Eskalacja nieodmiennie jest składnikiem prowokacji. I dlatego zwykle jest dobrze wymierzona i skonstruowana, żeby nie trzeba było jej powtarzać. Jakby to miało miejsce przy jakichś amatorskich eskalacjach, realizowanych indywidualnie. Celem prowokacji, która zaczyna się od eskalacji nastrojów jest zwykle utrwalenie władzy. Żeby doszło ono do skutku potrzebne jest poparcie możnych, tajna policja i zaskoczenie. Czy Tusk ma to wszystko? Nie ma. Ma tylko policję, w dodatku nie tajną, ale całkiem jawną, która potrafi zastrajkować. Eskalacja zaś, którą uprawiają jego ludzie służy do lansu, albo do prowokacji a la Cyba. To znaczy takich, które z partii rządzącej zdejmą odium ewentualnych morderców czy innego rodzaju przestępców. Za chwilę okaże się jak bardzo Tusk nie ma poparcia możnych tego świata. W mojej, być może błędnej ocenie, w chwili kiedy zaprzysiężony zostanie Donald Trump, skończy się gadanie o demokracji walczącej. Ci zaś, którzy dziś publicznie o niej mówią zostaną wycofani na zaplecze. Być może dojdzie nawet do dymisji Bodnara. I kilku innych zmian na stanowiskach ministerialnych. No chyba, że sprawy przybiorą taki obrót, jak wieszczą niektóre telewizje, czyli dojdzie do dymisji rządu i nowych wyborów. Dałby Bóg. Jestem jednak zdania, że bez próby podlizania się Trumpowi nie da się tego przedstawienia zakończyć. I wtedy otwarta pozostaje kwestia, jak nowy prezydent USA na to zareaguje? Bo może zareagować dobrze, to znaczy postanowi nauczyć Tuska kilku nowych sztuczek. Na nasze nieszczęście.
W telewizorach pojawiają się ludzie mieniący się politykami, którzy nie świadomi wcale jak wyglądają, wygłaszając różne eskalacyjne tezy mówią o demokracji walczącej. No i o tym, że PiS trzeba zniszczyć. Źle im z oczu patrzy, ale jednocześnie widać, że to albo aspirujący durnie, albo agresywni idioci. Nie mają oni też tej świadomości, że akcja wywoła reakcję. Prędzej czy później. No i ta reakcja nie będzie wymierzona w Tuska, ale w nich. Tego żaden z młodych członków KO, pilnie wypełniający polecenie swojego szefa, nie bierze pod uwagę. Nie należy jednak ich lekceważyć i spuszczać z oka, bo są to ludzie wychowani w warunkach skrajnej deprawacji, czyli w braku zagrożeń, znanych tym, którzy przeżyli komunę, czy choćby tylko schyłkową komunę. To zaś oznacza, że chętnie i bez liczenia się z niczym i z nikim zafundowaliby by różne zagrożenia bliźnim.
Przejdźmy teraz do omówienia indywidualnych rodzajów eskalacji służących do tak zwanej prywatnej dewocji, czyli uwielbienia samego siebie i prób zwracania na siebie uwagi. Oto Lis Tomasz, człowiek ciężko doświadczony przez życie, ale najwyraźniej niczego nie rozumiejący, przeprowadził wczoraj wywiad z Karolem Nawrockim. To znaczy udawał, że u niego w domu jest Nawrocki i on z nim gada. Czyli sam sobie odpowiadał na wymyślone przez siebie pytania. To nie jest tak niepokojące, jak występy tych trzydziestoletnich graczy w trzy karty, którzy pokazują się w telewizji przekonani, że cały świat jest głupszy od nich, bo kiedyś sam Lis im to powiedział. Jest to nawet zabawne, jeśli oczywiście, ktoś lubi śmiać się z nieszczęścia bliźnich, ich chorób i kalectwa.
Znany sympatyk Konfederacji, zwalczający na Podhalu ukraińską partyzantkę i popierający Wielkorusów, architekt Sebastian Pitoń puścił wczoraj tweeta o tym, że Goralenvolk ratowało Polaków w czasie okupacji niemieckiej, a AK tych Polaków mordowało. To jest, w mojej ocenie, przypadek beznadziejny. Człowiek głęboko przekonany o własnej niezwykłości, do czego dają mu prawo zrealizowane projekty architektoniczne, jest jednocześnie jakimś festiwalem niespełnień, tak jakby jego zawodowa i życiowa droga poszła całkiem w złym kierunku. I trudno się doprawdy zorientować o co temu Pitoniowi chodzi, bo ma przecież wszystko co przeciętny człowiek uznałby za wystarczające do szczęścia. Być może Pitoń nie radzi sobie z jakimś nałogiem i przez to całe nieszczęście, ale trudno o tym orzekać nie mając żadnych danych. W każdym razie ten rodzaj eskalacji nie spotka się pewnie na Podhalu z entuzjazmem. Ja zaś nie życzę Pitoniowi, by jego krajanie, po wódce, zajrzeli kiedykolwiek na ten twitter.
W Gazecie Wyborczej z kolei świątecznym autorytetem jest Nergal, czyli dyżurny satanista. On jest gorszy niż wypchany wilk w muzeum przyrodniczym gdzieś na głębokiej prowincji. No, ale nikogo już tam do porządnego eskalowania nie ma. A ktoś musi te świętokradztwa robić, bo taki jest program ideowy. I kto to niby ma być? Michnik, co ledwo łazi i używa brzydkich wyrazów jak nastolatek? Żona Króla, demaskująca własne deficyty alkowiane? Wielowieyska? Niemożliwe, choćby z tego powodu, że oni wszyscy szykują się teraz na to, co zrobi i powie nowy arcybiskup Adrian. Bo być może trzeba będzie powrócić do Kościoła i zająć w nim poczesne, należne im miejsca. Czyli skończyć z eskalacją, prowokacją i świętokradztwem, za to znów ustawić się przed ołtarzem z językami karnie wysuniętymi na 5 cm do przodu, gotowymi na przyjęcie komunii. Wszystko może się zdarzyć. Potem zaś, będzie można na abarot pisać o tym, jak powierzchownie i głupio Polacy przeżywają święta. Tak, jak to było przez całe lata dziewięćdziesiąte.
Bartosiak z kolei idzie w drugą stronę. Przestał mówić o III wojnie światowej, o katastrofach i zagładzie, siedzi teraz wygodnie w fotelu i zapowiada różne przyszłoroczne atrakcje. W Republice zaś pojawił się syn papcia Chmiela, który pracuje w USA przy różnych kosmicznych sprawach i gadał o tym, o czym uczestnicy konferencji LUL już wiedzą od września, czyli od spotkania z prof. Andrzejem Maciejewskim w Zielonej Górze – w 2029 nadleci asteroida, ale minie Ziemię i zagłady nie będzie. Co najwyżej można sobie będzie pocykać jakieś foty i potem tym szpanować. Tylko przed kim? Jak wszyscy będą mieli takie same, na całej Ziemi, a kosmici jak się okazało ostatecznie – wcale nie istnieją.
Uważam, że największą eskalacją popisała się TV Republika organizując sylwestra marzeń w Chełmie….O matulu….i zapraszając tam zespół Boney M. Ten Chełm ktoś z pewnością wcześniej spenetrował, bo nawet targi książki się tam odbyły, ale Boney M, to naprawdę za dużo. Tym bardziej, że wszyscy pamiętamy iż Bobby Farel zaćpał się na śmierć w Petersburgu, w 2016. A te trzy laski, co się z nim pokazywały są z rocznika 1946, czyli tylko ciut młodsze niż moja świętej pamięci teściowa. Kto w takim razie będzie udawał kultową grupę Boney M? Może jednak kosmici? Zobaczymy. Ja najbardziej jestem ciekaw czy redaktor Sakiewicz będzie pląsał w rym piosenki o Rasputinie, która niewątpliwie zostanie wykonana. No nic, tak się moim zdaniem sprawy mają z tymi eskalacjami.
A promocja trwa do końca roku.
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wzrost-panstwa-polskiego-w-xv-i-xvi-wieku-adam-szelagowski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zabojczyni-leon-cahun/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/przygody-kapitana-magona-leon-cahun/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/polskie-kresy-w-niebezpieczenstwie-pod-wozem-i-na-wozie/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/o-polskich-tradycjach-w-wychowaniu-stanislaw-szczepanowski/
https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jan-kapistran-biografia/
Jeśli ktoś chce sobie kupić karmelitański kalendarz w przystępnej cenie, może w tym celu skontaktować się z ojcem Antonim Rachmajdą.
Trump jest już Game Changerem, boję się tylko, żeby nie wyłączyli prądu.
Z tym Goralenvolk to jakaś zorganizowana akcja. W polskich serialach i filmach temat jest wciąż grzany. Teraz w serialu Ślebioda czy jakoś tak.
Nie, sądzę że Pitoń nie ma się już na czym lansować. Jest nudny, niekomunikatywny i cały zarośnięty. Kogo to może obejść?
polska jako jedno i niepodzielne panstwo z prawie 40 mil. to smiertelne zagrozenie dla egzystencji niemiec. mowi sie na miescie ze zainwestowali w wybor tuska poprzez te fundacje i ngo ( artykul pink panther z ubieglego roku ) 50 miliardow i to dla nich dobrze zainwestowane pieniadze nawet gdyby tusk z ta cala ferajna mieli byc wykatapultowani w rakiecie muska na marsa jeszcze w styczniu. wstrzymanie rozwoju polski na rok ( jak na razie) bardzo im sie oplacalo. mieli przyklad co polska jako panstwo moze osiagnac w ciagu 20 tu lat miedzywojnia lub 8 lat pis. akcja z goralenvolk czy gorzelikiem lub kaszubami czy innymi ” narodami” zamieszkujacymi polske to nic innego jak plan destrukcji panstwa polskiego. no i tusk wie jak to osiagnac. takich pitoni czy nergali znajdziesz na peczki. wystarczy sie przebrac za dialbla czy gorala albo partyzanta z pasujacym do tego konskim ogonkiem na glowie albo siwa broda czy ogolona czaszka i sie sfotografowac, dodac do tego jakis pseudointektualny belkot i juz. wytarczy ze akowcy mordowali goralenvolk zamiast isc z niemcem na ruskich, przeslanie puszczone w obieg
Tak, w Chełnie. Poza „Warszawką”, „Krakówkiem” oraz tak niedocenianym „środkiem środka” świata jak znana na całym świecie metropolia jak Mińsk Mazowiecki istnieje życie.
no ten mało znany „plan”marszu Polaków z Niemcami na ruskich ma swoją wersję w filmiku o wizycie ministra Becka w dniu 5 stycznia 1939 w Brechtesgaden. Niemieckie uzasadnienie to planu brzmiało w niemieckim ujęciu mniej więcej tak, że z zaangażowania dywizji polskiej przeciwko ZSRR zostaje zaoszczędzona dywizja niemiecka, niby logiczne
jeszcze pytano czy Beck planuje odzyskanie Ukrainy, na co minister odpowiedział wymijająco -byliśmy w Kijowie nie zapomnieliśmy-
była też w 1939 r wizyta Ribbentropa w Warszawie, zapytano o sprawy przystąpienia Polski do paktu kominternowskiego , czyli w domyśle marsz na wschód
ciągle jesteśmy potrzebni do zaangażowania nas w jakieś zajścia
W tym tak zwanym BoneyM bedzie Sheyla Bonnick , pierwsza wokalistka BoneyM która odeszła przed powstaniem wszystkich znanych hitów do zespołu Mandrake który nawiasem mówiąc miał ciekawsze utwory jak BM. Po rozpadzie BoneyM Sheyla występowała jakieś 10 lat z Maizie pod nazwą BM a potem sama jako Sheyla Bonnick BM aż do tej pory. Sheyla ostatnio wydała album reggae fussion Justify i też spiewa rolę w całkiem nowym musicalu Narcisuss. Też ma inny ciekawy album Look Beyond. Sheyla cały czas jest aktywna na scenie i też sporo występuję w Hiszpanii gdzie mieszka.
Tak, wiem, wysyłam tam nawet książki, ale uważam, że Zamość byłby jednak lepszy. Sam pan się przekona jak będzie po wszystkim
Super. Nie mogę się doczekać
przepraszam za pospiech i necierpliwosc w pisaniu ktora to moze prowadzic na manowce czytelnika. to zdanie ( idziemy z hitlerem na iwana ) to ironia z mojej strony a uzywane jest przez gwiazdy publicystyki tv w roznych wersjach i zawijane w belkot qvasi historyczno naukowy. takze grube folialy w rodzaju ” obled” o powstaniu warszawskim wpisuja sie w ten sam trend. oczywiscie zaden polityk RP nie mial zludzen co do prawdziwych intencji i zamiarow hitlera. dokladnie wyjasnil to w meinkampf ( po zydach polacy znajdowali sie na 2 miejscu w kolejce do eksterminacji ) wiec te wszystkie publikacje i dywagacje jak to byloby fajnie gdybysmy oddali korytarz, gdybysmy pomaszerowali na ruska i pozostawili nasze zloto do dyspozycji dresdenbank. wtedy wedlug zychowiczopodobnych narod by przezyl a i warszawa bylaby jak nie przymierzajac prawdziwy paryz wschodu. niestety ciezko uwiezyc ze te gorzeliki nergale ci potatuowani poslowie od stop do glow czy tez ci geopolityczni eksperci to naiwnosc i brak wiedzy. moim zdaniem kryje sie za tym wyrazna oferta sponsora. z lewej lub prawej strony naszych granic.
tak to jest , a za chwilę AfD
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.