No właśnie, co do tego słońca, w stolicy był w czasie week – endu tzw niski pułap chmur, a w niedzielę „siąpiło”. A tam na konferencji mieli słońce, no w czepku urodzeni. Czekamy na te fragmenty, co to je obiecano.
To jak duze, przyzwoite wesele… to naprawde duzo ludzi. Prawde napisawszy marzylo mi sie max. 150-200 osob, wiec za mocno sie nie przeliczylam.
Bardzo, ale to bardzo sie ciesze, ze konferencja sie udala… przy tym zestawie prelegentow, a takze wielu zaangazowanych i oddanych ludziach wokol Pana – o jej poziom bylam naprawde spokojna… ale wyglada Pan na zmeczonego… wiem, ze tak sie wyglada po duzym przepracowaniu z autopsji, schodza z czlowieka te wszystkie nerwy, to niedospanie, to wyczekiwanie aby nikogo nie zawiesc… wiem, ze nie pojedzie Pan z rodzina na Malediwy czy inny Zanzibar, ale prosze dac sobie pare dni luzu… bo zdrowie jest najwazniejsze Panie Gabrielu.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.
Baranów Sandomierski czyli Kotlina Sandomierska, największa liczba dni słonecznych w Polsce.
No właśnie, co do tego słońca, w stolicy był w czasie week – endu tzw niski pułap chmur, a w niedzielę „siąpiło”. A tam na konferencji mieli słońce, no w czepku urodzeni. Czekamy na te fragmenty, co to je obiecano.
120 osob ?!?!?!
To jak duze, przyzwoite wesele… to naprawde duzo ludzi. Prawde napisawszy marzylo mi sie max. 150-200 osob, wiec za mocno sie nie przeliczylam.
Bardzo, ale to bardzo sie ciesze, ze konferencja sie udala… przy tym zestawie prelegentow, a takze wielu zaangazowanych i oddanych ludziach wokol Pana – o jej poziom bylam naprawde spokojna… ale wyglada Pan na zmeczonego… wiem, ze tak sie wyglada po duzym przepracowaniu z autopsji, schodza z czlowieka te wszystkie nerwy, to niedospanie, to wyczekiwanie aby nikogo nie zawiesc… wiem, ze nie pojedzie Pan z rodzina na Malediwy czy inny Zanzibar, ale prosze dac sobie pare dni luzu… bo zdrowie jest najwazniejsze Panie Gabrielu.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.