lip 022020
 

Owym masom przewodniczyli czasem jacyś niezrównoważeni fanatycy, z których co poniektórzy, mogli być szczerzy…

Emanuel Małyński „Nowa Polska”

Najpierw będzie o konwencji w jakiej realizowano w PRL filmy dla dzieci. Co by nie mówić o obrazie zatytułowanym „O dwóch takich co ukradli księżyc”, była to produkcja wysokobudżetowa, robiona z rozmachem i utrzymana w pewnej konwencji. Takiej, która jest bliska mojemu sercu. A to oznacza po prostu, że z filmu płynęła zrozumiała dla dzieci nauka, a nie było w nim nachalnej kokieterii. Jak pamiętamy filmy takie powstawały jedynie w środkowym PRL-u, który wydawał się jego mieszkańcom „krainą nie tak do końca złą”. Wczesna Polska Ludowa produkowała filmy straszliwe w swojej wymowie, a późny PRL, zajmował się już tylko krojeniem budżetów na seriale emitowane przez cały w zasadzie czas, za produkcją których stały partyjne gangi. Ponieważ jako dziecko śledziłem wszystko, co było w telewizorze, po trosze z nudów, po trosze z innych powodów, nie uszedł mojej uwadze serial pod tytułem „Nasze podwórko”. Kiedy został on wyemitowany miałem 11 lat. Patrzyłem na to i nie mogłem uwierzyć, że coś takiego zostało puszczone w Teleferiach, bo przecież pamiętałem i Podróż za jeden uśmiech i Wakacje z duchami. Do dziś treść tego gniota, w którym grały tłuste, niczego nie rozumiejące dzieci, nie pasujące w żaden sposób do sytuacji wymyślonych przez autora scenariusza, wyparowała mi z głowy. Jedna scena tam jednak pozostała. Oto na jakieś straszliwe osiedle, gdzie nie ma w ogóle podwórka w istotnym tego słowa rozumieniu, gdzie nie ma niczego, co mogłoby zainteresować ośmiolatka, wybiega chłopczyk, tak mały i niezaradny, że szczytem możliwości jest dla niego wyprawa z mamą do sklepu po bułeczki. Chłopczyk ten, przez nieskończenie długi czas biega w kółko, a filmują go od dołu i widać jedynie bloki otaczające teren po którym się kręci i jego głowę, i woła: kolejka, kolejka, dostałem kolejkę! Powtarza tę frazę ze dwadzieścia razy, dokładnie to pamiętam, bo nie mogłem się doczekać kiedy on wreszcie przestanie i zaczną pokazywać jakąś akcję. Nie powiem Wam co było dalej, ale mogę zdradzić kim był ten dzieciak. Otóż był to Rafał Trzaskowski.

Jeśli ktoś nie rozumie do czego zmierzam powiem to wprost – różnica w poziomie scenariusza filmu „O dwóch takich co ukradli księżyc” i serialu „Nasze podwórko” to różnica pomiędzy Himalajami, a pustynią Llano Estacado w Teksasie. I nie mówcie mi, że porównanie nie jest adekwatne, bo jest. I zaraz je wytłumaczę. Otóż nie można odrywać propagandy od jej twórców. A jakość propagandy świadczy o intencjach twórców. I tu sprawa jest prosta, doprecyzuję ją przechodząc na język przeciwników PiS, Kaczyńskiego, Dudy i w ogóle wszystkiego, co przez ostatnie lata w Polsce się działo. Oto dwóch Żydów; Jan Batory i Brzechwa, piszą scenariusz według noweli ukradzionej Kornelowi Makuszyńskiemu, znanemu przedwojennemu antysemicie. Czynią to, jak należy domniemywać z zemsty na Makuszyńskim, który tego nie widzi, bo już nie żyje. Ten Batory jest ponadto podejrzany jeszcze dlatego, że nakręcił nowelę psychologiczną, która katowano dzieci w niedzielne poranki, noszącą tytuł „Odwiedziny prezydenta”. Tekst tej noweli napisał, nie kto inny ale Jerzy Zawieyski, znany szef tęczowej mafii, ktoś w rodzaju peerelowskiego Biedronia, tyle, że kryjący się wśród katolików i księży. Nie wiadomo jak to się stało, ale zarówno film o Jacku i Placku, jak i ten drugi, o nieszczęśliwym chłopcu, który nie może pozyskać miłości ojca, wywoływały żywe emocje. Nie takie może jak pancerni i pies, ale jednak żywe. Były to emocje może nawet trochę za bardzo wyśrubowane jak na serca i głowy dzieci, ale z całą pewnością emisja tych obrazów miała jakiś cel wychowawczy. Scenariuszami i reżyserią zajmowali się co prawda żydzi i pederaści, ale jeśli dziś włączymy sobie Jacka i Placka, obejrzymy to z rozrzewnieniem. Nie będzie siary.

Spróbujcie włączyć film z młodym Trzaskowskim. Nic więcej nie róbcie, nie opowiadajcie i nie protestujcie, po prostu znajdźcie gdzieś ten film zatytułowany „Nasze podwórko” i spróbujcie go obejrzeć. Z jaką intencją został on nakręcony? Powiem Wam z jaką. Z taką, żeby rodzina Trzaskowskiego i tego drugiego kolegi dostała jakąś ekstra forsę na dalsze kształcenie swoich super zdolnych, władających dziś wieloma językami dzieci. I nic, żadna dodatkowa intencja za tą produkcją i jej emisją nie stała.

I teraz ważna rzecz, jeśli ktoś chce mi powiedzieć, że i jedno i drugie jest słabe, bo należy kręcić posiadające właściwą wymowę, piękne i pouczające filmy robione przez polskich reżyserów dla polskiego widza, niech może najpierw napije się wody, potem otrze pot z czoła, po swojej przemowie, a następnie zwróci się do Grzegorza Brauna z pytaniem dlaczego on takich filmów nie kręci. Dlaczego ciągle to odkłada i dlaczego woli siedzieć w sejmie i wskazywać na przeniewierstwa PiS w czasie kiedy jego partyjni koledzy kokietują Trzaskowskiego, który jako dziecko stał się szczęśliwym posiadaczem elektrycznej kolejki. To jest prosta zależność – mamy żydów i pedałów piszących scenariusze i kręcących filmy. Oni byli czynni i w przeszłości i są czynni teraz. I mamy polskich reżyserów patriotów, którzy tego nie czynią. Why? I nie mówcie mi, że są oni prześladowani, bo nie są. Zasiadają w sejmie, zupełnie jak Zawieyski za komuny.

Teraz krótkie podsumowanie pierwszej części tekstu: nawet kierując się złą i podstępną intencją można osiągnąć jakiś efekt. On nie musi być z ową intencją zgodny, bo człowiek strzela, a Pan Bóg kulę nosi, ale na pewno się pojawi. Nie można mówić o żadnym efekcie, kiedy nie ma intencji i nie ma działania, a jest jedynie oczekiwanie. To jest proste do zrozumienia mam nadzieję.

Przechodzimy teraz do wolnych najmitów i złodziei rowerów. W komunistycznej telewizji emitowano serie całe filmów gatunkowych. Były to produkcje rozrywkowe, takie jak „Borsalino i spółka”, a także produkcje społecznie ważne, takie jak filmy włoskiej „Nowej fali”. Ja to wszystko oglądałem z rozdziawionym dziobem. Film Złodzieje rowerów, o mało nie rozerwał mi serca. Potem, jako dorosły już człowiek obejrzałem go po raz drugi i o mało nie zleciałem ze stołka. Trzeci raz nie dałbym rady, albowiem propagandowy i demaskatorski charakter tego obrazu zwala z nóg. Oto w powojennej Italii, pełnej biedy i zniszczeń, robotnicy szukają pracy, ale nie mogą jej znaleźć, bo rządzi dziki i wstrętny kapitalizm. Po prace ustawiają się kolejki, a ludzie, którzy pracę dają, są gorsi od sępów pożerających trupy. Traktują robotników źle i nie okazują im szacunku. Główny bohater dostaje w końcu pracę listonosza, ale nie może jej wykonywać, bo kradną mu rower. Symbolika tego filmu jest identyczna jak serialu z Trzaskowskim. Nic tam nie jest prawdziwe. W Italii powojennej, żeby nie mieć pracy i głodować trzeba było być oczadziałym kompletnie, ideowym komunistą, z obydwoma lewymi rękami, człowiekiem, który zaczynał dzień od zapalenia kadzidełka przed portretem Stalina, a kończył go lekturą listów Lenina do Nadieżdy Krupskiej. Czas pomiędzy tymi czynnościami wypełniał spaniem, albo gapieniem się na kobiety. Diaspora amerykańska inwestowała w kraj, żołnierze z USA wydawali swoje dolary na wino i dziewczyny, którym kupowali przemycane z Francji, jedwabne pończochy, interesy kręciły się aż furczało, a najwięcej zyskało w tym czasie włoskie kino. Taka Sophia Loren z podrzędnej lafiryndy przemieniła się w pierwszej klasy gwiazdę filmową. Tego wszystkiego nie zobaczymy jednak w kinie, bo włoskie kino tamtych lat miało przekonać widzów, że podnoszą się oni z moralnego i ekonomicznego upadku, po to, by osiągnąć szczęście tu na ziemi, w swoim pięknym kraju, w którym nie trzeba kupować opału na zimę, ani martwić się izolacją ścian domu. W kraju, w którym zawsze świeci słońce. Do tego zaś potrzebny był wyrazisty obraz nędzy i aktorki, które będą grały z taką ekspresją, że ludzie popłaczą się w kinie. Takie jak Anna Magnani.

Ten sam mechanizm został zastosowany w projekcie propagandowym znanym jako ruch niepodległościowo-socjalistyczny w podzielonej przez zaborców Polsce. Tyle, że nie zastosowano go w filmie, a w poezji i literaturze. Najpełniejszy wyraz znajduje on w wierszu Marii Konopnickiej zatytułowanym „Wolny najmita”. Utwór ten kłamliwy w całej swojej wymowie, opowiada o chłopie, który – przygnieciony podatkami – musi opuścić chatę i imać się pracy najemnej. Jeśli ktoś jest ciekaw, jak wyglądały podatki za cara w Królestwie, na Litwie i na świętej Żmudzi, niech się zwróci o wyjaśnienie tej kwestii do Ewy Rembikowskiej. Ona to zrobi lepiej niż ja. My musimy spojrzeć na los wolnego najmity inaczej, przez pryzmat współczesności, kiedy to wszyscy są wolnymi najmitami. I choć nie muszą już stać na deszczu, bo siedzą w klimatyzowanych pomieszczeniach, wyrzuceni z pracy, znajdą się w sytuacji o niebo gorszej niż bohater wiersza Konopnickiej. Prócz podatków bowiem, będą jeszcze mieli do zapłacenia kredyt. Taka jest bowiem konsekwencja ukrytych w wierszu Konopnickiej postulatów. Przypomnę też, że wolny najmita, mógł, mimo tragizmu swojej sytuacji, znaleźć pracę w dowolnym miejscu na wsi, we dworze, w miasteczku, a jeśli by tego nie zrobił, zawsze mógł się zapisać u żydów na emigrację do USA czy Argentyny. Jeśli był komunistą z przekonania szedł do miasta i zatrudniał się w fabryce. No, a jak był bardzo silny to znajdował pracę przy budowie kolei. Poza tym posiadał własne narzędzie – kosę – był więc człowiekiem niezależnym. Konopnicka zaś biada, że nie było nikogo, kto by się zainteresował jego losem. Teraz ktoś taki jest. Ktoś kto interesuje się losem współczesnych najmitów, jest nim windykator długów bankowych, ponaglający tych biednych ludzi do coraz szybszego biegu w poszukiwaniu pracy. Pora na podsumowanie.

Proszę Państwa, nasz kłopot nie polega na tym, że żyd z pedałem łączą siły w ramach projektu dobrej zmiany i chcą niszczyć katolicką Polskę. Nie polega też na tym, że nie mamy wyboru, bo Trzaskowski jest tym samym co Duda. Nie jest i mam nadzieję, że wyjaśniłem to w sposób zrozumiały. Nasz problem polega na tym, że ludzie deklarujący przywiązanie do tradycji, Kościoła i historii, czekają na jakieś oferty. Te zaś mogą złożyć jedynie złodzieje rowerów, albo wolni najmici. Jeśli oczekiwanie to będzie się przeciągać, rzeczywiście dojdzie do porozumienia złodziei z najmitami, a wtedy szczerym patriotom nie pozostanie już tylko poparcie tych co kradną rowery, albowiem oni gwarantować będą większą stabilizację i lepsze zarobki. O ile rzecz jasna ruch w interesie się utrzyma.

  42 komentarze do “Kiedy Trzaskowski dostał kolejkę czyli czym złodziej rowerów różni się od wolnego najmity?”

  1. Jest rok 1980 wszyscy (z wyjątkiem nomenklatury i trepów i milicjantów, którzy mają osobne sklepy) stoją w kolejkach a Trzaskowski woła w filmie mam kolejkę ☺

  2. Dobra wiadomość: Rumunia właśnie zwyczajnie zdelegalizowała LGBTP.

    http://www.cdep.ro/pls/proiecte/upl_pck2015.proiect?idp=18210

  3. Filmy pokazują jedynie że System zadbał o kogo trzeba ..Potem taki Jarosław i Rafał wypłynęli na szerokie wody. W najważniejszych sprawach nie ma różnicy między PiS a PO. PiS gotuje powoli  ludzi jak żabę. Natomiast PO rozkręca na full gaz i ludzie szybko wyskakują z garnka.Wybory są oto czy chcemy mieć względny spokój albo czy chcemy mieć rozkręcony gaz na cztery fajerki  i dużo dymu.Wybór należy do Ciebie.

  4. Czyli nikt nie jest tu przypadkiem i nic nie dzieje się przypadkowo…

  5. O udziale w filmie dzieci decydują rodzice. Jaki dom takie wybory…

  6. progenitura rodziny Preus, progenitura rodziny Szczypiorskich progenitura rodziny Arens (salon 24 podaje, że takie było panieńskie nazwisko matki Trzaskowskiego czyli Teresy Arens TW „Justyna”) świetnie sobie radzą w każdych warunkach gospodarczych. Jeszcze się nasuwa  zapytanie czy rodzina Róży Thun też taka zaradna , mówili w Ratuszu że zięć przydziela pieniądze na  te wyzwolone ruchy LGTB (takie ma kompetencje ) a córcia Róży, właśnie prowadzi jakąś fundację czy coś w podobie i chyba też z ratuszowej kasy korzysta bo jak inaczej?

    A inne nazwiska budujące socjalizm i ich progenitura?

    I wg nich tak ma być, ma być dla nich. Dla nich.

  7. To jest dopiero historia

    https://minakowski.pl/lustracja-rafala-trzaskowskiego/

    Krakowsko warszawska ☺

  8. Przeciwnie, wiele rzeczy dzieje się przupadkowo

  9. Myślę, że ta rodzina jest bardziej zaradna

  10. rzeszowsko – krakowsko – kalwaryjsko -warszawska a w głębi zawsze… Natanson

  11. To przygnębiające. Ta alternatywa, która została nam w II turze.

  12. czym się martwisz, towarzystwo jest doborowe, gdzie nie zajrzysz w genealogię  to 4 pokolenia do tyłu zawsze Natanson, nawet Józef Cygankiewicz był na Kleparzu sąsiadem  niejakich Drobnerów a oni byli spokrewnieni z Natansonami  a pokolenie później …. znów Rafał Trzaskowski.

  13. a co z tymi co mówią, że oni do jednego i drugiego ręki nie przyłożą, bo wolą robić małe kroki w małych wspólnotach, trzymać płomień tradycji i coś robić społecznie, a nie deliberować czy lepszy ten od zadłużania i dodruku kasy, ale daje 500 (jakby ktoś nie zauważył sporo dodrukowano pieniądza ostatnio) czy ten od jeszcze większego zadłużania i LGTB

    oni budują coś na własną rękę i nie chcą by to z polityczną nawalanką kojarzono, no nie chcą żadnych ofert

  14. B.Prus  w jednym z felietonow napisał : „Polityka jest to sztuka prowadzenia społeczeństwa do szczęścia i doskonałości. W nawiasie zaś możnaby dodać, że polityka powinna także dążyć do robienia społeczeństw użytecznemi dla innych a przynajmniej, nieszkodliwemi.  Brak zaś tego ideału jest kalectwem polityki i nieszczęściem ludzkości.”

    Łatwo określić, który z kandydatów próbuje się chociaż zbliżyć do tego ideału. A tym małym wspólnotom może warto uświadomić, że klimat może się tak oziębić, że ucieczka od świata w prywatność może być niemożliwa. Systemy totalitarne nie uznają prywatności, zawłaszczają wszystkie sfery ludzkiego życia.

  15. 1/ Na szczęście totalitaryzmu nie ma.

    2/ Społecznikostwo daje więcej niż głos w wyborach. A każdy ma prawo nie iść na wybory, jeśli nie ma kandydata który by odpowiadał jego oczekiwaniom i z wybory między większym a mniejszym złem, nie che wybrać żadnego, bo mniejsze zło to też zło.

    3/ Czy zaraz musimy się określać politycznie. Co zrobił coryllus? Jest kojarzony jako bloger i autor pro-pisowski, za Dudą, stypendysta ministra z PiS. Jest pozycjonowany. Po co mu to? Zawsze był uważany za samotnego wilka, co nawet przy dominującym Braunie czy J. Orle zachowywał wolność i niezależność. Czy musiał kogoś zachęcać do tego by zagłosowali na Dudę, ze swoich czytelników? Przecież sami są zadeklarowani, i tak jego wpływ jest tu mały? Nie rozumiem tego otwartego poparcia, z całym wielkim szacunkiem do niego.

  16. Tu link do serialu, właśnie oglądam, nigdy tego nie widziałam w tv, aż dziwne

    https://freedisc.pl/vonlanten,f-4303602,nasze-podwrko-1-rakieta-avi

  17. przeproaszam, to że jest stypendystą niczego nie oznacza

    słusznie że złożył wniosek, bo trzeba się bić o kasę dla twardochów itp

  18. A czy ja napisałam, że jest jakiś przymus chodzenia na wybory? Napisałam tylko, że każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i innych. Są rzeczy, które każdy z nas może robić osobiście lub w wąskich kręgu , są też takie, na które powinien pracować cały naród. Teraz jest w modzie postawa moja chata z kraja. Wolno i tak. (Czytam teraz stare teksy z różnych epok, dla dawnych Polaków było to oczywiste, ponieważ cywilizacja w jakiej żyli i jaką tworzyli była cywilizacją z gruntu chrześcijańską opartą na miłości bliźniego. Sobkowstwo nie jest cechą polskiej cywilizacji, to cecha cywilizacj np.  brytyjskiej. )

    Warto też pamiętać, że systemy demokratyczne łatwo ulegają degradacji. Jan Paweł przypominał, że demokracja bez wartości przeradza się w totalitaryzm. Jesteśmy na początku tej drogi. I to zagrożenie jest realne.

    Realnie też są zagrożone nasze interesy np. : przekop mierzei wiślanej.

    Wolność to nie „róbta co chceta”, ale przede wszystkim odpowiedzialność. Za kraj też. W jaki sposób Coryllus straci wolność i niezależność, jeśli napisał tekst obiektywny, przecież nie nakłamał, nie zrobił z siebie propagandysty.

    Braun robi z siebie pośmiewisko i to jest zdumiewające.  Stoi obok Korwina i tworzą symbiozę. Ktoś sobie nieźle zakpił z tych młodych ludzi, którzy za nimi poszli.

  19. PiS też ma za uszami: 30 nowych podatków, zadłużanie kraju, dewastacja i wulgaryzacja tvp, dodruk pieniądza, inflacja, 447, stawianie ma sojuszników którzy nas ciągle oczerniaja (USA Izrael Ukraina), biurokratyzacja prawa, najbardziej skomplikowany Vat po Francji w Europie, przyjmowanie uchodźców przez urzędy imigracyjne co poświadczają dane MSZ, godzaca w Gansk i Gdynię via karpatia na której zyska Kłajpeda, głupoty Sxumowskiego w sprawie koronawirus typu zakaz wejścia do lasów, omijanie tematu aborcji czyli zamrażarka sejmowa, brak syanowczych zakazów LGTB, brak wypowiedzenia jak Węgry konwencji stambulskiej, budowanie prawa korporacyjnego co powiedział wprost Morawiecki, brak prezydenta kontrolujacego rząd, źle prawo sprzedaży ziemi co krytykował nawet Cejrowski, do tego mogę dodać dewastację lokalną PiS w moim regionie.

    PiS dużo gada a nic nie robi w sprawie realnej walki z zakamuflowanym totalitaryzmu czyli cywilzacja smierci. Nic dziwnego w 93 Kaczyńscy ujawnili się nie popierajac zakazu aborcji wg mysli JPII.

    A Duda niedawno zapraszający homoseksualistów do pałacu????

    Proszę mi nie mówić że PO gorsze i tak. Ok, ale ja do jednych i do drugich ręki nie przyłoże

  20. Trzeba głosować na Dudę wbrew Pisowi i PO . Jak wygra ten drugi to będzie taka jazda że ludzie oszaleją , co celem jest.

  21. To prawda, PiS ma sporo za uszami. Ale w tej chwili to nie PiS jest problemem, a utrzymanie i zachowanie państwa. Mądry naród powinien w tej chwili stanąć murem za rządem i Prezydentem, tak jak zrobili to Węgrzy. Jak mają realizować nasze żywotne interesy, kiedy są atakowani przez potężną opozycję wewnętrzną, światowe korporacje, KE, TSUE, potężne koncerny medialne itd. Kościół się chwieje, jak padnie będzie po nas. Na zniszczenie nas i Węgier idą ogromne pieniądze. Mądrość polityczna polega na tym, że robi się to, co jest możliwe do zrobienia. Ja nie przyłożę ręki do zniszczenia Polski.

    W Konfederacji kasę trzyma Korwin. Pamięć mam dobrą. Zawsze deklarował, że bliżej mu do wojskówki niż do bezpieczniaków. Niezły patron. I jeszcze jedno, jeśli chodzi o gospodarkę, to Korwin jest docent teoretyk.

    Zaproszenie do pałacu homoseksualistów było politycznie mądre. Nie walczymy z ludźmi, zwalczamy ideologię.

    Gdyby nie dobre relacje z USA widziałby pan jazdę bez trzymanki. Proszę przeczytać sobie przemówienie Trumpa na temat Holokaustu. Trump mówi : ginęli Żydzi, Polacy itd., złamał tabu. Można odnaleźć w Internecie.

    Sprawa lasu, proszę wybaczyć, ale to śmieszne… nagle wszyscy zechcieli do lasu… a mnie się wydaje, że nie las, a narkotyki są problemem.

    Podatki u nas nie odstają od średniej europejskiej. Trochę obniżyli, trochę podwyższyli. Gaz poszedł w dół o 10 %, jak żyję nie pamiętam czegoś takiego… Zaryzykuję i powiem, że nie podatki są problemem, ale lichwa i niskie płace.

  22. I jeszcze jedno, sprawa aborcji. Przypominam sobie stanowisko Prymasa Glempa, człowieka racjonalnego. Ten zapewne nie wpuściłby do kościołów „ewangelistów” z TVN, by przez rok jeździli i mącili ludziom w głowach. A jednak nie poparł żądania zmiany istniejącego prawa w tej kwestii, powiedział, że od wszystkich kobiet nie można wymagać heroizmu, tę kwestię każdy musi rozstrzygnąć we własnym sumieniu. On sam jest za utrzymaniem kompromisu i ewangelizacją, naprawą sumień.

  23. Opodatkowanie gospodarki liczy się względem jej poziomu. Ekonomiści obliczyli, że kraje zachodnie kiedyś na tym poziomie na jakim jesteśmy były zdecydowanie mniej opodatkowane.

    Pani argumenty to jakbym słyszał tvp info.

    Mogę bez problemu wskazać różnice między Orabane a PiS, bo niestety jest to polityk o wiele mądrzejszy.

    Tsue i inne to wogle temat którym nie trzeba się przejmować

    Niech każdy głosuje jak chce, ale ja do zadłużania kraju i polityki ktora jest błędna ręki nie przyłoże.

    Ani do Trzaskowskiego, ani Dude.

    Trzeba patrzeć rzez pryzmat realnych spraw, konkretów, a nie wyborczych wrzutek. Dziś PiS obiecuje wszystko i łączy się z wszystkimi. Konfederacje nazywał ruskimi onucami a dziś mówi w Tv że różnice ma z nimi minimalne.

  24. Własne idiosynkrazje bierze pan za rzeczywistość. Ludzie biorą od Unii pieniądze na swoje gospodarstwa i psioczą na Unię, że jest lewacka, tęczowa, i antypolska. A forsę biorą, bo im się należy, jest z ich podatków. To jest zachowanie analogiczne do zachowania Indian na prerii tuż przed zamknięcie w rezerwatach. Nie da się oddzielić jednego od drugiego. No a pan pisze, że ja się uzależniłem, bo dostałem trzymiesięczne stypendium? Niech pan może ochłonie.

  25. To niech pan głosuje na konfederację. To nic, że to niemożliwe, trzeba przecież dokonywać racjonalnych wyborów ; -)

  26. Co do stypendium, to poprawiłem powyżej swoją wypowiedź.

    Ja się już na PiS nagłosowałem. Teraz trzeba wprowadzać siły które wnoszą potencjał reformatorski, bo inacze nasze dzieci będą spłacać długi a ZUS w któryclm za kilka lat będzie potężna zapaść która wypełnią tylko nowe kredyty, ciekawe co nam zaproponuje. Kto wtedy sobie przypomni o debatach 2020?

    Konfederacja przynajmniej nie chce zadłużania kraju i otwarcie występuje przeciwko LGTB a nie jak Duda zapradmsza geja do pałacu i go uwiarygsdnia bo PiS na skutek swoich błędów i buty teraz się boi że może przegrać

    Ja zostaję w domu. Nie mam kandydata. Jak wybiorą ci ci mają swojego, to tak będzie.

  27. Pan już wybrał Trzaskowskiego .Reszta to puste gadanie…

  28. Ekonomiści obliczyli … ekonomiści to hagady opowiadają. TVP Info to ja mam pod piętą. Orban jest mądry, bo ma wyrobionych politycznie obywateli.  Dlaczego Marsz Niepodległości zwyzywali od nazistowskiego? Przecież to absurd. Ale w propagandzie tak to działa, im większe kłamstwo tym nośniejsze.  Konfederacja też nie jest święta. „Ruskie onuce” poleciały, ale mogę się mylić, po umizgach do Putina i chyba to było po „podnóżkach” i „leżeniu plackiem”. Trudno ustalić, które głupsze.

    Ja pana nie namawiam do głosowania na Dudę, tylko nie zgadzam się z pana argumentacją. Chcę tylko powiedzieć, że emocje są złym doracą. W polityce nie ma na nie miejsca. Jeśli ktoś jest odpowiedzialny, to nie działa na zasadzie, będzie jak ja chcę, albo nic nie będzie…

  29. Od 30 lat jest ciągłość polityki zagranicznej i finansowej .Obojętnie kto rządzi PO czy PiS polityka zagraniczna kieruja ludzie Geremka.Natomiast polityka finansowa kierują ludzie zaakceptowani przez wielką  finansjerę …Jakby była wielka różnica to by nie było transferów między partiami i wchodzenia do rządu przeciwnika jak Sikorski i Gowin.Obie kryją siebie na wzajem jeśli chodzi o afery gospodarcze .Trzeba patrzeć co politycy robią faktycznie a nie tylko co mówią .Dla względnego spokoju trzeba postawić x przy nazwisku obecnego prezydenta.

  30. proszę pana zamiecenie pod dywan krzywd ludzi wyrzuconych z mieszkań, bo kamieniczka akurat była w świetnej lokalizacji, no to jest horrendum, a Jolanta Brzeska ?, policji zapodziały się dokumenty z miejsca spalenia, a uczestnictwo Trzaska w jakimś nabożeństwie gejowskim na paradzie gejowskiej w Wawie, co to jeden miał na głowie durszlak, inny biustonosz itp , a wice prezydent Rabiej wysyłający w świat swoje poranne fotki z „żoną” w łóżku, proszę się dopytać ile kasy wydatkuje na Ratusz na LGTB,

    Prezydent A.Duda – nie wymyślił nurtu Gender i LGTB i nie lansuje tego uporczywie na uczelniach, a że zaprosił do pałacu geja, …. no egzystuje wśród nas taka część społeczeństwa… nic z tego zaproszenia nie wynika, poza tym że jest taka częśc społeczeństwa….

    Konfederacji kto rozwiązał marsz , kiedy ledwo ruszyli na Nowy Świat – Gaworowa, to ona rządzi i albo pozwoli na marsz albo go wstrzyma – to urzędniczka Trzaska.  tego samego Trzaskowskiego, którego pan woli wybrać.

    Ma Pan już do oceny niektóre sprawy dokonane przez Trzaskowskiego i jego urzędników … no proszę ocenić co będzie w całej Polsce kiedy ta warszawska moda na wyrzucanie lokatorów z mieszkań, na tolerowanie zabójstw z tym związanych, na parodystyczne nabożeństwa LGTB , na marsze LGTB, na oddanie części  transportu miejskiego Niemcom,  …. dopisz Pan, wzrost czynszu warszawskiego do 65 zł co miesiąc, za wywóz śmieci. Proszę policzyć każde mieszkanie – 65 zł a ile jest mieszkań w Warszawie , czy ktoś to policzył ? Przecież Ratusz na pewno wie ile ma nienależnej kasy z tego podatku śmieciowego… Ile?  My się możemy domyślać, a mieszkańcy Warszawy głosują na osobę co ich tym podatkiem obciążyła. Widział Pan gdzieś kalkulacje kosztów miasta związanych z problemem śmieci? Nie. od razu łup wzrost czynszu o 10% .

    ZUS dał emerytom podwyżkę – 65 zł, a Trzaskowski od razu to zabrał na podatek śmieciowy 65 zł.

    To się dzieje … a co dalej będzie się działo.

    A LGTB w szkołach to kuratorium i Rady rodziców a nie minister oświaty i ten rząd..

    Prezydent z żoną zapraszają i chór chłopięcy i sportowców i ślązaczki w ludowych strojach, i muzyków i dydaktyków, i polityków i co ? Taka ich rola w imieniu naszym spotkać się z  ludźmi.

  31. Dokładnie, czy przed wojną ktoś z pps wszedł do endecj? Nie, bo były tak duże różnice że nie szło. Dziś jest pełna wymiana bo jest bezideowosc.

  32. Dobry car, tylko urzędnicy źle robia. To znamy z czasów zaborów i carskiej Rosji.

  33. Logika! Napisałem że nie wybrałem. Ani jednego ani drugiego.

  34. Ale Pana nieobecność to też wybór .To głos na Trzaskowskiego .Dobrze Pan o tym wie.

  35. Ale ja do tego ręki nie przyłoże.

    Rozważa Pan Anię i Kasie. Obie nie pasują, więc brak wyboru Ani nie oznacza wyboru Kasi.

  36. właśnie urzędnicy nawet się nie starają dobrze pracować vide sądownictwo, Traska kłąmie na spotkaniu przedwyborczym a sędzia go tłumaczy: szybko formułował myśli, był w stresie .

    – no to jak to jest sędzia występuje w roli psychologa diagnozującego i usprawiedliwiającego człowieka który złamał prawo ?

    Sędzia odpowiada na pytanie:

    złamał prawo czy nie złamał

    a nie  jakieś „kuci”… „kuci”, „tuli”…, „tuli” wobec (wybranych ?) osób.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.