maj 052016
 

Jak wiecie od dłuższego czasu nasz blog był prześladowany przez niejakiego Mateusza Nalepkę z Mikołowa. Człowiek ten wpisywał tu absurdalne komentarze, zadawał dziwne pytania, albo wrzucał linki do nic nie znaczących, a w jego mniemaniu ważnych nagrań. Ja to cierpliwie znosiłem, albowiem wiedziałem, że Mateusz jest człowiekiem młodym i poszukującym. Jak wiecie jednak kilku rzeczy nie toleruję, podsuwania mi tematów oraz tak zwanego wywoływania do tablicy. No i wczoraj Nalepka Mateusz wdał się w dyskusję z Wierzącym Sceptykiem, na temat pewnego wpisu na fejsie. Oto na moim profilu pojawił się niejaki Tomasz Jaskóła, wkleił tam nagranie z Bielska Białej, które ma już prawie rok i domagał się komentarzy na temat tego „wywodu”. Tak napisał – wywodu w cudzysłowie. Po próbie, bezskutecznej zaznaczam, wyjaśnienia Jaskóle, że ten profil i ten blog, nie służą edukacji młodzieńców z dobrych domów, ani temu, żeby różni niedorobieńcy mogli się tam wywnętrzać, ale czemuś zupełnie innemu, musiałem go usunąć ze swojego profilu. Kiedy to zrobiłem jeden z komentatorów uświadomił mnie, że Jaskóła jest posłem na sejm Rzeczpospolitej Polskiej.

W niczym to nie zmieniło mojej decyzji, poza tym, że postanowiłem napisać ten tekst. Oto poseł na sejm, wykładowca wyższej uczelni, człowiek – sądząc po jego bogatym dossier fotograficznym na fejsbuku – pełen deficytów, przychodzi do obcego faceta na blog i zaczyna rozmowę nie od dzień dobry bynajmniej, ale od próby skompromitowania go, za pomocą nagrań, z których nie rozumie ani słowa. Ja zaś rozumiem, że ktoś go przysłał. Nie wiem kto, ale mogę zgadywać. Sądzę, że jakieś młodzieżowe środowiska, poszukujące autorytetów, które co jakiś czas czytają ten blog i oglądają te nagrania. Środowiska, które, jak mniemam, stanowią zaplecze Jaskóły i którym on stara się imponować. Ja na szczęście nie muszę imponować nikomu, ani też nie muszę nikogo namawiać na oglądanie swoich nagrań ani czytanie książek. Nie wiem też jak Jaskóła mógł wpaść na tak absurdalny pomysł, że ktoś będzie z nim dyskutował i jak to on nazwał – będzie się z nim „ścierał na argumenty”. Ten sposób oceny zjawisk i ludzi właściwy jest konstrukcjom umysłowym, które zostały tu częściowo omówione wczoraj, czyli tym osławionym „polskim inteligentom”. Z tym że Jaskóła, nie jest rzeczywistym polskim inteligentem, on jedynie aspiruje i szuka spełnienia, oraz potwierdzenia własnych, płaskich jak naleśnik intuicji. Wczoraj na przykład, bardzo kokieteryjnie, powoływał się na Arystotelesa. Jak tylko zobaczyłem tego Arystotelesa, od razu go wywaliłem. Ukazał się bowiem moim oczom taki widok – z jednej strony wykładowca Jaskóła uczy swoich częstochowskich studentów jak poprawnie zapalać gaz w piekarniku kuchenki Ziemens, a z drugiej siedzący na zydelku, zamyślony Arystoteles.

No, ale wracajmy do meritum. Jaskóła jest polskim inteligentem. Nie dostanie orderu Orła Białego, ale w sejmie zasiada i reprezentuje jakąś grupę ludzi. Akurat nie nas, bo my tutaj mamy zupełnie inne intelektualne fascynacje i popieramy w zasadzie jedną tylko formację umysłową w dziejach świata, nie licząc apostołów rzecz jasna. Chodzi mi mianowicie o niepiśmiennych, francuskich baronów, tych sprzed rewolucji. Deklaracja taka, jak sądzę, zostanie przez wszystkich polskich inteligentów potraktowana jako kabotyńska. Cóż to bowiem znaczy, wobec karier politycznych i uniwersyteckich, oraz wobec dyskusji o sposobach prowadzenia wojny morskiej na Pacyfiku pomiędzy Chinami a USA. Nic. I nie dodaje nikomu splendoru, młodzież zaś wprawia w zakłopotanie. Z tą młodzieżą to osobna sprawa. Ja może powiem wprost, żeby nie było niedomówień – młodzież won. Podobnie jak entuzjaści, oni też niech idą precz. Wtedy zrobi się tu luźniej i będzie można spokojnie pogadać.

Można śmiało rzec, że Jaskóła to produkt końcowy obłąkanego procesu zubażania finansowego, moralnego i intelektualnego Polaków. Proces ten zaczął się dawno temu, od sprawy nader poważnej, znacznie poważniejszej niż myśli niepiśmiennych, francuskich baronów przed rewolucją. Od zespawania idei niepodległości Polski z ideą socjalizmu. Jaskóła może w to nie wierzyć, bo on się za socjalistę nie uważa, a wręcz przeciwnie, chce uchodzić za liberała/konserwatystę, czy jak to badziewie się tam nazywa…nie ważne, ale fakt jest faktem – Jaskóła to produkt systemu socjalistycznego.

No, ale wróćmy do spraw ważniejszych – chodzi o to, że w momencie kiedy połączono niepodległość z socjalizmem, interes grupy narodowej, jaką tworzymy został zafałszowany. Socjaliści/liberałowie/konserwatyści, jednym słowem ludzie bez widoków na samodzielne utrzymywanie się, a jedynie pobierający pensję od nie wiadomo kogo uznali, że są depozytariuszami prawdy jedynej i niepodważalnej. Nie można było ich od tego przekonania odwieść albowiem niepodległość Polski socjalistycznej stała się faktem i oni wszyscy święcie wierzyli, że dokonało się to dzięki nim. Sprawy zaś w swoim – nie naszym bynajmniej – ogródku urządzili tak, żeby wszelkie drogi karier i zysków były pod ścisłą kontrolą. W państwie socjalistów są tylko trzy drogi do sukcesu: urzędy, wojsko i uniwersytet. Z tym, że wojsko jest w zasadzie fikcją, bo chodzi jedynie o etaty generalskie. Dziś mamy jeszcze media, ale one są jedynie zwornikiem tych trzech obszarów. I tak, żeby żyło się lepiej wszystkim, a Polska rosła w siłę, potrzeba więcej urzędów, więcej generałów i więcej uniwersytetów. Wtedy każdy, nawet najgłupszy osobnik, będzie mógł zrobić karierę i będzie się mógł ścierać na argumenty i innych jełopami. Jedynie liczba mediów pozostaje taka sama i nie mowy, żeby się zwiększyła, bo informacja musi być pod kontrolą. Czyją? Tego socjaliści za nic nie powiedzą, tak jak nigdy nie powiedzieli, skąd brali pieniądze ci wszyscy, którzy walczyli o wolną Polskę, nie pracując, a jedynie rozprowadzając bibułę rewolucyjną i rzucając bomby. Skąd ci ludzie mieli pieniądze na wynajmowanie mieszkań, na życie i podróże zagraniczne? Nikt się na ten temat nawet nie zająknie. No, a to jest ważna informacja. Bez niej drepczemy w miejscu. Z dzisiejszymi mediami i uniwersytetami jest podobnie, patrzmy na jakichś dziwnych ludzi, którzy teoretycznie powinni żebrać, albo zajmować się malowaniem krawężników. Oni zaś tworzą elitę i „ścierają się na argumenty”. Skąd mają pieniądze na życie? Z szafki, powie ktoś, wspominając stary żydowski kawał. Z pensji, z posłowania i reprezentowania w sejmie partii Kukiz 15, z doradzania innym co mają zrobić z pieniędzmi, albo ze składek członkowskich. Nie wiem jak wy, ale ja nie znam żadnego chyba liberała, który by nie miał gdzieś etatu. To jest taki dziejowy paradoks, im więcej jeden z drugim opowiada o wolności gospodarczej tym gwałtowniej rozgląda się za jakimś socjalistycznym przytuliskiem, które da mu wikt i opierunek. Niech to będzie uniwersytet w Częstochowie, sejm, czy jakaś redakcja, nieważne, byle mógł z tego miejsca wykazywać jasno wyższość liberalizmu na tym obmierzłym socjalizmem.

Tomasz Jaskóła, jak wynika z jego deklaracji, zamierza naprawić polską oświatę. Zaczął od protestu maturalnego, który do czegoś tam miał doprowadzić, ale nie doprowadził. Dziś zaś mąci w głowach ludziom za pomocą tego portalu www.mojamatura.pl . Ja, kiedy słyszę, takie określenia, jak „strajk szkolny”, „bojkot szkolny”, „protest maturalny”, to zwiększam swoją uwagę do maksimum, albowiem mam pewność, że organizatorzy tych imprez to nie samotne białe żagle, którym leży na sercu dobro polskiej młodzieży, ale ktoś zgoła inny. To ludzie zaprawieni w dewastacji złożonych systemów przeprowadzanych na polecenie kogoś z zewnątrz. Celem zaś tej dewastacji jest pozostawienie jak największej ilości młodych ludzi bez żadnych realnych perspektyw. Uważajmy więc na tego Jaskółę i miejmy go na oku, bo z całą pewnością jeszcze gdzieś się pojawi.

Symbolem tego kłamstwa, które się tam pleni na portalu mojamatura.pl może być człowiek nazwiskiem Szkutowski. Na zdjęciu widać go w dziwnej czapce z daszkiem. Chłopina pisze, że jest inżynierem kolejnictwa, pracuje jako konduktor, a jego życiowym celem jest spełnianie marzeń. To jest, w mojej ocenie, najbardziej syntetyczne podsumowanie, misji Tomasza Jaskóły. Kierowanie inżynierów do sprawdzania biletów i wmawianie im, że w ten sposób spełniają marzenia.

Zbliżają się targi książki w Bytomiu, zapisywać się już nie można, lista jest zamknięta. Mam jednak coś do zakomunikowania. Oto w trakcie targów publiczność będzie wybierać najbardziej popularnego autora. Będą kupony rabatowe i będzie można głosować na tego autora. Bardzo proszę o nie oddawanie głosów na mnie, albowiem włączyłem się w organizację tej imprezy i nieładnie byłby, żeby organizator startował w zawodach, które przygotowywał.

Nagrodą dla najpopularniejszego autora będzie emaliowana rozeta z brązu, z odpowiednią dedykacją. O wiele gustowniejsza niż ta cała Nike. Nie mówiąc już o złotej rybie z gipsu, co ją sobie „nasi” wręczają.

 

Ważna informacja! Tragi objęte są patronatem medialnym TVP Katowice, na imprezie akredytowane będą ekipy nagraniowe, którym akredytacje wystawił Piotr Szeligowski. Nikt kto nie ma akredytacji nie będzie mógł nagrywać i robić wywiadów z gośćmi targów. Piszę to teraz, jasno i wyraźnie, żeby nie było potem niedomówień.
Ja zaś zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do sklepu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i do księgarni Przy Agorze oraz do antykwariatu Gryf przy ul. Dąbrowskiego.

 

Na koniec jeszcze krótka pogadanka o targach książki w Bytomiu. Przepraszam wszystkich, za to machanie rękami, ale inaczej nie potrafię i do telewizji się jak widać nie nadaję.

 

http://rozetta.pl/slow-o-targach/

 

http://rozetta.pl/zaproszenie-na-targi/

  101 komentarzy do “Paranoje wolnej Polski”

  1. Jedna jaskóła z WSP Uniwersytetu nie (u)czyni 😉

  2. Kurcze chyba jeszcze jestem młodzież, Na ŚDM w każdym razie się jeszcze łapie, ale na tym portalu ciekawszego smaczka znalazłem współpracują z http://www.fiboteamschool.pl/

  3. „Szkoła” inwestowania na forexie

  4. Nasza dotychczasowa działalność skoncentrowana na dostarczaniu wiedzy oraz wymianie doświadczeń w zakresie inwestycji na rynku walutowym pozwoliła na budowanie relacji w środowisku giełdowym i gromadzenie społeczności Traderów zorientowanych na praktyczne wykorzystanie narzędzi jakie dostarcza koncepcja Harmonic Tradingu oraz geometrii rynkowych. Prezentując i rozwijając wykorzystywaną przez nas metodologię handlu pragniemy pokazać, że Forex to nie przypadek, lecz swego rodzaju powtarzalna harmonia, którą obserwujemy na wykresach każdego dnia.

  5. Zakładka „Autorzy” pozycjonuje portal jako aspirujący 😉

  6. Szataniści jednym słowem

  7. Pan Jaskóła konsumował zielone jabłko z Gowinem teraz z Kukizem mieszają w kociołku. Związki kulinarne 🙂

  8. Sztoniści!
    Poszukują naiwnych do inwestowania realnych pieniędzy na wirtualnej giełdowej ruletce 😉

  9. Numerki Fibonacciego

    3 5 8 13 21 34

    na dzisiejsze losowanie dużegooo (40 mln) lotka.
    Gratis 😉

  10. o popatrz nawet bez żadnej szóstki

  11. Na wiki można czytnoć, że pojawia się w jego CV – Stowarzyszenie Republikanie a pośrednio Fundacja Republikanie, a niejaki Marcin Chludziński z tej Fundacji został dobrze płatna fuchę w 2016 roku, Prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu. Ten Jaskóła należał do Partii Razem, a jak wiemy nadzór nad tym uniwersytetem sprawuje Jarosław Gowin.

    Wydaje mi się, że „wojsko” powinno zastąpić służby mundurowe. Przekaz ogólny – idź do urzędu, policji, wojska czy straży, a będziesz miał dobrze. Nie będziesz się martwił o ZUS, kasa co miesiąc na konto wpłynie, a potem emeryturę też wysoką będziesz miał. Na tym uniwersytecie bez grantów i dorobienia na tzw. prywatnych uczelniach – bez rewelacji.

    Znalazłem takie dane porównawcze generałów w Polskiej armii i chińskiej:
    W Polskiej 121 ponoć przy ok. 100-tysięcznej armii. Na generała przypada 826 żołnierzy.
    Chińskiej 191 generałów, przy armii ok. 2 500 000 żołnierzy, co daje 13 089 żołnierzy na generała.
    Dla porównania Dywizja to około 5 tysięcy żołnierzy.

    Natomiast na portalu http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/600201,podwyzki-dla-wojskowych-starszych-stazem-mlodzi-musza-czekac.html

    jest takie określenie: „Nigdy w dziejach polska armia nie była tak mała: liczy niespełna 96 tys. etatów, a tylko w minionym roku uciekło z niej 7,4 tys. żołnierzy”. Tam podają, że mamy 103 generałów i 1486 pułkowników. Dalej potwierdzają, że etatów generalskich mają 121.
    Standard natowski – tak tam piszą wynosi 1 generał na 1000 żołnierzy.

    Tak więc Ci republikanie, jakoś pachną mi Londynem. Tradycyjnie. Kukiz też po coś w tym Londynie był. Pewnie wyłącznie zahaczył o Polaków.

    Tak więc armia, to nie wojsko a jedynie etaty. A więc niech lepiej dadzą nam wszystkim broń, bo etaty tego państwa nie obronią.

  12. Aż sobie drugi raz przeczytałam ….. Nie będe dawać innych przykładów „z życia” …. bo nie ma chyba po co ?

    Tak jest – niepiśmienni baronowie górą ! …
    A młodzi mogą ostatecznie czytać… choć póki sami nie doświadcza to raczej nie pojmą sensu …..
    Ale niech milcza…. Jednak w „moich czsach ” był twardo przestrzegany obyczaj , ze młodzież milczy gdy starsi mówią…

    To jednak opowiem anegdotę bo mi się w tym momencie przypomniała :)))

    Nie wolno było zabierac głosu pierwszemu …póki starszy sam nie zaczął rozmowy …
    I kiedyś młody się zniecierpliwił długim milczeniem …coś zagadał pierwszy …

    ” Ty milcz , kiedy ja do ciebie milczę ” ….zakrzyknał wzburzony taką bezczelnością dorosły …

    ku namysłowi ….

    .

  13. Musi być 120 generalów bo wtedy nie zmieszczą się w jednym samolocie 😉

  14. Młodzi muszą czytać bo inaczej akademie liderów i leszczy giełdowych przerobią ją na nawóz historii 😉

  15. genialna diagnoza i jakaż prosta w weryfikacji

  16. No … napisałam…. niech czytają… Tyle że , widzisz ….. mało kto sie połapie ….poki nie dostanie w dooope…. Tak to jest .
    .:)

  17. Dawniej napisała bym że się nie mogę doczekać zapowiadanego WEJŚCIA Gabriela z oczekiwanym przez nas tekstem …. książką…..

    Ale widzę że wszystko na dobrej drodze …poczekam……

    .

  18. Jedyny sposób na takiego to „Wspomnienia Wojniłłowicza”. Problem w tym żeby to przeczytał. Nawet jak przeczyta to stwierdzi, że może i by tak działał jak śp. Wojniłłowicz, ale nie otrzymał w spadku i w wianie takiego majątku, więc on najchętniej zacząłby od etaciku w Radzie Państwa.

  19. Zapewne , przeczyta bez zrozumienia tego co powinien…no i jedna książka owszem , czasem oswieca ….Ale przy tak głębokim sformatowaniu …..

    .

  20. Dawniej nie używało się figur retorycznych typu 'człowiek pełen deficytów’ mówiło się po prostu 'ciota’. I każdy wiedział o co chodzi.

  21. No jak to, a 1 i 2 to gips? A dziura od 35 do 49? Zresztą ślepy komputer nie dodaje liczb, a przegląda bazę danych skreślonych liczb i albo wybiera zwycięzcę albo pula w następnym losowaniu rośnie.
    7 maja ludziska pozabijają się pod kolekturami.

  22. Uwierzysz w dobrą zmianę dopiero jak numerki w lotto będzie sierotka Marysia wyciągać 😉

  23. Nie przeczyta bo widać, że jego cała wiedza pochodzi z przekazu audio – wideo. Sama propozycja aby o spotkaniu Coryllusa z przed roku dyskutować na fejsie świadczy, że chłopina jest z „uczelni” gdzie prace semestralne i seminaryjne wysyła się smsem.

  24. Do tych „szkolek” sygnowanych przez te miernoty i zwyklych bezczelnych cwaniakow Gowina, Kukiza, Jaskole ze wszechmiar wskazana jest… pilna, szybka i sprawna
    „wizyta panow” z CBA !

  25. No a tu widzimy, kto był „Wielkim Mistrzem” Jaskóły Tomasza:
    https://twitter.com/tjaskola

    A ponieważ to Twitter (czyli za kilka godzin wpis może mocno „zejść” w dół podpowiadam, że rzecz dotyczy zmarłego wczoraj Janusza Tazbira…

  26. to nie takie proste, świat troche inaczej wygląda od środka

  27. Podpiął się pod Kukiza to sądził, że i pod Coryllusa się uda 😉

  28. Kowal zawinił a cygana powiesili. Wywaliłeś Nalepkę za karę że Jaskóła coś tam bredził?
    Mateusz na fejsie zawsze udostępniał Twoje materiały Coryllusie, jesteś niesprawiedliwy.

  29. Tak jast ta „wyksztalcuna” mlodziez przez takich profesorkow jak Gowin, jak
    posel Jaskola musi bardzo porzadnie dostac w doope… moze zaczna czytac
    i to… ze zrozumieniem!

    Jesli ta „studiujaca” mlodziez na tych wszystkich wsiowych uniwerkach
    jeszcze sie nie polapala… w jaki kanal sa wpuszczani… za babcine renty
    i emeryture… no to coz, upadek moze byc bolesny… i do tego tragiczny
    w skutkach, no ale jesli ludzie nie chca myslec… jesli nie chca zadawac
    konkretnych, zyciowych pytan… co z tego beda miec albo kiedy i skad…
    i wierza w te „karme” od profesorkow… no, to… smuteczek… bardzo wielki
    smuteczek.

  30. To są generałowie do noszenia w lektykach.

  31. Szef firmy obsługującej forexa w Polsce nazywa sie: mały jakub 😉

  32. To sie nie miesci w glowie, zeby „kieszenie” tej mlodziezy tak bezlitosnie byly drenowane przez tych „politycznych” gangsterow!

    Posel, wiceminister… co za szajka lobuzow i oszukancow mlodziezy… to sie nie miesci w glowie!

  33. Kiedys to sie chyba nazywalo… studia korespondencyjne… chyba tak jakos.

  34. Oczywiście, że niesprawiedliwy. Czy ja go o to prosiłem? Niech pani jeszcze doda, że jestem podły i zły.

  35. Prawie każdy zna Mateusza, jest bardzo aktywny, najczęściej coś tam udostępnia, mało komentuje.
    Dodam… że mało roztropnie, wywalił sobie Pan medium propagandy w sieci.

  36. Trafiony… zatopiony!

    Ewidentna ofiara wlasnych „kreacji”… myslal, ze haslo „posel” to wszystkie
    drzwi przed nim sie otworza… a tu… takiego wala!… i won!

    Bravo dla Gospodarza!

  37. Jaskola nie „Jaslola”

  38. Pani sobie kpi… czy o droge pyta, pani Renato?!

    Ja nie znam pana Mateusza i nie sadze, abym… cos stracila z powodu tej nieznajomosci. Obejdzie sie bez reklamy pana Mateusza… jako „medium propagandy w sieci”, droga pani.
    Pana Mateusza „pomoc” jest naprawde zbedna… ale, zaznaczam, ze to moja opinia.
    Prywatnie, zal mi pana Mateusza,… doceniam, ze „szuka” jakiegos zajecia i miejsca
    dla siebie… ale nie tedy droga.

    Juz lepiej bedzie zajac sie jakims handelkiem, praca na budowie… czy lataniem
    dziur na drogach… jak to zalecala nawet sp. pani profesor Gilowska.

  39. Chyba ten idiota od Kukiza zapatrzyl sie na Trumpa-srumpa!

    Ten caly polski Sejm zdecydowanie musi byc zredukowany conajmniej… o polowe !!!
    To jest po prostu niedopuszczalne aby narod utrzymywal takich idiotow!

  40. Czego i pani życzę

  41. Bardzo dziękuję, ale nie prosiłem pana Nalepki o działania na moją rzecz. Nie znam go, więc do mnie nie stosuje się okreslenie „każdy go zna”

  42. Drogi Gospodarzu,
    Niewątpliwie nie można odmówić Panu chrześcijańskiego nacisku na mądrość zgodnie ze starotestamentowymi zaleceniami mędrca i króla Salomona, ale trudno znaleźć w Panu ten chrześcijański uniwersalizm.
    Ludzie z katolickiego obozu niestety topnieją i marginalizują się, a mnie wydaje się, że mądrze powinni wyjść z alternatywą w postaci chrześcijańskiego uniwersalizmu dostosowanego na ciężkie czasy i broń Boże nie mam tutaj na myśli katolewicy czy czegokolwiek co nawet lekko nachyla się na lewo.
    Oczywiście ten uniwersalizm jest dobry, ale niejako bezbronny, tak jak organizm pozbawiony przeciwciał.
    Pan jako mądry, przewidujący i pozbawiony złudzeń człowiek powinien stać na tego rozwiązania czele.
    W grę wchodzą różne siły i nie chodzi mnie tylko o siły ze względu na ich rozmiar, ale również rodzaj.
    Np. taka Rosja – kraj w zapaści od setek lat – mówią, że ze względu na położenie geopolityczne, nieurodzajny klimat, ale Rosja dobrze wie, że siła militarna zawsze się liczy i pomimo ogólnej beznadziei zbroi się, bo wie, że kiedy przyjdzie czas układania nowego porządku na świecie (nowe pojałtańskie rozdanie) czy w Europie to zagwarantuje im sukces bez babrania się w pracę organiczną, w których Kościół i mu pochodne był kiedyś ekspertem, ale nie był i nie jest w stanie tych procesów oddolnych na dłuższą metę zabezpieczyć.
    Czy my czytamy mądre Pana książki po to, aby jedynymi rzeczami, które będziemy w stanie zabezpieczyć tą mądrością są wspomnienia i sentymenty sukcesów z przeszłości, które są dziełem zdolnych pojedynczych jednostek, ale nie przetrwały testu czasu i nic podobnego nie zastąpiło ich miejsca? Gdzie jest w tym jakaś ciągłość, co ma zapewnić tą ciągłość, przecież nie Jezuici, którzy przeganiani byli i są z miejsca na miejsce?

    Ja uważam, że świadomość tego jest bardzo ważna, aczkolwiek na tym etapie Pana działalności, gdzieś już powinna utworzyć się jakaś komórka, która popatrzy na te stare dobre rozwiązania gospodarcze i finansowe trochę perspektywicznie i globalnie a do tego umieści je w nowych cyfrowych realiach.
    W dzisiejszych czasach pieniądza fiducjarnego jedyną względną niezależność może dać jedynie Bitcoin. Metale szlachetne są kradzione lub konfiskowane z regularnością przy każdej wojnie, co wystarcza, aby pozbawić tlenu jakikolwiek ośrodek, który nie jest podpięty pod lichwiarski system demokratyczno-republikański, czyniąc z niego zwykłą, nieszkodliwą organizację hobbystyczną.

    Pan sam nie był w stanie określić jak taka organizacja kulturalna, która realizowałaby politykę kulturalną na miarę Johna Dee w Polsce, miałaby być powołana do życia.
    Nie wydaje mnie się, aby żadna z tych która odniosła sukces, powstała z działań wyłącznie oddolnych tudzież wyłoniła się tak po prostu z Pańskiego środowiska.
    Według mnie to zawsze musi być jakaś hybryda dół-góra, góra-dół.
    Kościół jest tą górą, ale nie ma wystarczającego przełożenia na perfidię dołów naszych czasów, a według mnie podobnie jak służby powinien pracować nad podręcznikami szkoleniowymi, które odkurzane będą w każdym momencie. Ale już zauważyliście, że Kościół z socjalizmem rozprawić się nie jest w stanie, po socjalizmie musiałby znowu rozprawić się z demokracją a następnie z republiką. Wszystkie te trzy warianty tudzież ingredienty bardzo podatne są na działanie niecnych sił zewnętrznych. Ktoś też wypadałoby, aby zajął się w końcu i w międzyczasie heretykami.

    Kiedy szkoła i mennica jest opanowana przez wrogów, a strzelnica pełna strzelców, którzy nic tylko boją się, aby kogoś przypadkiem nie postrzelić – jak w takich warunkach można cokolwiek wskórać.
    Pan Braun najpierw proponował swoje „kościół, szkoła, strzelnica”, ale w międzyczasie zorientował się, że to za mało i dodał do tego jeszcze mennicę (zajęło to jakiś rok).
    Jak to chrześcijaństwo ma utrzymać się w tych bardzo niesprzyjających warunkach zbiurokratyzowanych państw narodowych?
    Jak kontrować nieustannie wprowadzane rozwiązania socjalistyczne, kiedy nie jest to już rezultatem jakichś podziemnych intryg, a instrukcji, które są dostępne a nawet publikowane, ludzie to chłoną.
    Podręczniki szkoleniowe do przeprowadzania rewolucji, prowadzenia służb specjalnych, wywiadowczych i mafii leżą na półkach – to nie jest wiedza tajna, a niewątpliwie skuteczna.
    Przecież nie może być tak, że Kościół będzie wyłącznie reaktywny i nie będzie zapobiegał wojnom.
    Kiedyś walczył za sprawą swoich katolickich sojuszników z heretykami itd. Obecnie widać nie jest w stanie przeciwdziałać nawet najmniejszym konfliktom – rola bardzo fasadowa. Jedyne aby kontrastować nas z islamem ku żydowskiemu i masońskiego zadowoleniu na zasadzie „dziel i rządź”.
    Nie oszukujmy się, ale pomimo sentymentów wiek XX jest druzgocącą porażką Kościoła i to już powinno komuś w głowie zadzwonić, że zdaje się należałoby wprowadzić ostrzejsze środki, bo póki co to odnoszę wrażenie, że Kościół to jest taka tylko pomniejszająca się zagródka dla nieświadomych niczego oprócz terrorystów i islamistów owieczek tudzież miejsce, gdzie masowo przybiegają chłopi na pokutę, jak wiadomo po fakcie.

    Pan traktuje tutaj o głupocie a jednocześnie nie wiem czy wynikającej z tej głupoty – ludzkiej słabości, która skłania ludzi w tym łatwiejszym, socjalistycznym kierunku.
    Jak skontrować ten proces, kiedy w pańskim mniemaniu mądrych ludzi jest jak kot napłakał, a jednocześnie masy ludzkie są pod ciągłym wpływem demoralizujących sił – sił, które demoralizują na kilku istotnych płaszczyznach życia jednostki jednocześnie.

    Socjalizm łatwo tych ludzi głupich gospodaruje, ci chłopi w garniturach najprawdopodobniej nigdy nie wrócą do pola, czy Kościół jest w stanie podobnie gospodarować tymi ludźmi.
    Taki Meksyk jest bardzo katolickim narodem, ku zadowoleniu papieża, ale co z tego, jeśli ten kraj jest penetrowany przez korupcję i kartele a praktycznie wylęgarnią taniej siły roboczej do USA.
    Monopol na „idźcie i rozmnażajcie się” został już dawno odebrany przez muzułmanów, Żydzi też nie próżnują, czy to ortodoksyjni czy modernistyczni po minimum troje dzieci mają.
    I czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć mnie fenomen takiego wzrostu liczby Świadków Jehowy – „Kociuchów” na świecie – wręcz wykładniczy w ostatnich kilku latach?

    Panie Gospodarzu z Pańską wiedzą ja widzę, jak Pan konstruuje intelektualne bomby, które efektywnie burzą ten system. Dużo mówi Pan o doktrynach, a ja uważam, że Kościół właśnie teraz potrzebuje zdecydowanej doktryny (a jeśli nie sam Kościół to jakiś zakon do tego celu powołany) w przeciwnym razie nic specjalnego w tym chrześcijaństwie i proszę zwrócić uwagę, że tą miałkością i infantylizmem jedynie udowadnia szerzący się chory ekumenizm (jedno z drugiego wynika), który wbija owieczkom do głów, że wszyscy bez względu na wyznawaną religię jesteśmy braćmi. Możliwe, że jesteśmy biegli w różne klocki i np. w locie sklasyfikować zespół Iron Maiden jako wymysł szatański, ale co z tego?

  43. Jako starosta weselny miałby szansę. To jest cyrkowiec.

  44. Naprawdę? Ja mam iść na czele? A nie Jaskóła? Dziwne

  45. jeszcze tylko manifest polityczny i na barykady, a pojutrze od nowa, itd., itd.;

  46. tak na marginesie to Kościół nie jest KC KPZR aby walczył o pokój aż kamień na kamieniu nie zostanie; pojmowanie chrześcijaństwa jako organu delogowanego do walki o ład światowy np. bez wojen jest nieporozumieniem ideologicznym;

  47. A dziekuje uprzejmie,… ja jestem kobieta pracujaca i takiej pracy
    sie nie boje… ani wstydze.

    Zycze pani i panu Mateuszowi wiecej samodzielnosci… a nie slizgania
    na czyims grzbiecie i czyims kosztem… tylko tyle…

    … no i zdrowia jeszcze zycze.

  48. Bardziej odpowiednie byłoby ująć w cudzysłów słowo „inwestowanie”

  49. @coryllus
    Pańskie odpowiedzi do komentarzy nic nie wnoszą. :-/

    @qwerty
    No tak, ale co nam po wojnach, które tylko od kilkuset lat oglądamy z boku albo dostaniemy porządnym odłamkiem, aby następnie beztrosko wylizywać rany?
    Czy wyciągnęliśmy konstruktywne wnioski z tych niereligijnych wojen które przetoczyły się przez ostatnie stulecie?

    I proszę bez przesady z tym KC PZPR i pokojem za wszelką cenę, nie to miałem na myśli.
    Z tym ładem światowym to też widocznie padam ofiarą jakiegoś oby tylko niezrozumienia a nie zwykłej złośliwości.

  50. Kto, że niby ja? A to ciekawe na jakiej podstawie.

  51. Ten Nalepka to jakiś typ z gatunku tych, którzy jakoś tak wewnętrznie czują, że są potrzebni. Zawsze w sprężonej pozie, żeby odpowiednio szybko pojawić się w odpowiednim miejscu i czasie. Z czymś w garści. Nie jestem Twitter’owiczem. Raz zarejestrowałem się, z powodu, którego już nie pamiętam. Ale pamiętam swoje zdziwienie, że ledwo zakończyłem rejestrację a już miałem pierwszego obserwującego. Był nim Mateusz Nalepka.

  52. Naprawdę nic nie wnoszą? A pańskie już nic nie wniosą.

  53. Jak to przeczytałem to skojarzyła mi się pewna scena.
    Otóż porządkując swój ogródek działkowy w pocie czoła, do stalowej beczki wrzuciłem suche łodygi pomidorów i palę, jak powinno się palić, razem z zarazą ziemniaczaną. Płomieni nie ma niemal wcale, dymu mniej niż z małego grilla, więc miedzy dorzucaniem, majtam sobie szpadlem skopując tu i ówdzie.
    Zmierzcha już od pewnego czasu, ale na kurzą ślepotę nie choruję, a latarnie z opustoszałego o tej porze parkingu świecą jasno.
    Nagle na moją działkę, przez moja furtkę włazi jakiś gość i kroczy moją ścieżką, i rękami wymachuje, i mordę drze że ja tu plastik palę i jemu śmierdzi.
    Odczekałem aż nabierze oddechu i krzyknąłem równie głośno.
    – Panie, ale pan jesteś idiota!
    Gość nadął się jak ryba fugu i z racji tego, że powietrze wciągał słowa nie wykrztusił, więc kontynuowałem.
    – Włazisz pan w nocy na cudzą działkę i drze pan mordę, na człowieka uzbrojonego w szpadel wystarczająco ostry aby nim dokonać dekapitacji.
    Trudne słowo sprawiło, że powietrze z niego zeszło wraz z gulgotem.
    -Co, co coooo?
    -Ano to, że gdyby na moim miejscu stała moja szanowna małżonka, a ja widziałbym, że lezie do niej drąc się, jakieś ciemne indywiduum, najpierw zastosowałbym stylisko szpadla jako narzędzie uziemiające, a później zastanawiałbym się kto zacz próbował napadu, być może z gwałtem.
    Gość uspokoił się natychmiast, a nawet przeprosił, w zamian za co dałem mu powąchać aromatyczny, acz z całą pewnością odroślinny dym z paleniska.

    I wiecie co? Mówi mi dzień dobry.

  54. Miałem kolegę, który mawiał: kopnij kogoś w dupę, a zyskasz sobie najwierniejszego przyjaciela

  55. Mnie do pasji doprowadzają ludzie, których widzę po raz pierwszy, a próbują prowadzić rozmowę tak jakbyśmy znali się od lat. Nie daj Boże, jak jeszcze jest to szczaw.

  56. Tak mi mów, tak mi rób. Już nawet słuchać nie mogę o tych różnych …metroseksualnych. Chłop z jajami i reakcja naturalna.

    W moim korytarzowcu, jak np. światło zgaśnie w całym domu, na korytarz wychodzą same baby. I myślą. Aż coś wymyślą.

  57. Wow!
    Panie Gabrielu… do czego to dochodzi!

    Niedlugo Pan bedzie w Ojczyznie… „most wanted”… czego z serca Panu zycze,
    ale nie tak jak niektorzy sobie to wyobrazaja…

  58. Taki Belizariusz nie dość, że pojawił się przed chwilą, a już bierze się za wiwisekcję Gospodarza.
    A choć zapytał się czy można?

  59. Nachalne są te ku…y i zuchwałe…

  60. Ten „najwierniejszy przyjaciel” to pewnie dobry człowiek z problemami jakich pewnie większość w Polsce – „głaskaj chama to Cię kopnie, kopnij chama to Cię będzie chciał głaskać”

  61. komenty nowego produkt-mistrza Belisriusa to wazy glos w dyskusji ze strony „wierzacych-niepraktykujacych”. Wezmiemy go pod uwage. Pod warunkiem, ze nas Pan Bog ukarze i odbierze rozum.

  62. O, tak, Panie Gabrielu… i tego q.estwa do „podpinania” moze przybywac tylko!
    Trzeba to dziadostwo i darmozjadow gonic ile wlezie… i to bezposrednio na Wiejska, do tych cwaniakow… co to rzadza… i wszystko wiedza najlepiej…

    Dzis sie ntp. dowiedzielismy z telewizora francuskiego, ze we Francji jest tak dobrze, ze…
    przybedzie az… 2000 etatow dla adwokatow i biur pomocy prawniczej w celu skrocenia
    procedury… rozwodowej zwiazkow malzenskich… do 3-4 dni !!!… no, a poza tym to zycie
    prawie zamarlo, bo… bardzo dlugi weekend sie zaczal i trwac bedzie az do poniedzialku
    wlacznie!

  63. „…w momencie kiedy połączono niepodległość z socjalizmem, interes grupy narodowej, jaką tworzymy został zafałszowany.” Jest to najlepsza diagnoza praprzyczyny wszelakich nieszczesc jakie na nas spadaly w ciagu ostatniego stulecia. Niezrozumienia tego jest tez glownym powodem obecnej sytuacji i wiedzie nas do nikad. To zdanie powinno posluzyc jako motto ksiazek dotyczacych najnowszej historii Polski.

    A propos jednej z trzech drog kariery w socjalistyczym panstwie polecam historie o „naukowcu” z Polskiej Akademii Nauk opowiedziana przez siostre Michaline Pawlik. Wylacznie dla ludzi o mocnych nerwach.

    https://www.youtube.com/watch?v=Fiz4qtVpPGA

  64. A poniższy fragment skojarzył mi się z wczorajszym felietonem i żeby nie było siary to rzuciły mi się w oczy pastylki.

    Do kapitana Wagnera przybyła deputacja Stowarzyszenia Witania Bohaterów, złożona z dwóch starszych, strasznie zmęczonych dam, które wręczyły kapitanowi prezent przeznaczony dla eszelonu, a mianowicie 20 pudełek pachnących pastylek do dezynfekcji ust…

  65. Mam pytanie. Bo się nie orientuje. Dlaczego tak często czytam że ktoś wylatuje z bloga ? Czy to sa takie komentarze i treści które sa hmm wulgarne badz wredne? Czy raczej bo ktoś głupio pisze? Czy ktos objaśnii czy wogole warto tak ludzi usuwać??

  66. Droga Pani Paris, z jakiego powodu we Francji jest taki długi weekend?

    Gospodarzu łaskawy nie wyrzucaj mnie natychmiast, choć być może to pytanie mnie dyskredytuje.

  67. Dobre,

    Ha, ha, ha…………………

  68. prosze sobie wejsc na jakas interie lub inny onet i poczytac komentarze pod artykulami i bedzie mial szanowny pan odpowiedz na swoje pytania.

  69. Pan tak dla jaj lub coś bierze?

  70. Dzis jest swieto „katolickie”… jutro jest „pasrelle” czyli tzw. pomost pomiedzy
    2 dniami wolnymi od pracy, tj. miedzy swietem „katolickim” a zaczynajacym sie
    wekend’em, ktory na mocy prawa z automatu jest wolny,.. potem weeked…,
    a w poniedzialek „armistrice de ’45″… odpowiednik polskiego dnia zwyciestwa
    kiedys to byl 9 maja.

  71. Warto. Jak pan zacznie prowadzić bloga zorientuje się pan szybko, że bez tej opcji blog umrze. To tak, jakby pan nie miał prawa bronić miru domowego, jakby każdy mógł wejść za pana próg i pouczać co pan ma robić, mówić i jeść. Ja od razu wyczuwam troli, a poza tym nie znoszę jak mnie ktoś poucza, albo przechodzi ze mną na ty, choć się nigdy nie widzieliśmy. To jest niedopuszczalne. Od razu kogoś takiego wyrzucam, podobnie jak różnych szantażystów, którzy strasza, że jak będę niemiły to nie kupią książek. Niech nie kupują. Won.

  72. Wlasnie tak… Francuzi to nazywaja „bonne education”… i tak trzymac!

  73. Jestem tu od początku …. od kiedy Gabriel zaczął regularnie tu właśnie zamieszczać teksty ….równolegle do s24.
    bardzo różni maniacy przychodzili …. i niegrzeczni …. gdyby ich nie wyrzucać to nic by nie było…..

    To jest zresztą …szczególnie na s24 istotne … czytam salonowe dyskusje równolegle z tym co tutaj…. Gdyby tam stale ktoś przeszkadzał …. nie dało by się prowadzić takiego nieustającego hmmm jak nazwać? …Burza myśli …. punkt zbiorczy wszelkiech skarbów wiedzy ??/ Nie mam słowa .

    A przechodzenie na ty…. to nie jest prosta sprawa ….. Dla mnie było bardzo wielką radościa , ze Gospodarz przyjął moją propozycję mówienia sobie po imieniu …..
    Przecież nawet jak kogoś długo znamy , to często wygodniejsza jest forma :pan , kolega itp….
    Znam osoby całe lata długie …. nie przxyszło by mi do głowy rezygnować z tej miłej formy : pan , pani…. może z dodatkiem imienia …

    Grzeczność nie jest nauką łatwą ……:)))….ani małą …..:)))

    .

  74. Ah :))))) pastylki ….Ja rozumiem ich zmęczenie …witały już pewnie wielu innych …i wiedziały co robią.

    .

  75. A socjalizm jest oczywiście przyczyną naszych nieszczęśc …Bez niego jakoś byśmy sobie poradzili….mimo naszych wad i błędów ….. Bo jesteśmy dzielni i uparci ….A tu jednak za wiele się na nas zmawia …..zła…
    .

  76. Siódmego pulę weźmie kijower. Przypadkiem.

  77. W pracy pojawił się człowiek w naszym wieku i już drugiego dnia nie wytrzymał i zapytał dlaczego nie przeszliśmy na ty, skoro dość długo z sobą pracujemy, Stosowaliśmy często formę np. panie Tomku zamknij to okno lub pani Bożenko, znowu marudzisz.
    „Tłumaczenie” było takie, że forma pan/pani zapobiega „spoufalaniu” się i „ułatwia” stosunki w pracy. Po krótkim czasie delikwent wdrożył się.

  78. Ja z kolei myślałem, że te ordery to jak pastylki są przydatne i powędrują go magazynu-szuflady.

  79. Tez tak uwazam Tadmanku, ze forma pan/pani bardzo czesto zapobiega spoufalaniu sie.
    I zdecydowanie ulatwia stosunki w pracy i rozne inne relacje.

  80. Nie ukrywam, że z mieszanymi uczuciami śledzilem wspominają rozmowę na fb. Zajrzałem także do linków jakie zostawił w komentarzach Pan Jaskóła te odnoszące się do Baśni. Ciekawi mnie czy Pan również się z tymi materiałami zapoznawał i co Pan o nich sądzi.

  81. Paranoje wolnej Polski.

    brr…
    Dziękuję !

  82. Coś panu powiem, Ebenezer Roj opisywał już Łysiaka, Ziemkiewicza, Herberta, Irenę Tuwim, Agatę Bielik Robson, Roberta Stillera. Niech pan ich zapyta co o nim sądzą, a potem wróci tu z ich autoryzowanymi opiniami. Wtedy odpowiem. I niech się pan nie wyrkęca tanim argumentem, że Herbert nie żyje. Dla chcącego nic trudnego.

  83. ale zderzenie!!!
    Woyniłłowicz (Coryllus 2016) i Kostek Biernacki (Robert Stiller 2006)

  84. Znam i Tomka Jaskółę i Marcina Chludzińskiego. Obaj zacni. Więc darujcie sobie.

  85. Ktoś już stąd wyleciał za używanie słowa „zacny”

  86. A o tym co i kogo będziemy sobie darowywać na tym blogu, to już pozwolisz, że ja zadecyduję.

  87. W tym roku armistice 8 maja przypada w niedziele. W poniedzialek powrot do roboty…

  88. moja nowa znajoma zdziwila się, że prawnik ktory ze mna pracuje 20 lat jest tylko w formule Pan-Pan;- czas nie ma znaczenia idzie m.in. o dystans i komfort relacji interpersonalnej;
    przejście na Ty ma w sobie cos intymnego

  89. to jak kostki domina;- znam, znam, znam, … a na końcu wszyscy leżą;- i o to chodzi

  90. KPZR i PZPR to dwa różne byty w relacji porządkującej

  91. Nie tylko intymnego.
    Człowiek starszy ode mnie chyba o 10 lat mówił wszystkim w koło ty, a inni do niego również. Kiedy pojawiłem się ja również zaczął mnie tykać, a ja uparcie leciałem pan. Po krótkim czasie zorientował się i zaczął do mnie mówić przez pan. Po czasie okazało się, że zrobiłem dobrze, choć wyglądało to na zadufanie i niegrzeczność.

  92. Oczywiście, a ja mam wszystkich z wyjątkiem siebie traktować w sposób szczególny, bo są zacni….aha…

  93. Nie panie Witoldzie… poniedzialek jest tzw. „jour feriee”… poniewaz
    „armistrice” pokrywa sie z wolna niedziela, bedaca dniem wolnym,
    dlatego tez… Franki w poniedzialek tez sie… bycza…

    … do roboty ida we wtorek!

    I Franki i Franca sa mistrzami w… opierd.laniu sie… i maja gleboko
    w doopie caly ten bardak i syf unijny!

  94. Bardzo czesto postepowalam i postepuje wlasnie tak jak to opisales…
    uparcie do kogos zwracam sie pan/pani podczas gdy druga osoba zuchwale mnie tyka.

    Wreszcie po czasie „osiagam” swoj cel… takie osoby orientuja sie
    i zaczynaja zwracac sie w formie „pani” ewentualnie „madame”… zdarzalo sie czesto, ze przesadnie to artykulowali… mowili wprost, ze jestem, wazna, wielka dama, wielka Warszawianka, itp., albo, ze dzis wszyscy sobie mowia na ty, zebym nie przesadzala – to ja jednak nie pozwalam sie wszystkim tykac… nie ma u mnie tej zasady, ze
    „za pan brat swinia z pastuchem”!

    W Paryzu zetknelam sie z wyjatkowym chamstwem i brakiem kultury
    tam gdzie wlasciwie powinna ona byc z zasady… jednak chamstwo,
    prostactwo… i prymitywy sa tam do dzisiaj… chyba nawet wieksze niz pare lat temu.

    Od dziecka bylam uczona zwracac sie odpowiednio do wszystkich
    cioc, stryjenek, wujenek, pan i panow… i to dalej powinno byc
    wpajane nawet malym dzieciom, a nie tak jak o sie juz czesto
    dzieje „na ty”… to jest cos okropnego!

  95. Zacni dla pana… niech pan nie mowi o sobie w drugiej osobie!

  96. Tak im sie zdaje, tym miernotom i niemotom, tym roznym Jaskolom, Nalepkom, Kukizom,
    Tarczynskim, Gowinom, Chludzinskim… i reszcie tego politycznego planktonu… absolutnie zbednym jelopom i darmozjadom!

    Tych wszystkich „zacnych” to trzeba jak najszybciej z… zerowiska Sejm… wykopac
    na zbita morde do uczciwej roboty.
    Naprawde zuchwale i bezczelne sa te „zacne” mendy.

  97. Ten kto stracił kasę na akcjach i w funduszach przerzuca swoje zainteresowanie na derywatywy na indeksy i akcje. Na samym końcu „edukacji” jest Forex. Po tym doświadczeniu często trzeba brać kredyt na uzupełnienie braków w depozycie.. Naganiaczy nie brakuje. Nawet pierwsze 100-300 złociszy dostaje się w „gratisie”. Jeśli już ktoś cierpi na nadmiar gotówki, która z pewnością straci na Forexie, niech przekaże na zbożny cel (ale bezpośrednio potrzebującym) albo zakupi ciężarówkę książek w Klinice Języka i przekaże do bibliotek.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.