Wspominałem o tym już lata temu, ale na pewno nikt nie pamięta. Miękka propaganda dotycząca zmiany rasowych stosunków w Europie, zaczęła się od francuskiej kreskówki Barba Papa. Trzeba mieć naprawdę wiele lat, by to pamiętać. Puszczali ten szajs we wtorek, a jako małe dziecko niczego nie podejrzewałem, jak większość z nas, albowiem telewizory były czarnobiałe. Potem zaś, kiedy mieliśmy już kolorowy, to Barba Papy nie było, albo byliśmy za starzy, by go oglądać. Chodzi o to, że w ogródku pewnej rodziny na wsi, pod ziemią, urodził się wielki i różowy glut, znany jako Barba Papa. Potem dokooptowano mu żonę, całkiem czarną Barba Mamę, a w kolejnych odcinkach pojawiały się ich dzieci, czyli gluty w innych kolorach, które miały możliwość przekształcania się w dowolne formy. Wszyscy tworzyli zgodną rodzinę, ale za nic na świecie nie mogę sobie przypomnieć po co istnieli. Ludzi w tej bajce nie pokazywano, może raz albo dwa, a cała akcja toczyła się wokół możliwości jakie daje istocie żywej bycie takim glutem, jak Barba Papa. Możecie mnie oczywiście przekonywać, że się mylę, a bajka ta nie miała żadnego podprogowego przekazu, była niewinną historią…tylko o czym? Bo niczego podobnego ani wcześniej, ani później nie stworzono.
Można rzec oczywiście, że było to naiwne i niegroźne, wobec tego co teraz dzieje się na ulicach miast Zachodu i co niebawem zacznie dziać się u nas. W końcu Barba Papy tworzyły jednak rodzinę i pomagały sobie wzajemnie. W dodatku była to rodzina wielodzietna i patchworkowa, jakbyśmy dziś powiedzieli. Nie było w niej żadnych, lansowanych dzisiaj patologii. No tak, to prawda, ale zawsze trzeba od czegoś zacząć robotę propagandową i to nie może się kojarzyć źle. Wspominałem kiedyś o innym filmie, wcale nie rysunkowym, ale fabularnym, który opowiadał historię amerykańskiej gwiazdy, chyba estradowej, co uciekła do ZSRR, bo miała dziecko z czarnym i groziły jej straszliwe prześladowania. Gwiazdę zagrała Lubow Orłowa. Nie pamiętam kto grał Murzyna, ale w sowietach odbył się proces, który miał się zakończyć ekstradycją i uwięzieniem biednej dziewczyny. Amerykański prawnik, który stawił się na tym procesie tłumaczył wściekłym głosem czym jest przestępstwo rasowe. Odpowiadał mu poczciwy staruszek z bródką, który wyszydzał jego argumenty wskazując na wolność jaka panuje w sowietach. Lubow Orłowej zaś tłumaczył, że może mieć dzieci, jakie chce, nawet w kropeczki. Do tego wszystkiego pokazywali małego Murzynka, który się uśmiechał. Film ten TVP emitowała w sobotę przed południem w ramach jakiegoś programu typu – popatrzcie na stare ramoty, i tak nie ma dziś nic ciekawszego. I nie było to „W starym kinie”, więc niech nikt mnie nie poprawia.
Wszyscy wiemy jakie procesy toczyły się w sowietach w latach trzydziestych i nie ma potrzeby nikomu niczego tłumaczyć. Wszyscy wiemy jak jest dzisiejsza sytuacja i do czego prowadzi, a jej początkiem była niewinna kreskówka o dziwnych stworach.
Jak ja to wszystko połączę z Rzezią Galicyjską? Z wdziękiem prestidigitatora oczywiście. Kolega opowiadał mi wczoraj o pewnym pamiętniku uczestnika tej rzezi, bardzo dokładnym, którego niestety nie znaliśmy i nie umieściliśmy w galicyjskim numerze nawigatora. Pan ten wskazuje tam na oczywisty udział podoficerów armii austriackiej, którzy koordynowali akcję w terenie i oficerów, którzy skupowali te głowy i ciała w miejscach koncentracji oddziałów chłopskich. Poza tym są tam dokładne opisy szaleństwa i prób obrony przed nim. Kiedyś pewnie to wydamy. Nikt jednak nie przyjmował do wiadomości tego faktu, albowiem propaganda koncentrowała się na podkreślaniu spontanicznego zrywu ludu, który chciał się pozbyć panów. Tymczasem z opisów wynika, że lud nie rwał się za bardzo do narażania własnego życia, szczególnie jeśli trafił na dwór, z którego państwo i służba ostrzeliwali się wcale nie najgorzej. Do tego, by stymulować odwagę ludu służyli właśnie ci podoficerowie. No i koniecznie trzeba przypomnieć, że jest to rok 1846 kiedy Wiedeń jest jedną ze stolic kultury światowej. Pomiędzy kulturą światową, a odrąbywaniem głów i rozpruwaniem brzuchów ciężarnych poddanych tego samego cesarza, który ową kulturę promuje, nie ma żadnej granicy. Wszystko jest złudzeniem. Mogę jeszcze przypomnieć, że trzy lata po wypadkach zwanych Rzezią Galicyjską, skazano na śmierć przywódców powstania węgierskiego, którzy zostali uduszeni garotą, na sposób hiszpański, bo takowe sentymenty miewał najjaśniejszy pan Franciszek Józef II. Była to egzekucja, można by rzec higieniczna, w porównaniu z tym, co się wyprawiało w Galicji trzy lata wcześniej. Węgrzy jednak podnieśli ją do rangi męczeństwa za sprawę narodową. Nie będę tu orzekał czy słusznie.
Ponoć niektórzy z wpuszczanych do Polski z Niemiec Somalijczyków i Erytrejczyków mają przypalone opuszki palców. Wczoraj zaś Sołowiow ze swoją bandą mitomanów powiedział w ruskiej telewizji, że trzeba do Obwodu Kaliningradzkiego wpuścić wojowników Hutu i piratów somalijskich, żeby kraje bałtyckie przekonały się, kto tu naprawdę rządzi. To są oczywiście biedni mitomani, ale na czymś te swoje bełkoty opierają. Jak sądzicie ilu jest zawodowych bandytów z przeszłością kryminalną i wojskową wśród tych wpuszczanych do Polski? Tego rzecz jasna nikt nie sprawdzi, a na pewno nie do momentu, kiedy chwycą za maczety i zaczną mordować. No, a zaczną, bo żadne z zachodnich doświadczeń nie potwierdza idiotycznej tezy, że się zasymilują. Nie dlatego też są tu przysyłani. Rozumie to każdy myślący człowiek, z wyjątkiem wariatek na emeryturze, którym się zdaje, że wezmą sobie do domu Murzyna i będą go hodować jak małpę, z przeznaczeniem do seksu. Los tych istot będzie najgorszy, ale one o tym nie wiedzą. Polemika zaś w grę nie wchodzi, bo jeszcze się taki nie urodził, który by skutecznie przeciwstawił logikę hormonom.
Państwo, którym zarządza Tusk jest wrogie wobec swoich obywateli i trzyma stronę najeźdźców. Ludziom, którzy Tuska popierają wydaje się, że im akurat nic się nie stanie. Ewentualne konsekwencje polityki spadną na tych innych, których oni szczerze nienawidzą, czyli na nas. Im zaś przyjdzie zarządzać nowym społeczeństwem, które wyłoni się z masowych rzezi i masowej prokreacji, egzekwowanej pod przymusem lub za zgodą. Czyli, jak ten wystylizowany na dobrotliwego pediatrę, dziad z ruskiego filmu z Lubow Orłową, cieszyć się będą, że mają społeczeństwo w kropeczki i panuje pełna wolność. To są projekcje wariatów, którzy, niestety, mają siekiery w rękach. I będą próbowali przeprowadzić zamach stanu. Wczoraj pojawiła się informacja, mam nadzieję, że prawdziwa, jakoby prezydent Trump miał się pojawić na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Oby to była prawda, bo nasi są tak słabi i tak politycznie niewyrobieni, że tamci, gdyby nie Trump i jego długi cień, nie zauważyliby nawet ich nędznych protestów.
Przejdźmy do pointy. Skoro cała dzisiejsza polityka migracyjna zaczęła być implementowana do mózgów dzieci dawno temu, za pomocą idiotycznej kreskówki, to do czego dojdziemy, kiedy na nikim już wrażenia nie robią wyczyny czarnych na ulicach Paryża? Wrażliwość i tak już stępiona, zostanie całkowicie unieważniona, a krew niewinnych przestanie robić wrażenie na kimkolwiek. Jej duża ilość płynąca ulicami, może być co najwyżej kojarzona z polityką klimatyczną i próbami wywołania większych opadów deszczu, gdy będzie susza. Skuteczność zaś tego sposobu wywoływania burz, potwierdzą najwybitniejsze autorytety i najtęższe mózgi całej Unii Europejskiej. To w zasadzie już się zaczęło, bo pewna lewicowa działaczka we Francji oskarżyła wczoraj prawicę o wywołanie burzy i gradobicia.
Miłego dnia wrażliwcy. Przypominam, że promocja na nawigatory trwa do końca czerwca.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-32/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-33/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-34-numer-o-zlocie/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-luzyce-nr-37/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-38-wegierski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-40-poswiecony-pociagom-pancernym/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/szkola-nawigatorow-nr-41-galicja/
W tym kraju ok połowa ludności nie wierzy Bogu tylko ajatollahowi Tuskowi,no tak to wygląda. A jak ktoś nie wierzy Bogu tylko ufa tv to święty Boże nie pomoże. Nasz kraj wieje zgrozą,w biały dzień idzie się przez wieś i można nie zobaczyć człowieka o dzieciach nie mówiąc. Jak to możliwe że społeczność zamarła i pozamykana w swych wypacykowanych domeczkachoczekuje że ktoś przyjdzie i załatwi wszelkie problemy. Przerażająca niemoc rozlazła się za pośrednictwem tv i poradziła ludziom ,będzie ta szczęśliwi jak obkupicie się w markecie w nowe promocje,nemta te gazetkę i patrzajta co dla was mamy. I tak wygląda cykl życia w tym kraju bo tu w Niemczech ludzie jakby są życzliwości sobie i chyba tym sposobem wykupują sobie łaskę u nieba. A u nas lubimy zawiść i obmowę no to mamy od lat suszę bo wszelkie modlitwy w takich warunkach będą nie wysłuchane. O ile jakieś modlitwy w ogóle idą bo to i tam się żrą bezpardonowo o schedy. No ale jakby się taki obcy pojawił w okolicy to nie się zdaje że tak chłopy jak i baby chycą sprawy w swoje ręce,zgodnie z sarmacką zasadą której się nie da wyplenić „ważne to je co jest moje”. I tym się trzeba pocieszyć,a tych z Somalii chuchraków niedożywionych i innych nawet straszyć nie trzeba, tać trzech takich na jednego naszego by potrzeba,ot taki marny ich los.
Dzień dobry. Muszę powiedzieć, że z pewnym niepokojem czytam zdania w rodzaju; „Wszyscy wiemy jakie procesy toczyły się w sowietach w latach trzydziestych i nie ma potrzeby nikomu niczego tłumaczyć„. To nam się tak zdaje, Panie Gabrielu. Panu i mi. I może jeszcze paru osobom, ale ich liczba maleje. Komunistyczna telewizja, która nigdy nie przestała taka być od lat robi wiele rzeczy, żeby ogłupiona publiczność myślała, że sowiety to był raj na ziemi. W latach 30-tych w Polsce sowieccy agitatorzy zrzucani tu w celach rekrutacyjnych opowiadali biednym polskim chłopakom ze wsi, że tam u nich to nawet ziemi nie trzeba uprawiać, sieje się z samolotów i samo rośnie. Wiem to od tych, co sami słyszeli. A teraz są jeszcze twittery i wszelkie inne narzędzia manipulacji. Dlatego nie zakładajmy, że ktokolwiek coś wie czy pamięta. Ja wiem, że to brzmi nudnawo, ale my, którzy pamiętamy, mamy moralny obowiązek piętnowania kłamstwa i opisywania faktów, po tysiąckroć. Tylko tak możemy spowolnić katastrofę. Nam już wiele nie grozi, ale mamy dzieci…
Kiedyś dawno była anegdota: co jest wieczne? Miłość, trwała ondulacja czy pióro. Podobno wieczne pióro.
Pominięto w tej anegdocie nienawiść. To ona jest wieczna. Stąd słowa św. Pawła : kto by miłości nie miał, byłby niczym.
No ale jeśli ktoś nie wierzy w Boga to nie zrozumie.
To prawda. Nikt nic nie wie. Nie chce nawet wiedzieć, bo to zakłóca komfort. Do zła nawet wyznawca Tuska czuje się zobowiązany odnieść. Zapobiec. Wrzucić dychę do puszki. I zapomnieć.
Nikt nie chce się bać.
Acha, poza nienawiścią jeszcze strach jest wieczny. Kto uparcie źle postępuje, ten w „samoobronie” posunie się do wszystkiego. Co właśnie obserwujemy na ekranach różnych mediów.
Jak byłem w woju, to naszego oficera potylicznego nazywali BarbaPapa.
Podobno właśnie opanowują Zieloną Górę … (Czarnogórę?).
W latach 30-tych samolotem siali?, to chyba jakaś bajka.
Owszem w sowieckiej krainie jak „Ukraina” to siali, ale obornika nie używali, obornik był wywożony w las na hałdy bo paliło wszystkie zasiewy, taka to ziemia urodzajna.
Nie wiem dlaczego takie bajki mieli opowiadać tylko biednym chłopakom ze wsi?
– przygotowywali grunt pod kolejną reformę rolną.
Bardziej ten tekst zaleciał mi słowami: wioski i małe miasteczka nie powinny barć udziału nawet w wyborach. W tym wypadku jakby żył tato albo dziadek, to jak by mu zasadził w cztery litery, to jaskółki musiały by go karmić przez następne lata.
To tak jak ta mała paniusia co mówiła, że :”sra na tą Polskę” a później skarży się że teatr jej pada. To jak zwykły chłop w gumofilcach ma wejść do takiego kulturalnego miejsca gdzie zalatuje gównem?
zadziwiajace co w glowach sie dzieje. muzulmanie ( bo zdecydowana wiekszosc to muzulmanie ) morduja za pomocy noza lub auta lub wpychajac oczekujacych na peronie pod kola pociagu dzieje sie to praktycznie codziennie w niemczech. na miejscu zbrodni pojawiaja sie misie a politycy zwoluja kilkutysieczne wiece protrstujace przeciw prawicy. tak jakby prawica byla powodem najazdu czy tez wymiany ludnosci w niemczech.
Stosowanie obornika to jest sztuka i trzeba sie na tym znac, prosze pana. Na ogol nie stosuje sie obornika pod zboza. Na czarnoziemie nie ma sensu nawozenie obornikiem, bo i tak jest duzo skladnikow organicznych w glebie. U nas w Niemczech w oborach bezsciolkowych powstaje gnojowica i rolnicy maja bardzo dokladna prognoze pogody co do godziny, za ktora duzo sie placi, poniewaz po wylaniu gnojowicy glebe musi zrosic deszcz. Inaczej gnojowica wypali wszystko. Jezeli prognoza sie nie sprawdzi, to rolnik dostanie odszkodowanie. Akurat na Ukrainie sa dlugie okresy bez opadow, wiec ten rodzaj nawozenia odpada. Nowoscia bylo wprowadzenie intensywnej hodowli zwierzat na tym terenie, dlatego byc moze powstal problem gromadzenia sie obornika, z ktorym nie wiedziano, co zrobic.
nie bardzo zrozumialem tego o tej nienawisci. potepia pan muzulmanow ze nas nienawidza? czy tez wymaga pan od ofiar i rodzin ofiar zeby nie nienawidzili mordercow?
Trzeba bylo sie uczyc, a nie siedziec przed telewizorem. Niech pan uwaza, bo z Ziem Zachodnich przejedzie Barba Papa i zrobi panu z d*** jesien sredniowiecza.
ciekawe rzeczy pan na opowiada ale artykul nie jest o rolnictwie.
A czy są dostępne mapy gdzie w Niemczech rozrzucono czarnoziem wywożony z terenów II Rzeczpospolitej, obecnie Ukraina?
Czy są dostępne analizy jak takie uszlachetnianie poprawiło zbiory i co w przyszłości należy udoskonalić w tego typu procederze?
kilka praktycznych porad dla kobiet samotnie poruszajacych sie w miescie. schodzac po schodach szczegolnie ruchomych stawac bokiem i sciagac sluchawki. oczekujac na metro stawac plecami do sciany lub filara. na basenie, szczegolnie duzych kapieliskach nigdy samotnie. a juz w zadnym wypadku dzieci, dorastajace szczegolnie dziewczynki bez opieki. w metro unikac pustych wagonow no i o ile mozliwe nigdy samotnie w nocy lub nieoswietlonych parkach. przed wejsciem do klatki schodowej sprawdz czy oswietlenie dziala jesli nie to najprawdopodobnie ktos moze oczekiwac na polpietrze. sa zreszta poradniki dla kobiet udajacych sie w podroz do zachodniej europy. bardzo czesto szczegolnie gwalty dokonywane sa przez mlodocianych muzulmanow operujacych w grupach. uchodzcy znajduja sie w zachodnich krajach pod szczegolna ochrona policji i prawa. uchodzcow sie nie wydala z niemiec chyba ze przed wypchnieciem ich do polski przysmaza sie im opuszki by nie wyszlo na jaw ze zlozyli wniosek w innym kraju….
Jezeli byl taki przewoz ziemi, to w nieduzej skali albo mial charakter doswiadczalny. Udoskonalenia na przyszlosc? – jezeli Herr Tusk zgodzi sie na Mercosur.
oczywiscie ta zorganizowana czyli zaplanowana i przeprowadzona na wojskowo operacja transferu muzulmanow do niemiec ( mam na mysli ta najwieksza i spektakularnie filmowana w roku 2015 ) a i pozniej rok do roku po ok po miliona dodatkowo do tych 1.5 mln w tym pamietnym roku, nie chodzilo oczywiscie o brakujacych pracownikow ani o zapobiezeniu wymieralnosci ludnosci niemieckiej. moim zdaniem islamizacja juz duzo wczesniej rozpoczeta ( pierwsza ksiazka oriany falacci nie zrobila na odborcach takiego wrazenia jak powinna ) to likwidacja chrzescijanstwa w europie. no wiec komu zalezy na doszczetnej destrukcji europy ? jest to moim zdaniem lewacka miedzynarodowka finansowana i pompowana ideologia komunistyczno-socjalistyczna wprost z rosji. cywilizacja lacinska opierajaca sie na dziesieciu przykazaniach byla i jest najwiekszym wrogie i przeszkoda w pochodzie komunizmu. mysle ze nie powinnismy ulegac panice i jeszcze nie jest za pozno. musimy sie bronic a pierwszy krok to pozbyc sie rzadu tuska.
Mecenas ze strachu przed karą i z nienawiści do PiS gotów zrobić zamach stanu.
Wydaje sie, ze w kazdej kadencji Tuska najbardziej palaca sprawa jest zalatwienie niemieckim rolnikom sily roboczej na pola szparagow. Polki byly swietne w dawaniu (…) – nie wiem, jak teraz to wyglada?
– dlatego to młodzi ludzie byli celem tych agitatorów. Ich rodzice i dziadkowie widzieli niejedno i na nich szkoda było czasu. Tych w miastach też agitowali, tylko inaczej. Były jednak elementy wspólne, jako że oni tam też byli raczej młodzi i sterowani hormonami…
Z bezpośredniej relacji wiem, że rano stawały w dwuszeregu na apelach i były zmuszane m. in. do tego, żeby kupować niemieckim nadzorcom alkohol. Taki Tusk jest dla Niemców prawdziwym mężem opatrznościowym. Pozwala im odbudować poczucie własnej wartości.
Macanas Giertych wszedł w rolę konia alzackiego, biega po polu, rży podekscytowany, niektóre owce kulą się ze strachu, niektóre się śmieją, inne pukają w czoło.
Śmieję się. Pukanie w czoło odradzam z powodu objawy że świadectwo psychiatry zwolni od odpowiedzialności.
Istnieje jeszcze potrzeba wytłumaczenia czemu rząd Polski wysyła na Ukrainę Leopardy a kupuje Czarne Pantery K2 …
Czyli zużyli pod paprotki w Kancelarii Rzeszy?
https://youtu.be/SbakRDgVpJc?si=2BuD8Mz1XgeQlG2D
Może Pan mieć rację
Będę tam we wrześniu to sprawdzę czy opanowali
Prawica nie chce się zgodzić na to wpychanie pod pociąg, a ono jest podstawą nowego ładu
Ja się nie znam na czołgach, niech się pan zgłosi do Wolskiego
przecież w Niemczech jest „więcej zyczliwości” wg pierwszej komentującej
ale wypowiedź o rolnictwie jest merytoryczna – jak rzadko która
na pewno nie z prawoslawnej Rosji. Być może zupełnie inne siły sa tu czynne. Takie które nie zapomniały jak podle zachowała się Europa w latach 40′.
slyszalem wielokrotnie o tych wagonach czy pociagach majacych przywozic czarnoziem z ukrainy. na pewno jest to legenda. 3 rzesza byla ekstremalnie racjonalna jezeli chodzi o gospodarke. przewiezienie takiej ilosci ziemi ktora moglaby istotnie zmienic warunki glebowe na wiekszym areale przekraczala realne mozliwosci transportowe rzeszy. rowniez priorytety wojenne wykluczaly taka olbrzymia operacje, a wiec logika to raz a sens to 2. faktem jest ze w ramach umowy z zsrr w zamian za technologie ( np. plany budowy pancernika bismarck ) sowieci nawet po rozpoczeciu inwazji na rosje wysylali miedzy innymi zboze z ukrainy i inne surowce. potem okupowana ukraina w miare mozliwosci transportowych wysylala zboze do rzeszy. dlugo to nie trwalo ale ostatecznie cale rolnictwo okupowanej europy oblozone bylo kwotami obowiazkowych dostaw produktow rolnych. rolnictwo europejskie bylo oparte na prywatnej wlasnosci. w rosji byly to kolchozy wiec produkcja rolna byla nawet z czarnoziemow niwydolna i nieefektywna. jeszcze w latach siedemdziesiatych przecietne zbiory z hektara z czaroziemow w ukraine to 15 kwintali natomiast oostatnie zniwa wojejenne w lato 1944 to 40 kwintali z hektara na dolnym slasku ( czyli ziemia w duzej czesci pszenno buraczana 1 do 3 klasy porownywalne zbiory do czarnoziemu z np. zamojszczyzna). wiec jezeli juz to zboze a nie ziemia. oczywiscie dla wysilku wojennego istotniejsze bylo dla niemiec paliwo. jeszcze jedno zdanie o nawozeniu obornikiem. w malych gospodarstw rolnych uzywanie slomy jako podsciolki w oborach i stajniach bylo racjonalne i logiczne. a wiec przy slabej w zasadzie jakosci ziem uprawnych nawozenie obornikiem bylo potrzebne i bylo oczywistoscia. likwidacja malych gospodarstw spowodowala „nadprodukcje” slomy. wielkie fermy bukatow i bydla mlecznego nie potrzebowaly slomy wiec probowano uzywac slomy sprasowanej jako paliwa. w koncu wychodowano zboza typu niewysokiego co w duzym stopniu zlagodzilo problem. oczywiscie gnojowka to inny problem jak to ktos wyjasnil powyzej. sorry za odjechanie od tematu notki pana gabriela.
jakie inne jak rosyjskie „sily” mogly by to byc pana zdaniem ?
poniewaz wszyscy jestesmy ekspertami od wszystkiego a najwiekszymi od militariow wiec ja tez z zapalem spiesze z wyjasnieniem. leopardy to stare czolgi. czolgi koreanskie sa bardzo nowoczesne i porownywalne do najlepszego uniwersalnego czolgu amerykanskiego. w podarowanych nam leopardach nie moglismy bez drogich serwisantow z niemiec nawet wymienic zarowki. zgoda niemiec na odstapienie leopardow ukraincom byla niezbedna. z prasy fachowej doczytalem ze koreanskie czolgi w ramach umowy specjalnej mialy byc czesciowo produkowane w polsce. czy ukraina zaplacila za leopardy a jezeli toniemcom bo chyba nie polsce. ogolnie rzecz traktujac to wymiana starego sprzetu na nowy miala sens tym bardziej stary postsowiecki pewnie moglismy sprzedac szczegolnie to co jako licencje kupilismy od rosji i wyprodukowalismy w polsce ale tez nie jestem pewien.
Miałem dmuchaną Barbapapę do pływania, była wyjątkowo wytrzymała