lut 012022
 

Na początek chciałbym podziękować wszystkim, którzy zdecydowali się wesprzeć mnie w styczniu i skorzystać z promocji. Chodziło o to, by zrealizować roczny plan sprzedaży narzucony przez Pocztę Polską. To się udało. Bardzo wszystkim dziękuję.

Teraz zaś chciałbym odnieść się do tego co dzieje się w sieci, w życiu publicznym, u nas tutaj, w związku z ogłoszeniem iż powstanie trójstronny sojusz polsko-brytyjsko-ukraiński. Informacja ta wywołała prawdziwe szaleństwo i ujawniła coś, czego nawet ja, człowiek z osobistymi szajbami różnych osób dobrze obznajomiony, nie mógł przewidzieć. Wszyscy martwią się, czy Ukraina nas nie zaatakuje, a także głośno mówią o tym, że Federacja Rosyjska nie prowadzi agresywnej polityki. Ilość ludzi, która te kwestie podnosi jest zastraszająca, a ja mogę tylko zapytać – ile razy Ukraińcy zajęli Przemyśl a ile razy Rosjanie zajęli Warszawę? Jak sobie to wszystko policzycie na palcach może coś Wam i tym z sieci zaświta. Dodam może od razu, uprzedzając wzmożenia, oburzenia i gwałtowne emocje, że ten blog i wydawnictwo istnieć będą nawet jeśli wszyscy stąd wyjdą w świętym oburzeniu. Będą istnieć nawet wtedy jeśli tu i ówdzie posypią się donosy. Piszę to, bo widzę, że robi się naprawdę poważnie. To znaczy wielu osobom wydaje się, że mogą cofnąć się do czasów swojej młodości, czyli do Gierka i będzie jak dawniej, byle tylko nie drażnić Moskwy.

Uważam też, że wszystkie dotyczące tego sojuszu opinie krążące w sieci, są wynikiem całkowitego i absolutnego niezrozumienia tego, co dzieje się na świecie. Całkowitego i absolutnego zafiksowania się na własnych obsesjach, a także na pragnieniu, by zdarzyło się coś, co oni trafnie i słusznie przewidzieli. To są zachowania bardzo naganne w mojej ocenie. To są zachowanie kwestionujące edukację jako taką i podnoszące szaleństwo do rangi dogmatu.

Nie tak dawno, dosłownie parę dni temu, w modzie było kwestionowanie skuteczności NATO. Dziś, w związku z tym nowym porozumieniem, pisze się, że służyć ono będzie temu, by zdjąć z NATO odpowiedzialność za nieudzielenie pomocy Polsce w razie ataku. W tym samym zdaniu autor pisze, że Federacja Rosyjska nie jest agresywna, a Polska zostanie zmuszona do ataku na to państwo. O proszę, tu jest stosowny link https://twitter.com/Mikolaj_MikOS/status/1488275030924734464/photo/4

Grzegorz Braun komentuje to jednym zdaniem – w punkt.

Rozumiem, że kiedy to nastąpi obaj panowie mają już przygotowane miejsca dla siebie i swoich rodzin w transportach na Syberię? Czy też mają sposób na to, jak się wkupić w łaski przedstawicieli nowej, nieagresywnej administracji FR? Tak mam to rozumieć? Chętnie się dowiem, jaki to sposób. Czy też może widzą swoją szansę w gwałtownym odsunięciu od władzy obecnego rządu i stworzeniu nowej koalicji, która przywróci sprawom właściwy bieg, taki jaki miały one za ukochanego przez posła Brauna namiestnika Lubeckiego? Dobrze by było to wyjaśnić. Dobrze by było też wyjaśnić czy z równą atencją poseł Braun traktował będzie okupanta niemieckiego, albowiem bez podziału Europy Środkowej pomiędzy Rosję i Niemcy wspomniane kataklizmy – zdrada Anglików, zajęcie Przemyśla przez banderowców – nie nastąpią. Czy na przykład będzie tak, że poseł Braun powita wyzwolicieli tu w Warszawie, a jego siostra powita tych drugich we Wrocławiu? W końcu realizm polityczny to jest wielka wartość i dobrze jest nigdy nie tracić jej z oczu. My, zwyczajni, szarzy Polacy, chętnie czegoś o tych stałych wariantach gry posłuchamy. Wszak nic nie rozumiemy, potrzebujemy jakichś wskazówek, światła, które nas poprowadzi przez te polityczne mroki i nie pozwoli, byśmy tam gdzieś wpadli w jakąś kałużę.

W innym miejscu pisze poseł Braun, że – cytuję – Angole chcą nas podpalić, na to wskazują wszystkie doświadczenia jakie z nimi mamy.

O jakich doświadczeniach mówi pan poseł? O tych, które zna z tekstów. Czyli o powstaniu listopadowym i najbardziej znanym, ciągle przywoływanym wrześniu 1939 roku. To nie jest dobrze widziane przez rozemocjonowaną publiczność, ale spróbuję wyjaśnić o co chodziło dokładnie, bez popadania w fiksację. Powstanie listopadowe zostało sprowokowane po to, by Wielka Brytania mogła „wyzwolić” Belgię i zainstalować tam swoje agendy na zawsze. Powstanie zatrzymało marsz armii rosyjskich, w tym armii polskiej, która także miała wystąpić w tej Belgii w roli „wyzwoliciela”, ale z innej strony. We wrześniu 1939 roku Brytyjczycy wepchnęli Polskę pod hitlerowską lokomotywę, dokładnie dlatego, by samemu się tam nie wpaść. I teraz wszyscy w Polsce oczekują, że będziemy mieli powtórkę, a wieszcząc ją, drapują się w szaty mędrców, proroków, wajdelotów, rabinów co posiedli przedwieczne mądrości i próbują w to swoje szaleństwo ciągać innych. Im zaś kto ma dłuższą i bardziej wypielęgnowana brodę tym jest w swojej własnej ocenie bardziej wiarygodny. Czy będzie tak jak mówią? Nie wiem, ale nie przypuszczam. Uważam bowiem, że ludzie ci nie posiadają, ani jednej istotnej informacji, która pozwalałaby im na orzekanie o tych sprawach. Posiadaj za to silnie rozwinięte obsesje. Na nich budują swoje przekonanie o słuszności wygłaszanych sądów i ognistym zapałem próbują przekonać innych, że maja rację, a racja ta jest święta. Nie jest.

Kluczem do sukcesu promocyjnego, jest wyraz banderowiec. Wiadomo jakie ma on konotacje w Polsce i każdy kto go używa na tak zwanej prawicy w sensie jednoznacznie oskarżycielskim pod adresem obecnych władz Ukrainy, spotyka się z taką samą atencją, jak ci co w gazowni mówią o księżach – pedofile. Działa taki sam mechanizm. Po wypowiedzeniu magicznego zaklęcia, wystarczy już tylko dodać, że coś tam się widziało na krzywej mapie i Przemyśl został po tamtej stronie, żeby lawina ruszyła. Na jej końcu jest oczywiście uświęcone tradycją moczarowsko-gierkowsko-jaruzelską zdanie – ZSRR nie jest agresorem. Jakie tam ZSRR! Co ja gadam, Federacja Rosyjska przecież. Oczywiście, że nie jest! Czy kiedykolwiek był lub była? W roku 1939 wyzwalali przecież tylko zajęte przez polskich panów etniczne ziemie białoruskie i ukraińskie. Po II wojnie światowej uwolnili nas od Hitlera i wprowadzili nowy, sprawiedliwszy porządek społeczny. Gdzie tu mowa o jakiejś agresji? Dziś domagają się tylko szacunku i balansu w równowadze politycznej świata. Poza tym składają jawne deklaracje, że żadnej wojny nie będzie. Mam im nie wierzyć? Ludziom tak uczciwym?

Oczywiście wiem, że z emocjami się nie dyskutuje, a właśnie rozpoczął się festiwal emocji, który może się zakończyć naprawdę bardzo tragicznie, albowiem mało co wywołuje tak gwałtowne reakcje jak chęć obrony własnych obsesji. Oto unu napisał tu parę dni temu coś o maminsynkach z zachodu, a Wacek martwi się, że mu Ukraińcy zabiorą Roztocze. Dla Wacka Roztocze jest taką samą realnością, jak Toskania, a jego nazwa dobrze brzmi w uszach ludzi ze Śląska, którzy wpadają w zachwyt na widok kawałka bagna i łąki z kwiatkami przeciętej strumykiem.

W tym miejscu złapię może oddech, albowiem postanowiłem podyskutować trochę z emocjami, świadom, że nie mam z nimi szans. Oto, czy to się Wam podoba czy nie, ciężar polityczny i gospodarczy świata przesunął się bliżej Azji. I dziwi mnie niezmiernie to, że wszyscy wieszcze, którzy płakali, że USA odchodzą nad Pacyfik i porzucą nas, ach porzucą, na pastwę Putina, nie zauważyli tego prostego przełożenia. Przesunięcie się nad Pacyfik największego mocarstwa oznacza marginalizację starej Europy, którą kokietować usiłował i usiłuje nada pan Putin. Kokieteria ta idzie coraz gorzej, a więc sięgnął po inne, bardziej pokojowe środki. Stosując tak lubianą przez posła Brauna powierzchowną retorykę polityczną można rzec, że koncert północny, odwiesza instrumenty na kołek, ale na koniec będzie się jeszcze trochę kłócił o honoraria. Grę rozpoczyna koncert południowy i Rosja chce być jego udziałowcem, ale na swoich zasadach. Te zasady nie podobaj się Brytyjczykom, a pewnie też Amerykanom. Rozpoczyna się więc targ. Ponieważ Polska, przez swoje położenie, może być albo głębią strategiczną Europy w razie ewentualnego konfliktu z pokojowo nastawioną Federacją Rosyjską, albo zapleczem dla poczynań brytyjskich na Ukrainie, włączone zostają – z wielką łatwością – emocje Polaków. Ci, jak zwykle nie rozumieją nic i poprzez najwybitniejszych przedstawicieli swojego narodu, wyłonionych w licznych zakulisowych przepychankach, a także poprzez ich osobiste chciejstwo, przygotowują się do tej wojny, która już była. Emocje Polaków są potrzebne do tego, by bełtać w głowie młodszym rocznikom wchodzącym w życie. One są niby odporne, ale część da się uwieść głębi spojrzenia posła Brauna, jego brodzie i przenikliwości sądów.

Powtórzę to jeszcze raz tak, żeby wszyscy słyszeli – jeśli popieracie Moskwę, używając demagogicznych argumentów, popieracie też Niemcy i plany podziału Europy wschodniej. Jesteście przeciwko niepodległości Polski, a argumentujecie to tym, że rząd składa się z figurantów, a nie powinien. Każdy rząd składa się z figurantów. Prezydent USA jest figurantem, podobnie jak Putin, tylko on się jeszcze o tym nie przekonał. Moment ten jednak nadchodzi wielkimi krokami. Tęsknicie do rzeczywistości, której nigdy nie było i nie będzie i nazywacie się przy tym realistami, albowiem uważacie, że trzeba stanąć po stronie tego, który wydaje się bardziej zdecydowany. Nie wiecie kto jest bardziej zdecydowany, bo nie rozumiecie skali interesów brytyjskich w Azji i na Ukrainie. Nie rozumie ich także poseł Braun i jego akolici. Oni chcą tylko zwracać na siebie uwagę emitując bardzo powierzchowne opinie.

Nie ma nic trwalszego na tej ziemi niż brytyjskie interesy, zapamiętajcie to sobie. One zaś, póki co są sprzeczne z interesami Putina. Uważam, że to szczęśliwa okoliczność. Przypominam też, że niepodległa Polska istnieje wtedy kiedy Niemcy są oddzielone od Rosji. Ta ostatnia zaś odepchnięta jest głęboko na wschód.

Na koniec wrócę do kwestii, których nienawidzą rozedrgani emocjonalnie szlabierze. Nie udało się zdobyć Narwy i nie udało się odepchnąć Rosji od Bałtyku. Udało się jednak przestawić paradygmat polityczny i zmarginalizować Bałtyk, na rzecz Morza Czarnego. Dlatego Putin zajął Krym i dlatego chce posunąć się dalej. Oni – mam na myśli NATO – mu na to pozwolą, ale na swoich warunkach. On zaś póki co, nie chce ich zaakceptować.

Uwaga, jak ktoś będzie tu pisał o zajęciu Roztocza, Przemyśla, Chełma, Rzeszowa i wioski Wielkie Oczy przez Ukraińców, ten wyleci. To jest tak drastyczne zaniżenie poziomu, że ja nie mogę tego tolerować. Nie mogę też tolerować ekscytowania się Łukaszenką i jego rzekomą przyjaźnią dla Polski. Szczególnie kiedy ogłasza on iż Polska zamierza podbić Białoruś. Nie będzie tu miejsca na tą chamską propagandę. Komu się nie podoba, może wyjść. Cały wielki Internet już na niego czeka, a w nim poseł Braun, pan Nikt i Patlewicz, z gotowymi odpowiedziami na wszystkie kłopotliwe kwestie, którzy już się szykują do objęcia kluczowych stanowisk w nowym jakimś wydawnictwie PAX.

Dziękuję za uwagę.

  50 komentarzy do “O powierzchowności sądów Grzegorza Brauna”

  1. Ten cały Braun pokręcił się trochę na orbicie wydawnictwa, a potem poszedł oglądać inne inicjatywy. Ciekawe, chyba nie widział potencjału do realizacji chodzących mu po głowie zadań.

    Czy to głupiec, cynik czy usługowiec?

  2. Polonista. Żyje w świecie fikcji, a ma bujną wyobraźnię. Po tej informacji, mam na myśli sojusz brytyjsko – polsko – ukraiński, spodziewałam się, że poseł będzie agitował jako monarchista, za przyłączeniem się do WB, uznaniem JKM za królową Polski. Postawi oczywiście warunek, że Elżbieta zostanie katoliczką, a tu nic.

  3. Królowa brytyjska zostanie katoliczką. To pewne. A ochrzci ją kardynał Newman, lub raczej jego kolejne wcielenie, w nowej powieści Rafała Ziemkiewicza. A kasta katolików będzie rządzić Imperium Brytyjskim z niezmierną siłą i łagodnością.

  4. Panie Macieju, dobrze, że Pan jest… Róbmy swoje. Gdyby nie Pan, Pana myśl w Pańskich Nawigatorach, byłbym skołowany… a tak utwierdza mnie Pan w moich kierunkach myślenia. .. a ludzie mówiący tak pięknym językiem polskim w swoich emocjach plugawią go i gubią się w zaMĘCIE w swoich własnych (lub chyba narzuconych im propagandą) obsesjach…

    Pozdrawiam serdecznie!

  5. Książka A.B. Pernala jest warta przeczytania. Np.:  na str.212 autor pisze co robił A. Zdanowicz w województwie brzeskim, kiedy kumał się z Rakoczym. Pewnie wszyscy o tym wiedzą, ale dla mnie to odkrycie.

  6. no tak pewnie jest, jak Pan pisze  …. zajęcie Krymu, bo M. Czarne ważniejsze od Bałtyku, a Turcja też się odzywa w zaistniałych sprawach … środek ciężkości się przesuwa a stara Europa będzie chciała jakiegoś odstępnego … no zobaczymy

  7. Łał! Chociaż jeden to napisał!

  8. kiedyś Braun powiedział, że wizyta angielskiego ministra spraw zagranicznych w Polsce wiosną 1939 roku wrzuciła nad pod kosiarkę /a może była wymieniona inna maszyna rolnicza/ no tak ludzie się z tym określeniem i zdarzeniem zidentyfikowali a potem ta zagłada Wachlarza, która to akcja też była prokurowana przez ANGOLI …  stąd te nerwy kolejnych polskich pokoleń

  9. Czy oprócz okazywania zdenerwowania Grzegorz Braun robi coś w zakresie promowania tych, jakże ciekawych treści? Przypuszczam, że wątpię.

  10. Chodziło o ciężarówkę z gruzem.

    I przypomniała mi się w tym momencie krótka rozprawka Józefa Mackiewicza „Optymizm nie zastąpi nam Polski”, w której ubolewał nad kompletnym nieprzygotowaniem do sowieckiej okupacji. „Wachlarz” był chyba też tego znakiem, podobnie jak wysyłanie dziewczyn z butelkami z benzyną przez dziurę w murze, w którą wycelowane były dobrze wstrzelane niemieckie ckmy, przez świadomych sytuacji wyższych dowódców powstania w Warszawie. Dziewczyny przeszły przez tą dziurę i zamieniły się w zbiorową pochodnię po sekundzie. Na ich oczach.

  11. Jeśli dołączymy do tego informacje podane przez Tadeusza Wasilewskiego w tekście o zdradzie Janusza Radziwiłła… robi się ciekawie.

    A w sprawie Baćki. Baćka pozwolił swoim pędzić bimber legalnie w domu. Nie ma złudzeń co do wspomożycieli…

  12. Po raz kolejny , sąsiednie państwa robią na naszym terytorium co im się podoba. A my naród polski , możemy tylko popatrzeć na widowisko. Szkoda , że nie wiemy jaką cenę zapłacimy za oglądanie tego widowiska. Byle nie najwyższą.

    Pozdrowienia dla Gospodarza.

  13. Pod hasłem: Kościół, szkoła, strzelnica.

  14. Zwrócilbym uwagę na pierwsze pytania Autora… Czy dzis Rosjanie są w Warszawie a czy Ukraińcy są we Lwowie?

  15. „Czy to głupiec, cynik czy usługowiec?”

    Wszystkie trzy cechy.

  16. czy Ukraińcy są we Lwowie?

    Dostali go w prezencie od Moskwy (Stalin). Najpierw milionowe wysiedlenia, a potem przesunięcie granic. To dzieło Rosji.

  17. To akurat dzieło Lewisa Namiera stryjecznego dziadka Kurskich, Sowieci je tylko utrwalili

  18. Jakie interesy mają brytole na Ukrainie?

  19. O czym pan pisze.Polska jest częścią Niemiec jest jednym z jego landów wystarczy zobaczyć wymianę gospodarczą Niemcy-Polska bez emocji.Dla nas nie się nie zmieni jak Ukraina ponownie wróci do strefy wpływów Rosji.Na tym stracą imperia morskie Brytyjczycy i USA tylko co nas to obchodzi jako jeden z landów Niemiec.

  20. Przecież to proste nie chcą odbudowy imperium Rosyjskiego a bez Ukrainy Rosja nim nie będzie w pełni .I nie chcą integracji gospodarczej 4rzeszy z Rosją.Rosja potrzebuje Niemiec i na odwrót.Nie ma czym się przejmować.

  21. Przy okazji wieszania lustra dokonałem ciekawego odkrycia. Szukając kołków, aby lustro zawisło, ze zdziwieniem odkryłem, że  zagraniczny market sprzedaje paczki z dziesięciokrotną przebitką w porównaniu z tym co można znaleźć w ofercie polskich sprzedawców. Niestety, aby kupić tanio trzeba kupić setkę. Cała rodzina ma dzięki temu kołki. To jest przykład sprawy ważnej i nad  unieważnieniem takich spraw pracują znawcy geopolityki. Kogo obchodzi po ile sprzedają kołki skoro nadciąga wojna?

    Poseł Braun uprawia propagandę na proroka, strasząc klęskami jeśli się nie nawrócimy na właściwe wyznanie polityczne. Jako źle życzący Polsce dałbym mi mikrofon, bo poseł robi za szkodnika odciągając uwagę od spraw ważnych.

    Rozumiem, że o czymś trzeba pisać, ale pytanie czy promocja tego Pana jest potrzebna?

  22. Za Przemyśl można wylecieć z forum.. 😉

  23. Braun jest prawosławny? I chce żebyśmy my też byli prawosławni? Albo na początek „okazali szacunek”?

  24. Polscy sprzedawcy sprzedają takie same paczki 10-razy taniej?

  25. Skończył polonistykę, to jeszcze nie znaczy że jest polonistą. Te jego filmy to rą-bank-a: kamera najazd a na kartę papieru, kamera odjeżdża od kartki papieru, z tła leci nagranie jakiegoś politruka. To cwaniaczek od przerwalania niewielkich w sumie budżetów.

  26. Pewnie ma Pan rację z tą wielkością wymiany, ale to chyba naturalne przy takim bliskim sąsiedztwie? I obopólnie korzystne? Czy raczej wynika z celowego zdominowania polskiej przestrzeni gospodarczej i jej teraz kolonijnego drenowania?

  27. No to może Niemcy są częścią Polski? Zresztą już są podzieleni na landy.

  28. Polska firma sprzedaje ten sam produkt tylko w innym opakowaniu.

    Jestem robolem, więc wiem dokładnie że nie ma różnicy. No może poza ceną i napisem na opakowaniu.

    I to jest właśnie sens „ważnych spraw” odwracanie uwagi od spraw o prawdziwym znaczeniu.

  29. tak to wygląda   /na pierwszy rzut oka/ , że premier Trudeau -wyszedł bokiem- kanadyjczykom.

    ale którzy to Kanadyjczycy tak się nie zgadzają z obostrzeniami ,dlaczego teraz robią taki Ottawski majdan –  czy kolejne pokolenie tych z emigracji /od Andersa/ czy późniejsi potem przez wywiad radziecki osadzeni w tym kanadyjskim …środowisku …

    czy może być ta awantura kanadyjska podpalana przez Putina, żeby osłabić sojusz angielsko –  ukraiński  …. no  i polski

  30. chodzi mi oczywiście o kanadyjczyków  ukraińskiego pochodzenia

  31. Kiedy Braun kręcił się po wydawnictwie, to robił wydawnictwu przysługę, bo zasięgi były wtedy mniejsze. Nie każdy umie/ chce metodami gospodarza. A kto tu naprawdę głupi jest, to widać po komentarzu na temat filmów. Panie malkontent proszę zapytać, choćby gospodarza, czy czasem nie wolałby Brauna w poprzedniej aktywności i co sądzi na temat filmów.

  32. Czy Putinowi naprawdę chodzi o Ukrainę czy może jest to pułapka na przesmyk Suwalski i uchwycenie końcówki szlaku oraz  ” udrożnienie” drogi do Kaliningradu?

  33. Niemcy mają to gdzieś pewnie w czterech literach.W systemie podziału pracy my jesteśmy podwykonawcami.Jak Rosja pożre Ukrainę może uda się awansować o poziom wyżej w podziale pracy i wskoczyć na wyższy poziom technologiczny z magazynierów na wytwórców zaawansowanych technologii a co za tym idzie wyższe zarobki.Nasze miejsce monterów i magazynierów  może zajmą Ukraińcy, Białoruś.A USA i Angole niech spadają do siebie za dużą wodę.

  34. Polacy mentalnie,społecznie,kulturowo nie są w stanie budować nowoczesnego,niezależnego  państwa dlatego bardzo dobrze że jesteśmy w Niemieckiej strefie wpływów i tak pewnie zostanie przez najbliższe 50 lat.Może z czasem awansujemy w systemie podziału pracy.A wojny żadnej nie będzie chyba że Anglosasi ją rozpętają.

  35. G. Braun po prostu chce ugrać od Brytyjczyków więcej. Tak jak to się robi z sojusznikami.

  36. A jaki jego wypowiedzi mają wpływ na Brytyjczyków?

  37. Jak to chce zrobić i co ma do zaoferowania?

  38. Coryllus ma rację, to rozgrywka o Morze Czarne.

  39. na Szkole Nawigatorów piszą że majdan ottawski może być inspirowany jedynie przez CIA

  40. Nie, nie wolałbym, albowiem pan poseł, na własne życzenie pozbył się mocy, które zwiększaj sprzedaż. Współpracowaliśmy w latach 2012-2013, minęło 10 lat, jakoś daję sobie radę bez niego.

  41. Wiem ze to kwas, i że ten styl przez pana Sakiewicza został skompromitowany, ale naprawdę trzeba zadać sobie pytanie czy nie istnieje  naprawdę duże prawdopodobieństwo ze kto jak kto ale G naprawdę może być agentem wplywu FR?. No skoro wiadomo że FR bardzo dużo inwestuje i zawsze inwestowała w takich, szczególnie w PL , to kto jak nie G? Który na dodatek ma w przeszłosci wyjazdy do Moskwy i regularne spotkania z przedstawicielem KGB? I do tego 100% oficjalnej rosyjskiej linii. No kurczę coś wygląda jak ryba, śmierdzi jak ryba, plywa jak ryba, to to jest prawdopodobnie  ryba.

  42. Ad. ada1 i Krzysiek.

    Nie wiem, gdybym wiedział to nie byłbym tym kim jestem tylko drugim Twardowskim co najmniej.

    Czasami samymi blotkami można wygrać całą pulę wyłożoną na stole.

  43. O ocenie postaci nie ma to żadnego znaczenia…

  44. A co szanowny Autor miał ma myśli, pisząc dygresyjnie (?) o wydawnictwie PAX ? W końcu ponad pół wieku temu wydało „Filozofię indyjską” S. Radhakrishnana, i to w dwóch tomach….że o innych  książkach nie wspomnę.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.