lip 252019
 

Mój kolega, Kuba, właśnie je tłumaczy. Ja zaś postanowiłem umieścić  tu ten fragment, albowiem podobnie jak autor piszę ostatnio o esterycznych podstawach etyki, ale tego tak nie nazywam. Ciekawy tekst, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę kim była Ida Roland. Kim był sam Richard Coudenhove -Calergi wszyscy przecież wiedzą. Ojcem paneuropeizmu, w wersji konserwatywnej i prawicowej. Jego następcą był ostatni cesarz – Otto von Habsburg

Zdałem sobie sprawę, że nie mogę pomóc ludzkości, w spełnieniu moich ślubowań i moich nadziei (sic!) oraz skutecznie pracować na rzecz lepszego świata, nie wyrobiwszy sobie nazwiska. Zamiast pisać listy do kosza na śmieci prezydenta Wilsona, napisałem artykuły do czołowych austriackich i niemieckich gazet i czasopism. Opublikowałem moją pierwszą książkę na temat estetycznych podstaw etyki, Etyka i Hiper-Etyka. W ciągu kilku miesięcy moje nazwisko znane było wśród wszystkich intelektualistów niemieckich i austriackich.

Tymczasem w marcu 1919 r. Hrabia Michel Karolyi, który kierował węgierskim rządem, oddał władzę w ręce komunistów prowadzonych przez Bela Kuna. Ruch komunistyczny rozprzestrzenił się na Austrię, zasilany przez tysiące bezrobotnych i bezczynnych żołnierzy, którzy nie mieli dokąd się zwrócić w tym okresie całkowitego załamania gospodarczego. Podczas gdy generał Smuts, na prośbę władz alianckich w Paryżu, udał się do Budapesztu, aby dojść do porozumienia z przywódcą Czerwonych, Monachium podniosło nad ratuszem flagę republiki radzieckiej.

Rewolucja monachijska trwała już pięć miesięcy. Zapoczątkowana została przez starszego pruskiego rewolucjonistę żydowskiego pochodzenia, Kurta Eisnera, mniej lub bardziej apolitycznego idealistę, który nadal utrzymywał się jako bawarski władca i premier. W lutym 1919 roku hrabia Arco, młody bawarski arystokrata, zastrzelił go.

Przyjechaliśmy do Monachium kilka tygodni później, ponieważ Ida Rolandi https://en.wikipedia.org/wiki/Ida_Roland miała pojawić się w Jealousy Artsibasheva. Od czasu morderstwa napięcie polityczne w mieście osiągnęło nowy wysoki poziom; potem pewnego ranka plakaty oznajmiły nam, że Bawaria stała się republiką radziecką.
Przez dwa tygodnie nie działo się nic. Podobnie jak w Wiedniu, ludzie chodzili przygnębieni i źle ubrani, pokazując wynędzniale zielonkawe twarze.
Pewnego ranka socjaldemokraci w rządzie sowieckim zostali obaleni w wyniku zamachu stanu i zastąpieni przez radykalnych lewicowców i komunistów. Nieregularne grupy terrorystyczne dokonały setek aresztowań. Rozpoczęły się napady i rabunki.
W środku nocy grupa uzbrojonych marynarzy (monachijskiej floty!) załomotała w nasze drzwi w Park Hotel.

„Otwierać! Policja Krajowa. ”1

Najpierw przesłuchali moją żonę.

„Kim jesteś?”

„Ida Roland”, odpowiedziała.

„Och, więc jesteś aktorką? Nie zawracaj sobie głowy, po prostu daj nam paszport. Po obejrzeniu dokumentu strażnik zawołał: „Co! jesteś hrabiną?”

„Tak, mój mąż jest hrabią”.

„Gdzie on jest?”

„W drugim pokoju”.

Weszli, patrząc na mnie groźnie.

„Jesteś hrabią? Będziesz musiał się ubrać i iść z nami!”

Ubrałem się powoli, podczas gdy strażnicy przeszukiwali pokój w poszukiwaniu broni lub kontrrewolucyjnej literatury. W międzyczasie moja żona zaczęła rozmawiać z przywódcą grupy:

„Dlaczego miałoby cię denerwować to, że jest hrabią? Przecież Tołstoj też był hrabią.”

Czerwony marynarz spojrzał na nią ze zdziwieniem: „No tak” – powiedział.

Na temat Tołstoja Wiedział wszystko, jako że w tych dniach prasa monachijska sławiła Tołstoja jako poprzednika Lenina.

Następnie Ida Roland wręczyła mu mój artykuł, Platon’s State and Our Time, który właśnie został opublikowany w lewicowym tygodniku – Die Erde. Wyjaśnił on główną ideę Platona, że państwo idealne musi opierać się na intelektualnej arystokracji, ale ekonomicznie musi opierać się na socjalizmie. Strażnik zaczął to czytać, ale porzucił jako zbyt skomplikowane. Był jednak pod wrażeniem faktu, że zostałem opublikowany w lewicowej broszurze i że moje nazwisko zostało wydrukowane na okładce bez hrabiowskiego tytułu.

„Zabiorę to do naszego dowódcy” – powiedział i odszedł. Po jakimś czasie – była trzecia rano – wrócił i powiedział uprzejmie w swoim bawarskim dialekcie:

„Iść spać. Dobranoc.”

Nasz sąsiad, Prince Thurn und Taxis, miał mniej szczęścia tej nocy. Został aresztowany, zwolniony, ponownie aresztowany, a w ciągu następnych kilku dni, gdy bawarska republika sowiecka dogorywała, został zastrzelony z grupą innych niewinnych zakładników.

Republika sowiecka w Monachium była krótkotrwała. W ciągu tygodnia armia bawarska dowodzona przez generała von Eppa, obecnie czołowego nazistę, zaatakowała Czerwone Monachium. Oglądaliśmy decydującą bitwę na Maximilianplatz z okien naszego hotelu. Była artyleria i strzelanina. Obie strony walczyły z wielką odwagą. Ludzie byli zabijani i ranni na naszych oczach; ochotnicy nosili białe lub czerwone odznaki zgodnie ze swymi politycznymi przekonaniami. Gdy jednak szczęście bitewne odwróciło się, zobaczyliśmy grupę młodych mężczyzn, którzy wyrzucali swoje czerwone odznaki i zastępowali je białymi chusteczkami, przekształcając się z wrogów w sprzymierzeńców zwycięskich armii.

Kontrrewolucja, która nastąpiła, była wystarczająco krwawa. Z jej nasion zrodził się nazizm rozprzestrzeniający się najpierw na Bawarię, potem na Niemcy, potem na Europę, aż zalał świat terrorem i krwią. Jednak w tej chwili krótkie interludium bawarskiego bolszewizmu zgromadziło całą Bawarię w obozie antykomunistycznym. Arystokracja i kościół, armia i chłopi stali się zaciekle anty-marksistowscy, gotowi przyłączyć się do każdego, kto chciałby walczyć z bolszewizmem; a antybolszewizm stał się od razu tożsamy z antysemityzmem, ponieważ tak się zdarzyło że większość przywódców bawarskiej republiki radzieckiej była cudzoziemskimi Żydami.

Nigdy wcześniej to artystyczne i kosmopolityczne miasto ze swoją małą i kulturalną mniejszością żydowską nie było twierdzą antysemityzmu; ale teraz stał się jego centrum.
Podczas naszej następnej wizyty w Monachium zobaczyłem duży plakat zapowiadający publiczne spotkanie. Na końcu czytam wydrukowane pogrubionymi literami: „Wstęp
wolny dla inwalidów wojennych. Żydzi nie będą wpuszczani” . Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego i byłem bardzo zaskoczony. Kiedy przyjrzałem się dokładniej nazwisku człowieka, który miał być mówcą, przeczytałem podpis, którego nigdy wcześniej nie widziałem… – Adolf Hitler.

1 W oryginale „Policja Stanowa” prawdopodobnie dla amerykańskiego czytelnika

i Ida Roland, Żydowska oficer prowadząca tego kretyna. Starsza od niego o lat gwiazda teatrów Wiednia i Monachium, żona. Materiał na długi przypis.

 

  29 komentarzy do “Pamiętniki Richarda Coudenhove-Calergi. Fragment”

  1. Sympatyczny artykul w stulecie pierwszej demokratycznej bawarskiej konstytucji tzw. Konstytucji z Bambergu z 14 sierpnia 1919 r., o ktorej mowiono dzisiaj w porannych wiadomosciach w radiu. A propos „paneuropejskosci” – w Bambergu znajduje sie centrum zakotwiczenia dla imigrantow. W dzien wyplaty zasilkow na ulicach jest czarno, baby w chustach, rysow twarzy i tak nie byloby widac, tylko bialka oczu i strach wychodzic z auta, bo miasto wyglada jak Kinszasa. Niegdys jedno z duzych i waznych centrow katolicyzmu miedzy Mainz i Magdeburgiem. Lokalizacja centrum jest nieprzypadkowa.

  2. z Prakctischer Idealismus tegoż autora
    Człowiek, w odległej przyszłości stanie się hybrydą. Obecne rasy i klasy stają się w coraz większym stopniu upadłymi ofiarami [[Jakub Zab1] 22]
    faktu, że czas, przestrzeń i uprzedzenie, zostają przezwyciężone. Eurazjatycko-Negroidalna rasa[Jakub Zab2]  przyszłości, zewnętrznie podobna do starożytnych Egipcjan, zastąpi zróżnicowanie ludów różnorodnością osobowości. Zgodnie z prawami dziedziczenia zróżnicowanie wzrasta wraz z różnorodnością przodków a jednorodność [potomstwa] rośnie wraz jednorodnością przodków. W rodzinach o chowie wsobnym, dzieci są podobne do siebie, ponieważ wszystkie one reprezentują wspólny typ rodzinny. W rodzinach hybrydowych dzieci wzajemnie znacznie się  różnią. Każde tworzy nową wariację zróżnicowanych elementów dziedziczonych po rodzicach i przodkach. Chów wsobny tworzy charakterystyczne typy – krzyżowanie tworzy oryginalne wzory”




     [Jakub Zab1]I tu zaczyna być groźnie





     [Jakub Zab2]Pan Bóg dał Noemu trzech synów. Pomysł aby zmieszać Chama z Jafetem i oddać w zarząd Semowi nie przejdzie.
    oraz :”Miast zniszczyć judaizm, Europa wbrew swojej woli  i chęci, poprzez ten sztuczny proces selekcji, dopracowała i ukształtowała  Żydów, by stali się narodem przywódców przyszłości. Nic dziwnego, że ten lud, wynurzony z lochów getta, rozwija się w duchową szlachtę Europy. Tak więc, w chwili upadku feudalnej szlachty, dobroczynna Opatrzność,  poprzez emancypację Żydów, obdarowała  Europę nową rasą o szlachetnym duchu.”


  3. Wg Konstytucji Bamberskiej obywatelstwo bawarskie nalezalo sie kazdemu z faktu zamieszkania w Bawarii przez co najmniej pol roku, a wiec przede wszystkim ci wszyscy cudzoziemnscy Zydzi, uchodzcy wojenni, szpiedzy, migranci mieli byc tutaj udomowieni. Pozwole sobie przy okazji zauwazyc, ze pani Kasia Warnke nie ma nic do powiedzenia w kwestii seksu. Jest tylko rekwizytem na drodze do zaprowadzenia platonskiego modelu panstwa zakladajacego wspolna wlasnosc kobiet oraz scisle reglamentowana prokreacje i edukacje, co juz w duzej mierze stalo sie faktem. Na przeszkodzie stoi jeszcze celibat ksiezy i tych nielicznych, „krnabrnych” par malzenskich, ktore dochowuja sobie wiernosci. Mniemam, ze na konferencji pod Culmsee, w Turznie dojdzie do ostatecznego wyjasnienia pewnych kwestii, albo przynajmniej do zarysowania sie konkluzji, bo czas nagli.

  4. Wszystko, co tu powiedziano jest nielogiczne i nie przenosi sie na praktyke, to znaczy rezultaty sa inne, niz zakladano. Ideologia ta tworzy zlepek sprzecznosci. Mowi sie o paneuropejskosci, a w rzeczywistosci mamy niszczenie Europy, roznorodnosc byla w XIX wieku, natomiast multi-kulti i tolerancja (czyli obojetnosc na zlo) ewidentnie niszczy roznorodnosc podobnie, jak socjalizm, komunizm, totalitaryzm w kazdej postaci. Totalitaryzm polega na tym, ze czlowiek, ktory wypowiedzial sie rozsadnie na temat pochodu w Bialymstoku (Dariusz Piatkowski) jest na celowniku wszystkich mediow, a pracownik IKEI zostal zwolniony z pracy. Nie mozna miec swojego zdania nawet w najbardziej intymnych kwestiach. Niemcy walcza o klimat, a jednoczesnie maja zamiar sprowadzac wolowine z hodowli zakladanych na miejscu wycinanej Puszczy Amazonskiej. Atakuje sie Kosciol za pedofilie i jednoczesnie probuje sie wprowadzic pedofili do szkol i przedszkoli, pokazuje sie rozne rzeczy w filmach dla dzieci. Ksiadz prof. Guz twierdzi, ze istota ducha nowej filozofii niemieckiej sa sprzecznosci i tragiczna konsekwencja w ich realizacji.

  5. Jeszcze o estetycznych podstawach etyki. Projektanci loz masonskich cholernie duza wage przywiazywali do estetyki realizowanych obiektow i efektow wizualnych w ich wnetrzach, zeby to robilo piorunujace wrazenie na adeptach. Obecnie, domorosli fascynaci dawnej architektury zachwycaja sie, jakie to piekne i wartosciowe jest. Tymczasem pomyslmy logicznie: skoro nasza cywilizacja opiera sie na trzech filarach – piekna, prawdy i dobra, a latwo mozna udowodnic, ze masoni sa zaprzeczeniem prawdy i dobra, to w ciemno mozna zalozyc, ze produkty ich tworczosci nie moga byc piekne, bo jedno laczy sie z drugim. Nawet jako czlowiek niewidomy jestem w stanie udowodnic, ze dziela masonow nie sa piekne, a wiec nie sa estetyczne i najlepiej powinno sie je zburzyc. To jest podsumowanie tej calej gadaniny o estetyce. Piekno nie bierze sie znikad tak samo, jak pozytywna etyka i altruizm nie bierze sie z powietrza, jak utrzymuja ateisci, filozofowie etyki.

  6. Mamy trzy mozliwości albo uznajemy realność sztana albo nie uznajemy, możemy także powiedzieć nie wiem, nie interesuje mnie to; to takie średniowieczne. Jeśli jednak przyjmiemy realne istnienie szatana to będzie to nas obligować do rozpoznawania jego śladow we wszystkich obszarach. Przy takim założeniu wszelkie kosekwentne nielogiczności, sprzeczności i ordynarne kłamstwa postrzegac będziemy jako jego znak firmowy. Nie ma różnicy między kłamstwami komunistów, multikulturalistów i ekologów poniewaz stoją za nimi te same pieniądze a ojciec kłamstwa jest jeden.

  7. Moja sugestia dla Mateusza Morawieckiegobvylaby taka, zeby sie dobrze przygotowal przed spotkaniem z pania baronowa Ursula Gertrud von der Leyen.

    https://www.youtube.com/watch?v=H6w_x06kQOA

  8. Tymczasem Dehnel:

    Prawacka szuria nakręca się na coraz wyższe poziomy świrostwa. Bloger Coryllus, skądinąd jakiś grafoman literatury lokalnej, snuje teorię, że te megiery katolickie, skandujące na przemian „Wy-pier-da-lać!” i modlitwy, były aktorkami przebranymi w ciuchy z rekwizytorni.

     

    I to jest w sumie ciekawe: katoprawica widząc samą siebie odczuwa taką odrazę, że jest szczerze przekonana, że to parodia wystawiona za pieniądze Sorosa.

     

    Nie, panie blogerze. Tacy jesteście.

  9. Dwójka moich krewnych, którzy czas II WŚ spędzili na Węgrzech w obozie, opowiadała mi co mówili starzy Węgrzy o czasach Beli Kuhna. Niejaki Henryk Pająk opisał w swoich książkach co wyrabiała Chazaria na terenie Rosji . Z opowiadań starych Węgrów wynikało, że  podobnie zachowywali się  komuniści Kuhna na Węgrzech. Totalna dewastacja:  norm, ludzi, etyki, sprawiedliwości, oraz rabunek jednym słowem samo zło, jak gdyby chodziło w pozabijanie wszystkich Węgrów.

  10. jest koronka do Św. Gertrudy, a czy nie ma szczególnej modlitwy do św. Urszuli?

  11. Rewelacja. Pamiętniki są będą do kupienia?

  12. Niemka chce od Polski tego, co zwykle: obojetnosci w sprawach innych panstw Miedzymorza. Po wizycie w Warszawie leci do Zagrzebia, aby namawiac ten cieszacy sie dobrobytem malowniczy kraj do popelnienia samobojstwa. Chorwacja ma z turystyki takie dochody, ze niczego wiecej do szczescia jej nie potrzeba. Zastanawiam sie, jakich argumentow trzeba uzyc (Niemcy stracily w ostatnim czasie wiele swoich atutow), zeby Chorwaci zgodzili sie na relokacje imigrantow do siebie. Najazd turecki? Druga wojna balkanska? Minister Szymanski realizuje tymczasem partykularne interesy PiS przedstawiane wyborcom jako interes calej Polski i prawdopodobnie wynegocjuje jakas teke w Brukseli w zamian za pakt o nieagresji na froncie balkanskim. Konrad byl zawsze bardzo blyskotliwy, natomiast brakuje mu szerszego horyzontu i wyczucia strategicznego oraz niekiedy podstawowych informacji o innych czesciach Europy.

  13. Mam nadzieje, ze po ataku na pania Kempe w Brukseli panowie Mateusz i Konrad usztywnia swoje stanowiska, jezeli zdazyli odebrac sms-y.

  14. Zrobimy kiedyś tak, ubierzemy się jak na wesele, pożyczymy skądś strzelby i staniemy do zdjęcia we czterech – valser, ja, Marcin Dudziak i Tomek Bereźnicki. Podpiszemy to zdjęcie tak; prawicowi prowincjonalni pisarze, blogerzy, graficy i wydawcy. Dehnel narobi w spodnie. Swoją drogą, oni nie mogą przeżyć, że można pisać, wydawać i się przy tym nie, pardon, kurwić. To jest zbyt trudne do zrozumienia dla takiego Dehnela

  15. Pacz pan wszyscy nas czytają…czy to nie jest niezwykłe?

  16. Pan jest grafenem literatury – to tak ode mnie

  17. Rozmawiałem ostatnio z Serbo-Chorwatem, gościem czującym się przede wszystkim Jugosławianinem i mieszkającym od kilkudzisięciu lat w gościnnych i przyjaznych, jego zdaniem, Niemczech. Z ubolewaniem wspominał serbsko-chorwacko-muzułmańską wojnę domową, która dla niego, trochę Chorwata, trochę Serba pochodzącego z Bośni, była absurdalną operacją uderzającą w najczulsze emocje.

    Wobec przyjaznych Niemców nie żywił żadnych uprzedzeń i nie miał żadnych podejrzeń.

    Cóż – według mnie to trochę jak picie piwa z podejrzanym o gwałt na własnej matce, ale może się mylę?

    I myślę, że przy takim rozeznaniu Południowi Słowianie, porywczy, a przy tym ufni i naiwni jak owce, które wypasają, będą dla Pani Przewodniczącej łatwym materiałem do obróbki ?

    Zupełnie jak u nas ?

  18. Wg Rzeczpospolitej z marca 1925 hr. Coudenhove przybył do Warszawy i zatrzymał się w hotelu Bristol. Natomiast moja ilustracja autorstwa Zaruby pochodzi z „Szopki Politycznej” Cyrulika Warszawskiego z marca 1930. W tym samym numerze jest też ilustracja burdy zorganizowanej przez młodzież endecką na odczycie hrabiego na Uniwersytecie, gdzie ta młodzież ma na głowach mycki i wznosi okrzyki antyżydowskie i antymasońskie.

    Zamieszczoną przez mnie ilustrację uzupełniłem barwami zgodnie z instrukcją hrabiego: „Odznaką Unji paneuropejskiej jest czerwony krzyż na złotem słońcu”. Z kolei mandryl, którym urozmaiciłem ilustrację, to moje własne skojarzenie z przyszłością Europy. Bo choć wszyscy jesteśmy przewidzianymi przez hrabiego mongrelami/mieszańcami ras, to dopiero gęsta sierść pozwoli nam wyzwolić się od zmian klimatu.

  19. Facebook.

    Trafiony.

  20. Genialne, coś a la Dzika banda Peckinpaha.

    Dehnel obficie futrowany grantami i zaliczkami, z całego świata, on wszystko napiszę,  samej wytwórczości radzę unikać, przeglądałem w księgarni jego jedną powieść, dramat. Obecnie działa jako trybun ludowy lgbtqwerty. Agresywny językowo wobec Episkopatu, księży,e apostazja dla szpanu opisana jako humoreska, nihil novi. Kozak w necie, Ćwik w świecie.

  21. Ja znam Bośniaczkę, która też mieszka w Niemczech ale jest przekonana o odpowiedzialności Niemców za tą wojnę i nawet ma odwage mówić im to prosto w oczy.

  22. No tak, pan Dehnel  nazywa Coryllusa grafomanem a dla mnie C.  jest diamentem, gromadzącym koło siebie gromadę ludzi, całkiem dużą zbiorowość,  dla których „tak jest tak a nie jest nie”. Coryllus swoją robotą wykazał, że jest dla tej zbiorowości cennym wynalazkiem –  jeśli już to grafenem literatury a nie grafomanem jakim jest sam p. D.

  23. Tak ta gęsta sierść pomieszanych ras pozwoli pomieszanym mentalnie lewakom przenieść się na antarktadę i tam założą swoje tęczowe państwo

  24. Przepraszam że się wcinam ale ćwik to człowiek bystry i mądry .(Np.w przedwojennym harcerstwie mieli stopień ćwika.).Tu chyba chodziło o ćwoka.Jak mniemam.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.