Miałem dziś pisać o czymś innym, ale w zasadzie temat ten i tak łączył się z tym na co się w końcu zdecydowałem, czyli z omówieniem ostatniego występu Ziemkiewicza w „Do rzeczy”. Zacznę jednak nie od naszego ulubionego autora, ale od 71 rocznicy Powstania Warszawskiego. W zasadzie chodzi mi o listę patronów medialnych, którą przysłał mi Tomek Bereźnicki. Tam oto w najlepszej zgodzie znajdują się obok siebie: gazownia, Polityka, Do rzeczy, W sieci i kilka innych jeszcze tytułów. Będzie więc to świętowanie wspólne i jak podejrzewam pełne emocji pozytywnych, bo zgoda w końcu buduje. Teraz Ziemkiewicz. W swoim ostatnim felietonie, który nosi upiorną nazwę subotnik, napisał, że nie lubi słowa „niepokorni”, no ale ono jest więc nie ma się co obrażać (tak to zrozumiałem), a że tekst dotyczy książki Misiaka, to prócz niepokornych wymyślił nasz ulubieniec także turboniepokornych. Zanim do nich przejdę chciałbym, żebyśmy zwrócili uwagę na to, że ci wspólnie z gazownią świętujący rocznicę dziennikarze prawicowi to właśnie niepokorni. Nie wiem tylko wobec kogo oni są niepokorni, może Wy mi coś podpowiecie? Rzecz wygląda bowiem tak, że wszystkie tak zwane ważne tematy, czyli Powstanie, żołnierze niezłomni i inne, żeby mogły w ogóle zaistnieć muszą być przepchnięte przez gazownię i jej ludzi. Musi zagrać Waglewski i inni pokorni artyści, muszą coś napisać w Polityce i musi być pieczątka, że już można. Kiedy to się stanie, wtedy do pierwszego rzędu wpuścić można za zaproszeniami imiennymi tych co się tam przez lata całe dobijali, czyli tych wszystkich Karnowskich i Lisickich oraz Ziemkiewicza. Oni pracowali całe życie na dużo mniejszych budżetach i byli w opozycji, ale teraz też chcą mieć rację i być na czele. No, ale droga do tego prowadzi poprzez serdeczne porozumienie z gazownią i szlus innej nie ma. A skoro tak to sukces kosztuje tę całą niepokorność, która ich do tej pory wyróżniała, bo to przecież reżimowe media, takie jak wyborcza właśnie przeszkadzały tym ludziom w osiągnięciu właściwego statusu. Problem jak widzimy polega, jak zwykle na tym, by zjeść ciastko i mieć ciastko. Trzeba być niepokornym, a jednocześnie pokornym. Żeby to uzyskać wystarczy zmienić obiekt wobec którego stosuję się brak pokory. Wystarczy wystąpić wspólnie z dziennikarzami z GW na uroczystościach rocznicowych, a czytelnikom powiedzieć – walcie się frajerzy. I już, wilk syty i owca cała. Mamy sukces i jesteśmy dalej niepokorni. W którą stronę skierowany jest wektor „niepokorności” nikt sprawdzał nie będzie, nie ma obaw.
Powiem Wam, że ja nie mogę na to patrzeć. Rzygać mi się chce normalnie. Jak to jest możliwe, że armia ludzi dysponująca tytułami prasowymi, mocą przerobową, wsparciem uniwersytetu, a przynajmniej niektórych profesorów, kredytem i kanałami dystrybucji, nie jest w stanie stworzyć alternatywnego rynku treści, który mógłby konkurować z GW? To jest do zrozumienia tylko przy założeniu, że oni tego nie chcą. W dodatku nie chcą szczerze i uporczywie, to znaczy mają zupełnie inny cel, a tym jest nawiązanie kontaktu z rynkiem obsługiwanym przez gazownię i dołączenie się do niego, na jakichś, nieznanych nam zasadach. Ja tu nie będę pisał o żadnych straconych szansach, bo tych po prostu nie było. Jeśli ktoś zabiera się za jakąś robotę ze złą intencją, a jedynym jego marzeniem jest, by ciepło nań spojrzał redaktor Pacewicz, to trudno oczekiwać po kimś takim sukcesu. A tu jak widać mamy z czymś takim do czynienia. No, teraz przejdźmy do treści ziemkiewiczowskiego subotnika. Cóż on tam napisał? Z pewną taką nieśmiałością, zauważył pan Rafał, że Misiak napisał książkę i w tej książce są raczej niepochlebne opinię o Sakiewiczu i Hejke. Ja nie czytałem książki Misiaka, ale z tego co mi opowiadali, chodziło o to, że Misiak nie dostał należnych pieniędzy i się zdenerwował. Okay, tyle, że to są rzeczy znane i omawiane szeroko w środowisku i poza nim daleko przed Misiakiem, mam na myśli uporczywe niepłacenie honorariów przez GP. Nie rozumiem więc po co robić z tego aferę. Tylko ludzie o nieskończonej naiwności dali się wepchnąć w kanał z napisem Gazeta Polska i czytali te głupstwa. Ludzie rozsądni już 11 kwietnia 2010 roku, kiedy GP napisała, że mają telefon komórkowy z nagranym głosem jednej z ofiar katastrofy, zorientowała się z kim ma do czynienia. Szkoda, że Misiak się wtedy nie połapał. No, ale wtedy to oni mu jeszcze płacili. Ziemkiewicz próbuje, co nie nowe, zrobić z Misiaka wariata, a ten wdzięcznie się tej operacji poddaje, jak jakiś wyleniały kot, co go zgrzebłem końskim po pleckach skrobią (czochrają?). Kiedy bowiem, ktoś chce być, jak to określa Ziemkiewicz, trurboniepokorny, zaczyna gadać o masonach, rycie szkockim i francuskim, oraz o żydowskim panowaniu nad światem. I według Ziemkiewicza, Misiak też zaczął. To ciekawe bardzo, jak oni wszyscy chcieliby osiągnąć ten swój rynkowy sukces poprzez powtarzanie rzeczy znanych i już do kogoś przypisanych. Misiak nie będzie Braunem, choćby się skichał. Gadanie o masonach nic mu nie pomoże, a on ponoć jeszcze w tej książce kokietuje Hajdarowicza, odsądza od czci i wiary tych co odeń odeszli i uważa, że – pardon – Uważam Rze, kierowane przez Pińskiego to jest dobry tygodnik. Jedynym słowem, poprzez swoją truboniepokorną książkę redaktor Misiak poszukuje pracy.
No, ale ja nie mam dziś ochoty znęcać się nad Misiakiem, bo też i nie mam po temu podstaw, ale wziąłem na cel Ziemkiewicza. On w tym swoim subotniku napisał pod koniec coś absolutnie fantastycznego. Proszę, oto ten fragment:
Fakt jest faktem, że kształtuje się i krzepnie osobna prawicowa (cokolwiek to słowo jeszcze znaczy) formacja, nazwijmy ją, „turboniepokornych”. Dla nich jesteśmy mięczakami, niepotrzebnie komplikującymi proste sprawy – ale też coraz częściej jesteśmy dla nich tym, czym dla nas była michnikowszczyzna. A na dodatek traktujemy ich często dokładnie tak, jak michnikowszczyzna w czasach, gdy wydawała się sobie zwycięską, traktowała nas. Naprawdę, gdy przypomnę sobie początek lat dziewięćdziesiątych – totalna dominacja rozchamionej swą potęga „Gazety Wyborczej”, prawicowe bieda-pisemka, rachityczną obecność na spotkaniach zepchniętych do salek parafialnych – nie widzę powodu, żeby turboniepokorni, uznający Zachód za co najmniej nie mniejszy, a może nawet i większy syf, niż Moskwę, wolni od fetyszyzowania demokracji i weryfikujący po swojemu uznane przez nas autorytety, nie mogli za lat dwadzieścia stać się istotnymi graczami debaty publicznej. Kto wie, może nawet jej zwycięzcami.
Dwadzieścia lat!!!!! Kapujecie! Nie dość, ze biedny Misiak został zaliczony do graczy politycznych, to jeszcze ma czekać dwadzieścia lat na swoją kolej! A w tym czasie jeść będzie, co? Trawę z torowisk tramwajowych, bo tłusta? Może i to szyderstwo jest trochę niestosowne, ale sami popatrzcie jak pan Rafał pozycjonuje cały ten prawicowy światek. Po pierwsze zdradza nam mimochodem, że ma ambicje polityczne, a w dodatku nie sam je pielęgnuje, ale wraz z kolegami. I tu mamy odpowiedź jaki jest cel tych wszystkich pozorowanych działań prawicowo-patriotycznych. Po drugie, wmawia nam, że on przez dwadzieścia lat tułając się po salkach katechetycznych pogryzał kromkę czarnego chleba i tłumaczył pryszczatym młodzieńcom czytającym jego książki, czym jest gospodarka liberalna i obyczajowy konserwatyzm. Po trzecie i oczywiste, nie wyobraża sobie, żeby teraz jakiś Misiak, po napisaniu tej swojej książki, tak po prostu wpasował się w jego otoczenie.
Wcześniej w tym tekście pisze jeszcze Ziemkiewicz, że Misiak powołuje się na jakichś blogerów. Nie wymienia ich z nazwisk, ani z nicków. Na wszelki jednak wypadek chciałem zapewnić wszystkich, że nie miałem, nie mam i chyba raczej nie będę miał nic wspólnego z panem Misiakiem. Chodzi raczej o blogerów czynnych na NE, bo ta platforma Misiaka ponoć fascynuje i on się tam doszukiwał treści ważnych. W porządku, mnie jednak interesuje coś innego. Mianowicie hierarchia, jaką ci ludzie sobie ustawili w głowach, ta cała piramida bytów publicystycznych, na której to szczycie znajduje się ani chybi Adam Michnik ze swoimi najbliższymi współpracownikami, nieco niżej nasi niepokorni, jeszcze niżej Misiaki i środowiska antymasońskie, a na samym dole, w piekle, siedzimy my blogerzy. Nas, jak napisałem, nie wymienia się nawet z nicka, że o nazwiskach nie wspomnę. Przyczyna tego jest niezwykle prosta. Jeśli ktoś zastosowałby tę praktykę, cała ta, opisana przeze mnie piramida, wywróciłaby się, może nie całkiem do góry nogami, ale mogłoby się okazać, że ci byli do tej pory na górze, są znacznie niżej. I ja Wam to mówię wprost, w zasadzie nic nie trzeba robić, wystarczy tylko co jakiś czas wspomnieć o nas blogerach, o naszych książkach i treściach, które produkujemy. Z nami jest taki kłopot, że my – mam na myśli toyaha i siebie, nie zwalczamy masonów cytując Krajskiego, nie upraszczamy komunikatów, co Ziemkiewicz wmawia Misiakowi i jemy podobnym i w ogóle nie mamy zamiaru się pod nic podłączać. Nawet koszulek patriotycznych nie nosimy, mamy własne. Kreujemy rynek jednym słowem. Mały, bo mały, ale własny. Można więc nas tylko zamilczać. A i to w końcu wyjdzie nam na dobre, nie za dwadzieścia lat bynajmniej, jak się pociesza pan Rafał, ale dużo wcześniej. A tu macie link do całości tekstu http://ziemkiewicz.dorzeczy.pl/id,6791/Turboniepokorni.html
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl i przypominam, że w dniach 31 lipca – 2 sierpnia w Gdyni odbywa się nadmorski plener czytelniczy, jedziemy tam we dwójkę z moją żoną. Impreza zlokalizowana jest na bulwarze nadmorskim, gdzieś w okolicach skweru Arki Gdynia.
6 sierpnia zaś odbędzie się wieczór autorski w Zielonej Górze – sala „Nad kotwicą” przy al. Zjednoczenia 92, początek o godzinie 18.00.
Powstanie warszawskie potrafi połączyć największych wrogów.
Połączyło na początek Hitlera i Stalina 😉
Według mnie Coryllus powinieneś się bardziej cenić, skoro taki pismak jak Ziem jest dla Ciebie punktem odniesienia. Ignorować go, bo to chamskie pisanie.
Już nie przesadzj z tym cenieniem się, polemika to dobra rzecz.
…niepokorni ?…. wobec nas… czytelników …ofkors … proste!
Faktycznie przesadziłem i przepraszam za te określenie „ch&%$@ pisanie”. Chodzi mi tylko o to, że Ziemkiewicz odnosi się z pogadrą do każdego niemal w każdej swojej wypowiedzi, komentarzu i artykule. To jego styl pisania: wyśmiać, bo tylko ja mam rację. Ogólnie to miły człowiek, ale ta retoryka wyśmiewania każdego w swoich pracach jest nie do zniesienia do jakimś czasie.
Jakoś do tej pory nie widziałem nigdy i nigdzie samochodu z naklejonym z tyłu krzyżem NSZ.
Owszem z symbolem Związku Jaszczurczego tak, ale NSZ – nie.
Nawet na jednym ze spotkań z „żywym odbiorcą” RAZ wystąpił w bluzie, na której był symbol ZJ.
Ciekawe dlaczego?
Ja od lat na to nie zwracam uwagi, na tych wszystkich „prawicowych”dziennikarzy powiazanych z partiami czy ty lyberalami czy prawdziwymi Polakami,no i mam spokoj.Gazeta wyborcza?to cos takiego jeszcze jest?Ziemkiewicz?odkad opuscil Ncz! to juz tylko pikuje w dol.Zastanawianie sie nad tym bractwem ma taki sam sens jak na tym dlaczego w telewizornie nie ma dobrych programow.
na portalu wpolityce.pl przywołują słowa byłego ? posła PiS … że w zależnosci od jesiennych wyborów …. możliwa koalicja PO – PiS ….. jesli w PO będzie Schetyna a nie Kopacz …..
..;)
aha… Giżyńskiego …
http://www.wpolityce.pl/polityka/260483-girzynski-koalicja-po-pis-mozliwa-jesli-platforma-bedzie-rzadzil-schetyna-w-sprawie-smolenska-zawsze-zachowywal-sie-przyzwoicie
Ploty – były poseł, Marylka 😉
To jest to co w „Mistrzu i Małgorzacie” cenię najbardziej – seans czarnej magii oraz magii tej zdemaskowania.
W najnowszym numerze o depopulacji slowian:
http://politykapolska.pl
Pozdrawiam
…to trochę inaczej ….ale nie chce mi się pisać…..:(
Schetyna jak cale PiS to opcja amerykanska, otwartym pozostaje pytanie czy PiS przede wszystkim nie pozostaje na uslugach panstwa polozonego w palestynie (ale wiadomo waszyngton i jerozolima to prawie jedno).Tak wiec koalicja jak najbardziej mozliwa, zobaczymy jakie beda rozkazy.Schetyna razem z Petelickim chcieli swego czasu wysadzic z siodla Tuska i za pomoc amerykanow(ujawnienie ich nagran ze smolenska) obiecali im kontrakty na lupki….bo ze PiSowcy stoja na bacznosc przed waszyngtonem to chyba nikt watpliwosci nie ma.
Przeciez na te ryje nie da sie juz patrzec, a jak te mordy zaczynaja emitowac dzwieki, to nic tylko je kamieniami obrzucac.
Nie będzie zwycięstwa PiS, to i taka koalicja nie powstanie. A że nie będzie niech świadczy o tym dzisiejsza wypowiedź szefa klubu PiS M. Błaszczaka na konferencji w KGHM . On tam składa obietnice złożenia projektu zniesienia podatku od wydobycia miedzi i SREBRA, którego na pewno aktualna premier do procesowania w sejmie nie dopuści. A jeśli tak, to PiS musiałby taką ustawę wprowadzić w życie. Ale to jest absolutnie nie możliwe! Bo to jest jeden z przyszłych filarów finansowania emerytur i budżetu.
wielu tak robi, nawet w sejmie
nowo-mowa koszulkowa
kobylinski (? artysta palstyk), juz w ubieglym wieku, mowil do mlodego artysty amatora:
maluj ach maluj chlopcze… tylko, bron cie panie boze, nie probuj tego sprzedawac
tak sie chroni rynek zbytu
Ziemkiewicz rozważał niedawno w jakimś wywiadzie, czy lepiej lepiej by nie było, gdyby Polacy w czasie II wojny dogadali się z Hitlerem. Wyszło mu, że ponieślibyśmy mniejsze straty. Stwierdził na koniec, że w polityce nie ma miejsca dla moralności, bo liczą się interesy. Co on wie o pokorze i po co gada o spotkaniach w salkach katechetycznych, skoro ma takie straszne poglądy.
Po przekształceniu 1989 roku z PRLu w PRL bis zwany III RP mamy również towarzyszy działaczy oddelegowanych. Jedni w teatrze odgrywają rolę prawicy, inni lewicy, a jeszcze inni centrum.
Wszyscy szykują się do nowych ról i nowego rozdania. Są eksperci, publicyści, dziennikarze oddelegowani na odcinek prawicowy i lewicowy. „Nasi” a w zasadzie nie nasi.
Chodzi o zagospodarowywanie emocji. Ludzie na takiej niezaleznej.pl sobie popiszą. Inni na gazeta.pl
Jak to kiedyś fachowo ujął w trzeciej części filmu „Kochaj albo rzuć” u nas kanałów wiele, ale telewizja jedna.
Po tym przekształceniu porządnie nas – ludzi u których świadomość określa byt, a nie jak u 99% to jednak byt określa świadomość – Okradli. Lekko około 150 miliardów złotych rok w rok, plus państwo frontowe i złudzenie bezpieczeństwa. Zostały do sprzedania Lasy Państwowe.
Fakt jest faktem, w tych wyborach minionych służby źle odczytały nastroje społeczne. W 1980 również powstała wówczas oddolnie Solidarność (II odgórnie). Nie dlatego, że wówczas Wałęsa zaczął obalać komunizm, ale dlatego że służby nie przewidziały iż zapisze się do niej 10 milionów ludzi. Ale, że Lechu mógł co najwyżej obalić 0,5 litra, a nie komunizm – to nie rzucił nakazu zapisywania się masowego PZPR-u. To by się wówczas działo? Ciekawe co pseudofachowcy by wówczas zrobili.
Współcześnie na 25-lecie grabieży – fachowcy nie przewidzieli, że niejaki Kukiz dostanie aż tyle głosów.Wytnie ich ludzi – jak to mawiał o tym rejonie Grzegorz Braun – Układ Wrocławski nadzorowany bezpośrednio z Drezna (wówczas rezydent Władymir Władymirowicz). Świadczyć to może, że Kukiz próbuje się zerwać ze smyczy lub już się zerwał – ponieważ zaczyna wygadywać takie rzeczy, za które inny patriota co napisał „Długie ramie Moskwy” – zniszczyć spróbował prof. Kieżuna, jak ten zaczął otwarcie mówić, że jesteśmy kolonią przeznaczoną do eksploatacji a nie na jakieś twórcze i rozwojowe działania.
Jakoś Ci „nasi” oddelegowani antyniezalezni.pl czy antywsieci itd. – Nigdy nie pokusili się o biografię Bronisława Komorowskiego, Adama Michnika, Donalda Tuska czy Czesława Kiszczaka czy Leszka Balcerowicza itd.
Muszę coryllusowi przyznać rację w jednym jeszcze. U nas w naszym kraju i dobrze, aby to uświadomiła sobie hierarchia Kościoła Katolickiego – Wygrywa Herezja.
Czyli maksymalna eksploatacja pracującego człowiek za niską stawkę + rozluźnienie moralne – patrz 10 przykazań a zwłaszcza 1, 6, 7 + plus złudzenie bogactwa czyli życie na kredyt = HEREZJA.
U nas wygrywa Dupa – Wóda – Akordeon.
Kobiety – Wino – Śpiew przegrywają.
Tak na marginesie, jak wam się podobają rządy ludzi, którzy są święcie przekonani iż za miast 0,5 litra obalali Komunizm czyli Marksizm. Marksizm jak pozostałe HEREZJE – odziera człowieka z Istoty ludzkiej i wolnej woli czyli św. Tomasza z Akwinu i św. Augustyna.
Marksizm podobnie jak inna współczesna odmiana GENDER a wcześniej HEREZJA nazywana postępem – sprowadza człowieka: mężczyznę do roli mięsa armatniego, a kobietę do roli pojemnika na spermę. Sprowadzają z podmiotu do roli przedmiotu, ale z przykrością, że te 99% woli być przedmiotem. Tam wygrywa przysłowiowa micha, o której wyżej również pisze coryllus.
Na koniec zadam pytanie, tym całym pseudo elitom od Michnika po Sakowicza, tym politykom udających durni lub będących faktycznie durniami?
Komu wyrwał klamkę do drzwi, a wynikiem tego był 10 kwietnia 2010 roku śp. Lech Kaczyński? Proszę wskazać również, gdzie te drzwi się znajdują? Kto do ówczesnego wyrwania, klamkę trzymał pewnie w swoich dłoniach?
Powiem szczerze – wywołuję do zabrania głosu (choć wiem, że bezskuteczne to będzie) Prezydenta elekta. Jak znajdzie odpowiedź będzie dobrze. Nie narobi wówczas na pewno głupot.
smutno
A my tu małe żuczki dowiadujemy się że są cykle (fale) o częstotliwości 100 lat, tymczasem oni już grają na tysiące:
http://kwejk.pl/obrazek/2393549/wyjscie-z-egiptu-papirus-ipuwera.html
„wypędzenie”, „prześladowania”, mały geszefcik, lombardzik, gazetka (rozsiewalnia plotek na rynku), chwilówki, bankructwa, i tak koło 200 lat do następnej hiperinflacji i… tym razem będą się za nich bili po głowach geje z katolikami, Polacy z Rosjanami, Murzynie z Muzułmanami, masoni z illuminatami, „nasi” vs „Oni” i kogo tam się tylko da jeszcze stworzyć i na siebie napuścić.
Złoto już wywiezione i jest całkowicie bezpieczne, cała reszta tu u nas, to trochę ogromnych kurników do produkcji, wiek emerytalny do 70 i 3-letnie kolejki do lekarza specjalisty (albo prywatnie – na kredyt! :-}
wygląda na to, że „galaktyczny mędrzec coryllus” nie zrozumiał w ogóle o co chodzi w notatce Ziemkiewiczowi, ot po prostu
Elig o tej notce.
http://naszeblogi.pl/56243-turboniepokorni-reakcja-coryllusa-na-tekst-ziemkiewicza
Jasne, jasne, nie zrozumiał…..
Elig troche ponioslo jak pisze na koncu swojej notki o „wylonieniu charyzmatycznego przywodztwa”. Elig nie kojarzy, ze cos takiego jak przywodztwo pojawia sie bez zadnych glosowan, uzgodnien, „tworczego procesu”, itp. Przychodzi lider narzuca swoja wole i reszta musi sie go sluchac. W Polsce nic takiego nie bedzie mialo miejsca, bo ludzie dostaja taka edukacje i wychowanie, ze co najwyzej mozna wyprodukowac jakiegos polamanca-cherlaka co bedzie „wypracowywal consensus”. Cala reszta rozwazan jest zupelnie bez sensu i nie na temat, wobec tego prostego faktu, ze tzw. liderzy to sa ludzie o charyzmie kiszonego ogorka i nawet w piaskownicy nie byliby w stanie narzucic swojej woli.
„Ja nie czytałem książki Misiaka, ale z tego co mi opowiadali, chodziło o to, że Misiak nie dostał należnych pieniędzy i się zdenerwował. Okay, tyle, że to są rzeczy znane i omawiane szeroko w środowisku i poza nim daleko przed Misiakiem, mam na myśli uporczywe niepłacenie honorariów przez GP. Nie rozumiem więc po co robić z tego aferę. – See more at: http://coryllus.pl/?p=2550#sthash.W7nONBrY.dpuf”
Niepłacenie honorariów należy do zbioru zachowań, polegających na niedotrzymywaniu umów finansowych i jest złodziejstwem. Należy robić aferę ze złodziejstwa ponieważ jest to patologia społeczna i prowadzi do negatywnych skutków społecznych.
Z poważaniem.
Leszek Smyrski.
więc ja po leninowsku – co robić ? 🙂
Pieniadze. Trzeba robic pieniadze, do tego miec cele w krotkiej i dlugiej perspektywie, cele podporzadkowane misji i spokojnie samemu, bez zadnych posrednikow bezposrednio inwestowac w rzeczy nad ktorymi ma sie 100% kontrole. Bez porzadnej edukacji, wychowania i kuzni charakteru nie bedzie zadnego liderowania. A na to wszystko potrzeba pieniedzy i wizji, ktora wykracza daleko poza horyzont kadencji wyborczej.
Szare na złote..
Obywatel Szechter – wiadomo -kto zacz ..
To taki człek , który na Solidarności gazety prywatnej się dorobił..
A jak się dorobił..to się zapiął i wypiął..-ludźmi honoru -choćby..
innych pracowników komitetu propagandy ..jak Lisy ..MO ..nie ma co wymieniać..
to klepaki..biedy nie klepią bo ; klepią co im się powie…
Rzecz tu idzie o sprawy zasadnicze.. o POLSKĘ>>.
Różnica poglądów pomiędzy Sakiewiczem z bardzo Gazety Polskiej a Misiakiem ma /owszem/
podłoże finansowe..JEDNAK nie ogranicza się, li tylko – do owego..
Zaryzykuję twierdzenie, że finanse były katalizatorem konfliktu..
On by i tak wybuchł..ale – pod innymi „sztandarami”.
Życie trwa …tyle – ile trwa..a PiS w opozycji od lat 8-miu..
życie kosztuje ..to i obywatel Sakiewicz..& co reasumując ..postanowił zarobić jak Szechter ..na swoich mediach..
W tym celu pojechał po natchnienie do USA ..takiego fabrykanta dolarów..dla potrzeb nacji która się wybrała -jako wybrana..nacja..Wybrana nacja i goje… Nacja która wydusza łzy :- jacy biedni jesteśmy”
a trzysta ~ca..rodzin ma POŁOWĘ tego dobra co istnieje na Świecie.. 300rodzin !!!
to coś takiego jak u nas głosowanie z jawnym udziałem SERWERÓW RUSKICH..
a wyniki z wyborów do samorządów z PKW, JUŻ znacie ?
No ale dość dygresji..
Tak to po częstych wizytach w USA…obywatel Sakiewicz..jeszcze bardziej- się zrobił „made in USA”..
A ponieważ w sporych kwestiach tyczących UKRAINY ..stanowiska wielbicieli czosnku i USA są zbieżne…ba – identyczne..
Gazeta Polska ..aby nie było lipy ..zaczęła stawiać sobie cele IDENTYCZNE z GWnami..
Tu przykłady : Rajd Katyński, ksiądz Isakowicz -Zaleski ale i INNE podstawy jak – Braun..
czytaj ZAGADNIENIA UKRAINY..tak tak o Ukrainę chodzi!!!!
były zwalczane JEDNOMYŚLNIE, choć w różnym czasie,, przez GWna i Gazetę Polską..
Prawdziwe interesy POLSKI – NARODU POLSKIEGO..jest silna i niepodległa Ukraina ale ..ALE…
wyzwolona z REZANIA wyzwolona z obciążeń Rzezi Wołyńskiej..
Jednak …z jakiś powodów /zgadnijcie – jakich ?/ Ukraina woli zniknąć, z map Świata ..ale nie
potępić i rozliczyć się z REZANIEM.
Widać ; nierozliczanie się z ludobójstwa zwanego rezaniem jest dla Ukrainy ważniejsze od istnienia..
Likwidacje Ukrainy zapowiada : Rosja..Michnik & BUL../wręczanie mapy na wręczaniu „człowieka roku”
człowiekowi z WSI/ czytaj mapy Polski w granicach…II RP..pan Braun..WIELU..wielu innych
ZACNYCH ludzi Michałkiewicz..i inni.. czyli JUDEO – POLONIA..
Piszę tu o Ukrainie jako CENTRUM.. sporu wydawałoby się z innej czytanki , bo
Sakiewicz & co..zmienił się radykalnie po natchnieniu otrzymanym w USA..
Tymczasem USA..uwaga -uwaga nie koniecznie są naszymi sojusznikami w /s Ukrainy..
Dowód :- dwa ośrodki władzy Prawy Sektor – uzbrojony i władza centralna – uzbrojona..
Kto ten BURDEL nastawił? Kto uzbrajał? jak to się ma do Judeo-Polonii?
konkludując..bo za bardzo od tematu..
Panowie wzięli się za łby..bo MIODU ..miodu nie starcza.. tyle lat opozycji..PiS-u
to i nie jedna Kluzik zmieniła partię.poglądy..że o Misiu ..nie nadmienię..
Reszta konfliktu …jak- kula śnieżna..sama się robi…
Raz, RAZ komuś.. potem – ktoś inny ..o jedno słowo -za dużo..i INNY się obrazi..
końca nie ma..
W tych swarach ..oddzielając plewy od ziarna nie zapominajmy – BEZ POLSKI ,,jesteśmy wszyscy
śmieciami – WSZYSCY…
Jak jeden mąż ..i niejedna żona..
pytajcie tych co na emigracji..jak są traktowani..a bez Polski.
Oni wam powiedzą!
.w Polsce takim miejscu geograficznym które mam nadzieję NIE ZAISTNIEJE..
– DOPIERO SIĘ ZACZNĄ REPRESJE.
Nie będą pytać:- czyś,-za PO ..czy, za PiS-em ..albo innym..
NIE BĘDĄ PYTAĆ !!!!
Kurtyna się podniesie!!!!
To ciekawe.
Ciekawe,bo Braun juz conajmniej dwa,czy trzy lata temu,wydedukowal z danych o „ukladzie wroclawskim”,ze Schetyna to najwazniejszy agent Moskwy w Polsce.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.