wrz 112014
 

Miałem dziś nic nie pisać, bo jednak się rozchorowałem, a muszę jeszcze jechać do Warszawy, ale niech tam. Przeczytałem notkę eski i nie mogłem się powstrzymać. Jest tam o tym, że lepiej nie stawiać sobie wielkich celów tylko małe, bo wtedy człowiek unika frustracji. Ile jak się tych idiotyzmów nasłuchałem, przeważnie od ludzi bliskich albo zaprzyjaźnionych. Niektórzy z nich, stawiali sobie cele tak małe i proste, że pozostali przy nich już na zawsze i są dziś bardzo szczęśliwi wkręcając gniazdka elektryczne w berlińskich blokach. Bo trzeba prosto, po ludzku, bez zadęcia, bez fanfarów, trzeba małe cele sobie stawiać i jak je człowiek osiągnie to będzie szczęśliwy. To jest brednia, aberracja i droga do klęski. To jest chore i szkodliwe. Nie wolno sobie stawiać małych celów, tylko idioci tak czynią, nie wolno, bo to nas po prostu degraduje. Nie przysparza nam zwolenników ani w naszym własnym środowisku, ani poza nim. Ludzie, którzy stawiają sobie małe cele giną marnie i nikt się nimi nie interesuje. Nie są ani ciekawi, ani potrzebni, są po prostu żadni. W dodatku w naszym dzisiejszym świecie, gdzie wszystkie tak zwane cele są po prostu oszukane. Od skończenia dobrych studiów począwszy na pełnym koncie w banku kończąc.
Eska powołuje się na Andrzeja Gwiazdę, kiedy pisze o tych małych celach. Właśnie w przypadku Andrzeja Gwiazdy najwyraźniej widać czym się kończy stawianie sobie małych celów.
To gadanie o celach jest jedną z wielu oszukanych narracji, którymi jesteśmy karmieni od dawna, to jest nóż, którym się kastruje ludzi z ambicji i poddaje się ich terrorowi środowiska. Im mniejsze to środowisko tym gorzej. O co bowiem chodzi z tymi małymi celami? O to, żeby nie wyskoczyć wyżej niż kierownik zmiany. Żeby znać miejsce w szeregu. Tymczasem nie ma żadnego szeregu. Człowiek zaś nie urodził się po to, by realizować plany i marzenia innych, ale po to, by realizować swoje plany i marzenia. Ograniczanie zaś tych planów argumentami o zdrowym rozsądku i realiach jest jedną z najgorszych rzeczy jakie się nam przydarzają, wiem o tym na pewno, bo od dzieciństwa mi te brednie kładziono do głowy. Byłem jednak na tyle przytomny, żeby je zawsze puszczać mimo uszu.
Nie dajcie sobie ludzie robić wody z mózgu takimi głupstwami, nie słuchajcie dobrych rad matek, żon, starszych sióstr i doświadczonych koleżanek. Bo to uczyni z was nikomu niepotrzebnych gamoni. Kiedy zaś już osiągnięcie te swoje małe cele, kopną was w tyłek i wyrzucą za drzwi, bo okaże się, że jesteście nudni i dręcząco przewidywalni.
Muszę jechać do tej Warszawy, troszkę się uniosłem, ale chyba mnie rozumiecie.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl

  19 komentarzy do “O małych i wielkich celach”

  1. Nie wskazówki są ważne ale zegarek 😉

  2. Przeczytałam wczoraj tekst eski .
    Zaciekawili mnie cystersi . Nie zwróciłam juz potem uwagi na te małe cele …. gdzie indziej poszłam – ale owszem masz rację…. Zawsze cel powinien być wyznaczany dalekosiężnie …. moze to nie u wszystkich którzy tak myślą widać…. Bo cele jednych nie są celami waznymi dla drugich ….. nawet najwazniejszy i ponad siły prawie cel jednej osoby może sie wydawac nic niewart w oczach innej .

    Mam nadzieję , że będziesz miał tę jej książkę o cystersach w księgarni …. bo ja kupic u niej … tak jak to podaje , nie umiem ….

  3. Podwyższenie temperatury, oczywiście poniżej progu denaturacji białka, zwiększa szybkość reakcji biochemicznych, a stąd sensory są wrażliwsze na nawet małe bodźce i z tego tytułu mamy dzisiejszy post.

    Glossa do postu: potomstwo mocno stymuluje rodziców.

  4. taaaa …… do granicy wytrzymałosci …… z wnukami już lepiej

    🙂

  5. Słyszę właśnie w radio , że wyciekły hasła i loginy uzytkowników gmail.

    Około 2 % zasobu.

  6. Takie hasła: 123456789, qwerty, zxcvbn, 13579 itp itd 😉

  7. Czytając Coryllusa, z którego opinią się zgadzam, przyszły mi na myśl głupie socjal-liberalne hasełka-idee typu: 'dobry obywatel płaci podatki, współczesny patriota płaci podatki itd. Wystarczy płacić podatki i można być szczęśliwym bo dobrym obywatelem i nowoczesnym patriotą’. Oczywiście teraz doszedł jeszcze 'europejczyk’….Tu nie ma nawet małych celów, tylko obietnica 'samozadowloenia’.

  8. Wczoraj chcąc kupić i przywieźć parę desek do domu, musiałam wysłuchać właściciela składu drewna, że „co to za chłop wysłał mnie po drewno, zamiast sam przyjechać” Musiałam go niestety uświadomić, że ci co sami wszystko robią, potem młodo trafiają na cmentarz. Ale śmiechom i żartom za moimi plecami nie było końca, jak to głupia przyjeżdża po drewno. A ja za drewnem po prostu przepadam.
    I mam pytanie – Czy będzie w Pana nowej książce coś o polskich husytach?

  9. Braun w swoim ostatnim wywiadzie z jakimś profesorem … hmmm … nazwisko na P. … uciekło mi … wkażdym razie przypomina że w ramach represji za powstanie styczniowe nałożono na pracodawców – uwczesnych obowiązek płacenia 5 % podatku Co oczywiście BYŁO represją…………………

    Pytanie , za co nas represjonują znacznie , znacznie bardziej ?

    Adres do wywiadu z Braunem dał ktoś na salonie u coryllusa chyba 2 dni temu …. Nie mam go teraz pod ręka . Ale warto posłuchać . Braun się streszcza , bo ma rozmówcę. Jest cała jego myśl zawarta . Jakieś 50 min .

  10. proszę oszczędzać zdrowie Coryllusa – to przecież jest ten doktor Przybył od elit.

  11. aaaaaaa…. o kurczę…. sorry ….coś mi się kojarzyło , że powinnam wiedziec .

    Dzięki
    🙂

  12. Ale Braun dość dobrze wyłożył co z rewolucjami i chyba trochę tego rozmówcę stopował .

    Nie mam pamięci do nazwisk .

    To po co Braun sie z nim spotyka ?

  13. ma słabość do humanistów?

  14. Brauna ,,znam ” dzięki naszemu gospodarzowi – taka była u mnie kolejność

    Oczywiście jeszcze wrocławskie jakieś pośrednie wieści – że dziwak … no ale to już czyjaś ocena prywatna …

    Pożyczam ludziom jego film , jeden , który mam na płytce , jego wymowność podoba się na spotkaniach utrwalonych na video . Mnie to męczy , bo nie mam czasu na takie długie prelekcje.Dlatego wrzuciłam informację o tym najnowszym , bo jest krótsze .

    Ja wolę nagrania naszego Gospodarza …. po prostu bardziej jest to ,,moje ” w sposobie komunikowania się z ludźmi.

  15. Z wielkim opoóźnieniem z powodów życiowych , ze tak powiem , czytam dopiero teraz czerwcową Szkołę Nawigatorów ….. tez powoli , bo sporo zaległosci innych powstało …

    Ale akurat dziś przeczytałam o historii Big Bang

    🙂

  16. Ten p. Przybył jest nauczycielem i kiedyś od znajomych dostałam o nim ładne dwa filmiki, dużo i ładnie opowiadał o Ukrainie, bo jak mówił podczas wakacji (zarabia) staje się przewodnikiem do Ukrainie Zachodniej, mnie b. zainteresowała jego wypowiedź wyjaśniająca od czego zaczęło się „wypychanie” Polaków z historii opowiadającej o procesie budowy tożsamości ukraińskiej, otóż wypchnął naszych niejaki Iwan Franko. Ziemianie polscy którzy myśleli o tożsamości rusińskiej (Przybył wymienia ich nazwiska) , zakładali budowę tego w oparciu o chrześcijaństwo, a Iwan Franko zaproponował budowę tożsamości ukraińskiej o ateizm i odniósł sukces, bo pomogły mu ruchy rewolucyjne. Nie pamiętam jakie to były tytuły filmików , ale na You Tube da się znaleźć. A cele trzeba mieć dalekosiężne.

  17. Byłęm na utorskim pokazie „Towarzysz generał idzie na wojnę” i okazało się, że z p. Kaczmarkiem mają inklinację do gadających głów maści różnej. Trochę przysypiałem i budziłem się kiedy był komentarz odautorski. W czsie dyskusji nad filmem puściłem dusera, że dla podtrzymania akcji byłoby dobrze puścić więcej odautorskiego komentarza pomiędzy gadającymi głowami. Pan Grzegorz uśmiechnął się nieco znacząco i poprosił o następne pytanie.
    Podoba mi się również jak spala się w referacie własnym, czt w dyskusji, bo nie pozostawia słuchacza obojętnym.
    Podoba mi się jego głos jako lektora, mimo iż to 100% naturszczyk, ale w takim wydaniu robi to świetnie.

    No i czas na pochlebstwo. Gospodarza też lubię, szczególnie gdy występuje z Toyahem. 🙂

  18. butelka… w polowie pusta… w polowie plena…
    a co potem… niech kazdy swoje wie

    bye

  19. Tak o tych celach dalekosiężnych i o zakonach.Dla chrystianizacji i cywilizacji kraju sprowadzono benedyktynów (Chrobry), kanoników regularnych laterańskich (Mieczysław I); cystersów (bp. wrocławski Janisław); Templariuszy i Bożogrobców (Jaxa pan małopolski); dominikanów (Iwo Odrowąż bp krakowski); Franciszkanów (Bolesław Wstydliwy); paulinów w 1382 (książe Opolski); no i sprowadzono krzyżaków (ks z Mazowsza) – tych ostatnich sprowadzono celem uspokojenia granic z prusami . Po tylu dobrych przykładach osadnictwa zakonnego trudno było przewidzieć skutki osadnictwa tych ostatnich. Czasami tak z celami jest że ich realizacja obraca się przeciwko temu co te cele stawiał i wszystko go przekonywało o słuszności jego planów.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.