paź 112019
 

Od jutra jest cisza wyborcza, a ja miałem nic nie pisać o wyborach, zmieniłem jednak zdanie. Strach wejść do sklepu, żeby nie usłyszeć jakiegoś młodocianego durnia, który siedzi na państwowej albo samorządowej posadzie, jak się mądrzy na temat katastrofy ekonomicznej, która nastąpi po zwycięstwie PiS. Dziś jeden powiedział nawet, że Gliński ponoć – ho, ho tak, tak – rzekł w telewizji iż wizy do USA zostały zniesione dlatego, że Tokarczukowa dostała Nobla. Jak słyszę takie rzeczy, to mam ochotę kupić Mein Kampf. Szkoda tych bałwanów szczuć psami, biedne psy jeszcze by się potruły tym jadem, który w nich płynie. Zostanę jeszcze obrońcą ministra Glińskiego przez tych ciemniaków. Facet co sprzedaje miód i grzyby na targu, też jest oświecony ekonomicznie i wie już dobrze jakie plagi spadną na biedną Polskę, kiedy wygra Kaczyński. Pewnie grzybów w lesie zabraknie. Całe szczęście, że tego Nobla ogłosili wczoraj, a od jutra jest cisza. Mamy szansę, że ktoś się wyłoży i zacznie coś paplać o kandydatach, wszak pani Olga została wyznaczona do poprowadzenia szarży na ciemne siły PiS-u. Co za debile, matko….Analfabeci idą głosować, bo im noblistka z literatury każe. Nie wiem czy w innych miastach jest tak samo, ale w Grodzisku prawdziwa groza. Ludzie młodzi, którzy powinni mieć jakieś pomysły i coś realizować, choćby z tego powodu, żeby podobać się koleżankom, pieprzą jak stare baby pod sklepem, albo żydy przed karczmą. Tyle, że żydy były przynajmniej dobrze poinformowane. Nie przypadkowo wszyscy ekscytują się Noblem z literatury, bo uważają to za jakieś wtajemniczenie. Nobel z ekonomii nikogo nie kręci, bo na ekonomii znają się wszyscy, przynajmniej w Grodzisku. Lepiej znają się tu tylko na sporcie i na grzybach. Chcę wyjechać do Dęblina…matko, dlaczego nie mogę….:-(

A teraz już pogadanka…

https://prawygornyrog.pl/tv/2019/10/gabriel-maciejewski-co-zrobic-ze-wschodem-europy/

 

  5 komentarzy do “Pogadanka i przygody w sklepie”

  1. dekonstrukcja myślenia trwa, ja pamiętam jak szalało ART-B, sukcesy tej firmy były tematem wszędzie, społeczeństwo osłupiałe bezkarnością tej firmy patrzyło na dewastację gospodarki polskiej,  studenci prof. LB który w tym czasie był Min.Fin., wierzyli bezkrytycznie we wszystko co mówił, jak za grajkiem z Hammelin, potem ta młodzież jako bezrobotna, zmarginalizowana,  wyemigrowała i jeszcze na emigracji pracując na zmywaku nie przejrzała na oczy, tylko głosowała stojąc w długich kolejkach na formację którą wspierał LB.

    Rosną kolejni

  2. Super dzieki za wspaniala pogadanke…

    … jakze potrzebna  !!!

    Z racji mojego handlowania – tym samym bezposredniego kontaktu z ludzmi… takze  z Ukraincami – rzeczywiscie musze przyznac, ze w podnoszonych rozmowach wiara ich w COS, co okreslil Pan jako „wielka” Ukraina,  takze wiara w nowego prezydenta Zelenskiego jest rzeczywiscie  WIELKA… cos à la kiedys nasza polska wiara  w Walese  !!!

  3. A pan to oczywiscie znawca ekonomii, nie to co facet z grzybami

  4. Nobel z ekonomii nikogo nie kręci, bo nie ma czegoś takiego jak „Nobel z ekonomii”…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.