lis 152020
 

Zacznę od oferty, którą ministerstwo kultury złożyło ludziom zwącym się między sobą artystami. Daje się ona streścić w słowach: i tak będziemy wam płacić, choćbyście pluli na nas jadowitą śliną. Janda dostała dwa miliony i płacze, że nie sześć. Bayer Full dostał pół bańki i tyleż samo dostał Bednarek, którym katowani jesteśmy przez radio każdego lata. Wszyscy ci ludzie zajmują się zawodowo tym, czym trzysta lat temu zajmowały się wędrowne trupy teatralne. No, ale im nie przyszło do głowy, by występować z wnioskiem o dofinansowanie do księcia czy cesarza, szczególnie kiedy wokoło szalała zaraza. Tym mniej by ów pomysł miał sensu, gdyby wcześniej znani byli z tego, że po wsiach i miasteczkach śpiewali kuplety szkalujące tegoż ich, potencjalnego dobrodzieja. Czasy się jak widać zmieniają. Zanim ktoś tu przyjdzie i napisze mi, że jestem zawistny i też bym chciał dostać dwa miliony za szkalowanie rządu i ministra, wyjaśnię o co mi chodzi dokładnie. O kryterium. Ponoć tych, co mają dostać forsę wybrał algorytm. Tak mówi minister Gliński. To super, ale w mojej ocenie jest to całkiem niezrozumiałe. Także ze względu na fakt, że ludzie, o których mówimy są całkowicie i zdecydowanie przeciwni rządowi, który ich karmi. Więcej – oni będą popierać rząd wyłoniony z dzisiejszej opozycji, nawet wtedy, kiedy ten zabierze im ostatnią koszulę. Nie chodzi bowiem o przekupstwo, dobra doczesne, karierę czy inne bzdury. Chodzi o zaprzedanie się duszą i ciałem. No i o nienawiść rzecz jasna, która wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą. Jakie w związku z tym ja proponowałbym kryterium przy podziale tych pieniędzy? Proste. Jeśli artysta chce dostać forsę, musi podpisać zobowiązanie, że nie będzie już nigdy szkalował Jana Pawła II. To jest lojalka, ale jest to lojalka mało uciążliwa. Ja na przykład nie mam żadnego przymusu pisania o Janie Pawle II, do momentu rzecz jasna, kiedy słudzy szatana nie zaczynają przyklejać na tabliczkach z nazwą ulicy Jana Pawła wlepki ze słowem „ofiar”, co daje potem efekt taki oto https://twitter.com/m_kaluzny/status/1327648724420612096?s=20

Po czymś takim przymus pisania o Karolu Wojtyle rzeczywiście u mnie występuje, ale zniknąłby on od razu, gdybym tylko zobaczył, jak szczęśliwi i zadowoleni artyści wybiegają z gmachu ministerstwa kultury, każdy tym swoim odcinkiem renty opiewającym na dwie bańki i świadectwem z biało-czerwonym paskiem, na którym napisane jest – nigdy, ani słowem, ani czynem, nie będę szkalował Jana Pawła II. – A myślą? – zapyta jakiś gorący wielbiciel wolności sumienia? A myśl sobie co chcesz. Możesz nawet na imieninach u cioci Władzi opowiadać jak pisowscy siepacze zmusili cię nienawistnym wzrokiem do podpisania lojalki. Byle byś nie robił publicznego zgorszenia.

To jest warunek łatwy. O wiele łatwiejszy do zaakceptowania niż warunki, które artystów, czynnych także dzisiaj, zmuszały do kapowania na kolegów. Dlaczego więc tamte wybierane były tak chętnie, a te w ogóle nie są przedstawiane do akceptacji przez władzę, która z mocy jaka tkwi w postaci Jana Pawła II korzysta pełnymi garściami? I jeszcze się co niektórzy politycy księdzem Popiełuszką podpierają, dla dodania sobie większej mocy?

Otóż wynika to z prostego faktu. Nie używając bata, władza pozbawia się instrumentu, który ją uwiarygadnia. No, ale nie można, prawda, z batem, bo mamy demokrację. Cóż więc pozostaje? Wiarygodność oferty. Ta zaś manifestuje się czynem i pewnym rodzajem wizji. Władza rozdająca pieniądze, pragnąca uzyskać poparcie mas, jeśli nie chce używać bata, musi przedstawić jakąś wizję przynajmniej na dekadę i wskazać warunki jakie trzeba spełnić, by w tym śnie na jawie można było wziąć udział.

Pora na przykłady. Najbardziej wyrazista, choć nie do końca uczciwa, była wizja towarzysza Gierka streszczająca się w jednym słowie – Pomożecie?

Wizja Donalda Tuska była wizją oszukaną w całości, a przez to Donald Tusk jako polityk, powinien być dziś całkowicie skompromitowany. A nie jest. Artyści weń wierzą. Dlaczego? Zacznę od manifestacji jego wizji. Chodzi mi o słowa – nie róbmy polityki, budujmy drogi. Wymyślił to niestety człowiek mający poważne problemy z rozeznaniem w realiach, albowiem nie można budować dróg, nie robiąc przy tym polityki. Wspomniana tu ostatnio obwodnica Augustowa jest najlepszym przykładem. To samo z Via Baltica i Via Carpatia. Jeśli więc Donald Tusk mówi – nie róbmy polityki, budujmy drogi – w rzeczywistości nie chce budować dróg, chce wyłącznie robić politykę, a do tego jeszcze ostrzega, że nie zawaha się użyć bata. Musi sobie tylko wykupić w centrali budowy apolitycznych dróg koncesję na ten bat, a może i jakąś prawda, inną jeszcze, licencję.

Co mówi obecny rząd? Wizja rządu Mateusza Morawieckiego i oferta jaką składa on artystom przez swojego ministra kultury, da się zamknąć w zdaniu – a w dupie z tym wszystkim, mamy algorytm. To fantastycznie. My też się cieszymy, ale przy następnym wyborach będziemy dużo ostrożniejsi.

Algorytm nie działa bowiem w pewnych okolicznościach, a bat działa zawsze. I Tusk w końcu to pozwolenie na jego użycie dostanie. Niech tylko walka klas i kas nieco się zaostrzy i okaże się dokładnie jakie są szanse na zmianę priorytetów w europejskiej polityce. Wszyscy zaś nafutrowani dziś przez ministra Glińskiego ludzie kultury, będą pisać peany na cześć tego bata, co to nim przyszły premier będzie wymachiwał, by wreszcie uzyskać nad Wisłą w pełni dojrzałą demokrację.

Przejdźmy teraz do ofert poważnych. Najpoważniejszą ofertą, jaką kiedykolwiek nam złożono, była oferta Pana Jezusa, o której dziś możemy sobie poczytać w Ewangelii św. Mateusza i innych tego rodzaj pismach. Nie jest to oferta uciążliwa, a w dodatku jest ona poparta wielokrotnie multiplikowanymi przez prawdziwych artystów, a nie takich jak Janda, wizjami. Można je oglądać, albo w muzeach, albo w kościołach. Jak by tego było mało Pan Jezus, żeby przekonać nas do swojej oferty dokonał jeszcze bardzo widowiskowej i kosztownej demonstracji, polegającej na tym, że umarł w nielekkich okolicznościach na krzyżu, a następnie zmartwychwstał. Przypominanie tej oferty i jej wizualizacja były przez wieki całe zadaniem i misją artystów, którzy rzecz jasna zarabiali na tym wcale nieźle. Oczywiście próbowano owe działania powstrzymać, za każdym razem w sposób dwojaki – najczęściej, w naszych czasach, poprzez całkowitą negację oferty i podsunięcie innej. W tej innej kluczowym momentem było zawsze słowo wolność. Jeśli porzucimy ofertę Pana Jezusa uzyskamy wolność. Ten satanizm nosił i nosi nadal nazwę wartości republikańskich. I z wolnością nie ma nic wspólnego. Chodzi o to, by człowiek porzucił swobodę przyrodzoną i ofiarowaną mu poprzez krzyż, by porzucił wolność gromadzenia się w imię Pana Jezusa, pod różnymi symbolami i wolność wypowiadania się na tematy mniej lub bardziej poważne i stanął nagi, bosy i samotny wobec instytucji republikańskich. Takich jak policja na przykład, albo komisja werbunkowa, a także ministerstwo kultury. Ludzie wychowani w tradycji republikańskiej rozumieją, że jak władza nie ma bata, to nie jest władzą. I można o niej mówić i pisać co się chce. Dlatego właśnie wezmą te miliony i będą nadal robili to, co do tej pory, tyle że z głębokim u nieutulonym żalem w sercu. Dlaczego z żalem? Bo nie dostali po dupie.

Innym, dawniejszym sposobem, negacji oferty Pana Jezusa, jest jej reformowanie w opozycji to tradycji, która zaczęła się kształtować po jego wniebowstąpieniu. Chodzi o to, że cała ta tradycja to błąd i należy powrócić do korzeni, do pierwocin chrześcijaństwa. Ja to słyszę ciągle i na razie nie ma to wymiaru jakoś szczególnie groźnego. W istocie chodzi o to samo, co przy wartościach republikańskich, o skasowanie dostępu do jakiejkolwiek informacji odbieranej inaczej niż przez usta wyznaczonych do tego osób. Można to nazwać wyłączeniem myślenia.

Tych rzecz jasna osób, które rozumieją, co to jest prawdziwe chrześcijaństwo. I nie mówcie mi, że to Kościół i jego tradycja krępuje wolność wypowiedzi, bo gdyby tak było, nikt by tych wlepek na tablicach z nazwami ulic nie wklejał.

Wróćmy do wspomnianej wyżej cenzury. Mamy z nią do czynienia w zasadzie ciągle, albowiem opisana tu wczoraj przeze mnie metoda formatowania dyskusji, wywodzi się wprost z ruchów reformackich mających w programie po pierwsze ikonoklazm, po drugie wiarę w to, że jakieś przypadkowe osoby, które wzięły się nie wiadomo skąd i jedyne czym dysponują to zła wola, są depozytariuszami prawd najważniejszych. W przeciwieństwie do Kościoła, jego kapłanów, jego tradycji i jego misji, która jest fałszywa i polega na krzywdzeniu ludzi. To jest stary numer. I on się zawsze kończy tak samo – w pewnym momencie droga reformacyjna zbiega się z drogą republikańską, a kapłani nowej religii zaczynają zasiadać w komisjach werbunkowych i śledczych. Dla dobra ludzkości rzecz jasna i po to, by nasze dusze były zbawione. A Lemański to ma wręcz na twarzy wypisaną chęć prowadzenia śledztwa z udziałem pejcza.

Na dziś to tyle, dziękuję za uwagę.

  30 komentarzy do “Oferty”

  1. Czyste szaleństwo kupowanie nieistniejących szczepionek i nie napisanych piosenek u zawodowych blagierów. Ten Covid 19 czyni straszne spustoszenie w umysłach ☺

  2. Jest jeszcze gorzej niż pisze autor – nie dość, że płacą osobom, o których pisze gospodarz to jeszcze aktywnie zwalczają tych którzy byli po ich stronie w czasach rządu PO i przyczynili się swą działalnością do ich powrotu do władzy. Przykład – likwidacja księgarni wojskowej w Łodzi  i rola jaką w tym odegrał minister G.  Sprzeczność?  A może sprzeczności nie istnieją, tylko trzeba zweryfikować któreś ze sprzecznych zdań?

  3. A jaką odegrał? Bo ja Pana Waldemara poznałem kiedyś…

  4. aktorów/autorytetów tęsknota za pejczem, czyli żeby było jak kiedyś  było, to chyba taka forma obrony ich gównianych dotychczasowych dokonań

  5. Ponad 2 mln złotych z Funduszu Wsparcia Kultury przeznaczono na zagraniczną spółkę Live Nation, której właścicielem są Saudyjczycy. Live Nation zajmuje się sprzedażą biletów na koncerty. Na 628 tys. złotych zasługiwała również firma Drive, zajmująca się księgowością. Na liście znalazła się też firma Hossa.biz, zarządzająca nieruchomościami. Resort kultury przyznał jej wsparcie w wysokości ponad 527 tys. złotych. Gliński musi odejść ☺

     

  6. Marcin Szumowski (brat byłego ministra zdrowia publicznego) dostał granty na kwotę, o której artyści nie mają co marzyć, ba nawet niejeden uniwersytet nie ma co marzyć. Małe dotacje kontrowersyjne przysłaniają te istotne dla tworzenie nowej elity. Typowa  socjal(istyczna) zagrywka ☺

  7. To są biedni oszukani ludzie. Jakiej elity? Elita to pokolenia a my żyjemy w końcówce. Pieniądze i własność rozwieją się jak dym. Tego nie da się cofnąć ani zatrzymać. Szumowski inwestuje w przyspieszenie procesu. Jest głupszy niż Bajer Ful czy inni beneficjenci  mecenatu Glińskiego.

  8. Jest taka grupa społeczna,która walczy od paru lat,o emerytury stażowe,i co i nic,cisza jak makiem zasiał.Każda władza ma ludzi do hołubienia,pokazywania,przytulania,a reszta hołoty może spadać i oglądać g…o w zamkniętym słoiku na wystawie sztuki nowoczesnej,lub jakiś inny porąbany performans.Mówiąc krótko,dla jednych,granty i wazelina,dla drugich,miska ryżu,mata do spania i wiadro do ……,no i jeszcze gwóźdź na kufajkę.Przepraszam,miałem ważyć słowa.

  9. Czym Gliński pokatuje Japończyków? Kieślowskim, Komosą, Lakoszą… (ten ostatni o Lemie).

    To już wolę Jandę, zwłaszcza, że nie jest w stanie nikogo pokatować, bo ma teatra zamknięte. Ten covit, ma pewne zalety.

  10. Interesy Glińskiego c.d.

    Min. Gliński przeznaczył 100 mln euro – prawie 500 mln złotych – na zakup kolekcji sztuki od Fundacji Czartoryskich, m.in „Damy z gronostajem” Leonarda da Vinci.

    Kolekcję wcześniej Czartoryscy „odzyskali” od państwa polskiego wraz z budynkami ☺

  11. VII nie kradnij. Polacy powinni już dawno odzyskać utraconą własność.

  12. „Chodzi o to, że cała ta tradycja to błąd i należy powrócić do korzeni, do pierwocin chrześcijaństwa.”

    To stara dobra herezja archeologizmu.

    https://nie-fizolofuj.tumblr.com/post/175883097807/herezja-archeologizmu

  13.  

    Jak poinformowano na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, resort postanowił wstrzymać wypłaty rekompensat dla artystów. Ogromne kwoty oraz niektórzy beneficjenci ministerialnej pomocy wzbudziły duże kontrowersje.

    Niewiarygodne ale krytyka działa ☺

  14. Ładny tekst ewangelizacyjny.

  15. Hołubienie Jandy przypomina podlizywanie się gitowcom przez podwórkowego frajera.

    I tak albo dostanie w…l, albo przynajmniej będą zjadać jego kanapki.

  16. Min. Gliński nie panuje nad resortem, futruje komitet wyborczy Bronisława Komorowskiego ☺

  17. Patrzycie przez pryzmat państwa, ale jest jeszcze samorząd terytorialny i jego władze. Oni ci Artyści musieli dostać kasę co by ci grajkowie przetrwali i miejski i wiejski festyn obskoczyli. Druga sprawa, czy nie szykuje się podmiana władzy, a wtedy show must go on i ktoś musi podśpiewywać i podegrywac tlumowi

  18. Obawiam się, że „szczepionka” na covid istnieje i nawet jeśli jest to tylko woda to będziemy prześladowani jeśli karnie nie pójdziemy tej „szczepionki” przyjąć zgodnie z nakazem państwowym. Myślę że na najniższym poziomie nadchodzi atak na wolną wolę.

  19. Szczepionki nie ma i nie będzie. Naukowcy nie są w stanie określić nawet ilość zarażanych osób to co mówić o szczepionce czy lekarstwie.

    Prognozy na jutro

    CNT  UW- 836472 (całkowita ilość zarażonych)

    http://www.fizykwyjasnia.pl/na-biezaco/prognozy-rozwoju-epidemii-koronawirusa/

     

    CMMiK UW – 27611 (ilość zarażonych na jeden dzień w dniu 16.11.2020)

    https://covid-19.icm.edu.pl/biezace-prognozy/

     

    Henry – odpowiednio 73366620666

    Jutro porównamy z danymi MZ ☺☻

  20. Granty zostały wstrzymane,i tak to wyższa kultura,zderzyła się z szarą prozą życia,walka o kasę,wszystkie chwyty dozwolone.

  21. Cóż, władza warszawska dokonała kolejnej autodemaskacji. Teraz pozostało władzy już tylko strzelanie z ostrej amunicji do pielgrzymów z Łagiewnik.

  22. o czym piszesz ? o czaskoskim, o komendancie warszawskiej policji, o gromadzie robiącej burdę pod empikiem, czy 0  spokojnie idących uczestnikach marszu, …. rozwiń, chciałabym zrozumieć o czym piszesz…

  23. podegrać tłumowi np ze Strajku kobiet to … najlepsi byliby aktorzy z 'Klątwy”, sprawdzeni weterani obscenicznej sztuki teatralnej

    ale tacy sprawdzeni weterani zapewne nie czekają na samorządową kasę., mają stałe wspomaganie

  24. Dla historii :

    https://www.gov.pl/web/koronawirus/wykaz-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2

    Ministerstwo zdrowia podało aktualne dane (poniedziałek 16.11.2020).

    Całkowita ilość zarażeń – 733 788; dzienna ilość zarażeń 20 816 

    Błąd prognozy

    fizykwyjaśnia – 102 684

    ICM podaje  – 6 795

    Henry – 122 (słownie sto dwadzieścia dwa) przypadki ☺☻

  25. O władzy wykonawczej i jej podległym służbom.

  26. Na ewentualne pytania odpowiadam tylko tutaj na blogu @Coryllusa ☺

  27. Gliński poległ, ale oczywiście konfederacja go usilnie ratuje przed dymisją, żądając jej wielkim głosem. Pewnie też moczą gdzieś bokiem dziób w tych dotacjach. Poległ zresztą nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni, choć powinien zaliczyć szybki wylot. Jest jednym z najbardziej wkurzających polityków na szczytach władzy, bo nie dość że profesor, to jeszcze modelowo głupi, obrażalski i opryskliwy. Nie wiem zupełnie, jak można stawiać na kogoś, kto tylko psuje i nawet głosów nie przynosi (a odbiera). Algorytm to tak słaby listek figowy, że od razu widać oderwanie ministra do realiów świata tego. A Michnik narzeka, że Akademia się skończyła…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.