lut 252023
 

Wczoraj Wałęsa, który jak pamiętamy, jest przecież jednym z mędrców Europy, powiedział w wywiadzie dla Haarec, że na jesieni wybuchnie w Polsce wojna domowa. Jeśli ktoś myśli, że on żartował, albo, że dostał pieniądze za opowiadanie takich rzeczy, ma po części rację – pieniądze na pewno wziął. Musimy jednak zrozumieć, że mędrzec Europy Wałęsa powtarza po prostu pewien schemat polityczny, dobrze znany od czasów antycznych. To znaczy, wraz z jaczejką innych osób, o podobnym usposobieniu i kondycji, wykonuje zadania zlecone, które polegają na wieszczeniu. To znaczy nam się tak wydaje, a w rzeczywistości wskazuje on jakie scenariusze mogą być realizowane przez jego mocodawców i chce – przez wskazanie ich – skłonić ludzi żyjących resentymentem i nienawiścią, do wystąpień przeciwko bliźnim. To jest sprawa dla prokuratora, albowiem jest to mechanizm polityczny, który sprawdza się co jakiś czas, albowiem co jakiś czas na dużym i ważnym obszarze ścierają się interesy wrogich mocarstw. One nie mogą być ujawnione ze względu na ryzyko konfliktu światowego generującego koszty i niosącego zagładę. Dlatego są maskowane przez mniejsze konflikty, albo konflikty fikcyjne. Te z kolei mają prowadzić do rozwiązania spraw po myśli zainteresowanych stron, ale bez obarczania ich odpowiedzialnością. Można to oczywiście powierzyć agenturze i prowokatorom, ale w takim wypadku operacja będzie nieskuteczna, albowiem wszyscy dobrze wyczuwają co jest grane i zwykły prowokator, albo agent wpływu, zostanie rozpoznany i w najlepszym wypadku wyszydzony. W najgorszym zaś zabity na miejscu. Do takiej roboty potrzebni są mędrcy, których poważa każdy. I każdy ruch zmierzający do powołania jakiejś kapituły mędrców musimy w ten sposób interpretować. Nasi wrogowie wybrali na jednego z mędrców Wałęsę, albowiem oceniają innych po sobie, co niesie dla nas dobre rokowania. Wiadomo kim jest Wałęsa i co o nim mamy myśleć. Nie wiadomo jednak na ile tamci są zdeterminowani. Widzimy, że wściekłość wylewająca się opozycyjnych mediów i ich przewaga narracyjna są dość wyraźne. Odpowiedzi z naszej strony nie ma w zasadzie żadnej. Wczoraj w programie lansującym ten dziwaczny festiwal – Pamięć i tożsamość – Karnowski powiedział, że media publiczne stały się dla Polaków nową i prawdziwą agorą. Mamy więc znów odniesienie do antyku, czynione całkowicie bez zrozumienia tego czym była agora i kręcący się po niej mędrcy. Nie wiem ile można powtarzać, że fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki, ale widzimy, że nigdy dość. Każdy bowiem, kto ma jakieś zadanie do wykonania w przestrzeni publicznej, szuka przede wszystkim uwierzytelnienia i chce podkreślić swoją wiarygodność. W sytuacji, kiedy wszyscy kłamią i chcą przez swoje kłamstwa coś załatwić lub kogoś sprowokować, nie jest to łatwe. Całe szczęście mamy mędrców antycznych, filozofów i agorę! To nas uskrzydli i podniesie nasze znaczenie! Ludzie kochani, jeśli myślicie, że Szujski żartował pisząc o tej fałszywej historii i fałszywej polityce, to musicie ochłonąć. To tak, jest naprawdę – skuteczność, jeśli nie ma zamiaru prowokować rozruchów i kopać masowych i ukrytych w lesie mogił, nie może opierać się na kłamstwie. I legitymizować się występami jakichś pogańskich oszustów sprzed dwóch i pół tysiąca lat.

Tamci naprawdę spróbują sprowokować rozruchy, a pomogą im w tym Niemcy. I nie macie pewności ilu ludzi wyprowadzą na ulicę. Żeby zminimalizować to zagrożenie, trzeba zrobić coś naprawdę. Mam nadzieję, że ludzie w publicznych mediach wiedzą co, podobnie jak politycy i że do żadnych rozruchów nie dojdzie.

Wróćmy teraz do siedmiu mędrców, a także przypomnijmy, że w dobie nowożytnej także powstawały podobne organizacje. Bo to była organizacja nie ma się co łudzić, w dodatku finansowana z zewnątrz. May więc w XVI wieku tego Erazma i jego otoczenie. Mamy w XVII i XVIII wieku Republikę Listów, czyli wymianę informacji pomiędzy mędrcami, którzy unieważnili wspólnym wysiłkiem uniwersytet i z ośrodków władzy politycznej uczynili także źródła emitujące powszechnie ważne informacje, których byli autorami. Większość z nich była tajna. I w ten oto sposób, sprowadzili kulturę jaką stworzył człowiek średniowieczny do antykultury antyku, opartej na fikcji mądrości.

Diogenes Laertios pisze, że ostateczny skład siedmiu mędrców został ustalony w Atenach za panowania archonta Damazjasa. Czyli, że było wielu kandydatów na te stanowiska, a każdy z nich pozostawił jakieś pisma, nawet Tales, który pisał mało. Niektóre z tych pism weszły do obowiązującego do kanonu. Po co się tworzy kanon wiedzy politycznej i obyczajowej nie muszę nikomu tłumaczyć. Nie wiemy, kiedy żył archont Damazjas, bo Diogenes tego nie ujawnia. Wiemy, że w Atenach ustalono skład rady siedmiu mędrców, którzy stanowili podstawę dla dalszego rozwoju myśli i dla jej kolportażu, czyli dla filozofii. Ta zaś była znacznie bardziej subtelnym narzędziem sprawowania władzy niż pisma mędrców, które do naszych czasów nie przetrwały. Była przede wszystkim żywa, co pozwalało na organizację politycznych przekształceń w czasie rzeczywistym. Wróćmy jednak do mędrców. Oni się spotykali w różnych miejscach i tam nad czymś obradowali. Różnie datowane są ich życiorysy, co wnosimy z cytowanych przez Diogenesa, a nie zachowanych do naszych czasów, autorów. Sugestie jednak, że spotykali się i nad czym obradowali są wyraźne. Głównie zbierali się w Sardes u Krezusa. Tak więc, jak napisałem wcześniej, za organizacją polityczną znaną jako „Siedmiu mędrców” stał Krezus, wspomagany przez wyrocznię w Delfach, rzeczywiste źródło władzy w Helladzie. Czynni tam kapłani świadomi byli, że za pomocą Zeusa i jego bandy nie uda się dłużej utrzymywać wpływów w Grecji, albowiem wielkie, azjatyckie monarchie zaczną kolportaż swoich wierzeń, co musi się zakończyć likwidacją Delf. Kiedy zabrakło Krezusa, dziedzictwo mędrców przejęły Ateny, raczej bez zgody kapłanów Apollina i wbrew nim.

Do czego służyli mędrcy na początku? Do uzyskania innej niż dziedziczna, pochodząca z krwi, legitymacji władzy. Dobrze to widać na przykładzie Koryntu. Kluczowego dla funkcjonowania handlu w Helladzie miasta. Od samego w zasadzie początku wszyscy władcy są zainteresowani przekopaniem przesmyku ułatwiającego komunikację, ale kończy się – we wczesnym okresie – na budowie rampy dla statków.

Władza w Koryncie należała do Bakchiadów, którzy zawierali związki małżeńskie w obrębie własnej rodziny. To się zmieniło za sprawą Labdy, której z jakiegoś powodu (no ciekawe z jakiego?) pozwolono wybrać męża spoza gangu. I ona wybrała, a owocem tego związku był Kypselos. Kiedy był mały, posłano do wyroczni, a ta powiedziała, że będzie on władał Koryntem. Wtedy rodzina, w strachu, postanowiła go zabić. Matka jednak ukryła go w pojemniku na zboże – Kypsele – stąd jego imię. Ponoć był dobrym zarządcą miasta i chodził po Koryncie bez straży. To zaś oznacza, że Lidyjczycy wespół ze Scytami gwarantowali jego bezpieczeństwo – złotem i sprawnością łuczniczą. Jego synem był Periander zaliczony w poczet siedmiu mędrców. Jego życiorys, podany przez Diogenesa, zwala z nóg. Liczni zaś interpretatorzy piszą, że tylko przez znajomości i układy został tym mędrcem, bo wcale na to nie zasłużył. To zupełnie jak Wałęsa. On też został mędrcem Europy przez znajomości i układy, bo nie ze względu na przymioty umysłu i charakteru. Periander celnym kopnięciem zrzucił ze schodów swoją ciężarną żonę, która od tego umarła. Uwierzył plotkom jakichś ladacznic, które opowiadały o niej rzeczy wiadomo jakie. Później kazał spalić te ladacznice żywcem. Jego syn bardzo spazmował po śmierci matki, więc wysłał go na Korkyrę. Potem, kiedy był już stary przypomniał sobie o nim i wysłał po niego okręt. Korkyra była, jak pamiętamy kolonią Koryntu i powodem wybuchu Wojny Peloponeskiej, w czasach późniejszych. Mieszkańcy wyspy jednak zmordowali tego syna, a Periander postanowił wykastrować z kolei ich synów. Plan się jednak nie powiódł, albowiem na pomoc Korkyrejczykom ruszyli mieszkańcy wyspy Samos.

Periander zostawił po sobie ponad dwa tysiące wierszy dydaktycznych. Co wskazuje, że w Koryncie czynne było poważne biuro polityczne. Wśród jego mądrości są i takie – zysk jest szpetny, transakcje finansowe należy pozostawić tym, którzy się na tym znają. No to kto w świecie antycznym najbardziej znał się na finansach? Ci sami ludzie, którzy wystawili Periandra, zrobili zeń władcę w porozumieniu z kapłanami z Delf, a potem mędrca w porozumieniu z Ateńczykami – Fenicjanie.

Periander obiecał kiedyś Delfom bogate dary wotywne, jeśli bogowie pozwolą mu wygrać w wyścigu czterokonnych zaprzęgów. No i wygrał. Okazało się jednak, że nie ma pieniędzy, albowiem w Koryncie finansami zajmują się ci, którzy się na tym znają, on zaś jest od roboty administracyjnej i tłumienia ewentualnych buntów. Widząc więc jakieś wystrojone w złoto, bogate kobiety, zabrał im wszystkie ozdoby i wysłał do Delf.

Mistrzostwem świata w mądrości była jednak jego wskazówka dotycząca obowiązującego w Koryncie prawa. Diogenes pisze, że zalecał, alby karano nie tylko tych, co popełnili przestępstwo, ale także tych co dopiero mają zamiar je popełnić. Czyli w całym mieście utrzymywana była siatka donosicieli. Nie mogło być inaczej. Periander był przedstawicielem organizacji, która chciała przekopać kanał zwany dziś korynckim, ale skończyło się na budowie tej rampy. Dlatego był utrzymywany i tolerowany bez względu na swoje szaleństwa. Jego pisma zaś musiały być szeroko kolportowane i znane w Helladzie, skoro Ateńczycy umieścili go wśród siedmiu mędrców. Gdyby tak nie było, nie braliby sobie na głowę takiego ambarasu. Zdemaskowanie Periandra było bowiem dziecinnie łatwe. No chyba – i to jest także możliwość – że świat, w którym tworzono kanon pism siedmiu mędrców, był już tak zdegenerowany, że wyczyny Periandra były w porównaniu z nim krainą Minionków.

Ktoś powie, że to wybryk, wśród siedmiu zdarzył się zawsze jeden taki. Wśród dwunastu apostołów także trafił się wyrodek.

No, nie jeden, bo mówiliśmy już o Talesie, który wystawił Persom Krezusa, najwyraźniej znudzony jego głupotą. Solon zaś, prawodawca, egipski i lidyjski agent, dopisywał do poematów Homera kawałki o udziale Ateńczyków w wyprawie na Troję. Potem kazał to deklamować na agorze. Zupełnie jak w tym festiwalu Pamięć i tożsamość, w którym startuje film dokumentalny o Stanisławie Barei, wybitnym, polskim reżyserze, mędrcu i mistrzu wielu następnych pokoleń. Ktoś może rzec, że to świetnie, bo przed nami sława, podobna do tej, która stała się udziałem Aten. No nie wiem…Skupiłbym się raczej na groźbach Wałęsy i jego podróżach po całym cywilizowanym świecie, który jest współczesną, analogiczną wersją, starożytnej Hellady. Na dziś to tyle,

 

Jeszcze prośba od mojego kolegi

Polski Związek Niewidomych Okręg Lubelski Koło w Rykach zwraca się z prośbą o wsparcie finansowe na rzecz Koła.

 

Polski Związek Niewidomych w Rykach zrzesza osoby niepełnosprawne z dysfunkcją narządu wzroku, które z racji swojego inwalidztwa często żyją w izolacji. Organizujemy szkolenia, wycieczki, spotkania, które integrują osoby niewidome i słabowidzące w celu ich społecznej integracji, wyrównywania szans w dostępie do informacji, edukacji, zatrudnienia i szeroko pojętej aktywności społecznej a także w celu ochrony ich praw obywatelskich.

Efektem spotkań są min. oddziaływania psychologiczne, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, akceptacja niepełnosprawności, które mają ogromne znaczenie w przypadku osób niewidomych.

Dzięki przyjaznej dłoni ludzi dobrej woli możliwa jest realizacja naszych celów i zamierzeń. W imieniu naszego stowarzyszenia oraz jego członków wyrażamy głęboką wdzięczność za ofiarowaną pomoc i życzliwość.

Jeśli nie masz innej możliwości – można nam pomóc w działaniu przeznaczając 1,5 % podatku na PZN w naszym powiecie.

Krajowy Rejestr Sądowy – nr KRS: 0000007330

z dopiskiem na cel: Koło w Rykach

Jeśli chcesz pomóc indywidualnie poniżej podajemy link do Polskiego Związku Niewidomych Okręg Lubelski i numeru konta:

https://pzn.lublin.pl/podziekowanie-specjalne/

także z dopiskiem na cel: Koło w Rykach

 

  22 komentarze do “Mędrcy świata antycznego i ich współcześni odpowiednicy”

  1. Ciekawa pogadanka. Na początek to czego Pan nie zaleca , ale mam nadzieję że Pan mi to wybaczy bo nie jest to przejaw próżności tylko element humorystyczny. Czyli posłużę się na początek analogią przed której używaniem Pan wielokrotnie przestrzegał. Tak dla humoru. Wynika z tego że rada archontów stanowiła w miastach państwach coś w rodzaju najwyżej wladzy prawodawczej i sądowniczej i chyba wszelkiej innej maści. Drogą do tej rady była droga arystokratycznego awansu poprzez więzy krwi. Zatem system władzy archontów poprzedzał ustrój demokracji , której rozsiewcą były Ateny. Zatem Lech Wałęsa z uwagi na swoje przymioty (np. chwalił się że nie przeczytał w życiu nawet jednej książki) może być uznany jako członek rady mędrców (archont)  twórca ustroju idiotokracji:). Analogia ze starożytną arystokracją. Co do meritum i wracając do Pana wpisu . To w Atenach działała inna RADA – aeropag, która sprawowała z kolei władzę nad archontami. Mógł to być zalążek powstania ustroju demokratycznego w Atenach . Rady Archontów to ok. 8 w p.n e.  Szczyt i rozwój demokracji w Atenach wg podręczników szkolnych to 5 w.p.n.e Perykles i Solon ( ten był archontem i juz coś majstrował przy uprawnieniach archontów w stronę ich demokratyzacji) . W końcu walka pomiędzy demokratyzacją ustrojów sprawowania władzy czego zwolennikiem i rozsiewcą były Ateny znalazła swój finał w wojnie Peloponeskiej. Sparta i jej sprzymierzeńcy (w tym Korynt) to zwolennicy arystokracji a Ateny i ich sojusznicy ( Korkira) to zwolennicy i propagatorzy demokracji. To Korkira – kolonia Koryntu wygnała z miasta arystokratów korynckich (tak można założyć że ci zapewne byli założycielami tej kolonii) i ci zwrócili się o pomoc do Lacedemonczyków.

  2. To nie jest pogadanka tylko wpis. Ateny były w sojuszu z Koryntem, mimo tego, że były demokracją, a Korynt oligarchią. Razem bowiem stanowiły potęgę morską. Złamanie tego sojuszu to początek wojny peloponeskiej. Nie da się więc wszystkiego tłumaczyć konfliktem arystokracja- demos, bo na to nałożony jest inny, ukryty konflikt. Nazwijmy go – produkcja vs pośrednictwo. Dominacja Aten i Koryntu w pośrednictwie i warunki jakie dyktowały te potęgi producentom komuś się nie spodobały. Zniszczenie tego układu trwało ćwierć wieku i znane jest jako wojna peloponeska. Konflikt arystokracja-demos jest pozorny i ma charakter maskujący

  3. Jeden certyfikowany mędrzec Wałęsa, a reszta to demagodzy, Cincinattus i amazonka w wojsku.

  4. Nasuwa się naturalne pytanie , kto stał za tą zmianą . Jaki konkurencyjny ośrodek.

    Na pewno nie mieszkańcy Hellady bo oni byli w kleszczach Apart i Aten.

    MoE Persja? Ale jeśli Perska to ktoś.musial im ten pomysł z Gejów podsunąć

  5. Czy wojna Peloponeska była nieuchronna, jak twierdził Tukidydes, jej naoczny świadek i autor dzieła pt. „Wojna peloponeska”, opisującego dzieje wojny peloponeskiej stoczonej między Atenami a Spartą w V wieku p.n.e.? Hipoteza Tukidydesa jest popularna w USA, gdzie niemała część badaczy traktuje ją jako użyteczne narzędzie do badania stosunków miedzynarodowych, m. in. do przyszłości stosunk.ow USA -Chiny.

  6. Stosując główne kryterium Tukidydesa jakim była walka o hegemonię i że nadmierny wzrost hegemonii Aten ( jako główną przyczyną wybuchu wojny) nie zostawiał wyboru Sparcie , to równie dobrze możemy powiedzieć że Rosja została postawiona w podobnej sytuacji przez USA i jej sojuszników w walce o hegemonię nad handlem światowym  surowcami. Dlatego Tukidydes mógłby jak nie usprawiedliwiać Rosji, jeśli chodzi o atak na Ukrainę, to co co najmni nadmiernym wysiłkiem zrostem hegemonii USA mógłby to tym uzasadnić decyzję Kremla. W znaczeniu Tukidydesa jednostki i państwa kierują się własnymi interesami i na tym polega ich natura. Bidem powiedział że pomaga Europie dosyarczając surowce energetyczne ( jakie to tukidysesowe zainteresowanie ekonomiczne sprawą).

  7. Obecnie problem Tukidydesa polega na tym, żeby zamiast Блин! Дональт’s był oryginalny McDonald’s w Kijowie.

    Nie jadłem blinów, więc nie mam porównania.

    Historia lubi się powtarzać.

  8. Tak zwane śmieciowe, niezdrowe jedzenie z najbardziej znanego na świecie fastfooda udaje piękną Helenę.

  9. Tymczasem dzisiaj po południu natknąłem się na wysokości Łowicza na kolumnę transporterów Bundeswehry zmierzających w luźnym szyku autostradą A2 w kierunku wschodnim. Jeden z żołnierzy od pasa w górę wychylony przez otwór włazu spoglądał nieruchomo na zachód.

    W kantynie na postoju przy autostradzie inna grupa młodych żołnierzy w nowiutkich mundurach czekała na zamówienie szwargocząc cicho między sobą.

    Byli spokojni i skupieni. Ich twarze i gesty wyrażały zrozumienie powagi sytuacji.

    Ci młodzi chłopcy byli zupełnie, jak z powieści Remarque’a – pomyślałem.

    https://youtu.be/8NyyXliJjLw

  10. Była nieuchronna, bo obie strony brały kasę od Persów.

  11. Niech pan porzuci analogie, są bardzo zawodne

  12. Tamci naprawdę spróbują sprowokować rozruchy, a pomogą im w tym Niemcy. I nie macie pewności ilu ludzi wyprowadzą na ulicę. Żeby zminimalizować to zagrożenie, trzeba zrobić coś naprawdę. ” a co pan proponuje „zrobić naprawdę” ??

  13. świetna analiza. \podziwiam pana zaangażowanie i bezkompromisowość, Tak czymać

  14. Unbeliavable! Panie Gabrielu, to Pan powinien zgarniać nagrodę Mackiewicza i podobne. W polskiej publicystyce jest Pan, a potem długo dłuuugo nikt.

  15. Pan Gabriel nie płaci Persom, dlatego nie zgarnia nagrody Mickiewicza:)

  16. Hehe… co za bzdura! Pomijając literówkę, to eksport ropy z Iranu, czyli Persji, to jest dzisiaj największy ból d*** USA, Izraela i tych krajów, które mają coś do szyitów.

    Ropa z Iranu trafia do Chin, ale z metką malezyjską ze względu na istniejące sankcje. Produkty chińskie kupujemy wszyscy.

    Nie jest wykluczone, że nastąpi atak USA bądź ich satelitów na Iran, jako kolejna faza III WS.

    Gdyby Niemcy chciały uruchomić połączenie kolejowe do Iranu, to atak nastąpiłby natychmiast.

    Ropa arabska jest ok, irańska jest „be”.

    Coryllus napisał, że wojna o handel trwa nieprzerwanie do dzisiaj.

    Świat demokracji ją przegra tak, jak Ateny w tym sensie między innymi, że ustrój demokratyczny na Zachodzie nie przetrwa III WS. Slogan mówiący o tym, że bijemy się za demokrację jest z gruntu fałszywy i USA o tym wiedzą, ale badania wykazały, że jest on chwytliwy, dlatego tak trzeba do ludzi przemawiać.

  17. Powiedzą nam: wicie, rozumicie, sytuacja jest taka, że musimy wprowadzić planową gospodarkę i nowy ustrój, bo stary okazał się nieefektywny i tyle zostanie z ambitnych haseł.

  18. Zmienić technikę kolportażu informacji na początek. Zaprzestać lansowania siebie na tle idiotyzmów i złej woli opozycji. Taki skromny postulat

  19. Ten nowy ustrój to NWO, czyli światowa komuna(ustrój kastowy), w której ma nie być prywatnej własności a najniższa kasta niewolników, będzie żyła z zasiłku jakim jest projektowany Bezwarunkowy Dochód Podstawowy(BDP), którego wykorzystując pandemię COVID-19,  wprowadzenie rekomendowały dla kilku mld najuboższej populacji świata, ONZ i UE.

    https://www.mp.pl/covid19/covid19-aktualnosci/242079,tymczasowy-dochod-podstawowy-dla-najubozszych-w-walce-z-pandemia

    https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/HTML/?uri=CELEX:32020D0674&from=PL

  20. Czyli na nudę nie ma co narzekać, szwadrony mutantów w coraz to nowych odslonach i ze wszystkich kierunków atakują dzień i noc

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.