Pamiętam jak na studiach nasz kolega kupił sobie książkę pod tytułem „Jak napisać dobry scenariusz filmowy”. Nie mogę sobie przypomnieć kto ją napisał, ale był to facet rozpoznawalny w świecie filmu, celebryta, który wsławił się tym, że samodzielnie nie napisał żadnego scenariusza. Nie przeszkadzało mu to w produkowaniu różnych mądrości na ten temat. Funkcja tej książki była rzecz jasna inna niż deklarowana, była nią promocja autora w środowisku ładnych dziewczyny studiujących różne kierunki bliskie produkcji filmowej, gdzie pan ten brylował i robił za znawcę. Jaki ma to związek z wyborami? Otóż wczoraj w klubie Ronina odbyło się spotkanie zorganizowane przez Piotra Glińskiego, w którym wziął udział Artur Dmochowski autor książki „Jak wygrać wybory”, oraz Grzegorz Wierzchołowski, autor książki „Jak wygrać wybory samorządowe”. Czy teraz sprawa jest jasna? Myślę, że tak. Wybory będą przegrane. Przyjmuję zakłady jeśli ktoś ma ochotę się założyć. PiS przerżnie wszystko co jest do przegrania, a przyczynią się do tego tacy właśnie stratedzy jak Dmochowski i Wierzchołowski. Nikt przytomny nie wydaje przed wyborami książki pod tytułem „Jak wygrać wybory”, bo oznacza wprost, że on nigdy nic nie wygrał, a tych wyborów także wygrywać nie zamierza. Chce sobie tylko o tym poopowiadać i zarobić parę złotych na książce. On może mieć przy tym jak najszczersze intencje, ale to niczego nie zmienia, bo produkowanie takich treści jest dla wszystkich jasnym sygnałem, który da się zawrzeć w zdaniu: nic nie potrafimy, nie mamy żadnego planu, ale jak nie zagłosujecie na nas Polska zginie. Równą tym książkom moc posiada napis na paczce papierosów „palenie zabija”. Skąd się bierze ta głupota, ta chęć by wszystko rozłożyć na łopatki już na samym początku? Ze świadomości upływającego czasu, ze świadomości zbliżającej się śmierci i przemożnej chęci osiągnięcia sukcesu sposobami prostymi i dostępnymi tu i teraz. To jest aberracja. Nie ma czegoś takiego jak dostępne sposoby osiągania sukcesu. One są zawsze zagadką. No chyba, że ktoś jest zięciem Kwaśniewskiego.
No, a taka postawa jak opisana wyżej demaskuje niestety członków Prawa i Sprawiedliwości, wszystkich razem i każdego z osobna. Chodzi mianowicie o to, że oni wiedzą, jak bardzo Jarosław Kaczyński nie ma kontaktu z rzeczywistością i chcą pokazać, że oni to jednak co innego. Że oni za pomocą swoich kombinacji taktycznych zaraz będą rządzić. Nie będą, zostaną zapędzeni do narożnika i tam zakolczykowani. Nie widziałem nagrania z tego wczorajszego spotkania, ale powiem szczerze, że niespecjalnie mnie ono interesuje. Nic z niego nie wyniknie, bo nie w ten sposób namawia się ludzi do udziału w wyborach i nie w ten sposób zaszczepia się w nich wiarę w zwycięstwo.
Od czegoś jednak trzeba zacząć, a każdy ma inną wizję tego początku drogi, która doprowadzić ma nas do sukcesu. Jak jakiś lider zaczyna mówić o mieszkaniach dla młodych, wtedy zwykle wstaje nobliwy starszy pan i mówi: co panie, pan pieprzysz, panie, najpierw, panie, trzeba, agentów usunąć, panie. Po tym postulacie padają kolejne, równie łatwe do realizacji, a na koniec mamy zawsze problem jak z tym wszystkim trafić do młodzieży.
Nie mówcie mi, że jest inaczej. Tak to zawsze wygląda, a problem jest taki, że nie ma zdefiniowanej misji. Ona jest zdefiniowana trochę i polega na tym, że trzeba usunąć agentów. Ja nie wiem do końca jak, zważywszy na to, że promocją patriotyzmu zajmują się w Polsce dzieci i wnuki agentów, a każdego roku szkoły agentów opuszczają setki absolwentów, ale skoro mamy taki postulat to go realizujmy. Szydzę oczywiście, choć uważam, że definicja celu, jest sprawą podstawową. Pytanie zaś jakie rodzi się natychmiast kiedy to sobie uświadomimy brzmi: czy ma być ona ujawniona czy nie. Optuję za tym, by nie była ujawniona, ale obudowana jakąś narracją, która da pożywkę tak wyborcom, jak i wrogom, żeby mieli biedaczkowie o czym myśleć przez następne lata i z czego szydzić. Problem PiS polega na tym, że partia ta buduje swój wizerunek na tak zwanych komponentach poważnych. Hoffman w garniaku, Marta Kaczyńska na adwokackiej aplikacji, przyszłość zwykłej polskiej rodziny, żadnych szaleństw, szpanu i palenia papierosów. Z takim wizerunkiem nie można nawet startować w wyborach do zarządu Polskiego Związku Hodowców Rybek Akwariowych (w skrócie PZHRA),a co dopiero mówić o wyborach parlamentarnych. No, ale mimo tragicznego braku sukcesu nikomu ten look nie przeszkadza. To trochę dziwne. Zważywszy jak mocno przeciwnik inwestuje w trendy i jak bardzo się stara by młodzież trzymała się z daleka od polityki. Od czterech lat jasne jest, że nie da się wygrać wyborów Smoleńskiem i płaczem po zamordowanych. To było możliwe w roku 2010, ale wtedy PiS postanowił być partią ludzi poważnych i odpowiedzialnych. No i dziś jest tutaj gdzie jest, czyli w klubie Ronina z książką Wierzchołowskiego w ręku. Nie da się wygrać wyborów narracją agenturalną, bo ta na naszych oczach została odwrócona i wymierzona właśnie w tych ludzi, którzy domagali się ujawnienia agentów. No to im ujawnili agenta przed wyborami – niejakiego Kieżuna. Chcieliście Polski, no to ją macie, skumbrie w tomacie, pstrąg….Teraz pójdą za ciosem i zaczną ujawniać dalej, a na koniec okaże się, że Stowarzyszenie Ordynacka jest w Sejmie i robi koalicję z PO, bez PSL, który w międzyczasie został wyautowany, bo miał za słaby wizerunek i nie zrobił o czasie czystki w swoich szeregach.
PiS buduje swój wizerunek na tak zwanych technikaliach. Rząd techniczny, premier techniczny, i inne techniczne rzeczy. To są brednie. Nie ma żadnych rządów technicznych i takich premierów, a w całym tym gadaniu chodzi po prostu o to, by ukryć przed przeciwnikiem to, czego i tak ukryć się nie da czyli właściwe kandydatury na kluczowe stanowiska.
Polityka jest misją, napisał na swoim blogu dwudziestoletni student historii, niejaki Wszołek. Oczywiście, że tak, ale trzeba doprecyzować cel misji, a ten musi być zawsze „nie z tego świata”, żeby w ogóle można było mówić o polityce skutecznej. Nie ma bowiem polityki bez religii. Tak myślą idioci, którym się wydaje, że ludzie będą na nich głosować za obietnicę tanich kredytów mieszkaniowych, albo poprawy jakości dróg wojewódzkich i krajowych. Można również powiedzieć, że nie ma polityki bez antyreligii i przypomnieć te rzesze ogłupiałych, które poparły bolszewików, bo im się zdawało, że idą nowe, szczęśliwe czasy, bardziej sprawiedliwe. Tak zwana demokracja stwarza różne złudzenia, którymi karmią się piewcy technikaliów i uczciwego życia, oraz podobnych fantasmagorii, złudzenia te polegają na racjonalizowaniu polityki i jej misji. Na zamienianiu jej na drobne. To się zawsze kończy smrodem. Nie katastrofą, nie klęską, nie pięknym samobójstwem, ale smrodem. I tak samo skończy się teraz.
Wiele osób uważa, że idzie nowe i do tego lepsze, bo teksty „naszych” dziennikarzy, poruszające tematy bliskie naszym sercom umieszczane są w portalach i gazetach mainstreamowych. Pisałem wczoraj o tym, że na WP ukazał się tekst Leszka Żebrowskiego, przedrukowany z „Do rzeczy. Historia”, o wymordowaniu mieszkańców wsi Koniuchy. To nie tak kochani, fakt ten jest raczej smutny niż radosny, bo świadczy o tym jedynie, że kwestie te zostały wrzucone do jednego wora z jakimiś śmieciami i zostaną wraz z nimi unieważnione. Stały się częścią pop-kultury, a są wykonane w taki sposób, że z profesjonalną pop kulturą nie mogą konkurować. Przepadną więc i wywołają co najwyżej szyderstwo. Portale mają podpisane umowy z tygodnikami i miesięcznikami i wybierają sobie z ich repertuaru, co tam im jest akurat potrzebne. Ja pamiętam, że na WP latały kiedyś moje teksty, publikowane bez mojej zgodny, które umieszczałem wcześniej w różnych dziwacznych miesięcznikach. Tak to jeździ.
Od razu pojawia się pytanie o sens popularyzacji. Ono jest istotne tym bardziej, że ktoś na FB napisał wczoraj, że Sławomir Cenckiewicz odbywał jakieś konsultacje z Marianem Zacharskim. Ja bardzo przepraszam, to jest jakaś horrendalna pomyłka. To jest niezrozumienie istoty walki politycznej, albo po prostu deklaracja sympatii dla pana Mariana. Nie da się niczego wygrać naprawdę, w takim sensie jak my to rozumiemy, konsultując cokolwiek z ludźmi takimi jak Zacharski. No chyba, że chce się wygrać coś innego, a cel misji jest ukryty i obudowany różnymi, mającymi zmylić przeciwnika narracjami.
PiS przegra, bo ludzie, którzy w teorii przynajmniej, powinni być sojusznikami tej partii są sojusznikami kogoś innego. Nie chcę tu powiedzieć, że jest to w całości wina PiS, chcę powiedzieć, że wydzieranie sobie z rąk narracji zwanej patriotyczną prowadzi do klęski, bo droga do sukcesu – moim zdaniem – w ogóle nie prowadzi przez tą narrację.
Teraz słów kilka o karierach medialnych. Nie można zrobić w polskich mediach żadnej prawdziwej kariery, tak jak nie można zostać w Polsce prawdziwym pisarzem i zrobić sławy, która nie będzie oszukana. Ostachowicz jest pisarzem, Kalicińska pisarką, Maleńczuk napisał książkę, a teraz jeszcze ten Dmochowski i Wierzchołowski. I wszyscy chcą być znani. Osiągają jednak efekt dokładnie przeciwny do deklarowanego. Bo i cel ich misji jest inny. I to właśnie jest najważniejsze – definicja celu. Nie wiem jaki cel miał na przykład Grzegorz Braun zatrudniając się w tygodniku „Uważam Rze”, nawet nie będę zgadywał. Uważam, że posunięcie takie przyczyni się do jego klęski i przybliży ją znacznie. Powtarzam: nie ma czegoś takiego jak kariera w polskich mediach. To są głupstwa, którymi się dokarmia różne Wszołki. Niczemu więcej to nie służy. Uczestnicząc w projektach medialnych „naszych” można się co najwyżej skompromitować, a jeśli będzie się to robić uporczywie to po prostu unieważnić.
Taki mi dzisiaj pomysł na promocję przyszedł do głowy: jak ktoś złoży na stronie www.coryllus.pl zamówienie powyżej 200 złotych, nie dość, że dostanie darmową wysyłkę, to jeszcze dołożę mu gratis płytę z filmem Grzegorza Brauna pod tytułem Eugenika, albo którąś z transformacji, pierwszą albo drugą. Mam wszystkiego po cztery egzemplarze, więc trzeba się spieszyć i napisać w adnotacjach co się chce. Zapraszam www.coryllus.pl
wrz 262014
Pytia to z Ciebie kiepska 😉
Lekarstwem jest Szkoła Liderów Brauna i Michałkiewicza , Idea Rzeczpsopolitej jako Imperium Brauna , Grzegorz Braun zatrudniając się w „Uważam Rze”będzie robił to samo co prof. Kieżun w PRL , Bogdan Poręba w ” Hubalu” i wielu innych , a to jest misja Panie Gabrielu -Sianie , jak się posieje to i urośnie i przyjdzie czas na zbiry, a Najwyższy zadba o oddzielenie ziarna od plew , więcej wiary w Boga Polskę i Polaków panie Gabrielu .
nieee , myślę , że jak to będzie potrzebne komuś , to PiS wygra ….jeśli rozumiesz , co chcę powiedziec…
to się jak najbardziej mieści w pewnych układankach …..
i to jest poparcie Twojej tezy .
Jasne, jasne, przekonasz się wkrótce…
Czas na zbiry? Bardzo ciekawe? Może lepiej zabrzmi „Pogoda dla zbirów”, tak jak „Pogoda dla bogaczy”.
A może warto dać szansę „Uważam, rze. Historia”. Nawet mają dział „tajna historia gospodarki”. Niedawno zmienił im się rednacz, więc chyba lepiej chwilowo wstrzymać się z oceną i zobaczyć, w jakim kierunku to pójdzie.
Mnie to sie od razu kojarzy z ludowa wyliczanka „siala baba mak”.
zbiory Panie Gabrielu
To czego szukasz to znajdujesz Panie parasolnikov
Bardzo dużo mówi o człowieku to , na co zwraca on uwagę
I też czy ma wyczyszczone buty…
PiS na pewno przegra wszystkie wybory czyli misja w polityce.
I na wieki wieków amen.
Cała prawda.
Jak to mówią starsi – z siedzenia dzieci nie będzie, tym bardziej z gadania, układania, składania technicznego itd itp.
Cała prawda zawarta w akapicie : Zwykła szara rodzina myśli co włożyć do gara, jak wyprawić dzieci do szkoły, jak zapłacić rachunki i przeżyć z miesiąca na miesiąc ( w czteroosobowej rodzince na czynszu, z jedną osobą pracującą.
Obiecanki tanich kredytów, lepszych dróg , lepszej Polski – Oni to słyszą od 30 a może więcej lat.
Ci na górze – ustawieni : Adwokaci, posłowie (osłowie) , dzieci z resortu a może już wnuki- jeszcze tego nie widzicie?
No chyba że jak ktoś tu nadmienił- wygra wybory PIS pod warunkiem że w chałupie(kraju) już nie ma nic, gołe ściany zdarte do cegły a z wierzchu to tylko ładnie wygląda. A za 4 lata będzie na kogo zwalić co ponarabiali ( chyba w gacie, albo co jeszcze było do rozszabrowania)- TAK WYGLĄDA CAŁA SYTUACJA NA DZIEŃ DZISIEJSZY.
AMEN.
a jeżeli ma brudne buty a duszą czystą, to co wtedy????????????
Jeśliby to spotkanie potraktować serio to powinni tam trafić tylko zaufani, a profesjonalna firma powinna zadbać o wykrycie wszystkich pluskw i uniemożliwić nagrywanie, że o wideorejestracji nie wpomnę.
Jak się wie, jak wygrać wybory to się je wygrywa, instaluje żonę, brata, szwagra i pociotków na intratnych posadach i wycofuje się ich po trzech, choćby, miesiącach z odprawą tak coś około miliona lub więcej (zwycięzców się nie sądzi). Żadnej odpowiedzialności, a pieniądz lekki i się przyda na późniejsze lata.
dokładnie, bo jeszcze trzeba w rachunkach uwzględniać geopolitykę, a my czesto zapominamy, że są jeszcze zawnętrzni gracze, ale… ich wpływu nie da się ograniczyć bez pomysłu na samego siebie,
a tu jest faktycznie bieda i odbijanie się od ścian
Gdzie się podział ESSE ???????? Wnosił tu trochę życia.
Co za różnica czy wygra PIS czy PO czy SLD. Żadna te partie niczym się nie różnią jedynie narracją jedne pobożne drugie patriotyczne a wszystkie SOCJALISTYCZNE. Tylko jestem ciekaw kiedy to wszystko pierdolnie bo system jest niewydolny i zbankrutuje.Jak długo utrzyma się kraj który prawie niczego nie produkuje,bo nic nie opłaca się produkować, ma na utrzymaniu milionową armię urzędasów drugie milion nauczycieli(produkująca młodzież z papierkiem wyższej uczelni i znajomością angielskiego do prostych robót w Niemczech i Anglii) tzw biznesmenów którzy bez koncesji i pozwoleń niczego by nie wyprodukowali i nie sprzedali a żyją dzięki zleceniom państwa i samorządów ,spółki skarbu państwa gdzie zarobki są z sufitu a służą jako przykrywka do finansowania partii politycznych i różnych ideologii do tego ogromne zadłużenie wewnętrzne i zagraniczne. Dlaczego uciekł Tusk ? Ja myślę że on wie coś czego my się nawet nie domyślamy że jest naprawdę tragicznie a czasu nie zostało zbyt wiele kiedy domek zbudowany z kartonów zwany Polską się rozleci. A pan się rozczula czy Pisiory wygrają a srał ich pies.
Polskojęzyczni i Syjoniści nigdy nie mieli żadnych wyborów wygrywać, oni mieli tylko pacyfikować polskie ruchy patriotyczne, przez monopolizowanie pojęcia patriotyzm i jednoczesne ośmieszanie polskiego patriotyzmu. Dzięki nachalnej promocji G Wyborczego i TVN`u: „PiS to J E D Y N A alternatywa !” wbijanych tępakom codziennie w nagłówkach, spora część Polaków niestety naprawdę wierzy, że PiS jest „znienawidzonym przeciwnikiem” dla Układu Kiszczak-Geremek. PiS jest tylko uzupełnieniem tego układu o element koncesjonowanej „opozycji”. Ma stwarzać wrażenie pluralizmu potylicznego w Polsce. I być tak nieporadnie głupi (w domyśle – jak sami Polacy).
Widzieliście, co „władze” Warszawy umieściły na tym plakacie?
http://wolna-polska.pl/wp-content/uploads/2014/09/P1020496.jpg
„Izrael i Palestyna pogodzą się w Polsce”. PiS ma być taką „opozycją”, która w realizacji Judeopolonii na ziemiach polskich nie będzie przeszkadzać.
esse już tu nie być, tak mi się zdaje, bo mu Gospodarz obiecywał.
wygląda mi to na selekcję nagatywną
Siał @esse mak a niewiedział jak 😉
też myślę, że to jest selekcja negatywna bo esse faktycznie dawał tu powiew świeżości. Można się z Nim nie zgadzać ale usuwanie powoduje że zamienia się to w kółko różańcowe starych dziadków. a co do Pis,u , no cóż już kiedyś tu pisałem koment jak szanowny gospodarz dworował z JKM no i co? i wszystko się niestety potwierdza – powtórzę to jeszcze raz – to partia impotentów politycznych, niezdolna do żadnego zwycięstwa w wyborach a już o samodzielnym dobrym rządzeniu nie mówiąc. Trochę to wygląda tak że oni chcieli by być postrzegani przez ludzi jak stado „włoskich ogierów” ale niestety są stadem zakompleksionych pryszczatych koniobijców w niemodnych okularach co niestety ujawnia się coraz bardziej im bliżej wyborów ( no chyba że dostali polecenie od starszych i mądrzejszych). Ostatnio mam takie przemyślenia odnośnie 25 lat „wolności”, że niestety nie da się jej odzyskać bezkrwawo nie łudźmy się 🙁
Bo ludzie którzy zarządzają Polską obecnie nie są w żadnym stopniu zainteresowani jakimikolwiek zmianami, pogłębiająca się słabość i destrukcja państwa sprzyja tylko jumie i o to chodzi.
Ja w ogóle nie polecam robienia kariery ani w mediach, ani nigdzie indziej, tylko bycie mądrym człowiekiem i robienie czegoś mądrego i mądrze według własnego powołania, uzdolnień, potrzeb, misji, chęci, wiary, poglądów, przekonań … * brakujące wstawić/niepotrzebne wykreślć
w pełni się zgadzam!
… a w tym kontekście praca Brauna jeśli się w to wpisuje to jest w porządku. Słowem: pytanie podstawowe jest pytaniem o imponderanbilia, czyli o „uczciwość, honor i w ogóle siły duchowe człowieka”. Karierowiczostwo wyklucza prawdziwe oddanie sprawie.
Sorry – imponderabilia. Wtopa … ale sprecyzowałem o co chodzi.
jakakolwiek partia opozycyjna wygrywa wybory … i , nie zależnie od tego kto ich wspomagał …. czy umie potem działać w interesie Polski ?
nikt chyba nie potrzebuje tu lekcji na temat tego , w wyniku jakich złożonych sytuacji Polska w 1018 jednak odrodziła się…..
i moze nikt by nie dał przysłowiowych 5 gr. za Piłsudskiego czy Dmowskiego … no ale jednak powstała niebytu …..
i odparła bolszewików w 1920 ….. a potem się to posypało ….
Tylu historyków to analizuje i coś tam wiemy . Pytanie , gdyby teraz wygrała opozycja , czy ma to poczucie misji ? czy tylko parcie do władzy samej dla siebie ?
w 1918 oczywiscie … literówka -:(
cyfrówka 😉
Z ostatniego wywiadu prezesa wynika że wielu go opuściło a zostali najwierniejsi. Pamiętam jak PIS wygrało wybory zapisało się do tej partii mnóstwo osób bez poglądów lecz nastawionych na robienie kariery . Znam też ludzi którzy czekają na wygraną żeby dostać stanowisko w jakimś urzędzie lub spółce skarbu państwa, odkuć się , spłacić kredyt, pojechać na jakieś wakacje . Odpoczywam teraz w Grecji, sporo tu gości z Izraela, trzymają się na uboczu, całe rodziny po 3 pokolenia , faceci typ wojskowych. Po skończonej wojnie pora na nagrodę i odpoczynek . Zwiedzałem pałac Wielkiego Mistrza Joannitów na Rodos. Imponujący. Gdy zaatakowali ich Turcy w Europie szalał Luter. Pobici wycofali się na Kręte i Maltę i Turcy dalej nie doszli. Czy protestanci zdobyliby północ Europy gdyby Zakon Krzyżacki przetrwał ? Kto kształtował politykę dworu Zygmunta Starego i kto to wszystko koordynował ? Upadek Rodos , reformacja , sekularyzacja Prus . Duch czasów czy ludzie z krwi i kości ?
kasa się zawsze przyda -:( ….. tam do kapelusza zbierają .
jak patrzę na salę w Roninie to tam więcej chyba starszych ludzi przychodzi ….. młodych prawie nic …. kilka twarzy …. to może jakiś kabaret ?
🙂
prof. Gliński ma u mnie przechlapane za dyskusję na KULu o polskim antysemityzmie i późniejsze deklaracje, a szczególnie za ten uśmieszek, za którym skrywa się to, co najlepsze u Hartmana i Środziny.
http://ruchybielsko.bloog.pl/kat,155685,index.html?smoybbtticaid=61383, http://www.prawicarzeczypospolitej.org/index.php?id=kongres
a jak popatrzeć na to czy podział jest na pis i jkm czy gdzie indziej?
W PiS w samorządach jest bardzo dużo zwykłych oszustów , którzy zgadzam się w 100 % chcą się tylko ustawić , załatwić pracę dla najbliższych , znajomych itp. Oczywiście tego typu zjawisko nie jest wyłącznością tej partii , ale wątek dotyczy akurat PiS .
Chciałbym, tak leciutko, zwrócić uwagę, że w tej durnej dyskusji nie wziął udziału nikt z PiS. Bo Gliński, coraz bardziej to widać, robi za zająca, którego wyrzuca się z sań jak goniące wilki są tuż, tuż.
Zarzucanie, z kolei, człowiekowi, który w zeszłym roku odwiedził chyba wszystkie gminy w Polsce, a w tym roku kończy wizyty we wszystkich powiatach i miastach, że nie kontaktuje z realem jest wnioskowaniem bez przesłanek. Czyli wysoce zawodnym. Ja widzę strategię wyborczą PiS, widzę też taktykę – tisze jediesz dalsze budiesz. Myślę, że większość z tych, którzy mają tu okazję się prezentować, i swoje poglądy, jedzie kliszami wdrukowanymi im przez media każdej proweniencji. A obserwowanie tych wdrukowanych klisz, które są sprzedawane na tym blogu jest wielce pouczające.
Co do agentow to szczera prawda. W ubieglym chyba roku ogladalem na lamach gazety wyborczej jakies spotkanie paru dziennikarzy, wypowiadali sie na temat sytuacji w Uniwersytecie Wroclawskim (byc moze byla to sprawa Baumana lub cos innego). Jeden z nich zuwazylem mowil dosc poprawna polszczyzna ale z akcentem niemieckim, to sie da od razu wyczuc. Moze ktos z konsulatu niemieckiego we Wroclawiu? Innym razem widzialem debate na temat gazu lupkowego w Polsce, jeden z zabierajacych glos mial z kolei wyrazny akcent rosyjski, tez moze jakas wtyka.
O zonie prowadzacej Sikorskiego, pani Applebaum juz chyba nie trzeba wspominac.
Jesli Kaczynski wygra wybory I bedzie rzadzil to nie bedzie mial czasu ani kadr na wylapywanie agentow. Tusk juz mu zostawil taka schede ze nie wiadomo w co najpierw rece wlozyc.
Los zwykłych ludzi jest ciężki. Tylko w Bogu nadzieja, że może być lepiej niż jest.
Oglądałam niedawno film „Wszystko za życie”. Pouczający film dla ambitnych rodziców, o tym czym jest kariera.
Esse już niczego tu nie będzie wnosił. załóżcie sobie panowie swoj blog i cieszcie sie wnoszonym tam życiem.
A jak przyjdzie Korwin to zacznie się produkcja? Balonów…Niech pan weźmie coś na uspokojenie.
To jest reklama portalu WP nieszczęśniku. też chcesz wylecieć, jak esse?
W XVI wieku Krzyżacy to była banda złodzieji, malwersantów i zboczeńców, nie żaden zakon ratujący chrześcijaństwo.
A jak przyjdzie Korwin to zacznie się produkcja? Balonów…Niech pan weźmie coś na uspokojenie. – See more at: http://coryllus.pl/?p=1731#sthash.9k1sQd5R.dpuf
I balonów, i kaleson i hebli i latawców i dmuchawców i syren i pasztetowej i bimbrui fajek a wszystko można będzie sprzedać prosto z balkonu swego mieszkania . Czuje pan tę wolność . Bez zezwolenia , koncesji pytania czy na pewno mogę? (niewolnik zawsze pyta pana swego mogę) . I można będzie zwykła rurę kanalizacyjną wkopać i wystarczy do tego koparka a teraz nie można. Po prostu będzie normalnie i fajnie. Ach pomarzyć.
Tylko którą pigułę zażyć, czerwoną czy zieloną?
wygrac wybory… to latwe
potem zaczyna sie pod gore,
a wygrywajacy pytaja ,halo, no gdzie my som? co teraz?’
Oczywiście, pan też może dokonać selekcji negatywnej i opuścić ten blog, a przenieść się na superinteresujący blog Korwina
Ja się modlę żeby Korwin po nad te swoje występy już nic więcej nie wypracował 🙂 .
Moim zdaniem , jest bardzo podobny do tych osób które krytykuje , a tak naprawdę to okrada ludzi bierze pieniądze za swoje dąsanie , intelektualne mlaskanie itp.
Pan powinien wrócić do swojej biblioteki i czytać , czytać , czytać … dalej i żyć pełną piersią .
Pan Korwin rzecz jasna do biblioteki.
To zbyt duże uproszczenie , ta malowana wolność to będzie wojna gangów 🙂
Straszą Korwinem ze wszystkich stron ,gospodarzowi też się udzieliło , ŻENADA
DZIECINADA
w Polsce jest wszystko możliwe, nawet zmiany na lepsze.
1) Dobry artykuł, bo spójny i na temat; Daję 10/10.
2) Co do Pana ,,esse”. W zasadzie jest (mam nadzieję) najbardziej ,,twórczy” ba, na tym blogu. Głównie ze względu na jego śmiałe koncepcje, z których przynajmniej ,,wiadomo o co człowiekowi chodzi”. Dlatego lubię tu zaglądać. Myślę, że ,,obserwatorów” nie koniecznie tu piszących ma Pan dużo więcej. Panie Coryllius’ie, dawanie biletu (lotniczego) w jedną stronę (esse) o niczym dobrym nie świadczy. Nie każdy ma potrzebę wpisywania na blogu swoich uwag czy przemyśleń, a poczytać komentarze naprawdę warto. Jak ,,widać, słychać i czuć” co niektórzy tu piszący uprawiają jedynie zabawę w ekwilibrystykę słowną, z której nic nie wynika a i też nie wiadomo tak do końca ,,o co im chodzi…”? Może to ma być w jakiejś części właśnie taki charakter tego blogu??
3) Czyżby bał się Pan może posądzenia o zakręt w kierunku antysemityzmu, którym się tak wszystkich pospołu szantażuje i straszy? Temat tabu? (Dallas, tu Apollo 13. Mamy problem!).
4) Pan ,,esse” ma konkretne i rzeczowe poglądy. Szacunek. A przez to ,,ożywia” są stronkę i niektórych skrybów. Ma być dysputa i wymiana poglądów, a nie ,,nauka latania”.
5) Teraz co do PiS-u. Ma Pan rację. W ten sposób wyborów nie wygra. Powinien wzorować się na W.Orbanie. Konkrety. PiS na ,, tzw. prowincji” nie działa, bo nie wie to co i Zarząd (też nie wie). PiS powinien oprzeć się tak naprawdę na Polakach niemajętnych. I tak jak na Węgrzech ogłosić, że jak wygra wybory to zlikwiduje podatek dla rodzin wielodzietnych nie osiągających minimum socjalnego na członka rodziny. A tak, to ,,coś tam ględzą” bez konkretów i tak Ci ludzie wiedzą i myślą. Czyli ,,nie ma na kogo głosować”, bo najczęściej co się słyszy dookoła.
6) Pozdrawiam.
Czasem ,,wkradnie” się przejęzyczenie. Miało być Houston – (największe miasto stanu Teksas) zamiast tego Dallas. Dlaczego Dallas? One way ticket? Ale sens pozostaje znany. Poza tym, drobne literówki..
Filozof , Żenada to jest jak gość mówi Tobie centralnie w twarz , że jedzie do Brukseli się najeść , wyspać , postraszyć , pokrzyczeć itd. za Twoje i moje min. pieniądze. A ty mówisz , że to deszcz pada 🙂 . Ja się Pana JKM nie boję i nikogo nie mam zamiaru straszyć , ja nie wierzę w szczerość i uczciwość tego Pana .
Otóż to.
Panowie prof. prof. Cenckiewicz i Wojciechowski przyszli we dwóch do Pana prof. Kieżuna , a dwóch na jednego to banda łysego 🙂 . Kim jest łysy ?
Ty się od moich pieniędzy odwal gościu
Całkowicie się zgadzam z opinią, że K. jedzie do B. najeść sie ,wyspać i pokrzyczeć. Zlikwiduje podatki i zatrudni się w butiku córki na Mokotowie, który ostatnio reklamował? I za wypłatę będzie rządził Polską?
Modowa córka K. źle wróży. Córka T. też robi w modzie.
Moim zdaniem pis wygra, albo będzie blisko remisu. Ale i tak pewnie zabraknie mu do samodzielnych rządów. Ale niestety robi sobie duży błąd że odcina się od młodzieży patriotycznej. Ciekawe czy teraz też odłączą się od marszu niepodległości. Szczerze powiedziawszy wśród swoich znajomych nie znam nikogo kto by deklarował się że zagłosuje na PiS.
Mała dygresja co do sań. Był taki dowcip po wojnie, o tym jak wilki atakowały w nocy, w lesie sanie, a mądry woźnica wziął do reki notatnik i ich zapytał, który chce się zapisać do Partii. No i te wilki zaskomlały i natychmiast uciekły do lasu.
Chłop, który opowiedział ten dowcip o wilkach w kolejce do skupu, na Podlasiu, pojechał na niedźwiedzie.
Niezła przebitka – za wilka niedźwiedź.
Za komuny ca 60% wyższej kadry to były różnej maści odpowiedni goście.
Ci ludzie wyparowali, zniknęłi?
Pom owocach ich poznacie!
Stan PKP, Poczty, prywatyzacja … itd … Ale też edukacja.
Niedawno opowiedział mi staruszek, kiedyś pracujący przy poszukiwaniach złoż w latach 70-tych, że przy KAŻDYM odwiercie mieli przypisanego prowadzącego oficera rosyjskiego. To są takie mini anegdoty, które stanowią potwierdzenie pewnych analiz.
Problem, że Korwin, kolorowa, szalona postać publicystyczna, politycznie blokuje idee, które w wielu aspektach są słuszne. I to on chyba jest tym balonem, który blokuje produkcję balonów.
Poza tym racja – rozsądni ekonomiści podnoszą, że od 1993 roku następuje ponowne, niepowstrzymane nakręcanie spirali biurokratyzacji gospodarki.
Komu sie dziś mrzy jakaś produkcja? Jakiś warsztat? Pomyślcie – czy wśród Waszych znajomych są właściciele maszyn? Właściciele środków produkcji? Jeśłi nawet to pewnie niewielu…
Spotkałem niedawno czynnego rzemieślnika, wiek ca 85 lat. Okazało się, że to znajomy znajomych i pamiętają, jak gromił za komuny urzędy i przepisy. A w rozmowie ze mną co? Za komuny to miał produkcję, a teraz chińszczyzna, zero wsparcia i upadek.
Co dobrego – zaopatrzenie w Biedronkach jest lepsze niż marketów norweskich! No i toalety na naszych nowych stacjach robią wrażenie! I motele, hotele, pensjonaty, bary i knajpki na każdym rogu.
I wszystko tak fajnie drży, widać energię, ludzie biegną, coś jednak wokół sie zmienia. Ja to nazywam polskie tętno. I nie ma tego w Czechach, nie ma w Danii, a Niemcy podobno widząc to mówią – niedługo nas zaczniecie zjadać – oczywiście ekonomiczne! Oby!
(creatura) pis odłączył się od marszu w 2013 roku, bo dostał informacje, że na trasie pochodu sa zaplanowane (przez sprawców nieznanych) łuny pożarów i eskalacja negatywnego wizerunku Pis pójdzie w kierunku przedstawiania ich jako ugrupowania podpalaczy spokoju społecznego.
Więc PiS nie pakował pod gilotynę temu Kubie który już … po nich szedł.
Jak pan by dostał wysoką pożyczkę to też byłby ruch nowy samochód, nowa willa, nowi służący,być może nowy jacht czyli ruchu,ruch. Tylko to wszystko trzeba utrzymać no i pożyczkę spłacić a wtedy piękny sen pryska i zostaje szara rzeczywistość.
Mi chodziło o energię Polaków – ona jest. A to, że nas kiwają i robią w balona ile wlezie – osobna sprawa.
Owszem mógł by to być pretekst do rozpoczęcia kolejnej nagonki na PiS, ale wypadało by chociaż zrobić jakieś kroki w stronę, a raczej nie robić kroków by odciąć się od tej młodzieży. Poza tym jeżeli Młodzież Wszechpolska jest w stanie organizować patron marszu niepodległości by zachować tam porządek to tym bardziej mogła to zrobić druga partia w kraju. I wtedy był by większy porządek. Nawet jak się przenieśli do Krakowa, to mogli wykonać chociaż ten gest przy organizacji porządku i pokazaniu że im też zależy na tym żeby wszystko było O.K.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.