cze 072014
 

Opowiadałem wczoraj o Irlandii i jej dwudziestowiecznej historii, miałem wieczór autorski poświęcony swojej najnowszej książce zatytułowanej „Irlandzki majdan”. Zacząłem od sprawy, która została ostatnio nagłośniona w mediach, jako kolejna już afera dotycząca Kościoła Katolickiego w Irlandii. Oto media, poprzez jakąś badaczkę historii, wyciągnęły na wierzch starą, pochodzącą z początku lat siedemdziesiątych sprawę pochowania 800 dzieci z sierocińca w nieużywanym szambie. Spirala emocji nakręcona jest tak, że nie można właściwie się odezwać, ale jednakowoż spróbujmy. 800 dziecięcych trupów w szambie, to jest wynik nie byle jaki, lepszym poszczycić mógłby się tylko Gilles hrabia de Rais, żyjący w XV wieku marszałek Bretanii, oskarżony o sodomię i powieszony po pokazowym procesie. W jego zamku również znaleziono 800 dziecięcych szkieletów. W tamtych czasach nie było jeszcze aparatów fotograficznych, więc musimy wierzyć dokumentom, które czynią z Gillesa potwora równego Godzilli. No, ale w latach siedemdziesiątych aparaty fotograficzne były już w sprzedaży. Uczeni radzieccy wymyślili je już wcześniej, podobnie jak pastę do butów i elektrycznego pastucha. Badaczka zgłębiająca najnowszą historię Irlandii zapewne dotarła do zdjęć, tych straszliwych przerażających zdjęć ukazujących czynności ekshumacyjne, szkielety i czaszki równo ułożone na trawie, celem dokładnego przeliczenia i godnego pochówku. Te zdjęcia są oczywiście dostępne, ale jedynie przez opieszałość mediów nie mogliśmy ich jeszcze obejrzeć, prawda? Przecież jak morze wyrzuci jakieś większe rybie truchło, na plażę biegną tłumy fotografów, żeby sprawdzić czy to czasem nie kraken, trudno żeby w przypadku tak grubej afery nie zachowała się ani jedna fotografia. No, ale póki co nie widzimy tej dokumentacji. Musimy wierzyć relacjom na słowo, w szambie na terenie klasztornego sierocińca znaleziono setki szkieletów, było to co prawda dawno, ale dziś nadszedł dzień, kiedy można tę sprawę przypomnieć. I Kościół, który już dawno zapomniał o tej sprawie znów musi przepraszać. Zastanawialiśmy się wczoraj wszyscy dlaczego Kościół w Irlandii jest ciągle celem ataków, tak jakby irlandzcy księża i zakonnicy byli jakimiś skończonymi degeneratami, którzy mają na sumieniu jak nie pedofilię to morderstwa. Sprawa szkieletów w szambie jest kolejnym przypadkiem, zaświadczającym o podłości irlandzkiego Kościoła. Pojawiają się one w mediach cyklicznie i warto byłoby skojarzyć je jakimiś innymi wydarzeniami, które mogą mieć moc sprawczą w stosunku do tych irlandzkich faktów medialnych. Nie możemy jednak tego zrobić, bo po prostu nie mamy dostępu do wszystkich informacji. Możemy jednak zadać kilka ważnych, dotyczących tego ostatniego przypadku pytań. Dzieci w irlandzkich sierocińcach szykowane były do adopcji, przekazywano je rodzinom mieszkającym w USA, pośrednikiem w tym procederze byli urzędnicy republiki i trudni uwierzyć, by nie wiedzieli oni o tym jakie warunki panują w katolickich sierocińcach. Irlandia była biedna, nawet w latach siedemdziesiątych, kiedy nam się zdawało, że dno nędzy jest u nas w Polsce. Śmiertelność dzieci jednak nie była u nas tak duża. Dlaczego u nas nie, a tam tak? Mam sugestię następującą – republika nie została powołana do istnienia po to, by troszczyć się o obywateli. Jej misja była, a być może nadal jest inna. Troskę zaś o obywateli, szczególnie małoletnich republika przerzuciła na Kościół, nie dając temu Kościołowi jednocześnie żadnej pomocy. Zastanówmy się dlaczego tych biednych dzieci nie pochowano na normalnym cmentarzu? Ja nie wiem, ale może trzeba by zapytać o to zarządców cmentarzy? Może badaczka historii, która po 40 latach na nowo odkryła tę makabryczną historię zainteresowałaby się tym gdzie dziś pochowane są te dzieci i jak wygląda cmentarz gdzie leżą? To są moim zdaniem ważne pytania, rzucające światło na całą tę sytuację. No i jeszcze koniecznie trzeba zbadać ile pieniędzy rodziny adopcyjne płaciły republice za dzieci, a także jaki procent tych sum przekazywany był Kościołowi. Może warto by było także skłonić urzędników republiki do wyrażenia publicznych przeprosin za nędzę panującą w Irlandii, nędzę, która nie ustąpiła ani po odzyskaniu niepodległości, ani po II wojnie światowej, ani później. Dopiero w ostatnich dziesięcioleciach Irlandia odbiła się od dna. Za takie przebieg wypadków nie odpowiada niestety Kościół, ale republika. Powtórzę więc pytanie, które zadawaliśmy sobie wczoraj wielokrotnie, czym jest w istocie Republika Irlandii? Powróćmy jednak do pytań szczegółowych, w sprawie tych szkieletów prowadzone było zapewne jakieś śledztwo, jego wyniki znajdują się zapewne w jakimś raporcie, pod którym widnieją podpisy i pieczątki. Czyje? Czy w czasie prowadzenia czynności wyjaśniających stwierdzono przestępstwo? A jeśli tak, to kto je popełnił i jak został za nie ukarany? To ciekawe i warto byłoby te kwestie wyjaśnić. Nikt tego jednak nie czyni, bo media rozsnuwają przed nami wizję upiornych zakonnic wrzucających nocą martwe dzieci do betonowego silosu zakopanego w ziemi. Propagandowy wymiar tego przekazu jest oczywisty i jak już powiedziałem charakterystyczny dla Irlandii. Powtórzmy więc jeszcze raz pytanie: dlaczego Irlandzki Kościół jest traktowany jak chłopiec do bicia, mimo że to nie Kościół sprawuje władzę na wyspie?
Przypadek tu omawiany nie jest z pewnością ostatni, za kilka miesięcy dowiemy się o kolejnych zbrodniach irlandzkich zakonników lub zakonnic. Martwić się jednak powinniśmy o to w jaki sposób ten mechanizm zostanie przeniesiony do nas. No i powinniśmy też ustalić jaki jest jego rzeczywisty cel. Być może chodzi jedynie o oderwanie, tym razem już całkowite, Kościoła od wychowania młodzieży i dzieci. O definitywne odsunięcie duchownych od wychowania dzieci, szczególnie tych dzieci, które takiego wychowania najbardziej potrzebują, czyli sierot, dzieci porzuconych lub biednych. Ostatnie afery dotyczą przecież katolickich sierocińców. A dlaczego nie dotyczą katolickich szkół? No przecież to oczywiste – tam swoje dzieci posyłają urzędnicy państwowi i partyjni, którzy urządzają nasz świat tak, byśmy nie mieli w nim żadnych szans na przetrwanie, byśmy dla nich i ich progenitury nie stanowili żadnego absolutnie zagrożenia. Po to właśnie potrzebny jest im Kościół jako instytucja, ale koniecznie pozbawiona misji, zachowująca jedynie metodę i dyscyplinę w wychowaniu. Sierocińce nie, bo tam się krzewi pedofilia i śmiertelność, a szkoły tak, bo tam mogą uczęszczać dzieci wybrańców. Tak to działa w mojej opinii i będę się upierał, że mam rację.

Zapraszam wszystkich na stronę www.coryllus.pl,. Do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy, do księgarni Tarabuk przy Browarnej 6, do księgarni Przy Agorze mieszczącej się przy ulicy o tej samej nazwie pod numerem 11A, do księgarni Latarnik w Częstochowie przy Łódzkiej 8 w Częstochowie i do księgarni Radia Wnet przy Koszykowej 8 w Warszawie.

  33 komentarze do “Osiemset dziecięcych czaszek”

  1. Do Irlandii to mam trochę daleko ale gender wiedźmy w Ministerstwie Edukacji Narodowej to widzę bez okularów 😉

  2. Wczoraj słyszałem w PR I i dałem sygnał we wczorajszym komentarzu, a dzisiaj temat jest zupełnie zgodny z tym co wczoraj więc pogrzebałem w sieci i oto plon
    http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/184038.html

  3. Ten swąd pomówienia i dym plotki, unoszący się nad zmanipulownaym przekazem, jeśli nie ma odpowiedzi na zadane przez Coryllusa pytania to cały ten przekaz jest po prostu wredny ….
    Jak widać, słuchać i czuć poziom nienawiści w stosunku do katolicyzmu jest niewyobrażalny.

  4. Zatrzymałem dla Ciebie komiks, dlaczego się nie pojawiłaś?

  5. Przeczytałam sobie to wszystko z rana … i do tego momentu nie mam siły na komentarz ….

    Chyba sobie pojadę do Łagiewnickiego Sanktuarium , póki jest …..

  6. Coryllusie, przepraszam, uwięziono mnie we domu przy pilnowaniu chorego, tkwiłam tak do 21oo, nie miałam szans nawet na cafe Flora, ale dziś to chyba uda się załatwić via Fotomag, w ten sposób, że u nich zapłacę i odbiorę w terminie do 24 czerwca (komiks ma być prezentem imieninowym dla Jaśka).

    Przepraszam za w/w,
    W ramach zadośćuczynienia, dokupię „Najlepsze kawałki…” na imieniny dla Ireneusza, który nie czyta blogów, ale rozpoznaje co dobre …..

  7. To wszystko idzie w stronę – mówisz ksiądz, myślisz…

    Znamy to z innej działki, gdzie Polacy to szmalcownicy i mordercy, a ci, którzy poza granicami naszego kraju upychali ludzi w wagonach z transportami do KL to starali się im tylko pomóc.
    Wtłaczasz takie bzdury dzieciakowi od maleńkości do głowy i uwierzy na amen.
    Hece odgrzewa się po czterdziestu latach, bo rzekome ofiary mają po 50 – 60 lat i cebulę w zanadrzu, co zwilży im oczy, a oprawców często nie ma już na świecie, więc nie ma komu ich bronić, a za to można im przypisać największe podłości.

  8. Dzieci-sieroty, takie które nie mają rodziny ani nikogo, są przecież idealnymi kandydatami do każdej organizacji mafijnej na świecie. Mafie potrzebują ludzi, a takie dzieci o które nikt się nie upomina i których nie ma najlepiej nawet w papierach to idealny łup, wręcz bezcenny. Może tutaj trzeba by było sprawdzić jakieś powiązania pomiędzy wzrostem przestępczości zorganiowanej w USA, a tym procederem irlandzkim.

  9. na salonie PINK PANTERA u coryllusa juz to rozwikłał …..

    miałam jechac sobie na drugi koniec miasta ,,, ale tak kwitnie topola i mnie uczula , że tylko kawałek w polach pochodziłam …

    mam taka drogę , po której idąc mam cały czas przed oczami wysoka wieżę kościła , nowego i wysoki krzyż na niej … i chodząc polami widzę go z różnych stron ….

    od pewnego czasu tak sobie myślę , jakie to szczęście , że idąc z psem pomału , moge ten znak miec przed oczami ….

  10. na youtube jest wykład prof Ryby : czy Polsce grożą rozbiory …

    do 25 minuty mówi o 18 wieku i 19 ….. a potem zaczyna mówić coryllusem ….. Tzn o tym że ktoś za określoną politykę płci … opowieda o ekonomicznym tle czy pewnych mechanizmach jednoczenia europy pod władzą Niemiec….. kolejne sposoby zawodziły i wreszcie Adenauer … itd ….

  11. płaci … oczywiście

    nie wciskają mi się czasem klawisze niektóre

  12. co oj , co oj, …. uczulona jestem na topolę i mnie jeszcze rzeczywistośc dobija …. a poza tym , czy ryba kradnie własnośc intelektualną , to jest pytanie ???

    nic już nie słucham , pisać muszę , swoje bazgroły ręczne do komputera …..
    i warcze ogólnie ….. bo co innego miałam w planie …. apsik !!!

  13. Wydarzenia mialy miejsce od 1925 do 1961 roku. Tak jak opisane w linku co podeslalem wczoraj a nie zostal przez admina puszczony…. wiec 800/36 lat daje troche powyzej 22. A 22/12 daje okolo 2. Slownie dwoje dzieci miesiecznie……

    Pozdrawiam

  14. Jaka koordynacja. Piszą o tym na całym świecie, nawet w Afryce, zaczęło się 3-4 dni temu. Rzeczywiście ciekawe że akurat teraz. Znaczy – po co wykuglowano nagle tą gadaczkę z pudełka?
    Ciekawe to czasy. Ktoś bardzo chce zmieniać Kościół.
    Dla Anglosasów Irlandia jest takim „zagłębiem wielodzietnego papizmu”, produktem sztandarowym, cliche.
    Polska też, oczywiście.
    Dziś rano przeczytałem „Majdan”. To piękny i warty swojej ceny produkt.
    I świetny prezent dla leminga co wierzy, że demokracja na Ukrainie to serio, a Putin to ludożerca.

  15. w Afryce ???? nie pamiętam w tym momencie nazwiska tej chrzescijanki z Sudanu która czeka na wykonanie kary śmierci za swoje wyznanie . Jej mama była chrzescijanka , tak wychowała córkę . A oskarżono ja fałszywie o apostazję z islamu ……

    Nie pomaga tłumaczenie że nigdy nie była muzułmanką wiec nie mogła dokonać apostazji … jej mąż jest w sąsiednim kraju … trzeba by to wrzucić do gugli to zaraz wychodzi , bo nawet interia … udajac katolickie .. co chwilę o niej piszą …

    A w Afryce teraz się pokazuje jaki KK zły ???? ona ma syna przysobie w więzieniu 2 letniego i teraz urodziła drugie dziecko ….

    to powinna dokonać apostazji na islam , czy zostać męczennicą za wiarę ???

    to ona powinna przejśc na ten islam , czy dać się zabic zostając męczennicą za wiare .
    W wiezieniu ma sunka 2lutniego .. i teraz urodziła drugie dziecko

  16. oj , zadzwonił telefon i drugi raz to samo napisałam 🙂

  17. acha , najnowszy numer ,,wsieci” zapowiada Manifest Marysi Sokołowskiej … dziewczyna jest na okładce .. profesjonalny mejkap 🙂 tuba 🙂

  18. W domu chorują, blog wstrząsający, skończyłam „Majdan..” jest bardzo przygnębiający, prof Ryba o rozbioracg, przeczytałam w gazecie „Dobry znak” (rozdawanej za darmo) o tym jak nam od wejścia do UE życie podrożało, acha i jeszcze nacjonalizacja rynku podręczników …….
    No życie to trud.
    Do tej sytuacji moż etroche pasuje dowcip (nie wiem czy nie z długą brodą?): Pan Bóg wysyła na ziemię swoich trzech Archaniołów aby się rozejrzeli z bliska co się dzieje na świecie. Archaniołowie wracją i relacjonują po kolei: Rosjanie się boją i się zbroją, Amerykanie się nie boją ale się zbroją , no a co w Polsce pyta Bóg, pada odpowiedź „ani się nie boją ani się nie zbroją”, a Bóg dopowiada: no tak znowu na mnie liczą.

  19. i na PCH24 zdjęcie … irlandzki kościół przerobiony na meczet … podpis .. irlandzki kalifat

  20. Ja bym jeszcze dodal do wszystkich pytan autora jeszcze jedno…. a co mieli zrobic wtedy??? pracownicy tego osrodka. No i jak bede mial okazje to bede glosno krzyczal dajcie mi liczby tak jak wczesniej policzylem z tymi 2 zgonami miesiecznie. Czyz nie bylo by ciekawe poznac liczbe adopcji w tamtych latach? ktore dzieci byly chetniej brane ? chlopcy czy dziewczyniki??

  21. ale na salon24 pod notka coryllusa już to rozgryźli … to długie i lepiej przeczytać samemu … pink phanter … i jeszcze genezyp kapen fantastyczną sprawę z genezą głodu w Irlandii wyszukał … bardzo polecam … bo to niesamowite odkrycia …

  22. na fronda.pl też Marysia Sokołowska

  23. ……………….olaboga!!!………….

  24. Kościół nie powinien przepraszać, bo nie ma za co, a jak zaczyna przepraszać to już leci z górki, dlatego niepojętym jest dla mnie przepraszanie JP2 za tzw krucjaty…może też to taka polska natura. Kwaśniewski za Jedwabne też przepraszał.

  25. Czyżby nowa Masłowska prawej strony? Masłowska pisała coś tam koło 17 lat, a Marysia w podobnym wieku odpowiada na ask.fm. Ba, pisze wiersze i jeszcze nieźle rysuje, a teraz profesjonalny…
    Cos to za szybko leci jak na Marysię naturszczyka.

  26. Niekoniecznie. Pisać wiersze mogłą wcześniej, jak wielu inteligentnych i wrażliwych młodocianych.

  27. Czy organizacje są nośnikami odpowiedzialności w ogóle?
    Bo np niemieccy generałowie zostali powieszeni lub skazani na więzienia, a IG Farben po prostu wpłaciło marne kilkaset milionów (zwróci im się po 2-3 latach korzystania z ludzkich patentów) na ofiary i potomków, żeby zniszczyć smrodek rozdzieliło się z powrotem na Bayer, Agfa, BASF, Hoechst). I było wszystko, i gitara gra.
    IIIRP na pewno co do grosza odda tym, co z zagranicy kupują jej obligacje, a na razie w ramach zobowiązań rząd pilnuje, żeby podaż obligacji rosła. Dawnym właścicielom nie odda. Bo oni po prostu nie mają urzędnikom nic do zaoferowania. A stracić na przykład wygodne miejsce na prominenckie bibki, jak pałac w Lubostroniu czy Ostromecku to duży cios dla młodej polskiej demokracji.

    Świadomie mówię tylko o własności, bo jak tu rozliczać życia czas?

  28. zaraz jak Marysia wybuchła … pisałam tu , w tym miejscu komentarz z hasłem Masłowska …..:) mozna się cofnąć i sprawdzić 🙂

  29. Lichwiarze nie POpuszczą! Obedrą emerytów do ostatniej nieruchomości 😉

  30. Analogiczną aferę opisywał Żeromski w „Syzyfowych pracach”. Aferę wykrywał rusyfikator, uczniowie byli lokalni, nie irlandzcy, tylko mnisi prawie ci sami.

  31. Nie wiem na ile poważnym literatem jest osoba pisząca ten blog, ale uderza mnie niewiedza tematu, na który się wypowiada. Albo niewiedza, ale przekłamanie – nie wiem co gorsze. Istotne jest to, że nie czyni to z tejże osoby wiarygodnego źródła informacji. Tym samym wątpię, aby mój komentarz sotał opublikowany. Mam nadzieję, ze da jednak tej osobie do namysłu.
    Rzeczona lokalna historyczka nigdy nie twierdziła, że znalazła szkielety 796 dzieci w szambie, ale że znaleziono szczątki dzieci (nie podawano liczby) w nieczynnym zbiorniku na nieczystości. Liczba prawie ośmiuset dzieci, to nie liczba wynikająca z przeliczenia tychże szczątek, ale liczba śmierci podopiecznych zgłoszona w lokalnym odpowiedniku USC przez same zakonnice w latach 1925-1961 (a nie w latach siedemdziesiatych jak twierdzi autor). Natomiast w latach siedemdziesiatych po raz pierwszy odkryto te szczątki, po czym zamknięto właz ponownie …. Niepokojące jest to,że sam arcybiskup przyznaje, że Kościół nie posiada żadnych dokumentów potwierdzających pochówek tychże dzieci i nie wiadomo czy otrzymały nawet chrześcijański pogrzeb. Nieznane jest miejsce pochówku rzeczonych 796 podopiecznych – zbiornik na szambo jest jednym z domniemanych miejsc.
    http://www.thejournal.ie/explainer-tuam-babies-1502773-Jun2014/
    http://www.irishtimes.com/news/politics/church-has-no-records-of-burials-at-tuam-home-says-archbishop-1.1820949

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.