gru 192015
 

Zaczęło się. Zainaugurowano tę, tak zwaną politykę historyczną i od razu padło pierwsze kłamstwo. Profesor Andrzej Nowak powiedział, że Belgia jest przykładem skutecznej polityki historycznej, bo w XIX wieku odpowiedzialna była za ludobójstwo w Kongo, a obecnie nikt o tym nie pamięta. Mnie zdumiewa to w jak prymitywny sposób ludzie, bądź co bądź, obdarzeni talentem, wiedzą i charyzmą interpretują wydarzenia z przeszłości. Oskarżanie Leopolda o zbrodnie w Kongo, kiedy wiadomo, że on tam nigdy nie był, przy świadomości jak działała medialna i propagandowa machina amerykańska i brytyjska oraz francuska, jest czymś wręcz cudacznym. Król Leopold był biednym wariatuńciem wmanewrowanym w sytuację, w której nie pozostawało mu nic poza robieniem dobrych min. Profesor Nowak akurat powinien o tym wiedzieć. Na miejscu w Kongo, całą sytuację i całe ludobójstwo nadzorował Henry Morton Stanley, który – jak mniemam – kojarzy się profesorowi Nowakowi jak najlepiej. Był wszak podróżnikiem, odnalazł doktora Livingstone’a i pracował jako reporter dla największych, światowych dzienników. Jeśli Andrzej Nowak tak myśli i ten mechanizm prowadzenia narracji wmontuje do polskiej polityki historycznej, to możemy w zasadzie już odliczać dni do klęski PiS. Wspomnicie moje słowa, kiedy będziecie już płakać i zgrzytać zębami, a litości dla was nie będzie żadnej, o czym świadczy już dziś postawa Hartmana.

Inauguracja polityki historycznej przebiegała w atmosferze operetkowej, zebrało się grono starszych państwa, z wielkimi zasługami lub tylko z pozorami zasług i coś tam odegrało. Zelnik był przebrany za Piłsudskiego i deklamował wiersze, a Halina Łabonarska chyba śpiewała, ale pewien nie jestem. Potem profesor Nowak zaprezentował te siedem filarów polskiej polityki historycznej, do których się nie doniosę, bo nie ma do czego. Odniosę się do realnej polityki historycznej prowadzonej przez państwa poważne, dysponujące poważnymi budżetami i poważnymi ludźmi do poważnych zadań.

Najpierw Niemcy. Polityka historyczna Niemiec nie istniała przez długi czas, albo była kierowana na rynek wewnętrzny, głównie w enerdowie. Jak ktoś chce może sobie znaleźć na YT filmy o starym Fritzu i jego następcach, gdzie wyraźnie widać przewagę pruskiej technologii i wyszkolenia nad austriackim gadaniem i karabinami ładowanymi od przodu. To była taniocha, ale taniocha przeznaczona na użytek wewnętrzny, tak więc i budżety nie musiały być duże. Dziś polityka historyczna Niemiec polega na pokazywaniu ładnych dziewczyn w dekoracjach z lat 30-tych, które uciekają przed złymi esesmanami. I to w zasadzie wszystko. Widz odczytuje to właściwie i w jego sercu drgają te struny, które mają drgać. Tanio, wdzięcznie i przyjemnie.

Teraz polityka historyczna Francji, którą postawiłbym za wzór dla „naszych”, ale nie ma to sensu, ponieważ oni i tak nic z tego nie zrozumieją. Polityka historyczna Francji jest najbardziej ambitna i najmniej jednoznaczna. To się trochę pogorszyło w ostatnich latach, ale i sama Francja przecież zeszła na psy. Francuska powieść historyczna, maskująca horrendalne kłamstwa rzekomym obiektywizmem, to jest wzór, w który nasi politycy historyczni powinni wpatrywać się jak w obrazek. To jest krynica, z której powinni pić i mlaskać przy tym z zadowolenia. Ten sposób relacjonowania faktów gwarantuje bowiem sukces. Kłopot w tym, że nie ma nikogo w Polsce kto byłby władny nakłamać tyle ile nakłamał Druon czy Pierre Barret. I zbudować na fałszu postaci tak psychologicznie prawdziwe i atrakcyjne jak Robert hrabia Artois.

Nasi pisarze, chcą przede wszystkim lśnić blaskiem prawdy, a tego nikt im tu nie zagwarantuje, konkurencja za duża. Podpowiadam więc profesorowi Andrzejowi Nowakowi – najpierw zorganizujcie coś w rodzaju akademii, a potem przyjmujcie do tego wybrańców. To jest dobra droga i ona powinna się w perspektywie 20 lat sprawdzić. Teraz mamy jedynie chaos i przepychanki, a w miarę jak zaostrzać się będzie ta polityka historyczna sprawy się pogorszą. I jeszcze jakiś ambitny autor gotów będzie kopnąć w tyłek Joannę Cherezińską. I co wtedy? Jak na to zareaguje jej przyjaciel Szewach Weiss?

Polityka historyczna Francji ma jeden feler, ona jest zdecydowanie antykościelna, we wszystkich możliwych kontekstach, ona jest do tego antykościelna w sposób podstępny. To się nie da pogodzić z deklaracjami profesora Andrzeja Nowaka dotyczącymi promocji ważnych dla Kościoła postaci, która to promocja stanowi jeden z tych rzekomych filarów. To bardzo źle rokuje polskiej polityce historycznej. Ta francuska jest przynajmniej spójna, nasza zaś rozpadnie się w rękach. Oto Andrzej Nowak deklaruje najpierw przywiązanie do republikańskiego umiłowania wolności, po to, by zaraz zabrać się za lansowanie świętych i błogosławionych. To się nie może udać. A koniec tego przewiduję już dziś – dla uspokojenia wzburzonych luminarzy kultury, osób zasłużonych lub za takie się uważających, trzeba będzie nakręcić parę filmów o tym jak Polacy ratowali Żydów. W ten sposób wilk będzie syty i wilk będzie syty. Wartości republikańskie zaś zostaną pogodzone z postawą dobrych chrześcijan.

Co na to powiedzą adresaci tej naszej polityki historycznej? Bo jak rozumiem produkcja filmowa, literacka i każda inna przeznaczona będzie „na zagranicę”? Jeśli tak, to odbiorcy wzruszą ramionami jedynie, bo teraz czas jest taki, że to oni będą opowiadać jak ratowali Żydów. My zaś mamy tego słuchać i się w to wpatrywać.

Polityka historyczna Wielkiej Brytanii jest kwestią czysto umowną. Imperium skryło się po wojnie za wielkiego brata i udawało, że nie istnieje. Polityka historyczna zaś i promocja w ogóle polegały na pokazywaniu czegoś fajnego. Fajnych dziewczyn, fajnych samochodów, wzruszających scen w serialach oraz różnych śmiesznych i atrakcyjnych sytuacji. Wszystko razem zmieściłoby się w budżecie filmu „Krzyżacy” Aleksandra Forda. Pisałem już o tym i nie chcę powtarzać – James Bond, Niewidzialny człowiek, Rewolwer i melonik, saga rodu Palisserów. No i nieskończona ilość filmów o epoce elżbietańskiej, kręconych zawsze według tego samego scenariusza.

Polityka historyczna Wielkiej Brytanii nie jest tam w ogóle priorytetem, ponieważ Wielka Brytania prowadzi prawdziwą politykę, w realu. Może więc pozwolić sobie na pewien luz jeśli idzie o historię i to daje jej wielkie fory. Jedno mrugnięcie Rowana Atkinsona rozwala wszystkie, nadęte zagraniczne projekty. Każdy wie o co chodzi….

Polityka zagraniczna USA to polityka uprzejmości producentów wobec agencji rządowych. Ludzie zajmujący się rozrywką i dominujący bezapelacyjnie na rynku, coś tam od czasu do czasu robią dla swoich przyjaciół z Waszyngtonu, a że mają środki i gwarancje, a także kanały dystrybucyjne szerokości całej Polski wychodzi im to za każdym razem.

Polityka historyczna Rosji na koniec. Ostatnim filmem poważnie realizującym tę politykę był Rublow. Później nie było już nic, a najbardziej nie było Nikity Michałkowa. Im silniej jegomość ów usiłował zaistnieć jako filar polityki imperialnej tym bardziej go w niej nie było. I tak to zostało do dziś. Rosja bez trójcy Rublowa to jedynie gadające czołgi i jednorożce latające bez sensu po sosnowych borach. I to się nie zmieni. W schemat ten wpisuje się także film Admirał, choć wiele osób go lubi. Żaden poważny francuski propagandysta nie umieściłby w swoim dziele wątku wielkiej miłości, sięgające za grób. Nikogo to dziś nie rusza.

No i teraz zapytajmy jak w tym dostojnym towarzystwie odnajdzie się nasza polityka historyczna, z Piłsudskim i błogosławioną Faustyną. Do kogo ona ma trafić, że spytam raz jeszcze? Polityka historyczna nie polega na tym, by się szczycić osiągnięciami w dziedzinach, które tracą dziś na znaczeniu, albo są całkowicie opanowane przez innych. Polityka historyczna polega na wywoływaniu emocji, których nikt wcześniej wywołać nie potrafił, bo za tymi emocjami idzie wiara, że coś jednak może się udać naprawdę. Polityka historyczna polega także na przekonaniu ludzi, że mogą coś zrobić sami, bez pośredników, zawodowych wspieraczy i dobrotliwych opiekunów. No i na budowaniu wspólnoty. Produkując filmy o wybitnych jednostkach na służbie u obcych, bo nasi nie mieli budżetu, nie zbudujemy wspólnoty. Przekonamy jedynie wszystkich, że dobrze zrobili wyjeżdżając na zmywak.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl. Do sklepu FOTO MAG, do księgarni Przy Agorze i do księgarni Tarabuk. Przypominam, że jutro w kinie Palladium odbywa się kiermasz radia Wnet, gdzie będę wraz z książkami.

  37 komentarzy do “Nieskuteczność polityki historycznej”

  1. Oni jeszcze nie zrozumieli, że żeby wygrać to trzeba przewrócić stolik

  2. Oni nigdy tego nie zrozumieją, bo im się wydaje, że należą do międzynarodówki fajniejszych i lepiej traktowanych. Polskiej arystokracji też się tak zdawało, nawet jak była w pułapce bez wyjścia

  3. To wyglada jak hipnoza klienta, ktory wierzy, ze mozna wygrac w trzy karty na bazarze. Niestety, zeby wygrac, to trzeba wymyslic wlasna gre i na dodatek obstawic sie lojalnymi ochroniarzami.

  4. Jeśli budowanie jest grą, to może być.

  5. https://youtu.be/qfuaLkKjynI
    a to czyje?
    Misja w stylu Xeny. Wojowniczej księżniczki…

  6. też sądziłem, że to belgowie są odpowiedzialni za te miliony okaleczonych. W końcu Kongo Belgijskie, nie? A to Anglicy?

  7. Młodsi kuzyni robią demolkę w Koronie.
    Żeby nie było wątpliwości, że to nie City rządzi tylko Jekyll Island:
    https://www.youtube.com/watch?v=MMbyPhQo75A
    Tytuł wymiata dosłownością. Żeby dotarło nawet do współczesnej młodzieży, która już nic nie kuma 😉

  8. Możesz czasem przeczytać coś poza tym blogiem, dowiesz się wielu ciekawych rzeczy.

  9. Poseł Czarnecki może
    http://naszeblogi.pl/59314-sensacyjny-film-o-zrabowanych-dzielach-polskiej-kultury
    to i Coryllus może o fundusze na filmy historyczne aplikować do PISF.
    Może czy nie może 😉

  10. W roli głównej Karol Estreicher. On jest prawie tak samo nienormalny ten Czarnecki jak Ananiasz z książki o Mikołajku

  11. W któryś weekend września na dziedzińcu Min. Kultury wyświetlano dokument dot. zrabowanych przez Niemców polskich dzieł sztuki. Ja bym chciała żeby był film fabularny na ten temat (serial) i żeby wreszcie odwrócić te upokarzające stereotypy w których się mówi do Niemca „jedź zwiedzać Polskę twój samochód już tam jest”, na takie hasło dla Polaków – „jedź zwiedzać Niemcy obrazy Twoich dziadków już tam są”.
    Mogę się Wam wydać małostkowa, ale taki film chciałabym obejrzeć.
    Taki film uzmysłowi tym młodym ludziom, którzy przylepili sobie kartki do czoła że są gorszą częścią społeczeństwa, czyli „nic nie rozumieją” i biegają za Swetru, robią sobie tzw drakę – uzmysłowi im jaki jest ogromny poziom strat w naszych skarbach kultury i może młodzież ta uzmysłowi sobie że ich poziom wygłupu wynika z tego, że wygłupiają się dla Niemców (ergo trzymają z Niemcami) i właśnie przez Niemców są pozbawieni dziedzictwa narodowego.
    Są młodzieżą zmanipulowaną, nie rozumiejącą gdzie wilk gdzie obora.

  12. W tym roku Hollywood nakręcił film pt „System” , o seryjnym mordercy i kanibalu z Ukrainy. Tego filmu nie oglądałem,ale jego przypadek był omawiany w jakimś angielskim dokumencie o seryjnych mordercach i jego kanibalizm tłumaczono przeżyciami z dzieciństwa w czasie Wielkigo Głodu.Ten film był oficjalnie określany jako antyputinowski ,ale można dopatrzeć się w nim zawoalowanej grożby pod adresem Żydów. Od Wielkigo Głodu tylko krok do Kaganowicza .

  13. Doskonaly wpis! Pana Nowaka trzeba sobie odpuscic, a ta cala polityka profesora nie zawracac sobie
    doopy… bo o glowie nawet nie chce wspominac!

    Nie ma lepszego czlowieka od Pana do robienia prawdziwej, polskiej polityki historycznej !!!

  14. Rosjanie to muszą wybrać albo kontynuować tradycję carską albo opowieści o komunistach…Mieszanie budyniu z żurkiem zawsze wychodzi słabo…
    A nasi jak chcą wydać dużo kasy to niech „Sprawę pułkownika Miasojedowa” nakręcą zamiast za dużo kombinować.

  15. Tak jeszcze o różnych sprawach:
    – w nawiązaniu do stereotypów, moja rodzina po mieczu po I WŚ wyprowadziła się z Kalisza, za sprawą zniszczeń jakie w imieniu Kajzera przeprowadził w tym mieście dowódca wojsk pruskich, ciągle pijany – niejaki Preusker.
    Więc w mojej rodzinie od 100 lat mówi się nie pijany jak Rosjanin czy Polak tylko mówi się „pijany jak Preusker” – dowódca wojsk pruskich stacjonujący w Kaliszu za kołnierz nie wylewał i podobnie jak dziś zresztą Martin Schulz – może to taka „świecka” tradycja tych niemieckojęzycznych. I może stereotyp z podchmielonym osobnikiem trzeba przebudować ze wskazaniem na Niemcy.
    – film „Noce i dnie” pokazał niszczenie Kalisza, tak się zastanawiam czy wnuki powstańców warszawskich też biorą udział w marszach Swetru, czy one też nie kumają komu służą?

  16. Nakręcą ci kolejną rzecz do wyszedzenia…

  17. Jeśli chodzi o Rowana Atkinsona, to mam taki ulubiony film. Tam jest pokazany prosty sposób robienia polityki imperialnej, a w zasadzie ją usprawiedliwiającej. Nie używa się przy tym żadnych historycznych faktów a rzeczywisty przekaz schowany jest za kotarą (lub dwiema) dobrego humoru. „Wszystko zostanie w rodzinie” . Polecam.

  18. Dziś o godz. 18.15 w „Rozmowach niedokończonych” na antenie Telewizji Trwam oraz Radia Maryja będzie gościł prof. Mieczysław Ryba, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Tematem programu będą wyzwania stojące przed Polską w 2016 r.

  19. Masz rację ale to taki scenariusz…

  20. Przeczytaj co ci napisałem w salonie. I nie reklamuj tu więcej tego dziada. Postaraj się w ogóle nie reklamować tu nikogo. Okay…

  21. ok to o akademii nie ma co

  22. Popieram przedwigilijny zakazem reklamy nieświeżych ryb.

  23. Bardzo dobre. Prof. Nowak moze byc zatem przykladem jak skuteczna i subtelna jest polityka historyczna Imperium Brytyjskiego skoro „bądź co bądź, obdarzeni talentem, wiedzą i charyzmą” ludzie kupuja i przekazuja dalej imperialna narracje wedlug ktorych taki Stanley i Livingstone to memy romantycznych podroznikow i krzewicieli cywilizacji.

  24. Pan Rychard to niech sie lepiej z dala trzyma od robienia filmow, do tego jeszcze ze swoim
    tatusiem… i synusiem tez!

    Caly PISF natychmiast zlikwidowac !!! I wszyscy WON !!!

    Pan Rychard niech lepiej zajmie sie swoja robota w PE… bo filmy to nie jego domena!
    Co za granda, bezczelnosc i tupet!

  25. Pozostaje jeszcze do omowienia polityka historyczna Izraela, bo Zydzi swoja realizuja od dawna w Holywood.

  26. Oni nie mają polityki historyczej, wystarczą im newsy

  27. Austriacy zrobili z Jana III Sobieskiego pantoflarza, by łatwiej wypromować Leopolda na ojca wiedeńskiej victorii. To działa nadal i nasi autorzy nadal pisują pierdoły o relacjach między Sobieskim, a jego żoną. Pokonani Turcy tylko prawem kaduka nazywali króla Sobieskiego Lwem Lechistanu.
    Przy okazji ukłon w stronę Gospodarza, bo Jan III Sobieski jest dowodem na to, że mocna krakowska Alma Mater „produkowała” takich mężów stanu.

  28. Najczesciej jest albo inaczej niz oficjalnie daje sie przeczytac.
    A lbo nawet zupelnie odwrotnie.
    Tylko trzeba poskrobac – dluzej lub krocej.

  29. Panie Gabrielu, Andrzej.A – powiedzial dzisiaj: „Oni jeszcze nie zrozumieli, ze zeby wygrac to trzeba
    przewrocic stolik”… a, Pan odpowiedzial: „Oni nigdy tego nie zrozumieja, bo im sie wydaje, ze naleza
    do miedzynarodowki fajniejszych i lepiej traktowanych”.

    Myslalam dzis dosc duzo o tym… i musze powiedziec, ze mnie sie wcale tak nie wydaje jak Panu.
    Byc moze, ze sporo jest takiej „administracji” rzadowej, ktora tak sadzi… coz, swiadczyloby to
    o naprawde groznym zakompleksieniu i krotkowzrocznosci, mysle tez, ze takim ludziom trzeba
    bedzie z biegiem czasu zwyczajnie podziekowac.

    Ja po prostu nie wierze, zeby oni byli takimi idiotami jak chociazby poprzednicy. W kazdym badz
    razie po tych „fatalnych” nominacjach nastapi stosowna korekta… a poza tym telewizja klamie,
    a polityka historyczna pana Nowaka wcale mnie nie interesuje… nie interesuja mnie tez wyznania
    prof. Ryby nt. wyzwan stojacych przed Polska w 2016 roku… bo ja je doskonale znam, widze
    i odczuwam… ze tak powiem nieskromnie.

    Pozostaje ciagle z RM i Tv Trwam, a takze z codzienna „prasowka” Panskiego bloga, ktora
    serdecznie polecam – wrecz zalecam naszym rzadzacym i po prostu wszystkim, do tego interesuje sie
    i obserwuje uwaznie – na miare moich mozliwosci – wszystko co dzieje sie wokol mnie, tu we Francji.
    To jest dla mnie rowniez niezwykle ciekawe i cenne doswiadczenie.

    W dalszym ciagu absolutnie nie skreslam ani PAD’a, ani PBS, ani tym bardziej Pana Kaczynskiego!
    Mimo wszystko to dopiero miesiac „ich rzadow” i to naprawde zbyt krotko aby krytykowac wszystko
    „w czambul”!

    Czekam tak jak zdecydowana wiekszosc Polakow na nowa ustawe medialna no i „porzadki” w TVP!
    I to takie porzadne! Przekaz medialny MUSI sie zmienic !!! Czekam tez na zdecydowana redukcje BIURWOKRACJI.

    … a poza tym, udanego swiatecznego jarmarku Panu zycze.
    Dobranoc,

  30. alez mają….wszyscy ich prześladowali..więc oni teraz maja prawo się zemścić…:)

  31. a wrzucę coś co jest przykładem iluzji systemu finansowego…choć podejrzewam że nikt tego nie zrozumie…:))

    http://www.zerohedge.com/news/2015-12-19/repo-market-experts-stumped-how-could-fed-hike-without-draining-any-liquidity-market

    ale ma żarty mi się zebrało po 4 godzinach Brauna…”)

  32. No to co z atrakcyjnością katolicyzmu (nie tej całej chrześcijańskiej zupy) w dzisiejszych czasach?
    Widzieliście serial o Borgiach i tamtejszym papieżu?

    To może przyspieszymy procesy, jak najszybciej zrobimy z wszystkich pogan, a jak już będą rzygać tym pogaństwem, tym naturalizmem, prymitywizmem, mrugającymi światełkami, pełnymi efektami wizualnymi, kwadrofonicznymi, zapachowymi, a mózgi im się zlasują od tych fejsbookowych i twitterowych feedów to wtedy wyjedziemy z naszymi ruchomymi chrzcielnicami i zbawimy biedne owieczki raz jeszcze. One będą nam za to wdzięczne przez jakiś czas, ale licząc od trzeciego pokolenia zaczną już coś kombinować na własną rękę.

    Jak patrzę na to co zostaje po tym Kościele i jego wynalazkach to można pokusić się o tezę, że chrześcijaństwo zostało opracowane przez Żydów, aby przede wszystkim uporać się z ich śmiertelnym wrogiem, czyli Legionem o dziwo rzymskim a nie piekielnym.
    Teraz to wydaje się jedna wielka banda heretyckich konfidentów w koloratkach, kiedy sam Kościół katolicki jest już jak ten kozioł ofiarny, bez funkcjonalnych służb specjalnych nie ma szans i stanie się tylko wydmuszką, brakować będzie już tylko kolejnego papieża aferzysty.

    Pan Gabriel wzorowo diagnozuje sytuację w kulturze, ale niestety nauki Kościoła straciły swoją popularność to też z innymi populizmami, pop kulturami, mass mediami, social networks nie ma łatwo, a raczej nie da rady. W tych 4 dziedzinach życia publicznego i prywatnego Żydzi są Panami.

    Gdyby Kościół miał możliwość tworzenia kredytu tak jak Żydzi, to bardzo prawdopodobne te biedne owieczki, które jeszcze nie wiedzą, że są biedne, logowałyby się na zupełnie inne portale, oczywiście te nieżydowskie.

  33. Myślę, że stolik ” okrągły” zostanie przewrócony. Nie można nabrać się na ten sam scenariusz po raz kolejny. Zelnik i Nowak oddelegowani do kultury to byłoby to samo co Geremek i Kuroń jako delegacja polskiej racji stanu w moskwie w 1992r. Czyli nie tak dawno. Czy to się szykuje teraz?

  34. Ten stolik MUSI byc przewrocony! My nie mamy innego wyboru !!! To jest ta nasza szansa !!! Zlodziejstwo rozliczyc, puscic w skarpetkach… i zlustrowac do trzeciego
    pokolenia wstecz !!!

    … nie stac nas na powtorke z rozrywki!

  35. Które nazywają historyjkami (haggada).
    Bo tylko narracja się liczy :-))))

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.