sie 192014
 

Wszyscy wiemy jakimi metodami uczy się w Polsce historii, fakty i ludzi wtłacza się w wymyślony w XIX wieku przez Niemców schemat, który jest tak samo autentyczny jak oksfordzki dyplom Sikorskiego. Mamy więc renesans, w którym Niemcy wyraźnie przegrywają z Polską, bo Polska zaimportowała sobie ten system z Włoch za pośrednictwem Węgier. Tak się to dzieciom tłumaczyło – Węgry i Polska na pierwszym miejscu w dążeniu do sukcesu. O renesansie w Niemczech mówi się ostrożnie, wymieniając nazwisko cesarskiego propagandysty Durera, który namalował portrety rodziców Lutra. Nikt tego oczywiście nie kojarzy w inny sposób, jak tylko poprzez zainteresowanie Durera reformacją. Ojciec Lutra wygląda jak stary rzeźnik, a matka jak biedna żebraczka. Jak to się stało mili moi, że człowiek wynajmowany przez cesarza Maksymiliana do różnych poważnych robót rysuje rodziców jakiegoś Lutra? No pewnie ów Luter był w jakiejś tam mierze projektem cesarskim, próbą rozprawienia się w Francuzami, poprzez zanegowanie Rzymu i Medyceuszy, którzy tam wtedy rządzili. Inaczej się to nie układa. Z pewnością nie było tak, że stary Luter zapukał do drzwi mistrza wraz z żoną i powiedział – panie Durer może by pan moją starą narysował – po czym wyłożył na stół mieszek wypełniony złotem. Kiedy się okazało, że nie tylko cesarz ma na Lutrze skorzystać, kiedy przed Karolem V stanął dylemat: czy rabować klasztory w Niemczech czy Rzym, Luter przestał być potrzeby, cesarz wybrał rabunek Rzymu przy pomocy Fuggera i luterańskich knechtów i dalej już sami wiecie jak było.
No, ale wracajmy do renesansu. We Francji był renesans, ale kojarzy się go głównie z tymi nieszczęsnymi zamkami nad Loarą, w Wielkiej Brytanii zaś w ogóle nie było żadnych innych stylów poza gotykiem, dopóki Wren nie zarządził, że będzie się teraz budować na modłę klasyczną. Było już późno, Londyn zdążył się spalić i nad światem zaczęła świtać ta cholerna jutrzenka swobody. Czy słyszeliście kiedyś, żeby w jakimś podręczniku napisane było, że Anglia jest zacofana, bo nie było tam renesansu i baroku? Nie, a o tym, że Węgry i Polska były w XVI wieku w awangardzie postępu czytaliśmy wszyscy. Komunizm upadł, wszystko się zmieniło, a my furt o tym renesansie i złotym wieku. To jednak wszystko nic, bo najgorsze przyszło potem. Pamiętacie jak musieliśmy się cieszyć, że Polska miała drugą na świecie konstytucję i pierwsze na świecie ministerstwo edukacji narodowej? Na pewno pamiętacie. Ministerstwo to utworzono w ramach analogicznego projektu co wcześniej ten cały renesans. Tyle, że nie Niemcy, a kto inny chciał papieża unieważnić. Normalnie mówi się, że to dynastia Burbonów wymyśliła całą tę likwidację Jezuitów i osłabienie Kościoła. No, ale dynastia Burbonów zeszła potem ze sceny historii w niesławie, nie utrzymali się jak Habsburgowie w XVI wieku, nie dali rady, może więc to nie oni pociągali za sznurki, tylko kto inny? A kto? Koledzy architekta Wrena, mówiąc oględnie. Polska była częścią tego projektu, bo tu było dużo klasztorów i dużo budżetów do wzięcia. Trzeba było znaleźć pretekst do podziału i kasata jezuitów była takim właśnie pretekstem. No, ale jezuici prowadzili szkoły i te szkoły trzeba było czymś zastąpić. I wtedy właśnie wymyślono tę całą komisję deprawacji narodowej. Budżet na nią poszedł ze zrabowanego jezuitom majątku, książki drukowano w ukradzionych jezuitom drukarniach. Wszystko jednym słowem było jak dawniej, ale kto inny tym zarządzał i inne treści sączył dzieciom do głów. No i kto inny zarabiał na podręcznikach. Jak to się stało, że tak zwana polska elita nie dostrzegła niebezpieczeństwa jakim było skasowanie jedynej ważnej na całym świecie organizacji sieciowej. Jak ludzie ci mogli przypuszczać, że likwidując prowincje jezuickie, które utrzymywały w ramach swojej struktury całe państwa i duże obszary gospodarcze, przyczyniają się do jakiegoś sukcesu? Dlaczego nie widzieli, że kręcą sznur na własną szyję? Bo byli napompowanymi pychą, niedoinformowanymi głupkami, którym pakowano do łbów propagandę. Drukowaną propagandę dodajmy. Oni zaś służyli za pas transmisyjny i propagandę tę przepychali dalej – do głów ludzi młodych i dzieci. Po co to czynili? Na zgubę nas wszystkich i dla pieniędzy. Powrócę jeszcze raz do mojej ulubionej formacji intelektualnej – niepiśmiennych francuskich baronów – ich nikt by nawet nie próbował nawrócić na jakiś postęp, bo miałby 100 procent pewności, że nie dobiegnie do bramy, po złożeniu takiej propozycji, albo rozszarpią go psy, albo zastrzeli go służba, albo sam pan baron przebije go szpadą i każe zakopać w ogrodzie obok ulubionego ogara. W Polsce było inaczej, w Polsce wszyscy otworzyli się na nowinki i największą radością zamienili siekierkę na ekierkę, czekając aż obiecany raj na ziemi, raj racjonalistów i myślicieli zmaterializuje się na ich oczach. Nie doczekali się, bo zamiast tego do kraju wkroczyło ruskie wojsko. I tak to się właśnie kończy. Najpierw festiwal, potem wojna, albo więzienie. No, ale popatrzmy jak to wyglądało w szczegółach. Jakimi metodami działała komisja deprawacji narodowej. Jeden z kolegów komentatorów przysłał mi bardzo smakowite fragmenty rozporządzeń tego ciała dotyczące podręczników oraz link do pracy gdzie znajdują się ceny tychże oraz wycena pojezuickich nieruchomości. Ja się tam nie mogę dostać z powodu jakiejś wtyczki, ale wam na pewno się uda.
Najpierw inkryminowane fragmenty:

„Te wszystkie przepisy zachowywać ściśle, pod utratą 
licencji swojej, wszyscy Pensjomistrzowie i Mistrzynie mają. 
KtokoIwiekby się ważył pensje otworzyć bez pozwolenia, 
zapłaci sztrofu na szpital Dzieciątka jezus tysiąc złotych 
i zamknięta mu będzie pensja. (s. 177)
(…)
Pensjomistrzom i Pensjomistrzyniom daje się moc czuwania na to, aby nikt bez pozwolenia nie ważył się formować pensji. W podobnym przypadku będzie ich powinnością ostrzec komisarza departamentowego, aby wcześnie tej nieprzyzwoitości zapobiegł. W każdej zatem pensji nade drzwiami lub oknem na ullcę wychodzącem, ma być przybita tablica z napisem wielkiemi literami: 
PENSJA UPRZYWILEJOWANA MĘSKA, LUB PANIEŃSKA. 
Gdzieby takiej tablicy nie było, pensja uznana będzie za potajemną i przeciwiącą się przepisom Komisji. 
Od 1. czerwca roku teraźniejszego w każdej pensji, na ścianie mają być przybite niniejsze przepisy, aby rodzice i dzieci mogli je zawsze czytać i do nich stosować się. 

OBWIESZCZENIE. 

Tablice przepisów i karty raportowe znajdować się będą u P. Dufoura, drukarza uprzywilejowanego od J. K. Mci i Komisji Edukacyjnej. 
Książki, których sobie Rodzice, lub Mistrze i Mistrzynie nabyć zechcą, mają się udać do wzwyż pomienionego Pana Dufoura, które on czem prędzej sprowadzić będzie się starał, bądź z Francji lub innych cudzych krajów, przez korespondencją, której sobie w stanie swoim nabył, mieszkając w mieście stołecznem Paryżu, przez lat 20. 
Co niedziel 2 odsyłać będzie żądania swoje do cudzych krajów. (s.186)

I co? Robi wrażenie, prawda? Możemy się cieszyć z tego, że teraz podręczniki kosztują jedyne 5 stówek. Jeśli chcielibyście zapytać kim był pan Dufour, to proszę bardzo, maci tu link do ciekawego artykułu na jego temat. www.up.krakow.pl/iinib/html/teksty/piotr%20dufour.doc
Widać wyraźnie, że panu Dufourowi nie przeszkadzała zmiana władzy w kraju, drukował swoje podręczniki bez względu na to jakie wojska zajmowały akurat Warszawę.

Zostawiam Was z tym, bo mam trochę zajęć. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl gdzie trwa wielka sierpniowa promocja Baśni, dwa tomy w cenie jednego.

  27 komentarzy do “Komisja deprawacji narodowej”

  1. POdręczniki teraz będą bezpłatne. Za 5 stówek będzie można napić się jabcoka 😉

  2. Od jakiegoś czasu intuicyjnie oceniam działania reformatorów spod znaku KEN-u i Konstytucji jako ostateczne dobicie Polski. Nie znam szczegółów, ale wydaje się , że wdrażali utopijne idee nie dla dobra Polski, a dla innych celów.
    Chciałbym się mylić, ale wystarczy zastanowić się nad skutkiem ich działań.

  3. Jedno i drugie patykiem pisane, a ogłupia tak samo i po kieszeni wali.
    Na pół legalnie to można jedynie zabawić się w małego chemika:)< a co do edukacji ogłupiającej to pozostaje praca z dzieciątkami w domciu.

  4. Ale jakie intuicyjnie, ma pan czarno na białym napisane kto i ile będzie bulił za niepodporządkowanie się komisji. Gdzie tu jest mowa o jakimś dobru?

  5. Tu jest oczywiście czarno na białym!
    Intuicyjnie – nie mam wiedzy i ambicji historycznej, poza strzępem wyrywkowych informacji, żeby oceniać coś z pozycji nie-intuicyjnej. Jest to raczej zawsze pytanie dyskusyjne, niż twardy głos. Co nie znaczy, że intuicja zawodzi.

  6. No i nie dałeś tego linka do tych cenników książek

  7. No co Ty, przecież ten format już ćwiczyliśmy, to jest to samo co twórczość Ignacego Schippera.

  8. Oj,oj! u Pana też już dwa tomy w cenie jednego? Anna

  9. Tak, niech pani o tym doniesie Targalskiemu i wyczekujcie razem rychłego zamknięcia sklepu.

  10. oj, oj, ptaszek domowy się odezwał i gdyby to nawet była porcelana to i tak będzie to co każdy wie.

  11. Tak, slowo „postep” jest magiczne, robi wrazenie na masach, szczegolnie w dobie rozbuchanych mediow elektronicznych, internet, you tube I wymyslnych komorek.
    Kiedy najbardziej postepowy w historii USA prezydent zostal wybrany na druga kadencje rzucil gromko haslo: „Naprzod!” ku uciesze gawiedzi. Od 2008 roku ten mulat z Kenii wydrukowal juz ekstra ponad 6 bilionow dolarow, o tyle sie zwiekszyl dlug publiczny ktory jest juz od dlugiego czasu niesplacalny I wynosi, wg oficjalnych danych ponad 17 bilionow $.

    Jest taki dowcip, powiedzenie przypisywane Gomulce: „Za sanacji Polska stala nad przepascia. Obecnie uczynilismy duzy krok na przod.”

  12. Dowcip z tej serii gomółkowskiej : chłop przed wojną pracował od świtu do nocy, w Polsce Ludowej pracuje i przy świetle elektrycznym.

  13. Nie mam nic wspólnego z historią sztuki, toteż kiedy byłam w Anglii zastanawiałam się dlaczego tamtejsze katolickie kościoły są jedynie gotyckie, myślałam że to skutki decyzji Henryka VIII o odejściu od Rzymu, że po tej decyzji późniejsze nurty także architektoniczne renesansowo i barokowe nie przyjmowały się na tym angielskim gruncie, że jest blokada dla sztuki z kontynentu.

  14. Podobne,lecz nie dowcip tylko autentyk z czasów obowiązkowych dostaw-spędzali rolników na filmy propagandowe, w którymś była scena w której chłop pańszczyźniany dzwiga worek ze zbożem do dworu…a na to ktoś z sali: No,ten to miał dobrze,woreczek zaniósł i z głowy,a ja już trzeci dzień daninę w parę koni wywożę i jeszcze im mało….siedział za to pół roku.

  15. Z tekstu wskazanego przez p. Maciejewskiego na stronie UP: Nie znamy również bliższych okoliczności, w jakich zetknął się z księciem Adamem Czartoryskim, za namową, którego 23 maja 1774 roku przybył do Polski…

    Adam Czartoryski to taki ówczesny Rettinger i Brzeziński w jednym. Człowiek bez reszty zaprzedany piekłu, stąd ten francuzik.

    Docierają obecnie do naprawdę małych ośrodków. Czy ktoś może sobie wyobrazić, że taki Grójec pod Warszawą czy Chotomów albo Jabłonna mają własne loże? Deski lożowe pisane są obecnie w byle dziurze, na zadupiach, gdzie może najwyżej o nich niegdyś ledwie słyszano. Teraz są niemal wszędzie.

  16. Czy słyszałaś o angielskim budowniczym kościołów katolickich – Puginie? Paul Johnson wymienia go wśród twórców wszechczasów w książce „Twórcy”. Wszystkie kościoły Pugina, wybudowane w XIX wieku, były w stylu gotyckim. Wybudował ich 70, w ciągu bodajże 44 lat życia. Są ponoć arcydziełami, tworzonymi przy współpracy najlepszych rzemieślników i podwykonawców – kowali, snycerzy itd.. Johnson nie pisał o innych uwarunkowaniach, poza pasją i odczuciami estetycznymi samego Pugina. Oprócz kościołów Pugin projektował meble, a przede wszystkim napisał jakiś bardzo dobry, wielotomowy podręcznik rysunku, szczegółów nie pamiętam. Tytan pracy. Pytanie – ile kościołów katolickich jest teraz w Anglii i ile spośród nich wybudował Pugin?
    No i zazdroszczę mu takiej roboty. Co prawda gotyk średnio mi się podoba, ale lepszy choćby gotyk w porównaniu do tego, co się dzieje teraz w polskiej przestrzeni architektonicznej. Po prostu bolą oczy. I wciąż ta myśl – kto na to pozwala? Kto tutaj nią zarządza? Co to są za ludzie? Czy oni nie widzą co czynią? Przecież służby specjalne nie przystawiają chyba gminnemu architektowi spluwy do głowy, żeby zatwierdzał powszechną brzydotę i ohydę?

  17. Bylem niedawno w moim miescie rodzinnym Lublinie. mozna oczoplasu dostac. Szyld na szyldzie, reklama na reklamie, przeciez to powinno byc karalne.
    O architekturze I zabudowie przestrzeni publicznej to juz nawet nie wspomne.
    Widzialem kiedys takie zdjecie z Podhala; piekna wiosenna przyroda, zielen, w dali Tatry I przy szosie zjazd I chalupina z dykty pokraczna, pomalowana na rozowo z dumnym szyldem „Pizeria”.

  18. CZYTAM-TO

    Mistrzowie przemawiają przez telewizję, loża jest w zasięgu ręki tzn ekranu
    Te 100 kanałów to są drzwiczki 100 lóż, widz należy do każdej
    Zawzięte oglądaczki seriali mają wrażenie, że dostąpiły wtajemniczenia z odcinka na odcinek

    Aż nie warto kontynuować, że wszędzie są te loże, ale przede wszystkim co na dziś:
    na zebrania rady pedagogicznej spływają wskazówki z lóż kuratorium i MEN (Al.Szucha)
    to wcale nie są wskazówki tylko twarde dyrektywy
    wszyscy muszą je realizować i raczej entuzjastycznie

    Inna droga:
    znajomi uparli się założyć inną społeczną szkołę,
    dobrodzieje i pomocnicy przyleźli tacy nie wiadomo skąd, co im pomogli),
    skutkiem okazało się szkoła wyszła steinerowska=waldorfska,
    inni znajomi działali podobnie ale od początku chcieli bardziej religijnie
    no i wyszło ekumenicznie i z ukłonem na holocaust

    Wyznaniowych, a pseudo katolickich szkół jest sporo, jak na wyspach
    prawdziwa szkoła to jest przy Garncarskiej, daleko od centrum, ale dojechać można

    gratuluję zapału
    trzeba kuć młode żelazo, chociaż własne nie zaniedbać
    kuć swoje młode

    Zdrowia życzę

  19. (S.Krajski „Wojna masonów na Ukrainie”s. 49 – 52 ) GRU zawsze była przeniknięta przez Tajny Zakon Eurazji zmierzający do realizacji idei Eurazji czyli jednolitego duchowo i kulturowo pogańskiego państwa obejmującego Rosję, Chiny i wszystkie narody zamieszkujące na zachód od Uralu, w tym narody słowiańskie i Turcję. (dalej autor cytuje Dugina) …trzeba katolicyzm rozkładać od środka, wzmacniać polską masonerię, popierać rozkładowe ruchy świeckie, promować chrześcijaństwo heterodoksyjne i antypapieskie itd, itd.

  20. Pewnie znacie, ale zacytuję jeszcze fragmencik wywiadu Dugina:” Polska znajduje się w tragicznej sytuacji geopolitycznej. Zarówno oni (tzn Nowy Światowy Porządek) jak i my (Euroazjaci) chcemy pozbawić was waszego katolicyzmu. Nasza oferta jest jednak lepsza, ponieważ przy nas będziecie mogli rozwijać i realizować swoją słowiańska tożsamość. itd(…) Europa ma dziś wybór euroazjatyzm lub atlantyzm. Albo pójdzie za Rosją albo za Ameryką. Jeżeli europejska Nowa Prawica wybiera nas, to znaczy że wybiera żywioł barbarzyński, a więc musi przyjąć nasze metody działania. Trzeba organizować zamachy, zajmować się sabotażem, podpalać, wysadzać w powietrze mosty. Prawdziwy antymondializm to destrukcja i terror. (…) Trzeba stworzyć guerillę. Jeśli jesteś przeciw Nowemu Światowemu Porządkowi to weź nóż nałóż maskę, wyjdź wieczorem z domu i zabij choć jednego yankie. Dlatego tak bliska mi jest Nowa Lewica, Czerwone Brygady, Rote Armee Fraktion (S.K. s. 54-55)

  21. Przed wladza gminnych urzednikow nad ludzmi bron nas Panie. Panstwo w wielu przypadkach nie jest rozwiazaniem tylko problemem. Jak dzis.

  22. Ale osobiście byłem pod wrażeniem lubelskiej starówki – świetne miejsce, odkryłem chyba 4 lata temu. Co roku w sierpniu robią tam jarmarki jagiellońskie – mieszaninę handlu rękodziełem i antykami, fajna impreza. Niestety w tym roku nie byłem.
    W ogóle nic nie zastąpi tradycyjnych rozwiązań – rynków, ryneczków, zaułków, sklepów i sklepików na parterach, w podcieniach, w piwnicach, ozdobnych elewacji, dachówek, lukarn, tarasików na poddaszu i oczywiście kościołów. Do takich miejsc ludzie natychmiast lgną. Dziwne, że tak rzadko są teraz projektowane stylizowane, nowe starówki, właściwie w ogóle nie są, oczywiście nie chodzi o zimne ryneczki z fontanną finansowane częściowo przez unię, ale fantazyjne, detaliczne projekty, czy choćby repliki.

  23. Skoro Dugin twierdzi, że odstrzeliwanie jednostkowe może być skuteczne, to wie co mówi. Eliminowanie jednostek pracujących w sieci jest bardzo skuteczne, bo może doprowadzić do sytuacji, że sieć zacznie się pruć i ostatecznie przestanie istnieć, a jej pozostałe strzępy będą się trząść ze strachu. I tę metodę należy rozważyć poważnie wobec Wroga Głównego i jego jeczejek, które obecnie zakłada w tzw. głębokim terenie, czego nigdy wcześnie nie czynił.

  24. Nie po to strzelali nam w potylicę, wywozili na białe niedźwiedzie itp., by teraz utracić realna władzę przy okazji jakichś wyborów. Jeśli ktoś jeszcze uważa, ze oni władzę oddadzą dobrowolnie lub popełnią jakiś błąd, to jest w błędzie i nie niczego nie rozumie. Władzę trzeba im odebrać, a uczyniwszy to przeprowadzić intronizację. Obecny układ nigdy bowiem na żadną intronizacje się nie zgodzi. Tym, którzy boją się takiego obrotu sprawy przypomnieć trzeba, jak rozprawiono się ostatecznie z arianami w bazylice Matki Bożej Większej. Wcześniej rozwiązania siłowe też były w użyciu; choćby kazus proroka Eliasza, który własnoręcznie wytracił proroków Baala czy Judyta, co obcięła głowę Holofernesowi. A Lepanto? Jeden z tytułów NMP, to Judyt Wojująca, i jeśli słusznie się twierdzi, że Maryja zwycięży, to pod uwagę trzeba wziąć wszystkie środki, nie tylko różaniec, choć on jako pierwszy i nie do przecenienia.

  25. Przestan judzic. My nievzamierzamy wysadzac sejmu z abw do spolki.

  26. Witam

    CZYTAM-TO i tamto

    co do tego linku:
    Podkarpackie biblioteki cyfrowe mają w sobie coś zagadkowego
    ponieważ innych dokumentów też nie otwierają
    mimo posiadania aktualnych wtyczek w przeglądarce

    komunikat erroru jest o naruszeniu bezpieczeństwa, zatem można wnioskować że serwer ten próbuje przejąć kontrolę kiedy żąda wyłączenia programów security

    Archiwa Państwowe, taki ważny państwowy portal:
    http://www.archiwa.gov.pl/pl/component/content/article/57-pamiec-swiata-lista-propozycji/140-akta-komisji-edukacji-narodowej-reforma-owiaty-z-lat-1773-1787-w-rzeczpospolitej.html?template=archiwa_home
    znalezione:
    Akta Komisji Edukacji Narodowej – reforma oświaty z lat 1773-1787 w Rzeczpospolitej
    miejsce przechowywania:
    Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, 31-016 Kraków, ul. Sławkowska 17
    Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie, 31-018 Kraków, ul. św. Marka 17
    opis:
    Akta dokumentujące wielką i pierwszą w Europie reformę nauczania zrywającą ze średniowiecznym systemem, realizowana nowatorsko w Polsce w drugiej połowie XVIII w.
    Zespół akt Komisji Edukacji Narodowej obejmuje 6 tomów (t.2 znajduje się w Bibliotece Czartoryskich). Są to zarówno dokumenty rękopiśmienne, jak i drukowane. Składają się nań projekty, memoriały, korespondencje, mapy, instrukcje, prace naukowe i podręczniki. Komisja powołana w 1773 r. została przez Sejm z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i była pierwszą w Europie instytucją władzy świeckiej o charakterze ministerstwa powołaną dla edukacji narodowej.
    ! nie zdigitalizowane, bo to za duży eksperyment

    http://www.agad.archiwa.gov.pl/prezentacje/ken.html
    spis dokumentów archiwalnych, fotografie pierwszych stron zaledwie

    za to
    http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=64662&from=publication
    Ustawy Komisji Edukacji NArodowej…przepisane 1873, wyd Lwów 1872
    na stronie 32 w przeglądarce djvu – a 61 oryginału na dokumencie jest wymienionych 19 rodzajów ksiąg dokumentacji szkolnej, które obowiązany jest prowadzić dyrektor i przechować bezpiecznie

    http://pbc.up.krakow.pl/dlibra/applet?mimetype=image/x.djvu&sec=false&handler=djvu&content_url=/Content/592/przepis_komissyi_edukacyi_narodowey.djvu
    Przepis Kommissyi Edukacyi Narodowey na Szkoły Wojewódzkie
    tu ciekawe podane lektury i książki do nauki w przypisach – francuskie i francuskie oraz francuskie a i kilka o zgrozo nawet niefrancuskich, autor tego to głównie ów Massalski

    http://pbc.up.krakow.pl/dlibra/docmetadata?id=584&from=&dirids=1&ver_id=&lp=3&QI=395B3449CEED6FCB3AA4FF7EAC85465A-63
    księga: Przepis do szkół parafialnych , autor Massalski
    na str 5: Każde dziecko mieć będzie Elementarz

    zaczęło się od oskarżeń, że przed spodziewanym przejęciem szkół były one rozkradane i doprowadzane do ruiny
    współcześni krytykowali nowe szkoły, nawet żądali przywrócenia zakonu jezuitów
    nowe szkoły wedle przepisów komisji były ściśle kontrolowane
    bogatsi brali nauczyciela domowego, czasem właśnie zakonnika bez zajęcia

    nic dziwnego że drukarz królewski był w fartuszku
    toć i sam S.A.Rex też

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.