sie 282018
 

Ktoś może pomyśleć, że zwariowaliśmy, bo pogadankę o książce opowiadającej dzieje zesłańców w Kazachstanie nagrywamy w Klimontowie. Niech sobie tak myśli. Nie mamy już czasu na planowanie tych pogadanek. Bardzo przepraszam wszystkich, że nie odbieram telefonów i nie odpowiadam na maile, ale jestem w zasadzie cały czas w drodze. A jeśli akurat nie jestem, to muszę się zdrzemnąć. Jak teraz…Poniżej gawęda o książce Stanisława Złotkowskiego, dziadka naszego kolegi Beczki.

https://prawygornyrog.pl/tv/2018/08/gabriel-maciejewski-o-ksiazce-stanislaw-zlotkowski-jeszcze-sie-spotkamy/

  Jedna odpowiedź do “Gabriel Maciejewski o książce: Stanisław Złotkowski – Jeszcze się spotkamy”

  1. no to chyba Kazachowie mieli uczucia wyższe, bo jak inaczej przeżyć na stepie, no musiała być jakaś sąsiedzka pomoc z ich strony, no nawet ziemianka nie może być dłońmi wykopana musi być łopata. Ciekawe jak wyglądały te relacje.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.