lut 082018
 

Ustawiłem sobie wczoraj na półce trzy książki, jedna za drugą – Czerwiec polski, Dekret kasacyjny roku 1819 i Handel wołami w Polsce. I wiecie co pomyślałem, że za tę serię należy mi się order. Nie wiem jaki, ale należy się jak psu miska. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i wydamy kolejne tomy w tej serii, tak jak je zaplanowałem należy się on tym bardziej. No, ale to tylko taki żart, bo order i pieniądze na książki dostanie Magda Ogórek, ulubienica ministra Glińskiego, który wczoraj w RMF FM ujawnił jakie są jego horyzonty jeśli idzie o tak zwany PR Polski i jego poziom. One są, że się tak oględnie wyrażę, bliskie poglądom sierżanta Wąsika z tomu przygód Pana Samochodzika zatytułowanych „Niesamowity dwór”.

Pisaliśmy o tym sto razy, ale jeszcze powtórzmy – kiedy w Wielkiej Brytanii rozpoczynają się przygotowania do kolejnego desantu brytyjskiej kultury na kontynent, ładuję się pieniądze w niejakiego Sida Viciusa, zasmarkanego degenerata, którego rzekomo autentyczny image projektuje jednak z najlepszych na rynku pańć od mody. Potem jest już tylko atak, zmasowany atak przy użyciu wszystkich dostępnych narzędzi kojarzących się z buntem. No i sprzedaż płyt. I tak aż do zgonu tego biednego frajera, który na szczęście miał wielu naśladowców, przez co brytyjski punk królował jeszcze długo na tym pięknym świecie. Union Jack zaś znajdował się na każdej prawie czarnej skórze jaka pojawiała się na ulicach Europy.

W Polszcze naszej, wyselekcjonowana na niezrozumiałej zasadzie pańcia, która nie ma pojęcia o niczym, pisze książkę w konwencji, która miała rację bytu w PRL i minister daje na to pieniądze. Chodzi bowiem o to tylko, żeby zamarkować działanie i mieć odfajkowane, że coś robiliśmy. To nie jest serio. Nie jest, bo nikt tu nie jest serio, a najmniej minister Gliński. Nawet jeśli się sroży, marszczy brwi i mówi Mazurkowi, że ten jest bezczelny. Wtedy właśnie jest najbardziej komiczny, wygląda jak goły w pokrzywach, albowiem jego mina mówi – chodzi o przewalenie kasy i guzik mi możecie zrobić. Jakimi narzędziami w promocji Polski za granicą chce się posługiwać minister? No tymi, które są czyli placówkami naukowymi i dyplomatycznymi, gdzie nie istnieje nic. Tak to trzeba nazwać – tam nie ma nic, a przede wszystkim nie ma tam żadnego pomysłu. Ludzie zaś, którzy te instytucje obsługują, z niezrozumiałych przyczyn sądzą, że zostali wybrani, ponieważ dysponują zaletami, o których inni mogą tylko marzyć. Ja mam tu dobry przykład na tę postawę, choć z dziedziny nieco od kultury odległej. Oto pan Gąsiorowski po operacji plastycznej i pani Serafina, która zjada pomadkę wsuwając ją dyskretnie języczkiem do ust. Przysięgam, że tego nie wymyśliłem. To się dzieje naprawdę i oni naprawdę mówią do nas tym językiem https://www.youtube.com/watch?time_continue=1045&v=GgOz06ahxec

W tej samej konwencji chce do nas przemawiać minister Gliński i nawet by mu się udało, gdyby nie bezczelność Mazurka, do którego po raz pierwszy poczułem sympatię. Nie ma mowy o żadnej promocji Polski, w konwencjach i klimatach, które żyją w głowie ministra Glińskiego. To są głupstwa i preteksty do wyciągania łatwej forsy. Mnie wczoraj udało się wysłuchać rozmowy Mazurka z Glińskim prawie do końca, nie wytrzymałem dopiero przy tych wyczynach estetyczno-urbanistyczych. Tu pewnie odezwie się eska, a ja, zanim ona coś napisze wrzucę swoje trzy grosze – tak zwana dbałość o estetykę krajobrazu, to próba narzucenia ludziom typowych projektów, każdorazowo płaconych zespołom architektów związanych z aktualną ekipą władzy. To kolejne utrudnienie i pretekst do dawania łapówek za wystawienie pozwolenia na to, by wybudować co się chce. W Polsce nigdy nie było i nigdy nie będzie tak jednolitych pod względem stylu wsi, jak w Niemczech. To wynika nie z tego, bynajmniej, że brakuje jakiegoś planu, ale z tego, że brakuje pieniędzy. Pomysły zaś, które były realizowane w architekturze przez ostatnie 30 lat skutecznie zamiar stworzenia takiego planu na przyszłość niweczą. Żeby uzyskać ten efekt, o którym mówi Gliński, władza musi mieć gwarancje ciągłości, czyli musi być monarchią dziedziczną lub konstytucyjną, albo ludność musi być na tyle zamożna, by rozumieć potrzebę projektowania zgodnie z jakąś tam estetyką. Nie ustalajmy dziś tutaj z jaką. Krajobrazy oglądane z autostrad, o ile jeszcze nie zostały przysłonięte przez hale i magazyny, tworzyły się w Europie zachodniej przez stulecia pokoju. W Polsce krajobraz został zdewastowany przez dwie wojny i komunizm, gadanie, że można go stworzyć na nowo, jest w najlepszym razie objawem lekkomyślności. W najgorszym zaś kolejnym ograniczeniem wolności obywateli.

Najlepsze jest to co Gliński powiedział o kinie. Okazało się, że ta hollywodzka superprodukcja może powstawać nawet 10 albo i 15 lat. Trochę się zdziwiłem – krajobraz będzie zaraz i urbanistyka śliczna takoż, a film za 15 lat? To jest trochę dziwne. Nie będę już szydził, bo nie o to chodzi.

Plany jakie snuje pan minister i jego zaplecze są niekompatybilne z okolicznościami, więcej one są niekompatybilne z przeszłością. I nie będą, albowiem panu ministrowi, który nie jest przecież osłem, chodzi o to, by naszą świadomość, lub jak kto chce postrzeganie okoliczności, utrzymać w pewnych łatwo dających się kontrolować rejestrach. O to samo chodzi Gąsiorowskiemu i Serafinie, którzy pieprzą coś o tolerancji w autobusach. Ludzie mają gadać o problemach, które im się podsuwa i śledzić posunięcia władzy, które nigdy nie zostaną doprowadzone do szczęśliwego końca. Na tym tle działalność kulturalna junty Jaruzelskiego w przemyśle muzycznym jawi się jak sen jaki złoty. Zespoły, kariery, promocja, śpiewanie, trasy koncertowe, buntownicy w dżinsach, czego tam nie było. Dziś to wszystko – jak dowiedzieliśmy się niegdyś z XI księgi przygód Tytusa, Romka i A’tomka, nazywa się u nas kapuśniak na świńskim ryju – to jest chciałem rzec ogórkowa na śmietanie.

Jeśli mój tekst jest nieco zbyt hermetyczny dla urzędników ministerstwa kultury, to bardzo przepraszam, ale odwołuję się w nim do tych konwencji, w dziejach najnowszej polskiej kultury, które osiągnęły bezapelacyjny sukces, a niektóre z nich – jak wspomniani Tytus, Romek i A’tomek – są żywe do dziś.

Jeśli chcemy mówić o promocji Polski w świecie, a nie tylko o narzuceniu ludziom płaskich i dennych konwencji, które oni dla świętego spokoju władzy i łatwiejszego przewalania budżetów, mają międlić, musimy przygotować atak. Na to są oczywiście potrzebne pieniądze, ale są też potrzebni zdecydowani ludzie. Gliński takich nie ma. On ma ludzi, którzy chcą się porozumiewać za kulisami. Taką mają specjalizację i nigdy z niej nie zrezygnują. No, ale my mamy inną i też z niej nie zrezygnujemy. Nie możemy, bo przynosi nam ona zyski. Czerwiec sprzedaje się lepiej niż Ogórkowa, dacie wiarę? Książka o pluskwach idzie jak woda. I nikt nie rozumie dlaczego…Jestem dziś niezwykle zadowolony. Dawno mi się to nie przytrafiło. O konwencjach i segmentach sprzedażowych oraz manipulacjach będę jeszcze pisał jutro.

Przypominam, że na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl trwa promocja książek i czasopism. Baśń czeska i amerykańska po 10 zł, Baśń III po 15, tak samo Łowcy księży oraz Straż przednia. Nawigatory także po 10, ale ubywa ich w zastraszającym tempie, więc trzeba się spieszyć. Budowa jachtów po 35, Berecci, Irlandzki majdan i Kroniki klasztoru w Zasławiu po 10. Sanctum regnum po 30 zł. Na tej samej stronie dostępny już jest nowy komiks Tomka Bereźnickiego zatytułowany „Kościuszko. Cena wolności”.

  82 komentarze do “O konwencjach przebrzmiałych, czyli analiza frazesów”

  1. w krajach podbitych jakaś władza być musi , podobnie jak jakieś instytucje. Gdyby ich nie było, ludzie mogli by sami je sobie stworzyć, a do tego nie można dopuścić. Każdy pomysł musi być zagospodarowany i nie można dopuścić, aby podbite ludy zaczęły realizować swoje pomysły w swoim interesie. Trzeba im stworzyć ministrestwo albo urzędnika, który będzie im te ich pomysły realizoweał. Oczywiście jak najbardziej pokracznie, groteskowo, co bym im sie już odechciało wszystkiego. Stąd ludzie dobierani na elity przez zewnętrzne ośrodki muszą być jak najbardziej skorumpowani i/albo pierdołowaci. Tak dobrany garnitur pierdół i psychopatów wystarczy jeszcze podzielić na „frakcje” i „opozycje” i dać to podbitym ludom, w ramach bankowej Mediokarcji, do „wyboru”. No to „wybraliśmy” coś innego z menu żydoubeckich Mediów i dziwimy się, że inaczej, ale tak samo gównianie.

    Prawdziwą władzę zdobywa się na krwi przeciwników. Tej krwi polskojęzyczna ubecja w swoich piwnicach utoczyła sporo. Po rzekomych „przemianach” ta sama polskojęzyczna ubecja uśmiecha się do nas szeroko ze szpalt parszystowskiej Potyliki czy G Aborczego i mówi „Transformacja NAM się udała”. Po horrorze masowych bankructw i biedy okresu „transformacji” oni „ubrani w biały frak wchodzą i mówią: dobry wieczór państwu”

    https://www.youtube.com/watch?v=DfqykQOLG1I

  2. nie potrafią inaczej, jak „tak samo źle, tylko lepiej”
    Już sobie przypomniałem gdzie spotkałem Glińskiego. To było na  marszu 11 listopada. Tym marszu w czasie którego spłonęła budka przy ruskiej ambasadzie, a wcześniej tęcza. Tym gdzie zamknięto nas dwoma kordonami przy tejże ambasadzie i kazano się rozejść. Z lewej płot na trzy metry i ambasada z prawej kamienice zamknięte i ogrodzone. Gdzie rozejść? Chyba kanałami.
    Szliśmy z transparentem, a Gliński zagadnął uprzejmie. ” A, wy od Dutkiewicza?”

  3. Ja pierniczę, nigdy tego kawałka nie słyszałem…świetny

  4. Pamiętajcie. Najlepsze kasztany rosną na Placu Pigalle, a najlepsza książka o Czerwcu polskim jest w Klinice Języka. Plus mapy. Na mapie „Mapa stanowisk czerwca polskiego” wpiszcie sobie zamiast czerwca np. ropa naftowa, gaz, złoto.  Rzeczpospolita…

    http://rotmeister.szkolanawigatorow.pl/antoni-wadysaw-jakubski-czerwiec-polski-porphyrophora-polonica-l-warszawa-1934-mapy

  5. ….Brytyjska telewizja zażądała, żeby producentem  serialu o Pileckim był Jabłoński,– ten sam,który był producentem „Pokłosia”

  6. Ciekawe czy takie koszulki pana Sida wejdą do seryjnej produkcji czy to będzie edycja limitowana?

    https://images.rapgenius.com/2d24cc845108c6aab8fe7f7875d6c6db.339x500x1.png

  7. Kapuśniak na świńskim mordziaku był nie w IX a w VIII Księdze. W IX to była kopalnia zegarków i Wielki O’Rety.

  8. Czy ten z podlinkowanego filmu to Gąsiorowski od ArtB???

  9. Gliński chce produkować film 10-15 lat? On naprawde wierzy w „monarchiePiS+”

  10. Hahaha kapuśniak na świńskim ryju funkconuje u mnie w rodzinie bardzo często. Na przykład jak podaję dzieciom kolację to zapowiadam w ten sposób 🙂

    Ale to jest cytat z księgi VIII, a nie XI.

  11. Takie koszulki były zawsze w sprzedaży (oczywiście w UK i US), ale tylko w sklepach z „materiałami dla kolekcjonerów”  tzn. koszulki, flagi, sygnety itd. 🙂

  12. Okazało się, że ta hollywodzka superprodukcja może powstawać nawet 10 albo i 15 lat.

    A ile pieniędzy podatników do przewalenia przy okazji takiego tachlu.

    A serio: hucpa miałaby trwać dłużej niż obie wojny światowe razem, co za uwol z tego typa.

  13. których nawigatorów już nie ma?

  14. Dokładnie. Obecnie za gwiazdora robi, chyba był tez promotorem i moderatorem wydania i dyskusji książki o operacji MOST.

  15. A Państwu to imponuje, bo swoje nie śmierdzi…

    PS… Brawo za tego Młynarskiego. Genialne

  16. Dorzucę coś z Kaczmarskiego… Targ

  17. Z rzeczy ważnych:

    – Mogę tylko powiedzieć, że powolnie opadam z sił i wewnętrznie pielgrzymuję do Domu Ojca – powiedział Benedykt XVI w włoskim „Corriere della Sera”.

  18. Prezes JK oraz NUP rzucili hasło o rządzeniu przez PiS przez trzy kadencje.

    10-15 lat to się robi serial i to taki liczący 100-200 odcinków. Skromnie licząc minimum 1 mln na odcinek ale jak ma być superprodukcja i to z „Pollywood” (początkowo napisałem Bollywood – ale postanowiłem, że nie będę Hindusów obrażał), to i 10 mln za odcinek może być mało.

  19. Biedni ludzie, którzy będą chcieli się budować za parę lat  – jeśli oczywiście będą mieli pieniądze, bo wszystko drożeje z dnia na dzień. Materiały budowlane też. Doświadczam tego na własnej skórze. Gdyby te brednie o ładzie urbanistycznym weszły w życie – mówię tu akurat o uzasadnieniu projektu „bez sąsiada się nie pobudujesz” to  wiele rodzin, w tym moja, byłyby skazane na wegetacje w blokach . To chyba oczywiste, że  gudłaje sprzątają dla siebie podwórko naszymi rękami?

  20. Panie Gabrielu, przecudnie śpiewająca rodzina PP. Kaczmarków zrobi dla Polski więcej dobrego niż całe to Ministerstwo. którym zarządza minister, którego powyżej celnie Pan opisał. Proszę posłuchać piosenek w wykonaniu tej rodziny a szczególnie Adama. Adama obserwuje od programu „Mam talent” to miało miejsce jakieś 3 lata temu (?), kiedy jako chyba 11 latek wyszedł na scenę i od niechcenia zaśpiewał „Dalilah”, a po nim  jego starszy brat zaśpiewał piosenkę Presleya. I było pozamiatane.

    Przepiękny jest na you tube  koncert karnawałowy tej rodziny  z Chicago, styczeń tego roku. To jest jedna z kart atutowych  Polski. Polonia i jej owacje na stojąco wobec tej utalentowanej czwórki.

    Też jestem sceptyczna, co do roli Ministerstwa Kultury przy rozwijaniu talentów tej rodziny.

  21. Tymczasem, podwoje i posady otwiera:

    Instytut Sprawiedliwości i Męstwa

  22. Wow, to jakiś żart czy nowy pododdział Ministerstwa Pełnego Koryta?

  23. Teraz Kurw4 My, nowa odsłona.

  24. Przyczyna tego jest prosta, wg konstytucji: „Centralnym bankiem państwa jest NBP. Przysługuje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski odpowiada za wartość polskiego pieniądza.” – tyle, że dotyczy to tylko pieniądza w gotówce, ten wirtualny, kreowany kredytem jest niczym nieograniczony i jest go w obiegu ponad 80%

  25. przecież to w całej części świata zaatakowanej przez lewactwo. na złotym zachodzie płacenie gotówką uchodzi za przestępstwo.

  26. Fundacja Polska Bezgotówkowa. zarząd:

    Bartosz Ciołkowski (Mastercard), przewodniczącyJerzy Bańka (Związek Banków Polskich), wiceprzewodniczącyGrażyna Ciurzyńska (Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii)Joanna Erdman (Rada Wydawców Kart Bankowych)Rafał Gołębiewski (Komitet Agentów Rozliczeniowych)Jakub Kiwior (Visa)

    A, paszli won!

  27. Wychów niewolników. Zakup będzie monitorowany i odnotowany. Będziesz nieprawomyślny,buntowniczy przeciwko władzy lub klice banksterskiej? Zamknąrachunek w banku,zablokują kartę i zdechniesz z głodu

  28. Twoimi też. Podlegasz prawu tego bantustanu podobnie jak ja.

  29. Michalkiewicz

    Ale to jeszcze nic, bo znacznie groźniejsza dla Polski i dla narodu polskiego jest amerykańska ustawa, która w Izbie Reprezentantów Kongresu USA oznaczona jest numerem 1226. W tej sprawie zarówno pan prezydent, jak i rząd, a nawet – Naczelnik Państwa – zachowują zagadkowe milczenie, co budzi podejrzenia, że jakieś decyzje z udziałem polskiego rządu mogły już zapaść i tylko dla polskiej opinii publicznej ma to do ostatniej chwili pozostać tajemnicą. Tymczasem nowojorska Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego, która na podstawie ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich z roku 1997, dostała część haraczu za przyjęcie Polski do NATO, właśnie podbiła stawkę oświadczając, że polska ustawa reprywatyzacyjna powinna uwzględnić składniki mienia wskazane przez stronę żydowską, co zwiększyłoby szacunkową wartość tych roszczeń nawet do biliona złotych, czyli ponad 300 miliardów dolarów. Jak widać, apetyt wzrasta zw miarę jedzenia, więc nie jest wykluczone, że wkrótce strona żydowska zażąda przekazania jej w arendę całej Polski, o której pan prezydent Duda powiedział, że była państwem „wspólnym”. Wykluczyć tego nie można tym bardziej, że amerykański Departament Stanu, w kilka dni po wizycie w Warszawie sekretarza stanu USA Rexa Tilersona, wyraził zaniepokojenie z powodu skutków, jakie nowelizacja ustawy o IPN może przynieść dla „strategicznych interesów Polski i jej stosunków z USA”. My też się niepokoimy, bo jeśli strategiczne interesy Polski mają zależeć od humorów izraelskich władz, to powstaje pytanie, czy Sojusz Atlantycki jest jeszcze wiarygodny?

  30. Co Ty pleciesz i histerie uprawiasz.. Jakie przestępstwo ? Jakie uchodzi? .. Ktoś Cię wygnał za to ,że chciałeś zapłacić gotówką..  ?

  31. Nie wiem, czy ktoś tu słyszał o szwajcarskim referendum, które ma się odbyć w nieokreślonej jeszcze przyszłości. Nazywa to się „Vollgeld initiative” https://www.vollgeld-initiative.ch/ .  Proponenci tej inicjatywy chcą zabronić bankom tworzenia pieniądza dłużnego.  Powołują się, że w Szwajcarii w 1848 zabroniono wydawania monet przez prywatne banki.  W 1891 w referendum zabroniono drukowania prywatnych banknotów. Teraz 90 % franków szwajcarskich jest w postaci zapisu elektronicznego, gwarantowanego i stworzonego przez kredyty hipoteczne.  Proponenci inicjatywy chcą by banki prywatne były pozbawione możliwości tworzenia pieniądza, by bank centralny tworzył pieniądz elektroniczny, który nie byłby pieniądzem dłużnym, by pieniądz na koncie w banku był własnością właściciela konta i w razie plajty banku, nie wchodził w skład masy upadłościowej. By bank mógł pożyczyć tylko pieniądz, który już istnieje i jest u niego zdeponowany.

    Jak na razie sprawa jest mało nagłośniana. Spotkałam się raz tylko z agitacją za tą inicjatywą w centrum Bazylei. Wdałam się w dyskusję. Spytałam się faceta rozdającego ulotki, czy zastanawiali się jakie konsekwencje międzynarodowe może mieć uchwalenie takiej ustawy. Wprost spytałam się, czy nie boi się, że ktoś zbombarduję Szwajcarię albo wywoła w sposób sztuczny trzęsienie ziemi. Facet popatrzył na mnie jakbym była niespełna rozumu.

  32. Portale informacyjne publikują ostatnio artykuły o największym boomie w sektorze budowlanym w Polsce od lat (chodzi o prywatne budowy i przemysłowe/państwowe inwestycje). A tymczasem hurtownie materiałów budowlanych pocztą pantoflową informują partnerów handlowych (tj. sklepy i znajomych wykonawców), że od już lutego  są/będą nowe cenniki i na razie 8-10% ceny wyższe. A jeszcze jest zima, kiedy niby powinno być najtaniej. Obawiam się, że w tym roku budowlanka pójdzie bardzo do góry.

    To co Coryllus napisał o estetyce architektonicznej to sama prawda, bo w Niemczech wiele rzeczy działa i wygląda lepiej niż u nas, ale główny powód jest zawsze ten sam – poszły/idą na to duże pieniądze. I najgorsze co może być to porównywanie się do krajów znacznie bogatszych i próby „równania”. Nie wierzę, żeby byli tak głupi, więc chcą po prostu przykręcić kolejną śrubę ludziom w państwie urzędników.

  33. Pewnym wyjściem jest zakup materiałów i składowanie u dystrybutora. Ja tak zrobiłem z gazobetonem, ale wszystkiego się nie da składować. Nie ma gdzie. Najgorsze i tak będą wzrosty robocizny.

  34. i jeszcze Ewa Kurek o stosunkach polsko-żydowskich

    https://www.youtube.com/watch?v=1JqvqOxlo9A

  35. Słyszałem. Bardzo, bardzo ciekawe.

    Ale bombardowanie? Szwajcaria to przecież centrum systemu.

  36. chciałbyś, żeby „czyścić rękami” trzeba wykonywać czynności. Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego nie zrozumiałeś msz.

  37. Ta podwyżka cen za materiały budowlane zimą , to zwykła spekulacja.. Akcje na giełdach spadają.. Chyba każdy o tym wie,że na gospodarce to się odbije, to jest kwestia czasu..

    Debiutów jest jak na lekarstwo, a kolejni przedsiębiorcy informują, że zamierzają wycofać swoje firmy z notowań. Od początku roku zadebiutowało zaledwie 13 firm, z czego połowa przeniosła się z New Connect. Przeciwny kierunek – wyjście z giełdy – obrało kilkanaście. W ciągu ostatniego roku indeks największych spółek WIG20 stracił na wartości 16 proc., w ciągu ostatnich 10 lat – aż 41 proc.

    A efekt uszczelniania systemu podatkowego jeszcze w tym roku , spadnie…

    Ale żeby nie było tak pesymistycznie , zachęcam do zakładania w swoich księgozbiorach dział pt. Biblioteka Gospodarcza Historii Polski ..   A tak na marginesie , ciekawy jestem ile osób , tego rodzaju książki posiada.. 🙂

  38. pokręciłem, wytłumaczę:

    chciałbyś tzn chciałbyś żeby tak było. Następna część zdania tłumaczy, że jest przeciwnie: każdy, kto nie podejmuje szkodliwych działać podłej zmiany, nie „czyści rękami”. Na szczęście studenci, którym prowadzę ćwiczenia, wszystko jarzą. Będzie trzeba zrob

  39. Serafina to szycha warszawskiego SLD, plus żydowskie centrum kultury. Szyderaz prezesa PiS

    to winda po posadę. Może trzeba się zapisać do gminy i od razu będzie order.

  40. Nie napisałeś VIII, a to tam mordziak był na szafliku oferowany.

  41. na razie. jak już ma się mlotek, to chce się nim coś przybijać, więc gwóźdź się znajdzie. Jakże łatwo sterować ludźmi sama groźba wyłączenia systemu, i wykluczenia z życia.

  42. pani Serafina, która zjada pomadkę wsuwając ją dyskretnie języczkiem do ust

    https://operacjamost.com/2015/05/12/serafina-ogonczyk-makowska/

    Ho, ho, tak, tak.

  43. Tak! Wreszcie jest. Długo oczekiwany i wytęskniony:

    http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20170002303/T/D20172303L.pdf

    Mocne wejście – 75 dużych baniek na pierwszy rok. Poniżej tow. wicepremier Magdalena Gawin wyjaśnia cele i zadania:

    http://kultura.gazetaprawna.pl/artykuly/1093284,instytut-mestwa-i-odwagi-ma-informowac-o-polskiej-historii.html

    Trwa konkurs na logo:

    http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/konkurs-na-logo-instytutu-solidarnosci-i-mestwa-8123.php

    Być może szefem Instytutu będzie pani poseł Piotrowicz lub pan poseł Tarczyński. Dzieje się wiele dobrego!

  44. Ja prdl…przeżerają kasę z naszych podatków wzywając imienia Pana Boga nadaremno i wycierając ryje życiorysami Niezłomnych. Ten sam syf, tylko w innym anturażu.

  45. One wszystkie aspirujące, robią sobie operację ust, a potem w metrze stoi taka obok mnie z tymi rozchylonymi ustami , wygląda jak zdychająca ryba , noż kurcze blade, za straszenie pasażerów kazałabym mandat zapłacić. No co to za estetyka. Ludzieeee

    A ta Gawin, od instytutu tego męstwa co to pewnie nie będzie się nikomu kłaniał,  to zdaje się ta, co mężnie biła brawo izraelskiej pani ambasador, która to mijała się z prawdą, głosząc do zebranych słowa obrażające Polaków. Mijała  się z prawdą i obrażała i miała brawa od Gawin.

  46. Z trzech słów: „solidarność”, „odwaga”, „męstwo” można utworzyć trzy instytuty o dwuwyrazowych nazwach i żadne z tych słów nie będzie się w nich powtarzać. Dla czterech słów takich instytutów byłoby już dwanaście. A nasz język jest wspaniały i w słownictwo bogaty!

    W ciągu dwóch lat Dobra Zmiana walnęła już jedenaście nowych instytucji centralnych, ale w ramach już istniejących okno możliwości też  jest szeroko otwarte – można w nich bowiem powoływać nowe organy pomocnicze – czyli zespoły. Wystarczy w tym celu standardowy zapis w zarządzeniu: „Tworzy się Zespół do spraw (tu nazwa zespołu), zwany dalej „Zespołem””, jak w przykładzie poniżej:

    https://bip.kprm.gov.pl/kpr/bip-rady-ministrow/organy-pomocnicze/organy-pomocnicze-preze/3709,Zespol-do-spraw-identyfikacji-wizualnej-administracji-rzadowej.html

  47. Tak, ona jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Nowy dar władzy ma bowiem  naśladować izraelski Yad Vashem.

  48. „Kota nie ma – myszy harcują” – powie ktoś. Nieprawda, to nie żadna radosna twórczość – wszystko jest pod kontrolą – przyjęty kierunek realizacji tzw. polityki historycznej posiada jednoznaczną akceptację najwyższych władz partyjnych i państwowych:

    „(…) Odrzucamy w tej chwili ten ciężki worek kamieni, który nosiliśmy na plecach jako naród po roku 89. Worek z korupcją, nadużyciami, złodziejstwem, nieuczciwością, niemoralnością i właśnie niszczeniem polskiego patriotyzmu, polskiego poczucia wspólnoty. Musimy uczynić naprawdę bardzo wiele, by powstały nowe instytucje, muzeum historii, muzeum, które będzie budowało pamięć o Polakach, ale także o tych, którzy nie byli Polakami i Polakom pomagali. Ostatnio uchwaliliśmy ustawę o powstaniu Instytutu Solidarności i Męstwa. Musimy umacniać IPN. Musimy budować Muzeum Ziem Wschodnich. Musimy, chociaż to się jeszcze nie rozpoczęło, rozbudować także Muzeum Ziem Zachodnich.”.

    http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/krakow/a/jaroslaw-kaczynski-jestesmy-wielkim-europejskim-narodem,12664821/

    (wyróżnienie – moje)

  49. skutkiem będzie katastrofalna nędza kraju i luksusy tamtych. Co za tym idzie Polacy i pis – wrogowie, już się nie zrozumieją.

  50. Myślę, że szczytem sukcesu dla p. Glińskiego i w ogóle naszego Ministerstwa Kultury pod jakimkolwiek ostatnim nadzorem byłoby jakby zrobili tego typu (jakościowo) 2-3 minutowy film o Polsce (niekoniecznie nastawiony na turystykę, po prostu na promocję czegoś ważnego, np. religii, piękna krajobrazu, zwierząt, małych uroczych miasteczek – i dobrze na końcu z jakimś ważnym krótki i łatwo przyswajalnym przekazem):

    https://www.youtube.com/watch?v=I7utMs8qu6g

    https://www.youtube.com/watch?v=ChOAVBHc7gI

    https://www.youtube.com/watch?v=z7yqtW4Isec

    A następnie wykupili puszczanie go przez miesiąc w kilku dużych kanałach o zasięgu globalnym (i to w dobrej porze reklamowej, np. w czasie wydarzeń sportowych albo popularnych filmów/programów).

    Co najlepsze oni nie musza nawet tego robić, bo takie filmy są już na YT, wystarczyłoby wybrać coś dobrego i użyć, np. z tej serii (albo w tym stylu tylko na temat drewnianych kościółków, miejsc kultów, normalnych wsi itp):

    https://www.youtube.com/watch?v=lF3XeeGo9MI

    No ale jak tu ciągle mówimy, nie o to chodzi, żeby cokolwiek skutecznie zrobić.

  51. bo w Niemczech wiele rzeczy działa i wygląda lepiej niż u nas, ale główny powód jest zawsze ten sam – poszły/idą na to duże pieniądze.

    NO nie do końca -akurat to wiem. W Niemczech (przynajmniej w Niedersachsen, bo landy są dość samodzielne) można wybudować dowolny projekt ale nie może on w rażący sposób odbiegać od okolicznych budowli. A już na pewno kolor dachówki nie może być dowolny -jest pewna paleta barw narzucona dla danej okolicy.

    A u nas ? Przy „92” w Paczkowie stoi bliźniak którego polowa dachu ma inny kolor, fakturę i gatunek dachówki niż ZŁĄCZONA z nim druga połówka.

    Jeszcze ostrzejsze przepisy są w Danii i Włoszech.

  52. „Najlepsze jest to co Gliński powiedział o kinie. Okazało się, że ta hollywodzka superprodukcja może powstawać nawet 10 albo i 15 lat. Trochę się zdziwiłem – krajobraz będzie zaraz i urbanistyka śliczna takoż, a film za 15 lat? ”

    W powaznych panstwach superprodukcja (czy nawet film nie bedacy superprodukcja), czy tez lotniskowiec czy lodz podwodna powstaja 2-3 lata. Bo to sa wazne narzedzia ktore musza miec gracze zeby uprawiac polityke.

    To ta szafka z narzedziami, jak to ladnie ujal Jozef Orzel w rozmowie z naszym gospodarzem niedawno na temat polityki brytyjskiej a pani Margaret Thatcher w szczegolnosci.

    A minister Glinski niech sobie obejrzy film „Dunkierka” Christophera Nolana, tam gra Kenneth Branagh, ten sam co rezyserowal film „Henryk V” (i sam w nim zagral).

    Tak sie robi filmy i przeprowadza swoja narracje, zarabiajac przy tym ciezkie pieniadze (film „Dunkierka” kosztowal $100 milionow a zarobil piec razy tyle).

    Opowiesc o ewakuacji bohaterskich i zdeterminowanych zolnierzy brytyjskich i francuskich i o poswieceniu ktore przynioslo sukces w postaci ucieczki z francuskiego wybrzeza ponad 300 tys. ludzi.

    Chociaz tak naprawde, gdyby Niemcy chcieli to pies z kulawa noga nie dostalby sie na te czekajace lodzie i statki.

  53. Zgadza się. Ale to skutek, nie przyczyna. Tam już wczesniej stały jednolite architektonicznie domy z jednakowych materiałów. Jako i u nas, tyle że u nas to był pustak z żużlobetonu i papa.

  54. To ja też jeszcze lekko obok: właśnie w Wiadomościach podano, że premier Izraela jest podejrzany o branie łapówek. Akurat teraz.

    I już się nad tym zadumałem, kiedy nagle wystąpił Jacek Karnowski i jako komentarz do tego wydarzenia dla telewizji publicznej wygłosił chyba największą durnotę jaką słyszałem w telewizji od dawna „O! to dlatego on wywołał ten kryzys z Polską, żeby odwrócić uwagę publiczną od swoich problemów.”

  55. Dokladnie…

    … poszli  WON  !!!

  56. a kto ich wywali? bo nie „wybiórcy”.

  57. Klasyczny  DARMOZJAD  i  PASOZYT  !!!

  58. Kolejne  ZEROWISKO  dla swoich  !!!

    W glowie sie nie miesci jakie przewaly  „funduje” z naszych podatkow  „lepsza zmiana”…  245 baniek  szczur biurowy + 75  baniek na ten dety instytut =  gruuubo ponad  cwierc miliarda zlotych  wywalone  w bloto  !!!

    SZOK…  szok…  szok  !!!

  59. To ta sama co klaskala…

    … a jej mezus w Estytucie Folnosci u Janke sie  produkowal  !!!

  60. Cierpliwosci…

    … nosil wilk razy kilka, poniesli i wilka.

  61. W ilości urzędów objawia się według nich tzw. „majestat Rzeczypospolitej”, bo ich obsesją jest, tak samo zresztą jak u Sanacji, tzw. „silne państwo”. Prezydent Mościcki ze stajnią 29 samochodów służbowych oraz gigantyczną pensją na tle prawie głodującej wsi najbardziej uosabiał ów majestat.

  62. tak to też było pokazane w angielskim  filmie „Pokuta”, wyglądało to tragicznie i wyglądało to jako zaniechanie działań ostatecznych przez Niemców. Anglicy, na francuskiej plaży,  bez wody, jedzenia, ranni pozostawieni na pastwę śmierci….,

  63. Bądźmy wyrozumiali. ;)) Partia była krańcowo wygłodzona przez osiem lat ostrej diety. Ludzkie cienie – ostatkiem sił ledwie doczołgujące się do telewizorni i na wywiady w gazetach. A tuż obok koledzy z PO i PSL czerpiący pełnymi garściami – jaka koszmarna mordęga psychiczna na dodatek. Nie każdy umiał sobie radzić w trudnych warunkach tak jak pan Tomasz Sakiewicz – „partyzant wolnego słowa”.

  64. Powstrzymanie ofensywy niemieckiej to byla decyzja Hitlera. Generalowie jego oslupieli gdy ja uslyszeli ale nie bylo dyskusji. Cala ta obrona Dunierki to pic na wode w zasadzie.

    Wiekszosc Niemcow palila papierosy, rznela w karty i sluchala muzyki. A Brytyjczycy i troche obdartych Francuzow tez na plazy siedzieli, palili, gaworzyli i czekali na te swoje lodzie.

    Sily jakimi dysponowali Niemcy byly takie ze gdyby sie nie wahali i z marszu ruszyli dalej i zajeli ten teren doslownie parudziesieciu kilometrow kwadratowych to cudow nie ma: z ewakuacji bylyby kompletne nici.

  65. A silne panstwo to w pojeciu takiego Glinskiego i innych kolegow z grupy rekonstrukcyjnej sanacji jest wtedy gdy on z kolegami wsiada do swiezo zakupionej limuzyny i ladnie ubrany wyglasza przed kamerami kolejne oswiadczenie ktorym mozna sobie tylek podetrzec.

  66. Z mojej strony – ZERO  wyrozumialosci….

    … dla zlodziejskiej, okradajacej  Polakow „dobrej” i  jeszcze „lepszej zmiany”…  takim postepowaniem niczym nie roznia sie od  POprzednikow…

    … i jeszcze JK mowi, ze potrzeba im co najmniej 2-3 kadencje  !!!    Trzeba na glowe upasc aby na to  ZLODZIEJSTWO  dobrozmianowe glosowac  !!!

  67. O tak…

    … w wyglaszaniu oswiadczen… orENdzi  do narodu… albo roznych detych wywiadUF  u srakiewicza  – to sa naprawde dobZy  !!!

  68. Komentarz Karnowskiego to jedno, ale cos jest powaznie na rzeczy. W ostatniej notce Pantera dosc obszernie sprawe opisuje.

  69. te łodzie Kruppa, te zgody na hazard, ta żona co traktuje służbę jak niewolnice i te jej przekąski „kupowane na mieście” a płacone kartą premiera, kiedy podatnik i tak utrzymuje premierowi kucharza itepe , no pani premierowej od Bibiego  to jak by się „we łbie poprzewracało”.

    Wśród moich znajomych, takie „odrywanie się”  żon od realiów życia codziennego, zawsze kończyło się  zmianą małżonki.

  70. Jak ktoś mówi, że film może powstawać 15 lat, to w demokracji nie jest to nic innego, jak komunikat do opozycji – nie krytykujcie tego, bo jeszcze wy też się na tym kicie wyżywicie. Jeny, skąd oni wzięli te laski? – panie doktorantki wystrugana z byłych hostess i aktorek seriali po operacjach plastycznych. Serafina, kandydatka na miss Europa 1994 pozująca w wannie i Ogórkowa, miss socjalistka zjazdu socjalistów w Madrycie.

  71. Kenneth Branagh ma krzywo założoną czapkę, co robi złe wrażenie – widać to w trailerze.

    Część tych bohaterskich żołnierzy po powrocie do Anglii rzucała broń, bo miała dość wojny.  Dzięki propagandzie uważa się teraz, że oni wygrali wojnę, a nam wmawia się, że bezsensowna walka miała znaczenie

  72. Tam i pogodynka tvn (nomen) Omena M. się załapała… Budowali tęcze, nie wyszło. No to teraz czas na mosty… Genialny materiał poglądowy w świetle notki gospodarza o zmianie krajobrazu. Wszyscy dostali pozwolenie na budowę, tylko nie ci którzy za to płacą… Zgoda narodowa!

  73. Spotkanie p. Hofmana z p. Orłem jest częścią całości pt. tworzenie konfliktów. Solidarności nie stworzyli Polacy i tak trwa niekończąca się tragifarsa. A rozum śpi. Musi czy nie musi.

  74. Jesteś nie w temacie. Spróbuj kupić samochód za 20 tys. brutto w Niemczech prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą.  Musisz zrobić to przelewem. Jeśli gotówką – nie wliczyć tego w koszty. Przelew bedzie zaksięgowany przez Niemca nastepnego dnia. Więc nie ma szans abyś pojechał i kupił samochód w ciągu jednego dnia. Musisz jechać dwa razy. Tak mi powiedział koleś, który załatwia formalności.  A wtedy koszt takiej usługi z ok. 1500 rośnie do 3 tys. Nie mówię już o kupowaniu za granicą od drobnych sprzedawców za kwoty powyżej 15 tys.  załóżmy w Tajlandii czy Chinach.  Nierealne.  Takie wycieczki trwają kilka dni – przelew idzie dwa dni. Chcesz kupić od np. 20  sprzedawców. To jest nierealne aby to zrobić bez gotówki. Juz nie mówiąc o wywozeniu kasy za granicę – można tylko do 10 tys euro.

    Tak, chodzi o stworzenie mentalności, że używając gotówki – masz coś do ukrycia i chcesz kogoś oszukać. Dam przyklad: pracownikom można wypłacać wypłatę gotówką -ale kto to robi? Niestety urząd skarbowy ma taką opinię, że nie zdziwiłbym się, gdyby zaczął drążyć te sprawę.

  75. „W Polszcze naszej, wyselekcjonowana na niezrozumiałej zasadzie pańcia”

    No nie wiem czy zasada jest niezrozumiała. Ja w wikipedii czytam o mężu p. Ogórek coś takiego: „W 1992 nazwisko Piotra Mochnaczewskiego znalazło się na tzw. liście Macierewicza jako rzekomego tajnego współpracownika służb specjalnych PRL”.

    To chyba nie jest byle co.

  76. To fakt…

    … w ubieglym roku, tuz przed wyjazdem z Francji chcialam zrobic zakup za – ciutke ponad 5.000€.  Dziunia za lada… znaczy sprzedawczyni zapytala mnie czy mam przy sobie czek tzw. gwarantowany, potwierdzony… powiedzialam, ze chce zaplacic gotowka – dziunia byla  zdezorientowana  !!!   Zaczela cos tam jeszcze bredzic… dopiero jak powiedzialam, ze pojde do konkurencji obok – to ona poszla sie „naradzic”… za niedluga chwile przyszedl pan w srednim wieku, wypisal mi fakture i przyjal te moja naleznosc w gotowce… wszystko bez zbednej dyskusji.

    Po drugie… siostra moja jest kasjerka i m.in. wyplaca ludziom wyplaty… czesc przelewa  na rachunki, a czesc ludzi chce odbierac pieniadze gotowka… od roku, a moze wiecej  glowna ksiegowa jest taka jedna suchotnica i stara panna po 40-tce… ta dziunia, to jest taka sucz niemozebna… ciagle sie przypieprza do siostry… i wprost wymaga, zeby ona agitowala ludzi aby pozakladali sobie konta w banku… to jest taka aspirujaca malpa… gdzies spod Lodzi,  ktora wszedzie szuka oszczednosci… a najlepiej jej wychodzi wyzywanie sie i szukanie tych oszczednosci na personelu jej podleglym… przy czym oszczednosci nie dotycza jej i calej „gory” nad nia.  Siostra mowi, ze jest coraz gorzej, coraz wiecej czasu spedza z kierowca i konwojentem w banku… bo w banku na 7 okienek „pracuja” tylko 2… bo bank tez oszczedza na paniach w okienku  !!!…  i taka to jest paranoja  i  patologia  !!!

    Zdecydowanie ma Pan racje, ze chodzi w tym wszystkim o stworzenie mentalnosci wzajemnej podejrzliwosci albo checi oszukania, a teraz wrecz „struga sie”  problemy… a to w banku, bo kolejki, bo czas… bo ktos moze napasc… no i wreszcie te „bajonskie” koszty obslugi gotowki… najlepiej i najlatwiej to zalozyc sobie  kAto w banku i placic karta… bo i czekow tez juz nie chca obslugiwac… bo za drogo… bo koszty… itp. itd.  Najlepsze sa bankomaty… i  automaty  !!!

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.