest na koncu.

    Polacy nie maja wyrobionego silnego odruchu obronno-wojennego w sytuacji, gdy zagrozona jest zemlja, bo kraj to w zasadzie skraj aktywnosci Polaka i nawet wzniosle slowo ojczyzna nie jest, szczegolnie dzis, poderwac go do czynu adekwatnego do zagrozenia utrata ziemi, na ktorej zyje.

    To tyle nt. determinantow lingwistycznych, czyli wpływie jezyka na recepcje prawa naturalnego, w tym wlasnosci.

  44. Z tym zbiorem może być problem, bo kadencja obecnego prezesa kończy się w czerwcu, a podobno ma opory i nie wyraża zgody.
    A co do Majdanu na wiosnę to takie próby będą czynione, bo i przelewy już pewnie są realizowane, ale kasa pewnie na niewiele się zda. Ten cały KOD już widać, że się wypala, a zwykli ludzie nie chcą żadnej zadymy. Więc pozostaje jakaś poważna prowokacja, i to taka, by było wyraźnie widać kto za tym stoi (mówił o tym niedawno GB), a chaos to pretekst do wcielenie w życie ustawy 1066, choć nie sądzę, by w sytuacji w jakiej znajduje się Europa doszło do interwencji z zewnątrz. I ma Pan rację, to próba Zamachu Stanu. Tak też dzisiaj mówił w RM prof. Ryba, że robi się niebezpiecznie, co wcale nie oznacza, że mamy się poddać jakiejkolwiek presji zewnętrznej.

  45. Na tym swiecie tylko zloto i ziemia (i to co pod nia i co na niej stoi nieruchomo).

  46. Jesli Morawiecki naprawde to powiedzial, to jest wrogiem nr 1 narodu i panstwa.

  47. to Ja też ,,dorzucę szczyptę soli”..

    Żyjący we Francji uczony interpretator biblii i talmudu Szlomo Jicchaki (1040-1105) opisywał Olkusz już w XI w.;
    ,,HAELQOSI jest to miasto w państwie Polonia, które należy do ziemi Izraela, choć leży poza granicami Izraela. I wiedz, że są tam rudy złota, srebra i że w pobliżu niego znajduje się sól, ponieważ Morze (Martwe) dochodzi do tego miejsca”.

    Krótko.
    Czyli współcześni interpretatorzy biblii i talmudu święcie w to wierzą i głoszą..
    Tylko patrzeć kiedy zaczną budować mur, żeby odgrodzić Kraków od Izraela.

  48. to jest właśnie m.in. wynik zlikwidowania poboru i zasadniczej służby wojskowej.

  49. Prosze pana, ludzie badz co badz przez chocby te ostatnie 27 lat prawie
    czegos sie nauczyl… i za bezdurno bic sie nie bedzie!

    I wielkie brawa dla narodu, ze… nauka idzie w las, a nie kolo nas. Narod
    „wloczy sie po swiecie” i slucha, oglada… i wyciaga wnioski, ze to ta sama
    banda komuszych lobuzow i zlodziei, ze to po prostu zwykla KONTYNUACJA,
    a zmienily sie tylko… na mlodsze roczniki!

    Wszystko co sie zgadza to tylko to, ze ciagle jestesmy celem obrzydliwych
    zgorszen i celowych, perfidnych prowokacji w celu wywolania haosu,
    i destabilizacji nie tylko w naszej Ojczyznie.

    Wrogom polskiego narodu w Polsce i w swiecie, a najbardziej w Brukseli
    marzy sie wywolanie wielkiej PANIKI, do czego z wielka konsekwencja
    codziennie prowokuja sprzedajne, oczadziale i oderwane od rzeczywistosci merdia kolaboranta Sakiewicza oraz merdia pana prezesa Jacka Kurskiego!

    Co sie tyczy ustawy 1066 to nie jest to w tej chwili takie latwe i proste,
    teraz musimy tylko zachowac SPOKOJ, tylko on nas uratuje i trzezwe
    myslenie i dzialanie!!!

    Mafia polityczna w porozumieniu z mafia banksterska sprowokowala
    w ciagu ostatnich kilku lat kilka groznych konfliktow zbrojnych czesto
    zwanych „kolorowymi rewolucjami”, a na zakonczenie Makrela zaprosila
    tzw. uchodzcow wojennych do Europy… no i tym ostatnim swoim wielce
    „politycznym posunieciem” zalatwila i „wykonczyla”… UE!!!

    To tylko taki skrot-efekt tego bajzlu, ktory mamy, ktory nam przygotowaly
    „elyty” polityczne Europy i swiata … i trzeba to tak prawdziwie nazywac
    i na kazdym kroku o tym mowic!

    A poniewaz nas jako spoleczenstwa nikt nie pytal o zdanie pozostaje nam
    tylko spokojnie obserwowac co te wielce oswiecune, mundre i wyksztalcune
    elyty wymysla i zrobia!

    „Ktos” ten bajzel wywolal celowo i „ktos” musi za niego poniesc odpowiedzialnosc! Nie ma najmniejszych powodow, zebysmy ulegali
    panice… bo jest KRYZYS… finansowy, gospodarczy, emigracyjny
    i najwazniejszy kryzys… decyzyjny i kompletnego braku porozumien…

    Oznacza to, ze juz tkwimy w olbrzymiej destabilizacji… i w zwiazku z tym
    ratuj sie kto moze! Majac powyzsze na uwadze ciagle robmy swoje
    a PBS z zelazna konsekwencja niech pociaga do odpowiedzialnosci
    rodzime zlodziejstwo, zaprzancow i anarchistow !!!

  50. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia… a tak po prawdzie – to co pan MM
    oprocz „etatu” w zyciu osiagnal.

  51. Dobra i niestandardowa ocena Tuska wraz z implikacjami dla naszej państwowości.

  52. Wyprodukowal jak dotad czworke, wiec dynastia bedzie trwac. 🙁

  53. Z niewolnika nie ma pracownika. A z poborowego obrońcy Ojczyzny, Tylko wolni ludzie ….
    Itd….

  54. Dopoki Polacy nie dostana broni do reki…

    Rzad, ktory ogranicza dostep do broni, jest smiertelnym wrogiem narodu.

  55. Ma Pani rację, tylko spokój i zdrowy rozsądek może nas uratować. Nie dać się w nic wrobić, bo ONI tylko na to czekają. Robić swoje i damy radę. Kiedy przeciwnik się denerwuje? Gdy widzi po drugiej stronie spokój i argumenty trudne do pokonania, wówczas dostaje furii, co widzieliśmy niejednokrotnie na tych marszach KOD-u.

  56. W XIX w. angielczykowie pozwalali Hindusom posiadać broń czarnoprochową (przestarzałą o generację w stosunku do ładowanej odtylcowo).
    My, Polacy, w XXI w też możemy bez pozwolenia policji kupić czarnoprochowca….
    Ale żeby kupić proch musimy mieć pozwolenie.
    Widać o ile bardziej jesteśmy niebezpieczni.
    Albo jak bardzo nami gardzą i z nas szydzą….

  57. Tylko wolni ludzie…
    Itd…

    …wolne żarty.

  58. Tylko spokoj i modlitwa… i nie dac sie w to wrobic. Oni tylko
    na to czekaja. We Francji jest kompletna blokada informacyjna
    jesli mowia to tylko pozno w nocy, kiedy normalni ludzie spia.

    My musimy sobie tylko dobrze przypomniec jak naszych dziadkow
    rozgrywal tzw. zachod przed i po wojnie… kto zaplacil najwyzsza
    cene za wojne… Polacy bili sie na wszystkich frontach w Europie,
    a kto sie bil dla nas?! Musimy sobie przypomniec jak zachowala sie
    Francja, Anglia, USA… przypomniec czym skonczyla sie Jalta…
    nigdy tego nie zapomniec… ciagle miec to w pamieci… jakby to
    bylo wczoraj !!!… i liczyc tylko na siebie…bo my przyjaciol nigdy
    niemielismy i miec nie bedziemy !!!

    Polskie biedne spoleczenstwo nie ma sie czego absolutnie obawiac
    w przeciwienstwie do tzw. elyt!

    Tak, spokoj, opanowanie i rzeczowa argumentacja doprowadza
    ich do szalu… tylko spokoj i konsekwentne obstawanie
    przy swoim nas uratuje… i bron boze zadnych sojuszy, zero
    kompromisow i zero pomocy z ich strony… wyczekac spokojnie
    do czerwca, a potem… bye, bye!

  59. Do Obserwator.
    W którym miejscu?

  60. No tak, trzeba przyznac obiektywnie, ze to dzis bardzo duze
    wyzwanie… teoretycznie… wszystko mozliwe, a jak wyjdzie
    w praktyce to dopiero sie okaze, a moze sie tez ak okazac jak
    nie tak dawno powiedzial na tasmach… klasyk Sienkiewicz.

  61. … i nikt w Polsce nawet nie kiwnie palcem, by ich powstrzymac.

  62. ..na trzeciej planecie od Słońca.

  63. pięknie się zdemaskował

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.