sty 032019
Zostawiam Was z pogadanką, a sam kończę pisanie książki, która mam nadzieję będzie jeszcze w styczniu…oby, oby, ale wcześniej muszę trzasnąć wstęp do książki „Buka u psychiatry”
Zostawiam Was z pogadanką, a sam kończę pisanie książki, która mam nadzieję będzie jeszcze w styczniu…oby, oby, ale wcześniej muszę trzasnąć wstęp do książki „Buka u psychiatry”
Tutaj Państwo to pokażę. Zdjęcia z Piotrawina tym razem obiecane głowice kolumn niedoszłego megasanktuarium, które znajdują się za kościołem w Piotrawinie, ok 25 metrów, za ogrodzeniem. Zdjęcie z panoramą posesji kościelnej można powiększyć i kamienna głowica jest wyraźnie widoczna po lewej od kapliczki grobowej Rycerza Piotrawina, w bramie muru okalającego Drogę Krzyżową za kościołem. Drugie zdjęcie w proporcjach do ośmiolatki. https://plus.google.com/+EwelinaAnnaK A skoro jesteśmy przy Św. Stanisławie, to ciekawe, co by powiedział na takie dictum: https://swietatradycja.wordpress.com/2019/01/02/wyrok-kosciola-przeciwko-heretykowi-ktory-jest-papiezem/
Prezentuje Pani bogactwo tradycji i historii Kościoła, ale ludzie mało się tym interesują, choć jest wielu katolików. Przy okazji niedawnych świąt Bożego Narodzenia, gdybym zapytał czytelników lub uczestników konferencji, w jakim kraju leży Betlejem, to sądzę, że bez przygotowania niewielu by prawidłowo odpowiedziało, ale to nic złego czy wstydliwego, jeśli się czegoś nie wie – po prostu trzeba sprawdzać, szukać, czytać, dowiadywać się.
Chciałbym jeszcze podać (pod dyskusję) moją własną definicję katolicyzmu, ale na razie wstrzymam się, bo nie chcę prowokować Szefa.
Alfred, Ewelina Anna – macie tyle różnych portali gdzie możecie do woli wygłaszać swoje prywatne koncepcje na każdy temat więc zaoszczędźcie tego ludziom których to nie interesuje.
Komentarz jest ściśle związany z tematem lub mało z nim związany, fakt, ale jakiś rezonans musi być. Gospodarz czasem korzysta z podpowiedzi, drobnych korekt, odpowiada, nie odpowiada albo wywala dyskutantów. Takie życie.
Bolesław Śmiały ale przecież nie Szalony, a tak to wygląda jakby był nadpobudliwy. Postawiono króla przed faktem dokonanym. Uczestnicy nie zwracano uwagi na okoliczności w jakich dokonali tego posiekania. Bezwzględnie i bez ceregieli. Strzemieńczyk, Szreniawa i Jastrzębiec liczyli na jakieś zmiany. Biskup nie dopuszczał do realizacji ich planów, (jakich?) .
Zborowscy zawsze się stawiali, co/kto im dawał to poczucie pewności czy hardości.?
Świ(ę)tny wykład, swoim rozmachem bliski, a może przewyższający interpretację objawień w Gietrzwałdzie przez Brauna.
Rewelacja, świetny wykład
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.