cze 272019
 

Proszę Państwa, kłopot z Kliczkowem jest taki, że do tej pory, na wszystkich konferencjach był jakiś ksiądz i on zaczynał spotkanie modlitwą. Z tego co wiem, żadnego duchownego tym razem nie będzie. A jeśli będzie to super i niech się czym prędzej przyzna do sukienki duchownej. Ktoś musi rozpocząć modlitwą naszą konferencję, a ja się do tego nie nadaję.

A teraz już nowa książka

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/lichwa/

I fragment tekstu

Rosja. Dzieje.

Genezy rosyjskich, przedwojennych przepisów karnych w przedmiocie lichwy szukać należy jeszcze w motywach ustawy z 1879 r., która na terenie b. Imperium Rosyjskiego wprowadziła wolność procentową, uchylając dotychczasowy art. 1707 prawa o karach. Protokół posiedzenia Rady Państwa, poświęconego tej sprawie między innymi powiada: Zdarza się częstokroć, że dzięki całemu zespołowi warunków, na których udzielona została pożyczka – przewód sądowy mógłby częstokroć ujawnić zdecydowanie przestępczy charakter tych warunków1. Dla walki z tego rodzaju zjawiskami prawo winno się zaopatrzyć w broń odpowiednio surową. Z tego właśnie punktu widzenia należy z całym uznaniem potraktować austro-węgierskie prawo z 19 VI 1877 r. wydane dla Galicji, wskutek usilnych starań miejscowego sejmu krajowego. Prawo to zmierza do wyplenienia, a przynajmniej do ukrócenia lichwy. Myśl przewodnia tego prawa całkowicie odpowiada poglądom, panującym w Radzie Państwa w 1870 r., w trakcie pierwiastkowego rozpatrywania sprawy uchylenia taksy procentowej. Ustalono wówczas, że jednocześnie z uchyleniem sankcji karnej za przekroczenie stopy 6% należy wprowadzić odpowiednie środki dla pociągnięcia wierzycieli do odpowiedzialności za tego rodzaju czyny, które uznać należy za lichwiarskie. Wskutek tego Rada Państwa, rozpatrzywszy ostatecznie niniejszą sprawę, postanowiła pozostawić Ministrowi Sprawiedliwości inicjatywę w przedmiocie ustanowienia sankcji karno-prawnych za tego rodzaju działania, które noszą charakter czynów lichwiarskich. Tego rodzaju opinia Rady Państwa sprawiła, iż komisja, pracująca w 1881 r. nad zredagowaniem nowego kodeksu karnego, zajęła się między innymi i sprawą lichwy. W wyniku prac tej komisji w projekcie nowego kodeksu karnego zjawił się art. 526 o następującym brzmieniu:

„Winny wypożyczenia kapitału na procent nadmierny, jeśli pożyczka lichwiarska zawarta została w takich warunkach, że z wiedzą wierzyciela była rujnująca dla dłużnika lub jeśli procent nadmierny był ukryty pod postacią opłaty za przechowanie lub w inny sposób – ulega karze więzienia (od z tyg. do 2 lat). Procent nie przenoszący 15% rocznie nie uważa się za nadmierny. Umowa lichwiarska poczytuje się za nieważną i wierzyciel ma tylko prawo do otrzymania kapitału wraz z procentem prawnym po potrąceniu tego, co już był odebrał”2.

Ten oto artykuł, który zresztą nigdy nie stał się przepisem obowiązującym, był zwiastunem późniejszego art. 608 K. K. R. Dostrzec w nim można łatwo wpływ ustawy galicyjskiej: dowodzą tego czynniki nadmiernego procentu i ruiny majątkowej dłużnika. Zresztą samo ujęcie przestępstwa jest tu bardzo niewyraźne, trudne położenie dłużnika pominięte zupełnym milczeniem, cała w ogóle konstrukcja płynna i mało uchwytna. Artykuł ten, jak już wspomniałem, pozostał jedynie w sferze nieurzeczywistnionych projektów.

Tymczasem sprawa lichwy wypłynęła w zgoła innych warunkach i w związku z innym zagadnieniem. Zwróciła na nią uwagę Komisja wybrana w 1883 r. „dla przejrzenia ustawodawstwa względem Żydów”. Komisja ta, badając kwestię żydowską, natrafiła na sprawę lichwy i uznała za celowe niezwłoczne wydanie przepisów karnych w tym przedmiocie3. Wypracowała ona nawet własny projekt prawa o lichwie, który jednak nie zyskał ani w Ministerstwie Sprawiedliwości, ani w Radzie Państwa aprobaty.

Dopiero w 1892 r. Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło do Rady Państwa z projektem ustawy karnej w zakresie wiejskiej, rzeczowej lichwy zbożowej. Projekt ten ogłoszono jako prawo obowiązujące w dniu 7 sierpnia 1892 r. Ustawa ta – późniejszy artykuł 610 K. K. R. z 1903 r. – poświęcona jest wyzyskowi przy skupie zboża. Tą drogą – jak to słusznie podkreśla Nowodworski – rozwój w Rosji szedł drogą wręcz przeciwną niż w państwach zachodnich4. Tam przede wszystkim utrwalono pojęcie przestępstwa lichwy kredytowej, wobec której lichwa rzeczowa występuje jako zjawisko pochodne; tu przeciwnie ujęto ramą karno-prawną przede wszystkim pewien odcinek lichwy rzeczowej – skup zboża na wsi; potem dopiero, bo w rok później, wydano przepisy w materii lichwy kredytowej.

Projekt praw w materii lichwy kredytowej wpłynął w 1892 r. do Rady Państwa, a ukazał się jako prawo obowiązujące w dniu 24 V 1893 r. Motywy tego prawa doskonale są uwypuklone w Dzienniku Rady Państwa Nr. 55 z 1893 r5. W dzienniku tym czytamy:

„Klęska lichwy rozpowszechnia się szczególnie po wsiach. Stopa procentowa sięga 200% rocznie. Władza państwowa pozbawiona jest możności podjęcia jakichkolwiek środków walki nawet przeciwko jawnemu wyzyskowi lichwiarskiemu i zmuszona jest pozostawać bezsilnym świadkiem działalności ludzi, którzy lichwę uprawiają jako zawód i systematycznie rujnują chłopów, wykorzystując ich nędzę i bezradność jako źródło swego zbogacania. Całe okolice, dotknięte klęską nieurodzaju, stają się ofiarą tego rodzaju drapieżców. Właśnie przeciwko takim lichwiarzom winna być skierowana akcja władzy; sama groźba kary wywrze uzdrawiający wpływ na walkę z klęską lichwy i powstrzyma żądnych wyzysku lichwiarzy”.

W dalszym ciągu motywów Rady Państwa znajdujemy niezmiernie charakterystyczny podział na lichwę miejską i wiejską:

„Dla skuteczności przepisów przeciwko lichwie należy je wydać, uwzględniając w całej rozciągłości różnice w warunkach osiągania kredytu we wsiach i w miastach. Przejawy lichwy wiejskiej i miejskiej są całkowicie odmienne: w mieście przeważają pożyczki pieniężne, na wsi pożyczki chleba i produktów, pod zabezpieczenie osobistej pracy dłużnika. Stopa procentowa kredytu miejskiego i wiejskiego również jest odmienna; to co w mieście wydaje się nadmiernym, we wsi lub w głuchym zaścianku bywa rzeczą zwykłą i normalną. Dlatego właśnie należy oddzielnie rozpatrzyć oba te rodzaje lichwy, uwzględnić różnice między niemi zarówno w określeniu elementów stanu faktycznego przestępstwa, jak i rodzajów kary”.

„Nie sposób nie zgodzić się (czytamy w dalszym ciągu w dzienniku Rady Państwa) z uwagami Min. Sprawiedliwości, zdaniem którego kardynalną cechą lichwy jest nadmierność procentu, która wymaga wyraźnego określenia dolnej swej granicy, w przeciwnym razie sędzia staje wobec zupełnej nieokreśloności a więc i bezskuteczności ustawy. Pozostawić stwierdzenie nadmierności procentu w każdej poszczególnej sprawie uznaniu sądu – byłoby równoznaczne z przerzuceniem całego zagadnienia karalności lichwy na barki sędziów, którzy sami stanęliby w obliczu niezmiernie trudnego zagadnienia i niewątpliwie ustaliliby odmienną i różnolitą praktykę postępowania, co przecież należy do zjawisk niepożądanych. Dlatego, chociaż tak trudno określić granice dozwolonej stopy procentowej – niezmiernie przecież zmienne i zależne od wielu przyczyn gospodarczych – uczynić to jednak koniecznie należy. Nie ma przy tym żadnych podstaw do obawy, że taki przepis może krępować swobodę sumienia sędziów, gdyż sędzia i w razie nadmierności procentu, mocen jest zaprzeczyć lichwiarskiemu charakterowi umowy, jeśli zdaniem jego w działaniach wierzyciela brak innych przez prawo przewidzianych cech przestępstwa”.

Następnie dziennik Rady Państwa podkreśla raz jeszcze odmienność warunków wiejskich, dla których żadna stopa ściśle określona jako zawsze dozwolone minimum procentowe ustalić się nie da i dochodzi do wniosku o konieczności ustalenia specjalnego stanu faktycznego wiejskiej lichwy procentowej, późn. art. 609 K.K.R. z 1903 roku.

Sam tekst ustawy z 24 V 1893 r. składał się z 6 artykułów. 3 z nich poświęcone są bezpośrednio lichwie; jeden nosi charakter proceduralny; 2 mają z lichwą tylko luźny związek. Artykuły lichwie poświęcone zostały – z drobnymi koniecznymi zmianami recypowane przez kodeks z 1903 r.; weszły one do kodeksu jako art. 608 i 609 i one właśnie będą przedmiotem naszej analizy.

Luźny tylko związek z właściwą lichwą mają artykuły III, IV i V Ustawy z 1893 r. Ten ostatni wprowadzał zmianę do art. 162 przepisów w przedmiocie organizacji sądownictwa, które zresztą obowiązywały jedynie na terenie Imperium Rosyjskiego; na ziemiach polskich zaś mocy obowiązującej nie miały. Artykuł III uzupełnia art. 992 obowiązującego podówczas kodeksu karnego przez dodanie do specjalnego stanu faktycznego, polegającego na przywłaszczeniu, roztrwonieniu, samowolnym użytkowaniu lub oddaniu do zużytkowania przez osoby, utrzymujące kasy pożyczkowe zastawionych u nich przedmiotów – przestępstwa lichwy, określonego przez pozostałe artykuły tejże ustawy. Artykuł IV stanowi uzupełnienie art. 688 Kod. Karn. przez stan faktyczny, bardzo zbliżony do p. 2 art. 611 K. K. R. z 1903 r. Właściwej lichwie poświęcone są artykuły I, II, V. Od 1893 obowiązywały one na terenie całego byłego Imperium Rosyjskiego; w Rosji dzisiejszej uchylone zostały dopiero przez Sowiecki Kodeks Karny. K. K. R. z 1903 r. recypował (przejmował lub przyswajał sobie) je jako art. 608 i 609, które wraz z wprowadzeniem K. K. R., nabrały mocy obowiązującej na ziemiach b. zaboru rosyjskiego Rzeczypospolitej Polskiej. Tą drogą zasadnicze myśli ustawy z 1893 r. pozostają u nas w dziedzinie występku zwykłej lichwy kredytowej (tj. nie lichwy wojennej i nie wykroczenia lichwy pieniężnej) miarodajną normą prawną aż do chwili ostatecznego wprowadzenia jednolitego Polskiego Kodeksu Karnego dla wszystkich ziem Rzeczypospolitej.

1
Zakon o rostowszcziczestwie, Fon-Rezon, Pet. 1899.

2
Nowodw. 128.

3
Nowodw. 131.

4
133.

5
Fon-Rezon, 11 str.

  Jedna odpowiedź do “Lichwa – nowa książka w sklepie”

  1. To przed tym ostrzegał Małyński w swojej Nowej Polsce.

    Nb. na stronie 114 znalazłem odpowiedź (co za fart!) na moje pytanie o republikanizm czy też monarchizm warstwy szlacheckiej Rzeczpospolitej. Dokładnie tak wyłożoną jak sobie można wymarzyć. W tym widzę klucz do wielu innych kwestii.

    Pzdr.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.