mar 282016
 

Z pewnym zaciekawieniem obserwowałem komentarze pod wczorajszym tekstem. Okazuje się, że niektórzy ludzie próbują oceniać ten cały Testament napisany przez Jerzego Brauna w kontekstach historycznych i usprawiedliwiać brednie w nim zawarte. Tłumaczenie jest zwykle proste – takie były czasy, chwytali się brzytwy, wszystko było lepsze od demokracji ludowej itp. Powtórzę więc jeszcze raz – największym wrogiem socjalisty jest inny socjalista. Przeważnie taki, który proponuje bankom jeszcze większą dewastację gospodarki lokalnej i jeszcze niższe koszty pracy. To się oczywiście wiąże ze zwiększonym terrorem czego doświadczyli nasi ojcowie i dziadkowie, my sami już mniej, ale też troszeczkę. Wobec tego, nie podlegającego dyskusji założenia, nie może być mowy o powrocie do jakiegoś przedwojennego socjalizmu z ludzką twarzą, do jakiegoś orła bez krzyża na koronie i programów naprawczych, które mają nam zapewnić dobrobyt. To są pomysły obłąkańców, którym się zdaje, że dostaną gdzieś z zagranicy gwarancję utrzymania władzy, a miejscowym coś tam powiedzą na uspokojenie nerwów. Coś im obiecają i przyklepią ten cały bałagan na dwie dziesiątki lat, żeby kolejne pokolenie uwierzyło jeszcze raz w te same głupoty. Nie możemy, non possumus, że pojadę klasykami, brać poważnie takich idiotyzmów. Mam bowiem przed oczami prawdę. Przywódcy narodu mogą być bowiem w każdej chwili wystrugani z dowolnego kartofla i postawieni na czele mas. Potrzebny do tego jest jedynie kartofel i zestaw frazesów, takich jak te zawarte w Testamencie Polski Walczącej.

My musimy ten tekst interpretować współcześniej, zgodnie z naszymi dzisiaj realiami, albowiem jest to deklaracja polityczna, a nie dokument historyczny. Jest to taże testament, czyli coś co jest przeznaczone dla przyszłych pokoleń, to znaczy dla nas. Tak więc oceniając ten tekst mówimy raz jeszcze – dość tych bredni. Dość tych idiotyzmów o rozwoju kulturalnym i temu podobnych głupstw. Mam tu w pobliżu telewizor. Nie mogę uwierzyć, że to co widzę dzieje się naprawdę. Oto pokazują tę Belgię, tych ludzi, którzy boją się już chodzić do kościoła, a przebijają to albo zdjęciami ze złej „prawicowej” demonstracji, albo gębami „dobrych” muzułmanów, którzy mówią, że islam jest religią pokoju. I to nam jasno wskazuje kierunek zmian. Ci biedni prawicowi ekstremiści zostaną przeznaczeni do utylizacji, a do pilnowania baranów tyrających w korporacjach zostaną wyznaczeni islamscy ekstremiści, którzy działać będą w sytuacjach podbramkowych i trudnych. Jak coś tam komuś się nie będzie podobać, wtedy coś wybuchnie na dworcu. Potem w telewizji pokaże się dobry muzułmanin i wszystkich uspokoi mówiąc, że potrzeba nam pojednania, bo islam jest religią pokoju itp. Ktoś powie, że przesadzam. Otóż nie, sam fakt, że w głównym wydaniu dziennika pokazują tych bandziorów i usiłują ich tłumaczyć a to trudnymi warunkami życia, a to nieprzystosowaniem, a to czym innym jest bardzo znamienny.

Jak już miałem dość tych wiadomości zacząłem przerzucać kanały. Patrzę a tam młody Zelnik łazi po jakiejś oranżerii za jakimś facetem przebranym za babkę. Ten gość siada na ławce, a Zelnik podchodzi i próbuje go pocałować. I wtedy z tyłu wypada jakiś kolo z czymś w rodzaju pałki w łapie i dawaj tłuc Zelnika gdzie popadnie. Transwestyta zaś zaczyna go kopać. Zelnik zalewa się krwią i wszyscy troje gdzieś biegną. Wtedy nagle pojawia się Łapicki w czarnym płaszczu i takich samych okularach i wyciąga rewolwer. Celuje w Zelnika i bach! Zelnik rozciągnięty, cały we krwi leży się na ziemi. Potem Łapicki wyciąga mu z ręki jakiś woreczek skrórzany i wyciera go o zakrwawioną nogawkę Zelnika. Nic nie zmyślam. Tak było w tym filmie. Później jest cięcie i jaki ubrany na biało gość jedzie wózkiem inwalidzkim popychany przez przebranego w strój rzymskiego legionisty Marka Perepeczko. Dojeżdżają do jakiejś bramy, wrota się uchylają, a tam….nigdy nie uwierzycie….Pszoniak idzie po wodach Jeziorka Czerniakowskiego i mówi, coś o tchórzostwie. Ubrany jest na biało, włos ma rozpuszczonu, a brodę lekko zmierzwioną. Wtedy zrozumiałem, że to jest ekranizacja „Mistza i Małgorzaty” zrobiona przez mistrza Wajdę. Zelnik zaś był Judaszem, w woreczku miał srebrniki, a Łapicki reprezentował chyba Sanhedryn, bo kogo niby?Jego zadaniem zaś była likwidacja niewygodnych świadków. Nie mam tylko pojęcia kim był transwestyta i ten gość co bił Zelnika pałą.

Ho, ho, tak, tak telewizja dostarcza niezapomnianych wrażen. Oczywiście nie oglądałem tego do końca. Wieczorem moja żona włączyła wiadomości i powiedziała mi, że Kijowski pojedzie do USA spotkać się z członkami kongresu, bo ktoś tam powiedział, że reprezentuje on ruch społeczny tej samej skali i klasy co Solidarność. I tu dochodzimy znów do początku naszych rozważań. Tak się kończą pomysły socjalistów, którzy chcą dobrze i domagają się poprawy doli robotnika oraz podwyżek płac. Ich projekt zostaje zastąpiony, na oczach gawiedzi, bo nikt przcież nie ma zamiaru niczego ukrywać, przez inny projekt, którego szef obiecał, żę będzie jeszcze bardziej posłuszny, jeszcze bardziej będzie łgał i jeszcze gorzej będzie traktował swoich niewolników zwanych nie wiadomo czemu obywatelami. I tak w koło Macieju…My zaś…to znaczy nie my tutaj, ale ten cały ogłupiały tłumek zwany targetem wyborczym będzie wołał, że nie, że nieprawda KOD nie jest kolejną Solidarnością, a ta druga Solidarność też była oszukana, tak, tak…tylko ta pierwsza się liczy…i my musimy się jeszcze raz policzyć i wyjść na ulicę, żeby wszyscy nas widzieli. Oczywiście, wychodźcie na ulicę i tam dajcie się policzyć policjantom, jak ci biedni prawicowi ekstremiści w Belgii. Ja dalej będę robił swoje, mówił swoje i żył po swojemu. Nie mogę jednak nikomu odbierać frajdy uczestnictwa w tym zbiorowym obłędzie…Może po kolejnej katastrofie ktoś, jakiś nowy prawicowy ekstremista, napisze nowy, kokieteryjny testament, który będą potem omawiać interpretatorzy. I znów powiedzą, że nie ma co, trzeba poprawić co było złe w koncepcji i znów reformować ustrój.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl

  81 komentarzy do “Pszoniak Jezusem a Kijowski w kongresie”

  1. Kongres, senat, ministrowie obamy itd. Z samym Obamą to oczywiście nie spotka się, szanujmy się, takiego niewiadomokogo niewiadomoskąd przeca przed samego prezidentoffdijunajtedstejtsoffamerika się nie prowadza.

    A jednocześnie tenże sam prezidentoffdijunajtedstejtsoffamerika odmówił spotkania z Dudą. Gościu kończy ostatnią kadencję i mu palma odbija?

  2. Jak ja lubię czytać wikipedię, tyle się z tego można dowiedzieć. Oczywiście trzeba umieć odpowiednio czytać to co tam jest napisane. Tak sobie z ciekawości wszedłem w angielską wiki i artykuł o Dudzie, a tam takie zdanie:

    Duda is the first Polish president to consciously and willingly break the Polish constitution by not swearing in the rightfully elected judges of the Constitutional Tribunal. he is supporting the government which is violating constitutional laws and introducing authoritarian rule in Poland.he is facing massive opposition in Poland by the democratic liberal and western oriented majority of the society.

    Pomijając treść jest to cudownie napisane. Te małe litery po kropkach, ten brak spacji po kropce w jednym miejscu. Do jakości języka angielskiego się nie odniosę bo za słabo go znam żeby się wypowiadać.(może Toyah by coś powiedział?)
    A treść?
    Duda to pierwszy polski prezydent który celowo i nieustannie łamie konstytucje, nie zaprzysięgając pracowicie wybranych sędziów trybunału. Wspiera rząd który pogwałca konstytucje i wprowadza rządy autorytarne w Polsce. Styka się z masowym sprzeciwem w Polsce ze strony demoliberałów i większości społeczeństwa która jest prozachodnia.
    [tłumaczenie niedosłowne]

    Ciekawe, swoją drogą, gdzie ta większość społeczeństwa była w czasie wyborów i na prezydenta i do parlamentu? Na zmywaku u anglika?

  3. Jak zwykle trol się wkradł
    nie zaprzysięgając PRAWOWICIE wybranych sędziów trybunału

  4. Oglądałem ostatnio filmy G.Brauna transformacja 3 i 4.I przewija się
    w nich wątek Rockefellera.Otóż i Chruszczow i Gorbaczow byli zmuszeni
    aby udać się do Banków za nim wprowadzą swoje reformy.Kijowskiego czy
    jak mu tam może nie trzeba przeceniać ale myślę że leci po kasę.

  5. Walka klasowa zaostrza się w miarę postępów w budowie socjalizmu – Józef Stalin 😉

  6. Tak, leci po kasę

  7. I co? Gdzie protesty? Prozachodnia większość…ho, ho, tak, tak…

  8. Z polskiej ekranizacji M&M do strawienia jest jedynie Holoubek i Michałowski, za to Rosjanie zrobili niemal doskonałą ekranizację serialową. Niemal doskonałą bo wierną. A niemal, dlatego, że nie udało się w budżecie zmieścić rozmachu balu u szatana, za to dołożono żałosny taniec wiedźm w wykonaniu zmarzniętych golasek, zupełnie jak mawia klasyk – „z dupy”.
    Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale Bułhakow obciążył swoją genialną powieść tak zwanym błędem założycielskim, który z całą pewnością był zamierzony.
    Otóż Mateusz w apokryfie chciał zabić Judasza nożem do chleba, który ukradł ze straganu.

    Widzieliście kiedyś nóż którym się kroi żydowski chleb? Chleb który nie może znać kwasu, czyli jest płaskim suchym plackiem?
    Ano pewnie widzieliście, podobnie jak gatunek słoni żyjący w dżunglach Kongo.

  9. Jeśli liczy na kasę to co im obieca? Za darmo nic nie ma.

  10. ciekawe co na to nasz patriota z Waszyngtonu (za szpakiem80):

    https://www.youtube.com/watch?v=Hcr2yzkCbn0

  11. za komuny zarobki w Polsce kształtowały się na poziomie 20-30 USD za miesiąc. To było jakieś 100 razy mniej niż na tzw. zachodzie.
    Po 1989 powoli doszliśmy do tego, że zarabiamy tylko 4-6 razy mniej.
    Pompiarz na stacji benzynowej zarabia w W-wie 2500-3000, w Niemczech tyle samo tylko, że w Euro.

  12. no I mamy tam na wschodzie Prezydenta Putina, Rosje ktora musi importowac prawie wszystko, bo tam sie nie da, albo sie nie oplaca( ??), gospodarka archaiczna oparta o wydobywanie dobr z ziemi, sami raczej nic nie tworza, choc postawile na pare segmetow rozwoju, no I jest ten socjalizm ktory rosnie za Putina i nagle bach bach i wszystko sie zwija, gdzies za Jelcyna Rosja bankrutuje, piszemy ciagle ze historia sie powtarza no I mamy basn jak niedzwiedz basnie o iwanie groznym I opryczninie,
    no I mamy Rosje w ktorej nic sie nie produkuje i nic sie nie oplaca, czy mozna zaryzykowac teze ze Do Putina KGB bylo oprycznina I pilnowalo aby wszyscy inni zarobili ale nie autochtoni, czy mozna zaryzykowac teze ze do Putina na czele Rosji stali rozni iwanowie grozni

  13. jesli zalozymy ze te tezy moga byc prawdopodobne to musimy wszystko przemodelowac, wlacznie z tym ze Dukaczewski to nasz

  14. Sprawa jest z gruntu prosta. Jerzy Braun nie „odrobil lekcji”. Demokracja to jest heretycko-masonski wynalazek francuskiej rewolucji, pelniacy role dekoracji, albo parawanu celu zasloniecia rzeczy istotnych i dziejacych sie naprawde. Poszerzanie go i rozciaganie to jest postulat budowania wiekszej dekoracji.
    Ten „testament” byl wynikiem calkowitej bezradnosci i bezsilnosci w owczesnej sytuacji, a jesli go przymierzyc do dzisiejszej sytuacji, to wpasowuje sie w postulaty KODu. Oni w podobny sposob chca bronic demokracji, ale szukaja mocnych sprzymierzencow na zewnatrz. Jesli sie temu nie postawi tamy, to sie skonczy zle.

  15. no I mamy ta Solidarnosc, I znow historia sie powtarza , rola zwiazkow zawodowych zostala przez wlasciciela blogu juz opisana, no I mamy cos co nas najbardziej w zyciu interesuje wynik, tak wynik kazdy nasz wysilek ma okreslony skutek, I my staramy sie dokonywac takich wyborow i wysilkow aby skutek byl dla nas najbardziej pozytywny, jeli sie uczyc to od najlepszych itd, no to mamy 89 rok…solidarnosc wygrala? to jaki jest wynik? jaki skutek? wygral darwinowski kapitalizm jednak xxi w czyli bez smierci glodowej, w 89 roku nastapila zmiana kodeksu pracy do 89 roku umowa byla taka bedziecie tyrac a my wam nie damy zdechnac z glodu I jakis czworak do spania zalatwimy, damy wam zalozyc rodzine, dla poslusznych talon itd, Po 89 roku z glodu juz raczej nie zdechniesz wiec musimy wymyslec nowe bodzcie zniewolenia, bo nie umiemy juz straszyc cie glodem, bo ty go nie pamietasz,

  16. ówczesny kurs usd najlepiej pokazuje czyją faktycznie kolonią byliśmy za prlu

  17. zlo zawsze ukrywa sie pod najpieknieszymi haslami, bo jakos tak jest ze nasze biedne serca nas ludzi prostych zawsze ktos ………, oni wiedza jak to robic

  18. Mam nadzieję, że w Bytomiu nie pójdzie mu już tak łatwo i wstydu zada mu publika.

  19. Czytałam Mistrza i Małgorzatę bardzo, bardzo dawno temu. W rzeczywistości średniego PRLu , z innym zasobem wiedzy …. Wielkim, ale przecież bez porównania z dzisiejszym… W tym Twoim „zrzucie z ekranu” nie poznałam, a za chwilę juz napisałeś co to:)

    Wdałam się wczoraj w pewnego rodzaju rozmowę o tym czym jest socjalizm. Tych od testamentów przytoczonych dopiero co i podobnych im prawicowców nazwałam socjalistami. Usłyszałam ze jestem uprzejma, bo to złodzieje.
    No i to mnie „nakręciło” do wykładu… Bo tak – i nie.
    Stojąc na fundamencie wiary w Osobowego Boga. Wyzowanie od złodziei jednak jest tak powszechne, ze przez to jakoś łagodniejsze… Dla mnie w każdym razie.
    Złodziej to ten co bierze długopis z biura , bo mu sie przyda , bo idzie np na pocztę, coś wypełniać a tam może nie być… Oczywiście może potem odniesć …ale ilu odnosi.. Oczywiscie kradną na duzą skalę…Rozbójniczo…

    Ale to dalej nie to.
    Socjalizm to dość nowe słowo. Ale posługujemy się nim, bo może stać się dla większości rozmówców użyteczne w tłumaczeniu. Wczesniejsze dzieje tego Systemu sa w coryllusowych Basnich.
    Teraz jednam mamy stan „na dziś” . Rozmówce w swojej masie nie znają Baśni Jak Niedźwiedź.

    Złodzie to ktoś popełniający grzech. Łamiący przykazsnie. Może się z tego wyspowiadać , poprawić, uzyskać rozgrzeszenie.Nawet gdy znowu coś xle zrobi … dalej może..Jesli chce szczerze poprawy, tylko słabo mu idzie walka z własnymi słabościami.

    Ja jednak znam i z lektór biografii …i na zywo… socjalistów absolutnie uczciwych, moralnych …. Niektórzy nawet chodza do Kościoła.

    Czemu więc nazywam ich socjalistami?
    Ci co nie praktykują, wprost zaprzeczaja istnieniu Boga …a swoją moralność i uczciwosć opierają na sile własnej, na człowieku. Mówią, że do tego nie potrzeba jakiegoś wydumanego bytu w zaświatach. GARDZA tymi co nie umieją sami żyć moralnie. I skoro Boga nie ma, jasne jest że to oni, moralni i etyczni, musza siebie postawić nad nędznym ludem i sterować nim. Skoro z pogarda i bez dobrych uczuć… to mamy to co widać…. czyli jak to teraz nazywamy … socjalizm.

    No ale inni chodza do koscioła… wierzą , ze w zasadzie Bóg istnieje i coś tam moze uczxynić…
    No…więc duktują mu na „modlitwie ” ?? co też ich zdaniem POWINIEN ich zdaniem uczynić… No a on nic nie rozumie… nie korzysta z dobrych rad….albo ma domagającego się w nosie..

    NOoooo …wię cchodza do koscioła liczac się z ta rzeczywistościa po śmierci…. bo przecież sa dobrymi ludźmi i NALEZY im się zbawienie.
    Ale teraz, skoro Bóg nie słucha ich poleceń…należy robić po swojemu. Przeciez wiedza lepiej ….Czyli MIMO Boga. Odrzucając go w istocie. Robiac mu ładkę swoją obeznościa na mszy. Łaskę podszyta strachem, że po śmiercu się do nich o coś przyczepi… Prezentują podłosći głupotę…Oczywiście robią to czego Bóg sobie nie zyczy …bo wiedzą lepiej.
    To są tez socjaliści, ale pogardzani przez tych co Boga wprost negują , bo swą etyczność i moralnosć opirają na swojej sile charakteru – wyłącznie.
    I ci gardzą takim co na dwu stołkach siedzą.

    Mamy tu obraz szatana. On nie grzeszy…Jest Aniołem. Został stworzony jako byt doskonały. Nie grzeszy na co dzień. Grzech popełnił raz jeden, sprzeciwiając się Bogu. zgrzeszył pycha. chciał być jak Bóg a nawet ponad Nim.

    I tu się koło moich rozmyślań zamyka. Bo szatan nie mogąc być przecież jak Bóg robi na złośc…
    KRADNIE ludzkie dusze…. Sprawiając tym ból Bogu Ukrzyżowanemu,.
    Jezus do św. Faustyny mówi : przyprowadź mi dusze błądzące. Wynagradzaj mi swoim cierpieniem – cierpieniem wraz ze mną, towarzyszeniem mi w cierpieniu – wynagradzaj mi za ich niewiernoś. Faustyno, wierna i kochająca, badź przy mnie – mówi Jezus.

    Widzimy, ze szatan owszem kradnie, ale pierwsza była pycha….a z niej cała reszta zła….

    Dlatego nazwanie tego czemu się tu sprzeciwiamy jest tylko pozornie ostrzejsze.
    Na dziś mamy do użytku „świeckiego ” słowo socjalizm.
    Ale korzenie są takie jak wyzej napisałam.

    .

  20. Solidarnosc byla w Polsce, bylo skierowane przeciw Moskwie, wszystkie powstania byly skierowane przeciw Moskwie, to tak wyszlo?, czy moze komus zalezy aby tam nigdy nie bylo zblizenia? czy to juz na zawsze?

  21. KODziak leci po kasę; udawany on, bo prawdziwy Kojak był łysy jak kolano.

  22. ALLELUJA

    Gdańsk – Oliwa

    https://youtu.be/DM85CJHKvUQ

    Niestety chóry które znalazłam są angielskie, więc sobie darowałam. Może ktoś znajdzie polski chór.

    .

  23. Biskup Ryś: chciałbym, żebyśmy w Kościele nie mówili językiem polityków

  24. no Valser poniosło Cię, porównywać do szKODników, no daj spokój , już nic nie pisz…

  25. no I mamy tego okupanta ktory:

    Podczas VI Zjazdu PZPR w grudniu 1971 roku, zatwierdzono nowy dynamiczny plan 5 – letni obejmujący lata 1971 – 1975, który w czerwcu 1972 został zatwierdzony przez Sejm PRL pod nazwą Plan Społeczno – Gospodarczego Rozwoju Polski. Rezultaty, jakie otrzymano już w pierwszym okresie jego realizacji, które były najlepsze od 1961 roku. W produkcji przemysłowej zanotowano wzrost o 36% (z zakładanych 50%), w rolnictwie o 19% (z 20%). Tak znakomite wyniki skłoniły władze do cichej korekty planu i dokonania podwyższenia wszystkich wskaźników.

    Przemysł

    Dzięki napływowi zagranicznych kredytów i technologii w latach 70 – tych, zachodni obserwatorzy ekonomiczny mówili o tzw. polskim cudzie gospodarczym. Do 1975 roku w przemyśle zainwestowano prawie 2 bln złotych. Do 1975 roku produkcja przemysłowa rosła w tempie 7% – 10% rocznie. Tak jak w latach poprzednich połowę nakładów otrzymał przemysł, jednak zdecydowano się na zachowanie proporcji rozwoju zarówno przemysłu ciężkiego jaki i lekkiego.

    Pomimo wysokich nakładów w dużym stopniu nie doinwestowane pozostały sektory budownictwa mieszkaniowego, energetyki, transportu.

    Otrzymane nakłady, umożliwiły rozwój takich sektorów jak: hutnictwo żelaza i metali kolorowych. Rozpoczęto kolejny etap budowy wielkich inwestycji min. Huta Katowice w Dąbrowie Górniczej. Rozbudowie uległy dotychczas istniejące zakłady przemysłowe min. rozbudowano wielki okręg przemysłowy: Legnicko – Głogowski Okręg Miedzi.

  26. W gałęzi komunikacji i transportu głównymi inwestycjami były: budowa Portu Północnego w Gdańsku, Trasy Łazienkowskiej i Wisłostrady, Dworca Centralnego (Warszawa). Jednocześnie rozpoczęto produkcję Fiata 126p potocznie nazywanego „maluchem”. Ich produkcja odbywała się w zakładach w Tychach i Bielsku Białej. Fiat 126p miał być samochodem dostępnym dla każdej polskiej rodziny.

    Handel

    Wraz z początkiem wcielania nowego planu gospodarczego, od 1971 systematycznie wzrosły wskaźniki handlu zagranicznego. PRL eksportowała przede wszystkim artykuły przemysłowe. Stopniowo rósł także udział takich surowców jak siarka, miedź, węgiel. W dziedzinie importu, który przewyższał wskaźnik eksportu, obok nowoczesnych technologii przemysłowych, bardzo ważną rolę zaczęła odgrywać ropa naftowa, a w rolnictwie, pasze dla zwierząt. W sytuacji gdy import zaczął przewyższać eksport, ujawnił się tzw. ujemny bilans handlowy, co dla władz oznaczało wzrost zadłużenia w zagranicznych instytucjach finansowych, które udzieliły PRL kredytów.

    Mimo ożywionych kontaktów handlowych z krajami Zachodu, to jednak ZSRR pozostawało głównym partnerem handlowym PRL. Jednak transakcje handlowe ze wschodnim sąsiadem były jak najbardziej niekorzystne i nie pozwalały na dokonanie w miarę jasnego rachunku zysków i strat (ceny kroczące; posługiwanie się walutą umowną 1 dolar = 0, 6 rubla).

    Rolnictwo

    Wraz z rosnącymi ambicjami konsumpcyjnymi społeczeństwa, nowe ekipa polityczna zdecydowała się na zmianę dotychczasowego kursu w rolnictwie. Już w 1972 roku postanowiono o zakończeniu obowiązkowych dostaw zboża i trzody chlewnej. Ponadto dość istotnym ruchem była decyzja o podwyższeniu cen skupu produktów rolnych tj. mleka i żywca.

    Oprócz tego, uwagę skierowano na rolników indywidualnych przeznaczając dla nich dostawy nawozów sztucznych jak i pasz dla zwierząt, natomiast samych mieszkańców wsi objęto programem bezpłatnej profilaktyki medycznej. Wszystkie te czynniki sprawiły, iż nastąpił widoczny wzrost produkcji rolnej min. trzody chlewnej jak i zbóż.

  27. I nagle bach, bach I co oni wszyscy byli idiotami, nie umieli dodawac,

  28. Widziałem słonie z dżungli w Kongo. A jedyne co zaakceptowałem z „Mistrza i Małgorzaty” to seans czarnej magii oraz magii owej zdemaskowania w Teatrze Varietes.

  29. Dzień dobry jakich masz ulubionych księży?

  30. Pomysł utworzenia Generalnego Gubernatorstwa ma swoje korzenie w idei Mitteleuropy. Podczas I wojny światowej wykorzystały ją rządzące elity polityczne Niemiec, wytyczając cele wojenne oraz plany nowego porządku europejskiego po ewentualnym zwycięstwie państw centralnych[7]. Mitteleuropę miały tworzyć marionetkowe państwa (w tym Królestwo Polskie) pod polityczną, gospodarczą i wojskową kontrolą Rzeszy. Region miał być wykorzystywanym gospodarczo zapleczem imperium niemieckiego, a jego zasoby miały służyć udanej rywalizacji z Anglią na arenie światowej w celu uzyskania pozycji wiodącego mocarstwa. Organizacja gospodarcza opierałaby się na dominacji Niemiec, które narzuciłyby szereg korzystnych dla siebie umów gospodarczych z podległymi im satelickimi państwami jak Ukraina i Polska.

  31. Czytałam Mistrza i Małgorzatę bardzo, bardzo dawno temu.
    =============================================
    Niestety też to „dzieło” przeczytałem i do dzisiaj czuję się umniejszony.

    Po przeczytaniu każdej książki staram się jej przekaz sprowadzić do jednego zdania.
    Ciekawe do jakiego zdania sprowadziłaby Pani „dzieło” Michała Bułhakowa?

    Dla przykładu książkę Isaaca Bashevisa Singera Sztukmistrz z Lublina scharakteryzowałem napisanym tam zdaniem jednej z bohaterek powieści „Musi cię bardzo Bóg kochać jeżeli tak wcześnie cię ukarał”.
    Pozdrawiam

  32. chwila szczerosci dla pewnosci ( lepiej wiedziec co przeciwnik o nas mysli)

    1940, kwiecień, 20, sobota, Warszawa – Prawo niemieckie w Generalnej Guberni i zasady jego stosowania w wykładni Generalnego Gubernatora Hansa Franka; rozbijanie jedności społeczeństwa; sprawa góralska; ekscesy antyżydowskie zorganizowane przez Niemców w celu zaostrzenia dawnych konfliktów wewnętrznych i dostarczenia argumentów antypolskiej propagandzie kierowanej drogą radiową na Amerykę; zelżenie kursu antyżydowskiego; koncepcje niemieckie tyczące pracy polskich robotników w ujęciu Gauleitera Artura Greisera; wyłączenie Żydów z narodowosocjalistycznych wspólnot robotniczych.

    PRÓBA SYNTEZY

    Na uroczystej inauguracji sądownictwa niemieckiego w Generalnej Guberni 9 kwietnia [1940] [Hans] Frank powiedział: „prawem jest to, co służy pożytkowi społeczności, tutaj zaś społeczności niemieckiej w jej rozstrzygającej walce. Niech nikt nie liczy na naszą słabość i na to, że będzie się mógł pod osłoną biurokratycznych paragrafów nam się przeciwstawiać”. Trudno jaśniej i lapidarniej sformułować program. Program wchodzi w życie wielu drogami. Pierwsza to rozbijanie, przykładem sprawa „góralska”: w Zakopanem okupanci otworzyli pierwszą szkołę powszechną z góralskim (!) językiem wykładowym. Z okręgu „góralskiego” aż pod Nowy Targ wysiedlono Polaków zamieszkałych tu po roku 1930; obecnie przystąpiono do usuwania tych wszystkich, co przybyli tu po 1918 roku. Zorganizowanie pogromów żydowskich miało znów na celu nie tylko zaostrzenie wewnętrznego konfliktu ostatnio złagodzonego, ale też dostarczenie pożywki antypolskiej propagandzie na Amerykę (radio!). W tym celu zelżał też kurs antyżydowski. […]
    Do należytego wyzyskania o b s z a r ó w a n e k t o w a n y c h [podkr. oryg.] konieczna jest praca polskiego robotnika. Wyraził to Gauleiter [Artur] Greiser w przemówieniu 5 IV [1940] w jednej z fabryk poznańskich transmitowanym dla wszystkich robotników Warthegau: „Nie chcemy… czynić z robotnika polskiego – robotnika niemieckiego. Nie może być w ogóle Niemiec Polakiem, a Polak – Niemcem. Są to dwa narody o różnych cechach. Dlatego też wspólnota narodowa może istnieć jedynie między należącymi do jednej narodowości. Wy Polacy, musicie jeszcze lata całe pracować, zanim zrozumiecie cośmy dla świata uczynili. Chcemy też, abyście swoją wspólnotę narodową wytworzyli i byście się do waszej polskości poczuwali… Leży w rękach każdego z was, polscy robotnicy, decyzja czy chcecie przyłączyć się do naszego dzieła odbudowy i poddać naszemu kierownictwu gospodar-czemu”. W czasie walki z plutokracją zachodnią robotnikom niemieckim przypada rola podoficerów niemieckiej gospodarki wojennej, którzy powinni być wzorem dla dopuszczonych do pracy Polaków. W związku z tym ostatnio w Łodzi przeszkolono działaczy Arbeitsfrontu. Kierownik przeszkolenia wyjaśnił, że Niemiecki Front Pracy jest społeczno-politycznym ramieniem partii. Każdy pracujący Niemiec jest robotnikiem bez względu na zajmowane stanowisko. Narodowosocjalistyczny zakład pracy ma swego kierownika, przewodniczącego i swą drużynę. Przewodniczący zakładu jest jego reprezentantem, służy pomocą i radą kierownikowi i jest łącznikiem między nim a drużyną. To są te zdobycze społeczne, które zapowiadał robotnikom polskim Greiser we wspomnianej mowie, podkreślając niewybrednymi frazesami ich upośledzenie społeczne za czasów polskich. Ze wspólnot tych mają być wyłączeni Żydzi. Rolnicy polscy muszą pracować z pełnym wysiłkiem. Według zarządzenia landrata kaliskiego za zaniedbania w gospodarce grozi kara jak za sabotaż. […]

    „Wiadomości Polskie” (ZWZ, Warszawa) 20 IV 1940, nr 14

  33. I tutaj emocje, honory, nadymanie sie, miny grozne nic nie poradza …..koniec z monte casino, koniec z samosierrom czy jak to tam sie pisze , polityka musi byc realna oderwana od emocji, trzeba skalkulowac ile mozna i tyle

  34. Spóźniona troszkę odpowiedź.

    No jak to gdzie protesty. Ja tam telewizji nie oglądam, jak w internetach jestem to wiadomości też specjalnie nie szukam. Ale i do mnie dochodzą informacje o ciągłych i postępujących „niezwykle licznych” manifestacjach kodów i czego tam jeszcze nie wymyślą. Czyli protesta są.
    Szkoda tylko, zapewne, że nie ma starć z policją i innymi służbami. Z punktu widzenia tejże opozycjonującej większości, jak się domyślam a mogę się mylić, przydałoby się trochę ofiar reżimu, najlepiej śmiertelnych.

  35. historia sie powtarza
    Anglicy maja z Polska na pienku od Xiv w a moze wczesniej juz jacys rycerze z nami walcza, potem jest ten iwan grozny I wojna z Anglia? powstania na ukrainie,( oni w tle), powstania (?) no I w koncu II wojna, mozna odniesc wrazenie ze oni maja juz stala polityke wobec nas antagonizowac nas zaleznie od potrzeb raz z jednym sasiadem raz z drugim lub obiema na raz, caly nasz los po 39 roku to ich wola, a ile razy wczesniej mialo to miejsce? uwazal bym na nich bo cos mi sie wydaje ze oni nas traktuja z wielkim zadowoleniem i ku ich wielkim uciechom a my nic w zab nie ogarniamy,

  36. Czyli – wg. w.w recepty : NIC 🙂
    A jeśli chodzi o spotkanie Duda – Obama, to nie ma sensu powoływać się na abstrakcje typu USA czy President of USA (abstrakcje przynajmniej od 1914 roku), gdy real to sanhedryn.

  37. Anglia, Anglicy, Wielka Brytania? Toż to kupa śmichu odkąd Cromwell „etrusków” wpuścił. A „Pierwszą zdradę Zachodu” Pan przeczytał?

  38. i jeszcze raz Rosja, zwroccie uwage ze ona jest systematycznie grabiona co nascie lat, co sie odbuduje to jest wszystko wywozone , tylko ze teraz coraz szybciej 89, potem bankructwo za jelcyna , I teraz znow drenaz wywoz kapitalu to chyba 100mld dol 2015roku, widzicie jaka jest nasz pozycja i mozliwosci

  39. slowo zdrada istnieje w literaturze to slowo fikcyjne jesli chodzi o polityke

  40. nie odnosilem sie do osob, tylko do tresci, kte sa w tym „demokratycznym” tekscie. W kazdym zdaniu demokracja demokracje pogania. Tego sie nie da czytac. Jakbys ten tekst „testamentu” jezykowo lekko uwspolczesnil, to sie okaze, ze on spokojnie moze wyciec z geby Kijowskiego. Popraw mnie jesli sie myle. Nie porownuje tutaj zyciorysow, bo te jak wiadomo sa rozne i wyrastaja z innych korzeni. Jednak wszyscy co konczyli bolszewickie szkoly w latach osiemdziesiatych dostawali ta sama karme i ja trawili, jesli w domu nie mieli odrebnego szkolenia. Przyklady sa razace. Sa ksieza, ktorzy mowia podobnie jak partyjni sekretarze i licza na to, ze jak beda dobrze mowic to wladza na nich przychylnym okiem spojrzy. Zeby sie z tego wyleczyc, potrzeba dlugoterminowej terapii, odciecia od pracy na wlasny rachunek. Ten testament to jest akt desperacji. Ja juz wole to co Warszyc po sobie pozostawil. Tam o demokracji za wiele nie ma. Ale zolnierze mysla prosto, uzywaja prostego jezyka i sa nastawieni bezposrednio na cel. Jak sie zaczyna politykowanie, to nagle cel gdzies znika i w to miejsce od razu ida frazesy. I tak jest z ta demokracja.

  41. slowo zdrada sie fajnie sprzedaje

  42. Literatura nie czuje, a my żyjący tu i teraz – czujemy, oj czujemy. A Pan nie czuje ?

  43. No to kto spzedaje: Pan czy ja? A jeśli tak, to pozwolę sobie zapytać – po ile?

  44. tylko wie Pan jak sie uzywa takich gornolotnych okreslen to potem prosze nie byc zlym jak Fryderyk Wielki mowi ze zrobi porzadek z Irokezami, a Churchill dostawal czasem furii kiedy slyszal o naszych planach politycznych…..na ziemie, na ziemie

  45. A co to do ciężkiej cholery za pytanie? Co to pana obchodzi?

  46. A Putin sie usmiecha Do Tuska na lotnisku w noc rozbicia samolotu kiedy ten pokazuje mu cos jakby ruszal sterami, te zdjecia sa w necie……Kto tam zdradzil?

  47. Ale dlaczego? To jest właśnie dobre porównanie

  48. kto cale zycie szuka rodzicow zastepczych ten bedzie wiecznie zdradzany

  49. ma pan mnie na fejsie w znajomych Mateusz Nalepka,przepraszam zapomniałem dać pan

  50. jesli jest zdrada to znaczy ze nie nasza wina, to jest ich wina i mamy spokojne sumienie to oni to nie my , zdrada tym bardziej powinna nas wyczulac na poszukiwanie naszych bledow

  51. Mój powyższy komentarz nie jest o tamtej książce.

    Mistrz i Małgorzata są bez znaczenia.
    Wie Pan, czytałam całe życie, od wczesnego dzieciństwa tyle książek, że na szczęście dla mnie, zapominam. Jeśli coś takiego może Pana umniejszyć – to szczerze mówiąc – nie rozumiem. I choć zastanawiałam się, co tutaj napisać, nic poza współczuciem, nie wymyśliłam.
    Pamiętam, owszem, ze czytanie Mistrza czy kilku innych tytułów było w swoim czasie nobilitujące towarzysko. Że jeszcze bardziej nobilitująca była umiejętność inteligentnego „zjechania” książki tej czy innej, głośnej. Co czyniłam na bieżąco. Tyle „mojego” z przeczytania paru głośnych bzdur. Bronionych zaciekle przez tych co przeczytali, nie zrozumieli, ale coś tam bełkotali…a tu ja drwię sobie z ich „dokonania”. Wkurzałam, nikogo pewnie nie przekonałam. Tak przypuszczam… Nie śledziłam tego dalej, bo przecież tyle nowych śmieci okrzykiwano genialnymi.

    Zapominać , pamiętając tylko wtedy gdy potrzeba do czegoś – to wielki dar.
    Proszę o takich książkach zapomnieć.

    .

  52. w czasie wojen Napoleonskich panstwa zmienialy ciagle sojusze i nie slyszalem aby oni sie obrzucali sie slowami zdrada, alianse zmienia sie zaleznie od korzysci idziemy tam gdzie korzysci sa najwieksze, w czasie wojen 30 letnich zmiany sojuszow byly, w wojnach na ukrainie tatarzy ciagle zmieniali sojusze

  53. Nic tak nie pokazuje debilizmu demoracji jak te pare glosow, pare procent w czerwcu ubieglego roku, o ktore sie rozbilo to, w ktora strone demokracja napiera. Duda zebral 51,55% glosow. Zaiste miazdzace zwyciestwo. Pare procent mniej i bysmy dalej mieli BUL dupy.

  54. Otoz to… nic dodac nic ujac.

    PAD musi twardo obstawac przy swoim… a wtedy to USA beda zabiegac o spotkanie
    z nim.

  55. Ja widze, ze wcale nie jest taka najgorsza… a jeszcze jak sie uwolnimy spod „skrzydelek UE”
    to dopiero… odzyjemy, bo mozliwosci ciagle mamy ogromne.

  56. dla ludzi z Referatu 993/W – „w” jak Wapiennik, slow zdrada bylo sygnalem do wyjscia na robote.
    Bynajniej nie chodzilo o handel i nie byla to zadna fikcja.
    Gdyby istnieli dzisiaj, musieliby zrobic solidny nabor, tyle jest roboty.

  57. bardzo czesto padaja tutaj sugestie aby opuscic UE, jednoczesnie widzac ze banki pozyczaja danemu krajowi gruba kase a kiedy dany kraj juz mysli ze juz teraz wystrzeli do przodu to oni go niszcza, grabia, I od nowa mu pozyczaja nie zapominajkac o starej pozyczce, tych przykladow jest wiele w ameryce lacinskiej tam Argentyna wiecznie bankrutuje juz myslac, ze to juz tuz tuz najbogatszy klub, mozna sie teraz w to zaglebiac ale wydaje mi sie ze teraz w tych czasach przynaleznosc do tej organizacji daje nam zlota karte kredytowa i ogromna ochrone, co by dzis bylo w grecji?? to jest szalupa ktora cieknie, ale to solidna szalupa….jest jakas lepszal?

  58. tak ale dzisiaj swiat zalatwia to za pomoca sakiewki, awansow, promocji itd itp,

  59. Coryllus sie lekko wkurzy. Profesor Bartyzel chce przetwac. I jak zwykle ma watpliwosci.
    http://myslkonserwatywna.pl/prof-jacek-bartyzel-czy-przetrwamy/

  60. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa nastąpił rozwój nauki i szkolnictwa w Polsce. W Matejkowskiej wizji polskości we wspomnianym cyklu jedno z najważniejszych miejsc zajmuje szkolnictwo. Płótno Założenie Szkoły Głównej przeniesieniem do Krakowa ugruntowane upamiętnia fundację pierwszego uniwersytetu polskiego, który powstał pod patronatem Kościoła w roku 1364 jako jeden z najstarszych w Europie Środkowej.

    Cywilizacyjny i duchowy wzrost zawdzięczała nasza Ojczyzna stałej trosce Kościoła o nauczanie. Wykonując uchwały IV Soboru Laterańskiego z roku 1215, synod arcybiskupstwa gnieźnieńskiego obradujący w 1257 roku zalecił wszystkim proboszczom zakładanie szkół na poziomie podstawowym, w których mogli nauczać tylko biegle znający język polski. W zakresie szkolnictwa średniego, a także wyższego zasłużyli się zwłaszcza jezuici. Natychmiast po przybyciu do Rzeczypospolitej w roku 1564 zapewniali kształcenie i wychowanie na najwyższym europejskim poziomie, począwszy od kolegium w Braniewie. Ich dziełem była także Akademia Wileńska, drugi uniwersytet I Rzeczypospolitej. Z czasem w działalność oświatową zaangażowali się pijarzy, zwłaszcza za sprawą Collegium Nobilium, powołanego w roku 1740 przez ks. Stanisława Konarskiego. Ta warszawska instytucja edukacyjna formowała młodzież w duchu patriotyzmu, opartego na prawości charakteru, obywatelskiej odpowiedzialności za losy kraju i mądrej religijności.

  61. Zgadzam się w pełni co do zdrady przez zewnętrznego sojusznika. Najbardziej jednak boli zdrada współplemieńca, zdrada Polaka wobec innego Polaka i wobec Rzeczypospolitej.
    I oczywiście, gdy spotykają nas klęski, to zawsze jest w tym nasza największa wina, ze nie potrafiliśmy w odpowiednim czasie klęskę przewidzieć i jej zapobiec pilnie strzegąc odpowiedniego marginesu bezpieczeństwa (vide choćby ks. Piotr Skarga).

  62. Kto wie… czy nie bedziemy musieli wrocic do dawnych sprawdzonych sposobow.

  63. Myslę, że najbezpieczniej jest usiąść przy laptopie i pokrytykować tych obłąkańców.
    Tych minionej epoki, którzy widząc, że naród zbliża się do demograficznej zapaści ( kulturowej, religijnej i innej) usiłują zapobiec tej katastrofie…..
    Ale to byli obłąkańcy ( w przeciwieństwie do współczesnych mądrali)
    Jeśli pragnie zobaczyć pan prawdziwego obłąkańca uprzejmie proszę.
    Nawet nie znana mi posłanka, raczej spokojna kobiecina, miała dosyć tego bełkotu.
    Ale to są współcześni wolnościowcy, brzydzący się wszelkimi odmianami socjalizmu.
    To są ci, którzy proponują nam wolność…wolność… i wolność 🙂
    wolność od wszystkiego nawet od socjalizmu,.

    https://www.youtube.com/watch?v=InQiC76CR8s

  64. Przynaleznosc do tej organizacji – to koniec nas i Polski!
    Jaka zlota karta??? Jaka ochrona… jeszcze do tego ogromna???

    Wyjscie z UE to nie zadna sugestia… to PRIORYTET !!!

    … Jacku, a tak poza tematem… wiem, ze jeszcze sa Swieta, ale… za malo czy za duzo wypiles…
    czy w ogole nic… ze, tak bredzisz? Jakas nostalgia, samotnosc, smutek, zal…

  65. Bzdury koles piszesz. Powstania byly faktycznie przeciw ziemianom.
    Szly za tym zmiany wlasnosciowe.

  66. „Na wiele lat przed ujawnieniem szczegółów współpracy między amerykańskimi, finansowymi elitami a bolszewikami hrabia miał świadomość istniejących zależności pomiędzy współczesnym kapitalizmem a komunistyczną rewolucją. Zapewne nie byłby zdziwiony jałtańsko-poczdamskim rozbiorem Europy.
    Amerykanizacja wymaga dłuższego czasu oddziaływania i cierpliwości w oczekiwaniu na polityczne efekty. Droga ta wytyczona w krajach gdzie jest wieloletnia tradycja parlamentarnej demokracji, zsekularyzowane społeczeństwo, gdzie funkcjonuje burżuazja i wyznawany jest materializm, agnostycyzm i liberalizm.
    Socjalizm i komunizm jest to środek szybki i w części skuteczny. Podporządkowanie życia ludzkiego biurokracji, ateizacja, ubezwłasnowolnienie i pauperyzacja pozwalają na wprowadzenie zmian w społeczeństwie nie tkniętym ideologiami liberalizmu czy demokracji. Hrabia Emanuel Małyński pisał: „Komunizm, ograniczając prywatną sferę i rozszerzając władzę biurokracji, przekształca się w despotyzm wszechwładnego posiadacza nie tylko towarów, ale również ciał i dusz”.
    Amerykanizm jak i komunizm z socjalizmem dążą do tego samego: budowa świata złożonego z jednakowych i wymienialnych monad, stworzenie anonimowego społeczeństwa, egalitarnego i ekonomicznego, opartego na materialnych wartościach produkcji i konsumpcji. Realizuje się to poprzez eliminację religii z życia codziennego, zanik myślenia metafizycznego i refleksyjnego, pozbawienie ostatnich form własności, niszczenie więzi rodzinnych, ujednolicenie kultury, mody, wrażliwości.”
    Teraz widzicie do kogo był ten naiwny testament. Do Amerykanów, co by tu wprowadzili demokrację bez formy przejściowej, czyli bolszewii. Dlatego pisałem, że tonący się brzytwy chwyta.

  67. To , co pan napisał jest kompletną bzdurą . Prawdopodobnie można w zaokrągleniu ustalić , ile zarabiano w PRL-u w przeliczeniu na dolary. Trzeba by zastanowic sie nad metodą . Proste użycie czarnorynkowego kursu dolara jest efektowne i pewnie ,o to chodzi . Natomiast nijak się ma do prawdziwego poziomu ówczesnych zarobków

  68. Oprycznina przypusci teraz gwaltowny atak na PIS , trzeba to spokojnie przespac

  69. to nie jest takie proste.

  70. Maluch 126p – 1100 dolarów w odsprzedaży.

  71. „Drogę Krzyżową nakręcono na ulicach Frankfurtu nad Menem, Golgotę stanowiło wysypisko śmieci pod Wiesbaden, sceny w pałacu Piłata powstały w ruinach hitlerowskiej Kongreshalle w Norymberdze.”

    „Obsada dubbingu Franciszek Pieczka – głos barana pracującego w rzeźni; w polskiej wersji językowej”
    AMSTERN 13:42

    Tak w skrócie Wajdy ekranizację „Mistrza i Małgorzaty” opisuje wyżej podpisany.

    Drugi raz Wajda używa symbolu śmietnika, raz jako miejsca Golgoty, a raz jako miejsca na którym zemrze AK.

    Zemszczę się i napiszę, że „Ziemia obiecana” przypomina mi – nie tylko wizualnie – filmy Luchina Viscontiego.

  72. Weź go tu nie wrzucaj, to jest facet który przemawiał na pogrzebie Krzeczkowskiego

  73. Wyrzucę panią niebawem. Teraz nie mogę niestety. Nie rozumie pani, do tego w sposób uporczywy, o co chodzi na tym blogu. I jeszcze wstawia pani emotki. Kojarzy nas pani błędnie, według własnych, niejasnych bardzo i czysto wewnętrznych kryteriów. Niech się pani troszkę zmityguje, dobrze…

  74. Tylko ku przestrodze. Jestem ciekaw ilu patriotow, antysystemowcow, rojalistow, konserwatystow sie na to nabiera. Ja bym chetnie poszedl na spotkanie z Bartyzelem i zadal mu pytanie jak mu sie ten Krzeczkowski zgadza z jego dywagacjami na temat rewolucji we Francji. To sa zaleznosci, ktore burza zgodnosc tego co sie mysli, z tym co sie mowi i robi.

  75. Zanim zarzucisz komuś pisanie bzdur, sam się doucz, ale tym razem sięgnij do podręczników innych niż marksistowskie….

  76. To nadal jest dolar wg ówczesnego kursu czarnorynkowego. W 1989 roku ,po otwraciu granic,moglibyśmy się przkonać , ile warta była złotówka z PRL-u , gdyby Leszek Balcerowicz nie wywołał hiperinflacji

  77. Okazuje się, że rzekoma wizyta Kijowskiego w kongresie, to bezczelne kłamstwo.

  78. Proszę pana, płakać nie będę. Ale jesli łaska, bardzo proszę o wyjaśnienie mi dlaczego ja błądzę, a nie pan na przykład? Jasno piszę, że najprościej jest w życiu krytykować opisywać cudze błędy, poczynania itp.
    Nie uzywam wulgarnego języka, inaczej postrzegam rzeczywistość, a to chyba nie jest powodem do ” zmitygowania się”?
    Prawdę mówiąc, wchodzę tutaj dla komentarzy pana Andrzeja. Wyważonych pełnych wiedzy . Reszta mnie nie za bardzo interesuje, nie jest budująca.

  79. A gdziezby takiego cwoka i tlumoka dopuscili do kongresu!

    … po nim to juz tylko… bul, bul, bul…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.