kw. 032022
 

Zdumiewa mnie brak reakcji niektórych ludzi na to, co dzieje się na Ukrainie. Ja – czego nie ukrywam – jestem z każdym dniem coraz bardziej wstrząśnięty. Obserwuję jednak innych i oni zachowują się, jakby ta wojna w ogóle nie zmieniała optyki i wszystko miało pozostać takie jak wcześniej. Szczególnie zaś irytuje mnie skupianie się na sobie i swoich obsesjach, albo po prostu na sobie – bez obsesji. I nie chodzi mi o moralny wymiar tej tragedii, ale o wymiar polityczny i nasz w nim udział. Nie wiem skąd zjawiają się tutaj egzemplarze przestrzegający nas przed totalną inwigilacją, która ma nastąpić z winy naszego rządu i nie wiem co im każe w takim momencie wypisywać podobne brednie. Nic poza uporczywą chęcią zwracania na siebie uwagi nie przychodzi mi do głowy. Apeluję, by wszyscy, którzy mają podobne chętki milczeli.

Tyle tytułem wstępu. Teraz o ideach. Najbardziej zbrodniczą ideą ostatnich dwustu lat był socjalizm. Miał on różne odcienie i odmiany, ale poprzez swój kokieteryjny charakter mógł ewoluować w stronę zła absolutnego. I taka ewolucja nastąpiła, nie bez udziału osób trzecich zapewne. W dodatku była ona dwukierunkowa – komunistyczna i faszystowska. Dziś nie ma na świecie żadnej kokieteryjnej idei o podobnym zasięgu. Na socjalizm nikt się nabrać nie da, albowiem w zdegenerowanej formie łączy się on ze złodziejstwem jako metodą, stosowaną także wobec najbliższych. Czemu więc chcą oddawać dziś hołdy pogadanie lub ludzie wierzący podwójnie – w Boga i organizacje? Przemocy udrapowanej w misję polityczną. Nie ma już żadnego płaszczyka, którym można by się było przykryć maskując swoje intencje. Choć może lepiej byłoby powiedzieć, że jest kilka takich, ale wszystkie są zbyt krótkie i żaden nie ukrywa czarnych intencji. Wobec powyższego nie ma sensu ich ukrywać. Trzeba postawić na nagą przemoc. Ta zaś ma swoich gorących zwolenników, o ile jej centra znajdują się daleko od naszych granic. I tak, przypominam, bo wielu już nie pamięta, mieliśmy przed wojną zestaw cały geostrategów stawiających na Chiny. Gdzie oni dzisiaj są? Chciałbym, żeby ktoś przypomniał ich nazwiska. Polityka Chin, wobec wojny na Ukrainie jest jasna. Chodzi o narzucenie światu swojego porządku. I wielu uważa, że to świetnie, albowiem skończymy wreszcie z patologiami świata zachodniego. Podobne rzeczy opowiadają ludzie, którzy nie mogą podjąć ani jednej samodzielnej decyzji, nie potrafią niczego sami załatwić i oczekują, że jakaś moc przemożna od jednego razu porozwiązuje wszystkie ich problemy.

Pewnie też wśród istot działających samodzielnie znalazłoby się kilka, które tęsknią za jakimś innym niż obecny porządek. Powiem jedno – jeśli nastąpi jakieś wahnięcie koniunktury, kraje takie jak Niemcy i Francja, natychmiast zerwą się z amerykańskiego łańcucha i zaczną służyć Chinom podobnie jak Rosja, która już za chwilę nie będzie miała żadnej alternatywy. Co to oznacza dla Europy Środkowej nie muszę chyba nikomu tłumaczyć…czy muszę? Okay, wiem, że muszę. Słowo eksterminacja jest znane wszystkim. Dziś nabiera ono nieoczekiwanych, nowych znaczeń albowiem w wyzwalanych, ukraińskich miastach odkrywa się masowe groby powiązanych ludzi, którym ktoś przedziurawił głowę strzałem z pistoletu. To oczywiście nie odmienia wielu serc i mnóstwo ludzi cieszy się z takiego obrotu sprawy, albo – jak Piotr Wielgucki – uważa, że media kłamią. Ja przyznam, odczytując takie opinie, najbardziej dziwię się wygłaszającym je kobietom. To jest dla mnie osobiście coś absolutnie niewyobrażalnego.

Mamy do czynienia z kolejnym ludobójstwem, które jest akceptowane przez kraje wyraźnie domagające się nowych jakichś rozstrzygnięć w skali globu. Na ich czele stoją Chiny, ale należą do tej grupy także Niemcy, Francja i Węgry. Bez znaczenia przy tym jest, kto tam wygra wybory. Kłopot z tą zmianą jest taki, że nie ma żadnej idei globalnej, która przykryłaby jej potworny charakter. Cóż wobec tego? Prosta rzecz – media społecznościowe wypełniają się setkami osób, które przesuwają dyskusję o zbrodniach obecnych i przyszłych (bo takowe będą) ze sfery wyborów moralnych i politycznych w sferę osobistej zemsty za jakieś przeszłe winy ofiar lub w sferę metafizyki. Musimy akceptować zbrodnię, albowiem to, co może nadejść będzie jeszcze gorsze dla nas. No i najważniejsze – włączana jest do tych rozważań religia. Chodzi o to, że prawdziwa wiara katolicka ma się lepiej czuć w tym nowym porządku niż w obecnym, gdzie jest zbyt dużo patologii obyczajowych. I niech mi nikt nie opowiada, że ja się tu czepiam rytów tradycyjnych. Każdy kto choć raz pomyślał o czymś takim – że w nowym układzie globalnym zdominowanym przez Chiny, z ekspozyturami w Niemczech i Francji oraz Rosji – chrześcijaństwo odżyje i nabierze większej dynamiki, ten dopuścił się ciężkiego grzechu. A im szerzej uśmiechnie się czytając te słowa tym gorzej z nim będzie po śmierci. Takich ludzi jest sporo, podobnie jak wielu jest agresywnych chamów negujących zbrodnie popełniane na cywilach w obecnej wojnie.

Ponoć Niemcy chcą wydać 100 miliardów euro na modernizację swojej armii. Jak myślicie, po co im ta armia? Nie graniczą ani z Rosją, ani z Chinami, a to Chiny po klęsce Rosji staną się główny motorem dążącym do zniszczenia zachodniego świata. To widać już dziś w wypowiedziach chińskich polityków. Gdzie są – powtórzę – wszyscy zwolennicy opcji chińskiej? Niech wyjdą z podniesionymi rękami.

Obecna wojna, podobnie jak pierwsza wojna światowa, będzie tylko preludium do prawdziwych okropności. Nic bowiem po jej zakończeniu nie zostanie ustalone definitywnie i nikt nie będzie zadowolony z rozstrzygnięć. Rozpocznie się więc – z jednej strony – gwałtowne zbrojenie wszystkich i gwałtowne szkolenie całych narodów, które będą chciałby bronić się z wielką determinacją ufając, że ich wzajemna lojalność zdoła je ocalić. Rozpocznie się masowa propaganda, które celem będzie podważenie zachodnich wartości i zachodnich standardów. Z tym mamy do czynienia już dziś, na razie na bardzo prymitywnym poziomie. Wynika to z tego, że liderzy polityczni wychowujący swoje otoczenie odwołują się przede wszystkim do jego instynktów, a także oddają hołdy hipokryzji. Niedościgłym mistrzem w tej konkurencji pozostaje poseł Braun, ale wielu próbuje go wyprzedzić. Rozpocznie się też gwałtowne poszukiwanie paradygmatów i idei, które zastąpiłyby socjalizm. Będzie to jednak czynione z nadzieją, że idea ta nie jest jednak konieczna do zbudowania nowego porządku, że wystarczy technologia ofensywna, propaganda emitowana z zastosowaniem podobnie nowatorskich rozwiązać i hipokryzja poszczególnych osób, które – jak socjaliści dawniej – walczą o dobro biedaków, mieszkając w ośmiopokojowych mieszkaniach.

Na koniec kilka linków obrazujących kto należy do środowiska popierającego w Polsce reżim rosyjski i jakie metody ludzie ci próbują stosować wobec istot od siebie słabszych i mniej rozumiejących. Wśród zalinkowanych fotografii odnaleźć można także Monikę Jaruzelską, opiekunkę wszystkich sierot po Stalinie, która walczy o prawdziwą wolność w prawdziwie demokratycznym świecie. Tak bardzo niepodobnym do naszego.

https://twitter.com/marcinrey/status/1507448506453270528


https://twitter.com/marcinrey/status/1509592880574312448

https://twitter.com/marcinrey/status/1509973528208097283

https://twitter.com/marcinrey/status/1508414395931578369

https://twitter.com/marcinrey/status/1508494935238008840

https://twitter.com/MarekEWrobel/status/1510244710996230151

  23 komentarze do “O ideach kokieteryjnych i zbrodniczych”

  1. Przy okazji oglądamy „neutralizację” ludów Kaukazu i innych narodowości „ruskowo mira” poprzez wcielenie do armii i „rozwałkę” mężczyzn w wieku poborowym co gwarantuje na przyszłość spokój w ramach samej Federacji.

  2. Niektórzy członkowie konfederacji zideologizowali sobie obraz Chin.Ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nie wiemy jak zachowają się Chiny, przystąpienie do globalnej wojny nie wydaje się zgodne z interesem Chin. Chiny są konkurentem USA, globalnym, lub przynajmniej w Azji. Na pewno nie zależy im na zbyt silnych Niemczech, UE oraz na wzmocnieniu Rosji. Owszem, wasalizacja Rosji leży w ich interesie. Nie są one jednak ustrojowo, ideowo podobne do Rosji. A tym bardziej zależne od Rosji i jej zbrodniczej ideologii. Były za towarzyszą Mao. Ale nie za Denga i nie dziś. Czas pokaże. Jeśli Chiny wywołają kolejną wojnę staną się wrogiem.  Możliwe jednak , że tak się nie stanie. Religia konfucjański nie jest z natury militarystyczne ( szkoła legistow owszem, bazuje na przemocy, ale ideałem jest oszukać przeciwnika, a nie bić się ponosząc straty). Nie ,zapominajmy, że w Chinach żyje obecnie ponad sto milionów chrześcijan. Nie ma to przełożenia na politykę państwa, Xi zaostrzył retorykę antyreligijną, ale jednak jest ciekawym i znaczącym zjawiskiem. Reasumując Chiny, a obraz Chin tworzony przez ruskich agentów to dwie rzeczywistości. Jedna jest prawdziwa, złożona i przez nas mało rozpoznana, druga to bujda na resorach, jak cała ruska propaganda i cały ruski nie, czy raczej miraż.

  3. Dokładnie Panie Gabrielu szczególnie ten moment „prawdziwa wiara katolicka ma się lepiej czuć w tym nowym porządku niż w obecnym, gdzie jest zbyt dużo patologii obyczajowych”. W porządku chińskim szczególnie dobrze się czuje podziemny kościół chrześcijański… Domowy kościół w Chińskiej Republice Ludowej też doskonale się czuje, że woli iść do domu, a nie pod opiekę urzędnika państwowego, który odpowie na jego potrzeby duchowe. Za to chrześcijaństwo rozwija się mocno w Korei Pd. tej zepsutej, pro-zachodniej, gdzie jest tak wysoki poziom technolgoiczny, że zalewają Polskę bateriami do samochodów elektrycznych.

  4. W Korei Pd. oczywiście chrześcijaństwo się rozwija naprawdę, tu nie ironizuję. Pan Bóg nie boi się totalnej inwigilacji za pomocą rozwoju technologicznego, jak widać.

  5. a teraz wchodzi narracja o biednych sołdatach z Kavkaza… że też to ma być zasłona dla ich dokonań

  6. Finlandia oznajmiła, że jest gotowa do wojny z Rosją. Malutki kraj może być przykładem dla wielkich, wrednych i tchórzliwych  /zarówno ludzi jak i państw/ .

  7. Pan Bóg nie boi się nikogo i niczego

  8. Ci co zostali (na przykład Kadyrow), ochoczo zapisali się do armii carskiej. Na wschodzie Ukrainy też tak będzie, bo o to chodzi Kremlowi. 180 tys. wojska co weszło na Ukrainę (dane Pentagonu) nie jest do podbicia całego kraju.  To absurd – Ukraina zmobilizowała 600 tys. Przy ataku, stosunek agresor/broniący musi być co najmniej 2/1, czyli jakieś 1,2 mln. Niestety na wchodzie Ukrainy są największe zasoby: węgiel (ma 600 lat), rudy żelaza, manganu, grafit, gal i uran. Stąd tak szybko nasi przeprowadzili tę ustawę o obronie. To bardzo ważne – póki jest czas. Ukraina już musi kupować węgiel, a 65% jej energetyki bazuje na węglu. Na Wołyniu maja go tylko 2%, na wschodzie – 98%. Nie jest dobrze.

  9. Widziałem właśnie informacje Financial Times o zbrojeniach fińskich, imponujące: „Finlandia ma w końcu armię, która według oficjalnych danych w czasie wojny może wystawić 280 tys. żołnierzy, a oprócz tego 900 tys. przeszkolonych rezerwistów, stanowiących jedną trzecią dorosłej populacji.”

    Raczej to nie tania propaganda czy prężenie muskułów, patrząc na solidność fińską z 2 w.ś.

  10. Wojna to zło, każdy kto choć trochę usprawiedliwia czyniących zło, stoi poniekąd po stronie zła. Wojna jaką nam starano się pokazywać przez ostanie lata, że walczą tylko zawodowi żołnierze i giną tylko oni NIE ISTNIEJE. Ofiary ponoszą cywile i nie ma znaczenia czy byli za wojną, czy przeciw niej, wygrywa ten kto bardziej zastraszy cywili.
    Pan Piotr W. siedzi sobie spokojnie w swojej chacie i gada, ma słuchaczy i czytelników zawsze jakiś grosz wpadnie. Sprawa jest prosta, nigdy nie chcę się tego dowiedzieć, jak zmieni się gadanie tych wszystkich panów Piotrów, jak Polska będzie w stanie wojny.
    Chiny jak państwo środka, budują imperium tak żeby wszystko kręciło się wokół nich i tak jak oni chcą, czy osiągną to otwartą wojną, czy podjazdami szczując jednych na drugich i nie ważne dla nich jest ile przy tym zostanie zamordowanych nie-Chinczyków.

  11. Rzeczpospolita należała do kultury łacińskiej, zachodniej i przyszedł moment, gdy została rozerwana przez Niemców i Rosję. To, co mogłoby nadal pełnić rolę rygla zabezpieczającego kontynent od wschodu, zamieniło się w otwartą bramę, przez którą satrapia bez ograniczeń mogła sączyć azjatycki jad.

    Ukraina próbowała się z macek satrapii wyrwać, zdawało się, że stoi już jedną nogą na suchym brzegu, że jednak jest w Europie. W 2008, po ruchu Merkel blokującej wstąpienie do NATO, zastygła w bezruchu wpatrzona w wysoką skarpę, teraz bestia ciągnie ją z powrotem na bagna.

    Analogia do tamtych rozbiorów nie daje mi spokoju.

  12. A granica lądowa z Rosją 1313km.

  13. Coś w tym jest, bo Putino chce świętować I rozbiór Polski.

  14. Jasne, że wojna to zło. Napadnięty jednak ma prawo do obrony. Żołnierzy szanujemy nie za to, że zabijają wrogów, ale za to, że broniąc słabszych gotowi są zginąć. Ponieść ofiarę z życia, najcenniejszego daru.

  15. swietlana przyszlosc wydumana przez World Economic Forum nadchodzi https://www.youtube.com/watch?v=K6yB18IkAxwb na tym nie koniec . Ci szlachetni ludzie cha ulepszyc nie tylko swiat ali i ludzki gatunek dla ludzkiego dobra ma sie rozumiec. https://www.bitchute.com/video/2NpKKHE0KeG5/    https://www.bitchute.com/video/XgjrWQA8oGFd/  https://www.youtube.com/watch?v=XwIQLLbD7SI

    powyzsze  jest doskonalym przykladem jak nalezy robic „brain fucking”

    co do mediow i emocjonalnej propagandy pompowanej 24/7 zalecilbym wstrzemiezliwosc vide bohaterowie z wyspy wezy

  16. Wyspa Węży to pikuś przy rosyjskich 15 latach za fałszywe wiadomości : ” na Ukrainie toczy się wojna”. Sami Ukraińcy tłumaczyli dlaczego w ten sposób prowadzą przekaz.

  17. A to Pana nie bulwersuje: fronda.pl/a/ochojska-wprost-w-pe-robilismy-wszystko-aby-do-polski-nie-trafily-pieniadze,175829.html ?

  18. ja wole poczekac na analize tego prawdomowne media ukrainskie podaja zawsze powtarzam ze wiecej prawdy mozna znalesc w pozolklych gazetach. o tym jak nalezy wojowac w ponizszym linku https://pl.wikipedia.org/wiki/II_bitwa_o_Falud%C5%BC%C4%99

    to starte sprawy sprzed prawie 20 lat, wszystko zaczelo sie od szukanie broni masowego razenia ktorej do dzis nie znaleziono.  warto poskrolowac w linku w dol i poszukac liczbe ofiar cywlnych , wedlug Czerwonego krzyza 800 jakos nikt nie wylewal krokodylich lezk.

    to jest maly pikus , zawsze warto patrzec co sie dzieje w tle . ano imperium dobra ma coraz to mniej mozliwosci przykrecenia sruby Ruskim. sankcje nie dzialaja , sporo krajow olalo zadanie potrepienia Ruskich. zawsze zostaje rozwiazanie radykalne jak w szachach, gdy gra nie idzie po mysli to ruca sie szachownice w gore razem ze stolem i zaczyna sie od nowa. Polska jak zwykle wyrywa sie do przodu i oferuje umieszczenie broni nuklearnej na swym terytorium. no coz moze czas zaczac myslec co moze zaczac spadac na glowy. jak sie idzie na wojne to trzeba przygotowac do nie cale spoleczenstwo zeby ta wojne i jej konsekwencje zaakceptowalo. i obawiam sie ze to sie wlasnie dzieje.

  19. co do tych pieniedzy z brukseli to nie w koncu jakis ksiegowy ustali czy to co sie wplaca do UE kasy wraca z nadwyzka czy nie. ja tez wierze ze to co sie dostaje z brukseli zawsze przychodzi z dolaczonymi warunkami. jesli to prawda to jakimi?

  20. Panu naprawdę marzy się zamordyzm jakiego świat nie widział?

  21. ja tylko ostrzegam przed tym zamordyzmem bo on coraz blizej.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.