sie 182022
 

Ktoś powinien to wreszcie zrobić, wskazać, że ludzie, którzy z troską pochylają się nad narodową historią, rzekomo źle interpretowaną, współczują uchodźcom na białoruskiej granicy, oburzają się na zarobki ludzi zatrudnionych w spółkach skarbu państwa i płaczą na widok ciężarówki wiozącej dłużyce z lasu, adresują swój przekaz do ćwierćinteligentów.

Wśród nich są niestety księża i to jest coś absolutnie strasznego, tym bardziej, że nikt nie wymaga od księży, by przyjmowali jakąkolwiek postawę wobec wojny. Mogą nie zajmować stanowiska w tej sprawie i w kościele, w którym teraz bywam, stareńcy zakonnicy tak właśnie czynią. Wśród księży, którzy zachowują się inaczej, na czele należy wymienić księdza Isakowicza-Zaleskiego. Umieścił on wczoraj na twitterze wpis, o tym, że bitwa pod Zadwórzem jest dziś niepoprawna politycznie i dlatego się o niej nie mówi. To jest doprawdy niezwykłe, albowiem co roku coś się mówi o tej bitwie. Teraz akurat mamy wojnę, w zasadzie kampanię wyborczą i wszyscy wyją w niebogłosy, że trzeba odsunąć PiS od władzy. Na naszych oczach propaganda aktywizuje wszystkich swoich agentów, a media takie jak Newsweek zaczynają, jak niegdyś Wyborcza, kreować „pokolenia” Polaków. Z tym że tamci kreowali pokolenia nieudaczników, na których tle chcieli się dobrze prezentować, a ci uważają, że wykreują ćwierćinteligentów, którzy pójdą do urn i zagłosują przeciwko PiS. Jednym słowem, udało się. Teraz to oni muszą próbować trafić do młodzieży. Jak wiemy zaś, każdy kto zaczyna realizować tę formułę jest skazany na klęskę.

Uwodziciele ćwierćinteligentów liczą na to, że są oni proekologiczni i wpadają w stupor, a także zalewają się łzami widząc, jak HDS wyładowuje dłużyce na rampie kolejowej, albowiem jest to znak, że zbrodniarze i mordercy drzew po raz kolejny zebrali swoje żniwo. Podsuwają ćwierćitnteligentom dziesiątki przykładów jakichś zaniechań dotyczących polityki historycznej, o których tamci ledwie słyszeli lub nie mają pojęcia wcale.

Przede wszystkim zaś dla ćwierćinteligentów kreuje się autorytety. Od kilku dni, na twitterze trwa żałoba, albowiem redaktor Lisicki pokazał wreszcie kim jest naprawdę, z wyżyn swego autorytetu wzywając rząd polski do opamiętania. I wyobraźcie sobie, że wielu dalej wierzy iż jest to pożyteczny idiota, który dał się oszukać Putinowi i jego propagandzie. Co, jak wiemy, jest dość trudne do wykonania, albowiem żadnej putinowskiej propagandy, prócz idiotycznej i kompromitującej nie ma. Ćwierćinteligentom to nie przeszkadza albowiem oni chcą ocalić swoją ćwierćinteligencję przede wszystkim, i wskazać, że dali się uwieść głębi przemyśleń redaktora Lisickiego, który – jak każdy prawdziwy intelektualista – przestał w pewnym momencie pojmować rzeczywistość jak należy. Trochę inaczej reagują ćwierćinteligenci na Warzechę, który jest aspirujący i agresywny. Rozpoznają w nim siebie i nie potrafią go zaakceptować. Nie upierają się jednak przy tym, że prowadzi on działalność propagandową na rzecz Rosji. Sądzą, że wygłasza swoje, cóż z tego, że idiotyczne, poglądy.

Wczoraj, w mojej ocenie, dokonała się demaskacja ostateczna, którą ja – przyznam nieskromnie – przeprowadziłem już wcześniej. Oto napisał do mnie niejaki pan Rybski. Może lepiej napiszę – szanowny pan Rybski, bo jak ostatnio napisałem niejaki, to zrobiła się afera i oparło się aż o kancelarię. Tak więc szanowny Pan Rybski napisał najpierw do mnie i innych jakichś ludzi, a była tego cała długa lista, że zamierza założyć, czy też już założył, partię sprzeciwu o nazwie „Basta”. To mnie ostatecznie przekonało, kim jest szanowny Pan Rybski, zanim jeszcze przysłał mi drugiego maila. Partia o takiej nazwie, o czym mało kto wie, miała powstać w latach osiemdziesiątych, a jej powstanie miało być zainaugurowane wypuszczeniem w centrum Warszawy pięciuset tuczników. Ostatecznie jednak zapadły inne decyzje i stworzono Samoobronę. Dziś Szanowny Pan Rybski Jan, pisze do całej masy ludzi, ze zamierza powtórzyć ten sukces. Potem, w drugim, mailu wysyła mi link do nagrania ostatniego wykładu księdza prof. Tadeusza Guza, który wskazuje, już całkowicie apokaliptycznie, na to, że działania rządu są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa i czas wreszcie z tym skończyć. Całe szczęście szanowny pan Rybski wysłał to w jakimś głupim formacie i się nie otworzyło. Myśmy tu już tę żabę, jaką okazał się ksiądz profesor, przełknęli już dawno przy okazji zbudowania przez księdza profesora tak zwanych Aten Roztocza, czyli agroturystyki we wsi Szozdy pod Tomaszowem Lubelskim. Ja zaś, swego czasu, widząc, że dostęp do księdza profesora jest broniony niczym Przesmyk Suwalski przez Bartosiaka, pozbyłem się złudzeń. Dobrze jednak widziałem, jak ludzie aspirujący do ilorazu wsłuchują się w głos księdza profesora każący im podziwiać jego metodę badawczą. Było zupełnie jak w teleturnieju Wielka Gra, za czasów Stanisławy Ryster, kiedy to sanhedryn ekspertów orzekał ostatecznie o jakości wypowiedzi.

Jakby tego było mało szanowny pan Rybski potwierdził wielkość księdza profesora i jego słów krytykujących rząd polski, cytując po kolei wszystkich mędrców, których zacytował ksiądz profesor. Pozwolę sobie umieścić tutaj tę listę.

„Złożenie wolności w ofierze na ołtarzu bezpieczeństwa obraca się zawsze w przemoc obdarowanego wobec ofiarodawcy” – Jan Rybski

„Odwagi! Wypłyń na głęboką wodę – i szukaj tam prawdy, stawiając sobie pytania i szukając na nie odpowiedzi! – bo tylko prawda nas wyzwoli!”

„Prawda jest jak lew. Nie trzeba jej bronić. Uwolnij ją, a obroni się sama” – Św. Augustyn

„Bądź odważny, gdy rozum zawodzi, bądź odważny – w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy” – Przesłanie Pana Cogito, Zbigniew Herbert

„Wolność łączy z prawdą nierozerwalny związek” – św. Jan Paweł II.

„Dobro jest powszechniejsze i potężniejsze niż to, w co Bestia chce, abyśmy wierzyli” – abp Carlo Maria Vigano, 2020

„Każdy, kto unika polemiki, jest przestępcą” – Solon, VI.w.BC

„Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za to, co robimy, ale także za to, czego nie robimy” – Artur Schopenhauer

„Nikt nie jest bardziej beznadziejnie zniewolony jak ten, kto fałszywie wierzy, że jest wolny” – Johann Wolfgang von Goethe

„Każde pragnienie, pomyślane czy wypowiedziane, przybliża ku nam to, czego pożądamy, stosownie do intensywności pragnienia oraz rosnącej liczby pragnących” – Prentice Mulford

„Człowiek posiada pochodzące od samego Boga prawo do Prawdy. I żadnej władzy, czy to świeckiej, czy duchownej, nie wolno mu tego prawa ani odbierać ani je ograniczać” – ksiądz prof. Tadeusz Guz.

Jak widzimy żartów nie ma. Mnie najbardziej podoba się cytat z Solona, ten o polemice, albowiem jest to pułapka, której celem jest skompromitowanie osób liczących na to, że z szanownym panem Rybskim i z księdzem profesorem Guzem da się dyskutować. Na ten numer złapią się tylko ćwierćinteligenci, w dodatku o poczciwym bardzo serduszku. Może niech ktoś spróbuje namówić na polemikę Lisickiego? Chodzi o to, żeby pogadał z kim innym niż Ziemkiewicz. Uważacie, że da się to zrobić?

Od czego zaczyna się uwodzenie ćwierćinteligentów? Od wykreowania nienaruszalnych autorytetów, które – niczym kapłani Baala – będą regularnie okadzani dymem i wożeni w specjalnych powozach z miejsca na miejsce, gdzie odprawiać będą swoje rytuały. Potem zaś, w krytycznych i istotnych dla państwa momentach, zabierać będą głos wskazując, jak ksiądz prof. Guz na jawną zdradę rządzących. I ten numer będzie ćwiczony ciągle. Ćwierćinteligent nie wierzy bowiem w to, że ktoś może go z premedytacją oszukać, jego kompleksy bowiem każą mu pogardzać samym sobą i szukać potwierdzenia własnej wartości w innych, lepszych jego zdaniem ludziach. Takich, którzy słowem i postawą, a także poprzez cytowane wypowiedzi i modulację głosu, wskazują, że nigdy przenigdy nie skalaliby ust kłamstwem. Dla ćwierćinteligenta, to co on sam mógłby zrobić, a przeważnie nie robi nic, tylko udaje, że myśli, jest i tak gorsze od wszystkiego co robią inni. Potrzebuje on jednak jakiegoś uwznioślenia. Ludzie zaś, którzy uwodzą ćwierćinteligentów czynią to przede wszystkim za pomocą wzniosłości. No i jeszcze troskę, jak Płaczek i jego kolega Pospieszalski.

Czekam kogo jeszcze zdetonują Moskwicini i jaki lament rozniesie się w internetach, że ten i ów mędrzec, który zapewniał intelektualne i emocjonalne bezpieczeństwo rzeszom ćwierćinteligentów okazał się zdrajcą. Nie ma się bowiem co opieprzać, skoro ksiądz profesor stawia dramatyczne pytanie – czy rządzą nami zdrajcy? Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Dziękuję za uwagę.

  8 komentarzy do “Krótki kurs uwodzenia ćwierćinteligentów”

  1. Jest jeszcze jeden projekt. Nazywa się republika parafii. Nie znam niestety szczegółów. Może to robocza nazwa „Basty” albo konkurencja?

  2. Jeśli coś takiego powstanie, to mamy jasność – księża patrioci, jak za Bieruta

  3. Sama nazwa kuriozalna, parafia i republika. Ale co tam, za Bieruta nie takie numery przechodziły. Wszak ten agent NKWD nawet w procesji maszerował…

  4. A żołnierze za jego czasów śpiewali rano „Kiedy ranne wstają zorze”, a wieczorem „Wszystkie nasze dzienne sprawy”

  5. Dzień dobry. Niestety, jest tak jak Pan pisze i dla mnie to przykrość szczególna, jako że przeżyłem czasy komuny wraz z nadzieją na to, że kiedyś szlag ją trafi, niespełnioną. A tu wszystko odbywa się według standardów implantowanych tu za Stalina i jest już tak głęboko wżarte w mózgi – ? – że nikt nawet nie zdaje sobie sprawy co to są te jakieś standardy współżycia społecznego, społecznej komunikacji i dyskusji. Udział w stanowieniu prawa, jak Pan to kiedyś pięknie napisał, obok tej, no – własności nieruchomej – to nas ma określać i stanowić o naszym charakterze narodowym. Tymczasem zamiast tego jest nienaruszalny podział na okadzanych i okadzających i o żadnej dyskusji, ba – rozmowie nawet mowy nie ma. Komuna kwitnie, tylko ciuchy zmieniła i się przypudrowała, jak te… I dotyczy to – niestety także i tych, co to mają gęby pełne antykomunistycznej frazeologii, ale nawet nie rozumieją o czym mówią. Są taką samą komuną jak ta, przeciw której wykrzykują.

  6. Walka z herezją, to jest najlepsza formuła

  7. A księża – patrioci głosili gawędy: „Szata godowa” („chwalebny mundur żołnierza KBW”).

  8. Takich księży jest sporo. Np. ksiądz Sowa(i przyjaciele z TVN), czy sławny ekspert od wypadków lotniczych, jak jezuita Krzysztof Mądel.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.