lis 252015
 

Zanim przejdę do tematu istotnego dzisiejszej notki, chciałem rzec coś jeszcze w sprawie republiki. Zadzwonił tu do mnie kolega i powiedział, że nie możemy tak jechać po republice, bo przecież cała nasza tradycja państwowa jest jednak republikańska, a do tego szlachecka. No tak, ale w czasach kiedy nasza udręczona ojczyzna waliła się w gruzy dokonano sprytnej podmiany „złej” szlacheckiej republiki na „dobrą” jakobińską, co wprowadza reformy i chce ulżyć doli chłopa. I z tym kukułczym jajem nas zostawiono. Przez całe 122 lata krew była przelewana w imię tej drugiej, z istoty fałszywej idei, która nie mogła przynieść i – cbdo – nie przyniosła nic dobrego. O tym, by dziś powrócić do myśli politycznej I RP mowy nie ma, bo stoją nam na drodze socjaliści i myśli nowoczesnego Ziemkiewicza napisane przez Dmowskiego, a wszyscy razem zachęcają nas do gry w trzy karty. Wybór więc mamy mocno ograniczony, kiedy zaś zgłaszamy veto oni przestają nas słuchać, jakby im się aparat słuchowy psuł na komendę. Tak to wygląda. No, a teraz przechodzimy do pomników.
Jak wiecie w Polsce nie ma tych pomników, które być powinny. To znaczy nie ma pomników hetmanów. Ciągle się pieprzy o tej polityce historycznej, ciągle się gada o tych filmach holywodzkich, a nie ma komu wydać źródeł, ani ich uporządkować, nie ma komu zorganizować uczciwego wydawnictwa, którego szefem nie będzie Staniłko i nie ma komu postawić pomnika. To jest – sprawa pomników – pod szczególną kuratelą. Gazownia i środowiska zbliżone do niej, a także cały aparat urzędniczo-polityczny pozwoli się prędzej wykastrować niż da zgodę na ustawienie w jakimś mieście figury Stanisława Żółkiewskiego czy Karola Chodkiewicza. O tym mowy być nie może. Pamiętam czasy nie tak znowu odległe, kiedy w Polsce nie stawiano w ogóle żadnych pomników, a gazownia wyła, że stawia się ich za dużo. Celowali w tym szczególnie młodzi dziennikarze, tacy co chcieli się zasłużyć, bo im się zdawało, że dostaną awans. Pamiętam z jakimi przygodami odbywało się odsłonięcie pomnika Dmowskiego. Wszystko to ma swoje znaczenie i jak wiemy, nie rokuje za dobrze. Nie można bowiem uprawiać polityki historycznej bez pomników i widać to w mieście, które całe jest jedną wielką polityką historyczną, czyli w Londynie.
Mamy tam nieznaną mi, ale sporą liczbę Wellingtonów z brązu, mamy Edwarda VII, mamy Scotta, mamy Churchilla przy katedrze, ale przede wszystkim mamy kolumnę Nelsona, której podstawa zmieściła by wszystkie polskie pomniki ze wszystkich miast naraz. To naprawdę robi wrażenie. Horacy stoi na Trafalgar Square i patrzy w morze. Nikt w tym mieście nie krzyczy, że jest za dużo pomników, że trzeba je usunąć, albo w ogóle już nie dokładać nowych, bo każdy wie, że figury te świadczą o ciągłości tradycji i o jej mocy. Pomniki Londynu to pomniki triumfu, nawet ten najbardziej kuriozalny moim zdaniem, ten wyobrażający martwego brytyjskiego żołnierza z pierwszej wojny, jest pomnikiem triumfu. Nie mówiąc już o grenadierach spod Waterloo.
No, a co jest u nas? Przede wszystkim król Zygmunt, który nie doczekał się jeszcze uczciwej biografii – to tak a propos polityki historycznej – potem Adam Mickiewicz, a wcześniej jeszcze pomnik pomordowanych na wschodzie, bardzo ekspresyjny i wyrazisty. Dalej mamy Kopernika, aha, wcześniej jeszcze jest Prus Bolesław ob….any przez gołębie i schowany w krzakach koło kościoła Wizytek, potem zaś generał De Gaulle. I to jest proszę Państwa zdumiewające. Oto na jednym z najważniejszych rond w mieście stołecznym stoi ta francuska glista w swoim głupim mundurze i jeszcze głupszej czapce, ten szkodnik sprawy polskiej i my nic z tym nie robimy. A naprzeciwko niego jest ta palma. Ulica zaś, która się przy niej kończy (lub zaczyna, jak kto woli) nosi nazwę Alej Jerozolimskich. Byłbym zapomniał o Piłsudskim, który stoi prawie naprzeciwko Prusa. Dalej zaś jest Witos, Dmowski i jeszcze jeden Piłsudski. Witos na szczęście jest w obydwu butach, co należy zapisać władzy, która go postawiła na plus. Nie chciała nas ta władza epatować „chłopską dolą złą”. Dzięki chłopaki. Ponoć gdzieś przy Frascati jest popiersi Francesco Nullo. I to by chyba było na tyle, jeśli idzie o miasto stołeczne. Jeden król, jeden uczony, poeta republikański, pisarz pozytywistyczny, nowoczesny Polak, ofiary Stalina, dwóch socjalistów i włoski mason. Tyle jeśli idzie o trakt królewski i okolice. Aha, mamy jeszcze włoskiego najemnika Colleoniego na dziedzińcu ASP, a „w głębi kortu” Julka Słowackiego z torsem atlety, jedyny na świecie pomnik gruźlika kulturysty. I jeszcze jedno – zapomniałem zupełnie – tak zwana kamienica pod topielcem, czyli wyższa szkoła dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza. Jak ktoś nie rozumie dlaczego pod topielcem niech tam idzie i się przyjrzy głowie mistrza Melchiora wystającej ze ściany. Kurczę chyba nie skończę tej wyliczanki jest przecież jeszcze książę Józef w stroju greckiego ephebosa, z wystającym mieczem, bardzo gustowny. Hetmanów nie ma. Nie są nikomu potrzebni. Żaden, zwycięzca nie doczekał się pomnika w mieście stołecznym, żaden poza socjalistą Piłsudskim. I nie mówcie mi o Sobieskim na Agrykoli, bo ten pomnik to jest śmiech na sali. Porównajcie go sobie z Nelsonem z kolumny. Sukcesy odnieśli tej samej miary, a upamiętniono ich inaczej zgoła.
Dlaczego nie ma tych pomników? Bo polityka historyczna republiki karmiącej się ideami jakobińskimi i równością społeczną nie przewiduje miejsca dla takich bohaterów. Nie ma ich, bo trzeba stawiać pomniki ofiarom, nie ma ich bo żyjący dziś urzędnicy sami szykują się na pomniki, nie ma ich po konserwator zabytków się nie zgodził, nie ma ich bo Sowiniec organizuje pomnikowy park rozrywki w Krakowie, gdzie niebawem zacznie ustawiać swoich kolegów z uczelni, nie ma ich, bo ku…wa nie i koniec.
Czy tak jest we wszystkich miastach? W zasadzie tak. W Polsce są, o ile wiem, tylko trzy pomniki królewskie; Zygmunt w Warszawie, Jogaiła w Krakowie i Chrobry we Wrocławiu. Ten wrocławski Chrobry to jest osobna historia, bo komuniści postawili go chyba na urągowisko. To jest jakiś chłopek roztropek w koronie, na koniu, w zasadzie bez gaci. Koń zaś wygląda jakby się urwał z ruskiej trojki. Jeśli zaś idzie o hetmanów to Zamoyski ma pomnik w Zamościu, a Czarniecki w Tykocinie. Wygląda na tym pomniku jak rabbi Morgenstern z Kocka, a nie jak pogromca Siczy i Szwedów. No, ale co ja się tu rozwodzę nad hetmanami, przecież Stefan Batory ulubiony król wszystkich prawicowych publicystów i pisarzy nie ma w Polsce pomnika, to gdzie tu mowa o hetmanach.
Jakich argumentów używa się zwykle przeciwko pomnikom? W zasadzie stosuje się tylko jeden argument – pomniki drogo kosztują, a nie ma z nich żadnego pożytku. Stoją tylko bez sensu i są pobrudzone przez ptaki. Nie to co na przykład stadiony, które dostarczają rozrywki rzeszom, albo muzeum Żydów polskich, które jest jeszcze lepsze niż stadion. To są inwestycje właściwej miary i one zawsze się będą podobały urzędnikom, choćby nie wiem jak były deficytowe. Ile można ukraść stawiając pomnik? Niewiele. Ile można ukraść konserwując pomnik? Nic. Wynajmuje się dwóch studentów z wiadrem, którzy glac-plac elegancko oczyszczą bohatera z guana i koniec. A przy stadionie jest mnóstwo roboty, całe ekipy specjalistyczne do konserwacji, szereg osobnych budżetów i Bóg jeden wie co jeszcze. Z muzeami i muzejkami (to takie małe muzea nikomu niepotrzebne) jest jeszcze lepiej, tam się zatrudnia całe ekipy specjalistów, deklarujących fascynację różnymi fragmentami dziejów i oni oprowadzają po krzakach gdzie nic nie ma znudzoną młodzież opowiadając przy tym jakieś dyrdymały, na co przeznaczony jest oczywiście osobny budżet. Polityka historyczna nie służy bowiem ani przyszłości, ani przeszłości. Ona służy teraźniejszości, a jej celem jest nakarmienie wyselekcjonowanej grupy urzędników, którzy będą się, w miarę dynamizacji tej polityki mnożyć jak króliki. A pomnika Żółkiewskiego i Chodkiewicza, ani nawet Batorego, jak nie było tak nie będzie. Bo to źli ludzie byli i gnębili chłopów w swoich folwarkach, ho, ho, tak, tak….

Na koniec mała dygresja, choć sprawa także dotyczy bohaterów, w dodatku jak najbardziej prawdziwych. Pamiętacie jak opowiadałem o Larry’m z rezerwatu Indian Blackfeet w Montanie? Tym, który ruszył na niedźwiedzia z nożem, osłaniany przez czterech współbraci, którzy nie zgrzeszyli odwagą i zwiali. Otóż Larry i jego koledzy ostro protestowali przeciwko wierceniom na terenie rezerwatu, gdzie ponoć znajduje się ropa naftowa. Mieli przeciwko sobie wszystkich, ale tworzyli zwartą grupę, albowiem wszyscy należeli do półtajnego stowarzyszenia Crazy Dogs. Tak to już bowiem jest w plemionach, że władza ma charakter dwojaki, jawny i mniej jawny. Ten drugi reprezentują właśnie bractwa, a stanowi on swoisty wentyl bezpieczeństwa, na wypadek, gdyby wodzom odbiło i zaczęli prowadzić politykę wrogą ludowi. U nas niestety nie jest tak dobrze, bo organizacje pół tajne i tajne są po prostu przejęte, a władza jest przeważnie z nimi w zmowie. No, ale może coś się zmieni. W każdym razie Lary i koledzy przez ostatnie lata modlili się, śpiewali i tańczyli, a także prowadzili inne, nieznane mi działania, w intencji zaprzestania wierceń w rezerwacie. No i wczoraj okazało się, że odnieśli sukces. Rząd federalny zabronił firmom penetracji rezerwatu jeśli idzie o ropę naftową. Można? Można. Oto ten news

http://www.kbzk.com/story/30589112/feds-will-pursue-cancellation-of-controversial-oil-lease-in-badger-two-medicine?utm_medium=social&utm_source=facebook_KBZK_TV

Na tym mniejszym zdjęciu Crazy Dogs w studio telewizyjnym. Ten gość z zielonymi okularami na kapeluszu siedział ponoć za dilerkę, ale się nawrócił i wstąpił do bractwa.

Ja zaś zapraszam wszystkich mieszkańców Warszawy i okolic na targi do Zamku Królewskiego, które zaczynają się jutro. No i na stronę www.coryllus.pl gdzie można już kupić nasz nowy memiks opowiadający o latach 1945-1956 w Polsce i na świecie, a koncentrujący się głównie na postawach intelektualistów wobec władzy.

  92 komentarze do “Ile kosztuje utrzymanie pomnika?”

  1. Na początek pomnik Jaremy Wiśniowieckiego! Wszystkie kundle rzucą się obszczekiwać ten pomysł a bez rozgłosu pomniki hetmanów postawić 😉

  2. Drogi Coryllusie jest jeszcze Chopin i król Jan III Sobieski, przy którego pomniku, jakiś czas temu wyznaczyła sobie listopadowe spotkanie uzbrojona młodzież by następnie polec z honorem.

  3. No, ale to nie są hetmani, a o Sobieskim pisałem przecież, jest mały i pokurczony.

  4. W zubożałym zetatyzownaym społeczeństwie nie ma Jałowieckich, Zamojskich, którzy by za swoje kupili ojczyźnie Westerplatte czy Zakopane, czy sfinansowali kilka pomników, ale jest wspomniana zetatyzowana grupa, która jak widać nie dorosła do sprawy.
    Tak na marginesie rozbiórkę budynku koszar na ul. 29 listopada (pamiątka powstania listopadowego) zatrzymano dopiero, kiedy już połowę budynku rozebrano. A pierwszy wielki dom towarowy Warszawy tzw „CDT” od kilku lat „Smyk” nie był w opinii ratusza pamiątką po odbudowywanej z gruzów Warszawie, jest od chyba 2 lat gruntownie przerabiany, a PKiN – owi się jakoś udało, zdążył zostać zabytkiem?
    Czy to wiadomo co ze sprawy pomników znajdzie się w tzw polityce historycznej?

  5. Na pewno wiele osób zastanawia się dlaczego Turcja atakuje samoloty rosyjskie…aby to troszeczkę odkryć cofnijmy się do histori i zobaczmy kto tam naprawdę rządzi…niestety po angielsku…

    http://aanirfan.blogspot.co.uk/2014/08/turks-elect-jewish-president.html

    a to link z 1906 encyklopedii żydowskiej…

    http://www.jewishencyclopedia.com/articles/5278-donmeh

    a tu link po polsku..

    https://radtrap.wordpress.com/2011/11/15/turecki-donmeh-nalezy-do-illuminati/

  6. Ale Kościół wie co znaczą pomniki. Janów Pawłów mamy w bród. Za wyjątkiem stolicy.

    Wyszyńskich też trochę jest. Zapomniałeś Coryllusie o Wyszyńskim przed Wizytkami.

  7. Czy to pomnik? Żółwia Franklina?

  8. Cytuję w całości.

    Przedstawiciele osiemnastu samorządów współpracujących w ramach Związku Gmin Regionu Płockiego zasadzili przed Orlen Areną 18 dębów. Okazją do posadzenia drzew była uroczystość z okazji 20-lecia związku.
    W sąsiedztwie nowo posadzonych dębów stanęła tablica pamiątkowa z napisem „Razem od 1994 roku”. W jej odsłonięciu wziął udział prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, pełniący funkcję przewodniczącego zarządu Związku Gmin Regionu Płockiego.

    Jubileuszowym uroczystościom towarzyszyła konferencja „Gospodarka odpadami – wyzwania dla jednostek samorządu terytorialnego z terenu powiatu płockiego, płońskiego i gostynińskiego

    Ta gospodarka odpadami jest tu chyba kluczowa.

  9. No tak, zagospodarowali odpady.

  10. ten pomnik dla wywiezionych na wschód to nie każdemu (mi np.) się podoba. Raczej jest na czele listy pomników do zastąpienia obok De Gaull’a. W stylu takim samym jak pomnik powstania wa-iego, czyli żadnej gładkiej powierzechni, wszystko jak odlane z wosku, styl który wyznaczył Chopin w parku łaz-skim. Kościuszko jest na placu na Woli, jako zwycięski dowódca, można go zaliczyć do hetmanów.

  11. Właśnie nie można, bo Kościuszko to jest ten gość, co działał w imieniu i z polecenie francuskich republikanów.

  12. Ale Jeremiego mogą akurat postawić? Nie wiem?:)

  13. W moim ulubionym radiokrakow.pl w wieczornym paśmie, od 21;00 red. Justyna Nowicka, która jest zawsze !! krok przed modą, krok przed nadchodzącym trendem, rozpoczęła dyskusję kulturalną o tym czym jest sztuka narodowa. Zaproszeni profesorowie plus dr. Szczerski ( brat ) chwalili kulturę sarmacką, podkreślali wagę sztuki narodowej w każdej następnej epoce itd, a na koniec dochodzą do czasu współczesnego pani redaktor wyraziła kulturalne zdziwienie, czemu nie ma np. filmów o tak barwnych postaciach z filmowymi życiorysami jak Żołnierze Wyklęci.
    Dyskurs trwał całą godzinę, słuchałam bo zaczął się od pochwały sarmacji jako ostoi wolności, swobód i odpowiedzialności obywatelskiej. Czy pani redaktor wybiegła przed szereg czy jest to zapowiedź przejęcia tematyki? Niestety nie mam jak zapytać.
    O pomnikach nic nie było, ale jeśli red. Nowicka czyta tego bloga, to może w następnej audycji uzupełni.
    Stałych słuchaczy może tylko zdziwił nagły zwrot od pochwały globalizmu do jego lekkiego potępienia:)

  14. i Paderewski jest, ale w parku schowany , aha, i Jazdy Polskiej na Al. Armii Ludowej, ale wysoko i nie widać, i Pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej w Alejach Wojska Polskiego. Ale nie zmienia to kwestii naświetlonej przez Coryllusa.

  15. Właśnie zetatyzowanym.
    Grzegorz Braun trafnie określił naszą inteligencję: „pobożni socjaliści”.
    PiS też taki jest – ma przecież socjalny program, państwo ma rozgrywać najważniejsze sprawy.

    W tym sensie w Polsce ostatnich 35 lat nie mamy prawicy sensu stricte tzn. konserwatywnej w kwestiach wartości, kultury i polityki, a zarazem wolnorynkowej. Jest socjal-prawica czyli PiS. Sam prof. Krasnodębski (europarlamentarzysta z PiS-u) określił Jarosława Kaczyńskiego jako socjal-konserwatywstę.

  16. metodologia „false flag operation” prezentcja Ole Dammegard link…

    https://www.youtube.com/watch?v=ueVMZMh-pqw

  17. Jest jeszcze w W-wie pomnik Tysiąclecia Jazdy Polskiej . Pamiętam jakie były w mediach dyskusje na ten temat. Tak czy owak pomnik jest i śmieszny i straszny. Miał być symbol wielkości polskiej jazdy a wyszło bardzo skromnie, rzec by można tylko zainteresowani wiedzą o co chodzi.

  18. Zwiedzając ostatnio Kopenhagę miałem podobne przemyślenia. Prawie co krok jak nie król to królowa albo inny wódz. Ale dla publiczności lansuje się syrenkę (ładniejsza od warszawskiej). Są też smoki i lwy. Ale to oczywiste. No i ta iglica jak róg jednorożca na budynku starej giełdy.

  19. Budujemy w takim razie jakiś pomnik?

  20. W siedzibie IPN – u przy ul. Marszałkowskiej była wystawa modeli pomnikowych rotmistrza Pileckiego, były różne i mniej klasyczne i bardzo klasyczne, takie jak pomniki powinny być. Ale kiedy Jego pomnik zobaczymy i na którym placu ?
    Szkoda że de Gaulle zajął b. eksponowane miejsce, czyżby tylko za to że podczas I WŚ przejechał się przez Warszawę i w pamiętnikach zauważył że kobiety w Warszawie bardzo smutne, otulone chustami w długich kolejkach czekały na chleb.?

  21. We Wrocławiu jest „pomnik” rotmistrza Pileckiego ale jest tak specyficzny, że szkoda gadać. Poza tym zlokalizowany w krzakach nad fosą. Jest duże rondo jego imienia, ale to tylko trawnik. Taka, cholera panie, polityka – jak mawiał mój dziadek.

  22. Pomnik Colleoniego jest w Warszawie z jednego powodu. Stał przed IIWŚ w Szczecinie i zaraz po jej zakończeniu razem z cegłami ze szczecińskiej starówki pojechał do Warszawy razem z jeszcze jednym pomnikiem. Żadna głębsza myśl temu nie towarzyszyła.

  23. To logiczne-na 20-lecie 18 dębów.

  24. Łuk triumfalny na temat zwycięstwa 1920 r. ma być budowany, chyba nawet już jest komitet.

  25. Może nie „ma być” tylko „chcą zbudować”.

  26. Jeśli materiał na pomnik to polecam, piaskowiec czerwony zwany piaskowcem tumlińskim lub wąchockim.
    P.S.
    Bo kurcze słabo się sprzedaje ten piaskowiec, a skoro nowy rynek może się otworzyć to warto mieć oczy szeroko otwarte. Wszyscy beton i beton.

  27. W Krakowie jakieś 12 lat temu przed Kościołem św. Piotra i Pawła stanął pomnik Sł. B. Księdza Piotra Skargi. O ten pomni była wojna. Przeciw oczywiście lokalna gw i oświeceni, za wiadomo katolicy. Problem tylko że ten pomnik jest naprawdę nieudany. Autorem jest zdaje się prof. Dźwigaj. Przypuszczam, że za jakiś czas znów rozpęta się o to awantura.
    Jest także ciekawy przykład pozytywny. W krakowskim Parku im. H. Jordana pan Kazimierz Cholewa postawił Galerię Wielkich Polaków. Ludzie sami dali kasę i powstała ciekawa seria popiersi. Są tam św. Maksymilian, ks. Piotr Skarga, Inka, Żołnierze Niezłomni, ks. Gurgacz i wielu innych. Sami Państwo zobaczcie najlepiej latem na własne oczy z dziećmi, bo park jest ładny i blisko Starego Miasta.
    https://niezlomniwparkujordana.wordpress.com/tag/galerii-wielkich-polakow-xx-wieku/
    i jeszcze to co napisała gw
    http://niezalezna.pl/69525-wyborcza-nie-odpuszcza-krakowski-panteon-wielkich-polakow-nazywa-gabinetem-osobliwosci

  28. Niektórzy wręcz twierdzą, że nawet za ich pieniądze. Podawana jest kwota 60 mln liwrów na Insurekcję….

  29. W Krakowie piaskowiec „płynie” na okładzinach i zdobieniach – od zanieczyszczeń. Ale pewnie są czystsze miasta?

  30. Kilka lat temu gdy moje dziatki były w podstawówce całą rodzinę zabrałem na Święty Krzyż (część mojej rodziny wywodzi się stamtąd. Dzieci moje wziąłem do krypty gdzie pod szkłem leży książę wojewoda kijowski Jarema Wiśniowiecki. Były bardzo zdziwione, gdy opowiedziałem im historię jak Polska sięgała od morza do morza. Widok księcia, który był wojewodą kijowskim odciska się w wyobraźni dzieci. I tysiącletnie sanktuarium również, przypomniałem sobie, że Kazania Świętokrzyskie są w formie dźwiękowej nagrane. Taki rodzaj spektaklu słowno – muzycznego. Tutaj link https://www.youtube.com/watch?v=sGhx3AVVqPY jeśli ktoś się zainteresuje staropolszczyzną . Całość trwała około chyba 1,5 godz.

  31. Bo to jest biały piaskowiec, słabo spojony lub biały wapień, wrażliwy na kwaśne deszcze.

  32. Na mojej ścianie nad biurkiem wisi od zawsze replika mapy wydanej przez Szpetkowskiego w Poznaniu w 200-setną rocznicę bitwy pod Wiedniem. I każdy widzi jaka Polska była. Nawet dzieci co nie czytają juz ku mojemu żalowi Trylogii.
    .:)

  33. To, że mamy mało pomników, to tylko pół bidy. Drugie pół jest takie, że w miastach na Ziemiach Zachodnich upamiętnia się – na razie skromnie – ronda i inne mało ważne obiekty nazwiskami zasłużonych lokalnych Niemców. Chce się nawet – a gdzieniegdzie już to zrealizowano – przywracać stare niemieckie pomniki. No, niekoniecznie jeszcze Bismarcka i carycy Katarzyny, ale jak ten trend tak dalej pójdzie, to i dojdzie. Motywacja chwyta za serce: bo to by się podobało odwiedzającym te strony sentymentalnym starym Niemcom.
    A polskie pomniki? W każdym dużym mieście na ZZ można je policzyć na palcach. Postacie na piedestałach raczej przypadkowe. Nie ma pomników polskich władców, którzy tu docierali z wojskiem, odnosili sukcesy militarne, czy choćby byli zainteresowani tymi ziemiami. Nie ma pomników bardziej bliższych nam chronologicznie polskich polityków, wybitnych duchownych (poza Janem Pawłem II), artystów… Bida z nędzą. Ostatnio przemknęła przez internet informacje, że w Szczecinie chcieli postawić pomnik Lechowi Kaczyńskiemu. No dobrze, niech już będzie Kaczyński, skoro nie stać Szczecina na pomnik Prymasa Tysiąclecia, Mieszka I czy Bolesława Krzywoustego, zawsze to Polak i symbol – ale zaraz postawiła się opozycja i nie wiadomo czy ten pomysł doczeka się realizacji. Może skończy się na postawieniu pomnika szczeciniance z urodzenia, jakże bliskiej polskim sprawom księżniczce Zofii Fryderyki Auguście von Anhalt. Żeby Niemcom było przyjemnie, a przy okazji Ruskim też. We Wrocławiu przywrócono niemiecką nazwę Hali Stulecia, za peerelu Ludowej – to przecież też, razem z nazwą, niemiecki pomnik.
    Wiem, najważniejsze są pomniki, które stoją w stolicy, bo są one ilustracją historii narodu. Ale że po 70 latach na Ziemiach Zachodnich regionalne społeczności nie zapuszczają pomnikowych korzeni, to wręcz trudne do zrozumienia.
    I te nieustanne umizgi do Niemców. Rzygać się chce…

  34. O, a w jakiej skali jest ta mapa, ciekawe czy można ją gdzieś kupić. Ja mam reprint mapy z 1938 roku w skali 1:200000. A ostatnio kupiłem mapę Polski za Wazów jeśli się nie mylę. tylko skala 1:4000000.

  35. 1. Geologu, informacje nt. pomnika Łuk Trumfalny masz skromne. Ja już wiosną kupiłem cegiełkę. Oprócz mielenia klawiaturą polecam realne wsparcie!
    2. Na rondzie Radosława wprawdzie nie pomnik ale stoi super flaga, aż przyjemnie tamtędy przejeżdżać. Podobno prywatna inicjatywa.

  36. Specyficzne pomniki stawia się w Gdańsku. Jest ich całkiem sporo. To pomniki objazdowe. Mianowicie poświęca się jakiejś postaci tramwaj. Każdy z 35 składów ma swojego „patrona”. I tylko kilku z nich jest Polakami> Bardzo to cieszy dziennikarzy ze Śląska:
    http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/526445,a-w-gdansku-to-jest-mozliwe,id,t.html?cookie=1

  37. Pomnik Chodkiewiczowi postulował już Sarbiewski, a Chodkiewiczowy stoi, ale w Moldawii. Prawdziwi bohaterowie Polakow prawie nie maja pomnikow, ale pamietaja o nich i częsć oddaja cudzoziemcy, jak na przyklad Jerzemu Szajnowiczowi – Grecy.

    A za Szajnowicza psy brytyjskie wypłaciły matce 1000 funtów po wojnie, a zniszczyl więcej samolotów niz nad Anglia Niemcy utracili, i armie Rommla w Afryce doprowadzil do klęski.

    Bond to mogłby Szajnowiczowi najwyzej buty pastować i sznurować. Jeden Polak. Pamiętają jednak o nim Grecy, co roku.

  38. Idąc od dawnej ambasady Jugosławii w stronę ronda Degola po prawej postawili pomnik Regana. Widzialem rok temu.

    Na przykład takiej w Chorwacji prawie w każdym mieście, a w Dalmacji w kazdym, jest plac albo ulica czy tablica Hansa Ditriha Gensera. Warto wiedziec, komu kto i za co dziekuje.

  39. ile mamy pomnikow w rp?

    tyle ile mielismy w ostatnich wiekach
    – (minus) te ktore stracilismy w czasach zborow, podczas ww2 i zaraz po
    + (plus) te z czasow komuny
    – (minus) te usuniete po 90tym
    + (plus) te wybudowane po 90tym
    = bardzo, bardzo malo w porownaniu do krajow takich jak anglia

  40. Ale zdrajca Berling ma pomnik, Ksiaze Poniatowski byl masonem – to juz dwoch masonow ma pomniki, ale najgorzej jest z ulicami w Warszawie: one upamietaniaja wielu masonow, wrogow narodu i Kosciola, w wiekszosc z nich ma jednak nazwy glupie, niewazne, nic nie znaczace lub ukryte (np. ulica Bratka – w rzeczywistosci komunisty, ktory sie tak wlasnie nazywal.

    Zapomnial Pan o pomniku Sobieskiego krola, ale jego pewnie toleruja, bo z ocalil Habsburgow, co rozbrali sto lat pozniej Polske, wiec moze sobie na tym koniu jechac. Jest tych pomnikow wiecej: pomnik malego powstanca, kory wyglada jak karykatura. Prawie nie ma pomnikow swietych; widzialem pomnik sw. Benedykta na Nowym Miescie, ale na terenie koscielnym. Za to wazny krol Lokietek ma uliczke na Targowku w takim miejscu, ze sromota jawna.

  41. Można by zacząć od pomnika króla Jana III Sobieskiego. Bardzo na czasie. Wiktoria pod Wiedniem. Duży majestatyczny jak przystoi dla króla pomnik. Zwrócony szablą w stronę Mekki 😀 Trzeba by to puścić w eter!

  42. Nie zapominajmy, że są też żywe pomniki, np. Jana Pawła II – Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia. Więcej niż niejeden marmur czy brąz.

  43. Ale to w lubelskim proszę 🙂 Pięknie by się u nas prezentował.

  44. Ja się zgadzam z tymi zarzutami socjalistach – etatystach ale na Jowisza, nic takiego jak wolny rynek nie istnieje. Czy Państwo nie czytacie ze zrozumieniem „Baśni” Gospodarza?
    To właśnie jest powód mojego dystansu do Brauna – te ahistoryczne banialuki o wolnym rynku.

  45. To chyba wyjątek, dlatego warto odnotować, dość okazały pomnik króla Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Z ciekawostek, miejscowa, co niektóra „elita” dała głos, że za duży, nie w tym miejscu, że nie pasuje, że przytłacza i etc. wszystko oczywiście w sosie „estetyki i troski” o piękno miasta. By dodać zgrozę w tym samy kwartale na tle pomniku, później wybudowano wielopoziomowy parking, wilki klocek, i tu jakoś głosu oburzenia z tych środowisk nie specjalnie było słychać. A jak już o Bydgoszczy i pomnikach to sen z powiek spędza pewnym środowiskom od dwóch dekad Pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej na Starym Rynku. Prym wiedzie w tym lokalna GW, kuje strasznie ich w oczy ten pomnik, oczywiście z powodów „estetyczno-funkcjonalnych” . Co rusz szukają okazji i temat notorycznie wraca. A niebawem znowu okazja się nadarzy bo coś się pobrzękuję o rewitalizacji płyty rynku.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Kazimierza_Wielkiego_w_Bydgoszczy

    http://bydgoszczwbudowie.blogspot.com/2015/01/parking-poziomowy-przy-ulicy-pod.html

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Walki_i_Męczeństwa_Ziemi_Bydgoskiej

  46. To chyba wyjątek, dlatego warto odnotować, dość okazały pomnik króla Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Z ciekawostek, miejscowa, co niektóra „elita” dała głos, że za duży, nie w tym miejscu, że nie pasuje, że przytłacza i etc. wszystko oczywiście w sosie „estetyki i troski” o piękno miasta. By dodać zgrozę w tym samy kwartale na tle pomniku, później wybudowano wielopoziomowy parking, wilki klocek, i tu jakoś głosu oburzenia z tych środowisk nie specjalnie było słychać. A jak już o Bydgoszczy i pomnikach to sen z powiek spędza pewnym środowiskom od dwóch dekad Pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej na Starym Rynku. Prym wiedzie w tym lokalna GW, kuje strasznie ich w oczy ten pomnik, oczywiście z powodów „estetyczno-funkcjonalnych” . Co rusz szukają okazji i temat notorycznie wraca. A niebawem znowu okazja się nadarzy bo coś się pobrzękuję o rewitalizacji płyty rynku.

    ps wczesniej dałem linki (do pomników) ale coś zatrzymał sie w moderacji?

  47. @lewarek.pl

    o tak, nawet w Bydgoszczy są ludziska co ględzą, że dobrze byłoby odbudować Wieżę Bismarcka (sic!), ze to zwiększy atrakcyjność turystyczną!

  48. To lata temu kosztowało grosze. W skansenie w Zubrzycy mają oryginał i w latach 80-tych zrobili reprint. Kupowało się ” w ramach protestu przeciw komunie”. I wszyscy się świetnie bawili.
    Mapa nie ma podanej skali. Oprawiłam ją i nie wiem co było pod spodem. To co wisi to 55cm x 70cm . Z grubsza. Trzeba by znać wielkość oryginału.
    Otoczona jest w dodatku herbami ziem itp. Na dole podpis i popiersie Sobieskiego w zwojach laurowych. Czyli sama mapa mniejsza. Hm:)

  49. Wroclawski Chrobry jest paskudny to prawda, no ale czy są w Polsce jeszcze jacyś artyści….a skąd ten pomysł, że stawiali go komuniści to juz nie wiem…choć jakby sie tak zastanowić nad tymi naszymi Solidaruchami no tak komuniści.

  50. Ooo, Pani Marylko, nie przypisywalabym redaktorce z Pani „ulubionego radio” jakichs nadzwyczajnych zdolnosci. Pani Nowicka jeszcze doskonale pamieta bolesna klape
    „globalnego” festivalu „unsound”, pani Nowicka doskonale wie, ze kasa poszla sie… gonic!

    Pani redaktor z Pani „ulubionego radio Krakow” jest po prostu cwana, bezczelna, zuchwala,
    czyli „szybko sie uczy” i czuje, skad teraz bedzie plynac kasa… no, a „kasa nie smierdzi”,
    Pani Marylko!
    Redaktor napewno bardzo potrzebuje pieniazkow – zreszta tak samo jak wiekszosc z nas
    ich potrzebuje – i bedzie robic wszystko aby „wkupic sie” w laske nowej wladzy, tym bardziej, ze
    zdolnosc honorowa pani Nowickiej… jest zapewne nikla… zeby nie powiedziec wprost zadna.

    … ja sie wcale nie zdziwilabym gdyby pewnego, pieknego dnia pani Nowicka oswiadczyla, ze ona
    od zawsze… myslami i sercem byla za PAD’em!

    Napewno czyta bloga, a jesli nawet nie – to ktos jej przekaze… ja w kazdym badz razie
    serdecznie ja pozdrawiam i zycze aby jej radio jak najszybciej stracilo dotacje, sponsorow,
    a ona sama… rozejrzala sie za innym zajeciem!
    Mysle, ze Krakowianki i Krakowianie nie potrzebuja do szczescia takich faryzeuszy merdialnych!

  51. Jest jeszcze w Warszawie pomnik brytyjskiego inżyniera Williama Lindleya, przy fontannach nad Wisłą. Hmm..
    Czytam sobie trzeci tom Baśni, który właśnie dostałam.
    U nas jest pomnik bł. ks. M. Sopoćki, przy kaplicy i domu sióstr, gdzie spędził ostatnie lata życia. Bardzo miłe miejsce.

  52. Tak, sakiewicz chce budowac… tylko jak zwykle biedak nie ma kasy, on
    od zawsze ma tylko „szczere checi i pomysly”!
    A sypie nimi jak „z rekawa”, zupelnie jak czarownik… musi Coperfield jakis!

    Chyba jeszcze „komitet parcia na kase” przy budowie „Luku Tryumfalnego”
    nie ukonstytuowal sie… a ma tam byc i Pan Janek, i Pan Zelnik … „projekt-pomysl” zostal chwilo wstrzymany, bo po drodze wydarzyly sie wybory… poza tym idzie zima, Swieta, i pare innych zawirowan… no, trzeba to mocno sledzic,
    zeby znowu pan sakiewicz nie „porazil” nas swoja radosna tfurczoscia!

  53. PARIS, kochana:) Uwielbiam Pani komentarze:)
    Ja jak zwykle szydzę, proszę się nie przejmować. A p. redaktor jest jednak w takim wieku że ogólnie wiele pamięta. I jest roztropna finansowo:)

  54. A w Bieczu, mieście rodzinnym jest piękny pomnik Marcina Krommera.

  55. Aha, to tym mocniej musimy byc uwazni na to… jak te kameleony
    zmieniaja skore… szydzic jak najwiecej i wyrazac swoje niezadowolenie
    i dezaprobate dla takich nikczemnych zachowan!

    Pietnowac to wszedzie i na kazdym kroku!

  56. do Barisa – a ta elita bydgoska to zdaje się z „Werwolfu” ?
    Niech ustawią pamiątkową tablicę z nazwiskami Polaków zabitych we wrześniu 1939, na to czekamy. Duża będzie ta tablica.

  57. Ta bydgoska elita z „Werwolfu” to pisze w GW czy w Fakcie, czy aby nie pomylono tytułów gazet?

  58. To dobra mysl.

    W palacu krolewskim w Cetinju wladyka Njegos mial pewien politycznie znakomity wynalazek. Po obu stronach drzwi do komnaty audiencyjnej staly zamontowane na kijach czy lancach obciete glowy tureckie w turbanach – autentyczne glowy turkow zabitych w bitwie, juz zasuszone, rzecz jasna. Specjalny mechanizm sprawiao, ze gdy gosc krola podchodzil pod drzwi komnaty, drzwi się otwieraly i glowy turkow mu sie klanialy, jakby kamerdynerow.

    Ten wynalazek wart jest upowszechnienia. Moim skromnym zdaniem.

  59. Całe powstanie jego to przewał aby związać siły carycy, by nie mogła, albo miała powód do nieudzielenia pomocy królowi Francji.

  60. Udanych Targow i wszystkiego dobrego.

  61. Łącząc bohaterskiego Szajnowicza z tematyką przedwczorajszego tekstu o Imperium – to w Wikipedii napisano że była propozycja od Gestapo, że chętnie go wymienią na jakiegoś swojego, ale Imperium zachowało milczenie. Z tego względu myślę z żalem, że trudno będzie o pomnik dla bohaterskiego Szajnowicza.

  62. Potęga otomanska była zbudowana za ich pieniadze.

    Zawsze, od początku, dawali turkom, by zniszczyć ich rekami chrzescijanstwo.

    To ich mania i cel glowny istnienia – oprocz panowania nad swiatem. Teraz tez pompują pieniadze w te emigracje, by do konca rozbic Zachod. Ten koktejl etniczny, jaki teraz robia na Zachodzie, wysadzi Zachod w powietrze. Przetestowali to juz w Jugoslawii. Ten sam schemat, ale skala wieksza.

  63. A kosynierzy to byli niemcy.

  64. Ulica czy rondo, a najlepiej pomnik krola Krzywoustego w Szczecinie? Dobre. A po której stronie Odry stoi zamek ksiazat pomorskich, na ktorych Krzywousty najezdzal? I kto placi za te nazwy juz teraz? To kosztuje: zmiana nazwy to wymiana dokumentow, pieczeci, koszty zmian w rejestrach sadowych etc. Wiec jesli Szczecin jednak zmienia, to moze jakas fundacja w tym jest? Zza rzeki? Langsam, langsam, meine genosse…

  65. Nie, kosynierzy to byli chlopi. Biegli z kosami (to byla straszna i skuteczna bron przeciwko owczesnym artylerzystom, prosze przeczytac znakomita ksiazke Zbigniewa Zaluskiego „Siedem polskich grzechow glownych”) i nawolywali sie wzajemnie: „Macku, Bartku, Wojtku, a dalej!”

  66. Niemcy chcieli oddac Szajnowicza po interwencji patriarchy greckiego prawdopodobnie za pojmanych przez Anglikow ludzi Canarisa. I to byl dopiero szczyt naiwnosci niemieckiej i dowod, jak faktycznie byli manipulowani. Prosze zestawic: tu agent, ktory ma na koncie ca 400 samolotow, frachtowce z zaopatrzeniem dla Rommla i dwa uboty (akcji ladowych Szajnowicza nie liczymy, sam Faleron wystarczylby, by Hitler z Mussolinim osobiscie nadziali go na hak rzezniczy). I takiego czlowieka, z takim „dorobkiem”, czlowieka, ktory „zalatwil” niemcom Afryke, ci niemcy mimo to chca wymienic u anglikow na kogos ze swoich. I anglicy wyrazaja desinterssement… A po wojnie – 1000 funtow, których przyjecie, zgodnie z angielskim prawem, zamykalo z jednej strony wszelkie roszczenia odszkodowawcze, z drugiej – zwalnialo dwor w Londynie od nagrodzenia posmiertnego, awansow, upamietnienia, odznaczen posmiertnych etc. Szajnowicz potraktowany zostal przez Anglikow jak nic nie wart najemnik.

  67. Z tego samego powodu kapitan Dragan Sotirovic nie doczeka sie w Polsce naleznej czci i upamietnienia, a Narodowe Sily Zbrojne – porzadnej ulicy, nie mowiac o aleji.

    Ale Aleja Armii Ludowej w Warszawie jest! A przy tej alei – Deutsche Bank.

    Czy w jezyku polskim jest jeszcze jakie adekwatne slowo na taki stan?

  68. Kosciuszko to mason i zrewolucjonizowany leb. Do dzis nikt nie wyjasnil przekonujaco dlaczego w napoleonskiej kampanii nie bral udzialu? Zalatwia sie to jednym zdaniem – „nie ufal Napoleonowi”, a on przeciez mial tylu fajnych rewolucyjnych kolegow, fakt, ze glownie bankierow….
    Mnie sie Kosciuszko nie podoba bo bolszewicka zaraza go szybko zaadoptowala na patrona pierwszej dywizji, tej co pod Lenino walczyla.

  69. Kazimierz Wielki ma też pomnik w maleńkim Kowalu – miasteczku na Kujawach, gdzie się urodził. Ciekawa jest historia tego pomnika. Otóż kilkanascie lat po II wojnie miejscowi postanowili upamiętnić fakt przyjscia na świat jednego z największych polskich władców w ich mieście. Zebrali na to fundusze i wyznaczyli plac pod pomnik w centrum. Władza wzięła pieniądze i na przygotowanym placu postawiła… pomnik bohaterom Armii Czerwonej, wyzwolicielom. Dopiero w latach 90-tych wyzwolicieli usunięto, a potem uhonorowano Kazimierza Wielkiego. Jego pomnik stoi trochę na uboczu, ale w ładnym otoczeniu i jest powodem do dumy mieszkańców miasteczka.

  70. W Bydgoszczy jest pomnik Kazimierza Wielkiego.
    Sobieski stoi w Warszawie również niedaleko Krakowskiego, dość schowany

  71. W Bydgoszczy stoi pomnik konny króla Kazimierza Wielkiego. Może to nie hetman i czasy też nie sarmackie, ale zawsze to władca polski. Pomnik jest sporych rozmiarów, postać króla na koniu stoi na wysokim postumencie. W Malborku zaś jest pomnik króla Kazimierza Jagiellończyka, również na koniu. Jest on nieco większy od naturalnych rozmiarów i stoi bezpośrednio na ziemi, na takim placyku w kształcie ronda.

  72. W Gliwicach jest pomnik Batorego, ale podarowany przez Węgrów — nie wiem więc, czy się liczy.
    W Wawie stoi całkiem zgrabny Reagan. Ale Twoja konkluzja, coryllusie, jest jak najbardziej słuszna — brakuje wielkich polskich wodzów, a to przecież wynika z polityki historycznej zaborców dążących do wyrugowania z Polaków świadomości wielkiego dziedzictwa historycznego.

  73. Wedlug mojej najlepszej wiedzy, te kosyniery to byli Chincyki, nie Niemcy. Myswa ich tu zaimportowali. A Francuzy zaplacili. 60 milionow liwrow.

  74. Bolesław Chrobry, Śmiały, Mieszko I, Mieszko II, Przemysław II, Łokietek, Kazimierz II, Batory, Władysław IV, Sobieski, Leszczyński, Stanisław Poniatowski, hetmani : Zyndram z Maszkowic /niekoniecznie hetman/, Jan Zborowski, Stefan Żółkiewski, Karol Chodkiewicz, Konstanty Rokossowski – oni wszyscy czekają na pomniki.

  75. @aniazUW
    A i owszem pieczę nad tym sprawuje lokalna GW, bo to pierwsze źródło informacji i inspiracji niestety, w końcu nieprzypadkowo te lokalne wydania zakładano. Zrobiłbym jednak graduację w działaniu.
    Za pomysłem odbudowy Wieży Bismarcka stoi jakieś nic nie znaczące stowarzyszenie czy grupka kilku dziwnych osób, nawet nie wiem czy na jednej ręce by się oni zliczyli. GW im udzieliła bodaj kilka razy „jedynie” łam na stronach by poinformować o tym „ciekawym” wydarzeniu, gorzej, że w dobrej wierze i w głupocie, jakiś radny i historyk odpierali temu pomysłowi, jednocześnie rezonując te idiotyzmy. Koniec końców wszystko spaliło na panewce.
    Co do pomnika Kazimierza Wielkiego (hmm, jedyny Wielki jak to uczą wciąż w szkołach, ciekawe ile ma pomników w całej Polsce?) rzecz była bardziej rozwojowa, ale nie do zatrzymania. Tu znaleźli się i owszem, jakieś znane miejscowe nazwiska, ale pozostało z tego co najwyżej, echa, ze to kontrowersje wzbudził pomnik (eh za duży, przytłacza).
    Niestety co do pomnika Walki i Męczeństwa, choć wciąż stoi obawiam się, ze nie ustoi. Tu GW stale monituje od 2 dekad, zabiera głos redakcyjny. No bo jak to może wyglądać, ze w sercu miasta kilka razy w roku śpiewa się pieśni patriotyczno-narodowe, składa kwiaty i pali znicze… już odnieśli jakieś sukcesy, szaniec który był wzdłuż pomnika został przeniesiony… jeszcze tylko ten pomnik

  76. Nie umieszczać w GW informacji o spółkach Skarbu Państwa i… wystarczy odnotują taką stratę w wyniku finansowym że i na płace nie starczy dla najgorliwszych.
    Czekamy, czy np. ogólnopolski „Nasz dziennik” nie może przejąć tych ogłoszeń?

  77. do tecedunavteca – jeszcze lepszy numer był w latach 90 – tych, kiedy Deutscze Bank wynajmował siedzibę w (chyba) teatrze żydowskim przy pl. Grzybowskim, nie wiem dokładnie, miała tam siedzibę jakaś placówka związana z tą mniejszością, czy większością a banczek był malutkim podnajemcą.

  78. A ja poszedłbym dalej, nie tylko ogłoszenia ale zerwałbym prenumeratę w całej administracji, by ta makulatura się nie pałętała. Uznanie, ze GW to dywersanci, antypolskie siły wymaga takiej decyzji . To jest dość proste. Co najważniejsze nie tylko to kwestia symboliczna, ale odcięcie od kroplówki finansowej tej gadzinówki.
    Przy okazji ja oczekuję przyjrzenia się bliżej tym durnym reklamówką w tv zlecanym przez samorządy w ramach promocji regionu, by odwiedzić mazowieckie, śląskie, pomorskie etc…

  79. Ooo, to to! Doskonaly pomysl!
    Tez bym zerwala te prenumerate w calej administracji – i to na biegu!

    Przy okazji tez bym przejrzala te „reklamowki” zalecane przez samorzady w ramach
    „promocji regionu”… moge sie zalozyc, ze te wszystkie reklamy jada na zlodziejskich
    dotacjach albo „sponsorowane” sa z naszego budzetu!

  80. Prezydent Reagan to biust zaledwie, ale, zdaje się, za prywatne pieniądze odlany

  81. Ludzieeeee, koniecznie ale to koniecznie przeczytajcie tekst na salonie autorstwa Pink panthera pt Chłopcy z ferajny czyli wojna z Polską – to jest tekst obejmujący swym zakresem życiorysy tych co na nas teraz z UE wrzeszczą, że my nie jesteśmy solidarni w sprawie imigrantów itd. itp. Życiorysy a`la Bolek.

  82. Wcześniej go sobie na patrona wzięli piloci 303 Dywizjonu. Niezbyt bolszewiccy 😉

  83. Lektura zaliczona… tam jest znacznie wiecej takiej holoty czerwonej i wykolejonej!
    … i trzebaby aby ktos jeszcze glosniej powiedzial… znacznie donosniej niz ostatnio
    profesor Legutko!

  84. Coryllus wyliczał te warszawskie pomniki i wyliczał… a o pomniku szewca Herostratesa… wróć… szewca Kilińskiego zapomniał.

  85. Zapomniał Pan o dwóch jeszcze. Pomiędzy Prusem a Kopernikiem są dwa jeszcze: Józef książę Poniatowski ala Juliusz Cesar i dość udany pomnik Prymasa Stefana Wyszyńskiego.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.