Kiedy byłem dzieckiem i później, gdy dorastałem oglądałem mnóstwo filmów. W zasadzie oglądałem wszystko co pokazywała telewizja polska. Znałem nazwiska aktorów i aktorek, interesowałem się ich karierą i z niejakim zaskoczeniem odkrywałem nieraz, że te różne „wielkie” nazwiska odnaleźć można w jakichś gniotach, w dodatku wyprodukowanych w krajach z filmowego punktu widzenia egzotycznych. Tak było między innymi w przypadku aktorki Annie Girardot, która już dziś nie żyje, a którą lubiłem. Wystąpiła ona kiedyś w filmie jugosłowiańskim, gdzie grała siebie, czyli ekskluzywną dziewczynę (może już panią) z Francji, która pojawia się na jakimś serbskim zadupiu i rozkochuje w sobie miejscowego amanta. Ten amant to zwykły wioskowy wiracha, na którego lecą wszystkie dziewczyny. Chodzi w rozpiętej do pasa koszuli, pokazuje włosy na klacie i generalnie zadaje szyku. Nasza bohaterka bawi się nim z nudów, a potem porzuca go dla lotnika, który nagle (nie pamiętam dokładnie fabuły) pojawił się w tej wiosce wraz ze swoim dwupłatowcem. Amant jest zrozpaczony i próbuje jakoś zwrócić na sobie uwagę naszej bohaterki. Ponieważ próbuje to zrobić dostępnymi sobie sposobami, wychodzi na jeszcze większego głupka. Postanawia bowiem wytatuować sobie na klatce piersiowej samolot. Jest bowiem pewien, i ma rację, że to samolot jest afrodyzjakiem w tym układzie i myśli, że ten wykłóty siną barwą na jego owłosionej skórze aeroplan skompensuje ten prawdziwy, który lata pod chmurami. Annie Girardot oczywiście wyszydza tego biedaka bezlitośnie i każe mu odejść…Potem ktoś, nie pamiętam już kto, przywiązuje go do sznurów w dzwonnicy cerkiewnej. Po co ja to wszystko piszę? Oto Toyah napisał wczoraj tekst o niejakim Jakóbiaku, kołczu z YT, który opowiada ludziom, że jak bardzo czegoś zapragną to może się to zdarzyć. I Jakóbiak zapragnął wystąpić w amerykańskim programie jakiejś starej lesbijki. To jest ponoć program tak popularny, że wysiadają przy nim wszystkie francuskie aktorki z dawnych lat. Metoda Jakóbiaka sprawdza się w przypadku ludzi naiwnych, którym on te kity wciska i którzy gotowi są mu płacić. Nie sprawdza się jednak w jego przypadku, bo są mimo wszystko rzeczy, których przeciętny człowiek nie osiągnie. A umówmy się – Jakóbiak jest dużo słabszy niż przeciętny człowiek. W dodatku jako dziecko miał zeza i całe jego życie, aż do dziś jest po prostu kompensacją towarzyskich porażek wynikających w faktu posiadania zeza. Ja piszę tak szyderczo i otwarcie o zezie Jakóbiaka, tak bez krzty współczucia, bo dobrze wiem, co to jest brak akceptacji grupy rówieśniczej. Jako dziecko nie nadawałem się w ogóle do sportu, przez totalny brak koordynacji. Może gdybym miał trenera, to bym sobie jakoś poradził, ale sam nie potrafiłem. No i nie zawsze udawało mi się zająć stosowną do moich aspiracji pozycję w grupie rówieśniczej. No, ale jakoś sobie radziłem innymi sposobami i jestem ostatnim człowiekiem, który będzie mówił innym jak mają żyć, bo kiedyś tam musiał się zmagać z brakiem akceptacji. No, a Jakóbiak właśnie tak robi. Więcej, on z tego uczynił fach i uważa, że metoda ta jest skuteczna zawsze. Jasne jest, że ta lesbijka nigdy nie zaprosi go do programu. On to wie, my to wiemy, wszyscy to wiedzą. No, ale Jakubiak uważa, że nawet z tego faktu da się wycisnąć jakieś korzyści. Postanowił zbudować studio takie jak widać w jej programach, wynajął aktorkę, która jest do niej trochę podobna i odegrał wraz z nią cały ten talk show. Potem puścił to na YT i oczekiwał na reakcję, która miała być oczywiście entuzjastyczna. Niestety wyszło tak, jak z tym wytatuowanym samolotem, bo to zawsze tak wychodzi niestety. Jeśli ktoś czuje się odrzucony przez ładną dziewczynę, albo musi stymulować swoje emocje za pomocą sfingowanych programów telewizyjnych, powinien przede wszystkim zdać sobie sprawę z własnych ograniczeń. Ja zaraz powiem dlaczego Jakóbiak sobie takiej sprawy nie zdaje, ale to za chwilę. Powinien taki człowiek zdać sobie sprawę z ograniczeń, powiadam, a następnie nalać do głębokiej miski lodowatej wody i w tym kucnąć. Po pięciu minutach osiągnie stan gotowości do podjęcia działań sensownych i pożytecznych.
Program Jakóbiaka został zauważony w USA i tam dwójka takich dziwnych ludzi zajmujących się zawodowo wyszydzaniem frajerów, którzy aspirują, rozwałkowała go jak walec drogowy żabę na asfalcie. Wszystko można zobaczyć u Toyaha. Nie mieli litości ci ludzie, a że jeszcze do tego są dosyć wulgarni, więc wyszło to wprost niesamowicie. Jakóbiak ze swoją kretyńską radością z oszustwa, które sam wyprodukował, z tym kretyńskim uśmieszkiem i gotowością wylizania dowolnego punktu na ciele tej rzekomej gwiazdy telewizyjnej i ta dwójka ponurych grandziarzy, którzy plują nań otwarcie i jak najbardziej słusznie, warto to zobaczyć. Teraz pora na wyjaśnienie dlaczego Jakóbiak nie czuje własnych ograniczeń. Otóż nie czuje, bo nie jest sam. To jest członek, któregoś już z kolei pokolenia korporacjonistów rządzących Polska i uważa, że kto, jak kto, ale on tu jest na właściwym miejscu. A skoro jest na właściwym miejscu, to wszystko musi mu się udać. Nie wiem czy pamiętacie, ale Jakóbiak prowadził taki show, że do swojej kawalerki zapraszał różne gwiazdy i one tam przychodziły ze względu na bezpretensjonalny wdzięk Jakóbiaka i udzielały mu wywiadu. Jedną z zaproszonych osób był Bronisław Komorowski, który także nie czuje żadnych ograniczeń, albowiem kto jak kto, ale on jest w Polsce na właściwym miejscu i komu jak komu, ale jemu uda się wszystko. I rzeczywiście, udało mu się. No to czym ma się przejmować Jakóbiak? Prezydent przyszedł do jego kawalerki. To co? Jakaś stara lesba nie zaprosi go do programu? A nawet jak nie zaprosi, to on sobie wytatuuje na klacie elegancki samolocik i zobaczycie dopiero kto będzie miał większego zeza. W Jakóbiaku koncentrują się wszystkie absolutnie deficyty środowisk rządzących Polską po roku 1945, a ja mam jedynie nadzieję, że to jest ich koniec. Że to jest przepoczwarzenie ostateczne, po którym okaże się, że nie o to chodziło. Nie wystarczy samolot z tuszu na skórze, żeby Annie Girardot zechciała ich znowu. Mam nadzieję…
Cała polska rozrywka, która już od dawna nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem w jedynym sensownym wydaniu, czyli w wydaniu cyrkowym, gdzie nie ma kłamstw, jest tylko jedno wielkie sprawdzam, wygląda jak Jakóbiak. Kretynki nie rozumiejące podstawowych komunikatów orzekają o jakości książek, bałwany z zezem widlastym mówią o tym, jak trzeba trafiać do tarczy na strzelnicy, Karolak jest amantem, a Wellman kwintesencją kobiecości. Prokop zaś opowiada śmieszne dowcipy. I całe to towarzycho myśli tylko o jednym – żeby nigdy nikt w USA, GB czy jakimś innym kraju nie dołączył do ich programu angielskich napisów, bo koniec. Jak się ta dwójka dziwnych ludzi, co rozwałkowała Jakóbiaka za nich zabierze, to koniec. I wiecie co myślę? Że co jakiś czas trzeba będzie podłożyć te angielskie napisy pod jakiś wyjątkowo ciekawy program z udziałem wyjątkowo interesujących polskich gwiazd. Jak myślicie?
Według wszelkich znaków na niebie i ziemi Michał jeszcze nie uruchomił sklepu. Zapraszam więc do księgarni przy Agorze w Warszawie, do Tarabuka, a także do antykwariatu Tradovium w Krakowie i do sklepu Gufuś w Bielsku Białej.
Pod to napisy ;-))
https://www.youtube.com/watch?v=OswmjDSEBrk&app=desktop
i w świat 🙂
Jestem za angielską listą dialogową.
Myślałem o tym tekscie Toyaha długo.
Mam kilka luźnych przemyśleń chyba żadnych wniosków.
Po pierwsze to nie jest tak, że to tylko nasz problem, tacy pajace zaatakowali świat i to dosłownie w ciągu ostanich 20 lat. Te różne gwiazdy autorytety te cudaki w cnn’ach i bbc. Kołcze i wszystkie inne cudo dzieją się wszędzie.
Po drugie to jest interdyscyplinarne. To jest upadek uniwersytetu głęboki i na całym świecie. Filmy to takie gnioty, że nie można tego oglądać (w weekend oglądałem żądło z 1973 szok przez porównanie). Muzyka to dno dna, i teledyski nawet są slabe w porownaniu nawet do lat 90tych (Niech spoczywa w Pokoju Chuck Berry). Książki znowu to nie tak, że u nas jest Bonda na świecie też jest Dan Brown. To samo się tyczy sportu, inżynierii, chyba nawet sztuki kulinarnej.
No już bliżej meritum ja bym się nie czepiał tych cudaków bo oni szydzą zawodowo i wcale nie są jacyś bardzo znani, a to nie jest tak, że oni jakoś „zauważyli” Jakóbiaka, tylko po prostu muszą nagrywać na jakiś temat codziennie więc żeby nie musieć gadać o tym samym znajdują jakichś swirów w intenetach.
„(w weekend oglądałem żądło z 1973 szok przez porównanie)”
Prawda? Ja mam tylko swoją kolekcję.
Oni nic własnego nie są w stanie wymyślić i powielają rzeczy gdzieś już pokazane, ale w pewnym momencie próbują coś dodać od siebie i wtedy wystarczy pozwolić im mówić, i mówić, a będzie tak jak z Bolkiem.
A w tej kawalerce, rozumiem, Komorowski był bez żony.
To jest koncowe stadium hodowanego w Polakach od wielu lat kompleksu nizszosci: to co w Polsce to prowincjonalne, wsiowe i w ogole obciach – a jedyne dobre rzeczy dzieja sie 'tam’. Wystarczy spojrzec na polska popkulture: Czerwone Gitary to 'polscy Beatlesi’, 'nasza’ Alicja Bachleda w Hollywood i wszystkie wariacje wokol tego klimatu. Nic oryginalnego, zawsze tylko punkt odniesienia. A jak sie zdarzy polski wykonawca autentycznie zauwazony z uznaniem na swiecie to w gatunkach niszowych, ktorych w Polsce slucha garstka pasjonatow (Riverside jako podrecznikowy przyklad w ciagu ostatnich lat).
Ach, Annie Girardot, ach, ach, ach. Niskie ukłony tradycyjnie, Panie Gabrielu. Kazimierz Pacyno
coś na omawianym przez autora poziomie:
Pan raczy żartować. Zmieściła by się?
Tu prawdziwi lotnicy, zwycięzcy. Żwirko i Wigura
.
http://www.infolotnicze.pl/2013/08/28/challenge-1932/czesc-i/
.
Dobre
Jakóbiak i jego zaplecze tak sobie wyobrażali audycję z p. dziennikarką (kochającą inaczej) jak mały Jasio wyobrażał sobie II WŚ.
Przyznam się, że z pewnym takim sceptycyzmem podchodziłam do tezy Gospodarza, że cała produkcja dotycząca patriotyzmu, a w szczególności wyklętych, jest po to, żeby temat unieważnić. Wyleczyła mnie p. Ewelina Steczkowska, która ćwierknęła:
<<Polecam film „Wyklęty”. Jest piękny i wzruszający. „Nadzieja umiera ostatnia. Ale co nam zostało, gdy nadzieja umarła a my żyjemy?”>>
Mamy tu jak w soczewce – skupmy się na emocjach, Bóg umarł, Chrystus nie zmartwychwstał, a żyć, panie, trzeba.
Zamiast zastanawiać się nad dziwolągami może warto popatrzeć na człowieka sukcesu – Robert Gilbert Portius Lanxeth – http://www.krosno.pl/krosnoum-prezentacja/p36.html. Co prawda było to dość dawno ale sukces nie byle jaki.
A teraz jeszcze nakręcą malowanego ptaka, ten sam sku…syn to zrobi co nakręcił Idę.
Rozumiem, że to taki żart…?
no, no, w kawalerce Jakóbiaka, autor dowcipów o kaszalotach był bez żony oraz ten malowany ptak, który jak rozumiem powinien być wytatuowany na klatce piersiowej tego reżysera od IDY – Pawlikowskiego (?). No to jest właśnie pointa.
P.S. (Nie pamiętam pisowni nazwiska tego angielskiego reżysera, pochodzenia żydowskiego a noszącego odimienne polskie nazwisko – Pink Panther kiedyś o jego rodzinie napisała świetny tekst – nie mam czasu szukać i ewent. poprawiać).
No właśnie a co do domowej filmoteki, to też mam „swoje” filmy, wygląda na to że instynkt samozachowawczy działa.
Zmyslony film, na podstawie zmyslonej książki….no i mamy prawdę historyczną.
Tak właśnie. To nie my stworzyliśmy oblechę Borata, ani debilne wkręcanie ludzi ukrytą kamerą, że o fikcyjnych światach medialnych i tp. ustawkach nie wspomnę. Jakóbiak jest żałosny, ale moim zdaniem to też fake i ustawka. Bo sorry, taki mamy trynd światowy, że wszystko musi być powykręcane i diabelsko zniekształcone, ludzie mają się w tym babrać i tracić resztki smaku i godności. Apage!
Chuck Berry kupil restauracje i zaistalowal kamerki w damskiej toalecie. U niego w domku znalezli filmy z tej toalety plus worek z marycha. Do tego jeszcze oskarzenia o pedofilie. Nie ma sensu tego promowac jako muzyke. To degenerat.
A calosc jest przyczynkiem, do tego, ze „dzielo mistrza zyje wlasnym zyciem”. Ja uwazam, ze dopiero „w polaczeniu z zyciem miszcza” mozna dzielo osadzic. Szkoda czasu na popaprancow.
Z tym byciem na właściwym miejscu nie przyszło mi do głowy. W tej sytuacji oni, generując masową migrację młodych wykształconych sami piłowali gałąź, na której siedzą.
Żydzi i Anglicy są w tym niedościgli. Stulecia praktyki.
Przesadzasz, nie ma co wyciągać ludzią brudów, 14-nasto latka to nie pedofilia. Na poezji, książce się nie znam. Ale robił piękną muzykę, a ja myślę, że muzyka to bezpośredni dowód na istnienie Boga i w muzyce jest chyba w miarę łatwo zweryfikować piękno.
„om” gdzieś tam 😉
Dla mnie Chuck Berry to taki protoplasta Malenczuka. Te same typy. Tworzenie lig na zasadzie popularnosci nie ma dla mnie sensu. To sa degeneraci. Nie wiem w ktorym miejscu sie Bog skleja muzyke z kamerka w toalecie. To sa dwa produkty z tego samego lba. Jam podziekowal.
https://www.youtube.com/watch?v=gDrzKBF6gDU
Masz w dedykacji piosenkę o pięknie z bombami wybuchającymi w drugim planie.
Wybacz ale muszę, zapytać czy na niego też masz jakiegoś haka?
Ta dwójka cwaniaków też mi się nie podoba. Mają dokładnie takie same aspiracje jak Jakóbiak, i też w swoim mniemaniu są skazani na sukces, bo czują poparcie pokoleń żydów amerykańskich robiących w „zawodach kreatywnych”.
Oczywiście!!! Wiadomo skądinąd że polskie celebryctwo panicznie obawia się że „Zachód” nie potraktuje ich poważnie. Obawiają się śmieszności, a tak bez wątpienie zostaliby potraktowani gdyby przy pomocy polskich napisów świat zapoznałby się z tą mizeriadą.
Płytkie to. Zwykła propagitka. Zapytaj się tych którzy potem poszli do obozów reedukacyjnych.
Bo choć wśród ślepców jednooki królem, to tylko do czasu odzyskania wzroku. Dlatego tak walczą o przesunięcie granicy w tolerancji dla kiczu, tandety i wyuzdania… A prym wiodą ci którzy zaprosili Jakóbiaka żeby go rozjechać… konkurencja panie. Nawet w tym półświatku gdzie wszyscy są równi bo służą tej samej sprawie jednak obowiązuje pewna hierarchia i k..wa nie ma prawa pchać się na czoło gdzie alfons ma rezerwację.
W czym wolno się upodlić wojewodzie to nie znaczy że tobie wolno… Jakóbiaku 🙂 bez wyobraźni (Traktacik o tejże)
Oczywiście racja. Ale tam też jest mizeriada. Popatrz na np. CNN które od 2h omijały temat wyników w niektórych stanach.
Jakich obozów reedukacyjnych? Bo się gdzieś zgubiłem.
Sam napisałeś o wybuchających bombach. I tam są przebitki z wojny w Wietnamie.
Ale marne było to:
„Masz w dedykacji piosenkę o pięknie z bombami wybuchającymi w drugim planie.”
Tego typu teksty mnie po prostu rozwalają na dzień dobry.
ps. i żeby dopełnić całości pochwalam zrzucenie bomb na Japonię.
Jak rozwalają? A co tu jest nie tak? Jest piękna piosenka o pięknym świecie, a została użyta tak jak została czy to jej jakoś umniejsza?
No ja bym raczej się skłaniał w opalaniu komuchów napalmem niż zrzucaniu bomb na monarchistów 🙂
Poproszę o kopię kolekcji 🙂
kontakt przez stronę http://stopfalszerom.blogspot.com/
Nie ma znaczenia kogo opalasz i czym jeżeli chodzi o życie Twoich ludzi to no mercy!
W Wietnamie to zostało zaburzone niestety.
Piosence nie umniejsza ale dedykacja jest od czapki jeżeli chodzi o te dodatki 🙂
Imperia tak nie działają, nie działoło tak imperium w Wietnamie, nie działało tak w Japonii, ani w Iraku. Ale odchodzimy od tematu 🙂
Co do żądła to polecam sobie przypomnieć w wolnej chwili „Obławę” 😉 Tak na pierwszy strzał – pomysł.
Oczywiście że trollujemy więc z przeprosinami chciałem tylko napisać na koniec – że oczywiście nie działają ale ja życzył bym sobie żeby „moje” imperium tak właśnie działało 🙂
>opowiada ludziom, że jak bardzo czegoś zapragną to może się to zdarzyć…
Coaching czyli Kot w butach uczy co to humbug
Ja jako, że jestem młody, to naoglądałem się tego typu „commentary videos” i mi ta wulgarność umyka, bo mam w głowie zapisane, że to „satyra”, i ważny przymiotnik w nowomowie: „internetowa satyra”. Dopiero jak się zdystansuję to zauważam, że coś jest nie tak z moją wrażliwością.
Tego typu kanały zaczynają wchodzić na polski youtube, już się specjalizują w wyszukiwaniu przeciętnych, niewyedukowanych kolesi, którzy są „nietolerancyjni”.
Wszystkie te programy mnie przerażają: i ta Ellen, i Jakóbiak, i ci, którzy go skrytykowali. Im wszystkim zależy na tym, by radośnie stwarzać samego siebie. Zachowują się oni jak kapłani powszechnego Kościoła egotyzmu.
A dlaczego od razu żart ? Wojciech zrobił sporo dla sukcesu Własnego, miasta i okolicy. Przy farze zrobili mu nawet pomnik, metalowy taki. Podoba mnie się bo na pasie ma taką wypustkę jak na telefon komórkowy i mówię dzieciom, że już wtedy był postęp i pan Wojciech do dostawców węgierskich dzwonił odpowiednio wcześnie by ceny negocjować.
Jeśli będziemy postępować konsekwentnie, zostanie nam juz tylko Piotr Szczepanik, i to też bez gwarancji sukcesu.
Tak tak racja tam też mizeriada ale to fajne kiedy wszelkie mizeriady biorą się za czupryny i wyszarpują kawał padliny 🙂
Każdy ma takie same aspiracje, czyli sukces. Ja też. Różnica zawsze jest w poziomie. On reprezentuje poziom niski, oni wysoki.
On jest słabszy niż inni ludzie, dlatego został do tego projektu wybrany. Brzydal z zezem , robiący za jednego z nas, spoko gościa choć na 20m2, ma formatować innych na oszukany sukces, bo tylko takiego sukcesu mogą dostąpić niewolnicy.
Taki Kraśko by się w tym nie sprawdził, choć też był słabszy od przeciętnego człowieka ( i miał zeza) – to jednak inny level kasty pilnującej, który chwilowo odpoczywa do jakiejś nowej roli, pewno jeszcze na wyższym poziomie – może mentora czy wyroczni albo cóś w ten deseń.
Mam wrażenie, że to jeden z wielu projektów sondujących poziom zobojętnienia na fałszywkę w sieci – liczą ile razy pojawi się pod tym pozytywny/ negatywny koment.
Tych dwoje w czapkach tez trafili na swoj kamien (ponoc kazda kosa kiedys trafia). I miny im zrzedly. Nawet bardzo. Warto zobaczyc (sa polskie napisy)
https://www.youtube.com/watch?v=m40bWgWH8Ro
Tylko, że oni, Hila i Ethan pod względem subskrypcji, wyświetleń, kooperacji ze znanymi youtuberami jak PewDiePie osiągnęli sukces.
Obejrzalem ten filmik, a wlasciwie fragment tylko i wystarczylo mi. Kawal idioty z tego Jakobiaka. Oni go naprawde rozjechali, i calkiem slusznie.
Moze to chociaz troche powstrzyma innych aspirujacych. Ich wszystkich powinno sie wymiesc zelazna miotla.
kota kupuję
przynajmniej umie robić purrrr 😉
W sumie kołcz Jakóbiak jest smętnie żałosny. Typowy produkt naszych zdebilałych do imentu narcystycznych czasów, gdzie tłucze się pałą do łbów na każdym kroku, że jeśli cię nie ma w internecie to nie istniejesz. No i przykra jest ta desperacja co poniektórych. A ta dwójka lumpów-„ekspertów” to też niezłe egzemplarze. Absolutne dno internetowej kloaki.
a Pan nadal: 'wysoki poziom’! jaki wysoki???
Na jaki film z ich 'dorobku’ by nie trafic jest pelen wulgaryzmow, gosciu zachowuje sie oblesnie, czesto markuje (?), ze sie onanizuje. Ze to niby w slusznej sprawie, bo demaskuje innych porabanych youtuberow? No prosze Pana!
To są szczurołapy i władcy lemingów, albo pomniejsze demony, co nie wiedzą, że tylko w wieprze mogą wstąpić i w przepaść z nimi runąć. Jeszcze raz: Apage!
Wie Pan, dałam link do Challenge 1932 który wygraliśmy mu wściekłości Niemców. Żwirki i Wigura jakoś dziwnie zginęli w miesiąc po zwycięstwie, ale cała Polska szalała na punkcie tego zwycięstwa. Samoloty RED 06 były budowane ze składki narodowej…
Startujacej tam jedynej kobiecie, angielce , dosypano piasku do paliwa i ona zrozumiała. …wycofała się. ..A dobrze jej szło.
.
Nie zawsze byliśmy tacy jak tutaj. …tam cały naród sfinansowal genialnych konstruktorów. Ten samolot był specjalnie robiony pod warunki Challenge 39′.
.
Nie w każdym filmiku jest sieczka wulgaryzmów. Poniżej nie ma żadnego, ale trzeba znać kontekst.
https://www.youtube.com/watch?v=Wt9XbFc3cHs
Ujęłabym to inaczej – cała produkcja, która pokazała się jako pierwsza miała takie unieważnienie zrobić – i udało się, bo bez znaczenia jak dobre filmy powstaną później ludzie będą omijać temat szerokim łukiem. To właśnie widać już teraz na przykładzie Wyklętego. To zaskakująco dobry film, tylko że co z tego jak w pierwszym tygodniu grania pustki na sali i już go zdejmują. Sama zostałam na siłę wyciągnięta do kina i spodziewałam się tego co do tej pory, poczucia zawstydzenia. Było zupełnie na odwrót.
Nie ma też w filmie tezy Bóg umarł, Chrystus nie zmartwychwstał. Cytat dotyczył nadziei w odniesieniu do zwykłego normalnego życia jakiego już nie mogli mieć. Co ważne zupełnie nie dotykał kwestii wiary w Boga.
Za co ich dokładnie powlekli? (że za prawa autorskie to słyszałem bo oglądałem)
Traktuję te dwa videa z YouTube jak demaskację. Możemy z szydzić z bohatera tych prezentacji, ale w miarę szydzenia drwina powinna cichnąć a w zamian ogarniać nas przerażenie.
Te dwa filmiki to proroctwo nowego świata, z którego usunięto święty ład i wynikającą z tego hierarchię. Św. Jan Paweł II uczy, że każdy człowiek nosi w sobie potrzebę przekraczania samego siebie. Dlatego albo będzie to dążenie do świętości albo będziemy aspirować. Według mnie trzeciej drogi nie ma. Może być ewentualne wikłanie się między tymi dwoma. Albo będziemy dążyli do nieba albo zaistnienia w jakimś talk show.
Dla mnie Łukasz Jakóbiak jest prawdziwym wierzącym nowego świata. Trochę narwanym ale dlatego mimowiednie jest znakiem pustki pop kultury. Jak widzimy to już nie jest pustynia to jest totalna alienacja. Zresztą co mu pozostało, aby potwierdzić swoją wartość skoro w jego świecie nie ma Boga i Kościoła? Tylko spotkanie z Ellen Degeneres w świetle kamer. Zamiast dążenia do osobistej świętości, gdzie przekonałby się, że jest chciany i kochany przez Boga ma przezwyciężanie zeza i szukanie uznania własnej historii w świetle monitorów, bo już nawet nie jupiterów.
To jest tragedia! U mnie powoduje tylko gęsią skórę i zimny pot. W takim świecie będą żyły nasze dzieci. Większość z nich do tego będzie dążyć. To będzie bardzo ponure widowisko, niestety!
https://www.youtube.com/watch?v=T77frLL_bsg&index=22&list=PLjrhosP-Fp_qleAhpQhvJJS-yzik4lK6A
A tutaj śmieja się z buzzfeed i jakiś wyzwolonych feministek, co otwierają swoje krocze w jeansach/sukienkach w miejscach publicznych dla równouprawnienia. W jutubie jest dobre to, że „memami” można wiele rzeczy przeskoczyć, nawet jeżeli nie ma się takie intencji, to… „przecież to Ethan, h3h3 produkcje, nie masz dystansu?”.
Acha, i to jest dowod na ten 'wysoki’ poziom???
Kontekts jest zawsze przez nich podawany w opisie 🙂
To jest świat równoległy, w który oni chcą wierzyć. Prawdziwie życie jest gdzie indziej.
Kiedys z ciekawosci przejrzalam pare wywiadow w tej kawalerce Jakóbiaka, raz udalo mu sie zaprosic goscia, ktorego sluchalam z zainteresowaniem (Ewa Blaszczyk), reszta niestety wedlug klucza: swiat mody i zakochanych w sobie celebrytow z warszawskich imprez, sieczka kompletna.
Chyba jestem szczęśliwą kobietą. Czytam co piszecie, nie ogladam filmików tego Jakubika i gdyby nie rozmowa tu, szczęśliwe nic bym o tym błaźnie nie wiedziała. ..
.
Mam inne zainteresowania muzyczne. Mnie takie rzeczy nie biora. Goscie, ktorzy musza rzezic, zeby jakis glos wydobyc to jest slabizna. To sa wykonania na poziomie szkolnej akademii. W ten desen to ja tez potrafie, moze nawet bede bardziej orginalny.
Ile razy tego slucham to jestem pod wrazeniem. Sumi Jo.
https://www.youtube.com/watch?v=HIeCthPXJiw
Chuck i Louis po prostu przy niej maja rhyme i charcza.
Za niewinnosc 😉
Ciekawe jest to, ze miny im zrzedly nie od razu gdy 'ich powlekli’. Na poczatku chojrakowali jak zwykle. Dopiero gdy dostali rachunek od prawnikow to im miny zrzedly (notabene cos nie tak z ta oslawiona zydowska solidarnoscia… no chyba, ze w swej glupocie zatrudnili gojow)
(Uwaga, dygresja od glownego tematu) To jest moim zdaniem pochodna szerszego problemu: w Polsce nic sie nigdy nie dzieje porzadnie i do konca – syndrom tego, co Michalkiewicz nazywa podzialem na panstwa powazne i 'inne’, a Gospodarz kwestia 'doktryny’. U nas jest patologiczna kombinacja zle pojmowanego milosierdzia (przebaczenie hurtowo rozdawane, 3.50 za kilogram) i kretynskich miazmatow romantyzmu, co w praktyce konczy sie dwoma rzeczami: 1. kolejnymi grobami 'wykletych’ i 2. uniknieciem odpowiedzialnosci przez specjalistow od spiewu i mas.
A co do skladki: to jest kolejny przejaw patologii II RP – to chyba Mackiewicz kiedys pisal, ze sanacja miala dwa sposoby na wszelkie problemy: Bereza albo skladka narodowa. Ale jak w skali kraju gospodarka kierowali fachowcy, dla ktorych ziemianstwo to przezytek, w imie 'etnicznej jednorodnosci’ podpisali Traktat Ryski, a kontrola (prywatna! w rekach obywateli) nad ziemia / fabrykami / przedsiebiorstwami to jakas abstrakcja – to jak moglo byc? To nie kryzys, to rezultat…
Commentary video to chleb powszedni internetu, tworzone to jest przez przedstawicieli różnych nacji, a nie że spisek narodu wybranego.
http://film.wp.pl/wielkie-nazwiska-w-malowanym-ptaku-na-motywach-prozy-jerzego-kosinskiego-jak-przyjma-film-przeciwnicy-idy-6103007390892673a?utm_source=Serwisy_WP&utm_medium=RStream&utm_campaign=hot
No własnie. To pierwsza wiadomość z rańca… Czyli wojna z nami na całego.
Nie słyszałeś że dla nich największą traumą było otrzymanie dla niej zielonej karty?
Oglądam w kompie tylko stare filmy. Do kina nie chodzę. Ostatnio w tę i we wtę M*A*S*H*. Tam, owszem, jest nieco ideolo, ale można to olać. „Żądło” jest absolutne.
wygląda na to, że jak najszybciej muszą zetrzeć wrażenia po pomyłkowym filmie o Żabińskich, który pokazuje Polaków ratujących żydów
obrzydliwy jest cały ten tekst i tak to zostanie sprzedane, nikt się nawet nie zająknie, że książka wywołała skandal, bo była zmyślona, jak sama postać autora
Dzieciaki w stosunku do innych, słabszych, grubych, nadmiernie chudych, rudych, z zezem, z zajęczą wargą, czy jąkających się potrafią zachować się jak nasze ptaki w stosunku do kolorowej papugi. Zadziobać.
Tylko odpowiednie działania rodziców, wychowawców mogą spowodować, ze z takimi sposobami odnoszenia się do odmienności ci młodzi nie wejdą w wiek dorosły. Jednak ostatnio te szczeniackie zachowania utrwalane są i wielu dorosłych tak właśnie reaguje.
Na YT trafiłem na polecany filmik, gdzie dziewczyna śpiewa przeboje i ma miliony wejść. Dziewczyna ma zniekształconą twarz, wadę wymowy i kompletny brak słuchu, więc skąd ta popularność? Internauci w bardzo niewybredny sposób używają sobie na niej, a ona, lub ktoś z jej opiekunów, zamieszcza kolejny filmik.
Uciekając trochę dalej od tego problemu to można zauważyć, że złe atakuje nas z tamtej strony i już uchwyciło nie tylko przyczółki. A przecież to nasze sławne „zacofanie” w takich właśnie przypadkach powinno być siłą i jednocześnie tamą, a niestety nie jest. Ulegamy i to łatwo.
Kosiński to oszust, nędza i śmieć. Wszyscy to wiedzą, dwaj tacy modele jak ta para wyszydzająca Jakóbiaka go zdemaskowali. No, ale to był też kochanek, przepraszam, partner Urszuli Dudziak…i co? Taka sława, marka polska za granicą, Jerzy to, Jerzy tamto, wrażliwość, uczucie, ogień i jazzzzzzzzzz…i co z tym zrobić na śmietnik wyrzucić? Toż przecież wszystkie te wariatki w telewizji nie myślą o niczym innym jak tylko o tym, by spotkać takiego Kosińskiego…
więcej niż kochanek, on stworzył z Dudziak 100% kobietę, którą się teraz wszyscy możemy cieszyć…..
Tak powiedziała? Nie starczy mi imaginacji, żeby sobie wyobrazić scenę, w której tego dokonał….
Wiem, chodziło mi o pokazanie nastaeudnus normalnych ludzi. …oni chcieli tego samolotu…rząd nie dał kasy…A i tak zbudowano….zwycięzcami byli wszyscy.
.
Po prostu ile razy tutaj Gabriel ogłosi coś fajnego. …to widać. ..nawet ostatnie dyskusje. ..
1. Nie da się
2. Nie umiemy
3…….
Trudno to czytać.
Sanacja…?wiemy….ale ludzie byli wspaniali. Chciało im się. ….
.
Jest gdzies wywiad w internetach z Sumi Jo, gdzie ona mowi, ze przed wystepem w Czarodziejskim Flecie Mozarta to potrzebuje przed spektaklem godzine „rozspiewania”… taka rozgrzewka. A tu przychodzi Kukiz do Ziemkiewicza i w wywiadzie zaczyna z marszu spiewac. No kurna talent. Nie potrzebuje rozgrzewki.
Pisorz Mroz daje porady jak biegac w butach z Lidla. Gdzie sie nie ruszysz sami mistrzowie i eksperci. Prawda jest brutalna. Tak jak 95% Polakow nie umi plywac, tak 95% nie zna nut. Statystyki sa brutalne – srednio rocznie 500+ utoniec (w takiej Szwajcarii 3-10 wodnych trupow rocznie). No ale w Szwajcarii jak nie umiesz plywac to masz bombe z wf i po sprawie. Ze spiewem jest podobnie.
Tutaj Sumi Jo w Czarodziejskim Flecie – https://www.youtube.com/watch?v=BNp-lo2SCw4
Nie dosc ze spiewa jak Aniol, to jest piekna kobieta. Przy niej Chuck i Louis wygladaja jak zlomiarze.
Bycie (stanie się ) człowiekiem stanowi cel do osiągnięcia w życiu doczesnym.
Jest on możliwy tylko w odniesieniu do Boga (niech będzie, ze idei Boga).
Inaczej mówiąc bez Boga nie istnieje coś takiego jak Człowiek, gdyż Człowiek to nie jest dystynkcja gatunkowa (biologiczna). Bez Boga nie może zostać takie pojęcie jak człowiek zdefiniowane, określone i zaliczone do odrębnej kategorii bytów.
O tym jak żyć, by stać się Człowiekiem, poinstruował nas Bóg, który wszak po to właśnie przybrał postać Człowieka.
A to w konsekwencji oznacza, że jedyna wolność, do jakiej warto dążyć, to wolność od grzechu. A co jest zaliczane do grzechu także wiemy z Objawienia.
Osoby odrzucające Boga i grzech ulegają postępującemu procesowi dehumanizacji (odczłowieczania).
Ich życie staje się bezcelowe, a najczęściej szkodliwe dla społeczności, gdyż swoja aktywność ukierunkowują na „zgorszenie maluczkich”.
To są deprawatorzy.
I właśnie dla nich przeznaczono ostatni krąg piekielny.
Żartujesz oczywiście? Bo nic w sieci nie znajduję na ten temat.
tak, to Kosiński ujrzał w niej kobietę i tam takie „uwierz w siebie” czary mary nad nią odczyniał
ten to dopiero byłby guru youtubowy….aż strach myśleć
Se zobaczy wyżej, link wrzucili….
A jakby zdążył posiwieć, to by dopiero było…czary mary…ech ludzie…:-)
No pięknie, fałszerstwo, zmyślenia, niezdrowa konfabulacja, wsparta jakimś defektem w psychice autora ma być doskonałym środkiem do przyprawiania nam mordy. Brakuje jeszcze wsparcia PISF i błogosławieństwa ministra Glińskiego, bo obsada otarła się o Hollywood.
„Kosiński to oszust, nędza i śmieć”
Bardziej pasuje ścierwo.
Znaczy, trzeba iść do kina. A nadzieja to jedna z cnót boskich, dlatego cytat nasunął mi takie skojarzenia. W każdym razie Pani recenzja bardziej mnie przekonuje, niż ta autorstwa p. Steczkowskiej. Dziękuję.
Myślę, że PISF da na to pieniądze
a i jeszcze…sprawił, że poczuła się piękna 😉 no miał talent,
zawsze mnie to bawiło 🙂
Ale to chyba nie ten sam od idy tylko jakiś husyta?
http://ogladaj.online/film/wkrotce-bedzie-koniec-swiata-bice-skoro-propast-sveta-1968-napisy/59903
Co ty podsyłasz? Jakaś ściema strona do wyłudzania numerów telefonów.
na to wychodzi
Ciekaw jestem ile i czego jej aplikował, żeby wywołać te wrażenia, bo w samą fizyczną fascynację wierzę oczywiście, ale mam pewne wątpliwości.
Wtedy w modzie była hera.
A’propos Kraśki. On się marnuje w telewizji z tym zezem i z mówieniem przez zatkany nos, z którym podobno zdawał do szkoły aktorskiej. Przeszedł koło mnie kiedyś na ulicy, obróciłam się za nim i stanęłam jak wryta. Zrozumiałam w jednej chwili o co chodzi z tym głupim gadaniem babskim o urodzie męskich pup.
Kraśko ma najładniejszy tyłek ze wszystkich facetów! Jeansy wyglądały na nim lepiej jak na modelu. W jednej chwili musiałam przestać go nieznosić. Sprawiedliwość musi być. 🙂 To tak na początek tygodnia 🙂
Puściliby nasi (są tacy?) prawnicy husytę z torbami, tym bardziej, że wszystkie aspekty szwindlu Kosińskiego są od dawna znane, więc nie będzie mógł mówić, że nie wiedział, że chciał polemizować i takie inne bzdety zapodawać przed sądem.
Znamienne, że siedział trzy lata i pisał scenariusz, i to pewnie nie o chlebie i wodzie. Ktoś dał mu środki na te trzy lata i jeszcze na film.
Ja też! 🙂
Czytam, ale żadnego filmiku z dziadostwem nie odpaliłam.
Myślę, że warto obejrzeć, choć grają już tylko w nielicznych kinach o niewyjściowych godzinach. Oczywiście to nie ideał, i można się do kilku (zaledwie kilku) małych rzeczy przyczepić, ale jestem pod wrażeniem zarówno strony technicznej (zdjęcia, muzyka, montaż), jak i przekazu.
Oj, bo się pogniewamy….
no może…gdyby zamiast twarzy miał tyłek 😉
ale nie ma, więc tylko psy spuścić i patrzeć czy jego mięśnie poślada dają radę czy nie
No właśnie.
pani Urszula napisała nawet o tym całą książkę
no tak, faktycznie chemia mogła zrobić swoje, ale mam dziwne wrażenie, że on był tak przekonywujący, że i sam siebie przekonał
w ramach terapii, oczywiście
Kosiński to był jakiś szerszy projekt, mam wrażenie, że zasilany także z Polski
https://m.youtube.com/watch?v=gGx6yeRZJUg
To sobie puść, A jak nie to obok są podobne. …:))
.
Pokolenie Ikea… Płyta wiórowa pokryta laminatem symulującym dębinę
I bardzo tu nadymany. Nawet po zejściu dziada i przesławnym laniu co do jego pisarstwa. Któregoś roku gazówa zrobiła lot obwoźny z książkami Kosińskiego „opus pośmiertne”, naszumieli w mediach i w ogóle, i projekt poniósł całkowitą klapę. Tak jak z dziełami zebranymi Michnika /nie wiem, czy to nawet ktoś pamięta – ponoć rozprowadzali to po kioskach Ruchu./
🙂 Z ust „mnie” to wyjąłeś
W lekturach był w liceum.
Off topic z ostatniej chwili:
http://niezalezna.pl/95710-nadzwyczajna-kasta-broni-swoich-sedzia-bez-immunitetu-ale-do-aresztu-nie-trafi
fuck (za radą Toyaha zamiast tego na k)
Jeden tom wyszedł i więcej nie próbowali. Nawet o tym nie wspominają, taki sukces zrobili wielki…
A tak Panią Urszulą cieszy się Jakóbiak:
https://www.youtube.com/watch?v=ZmnUMaVycL8
Ja jestem okropnie staromodna:
https://www.youtube.com/watch?v=8GFf4MK-DFQ
Warstwa fotograficzna do kitu, ale muza świetna i bardzo stara. Odpaliłam to koleżance w aucie, gdy dojeżdżałyśmy do Janowa Podlaskiego. Wcześniej były same Bachy, względnie Petrucciani etc., a tu nagle taki obciach. Ankę najpierw zatkało /jest klasycznym muzykiem, nie jest koniarzem/, potem spojrzała na mnie zgorszona, ale szybko wyczuła czaczę i kiwała się ostro do taktu za kierownicą. A jak zobaczyła padok z brykającymi odsadkami…. 🙂
Wieczorem u nas kosy pitulą.
Sorry za offtop, ale należy oczyścić głowę po tych tu paskudztwach.
Jak hartował się mózg.
Wyklętego obejrzę, choć ciągle nie mam odporności na rozczarowania. Tak samo w ramach hartowania przysadki obejrzę Smoleńsk. Już zakupiłem w ramach deputatu cebuli i ziemniaków.
Był jeszcze dawnymi czasy taki film Obława, z Dorocińskim i młodym Stuhrem. Nie tylko mistrzostwo manipulacji, ale i jeszcze głęboki egzystencjalizm, że tak powiem tfu na psa urok. Tam jest tak, że najpierw Dorociński Akowiec z lasu jest bohaterem co likwiduje kolaborantów, w tym wyjątkowego łajdaka volksdeutscha, a później pokazują sceny wycięte z pierwszej części, gdzie wychodzi że bohaterem jest Sturh, grający kolaboranta volkswagena, a Dorociński to patologiczny morderca i sadysta, ale przed śmiercią odzywa się w nim ludzkość i nie dość że daruje życie Żydówce donosicielce, co ratowała swoją młodszą siostrę, to na dodatek jej nie gwałci. Tylko dwóm Niemiaszkom spadachroniarzom, ocalałym z całego plutony, który własnoręcznie wystrzelał, serwuje zupę z głowy innego Niemiaszki. (Po jakiego grzyba? Zemsta taka? Czy co? Aha, oryginalny pomysł artystyczny, … mat’ jewo …) I w końcu sam sobie kopie grób na skraju lasu i czeka aż nadejdzie ta obława. Słychać już ujadanie psów.
Ten grób, mówię pani, to ten grób, wszystko bez ten grób. Wszystko bez tego Becketta Samuela, żeby nie mylić ze świętym męczennikiem z XIII w, Tomaszem, o tym samym nazwisku. Zaczęło się od Joyce’a i Becketta, i ta Obława to jest taki Beckett, bo u niego wszystko sprowadza się do trumny, z bladymi reminiscencjami życia płciowego, dosłownie do trumny, udowodnione naukowo przez jego polskiego tłumacza Liberę.
No i jak taki młody aspirant Jakóbiak, który ledwo zwalczył tego zeza, ma dojrzewać intelektualnie? Nie ma Biblii, Księgi Machabeuszy, nie ma Ewangelii (ledwie jeden film Gibsona), nie ma Eneidy ani Katona, nie ma Homera ani Hesioda, nie ma Kadłubka, ani Długosza, ani Chryzostoma Paska, ani mistrza Wspazjana, ani Wyspiańskiego ani św. Wojtyły. Z mistrza Stanisława zrobili dziadka burdelowego. Ze św. JPII nie powiem co, bo nie umiem nazwać. Jest Beckett Samuel, Jakub Jojce, zimny grób i ta zamarznięta, blada zza krzaka.
Nie mówię, że Jakóbiak by się przejął klasyką. Bo jego mentorzy tylko sięgają w te jojcowskie klimaty, a jakby ich nie było, to by sobie stworzyli wieszczów Boya-Żeleńskiego, miszcza Czesława i Hołownię. Ale jednak byłaby ostrzejsza naparzanka. Jojce, Beckett, Tokarczuk, Gorki i Akunin nie przypadkiem zostali wypromowani i wprowadzeni do kanonu lektur przymusowych. I cała w tym nadzieja, jak rzekł nasz Gospodarz niezachwiany. Bo ten przymus w końcu tym cwaniaczkom od przerabiania szarego na rozwodnione w końcu bokiem wyjdzie. Pewien mój znajomy literat z tej humanitarnej jasnej strony mocy popatrzył się kiedyś na mój świeży zakup Finegana pióra tegoż Jojca, ręce mu opadły i był rzekł: „Człowieku, co ty robisz? Przecież tego nie da się czytać?”
Kupiłem sobie to latem, tuż przed końcem roku szkolnego, ale jako zadanie domowe w ramach przymusowego dokształcania. W sumie wyszło na to że, chwalić Boga, nie musiałem tego czytać.
Łukasz Jakóbiak w 2013 prowadził na zlecenie Kancelarii Prezydenta „Majówkę z Polską”. http://www.prezydent.pl/archiwum-bronislawa-komorowskiego/aktualnosci/wydarzenia/art,2530,majowka-z-polska-w-wojewodztwie-podlaskim.html
Potem w 2015 roku, zasłynął z akcją podrabiania emaili, aby wyjść z twarzą z zaproszenia jedynie Komorowskiego do swojej kawalerki: http://www.vstars.pl/lukasz-jakobiak-vs-kandydaci-na-prezydenta/
Okazuje się też, że projekt „20m2” był tworzony przez agencję PR Livebrand Communications, o czym donosił już w 2013 roku Robert Stępowski http://trescjestnajwazniejsza.pl/index.php/lukasz-jakobiak-jego-20-m-kw-i-agencja-pr-w-tle/
Człowiek nie jest przypadkowy i chyba miał za zadanie zdobyć nowy przyczółek, nie znany starym prykom, których wiedza o internecie sprowadza się do odbierania poczty i subskrybowania na FB grup z gołymi babami.
Niedobra wiadomość, przemyślana batalia. Nieprzychylne wpisy internautów już mówią, że Polacy dadzą sobie radę z tym tematem i niewielu pójdzie dręczyć się fabułą. Film, niestety, jest celowany na świat aby umocnić wizję Polski jako okrutnego, pełnego zła miejsca. Co za oburzające kłamstwo!. Natychmiast instytucje powinny zacząć pozytywną kampanię. Ze wszystkich placówek konsularnych i ambasad. Nie ma na co czekać. Trzeba informować i wyprzedzić wejście filmu na ekrany. Po tym, jak film już zaistnieje i wywoła szkody, będzie za późno! To tak niesprawiedliwe! A może róbmy coś sami. Większa ilość niedługich, dobrze napisanych, informacyjnych notek w formie fajnych blogów (podróżniczych, wspomnieniowych, ciekawe omówienie nieprzetłumaczonych książek, czy native speaker na YT w sprawach bieżących ) na serwerach anglojęzycznych mogłaby trafić do całego pokolenia. Oni robią, my też róbmy, bo tylko pokazywanie, że oni zwów coś, nic nie da!
Szczepanik jest dobry na wesela w ogrodkach dzialkowych. Wesola dansingowa muzyczka. Przy flaszce „Weselnej” to pojdzie.
Z podziękowaniem, bo dawno nie słuchałem i na pohybel „Jakóbiakom”
Sumi Jo , 11 Lascia ch’io pianga from Rinaldo HWV 7a by Georg Friedrich Handel
Na „szczęście” jest jeszcze na czym ucho zawiesić… A tu coś z naszego podwórka… Polak potrafi nie tylko samolot zbudować… Jak ktoś chce to i na You Tube nie zabłądzi, aż ręce się same do oklasków składają 🙂
Mikołaj Gomółka – Kleszczmy rękoma (O clap your hands)
Oj bo się pogniewamy….
Ożesz ty, jeszcze wtedy był z TYCH Komorowskich, bo z sygnetem.