cze 072023
 

Jeśli ktoś nie widzi podobieństwa, nie umiem mu pomóc. Zanim jednak przejdę do meritum chciałbym rzec słowo o targach w Kędzierzynie Koźlu. Oczywiście były słabe, czego powinienem się domyślić, ale chciałem zobaczyć jak to jest na imprezie darmowej organizowanej przez samorząd. Wniosek jest taki – chyba nie da się uniknąć błędów, które wcześniej popełniali wszyscy organizatorzy dużych targów. No więc były występy dzieci, a potem te dzieci chodziły szukając czegoś u wystawców. I powiem Wam, że dwie dziewczynki kupiły u mnie dwie książki – dawne „Dzieci peerelu” – w prezencie dla swoich mam. Później ktoś wpadł na pomysł, że dobrze będzie przyprowadzić na targi niepełnosprawnych intelektualnie z miejscowego ośrodka. Oni też do nas przyszli i głośno wołali – bocian, bocian – widząc okładkę książki prof. Tryjanowskiego. Był to bowiem jedyny obrazek, który z czymś im się kojarzył. Poznaliśmy pani Barbarę, która pisze o Annie Wazównie i może coś dla nas też napisze. Ja zaś chciałem podziękować z tego miejsca Panu Kazimierzowi, Panu Wojtkowi, Panu Jarkowi i Pani, która kupiła „Ludwika Świętego”. Dzięki nim bowiem ta impreza nie zakończyła się całkowitą katastrofą. Aha, no i tym dwóm dziewczynkom, których mamy miały na imię Karolina i Karina. I jeszcze jedna kwestia – okazało się, o czym nie miałem pojęcia, że w Kędzierzynie Koźlu jest technikum kształcące marynarzy floty śródlądowej. No i na rynku defilowała orkiestra szkolna w mundurach. Było super. Szkoda tylko, że oni potem wszyscy idą pracować na niemieckich barkach.

Teraz do rzeczy. Ukraina może się i obroni przed ruską napaścią, ale Polska w żaden sposób się nie obroni przed niemiecką i ruską dywersją, która działa tu pod przykrywką sądów. Ludzie bowiem popierają tego, kto ma siłę i potrafi ją stosować. Nie musi to być jawna przemoc, ale takie interpretowanie przepisów, by były korzystne. W tym momencie – nawet jeśli nic się nie wydarzy – samo ogłaszanie wyroków wbrew prawu i rozsądkowi stwarza alternatywną rzeczywistość, która – odpowiednio stymulowana – musi z czasem zamienić się w obowiązujące prawo. Użyję teraz ulubionego sformułowania Adama Michnika – to jest pełzający zamach stanu. I albo to zrozumiemy, albo będzie po nas. Może też być po nas, nawet jak to zrozumiemy.

Wczoraj zapadły dwa wyroki, nie ma sensu ich opisywać, każdy wie o co chodzi. Administracja nie przyjęła ich do wiadomości, jak można się zorientować, a media wrogie Polsce mówią i piszą o nich tak, jakby były obowiązującym prawem. Publiczność po naszej stronie śmieje się z tego. Być może słusznie, ale jasne jest, że kampania zakłamywania rzeczywistości będzie trwać do wyborów. I będzie coraz bardziej intensywna.

Nie wiem ile razy powtarzano w mediach, że gra idzie o wyborców niezdecydowanych. Niektórych z nich uda się przekonać programami socjalnymi, ale nie wszystkich. Wielu będzie nakłaniało ucha doniesieniom z TVN i czekało, aż padnie słowo, które ich ostatecznie przekona. Czyli będą czekali, aż ktoś – pardon – skradnie im serce. Odnoszę wrażenie, że nie będzie to jednak pan Poręba, wyznaczony przez PiS do prowadzenia kampanii wyborczej. Powiedział on bowiem wczoraj, że zwyciężymy, jeśli damy z siebie wszystko. Sądzę, że będzie inaczej. Co którzy dadzą z siebie wszystko, wyplują płuca i przegrają. Zwyciężą ci, którzy będą mieli lekki krok i kilka asów w rękawie. Na razie asy wyciągają tamci i nie ma doprawdy znaczenia, że są one znaczone. Ludzi bowiem to nic nie obchodzi. Zakwestionowano właśnie uprawnienia prezydenta, a on ogłosił orędzie, które ma skłonić tych kwestionujących jego uprawnienia do pełnej współpracy z rządem, dla dobra Polski, w dodatku w roku 2025. Nie wiemy co będzie w 2025 roku. Pewne jest to jedynie, że skończy się kadencja prezydenta. Potem zaś prezydent ogłosił, po raz kolejny, narodowe czytanie lektur. Tym razem będziemy czytać „Nad Niemnem”. Jak tak dalej pójdzie, w przyszłym roku będziemy wspólnie czytać „Księgi Jakubowe”, a to z tego względu, że prezydent chce być prezydentem wszystkich Polaków. Nie dostrzega jednak, że nie wszyscy Polacy chcą, by on był ich prezydentem. I skupia się na przemawianiu do tych akurat, którzy nie chcą go wcale. I to jest raczej zasmucające, a dla mnie jeszcze przy tym nieco infantylne.

Być może – powiadam – nic się nie stanie teraz, ale decyzje sądów są obliczone na długotrwały efekt propagandowy i należy je rozumieć jako demonstracje siły. Na tym tle prezydent demonstruje dobrotliwą słabość, a można było po prostu nic nie mówić, a na pewno nie od razu.

W mediach „nasi” eksperci wprost straszą rozbiorem. Tak mówi Saryusz-Wolski. Dziennikarze zaś, ci najbardziej zaufani, posiadający autorytet nie tylko wśród czytelników, ale także duchownych, tacy jak Lisicki na przykład, jawnie krytykują ustawę o badaniu rosyjskich wpływów. I wszyscy kiwają ze zrozumieniem głowami, bo to taki pluralizm. Każdy może się przecież wypowiedzieć. Prezydent zaś usiłuje coś w niej zmienić, w taki sposób, by nie można było ludzi współpracujących z wrogiem wsadzić do więzienia. Jak wobec tego partia rządząca zamierza przekonać do swojej skuteczności twardy elektorat? Przymusem, jak zwykle. Nie macie wyjścia – powie nam Poręba – pokazując swoje żałosne spoty reklamowe. Musicie na nas głosować, a my damy z siebie wszystko. Damy tak dużo, że po meczu smród w szatni będzie nie do zniesienia.

Powtórzę – decyzje dwóch sądów nie zostały podjęte po to, by wdrażać je w życie, ale są demonstracją siły i otwarciem nowego propagandowego frontu.

Tymczasem na naszym podwórku… Toyah powiedział mi wczoraj, że zakończył współpracę z portalem i.pl. Nie dość, że mu nie płacili, to jeszcze ingerowali w jego teksty, a jakiś gamoń, co nie potrafi napisać niczego poza wyrazem „ch….j” na ścianie śmietnika, a i to przez samo „h”, rzekł wręcz, że gdyby nie jego ingerencje teksty Toyaha byłby nie do czytania.

Widzimy więc wyraźnie, że piloci Boeingów zaczęli już grzać silniki w swoich maszynach i szykują się do naprawdę wspaniałego lotu. W TVP startuje już kolejny program wskazujący ile dezinformacji znajduje się w przestrzeni publicznej. Prowadzą je dziennikarze z największymi zasługami dla sprawy narodowej. Do czego są te programy? One mają dwie funkcje, a jedna wynika z drugiej – wskazują, że partia rządząca nie może nic zrobić, ani z sądami, ani z propagandą którą uprawia opozycja. Publicystyka zaś służy do tego, by za ewentualną porażkę zwalić odpowiedzialność na wyborców. W Washington Post zaś dwoje dziennikarzy w Polski pisze, że demokratyczne wybory to upadek demokracji, której nie ma w Polsce już od prawie dekady.  Dwie kadencje rządu, decyzja suwerena ujawniona przy urnach to jest brak demokracji. Aż strach pomyśleć, co w takim razie jest demokracją.

Jeśli ktoś nie rozumiem co tu się odjaniepawla, wyjaśniam – chodzi o zawłaszczenie pojęć kojarzonych z dobrem i porządkiem. Następnie o ich odwrócenie i używanie jako pałki w grze politycznej. Jak jest odpowiedź naszych? – Damy z siebie wszystko – to raz. Dwa – zdemaskujemy ich i pokażemy jacy są źli – do dwa. Zorganizujemy media społecznościowe, gdzie nasi najlepsi ludzi, ci co nie potrafią napisać „ch…j” na śmietniku wdrażać będą programy lojalnościowe. No i uruchomimy Albiclę, Mabenę i redaktora Rachonia. W mediach zaś toczyć się będą demokratyczne spory z Bosakiem, na dowód, że brak demokracji w Polsce to przecież kłamstwo.

Już mniej niż miesiąc pozostał do Targów Książki i Sztuki w Grodzisku Mazowieckim, edycja II. Zapraszam wszystkich, którzy się ze mną zgadzaj oraz tych, którzy się nie zgadzają, ale gotowi są milczeć przez całą imprezę dla dobra sprawy.

Wszystkim, którzy dorzucili się do naszej zrzutki na mieszkanie dla Saszy i Ani bardzo serdecznie dziękuję. Jeśli ktoś jeszcze zechce nam pomóc, będę wdzięczny.

https://zrzutka.pl/shxp6c?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_confirmation

 

  23 komentarze do “Król vs parlament i administracja vs sądy”

  1. Targi dobrej ksiazki u Witka Gadowskiego w Krakowie udaly sie. Moze dlatego, ze wieksze miasto i wiekszy % inteligencji.

  2. Możliwe, on jest znany z procentów, nie tylko inteligencji

  3. Lepiej „uszanowac” wyrok sadu i zamknac koplnie z dnia na dzien, wtedy PiS bedzie mial 50% i ludzie zobacza, czym jest UE i niemieckie wplywy w polskich sadach.

    Oczywiscie tak sie nie stanie, bo to drastyczne posuniecie byloby korzystne dla Polski. Sprawa zostanie zamieciona pod dywan, a konflikt przeniosa na spoleczenstwo („my” kontra „oni” hutu vs. tutsi).

  4. Zabawne jest to, ze kiedy ludzie „cieszyli sie” na ulicy, praktycznie bez powodu, to w tym czasie „niemiecki”sad WSA w Warszawie dop*** gornikom, czyli zrobili to, co postulowal Seweryn.

    Dobry reportaz z marszu zrobil Krzysztof Ator Wozniak.

  5. Od 10:10 Ator rozmawia z „zielonymi”. Wszystkie kopalnie i elektrownie w Polsce maja byc zlikwidowane. Bedziemy pierdziec (doslownie) i tym sie ogrzewac. To nie jest zart!!

    https://youtu.be/wbNKRqqXafM

  6. Dzień dobry. No, nie wiem, jednak i Król i Parlament – wtedy – byli jakimiś emanacjami woli suwerena, Polska była wszak zawsze monarchią elekcyjną. Spór powstawał wtedy, kiedy monarcha zbytnio się zapatrzył na jakiś światły absolutyzm, ale długo udawało się to neutralizować. Dziś sądownictwo w Polsce jest ostatnim bastionem totalitaryzmu ustanowionym tu przez Stalina, nie bez przelewu krwi. I dlatego siła polityczna, która nie czyni z tego największego problemu Polski czasów obecnych oraz nie walczy zdecydowanie o zmianę tego stanu, nie wahając się łamać konstytucję Jaruzelskiego – nie zasługuje na miano polskiej i patriotycznej. To nic, że się przy okazji zdemaskują nasi najstarsi sojusznicy – jako fundatorzy i obrońcy tego stanu rzeczy. „Boże chroń mnie od przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradzę”. No a my oczywiście będziemy musieli głosować na PIS, bo wiadomo jaka jest alternatywa. Ja to nawet chętnie zrobię, choć nieco przymuszany, bo jestem szczerze ciekaw, jakie są istotne intencje tej ekipy, a inaczej się nie dowiemy. No i mierzi mnie ta alternatywa. Ale jakoś tak smutno trochę, że nie ma siły politycznej, która widzi rzeczywistość tak jak ja, ma taką samą hierarchię problemów do rozwiązania i podobne pomysły jak to zrobić… Czy ja z kosmosu jestem, czy co…

  7. Duda- budyń sam sobie jest winien,po 40 minutowej rozmowie z Merkiel zawetował ustawę o sadach ,w tym momencie skończył się on dla mnie jako prezydent.To byl kluczowy moment dla Pisu, a teraz są tylko tego skutki.

  8. Sir Knecht, a może p. Gabrielowi chodzi o 'krół vs parlament’ w Anglii na początku XVII wieku?

  9. „samo ogłaszanie wyroków wbrew prawu i rozsądkowi stwarza alternatywną rzeczywistość”

    Wiem coś o tym ma sumę 100 tysięcy złotych plus odsetki. Przypadkowo znajomy komornik, rzeczoznawca, burmistrz itd Komu znajomy? Ruskiej mafii. Odpowiedź prosta ale rzeczowa. Wielu z tych obraca ruskimi pieniędzmi, kradnie nasze, są nimi nagradzani i są bezkarni. Mimo wojny z tzw federacją. To trzeba zmienić. Lex Turan, a my przeciw symbolicznymi kacykowi. I to natychmiast

  10. 🙂

    – nie wiem, ale wątpię. Porównywanie sytuacji politycznej w Polsce i w Anglii to jednak karkołomny zabieg. W XVII wieku to były już inne planety…

  11. Jezeli opcja niemiecka dojdzie do wladzy, to na prowincji za kilka lat tak bedzie wygladal 4 czerwca albo swieta Bozego Narodzenia für Polaken:

    https://youtu.be/p5OGSGDKxlc

  12. To sie stanie niezaleznie od tego, jaka partia wygra wybory – jezeli Konfa nie wejdzie do koalicji.

  13. Niemcy przecież są pionierami jeśli chodzi o podpisywanie wszystkich zielonych ładów, naciskają na kraje UE, żeby każdy dochodził do jakiegoś procentu OZE w swoich miksach energetycznych. Podobno jeszcze za Merkel były rozdawane ulotki instrukcje w jaki sposób ogrzewać mieszkania, gdy przyciśnie zimno a w grzejnikach ciepła zabraknie. Kocyk i ocieranie się rękami Panie, śmiać się czy płakać…..

    Niemiecki koncern chemiczny BASF zwolni 2,6 tys. pracowników – Biznes w INTERIA.PL

    Niech Pan tylko nie mówi, że gdyby nie było wojny to tani gaz z Rosji…. Tu chodzi o zieloną hucpę i upadlanie ludzkości, w sprawach elementarnych jak ogrzewanie czy żywność…. Widziałem nagranie w sieci kiedy strajkujący holenderscy rolnicy są bici przez tajniaków z policji, normalna zwykła chuliganerka bije rolników, zorganizowani ludzie nasłani przez tamtejsze służby, żeby prać niepokornych, którzy chcą cokolwiek produkować… Wytutatuowane karki z kijami Panie.

  14. Chodzi o to, że jak ten rząd upadnie, to wszystkie umowy na atom zostaną z furią wyrzucone do śmietnika, bo dla PiSu tylko rząd jest państwowotwórczy a polscy przedsiębiorcy są wyłącznie potencjalnymi przestępcami, dlatego ten cały Polski Ład jest patykiem na wodzie pisany bez żadnych realnych fundamentów.

  15. Partia powinna wspierać naród, a nie być substytutem narodu.

    Konfa nas wspiera!

  16. Podobno Polacy zachowują się we Włoszech jak idioci. Jest to stwierdzenie polskiej ambasady (pani Anders), która ma już dość rodaków zgłaszających się po pomoc, ponieważ dają się łatwo okradać w Rzymie i innych większych miastach.

    A co sądzą o Polsce Włosi?

    https://youtu.be/poxcHCt9Fx0

  17. jesteś z kosmosu bo zapomniałeś o wejściu do strefy Euro. wejdź do sklepu rozejrzyj się po cenach i oczyma wyobraźni zamiast zł wstaw walutę o nazwie  Euro i zobacz na co stać będzie przeciętnego Polaka przy takiej zmianie z -zł na E-

    na nic nie będzie stać i o tym myśl przy głosowaniu a nie o eterycznej Konfie

  18. filmik Żołnierza wolności o świętowaniu przez bezdomnych,  dobrze taką sytuację /wejście do strefy Euro/ wizualizuje.

  19. Italy’s new Prime Minister Giorgia Meloni Is A Firebrand (bitchute.com)

    Dobrze jest jeśli ambasadorem jest ktoś ze znanym nazwiskiem, jednoznacznie się kojarzącym z wolnością i wyzwoleniem przed zniewoleniem jak ANDERS. Niech Pan pomyśli co by było gdyby nie poległo tylu pod Monte Cassino i Niemcy dalej realizowaliby eksterminację….

  20. konfederacja jest rozlazła, nie ma programu, nie ma kierunku jednoznacznego, tam są kłótnie, każdy jest generałem, a kto będzie harował na dołach??? nie ma kadr, nie ma dyscypliny, z czym do ludzi??

  21. Anders to nieciekawy typ

    W „wbrew rozkazowi” jest opisane, jak kazał rozstrzelać dwóch złodziei chleba, wcześniej obiecując amnestię, jeśli się zgłoszą.

    Od Mackiewicza chciał wyłudzić prawa autorskie do książki Katyń.

    Slysalem też, że s I WW kazał rozstrzelać 60 jeńców niemieckich. Tutaj nie potrafię wskazać źródła.

    Problemem jest brak prawdziwych przywódców, mądrych, szlachetnych i skutecznych.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.