maj 182017
 

Zajrzałem wczoraj raz jeszcze na salon. To jest coś strasznego. Z tak dynamicznego, ważnego społecznie projektu, miejsca gdzie rodziły się na kamieniu prawdziwe talenty, zrobić geriatryczną poczekalnię, to jest prawdziwy wyczyn. Po 10 latach lansowania się na blogerach ekipa skupiona wokół Instytutu wolności powiedziała wreszcie jasno o co jej chodzi – o to, żeby był przymus czytania tylko wyróżnionych, wskazanych palcem tekstów. Upadek salonu to nie jest wbrew pozorom dobra wiadomość i dobry trend. Nie jest, bo internet jest wielki i mnóstwo w nim miejsca na różne projekty, warunek ich współistnienia jest jeden – musi tam być swoboda wypowiedzi i trzeba promować treści ważne, a także ludzi z talentem. W salonie zaś promuje się dziamdzianie. Ponieważ przez ostatnie dziesięć lat salon dominował na rynku tak zwanej niezależnej publicystyki, kolaps, który tam nastąpił w oczach wielu ludzi unieważnia cała sieciową publicystkę. Ktoś powie, że jest jeszcze niezalezna.pl . Nie ma, bo to blogowisko jest sterowane ręcznie przez pana Targalskiego, poza tym ilość troli, która tam się pojawia i niemożność moderacji komentarzy wyklucza korzystanie z tej platformy.

Jak mamy się określić wobec tego wiru czarnej dziury wygenerowanego przez załogę salonu24? Przede wszystkim muszę poprosić wszystkich komentujących, by nie rozpoczynali dnia od krytyki naszej platformy i wytykania jej niedociągnięć w chwili kiedy nie rozpoznali jeszcze jej możliwości. Szkoła nawigatorów funkcjonuje dopiero dwa dni, a już pojawiają się głosy, że jest do niczego. Nie założyłem tej platformy po to, by zrobić szał taki jaki robił na początku Igor Janke, z zapraszaniem gości do knajpy na Rozdrożu. Zrobiliśmy to ponieważ chcemy tam promować ważne, unikalne treści, które łamią narracje podawane przez media, czy nawet przez salon czy niezależną. Prawdopodobnie nigdy nie osiągniemy takiej klikalności jak wymienione platformy, ale też nie o to chodzi.

Wczoraj powstały na naszej szkole nawigatorów blogi, na które chciałem zwrócić uwagę. Swój blog założył onyx, który do tej pory podrzucał mi codzienną prasówkę. Teraz będzie ona umieszczana na jego blogu, jak oczywiście onyx będzie miał taką chęć. Powstał także blog kolegi betacool’a, gdzie mam nadzieję pojawią się prawdziwe rewelacje, wyciągnięte wprost z zapomnianych książek o rewolucji i jej dzieciach. Rotmeister zaś, na moją prośbę, publikował będzie ważne, trudno dostępne dokumenty, o których czytamy w podręcznikach historii, nie zadając sobie nigdy trudu, by do nich zajrzeć. Zaczął wczoraj w nocy od konstytucji Nihil novi. Szukaliśmy jej intensywnie po sieci i ona rzeczywiście jest dostępna, ale odnalezienie jej nie jest wcale łatwe. Są już oczywiście także inni blogerzy, którzy wrzucili już swoje teksty, a ja wymyślam teraz sprytny plan, jak tu zwiększyć ilość odwiedzin na naszej platformie bez idiotycznych skandali i taniochy. Bo co do tego, że tak zwane autorytety nie zwiększają, ale obniżają klikalność wszyscy się chyba zgadzamy i nie ma sensu nad tym deliberować.

Postanowiłem umieścić dziś w sklepie I tom Baśni socjalistycznej, który przyjedzie do nas jutro. Wysyłkę rozpoczniemy w poniedziałek. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i książka się spodoba. Trochę na marginesie zawartych w niej treści, naszła mnie myśl taka – wszelkie pomocowe ideologie, wszelkie współczucia okazywane biednym i potrzebującym, które nie mają kontekstu religijnego, a jedynie doczesny służą wojnie i dewastacji. Cały socjalizm w Polsce służył temu, by zdewastować lokalne inicjatywy gospodarcze i zniszczyć więzi – finansowe i religijne – spajające niewielkie społeczności, łączące się potem w naród. Nigdy dość przypominania o tym. Kiedy zaś już się udało to zrobić, wyzwoleni od złego pana parobcy i chłopi szli w kamasze, albo do fabryk, sam zaś pan szedł na żebry lub do piachu. Tym zaś wyzwolonym już i szczęśliwym, socjalizm natychmiast proponował wpłacanie składek na kasę chorych i ubezpieczenia powszechne i przymusowe. – Alternatywą – mówili socjaliści – jest żebranie pod kościołem. Może nie zawsze? Może gdyby nie było socjalistów i ich oszukanej gawędy dałoby się zorganizować wszystko inaczej? Może jakaś opcja została usunięta sprzed naszych oczu, a na jej miejsce wstawiono Żeromskiego i jego fałszywe współczucie? Będziemy się nad tym zastanawiać. Jedno jest w tym wszystkim najistotniejsze – ubezpieczenia właśnie. O ile mnie pamięć nie myli, znany działacz komunistyczny Adolf Warski także pracował w towarzystwie ubezpieczeniowym. Niestety informacja ta już zniknęła z wikipedii. Pisałem o tym kiedyś w tekście o Newerlym.

Zniszczenie społeczności lokalnych, niezadłużonych i połączonych tysiącznymi, drobnymi zależnościami otworzyło drogę do serc i umysłów oszustom na masową skalę. I to jest istotny sens działania socjalizmu. Ludzie zajmujący się ubezpieczeniami są moim zdaniem kluczowym elementem gangów socjalistycznych, ale my ich nie widzimy, bo podchodzimy do kwestii socjalizmu bardzo emocjonalnie. Tak jest on zresztą skonstruowany, ma stymulować emocje. Do tego są socjalizmowi potrzebni pisarze i poeci, bez nich ten kosmiczny przekręt się nie obejdzie i dlatego mamy do dziś te wszystkie świeckie kulty, które objawiały się nam co roku, we wrześniu, w postaci nowej listy lektur szkolnych. Pisarzom i poetom poświęcam sporo miejsca w swojej książce, choć nie tyle ile pamiętnikarzom, którzy pozostawili po sobie żywe dowody na to jak strasznym i podstępnym oszustwem był ruch socjalistyczny. Żeby nie gadać za długo pozostawię Wam tu dziś spis treści pierwszego tomu socjalistycznej Baśni, a w ciągu dnia wrzucę książkę na stronę. Wysyłka jak powiedziałem rozpocznie się w poniedziałek;

1. Moralna wina, moralni sprawcy

2. Gałązka bzu u stóp nieboszczyka

3. Socjalizm to religia

4. Eusapia Palladino i duszyczka Bolesława Prusa

5.Średnia długość życia wroga socjalizmu

6. Błędny rycerz Menio

7. Jak sądzono socjalistów w Krakowie i Warszawie

8. Księgozbiory Szlisselburga

9. Towarzysz Teofil

10. Kto z czego żyje?

11. Ci co niosą oświaty kaganiec

12. Trzy wierzchołki trójkąta

13. Zułów i okolice

14. Złota młodzież i feministki

15. Ku zjednoczeniu

16 Szaleńcza brawura rewolucjonistów

17. Wesołe trzpiotki rzucające bomby

18. Siłaczka

19. Narodziny polskiej inteligencji

20 Od Londynu do Tworek

21. X pawilon

22. Izraelici u Dzieciątka Jezus

23. Socjalizm i Ameryka

24. U początków katolewicy

25. Socjalizm i prowincja czyli pogrom w Jedwabnem

26. Socjalizm w klerykalnym Krakowie

Oto wczoraj Tomek, który jest już tak zarobiony, że nie ma czasu spać, przysłał mi trailer do nowej, socjalistycznej Baśni. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Oto on.

https://www.youtube.com/watch?v=-9BjFtF6kbI&feature=youtu.be

Przypomnę też może, że 20 maja, w sobotę będę wraz z nową Baśnią, na jarmarku Radia Wnet, w starym budynku liceum Hofmanowej, za hotelem Marriot.

Na papugu dałem taki tekst

http://papug.pl/herbert-g-welles-kontra-detektyw-rutkowski/

Teraz ogłoszenia. Mamy już nowy sklep https://basnjakniedzwiedz.pl/ wszystkie nowe książki będą wrzucane tylko tam, ale sklep na coryllus.pl będzie jeszcze przez jakiś czas czynny, żeby wszyscy mieli czas się przyzwyczaić. Proszę jednak by odważni i zdeterminowani zamawiali książki na nowej stronie. Dzięki temu będziemy ją mogli ulepszyć i przetestować. Wkrótce mam nadzieję uruchomimy blogowisko. Wszelkie uwagi dotyczące funkcjonowania strony proszę zgłaszać do MrWhite czyli do Wieśka, ale radzę nie przeginać, bo jak się wkurzy, to będzie źle. Niebawem wydamy także gazetę targową i naszą gazetę służącą promocji książek. Będzie je można za darmo odebrać w punktach sprzedaży, a także u tych osób, które zdecydują się je kolportować. Umieścimy na stronie listę punktów kolportażu.

Ja najbardziej cieszę się z naszego logo widocznego na stronie basnjakniedzwiedz.pl, chodzi o tego siedzącego na ziemi orła. Uważam, że to fantastyczny symbol, nie taki wyrazisty jak przykuty do ziemi geniusz, spoglądający w gwiazdy, którym opieczętował swoje książki Żeromski, żeby się przekonać czy wydawca nie rąbie go na nadbitkach, ale też niezły.

Nasze książki dostępne będą w Słupsku, w sklepie Hydro-Gaz przy ul. Słowackiego 46, wejście od ul. Jaracza

Zapraszam do księgarni Przy Agorze, do księgarni Tarabuk w Warszawie, do sklepu FOTO MAG, do antykwariatu Tradovium w Krakowie i do sklepu Gufuś w Bielsku Białej.

Przypominam, że mamy już nowy numer Szkoły nawigatorów, przypominam także o naszym indeksie zawierającym biogramy osób występujących w moich książkach

http://www.natusiewicz.pl/coryllus/

  229 komentarzy do “O treściach istotnych i tych drugich”

  1. Jeśli wola, spotykamy się wszyscy 10 czerwca 2017 w Bytomiu, godzina 10. Łatwo zapamiętać, 10-go o 10-tej. Informacje szczegółowe proszę znaleźć tu:   http://rozetta.pl/program-targow-2017/

  2. Już sam spis treści Pańskiej książki pozwala domyśleć się, że będzie to nieprzeciętna publikacja, która wzbogaci wiedzę o historii naszego kraju (i nie tylko) i na pewno będzie interesująca. Czekam z niecierpliwością.

  3. Świstać s24, oni się skończyli w momencie, w którym zaczęli ciąć teksty Autorów. To szatkowanie zgubiło ich, żółtaczka jedynie dobiła śmiertelnie rannego. Zamordowali s24 szefowie, na własne życzenie.

     

    Słowo o tzw. stronicowaniu, czyli rozbijaniu tekstów.

     

    To szatkowanie zabiło chęć pisania u wszystkich tych, którzy pisanie traktują poważnie: pociętego tekstu nie można już ani adresować, ani przeszukiwać. Pocięty tekst jest bezpowrotnie zniszczony. To było tak niewiarygodnie idiotyczne posunięcie, że aż żal mi się zrobiło ludzi, którzy do momentu rżnięcia tekstów autorom (i innych, nieraz gorszych jeszcze, mniej widocznych ingerencji) myśleli, że s24 to na poważnie. Niektórzy się tam nawet przyjęli do pracy.

     

    Cóż. Nie pomoże nic, bracie mój, gdy na czele stoi…

  4. Szkolanawigatorow.pl jest super, jedyne rzeczy, do których można się przyczepić, to różne pierdoły techniczne, albo dizajn stojący w opozycji do najnowszych trendów, ale to są sprawy trzeciorzędne, przynajmniej dla mnie. Liczy się treść i możliwość sensownej nad nią dyskusji.

  5. Byle do poniedziałku. Jako niepiśmienny baron (z wyboru) nie mogę się doczekać.

  6. „Średnia długość życia wrogów socjalizmu” – jakby tak przemyśleć wszystko co się zdarzyło do tej pory i kto był wrogiem socjalizmu – to ta średnia życia chyba była krótka , a jak realnie była krótka….?  Przeczytamy

  7. Do diabła z najnowszymi trendami.

  8. Wszyscy to moze nie. Tylko wybrani, to znaczy ci co sie do Bytomia wybiora. Prosilbym rowniez nie reklamowac targow na blogu bo to mi niszczy moja koncepcje promocji.

  9. Właśnie dizajn jest super. Chrzanić najnowsze trendy! Michał Anioł by się tam nie zmieścił.

  10. Liczy się treść, to prawda. Ale, pardon za pierdołę, czcionkę możnaby zmienić, bo obecna kojarzy się graficznie z latami 90, czyli nie bardzo.

  11. Oczywiście, że będę miał chęć i będę podrzucał ciekawsze wiadomości na jakie natrafię. Nie mogę tylko obiecać że uda się to zrobić codziennie. Z czasem bywa różnie, są też takie dni że nawet w sieci gnuśność napada i poza kolejnymi pomysłami językoznawcy Ryszarda nic się nie dzieje.

    „14. Złota młodzież i feministki” – toż to zloty KODu i czarne marsze choć młodzież już w sile wieku a za feministkę robi taki jeden Seweryn co nie rodzi. Segregator w którym są te wszystkie powtarzające się scenariusze musi być sterany jak stado koni po Wielkiej Pardubickiej.

  12. Strona tsm bardzo przyjazna dla wzroku.

    .

    To piszę ją, ślepa staruszka

    ;).

  13. I ten szarawy niebieski , super!

    Coś dla mnie delikatnego.

    .

  14. To jest akurat rozdział o mordercach….ale co do segregatorów ze scenariuszami to prawda

  15. Złota młodzież o socjalistycznych zapatrywaniach. Miałem okazję spotkać. Nie polecam

  16. Tylko nie codziennie, bo czasu braknie na życie! Nawet jak człowiek się na budy przesiądzie dla chwili na lekturę.

  17. No i to jest skutek pisania ze smartfona w busie. Proszę Gospodarza o usunięcie dubletu.

  18. A jakież to są te „najnowsze tryndy” ?

  19. Strona przyjazna wizualnie nowoczesnemu człowiekowi ma być wzorowana na tych migających pulpitach jednorękich bandytów z salonów gier.

  20. Mnie sie strrasznie podoba.

  21. Super notka i swietne wiesci.

  22. a już pojawiają się głosy, że jest do niczego.

    Kiedyś to się nazywało sabotaż :/ Najśmieszniejsze jest to, że nie ma cudownego środka. Gdybyś poczekał jeszcze z miesiąc i rzeźbił przez ten czas różne szczegóły to tak będą dziamdziać :/

  23. Przede wszystkim muszę poprosić wszystkich komentujących, by nie rozpoczynali dnia od krytyki naszej platformy i wytykania jej niedociągnięć w chwili kiedy nie rozpoznali jeszcze jej możliwości. 

     

    To ja zacznę od pochwał: Szkoła Nawigatorów jest wizualnie świetna: chłodna (biały, szary plus niebieski fajnie się komponują),  minimalistyczna (w najlepszym tego słowa znaczeniu) i spokojna. Powiedziałbym nawet, że na swój sposób dostojna.

    No i nie ma żadnych reklam. Zastanawiam się, czy dałoby się to jakoś połączyć z dawnym wyglądem salonu zanim zamienili go w klon łonetu.

     

    Oczywiście tutaj trzeba ostrożnie żeby się tamci nie doczepi z tytułu praw autorskich, ale z drugiej strony wydaje mi się, że taki zabieg mógłby przyciągnąć wiele „sierot po salonie”.

     

    PS.

     

    Na koniec krótkie zadanie matematyczne (przepraszam, ale nie mogłem sobie odmówić, żeby tego nie zacytować, bo to jest po prostu maestria manipulacji)

     

    Redaktor gazowni pisze:

     

    Wielkie badanie Pew Research Center. 23 proc. Polaków nie wierzy w ewolucję. Za to aż o 9 pkt. proc. mniej wierzy w Boga.”

     

    Pytanie:

    Ilu Polaków wierzy w Boga?

     

    Odpowiedź: 87%

     

    Bo…

     

    Bo to 9% nie odnosi się – wbrew temu, co można by pomyśleć – do 23%, tylko do 96%, które wierzyło w Boga przed 22 laty.

     

    Oczywiście ktoś, kto to szybko przeczyta w biegu, zrozumie, że w Boga wierzy 14% Polaków…

     

    http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,21825637,wielkie-badanie-pew-research-center-23-proc-polakow-nie-wierzy.html#MT

  24. czcionkę możnaby zmienić

    Ale którą czcionkę? Możesz precyzyjniej?

  25. No te liczby to jaki „ciec trzeciej erpe” z ulicy Twardej wyssal z kciuka. Co liczba „to ci feler” czyli cynk… dla czytajacych inaczej…

  26. Nie oszukujmy się, tam są wszystkie rozdziały o mordercach 😉

    UBole z KODu i feministki aborcjonistki nie lepsze. Socjalizm to śmierć. Jak nie fizyczna to psychiczna. Człowieków można zabić na różne sposoby. „Rękę stracił przy maszynie, odznaczenie go nie minie…” W przerwach robili jakąś politykę i jakiś handelek.

  27. No dobrze, wrzuciłem Baśń do sprzedaży. Niestety nie jest tania, ale musicie mi wybaczyć. Nie mogę sprzedawać książek w twardej oprawie z ilustracjami i zdjęciami poniżej 50 złotych, zwłaszcza, że do ich produkcji prócz mnie zaangażowanych było wiele osób. Żeby nikomu nie było smutno obniżyłem cenę I tomu Baśni polskich do 25 złotych

  28. Handelek ludźmi za pomocą hipnozy

  29. Baśń socjalistyczna dostępna jest tylko w nowym sklepie na stronie basnjakniedzwiedz.pl

  30. List do Ciebie pod wczorajszym tekstem :).

    .

  31. Ja się dogrzebałem w makulekturach do dwóch opisów pogromu w Jedwabnem. Uznałem, że Coryllus musi o nich się dowiedzieć i odważyłem się na bezpośredni kontakt. On mi oczywiście na to, że już cały rozdział o tym napisał…

    Moim zdaniem to będzie mała bombka atomowa w świecie koncesjonowanych treści.

  32. Dlatego wszyscy siedzimy jsk na szpilkach

    .

  33. Jeśli nieobecność (stałego info tutaj) jest wyższą formą obecności (przemyślanej koncepcji marketingu) to już milknę.

  34. Za samą okładkę warto ale bomba 😉

  35. Dlaczego nue widzę książki na stronie tej nowej księgarni?

    Mam zakładkę.

    I stąd też wchodzę do Kliniki Języka.

    Nie pojawia się

    .

  36. Handel ludźmi jak handel wołami, zestawienie tematyczne tych książek usuwa grunt pod nogami 🙁   Telefon słuchaczki, byłej mieszkanki Tarnopola:

    https://youtu.be/DAyynzKl8rk?t=17m3s

  37. Trzeba wejść w głąb do księgarni, pasek reklamowy pewnie jeszcze nie załapał 😉

    https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-i/

  38. Ja miałem tylko jeden opis, ten towarzysza Romana….To znaczy miałem też towarzysza Wincentego, ale on mnie rozłożył już na samym początku i nie dałem rady dociągnąć do tego opisu. Roman jakoś tak mniej szokujący jest, chociaż te prawie pół miliona rubli zrabowanych robi wrażenie

  39. No właśnie nie wiem co z tym paskiem, próbuję i tak i tak, nic nie wychodzi, a Wiesiek na morzu

  40. żółtym do przodu… itd

  41. Co to jest na okładce po prawej stronie 6 sztuk z promieniami?

  42. Już widzę przez ten link

    Nie wiedziałam co się robi z księgarnią

    Dzięki

    .

  43. Doczekaliśmy się

    Niech idzie w świat

    .

  44. Ksiądz biskup wyraźnie słabnie

  45. Pieronek, Życiński, Boniecki… ehhh 🙁 Przypomnijcie kto jeszcze bo mam zaćmę.

  46. Najgorsze jest to , że socjalizm to nie jest przeszłość ale zrealizowana teraźniejszość będąca etapem przejściowym do czegoś jeszcze gorszego czyli komunizmu. Polecam w tym kontekście  wykłady Pana Krzysztofa Karonia.

    ps. Grstuluję rozwoju bloga w całą blogerską platformę i życzę powodzenia.

  47. Dobra, książka jest widoczna pod trailerem

  48. To ujawnisz rąbka tajemnicy co to za tajemnicze przedmioty na okładce? ;)))

  49. Po Frutigerze, lata 1960-te, nie było już nic innego, co można by uznać za czytelne. Dzisiejsze nasze urządzenia mają odtworzonego Frutigera (pod zmienioną nazwą – Segoe) który nieźle funkcjonuje.

    https://arstechnica.com/civis/viewtopic.php?f=2&t=14348

     

    Georgia jest również czytelna, bo zrobiona dla ekranu. Czyta się – wiele testów przeprowadzono – najprzyjemniej; szeryfowanie ułatwia lekturę.

    https://www.twardoch.com/download/zielgruz/

     

    Na koniec: Coryllus ma oko do czcionek. Papier i ekran jest czytelny tak, że słowa nie można powiedzieć. Wiesz o tym, że i Janson i Garamond, to SZESNASTY WIEK, więc o co chodzi z tymi latami 90-tymi…? Gdy kiedyś pokupujemy sobie wszyscy ekrany 600ppi, doradzanie zmiany zacznie mieć sens. Do tego czasu, Coryllus jest w stanie sam, co widać i „czuć w oczach” dobrać czytelne czcionki i to idealnie.

    https://designforhackers.com/blog/why-you-dont-use-garamond-on-the-web/

  50. No pacz Pan 🙂 Kolejna mała tajemniczka 🙂

  51. Niech powie, rozbierzemy na czynniki poradę „którą by tu czcionkę”.

  52. Co to są te „latające gwoździe” to mógłby(ś) powiedzieć.

  53. Jedyny niezastrzeżony jeszcze przez reklamiarzy kolor wzięli. I obudzili się z ręką w… (czymś żółtym).

  54. Igły strzykawki?

    .

  55. Bomba domowej produkcji?

  56. Myślisz że doszło do tego że sobie można kolor zastrzec? To tak jak z tym z Australii co opatentował koło i ogień.

  57. No właśnie „Niech powie” ech :/

  58. Wrzucam tu za onyx-em jak by ktoś nie widział:

    https://twitter.com/Ossala_fr/status/864876636822544384

  59. Heh, a tu taka konkurencja na rynku!

    http://wolnosc24.pl/2017/05/18/mason-od-palikota-i-kukiza-napisal-autobiograficzna-powiesc/

    „Autor jest agnostykiem, filosemitą, wegetarianinem, był kilka lat seminarzystą. Pracował jako urzędnik samorządowy, dziennikarz i pisarz. Od lat młodzieńczych interesowała go masoneria, sam się do niej zgłosił i zaproszony przeszedł długi proces rekrutacyjny. Jego zainteresowania masonerią wspierał kolega monarchista naukowo zajmujący się historią masonerii.”

    Czytelnicy się pozabijają chyba.

  60. Ksiądz pedofil już nie robi sprzedaży. Teraz masoni. O tym, by po prostu szanować czytelnika nie pomyślą ani razu.

  61. Okladka nowej basni jest szokujaca. Polaczenie symboli okultystycznych z socjalizmem jest strzalem w dziesiatke i dokladnym zdiagnozowaniem zagadnienia. Dzisiaj zakup, wysylka w poniedzialek.

  62. > Zajrzałem wczoraj raz jeszcze na salon.

    Ja już tam praktycznie nie zaglądam, bo zwyczajnie nie ma po co. Nudy, nudy, nudy. Nie wiem o co chodzi Państwu Janke i nie podejmuję się zgadywać, ale zwyczajnie żal. Ani trochę nie chce mi się tam już czegokolwiek komentować lub tym bardziej jakąś notkę tam publikować.

    > Wczoraj powstały na naszej szkole nawigatorów blogi

    O, nie wiedziałem!

  63. Dziamdziać będą zawsze i na wszystko.

  64. Wydaje mi się, że płynnego przejścia z Twojej strony jednym kliknięciem na blogowisko brakuje, czy coś przeoczyłem?

  65. @ Coryllus

     

    wszelkie pomocowe ideologie, wszelkie współczucia okazywane biednym i potrzebującym, które nie mają kontekstu religijnego, a jedynie doczesny służą wojnie i dewastacji. Cały socjalizm w Polsce służył temu, by zdewastować lokalne inicjatywy gospodarcze i zniszczyć więzi – finansowe i religijne – spajające niewielkie społeczności, łączące się potem w naród. Nigdy dość przypominania o tym. Kiedy zaś już się udało to zrobić, wyzwoleni od złego pana parobcy i chłopi szli w kamasze, albo do fabryk, sam zaś pan szedł na żebry lub do piachu. Tym zaś wyzwolonym już i szczęśliwym, socjalizm natychmiast proponował wpłacanie składek na kasę chorych i ubezpieczenia powszechne i przymusowe.

    Jakbyś opisywał historię ziemian na Pomorzu… A to była dzielnica wysoko rozwinięta, z gospodarnym i zasobnym ziemiaństwem. Z wielką ilością inicjatyw społeczno – gospodarczych, inicjatyw kulturalnych, które łączyły się w większe działania. Obejmowały te inicjatywy nie tylko ziemian, ale i chłopstwo. Ziemianie byli duchami założycielskimi, tak na skutek swojej pozycji i tradycji, na skutek obowiązku społecznego, na skutek możliwości finansowych. Normalnie opisujesz moją rodzinę – rodzinę, do której mam zaszczyt należeć. Z założeniem banku ziemskiego w Toruniu i z założeniem Książnicy i Towarzystwa Naukowego tamże. Po wojnie – cierpieli głód /dosłownie/ w mieszkanku na poddaszu, w Toruniu. W kamasze wzięto ludzi z majątku i to oni znęcali się nad wziętym również w kamasze ziemiańskim synem /”Ja u waszego ojca w nagonce chodziłem”/. A majątek przez całą komunę był na zaszczytnym, drugim miejscu w Polsce w rankingu najgorszych pegeerów.

    Serce pęka…

    Naturalnie wszystkie instytucje, które działały za prywatne pieniądze fundatorów, po 1944 roku są utrzymywane pod przymusem podatkowym przez socjalistyczny naród.

    Takim super przykładem są wielkie rezydencje – np. Łańcut, Gołuchów czy Kozłówka. Pisałam tu o tym. Wszystko idzie z pieniędzy golonego do skóry podatnika. Dawniej były sercami wielkich gospodarstw prywatnych.

  66. Masoni też już nie zrobią bo to temat zawłaszczony przez YouTube. Jakieś ostatnie ruchy robaczkowe. Za to książkami z oficyny Klinika Języka można normalnie szpanować 😉 Okładki T. Bereźnickiego robią wrażenie, szczególnie Woły i ta ostatnia Baśń.

  67. Oczywiście. Każda firma ma swój. Już od dawna. Hasła „IBM blue” czy „Telekom magenta” nie są Ci znane, to niemożliwe… A teraz dochodzą „salonowe […]”. No napisać nie potrafię wprost, to (właściwe) słowo nie przechodzi mi żadną miarą przez klawiaturę.

  68. O! Chyba tak. To będą odłamki. Domówka, wypchana gwoździami. Ulatują w przestrzeń po eksplozji. Trochę sporo wyobraźni włożył Tomek… Trudno było zgadnąć.

  69. Też możliwe. Ale latające…?

  70. Jako społeczeństo mamy cały ten zasób pojęciowo-czuciowy wycięty z kory mózgowej a na to miejsce wlali nam jakieś łajno zmieszane dla niepoznaki z melasą. Widzę to na Twitterze jak ciężko się z czymkolwiek przebić. Głowy nam obłożyli papą i pozakładali jeszcze wiadra na wszelki wypadek.

  71. Dziwne wyszukiwarka w tablecie nie znajduje strony blogowisku.

  72. Klasa robotnicza zrywa okowy, więc nity wylatują z prędkością v.

  73. Zobaczysz co będzie jak my wydamy książkę o masonach. Przerzucimy koszta jej promocji na profesora Krajskiego. Nie będzie się mógł migać, będzie musiał odpowiadać na pytania. No i na innych łowców masonów rzecz jasna

  74. Ja tez nie znajduje. Do nowego sklepu rowniez nie:(

    Tylko po podanym wyzej linku..

  75. Takim super przykładem są wielkie rezydencje – np. Łańcut, Gołuchów czy Kozłówka. Pisałam tu o tym. Wszystko idzie z pieniędzy golonego do skóry podatnika. Dawniej były sercami wielkich gospodarstw prywatnych.

    Dopisałbym do tej listy Zamek Książ, którego właściciel zbankrutował w latach 30tych tak, że majątek znacjonalizowała mu III Rzesza. A tu proszę… Teraz zamek, stadnina, palmiarnia, nawet Dom Zdrojowy w Szczawnie Zdroju który był tą przeinwestowaną inwestycją, która pogrążyła całość majątku (skąd my to znamy?) wszystko to lepiej lub gorzej (raczej lepiej) jest utrzymywane przez polskiego podatnika z sukcesywnymi remontami wyłącznie. Ile jest jeszcze takich poniemieckich pałaców? nie wiem, ale jest ich trochę z naciskiem, żeby było jeszcze więcej utrzymywanych z kieszeni podatnika. A wszelkie próby dyskusji zostały zduszone w zarodku pod hasłem „galeria polskiego wstydu” (dot. tylko Ziem Odzyskanych), w którym prezentuje się regularnie zdjęcia zamków/pałaców sfajczonych przez przechodzącą armię sowiecką, które potem zostały rozkradzione i nie zostały odbudowane. Czy dla tzw. Polski „B” też się lokalnie robi takie listy? dla świętokrzyskiego, lubelskiego itp.? pytam bo nie wiem, ale raczej nie…

  76. Odlot po narkotykach?

    .

  77. To są syntezy

    .

  78. po pierwsze, jest to sprawa gustu, czyli odczucia subiektywnego,

    a po najważniejsze,  kwestia przyzwyczajenia albo inaczej,  inercji.

    Ergo, nie wybrzydzaj.

  79. Treści „te drugie”, na żywo w internecie!!

    https://www.youtube.com/watch?v=tNYeTqxefTU

    A ja myślałam, że to już nieboszczyk (Polska Wielki Projekt oczywiście). Teraz na wizji i fonii wicepremier. Jak to dobrze, że nowa Baśń już tuż, tuż!

  80. W świętokrzyskim są takie miejsca, gdzie po dworach i pałacykach zostały same cegły, czasem wyciągane na powierzchnię w czasie orki – znam to z autopsji.

  81. To jest niesamowite…i oni jeszcze będą potem krytykować „myślenie życzeniowe”.

  82. Czy to znaczy że nie mogę żadnego innego symbolu/tła w tym kolorze zrobić?

    To paranoja.

  83. Byłem ostatnio na wiosce u mojej matki i ciotki (okolice Opatowa), tam w okolicach było kilka dworów, nawet martwy już PGR na jej wiosce powstał na majątku dworskim. Widać gdzieś za płotem resztki tego dworu, widać resztki parku i ogrodu. Gdziekolwiek bym nie był u rodziny gdzie kiedyś były dwory i teraz zniknęły jakakolwiek myśl o ich odbudowie jest dla miejscowych chorym snem pijanego wariata. I to także a zwłaszcza ludzi mocno konserwatywnych. Bo o tych przeżartych do kości socjalizmem już nie wspomnę. ps: ciotka jak chciała dosrać mojej matce to mówiła że „ubiera się i chodzi jak dziedziczka”. Ja sam dostałem dawno temu kąśliwe uwagi że „jem po pańsku” (w sensie nożem i widelcem) i „mam pańskie ręce” (nienawykłe do ciężkiej fizycznej pracy). Tak więc w sensie popkulturowym ziemiaństwo i szeroko rozumiana artystokracja „skutecznie” cieszy się zerowym szacunkiem. No chyba że to angielska… wtedy to co innego. 🙂

  84. Dziękuję Panu za odpowiedź. Tak naprawdę zależy, gdzie się trafi, bo w innych regionach tego samego województwa, albo w radomskiem można usłyszeć bardziej pochlebne opinie o dziedzicach. Zgodzę się, że propaganda zrobiła swoje, ale myślę, że jej oddziaływanie jest najsilniejsze wśród ludzi, którzy po wojnie przenieśli się ze wsi do miast (vide: trójmiasto nad Kamienną).

  85. Dogodziłbyś (może)ciotce,gdybyś ze świniami do koryta poszedł jeść i w dodatku na czworaka poszedł…ufff

  86. Kompleksy niższości leczone, akurat w taki sposób.

  87. > A-Tem

    Domyślam się co jest na okładce z prawej strony (te „latające strzykawki”), lecz niestety bez zgody instancji nadrzędnej, czyli Szanownego Gospodarza, nie mogę ujawnić tej informacji. :))

  88. I od góry przybili to wiadro gwoździem omnipotencji państwa. Właśnie wałkują Polskę – wielki projekt + archipelagi polskości + społeczeństwo obywatelskie. Na ASP w Warszawie. Gliński, Szydło. I tyle, tyle nowych, centralnych, państwowych instytucji… Q.! jesteśmy najbogatszym narodem na świecie, nie? Tylko jak tu zapłacić za prąd i gaz z vatem…

  89. A po kiego? Tam nie ma być wspomnień po polskich majątkach. A Niemcy kiedyś przecież sobie w tym euroregionie z Dolnym Śląskiem pobuszują… To było załatwiane w latach 80-tych i przybite Skubiszewskim.

  90. Absolutnie w punkt te syntezy. Ja tylko podbudowałam to faktograficznie.

  91. Będzie, będzie zabawa…będzie się działo…

  92. W punkt!

    /W jednym, naprawdę zacnym i pobożnym wydawnictwie, matka dyrektor i redaktor naczelna, po początkowym entuzjazmie co do mojej książęszczki, stwierdziła, że ta autorka to jakaś taka „pańska” /sorry/ jest i ona tego nie rozumie, więc ostatecznie nie wyda. Bo ona z prostych ludzi./

  93. I może nieczyste sumienie /juma ziemi i zasobu dworu/.

  94. Już kwiczę ze szczęścia, naprawdę. Zadyszki dostaję od Twoich pomysłów, normalnie 🙂

  95. Witam.

    Jeśli chodzi o szkolanawigatorow.pl to jest to fantastyczny pomysł. Jak ktoś szuka treści to mu „rombek u spódnicy” nie będzie przeszkadzał. Zarówno „nihil novi” jak i wspomnienia Ordy cenne i ciekawe. Co do sieci to właśnie trzeba być właścicielem zarówno miejsca na dysku (lokalizacji końcowej) jak i sposobu znalezienia (czyli adresu w sieci) aby być właścicielem treści w sieci. Jedynie wyłączenie internetu może wtedy pozbawić publikę dostępu do tekstu. I to mi się podoba w nowej inicjatywie. Na marginesie „trailera” do nowej Baśni ciekawi mnie jaki jest potencjał „komiksu wirtualnego” albo „memowego” umieszczanego w sieci. Tu jest mały przykład (cokolwiek nihilistycznego) wiersza Ewy Sonnenberg w sieci. Robi wrażenie bo angażuje różne zmysły do odbioru:

    https://youtu.be/2T_jNOV51n0

    Całość zmian i nowości odbieram bardzo pozytywnie, a zajęcie się ubezpieczeniami napawa nadzieją na przyszłość.

    Pozdrawiam

  96. no jednak nie tak do konca. Dla mnie stoi to troche w opozycji do tego co robi Coryllus a co ktos madry, nie pomne kto, wyrazi slowami: nie ma nowoczesnosci bez tradycji. to co on robi jest jak tchnienie swiezego powietrza.

    i szkoda, ze to tchnienie ujete zostalo dyzajnem tracocym myszka.

    moze kiedy autorzy beda mieli wiecej czasu (hehe, sory, wiem…) to sie to zmieni. mnie i tak maja bo dla mnie tez jednak towar wazniejszy od papierka…

  97. „dizajn…, ale to są sprawy trzeciorzędne”

    Jak dla kogo.  Mnie boli jak na to patrzę. To sabotaż.

  98. Wczorajszy Polski Punkt Widzenia. Jeden z naszych ulubieńców – wicepremier Piotr Gliński. Normalnie mnie skręcało, musiałam przerwać oglądanie. Ale pewnie po prostu miałam zły dzień do trawienia hipokryzji. On też pewnie jest składnikiem Wielkiego Projektu, Wielkiego Architekta.

    http://www.tv-trwam.pl/film/polski-punkt-widzenia-17052017

  99. nie wiem co jest bardziej wstrzasajace: to ze Ukraincy mowia takie rzeczy na glos czy to, ze mowia…prawde.

    Jestesmy durnym narodem: gdybysmy byli madrzy to ten ukrainski motloch nie mowilby ani na glos ani prawdy bo by go po prostu nie bylo.

    po tym co zrobili by go nie bylo.

  100. Narzędzia Męki Pańskiej a.d. 2017?

  101. ukąszenia heglowskie

    .

    To jest sugestia jeśli chodzi o sens prawej strony okładki  Baśni

    .

  102. Będą walczyć do końca nerwowo machając rękami. Poseł Budka zrobił sobie śmieszne zdjęcie na gumowej kuli, internauci natychmiast to przerobili i zrobili mu jesień średniowiecza w stu odsłonach.

    https://twitter.com/TCwiklak1/status/864747078622294016

    Tak to wygląda w szczegółach i w szerszym planie przy okazji. Górą dotacje i granty a dołem ektoplazma. Tak długo jak mają kontrolę nad zasobnikiem tak długo będą się na tym bujać jak misie gumisie. A Ty przychodzisz ze szpilami jak z okładki nowego Misia i celując w balon zadajesz pytania. Bania trach, dupsko ach! Będzie coraz ciekawiej bo treści się przesączają, rynek się powiększa a marszczenie czoła nie pomaga. Nie mogą uznać Kliniki Języka jako równorzędnego partnera w kwestii tematów i faktów. Stąd ta cisza choć ten i ów popuszcza ektoplazmy bokami.

  103. W którejś SN p. Piernikarczyk dał artykuł o udziale Anglików w budowie przemysłu na Górnym Śląsku.

    Niemcy po wszystkie wynalazki jeździli do Anglii.

    I ja w moich  ,,czytaniach, , widzę wszędzie jakiegoś Anglika.

    I nie tylko ….

  104. poszlo.

    rzadko kupuje ksiazki za 25€

    alw cos czuje, ze mi ksiazeczka wyjasni na czym polegs ten blues, ze koszt przesylki rowna sie prawie cenie towaru…

  105. Głupia sprawa ale moje linki z wczoraj miały więcej odsłon na całkiem nowym portalu niż Polska Wielki Projekt na YouTube. Pełne szaleństwo informacyjne.

  106. Jeśli chodzi masonów za drugiejerpe, to spotykali się oni np. w siedzibie Dyrekcji Lasów Państwowych, jak pisze Leon Chajn. Nie brakowało ich również w moim Sosnowcu.

  107. Jakoś zapadły mi w pamięć te kursy rzucania bombami.

  108. Salonowy mocz brzmi całkiem elegancko.

  109. Twoje linki są przydatne.  Też robię rano prasówkę, ale nie da się zobaczyć samej tak dużo.

    Masz we mnie czytelniczkę. Polecam się na przyszłość :))

    .

  110. @Kossobor

    nie potrafie sobie nawet wyobrazic co ci ludzie (ziemianie) przezywali po 1945.

    w poznych 80ych, przez szereg lat jezdzilam z Dziecmi Bozymi jako animatorka na wakacje do Domu Generalnego Siostr Sluzebniczek Starowiejskich: dla nas, dzieci blokowisk wokol szybow, wakacje w olbrzymim domu-palacu, z pagorkami, lasami dookola, z kaplica w „palacu”, z uslugujacymi nam do stolu aniolami (dla niepoznaki odzianymi w habity), wspolna modlitwa, zbieranie siana (rowniez z aniolami),  pojenie krow, karmienie krolikow (do swinek anioly nas nie dopuszczaly), jazda na wozach ciagnionych przez traktory, wieczorne ognisko i Apel Jasnogorski na zakonczenie dnia w kaplicy „palacowej”, skad rozciagal sie widok na te pagorki i lasy i …garaze na traktory i samochody ciezarowe…

    przy odjezdzie wszyscy ryczelismy. siostry tez.

    to byl po prostu raj na ziemi…

  111. Ciekawy trop, bo na rozkładzie jasdy mam też „Wspomnienia starego leśnika” – głównie przedwojenne gawędy leśnika z okolic Pszczyny.

  112. Nazwaliśmy to: żółcień sralonowa. Cała dyskusya o tym tu była 🙂

  113. Czy można adres internetowy Szkoły Nawigatorów dodać do zakładki „Polecane strony„. Ja jak na razie wchodzę tam przez zapisany link w ulubionych.

    Pozdrowienia dla Gospodarza i Gości.

  114. Dokładnie, to. Ani w logo użyć, ani w druku, nic.

  115. +@malwina

    Dizajn jest świetny. Kolor, nieprzeładowana grafika. I nic nie skika. To jest to.

  116. No, Chajn podaje całe tony nazwisk. Takie to rzeczy wydano najpierw za środkowego Gierka, a po raz drugi za środkowego Jaruzela.

  117. No to ja jestem z tak prostych, że ta pani musiałaby chyba przyklęknąć, żeby uszanować prostotę moich przodków.

  118. Jak będzie tak będzie, moim zdaniem trochę spokoju na kontemplację się przyda. Normalnie k..wicy można dostać, od atakowania wszystkich zmysłów na raz. Młodsi jakoś nadążają, a przynajmniej im się tak wydaje, ale czasu na zastanowienie nie ma wcale. Wszystko  w postaci przerobionej papki. Jedzonko Gerber przez oczy i uszy.

    ~~~~~~~~~~~~~

    A tutaj jest zaprezentowana zbawcza próba powrotu do tradycji.

    https://youtu.be/oLMyKqtiMgQ  ok 3:47

    ks Natanek – Nowy Mszał według starego rytu.

  119. Jedynie wyłączenie internetu może wtedy pozbawić publikę dostępu do tekstu.

    Albo zgrabnie naciągnięty filtr, który wmawia, że dana strona jest :

    coryllus.pl utilise un protocole incompatible.
    ERR_SSL_VERSION_OR_CIPHER_MISMATCH
    LE CLIENT ET LE SERVEUR NE SONT PAS COMPATIBLES AVEC UNE VERSION DE PROTOCOLE OU UNE MÉTHODE DE CHIFFREMENT SSL COURANTE. LE PROBLÈME SE PRODUIT GÉNÉRALEMENT LORSQUE LE SERVEUR NÉCESSITE UN CHIFFREMENT RC4, QUI N’EST PLUS CONSIDÉRÉ COMME SÉCURISÉ.

    co po polsku znaczyłoby:
    Klient i serwer nie są kompatybilne z wersją protokołu lub wspólnej metody szyfrowania SSL. Problem zwykle pojawia się, gdy serwer wymaga szyfrowania RC4, który nie jest już uważane za bezpieczne.
     
    Do połowy marca jeszce był „kompatybilny” corryllus na orange we Francji a teraz tylko na SFR …
     
    Czyli nieustanna wojna o to „kto dysponuje kanałami dystrybucji…”

  120. Piernikarczyk nie dał, bo dawno nie żyje. Ja dałem.

  121. Poczta sobie tyle liczy. Nic nie poradzę

  122. I co? Nawet ta tapeta im nie pomogła?

  123. To nie wiadra, bo każde puknięcie byłoby bolesne. Głowy owinięte starymi szmatami. Nic nie dociera. Zaprogramowane ruchy i słowa, jak u Kantora. A najtrudniej rozmawiać z tymi, którzy oglądają tv i czytają popularne książki. Odsyłanie tu na bloga nic nie daje oprócz przylepienia opinii dziwaka. Dopóki Gospodarz nie dorobi się mini telewizji, będzie ciężko.

  124. A „Baśń Socjalistyczna” już wyszła, bo nie mogę jej znaleźć w sklepie.

  125. Bo ona jest w nowym sklepie basnjakniedzwiedz.pl

  126. O, sorry..

    To jest moja stała walka z nowym tabletem. .

    .

    Laptop w zasadzie pada. ..A to nowe dranstwo..Mam chęć nim tłuc o stolik.

    .

    Nie jestem w stanie nic konkretnego napisać

    .

  127. Artykuł świetny.  Bardzo koresponduje z tym co sama czytam.

    Szkoda że nie ma śląskiej SN

    .

  128. Tak wygląda strona po lekkim „odchudzeniu” dizajnu:

    http://imgur.com/A63TOeB

  129. Usunąć tłustą czcionkę.  Zmniejszyc rozmiar ikon.

  130. dawniej mówiono, że czytanie z monitora jest 25% wolniejsze niż textu na papierze (książki)… choć to można uznać dzisiaj za historię lub zabobon

  131. Beata Szydło podsumowuje PWP: Siódma […] uczta intelektualna […] będziecie tu na Kongresie PWP wypracowywać, a potem my politycy będziemy wdrażać […] taka jest moja koncepcja […] dziękuję zebranym.

     

    Okej. Moje pytanie: ile tam było zespołów, paneli, projektów i koncepcji odnośnie

    — kreowania pieniądza;

    — likwidowania opodatkowania.

    Nawet nie zaczynam precyzować „jaki pieniądz” i „jakie podatki likwidować”, nie, po co – moje pytanie stanie się przez to tylko za trudne. A zatem, czy były kongresowe dyskusje o POLSKIM pieniądzu i o OBNIŻCE podatków?

  132. Zachęcam wszystkich do przejścia na nowe blogowisko szkolanawigatorow.pl . Nie tylko komentujących, ale też wszystkich blogerów. Naprawde warto.

  133. Socjalizm przerzucić koszty wszystkiego na tzw lud, który oczywiście myśli ze jak bogacze stracili, to już dobrze. .

    To idea żerująca na niskim instynkcie, zawiści. .

    .

    Czytuję czasem po trochu  A. Pawińskiego – Rządy sejmików w Polsce.

    Ile obciążeń przyjmowała na siebie szlachta  – dobrowolnie. .

    .

  134. W czasie transmisji na żywo była też możliwość „czatowania”. Większość komentarzy dyskredytowała i całą tę imprezę, ale też rządzącą ekipę. Szkoda, że ci komentatorzy nie potrafią wyrazić swoich opinii bez używania łaciny kuchennej, to jest dość nagminne na youtube – nie wykluczone, że jest to zaprogramowany hejt  by pokazać jakie to chamstwo z tych internautów.

  135. To się da sprawdzić, a po sprawdzeniu — poprawić. Gabriel ma administratora, plus paru, którzy się znają, a których można dodatkowo przepytać, co dokładnie oznacza Twój kom. Dzięki za jego zamieszczenie! RC4, my ass. Kompletnie nieważna sprawa a jednak znajdzie się gad, który będzie jadzić…

  136. „dizajn…, ale to są sprawy trzeciorzędne”
    Jak dla kogo.  Mnie boli jak na to patrzę. To sabotaż.

    No ja bym to ujął delikatnie tak: Bereźnicki tego na pewno nie dotykał.

  137. Ja np. taki komunikat widziałem tylko w starym Windowsie.

  138. To swietny pomysl! Jak dotad opowiada, ze jest jedynym, ktory rzetelnie o nich pisze

  139. Nie żartuj.

     

    Ja straciłem złudzenia AD 2000, wówczas tzw. AWS miał apogeum władzy i paru gostków z tamtego ugrupowania dzisiaj stanowi kadrę „R” – ki. Z kilkoma rozmawiałem, bo niektórzy ciągnęli mnie do pracy „partyjnej”. A ja , jak t5en pijany u płota mówie do nich , że mnie interesuje wyłącznie zmiana ordynacji podatkowej na taka, która uniemożliwi politykom zmiane stawek jak wymyślanie nowych rodzajów danin praktycznie „ad hoc”. Mianowicie , powiedziałem, ze jeśli nie będzie tzw. vacatio legis

    o wymiarze mninimum 4-5 lat dla wprowadzania takich zmian, to nic tak naprawdę się nie zmieni. Acjha, ize takie zmiany musiałyby być przegłosowywane przez parlament  większością w wymiarze  2/3 mandatariuszy w Sejmie i 2/3 w Senacie. I jeszcze, ze taki tryb uchwalania podatków musi być zawarowany w Konstytucji, która oczywiście także należy zmienić. A w drugiej kolejności należy zmienić ordynację wyborczą. Sejm 300 mandatariuszy, każdych 100 wybieranych w interwałach dwuletnich na kadencję 4-  letnią. Senat zbędny, a veto Prezydenta wobec uchwał Parlamentu w określonych kwestiach (obronność, sprawy zagraniczne, i kilka innych) powinno być określone w Konstytucji jako nie podlegające przegłosowywaniu przez Sejm.  Ale skoro ich  interesowało jedynie, żeby był przy żłobie Malinowski, a nie Wiśniewski, a  reszta furda, to  się rozstałem z ww. gostkami  na dobre.

  140. I kreacją pieniądza. Ubezpieczenia są jedynie jednym z mechanizmów stabilizujących kreację pieniądza, niczym więcej. Parę dni temu to tutaj szczegółowiej opisałem w komentarzu.

     

    To tak jak dostawa gazu do piekarni. Bez podgrzewania nie ma stabilizacji temperatury pieca, ale nam chodzi o chleb, nie o gorący piec. Zwracajmy na najistotniejsze sprawy uwagę. Te poboczne… też są istotne, ale nie aż tak, jak zasadnicza sprawa. Socjalizm kreacją bankierów –>> bo pomagał im kreować pieniądz, a wykreowanym pieniądzem zdobywać władzę.

  141. Ja tym moim powiedziałem, że gdy przyłączą Królewiec do Polski, to wrócę do pracy w MSZ. No i…? Wiadomo. Moskale od dziesiątek lat nerwowo poszukują rozwiązania jak by się tu pozbyć przeklętej dla nich kaliningradskoj obłasti, a warszawskie tchórze, choćby dostali Królewiec za darmo (dostaliby) to raczkiem, raczkiem… chyłkiem… tyłkiem… Czyli tak, jak opisałeś.

     

    Jakim cudem ta gromada szmaciarzy jeszcze dziś, po 30 latach, nadal udaje „zdolnych przywódców” i po kawałku wyprzedaje Polskę i ruguje Polaków…

     

    Na koniec, coś najsmutniejszego. Ważny Warszawiak (nie, naprawdę) powiedział mi, że „rozwiążą brak ludzi sprowadzeniem Ukraińców”. Na moje „czy nie lepiej Rodaków znów przyciągnąć, obniżeniem podatków i uzbrojeniem ludności, nie Ukraińcom, ale nam zapewnić bezpieczny dom; dla 60+ milionów, mówiących językami, doświadczonych, wykształconych Polaków” odparł „nie da się”. Bo?

  142. Bo przecież serwer jest aktualny i SSL działa.

  143. Ja często oglądam na streamie różne sportowe wydarzenia, i to co się przelewa przez czat to czysta plazma. Uszy więdną od patrzenia. A tu jeszcze mamy polityke 😉

  144. Oczywiście, to Islam strzela na tej okładce, a durnie socjalistyczne nie wiedzą, że też zginą, zresztą, już giną.

    A że ja wiąże wszystko co złe dzisiaj i wczoraj z Wikingami-Normanami, to przypomnę, że ostateczna klęska Anglo-Saxonow w bitwie pod Hastings, 1066, to zmasowany atak łuczników normańskich ale dzisiaj to takie małe atomki będą.

  145. „żółcień sralonowa”

    Nad wyraz adekwatna. Środek przeczyszczający, za przeproszeniem pięknych pań.

  146. nic cyzli nycz,dziwisz-dziwisz sie stasiu dziwsz

  147. Świetna propozycja

    Wiem, że każdy trochę inaczej odbiera, ale ja nie mogę się odnaleźć na blogu, bo właśnie brak jeszcze przejrzystości. Mam nadzieję, że Gospodarz ani Parasol się nie pogniewają, ale powyższa propozycja odchudzenia zmobilizowała mnie do odezwania się. Codziennie przerabiam na ekranie kilogramy analiz, baz etc. więc dla zmasakrowanych oczu 1-2 mm więcej np. w interlinii czy marginesach to kosmiczna różnica wpływająca na czytelność i lekkość tekstu/kompozycji na stronie. Porównując chociażby do bardzo dobrej wielkości czcionki (jej wyważonych proporcji w stosunku do tytułów, tekstu i mniej ważnych słów jak np. komentarz) na blogu Gospodarza (a jeszcze lepiej jest w nowym sklepie) ta na blogowisku jest zbyt duża, interlinie za małe, jak i marginesy. Cienie ramek, ze względu na ilość, robiły dodatkowe zamieszanie. Nie jest to w żadnym wypadku krytyka i wrzucanie „do kotła”, a sugestia by iść w kierunku uporządkowania i czytelności strony, co szczególnie cenne dla tych co będą przed kompem już nastą godzinę.

    Więc jeśli można jeszcze wprowadzać jakieś zmiany, cudnie by było 🙂 Trzymam kciuki za dzielnego Parasola!

  148. daj znać, jak już zaczniesz wieszać za uszy za „jeszcze jeden” koment na ten temat 😉

  149. Dzieki. Przeczytalem i nic z tego nie rozumiem.

  150. Wszyscy ci co tu przychodza to wiedza wiec nie ma co grzac tematu. Poza tym kilkoma kanalami, ktore wiem jak dzialaja i mam wglad w proces. Tutaj nie mam takiego wgladu wiec jak przyjda ludzie z bloga (a przyja napewno) to skad bede wiedzial jak skuteczna byla moja promocja?

  151. No, ściskam serdecznie i życzę zdrówka :)).

    .

  152. A dla mnie,  ślepej tsm jest świetnie widać. ..bez cudów. ..

    Naprawdę czytelny ekran

    .

  153. No to ja tez wznosze toast.

  154. Pani Marylko, przy wymęczonych pracą na komputerze oczach wszystko czego jest za dużo czyli np. cieni, minimalnie wywiniętych zakończeń linii liter bardziej „tradycyjnej” czcionki itp. po prostu agresywnie atakuje wzrok. Pewno trochę inaczej się odbiera przy Pani wadzie 🙂

  155. Tak myślę,  że rodzaj wady determinuje odbiór. ..cóż; ).

    .

  156. Aha. ..tam jest bardzo tradycyjnie,  mnie kojarzy się z domem. ..To już prywatne

    .

  157. 🙂

    Kiedyś Ci opowiem o tej przygodzie.

  158. Piękna piosenka, przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam. Pierwszy raz słyszałem ją na żywo w Poznaniu na festiwalu Brassensa  – więc nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi…..Juan Carlos de Borbona…..

  159. To zapowiada rzeźnię. Po prostu.

  160. 🙂 słowa tradycyjnej użyłam w kontekście tych „starszego typu” bardziej powichrowanej czcionki

    całego wyglądu głównej strony blogowiska nie nazwałabym tradycyjnym, raczej oldschoolowym, co jest  to jest jego siłą i wyjątkowością (na to wpływa ułożenie ramek w kolumny i fajna tytułowa zakładka z ekipą wielorybniczą)

  161. Gdyby można było tutaj, na górze, w polecanych stronach zamieścić czynne linki do nowego sklepu i do szkolynawigatorow – byłoby super.

  162. A! Tak, oczywiście

    Oldschool…dokładnie to:))

    Cudne

    .

  163. Napis : Klinika Języka. ..To wlaśnie sklep

    .

  164. https://m.youtube.com/watch?v=1xtXd2Kqufg

    .

    Staroswieckie dobranoc

    Już prawie nie widzę :).

    .

  165. oj słodkie to 🙂 dobrej nocy

  166. Thx.

    Bardzo dawno temu, pewna leciwa pani kosmetyczka polecała na zmęczone oczy okłady ze świetlika. Teraz są herbatki w torebkach, więc to łatwe. 

    No i coś o niej opowiem: to była dama i żona wojskowego. Przed wojną bywała na balach u prezydenta. Gdy we wrześniu 1939 roku rząd spieprzał na Zaleszczyki, pan wojskowy pobrał swoją sekretarkę i spieprzył takoż. Pani K. została w Warszawie z ciężko chorą na serce córką. Powstanie. Potem Gdańsk. By zarabiać pieniądze na córkę /nie mogła pracować z powodu choroby/ i siebie – zajęła się kosmetyką. Była rewelacyjna. Sama robiła fantastyczne kremy i np. „barwiczki” z koszenili, czyli róż do policzków. Kremy pachniały olejkiem różanym, który ściągała z Bałkanów.

  167. Zakup przez nowa strone przeszedl bez problemow. Poczta liczy drogo. Fakt. Bank liczy jeszcze lepiej bo przelicznik jest ok 3.65 za dolara. Jednak przy zakupie 9-10 pozycji wychodzi okolo $15 za jedna ksiazke brutto czyli mniej niz w lokalnym Barnes & Noble.

  168. Śliczne i  pięknie zaśpiewane. Aż mnie uspilo. Więcej takich kołysanek i precz z ADHD.

  169. Świetni są. Jak mięciutko tańczą. To chyba albo rodzeństwo, albo jakaś wyjątkowo dobrana para.

    Jednak chyba jeszcze zieeeeeewam po kołysance i rozglądam się za Jaśkiem. To dzięki ich tenisówkom. Nie tupali obcasami.

    – Jaśku idziemy spać?

    – No.

  170. „Trochę na marginesie zawartych w niej treści, naszła mnie myśl taka – wszelkie pomocowe ideologie, wszelkie współczucia okazywane biednym i potrzebującym, które nie mają kontekstu religijnego, a jedynie doczesny służą wojnie i dewastacji. Cały socjalizm w Polsce służył temu, by zdewastować lokalne inicjatywy gospodarcze i zniszczyć więzi – finansowe i religijne – spajające niewielkie społeczności, łączące się potem w naród.”

    Nie tylko w Polsce. Mechanizm dzialania socjalizmu jest w sumie taki sam w przyblizeniu. Pozbawic ludzi wlasnosci, duraczyc przy pomocy uniwersytetow, autorytetow i mediow. I przy pomocy politykow -parobkow na uslugach uczonych w pismie [czyt: bankierow], ktorzy tworza „prawo” i ustawy.

    I socjalizm jako system w wielu wymiarach (ekonomicznym, politycznym, kulturowym) jest zarzewiem wszelkich tragedii, wojen i klesk jakie spadaja na ludzkosc.

  171. Jestem pewien ze socjalistyczna Basn to bedzie pasjonujaca lektura. Bede w Polsce w sierpniu i dokonam zakupu przez internet.

    Szczegolnie uwaznie przestudiuje rozdzial 23 pt. „Socjalizm i Ameryka”. Musi to byc cymes niewatpliwy a ja szczegolnie jako dlugoletni mieszkaniec „The Land of the Free” jestem zainteresowany tym tematem.

  172. W Szkole Nawigatorow poznaję bardziej kto jest kim. Tutaj jest fajnie, ale tam jest mieszkań wiele i można się zorientować w zainteresowaniach i stylu poszczególnych blogowiczow. Nie korzystałam (prawie) ze sralonu, więc taka możliwość jest dla mnie nowością.

  173. „…to co on [to o Coryllusie] robi jest jak tchnienie swiezego powietrza.” – pięknie to zabrzmiało i szkoda, że w następnym zdaniu zaprzecza Pani sobie. To tak jakby po wysłuchaniu ballady czy innego utworu Chopina powiedzieć, że kompozycja trąci myszką. (!!) Litości, Pani Malwino!

  174. Brat mieszkał w szeregowcu obok rodziny kurdupla, który chodził doz podstawówki. Nikczemny wzrost kompemsował sobie dużą ruchliwością, gadatliwością i bezczelnością. Kiedyś przeszedł przez płot i na oczach brata objadał czereśnie. Brat dopadł kurdupla w momencie kiedy zawisł na płocie, ściągnął go na dół, udzieliwszy reprymendy stwierdził, że drugi raz złapie go za uszy i zaniesie do ojca. Kurdupla to obrazowe przyrzeczenie zaciekawiło i jeszcze utwierdził się, czy aby za uszy. Brat potwierdził i jako wynalzaca doskonałej kary dla kurdupla nie miał z nim już więcej kłopotów.

  175. W sprawie layoutu blogowiska większość z Państwa przesadza, zarówno ci, co chwalą, jak też ci, co ganią, przesadza też Coryllus, twierdząc, że jest ok, na zmianę z tym, że to bez znaczenia. Spróbuję może objaśnić laikom, w czym rzecz. Strona internetowa taka, jak ta, o której mówimy, składa się z dwóch rodzajów elementów, czy też zasobów. Jednym jest cała konstrukcja, mechanizm, który umożliwia jej wyświetlanie i wszelkie interakcje, jak logowanie, dodawanie notek i komentarzy, przechodzenie pomiędzy podstronami itp. To jest zrobione i wydaje się być zrobione dobrze. Druga część zasobów odpowiada za to, jak wyświetlona treść wygląda, jakie fonty są użyte, jaki jest stopień pisma, interlinia, styl akapitów, czy szerokość kolumny, oeaz marginesów. opisuje paletę kolorów dla tekstów, nagłówków, tła i innych stałych elementów graficznych. To są tak zwane style. Te dwie grupy zasobów są od siebie niezależne, to znaczy, że w każdej chwili wystarczy zmienić takie style i ta sama strona wygląda inaczej, chociaż działa tak samo.

    Na dziś Parasol zrobił najtrudniejszą rzecz, strona działa i jak się wydaje, działa dobrze. Druga rzecz jest po prostu nie zrobiona, strona tak wygląda, jak wygląda, ale, uwaga, już działa z pełną funkcjonalnością. Myślę, że dobrym porównaniem byłby świeżo wybudowany dom, który ma okna, drzwi, podłogi, łazienki i wszystko, już można wnosić meble i wprowadzać się, ale z zewnątrz nie jest jeszcze otynkowany i wygląda dość surowo. To nie jest najlepszy moment na krytykę, co najwyżej można się zastanawiać nad kolorem elewacji, jak przyjdzie pora ją robić. (tTu z mojej strony postulat zmiany koloru linków z domyślnego niebieskiego na inny, albo chociaż zmianę/zmniejszenie stopnia pisma w tych linkach.)

  176. O gospodarce będzie chyba jutro i o wolności – a jakże! Będą zanieczyszczać powietrze stolicy aż do niedzieli włącznie:

    http://polskawielkiprojekt.pl/program-polska-wielki-projekt-2017/

    Tego nie da się słuchać.

  177. Mini telewizja jest możliwa obecnie tylko na YTubie a to już do niczego nie prowadzi. Ludzie o których piszesz tak samo jak nic nie wyciągną z bloga tak samo nic nie wyciągną z obcej im telewizji. Jest TVP, Polsat i TVN, jak tam czegoś nie zatwierdzili to znaczy że nie jest ważne 😉  Tak to niestety działa.

  178. Tak to jest wersja beta. Dobry silnik wszystko chodzi. Kwestia tapicerki i lakieru jest sporna. Przyzwyczailiśmy się do starego Salonu 24, później tu strona bloga odpowiednio dopieszczona nabrała wyglądu i funkcjonalności. Teraz mamy nowy portal, który wygląda zupełnie inaczej i pierwszy odruch jest różny. Za pomocą pracy nad stylami można by mu nadać więcej powagi wizualnej bo to jest moim zdaniem clou. No ale jeden człowiek po godzinach to jak remont mieszkania po pracy. Krew pot i łzy. A tu przyszli najemcy lokalu i na progu wykładają grubą księgę życzeń i zażaleń. Potrzebny telefon do trzebaby i trzebaba zrobi 😉 Ja niestety tylko proste szablony w htmlu na Allegro ogarniam a i to doprowadzało mnie do zawału.

  179. Przepraszam, krótko i zmykam: lepsze jest wrogiem dobrego !

  180. Przepraszam, dyskusji nie czytałem, ale za to obejrzałem ten odcinek o królu Julianie: https://www.youtube.com/watch?v=W8r_9qYKNLk

    Nieodparte skojarzenia. Jak się robi propagandziochę. Najlepsza jest konkluzja.

  181. Zgoda trzeba uważać z poprawianiem ale ta strona świadkiem że coś poprawić można. No i nie chodzi o bazę czyli funkcjonalność, która już jest i działa a o teoretyczne zmiany kosmetyczne. Tu podgląd jak różne strony przez lata zamieniły się w Pudelka:

    http://natemat.pl/91623,to-byly-czasy-zobacz-internet-sprzed-kilkunastu-lat-jak-zmienialy-sie-onet-wp-interia-allegro

  182. Oczywiscie funkcjonalnosc jest najtrudniejsza i najwazniejsza.  Tu na tej stronie b. mi sie podoba, ze komentarz zawiera informacje do komentarza poprzedniego do ktorego sie odnosi i jest podglad tego komentarza.  Ja sugerowalbym dodanie jeszcze informacji w komentarzu pierwotnym, kto na niego odpowiedziaj z podgladem i mozliwoscia skoczenia do niego.  To bardzo ulatwi sledzenie poszczegolnych watkow dyskusji i nawigacje.

    Byloby rowniez wygodne aby byly dostepne strony gdzie wszystkie komentarze danego komentatora sa zebrane.  To pomaga komentujacym jak i moderatorom.

  183. O co chodzi z „Pudelkiem”. Co to jest ten „Pudelek” ? Ja tego nie łapię.

    Dawno chciałem o to to spytać.

  184. Mi się chyba wszytkie najlepiej podobają w tej drugiej wersji, na początku bieda, a na końcu masakra 🙂

  185. Na stronie każdego użytkownika jest lista jego komentarzy
    http://parasolnikov.szkolanawigatorow.pl/komentarze

  186. Tak. O nim wiem ale nie napisałem żeby kogoś kto go lubi nie zabolało.

  187. Jeszcze jest x. prof. Heller

  188. wiem, że to całkiem skuteczna kara choć kurduplem nie jestem, dlatego pytałam ;))

  189. dobrze Pan to ujął,

    chwała Parasolowi, że postawił dom:)

  190. Jak zapytasz każdego z nas, to będziesz musiał zrobić indywidualny layout dla każdego 😉

  191. To nieprawda, do dobrego, przemyślanego layoutu mało kto będzie miał zastrzeżenia. Tu zasada jest na ogół taka, że kody pisze programista, a grafik robi layout. Nie powinno się tych funkcji łączyć.

  192. nie pisalam o tresciach muzycznych.

    pisalam o tresciach literackich.

  193. Jakie to proste! Wystarczy szanować czytelnika. Problem że większość czytelników nie potrafi odróżnić autora, który go szanuje od Mefistofelesa który kokietuje jego słabości.

    Z czego wniosek że czytelnika trzeba sobie wychować, z czego z kolei wynika wrzawa medialna pozbawiona czytelnych treści.

  194. Redpill wyłożył to doskonale.

    Wszyscy powinni wiedzieć, że zaprogramowanie funkcji takiego portalu to jest OGROM pracy dla 1 osoby.

    A przy tym… Lubimy, prawda, książki w twardej oprawie z piękną okładką, na dobrym papierze, ze wspaniałymi ilustracjami. Bo nie tylko treść się liczy.

  195. Moja uwaga: po wybraniu z MENU pozycji np. KOMENTARZE lub ARTYKUŁY pojawiaja się wybrana opcja, ale menu nie chowa się/nie zwija się, jest nadal możliwość wybrania pozycji z menu, co powoduje w skrajnym przypadku przysłonięcie pierwszych trzech linijek z lewej strony. Używam Manjaro + Firefoks. O dziwo na telefonie menu pojawia się z prawej strony tekstu, jest cały czas dostępne i niczego nie zasłania.

  196. jak się zmniejszy rozmiar strony to tak nie ma, coś się skasztaniło nie wiem czemu, przy testach tego nie miałem, ale będę to sprawdzał

  197. co to jest to manjaro ? dobre to?

  198. Dają się ludowi bosemu wyżalić, wygadać i wypomysłować. Potem zrobią to, co im głos z czerwonego telefonu, tego na zapleczu, oznajmi.

     

    I jeszcze powiedzą, że „uwzględnili pomysła z ludu”. Po czym obrażą się, gdy się im powie, że żadnej istotnej dla istnienia państwa polskiego sprawy nawet nie dotknęli (powrót 10 milionów z emigracji, usunięcie podatków pracowniczych, rozpoczęcie emisji polskiej waluty).

  199. Jest taka strona. Dodaj kropkę i pl. Pudelek, kozaczek – wykwity GW dla „żony modnej”. Taka zapchajdziura.

  200. RC4, my ass. Kompletnie nieważna sprawa a jednak znajdzie się gad, który będzie jadzić…

    Te osobliwe przygody zaczeły się dokładnie 9.3. br, gdy w domu nie mogłem przeskoczyć ROBOTA, który stale podsuwał nowe sklepowe i drogowe łamigłówki. Raz sprawdzałem moich umiejętności przez siedem minut i poddałem się. Udałem się więc do pobliskiej biblioteki a tu od ręki 'szafa gra’. Po kilku dniach problemy z ROBOTEM znikły i cosik tam wpisywałem jak nie z bibliotecznego to domowego komputera.
    Aż dnia pewnego, no też ci los, w zaprzyjaźnionej bibliotece filtr co to na RC4 winę zwala. A w domu normalny świat na SFR.
    Wszystkie biblioteki w okolicy, które podczepione są na orange totalna blokada na ten blog. Orange musi ma dobrą ofertę, finansową chyba, skoro prawie wszystkie korzystają z jego usług …
    Tym gadem, który jadził byłem ja, tak wynika z mojego drapania się po głowie o co tu chodzi?
    Podawać jakieś kawałki o Zuzannie i starcach oraz o trzygodzinnym śmiechu starców z Lewiatanem to już przesada i przebrała się miarka więc bach [9.3.2017 – aluzju poniał] za to nieustające znęcanie się nad 'liczb świętych obcowaniem’ profilaktycznie po paluchach. 
    głowy owinięte starymi szmatami przewietrza coryllus i inni.

  201. Dzięki. Forum mi się od początku podoba, a szczegóły (wyróżnione linki, wielkość nadpisów) wybiorą w ciągu dwóch miesięcy. Ono działa, to jest podczas startowania najważniejsze.

  202. Nie, nie, tym gadem jest firma Orange.

  203. Komentarza w sprawie layoutu uważam, za MEGA trafiony. Dwie notki temu napisałem, że LAYOUT mnie nie leży i wolę CORYLLUS.pl niż SZKOŁANAWIGATORÓW.pl reakcja PARASOLNIKOV-a była dziwna, ale może jest po prostu zarobiony i to było jedyne na co mógł się zdobyć. Nie bolało mnie to zupełnie, blogowisko jest nie po to byśmy się tu „miziali i na siłę lubili” a po to by ciekawe treści były dostępne. Jak historycy te treści, kolokwialnie to ujmę, olewają z powodów formalnych to niech uczestnicy blogowiska wyrażą o tych treściach opinię,  ujętą w notkach. Wszystko to w celu swego rodzaju samoobrony przed wykorzystaniem narracji do zabrania każdemu z nas życia, zdrowia i własności ruchomej i każdej innej.
    Wracając do SZKOŁYNAWIGATORÓW.pl to chciałbym, żeby pojawiła się informacje z tym jak korzystać z tego narzędzia i co organizator sobie życzy a czego nie w kwestiach treści jak i formy. Potencjał jest ograniczony jedynie anglosaskimi chmurami 🙂

  204. Zrozumialem poprawnie. Ale przygladajac sie moim wybrykom z punktu odniesienia `grupy zwartej staruchow` to jednak ja jestem gad a Orange to tylko linijka…

  205. Jak pisze A-Tem to dystrybycja Linuxa, gotowa do użycia wersja Live oparta o Archa. Używałem Fedory (nieładna czcionka z polskimi znakami diakrytycznymi, reszta OK), rosyjskiej Rosy (dobre wsparcie dla języka polskiego, ale często miała kłopot z renderowaniem czcionek i wypadały polskie znaki), miałem kłopoty ze stabilnością Minta a nie zawodzi Manjaro (nie ma zaszytego wsparcia dla słownika polskiego, ale stabilny jak skała, nawet gdy używany w wersji Live z pendrive’a). Wg syna najlepszy jest Arch, bo często publikowanę są łatki i uaktualnienia, co daje mu możliwość ustawicznego uaktualniania/kompilowania dystrybucji pod swoje potrzeby z wszystkimi nowinkami.

    Poza tym  nie mam żadnych uwag i gratuluję puszczenia bez fanfar internetowej wersji eSeNa, bez potknięć i do natychmiastowego użytku. Trzeba przyznać, że Gospodarz potrafi skupiać ciekawych ludzi wokół siebie, co owocuje różnymi przedsięwzięciami z pożytkiem dla zglądających tutaj.

    Nie przejmuj się Parasolu, to tylka drobna sprawa do rozszyfrowania i w nijakim stopniu nie obniża funkcjonalności. Podałem OSa, bo może w Windowsach czegoś takiego nie obserwuje się.

  206. No spoko przepraszam, wkurzyło mnie wyciąganie karty salonu24.

  207. Mam kilka debianów i kilka ubuntu, a myśle o przesiadce a potrzebuje czegoś „dla ludzi” bo nie będę bojował z laptopem …

  208. Manjaro z KDE i z FF używam na laptopie i3 64 bit i radzi sobie dobrze. Syn twierdzi, że lepiej podmienić FF na Chroma lub jeszcze lepiej na Vivaldi i nie ma wtedy kłopotów z kodekami i wyświetleniami filmów.

  209. Udaje Maca. Nie ma bezpłatnej dystrybucji, ale ponoć przy żądaniu donacji można wpisać „0” i łyka.

  210. Pay What You Want

    Dock na dole i już udaje. Do udawania Maca są inne dystrybucje i nakładki.

    Raczej fakt, że twórcy eOS idą drogą estetycznego, lekkiego interfejsu dbając o spójność wyglądu okienek w aplikacjach (ból linuksów) sprawia, że to kierunek staje się zbieżny z Mac OS X.

  211. Ale mi się serio obecny layout bardzo podoba. Ale ja lubię Windows Phone, więc moje zdanie nie jest miarodajne.

  212. Mnie się też podoba Windows Phone, ale niestety, ze względu na brak aplikacji i kompatybilności z czymkolwiek jest on całkowicie bezużyteczny. Co do layoutu, oczy mi rani ten niebieski z linków i dwudziestoczteropunktowy font w tym kolorze, pewnie mam za dobry monitor, bo na 10-letnim lapie, z którego teraz piszę, nie wygląda to już tak źle.

    Co do podobania, to mnie się podoba ten layout, na którym właśnie rozmawiamy i pomyślałem, że poczekam, aż się szkolanawigatorow zbliży do tego poziomu. Tym łatwiej mi to przyjdzie, że ostatnio nic ciekawego nie mam do napisania i nie wiem, czy kiedykolwiek się to jeszcze zmieni.

  213. Wrzucamy w Google – Pudelek i wyskakuje nam to: http://www.pudelek.pl/#

    Portal rozrywkowo-plotkarski.

  214. Tak, środek był optymalny jeśli chodzi o zawartość wizualno-merytoryczną, cokolwiek by ta merytoryczność miała znaczyć. Sam to dopiero teraz zauważyłem jak to różne portale ciążyły do jednego wzoru którym jest opalizujący różowy balon 😉 Najpierw quasi amatorska manufaktura, później wybuch profesjonalnej wolności a na końcu systemowa urawniłowka. Socjalizm 😉

  215. i @ A-Tem.

    Dziękuję. Postaram się nie nadużywać tego miejsca, ale Google to nie to.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.