wrz 092020
 

Nie potrafię pojąć jak to się dzieje, że wydawnictwa katolickie wydają książki, które opisują herezję w taki sposób, jakby była to jakaś rzeczywista alternatywa dla nauki Kościoła. Artykuły prezentowane w książkach, które tu dziś umieszczam, są oczywiście w jakiś sposób krytyczne, ale towarzyszy im szczery entuzjazm dla osób i wypadków, które – tego ukryć się nie da – podkopywały lub całkowicie niszczyły autorytet i pozycję Kościoła. Niestety innych książek niż opatrzone tą wadą się dziś nie wydaje. I dlatego ja, podążając stale za wątkami, które kiedyś tam uchwyciłem, umieszczam je w swoim sklepie.

Wszystkiego dowiemy się z tych publikacji na temat relacji pomiędzy elitą husycką, a husyckimi masami, poznamy historię i nawyki biskupa Jana z Rokiczan, nie dowiemy się tylko, jak husytyzm zdewastował Koronę św. Wacława. To nam umknie, albowiem autorzy artykułów zawartych w tym tomie odnoszą się do husytów z entuzjazmem, samego zaś Jana Husa, nazywają mistrzem.

Nie inaczej jest z drugą książką czyli „Procesem beginek świdnickich”. Ona jest jeszcze lepsza, albowiem zawiera teksty przesłuchań kobiet, które spędziły sporo czasu we wspólnocie beginek świdnickich. To są rzeczy wstrząsające, które z miejsca dają nam odpowiedź do czego służyły niezależne od Kościoła wspólnoty kobiet i mężczyzn udające zakony. Otóż służyły one do organizacji produkcji tkanin. W co drugim akapicie tych zeznań jest mowa o przędzy, tkaninie, wątkach, wełnie i produkcji. Niestety autorzy artykułów komentujących te teksty, nie zauważają tej treści. Skupiają się na innych, w ich mniemaniu ważniejszych kwestiach. No i oczywiście oceniają negatywnie Kościół i jego politykę wobec herezji. Nawet jeśli nie czynią tego wprost, jest to widoczne. Obydwie książki, co dla mnie jest dość zaskakujące wydał KUL. Pozostawię to bez komentarza, bo dobrze nam się współpracuje. Ja oczywiście polecam obydwie te książki, albowiem nic lepszego nie dostaniemy. Księża nie wzniosą się w swoich tekstach już nigdy poza ten poziom, możemy zapomnieć o tym, że ktokolwiek wskaże realne wymiary funkcjonowania herezji średniowiecznych. Ilość informacji jednak, jakie możemy pozyskać z tych wydawnictw jest spora i istotna. Dlatego się tu znalazły.

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/elity-i-masy-w-spoleczenstwie-czech-i-polski-w-sredniowieczu-i-wczesnych-czasach-nowozytnych/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/proces-beginek-swidnickich-w-1332-roku/

  2 komentarze do “Dwie książki o herezji”

  1. Na KULu myślą, że Ty też odszczepieniec posoborowy ☺

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.