Byłem wczoraj na dworcu zachodnim w Warszawie, albowiem odprowadzałem na pociąg teściową i powiem Wam, że z niczego się tak nie cieszę, jak z faktu, że nie muszę dojeżdżać do pracy, ani w ogóle nigdzie. To jest walor, bez którego nic tutaj by nie powstało, trzeba sobie tę prawdę zakarbować w pamięci. To co dzieje się na dworcu jest straszne, a najgorszy jest głos pani, która zapowiada pociągi. Ktoś wymyślił, że ten głos musi wymawiać głoskę „Ł” tak, jak to brzmiało dawno temu na wschodzie. Głos więc zapowiadający pociągi podkreśla swoje arystokratyczne pochodzenie przy każdym kolejnym komunikacie, a człowiek stoi i czeka na spóźniający się skład. Najgorszej jest jednak kiedy przychodzi do zapowiedzi kolejki WKD. Pani rozciąga wówczas głoski w niemożliwy sposób i wybrzmiewa jak jakaś nauczycielka od zajęć wczesnoszkolnych, która tłumaczy dzieciom jak należy kolorować szlaczki. Nasz pociąg oczywiście się spóźnił, więc dręczono mnie tą dziwaczną konwencją jakże podobną do odginania małego palca w czasie picia kawy z porcelanowej filiżanki przez całe pół godziny. Jak wracałem z powrotem zadumałem się nad innymi towarzyskimi normami obowiązującymi w naszych okolicach oraz nad tym, jak zmienia się postawa wielkich wobec małych i w jaki sposób realizuje się ona formalnie.
Pisałem już o tym, ale jeszcze powtórzę, oto Lech Wałęsa kiedy był jeszcze prezydentem miał zwyczaj rozdawać ludziom kultury osobliwe pamiątki. Były to zdjęcia przedstawiające zmarłego Jerzego Popiełuszkę, jak leży w trumnie z poczerniałą twarzą, otoczony kwiatami. Na drugiej zaś stronie był napis wykonany długopisem – Wałęsa. Widziałem taką kartkę i nie przekonujcie mnie, że to nieprawda. Miałem rzecz w ręku, a było to na tyle dawno, że mowy nie ma o jakimś zafałszowaniu. To jest ten specyficzny nowomodny sznyt, który nakazuje by żywi podnosili swoje znaczenie za pomocą cierpienia zmarłych. Dziś mamy to samo, choćby w filmie Smoleńsk, ale nie tylko. Oto rozpoczęły się licytacje przedmiotów z przeznaczeniem na orkiestrę pana Jerzego O. Swoje fanty wystawił tam również pan reżyser Smarzowski. I wiecie co, mam wrażenie, że on przebił samego Wałęsę i to zdjęcie z błogosławionym Jerzym Popiełuszką w trumnie. Oto pan Wojtek postanowił wystawić na aukcji jakiś album ze zdjęciami oraz małą poczerniałą siekierkę. Czy jest na niej zaschnięta krew – zapytacie. Nie zauważyłem, prawdopodobnie obmyto ją dokładnie, by nie wywoływać ambarasu u kupującego. Oto link http://aukcje.wosp.org.pl/wolyn-zestaw-od-wojciecha-smarzowskiego-i4030437 > Na trzonku, jak widzimy, podpisał się sam mistrz Wojtek Smarzowski. Ktoś powie, że przesadzam, bo to jest atrapa siekiery, a nie siekiera. Jasne, Wałęsa też rozdawał zdjęcia Jerzego Popiełuszki, a nie kawałki jego okrwawionej sutanny. Moim zdaniem różnicy żadnej nie ma. Mamy tu do czynienia z pewną towarzyską konwencją, którą lansują od dłuższego już czasu tak zwani „wielcy” i – podkreślmy – żywi ludzie, którzy chcą wylansować swoje nazwisko na osobach zmarłych, a do tego jeszcze zmarłych w okolicznościach więcej niż tragicznych. Nie wiem skąd się wzięła ta maniera, ale mniemam, że to jakiś przeżytek z czasów wielkiej rewolucji październikowej, kiedy to trupy sławnych komendantów i kawałki po nich były powodem do chwały i dumy dla tych co przeżyli. Mogę się mylić, ale z całą pewnością nie będę tego akceptował. Oczywiście rozumiem, że znajdzie się spora grupa osób, która uzna siekierę z napisem „Wojtek Smarzowski” za znakomity pomysł, dzięki któremu nikt już w Polsce nie zapomni o ofiarach Wołynia.
Pewnie myślicie, że to koniec. A gdzie tam…ta siekierka to jest pół biedy. Oto Instytut Sztuki Filmowej wystawia na aukcji Pana Jerzego kopię głowy Arkadiusza Jakubika z filmu „Jestem mordercą”. Patrzę na to, z trudem udaje mi się uwierzyć w to co widzę i myślę sobie jak to dobrze, że branża filmów porno ledwie u nas raczkuje. Oni dopiero by pokazali co można wystawić na aukcjach dla biednych dzieciaków. To dopiero byłby szał. No, ale nie ma, zamiast tego mamy ten pusty łeb pomalowany na jasny ugier. Proszę uprzejmie http://aukcje.wosp.org.pl/kopia-glowy-a-jakubika-z-filmu-jestem-morderca-i4066619 . I piszą jeszcze, że na życzenie Jakubik może podpisać głowę. No dobra, branży porno nie ma, ale odlew tyłka Mai Ostałowskiej z filmu „Pitbull”, ten wiecie z wytatuowanym komarem, mogli chyba wystawić, co nie? Jak myślicie…zmieściłoby się to w konwencji czy nie? Były prezydent przyniósłby trochę tych starych zdjęć z Popiełuszką, pan Smarzowski skrzynkę siekier i jeden ośnik do korowania żerdzi by dorzucił jako bonus, a Jakubik pętlę na której go w tym filmie wieszali i jeszcze autentyczny kamasz Marchwickiego, taki roboczy ze stalowym noskiem. Dziewczyny z Pitbulla przyniosłyby te odlewy zadków, a na dokładkę stringi i gra muzyka, do końca świata i o jeden dzień dłużej.
I popatrzcie macie ten nieprawdopodobny festiwal szaleństwa, gdzie przekracza się już wszelkie granice kłamstw i zidiocenia. I niestety uczestniczy w tym prezydent i jego żona. Trochę szkoda, ale cóż..I sami popatrzcie, jak prezydent był na tej gali, co Doda wyszła w samych stringach, to wzburzony pan Kurski z GW uznał za stosowne wyszydzić pana prezydenta. Teraz zaś, kiedy Andrzej Duda będzie stał wśród tych wszystkich siekier, głów, gaci i plakatów filmowych, w tym nieprawdopodobnym panoptikum zgromadzonym przez ludzi zaburzonych psychicznie i estetycznie, pan Kurski człowiek o wielkim smaku i wyczuciu będzie milczał. I niech Wam się nie zdaje, że to złośliwość z jego strony. To nie jest żadna złośliwość, to jest jeszcze jedna konwencja, taka w dodatku, która działa na niezorientowanych jak trutka na szczury. Nie spodziewają się jej i ulegają paraliżowi – chyba wszystko jest w porządku, skoro Jarosław Kurski, człowiek tak wielkiej klasy milczy, prawda? Otóż nie jest w porządku. Nie jest i nie będzie, tak jak nie było w porządku rozdawanie zdjęć ze zmarłym Jerzym Popiełuszką, podpisanych przez Lecha Wałęsę. Kurski jednak nigdy przeciwko takim praktykom nie zaprotestuje. I to go właśnie demaskuje, jego i jego rzekomą klasę.
I popatrzcie jak my przy tym wszystkim śmiesznie i biednie wyglądamy, z tymi naszymi zabiegami o jakość, z tymi książkami i planami. Zapytała mnie wczoraj znajoma, czy ja prowadzę jakieś badania rynku zanim wstawię nowy tytuł do sklepu. Zaśmiałem się…jakie znowu badania? Badania to przeprowadził Smarzowski i wyszło mu, że jak da Jurkowi siekierę, to popularność mu wzrośnie. Ja nie prowadzę żadnych badań, bo nie mam na to środków, a poza tym uważam, że nie mają one żadnego sensu. Pierwsza partia szpiegowskiej korespondencji ze Śląska, napisana przez szóstego prezydenta USA Johna Quincy Adamsa jest już sprzedana. Czekamy na drugą. Z przykrością muszę powiadomić wszystkich, że premiera II tomu wspomnień Hipolita Korwin Milewskiego opóźni się o tydzień, nie z naszej winy, ale z winy drukarni.
Teraz ogłoszenia
Wieczór autorski Krystiana Brodackiego, autora książki „Sebastian Polonus, mistrz z Abruzzo” odbędzie się w Krakowie w Śródmiejskim Ośrodku Kultury przy ul. Mikołajskiej 2 18 stycznia br. o godz. 18. Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców Krakowa i okolic
Nasze książki, prócz Tarabuka, księgarni Przy Agorze i sklepu FOTO MAG dostępne będą w księgarni przy ul. Wiejskiej 14 w Warszawie, a także w antykwariacie Tradovium w Krakowie przy ul. Nuszkiewicza 3 lok.3/III. Komiksy zaś są cały czas do kupienia w sklepie przy ul przy ul. Przybyszewskiego 71 , także w Krakowie. Zostawiam Wam także link do elektronicznego indeksu naszych publikacji, który stworzył dla nas Pan Marek Natusiewicz. Prace są już ukończone i w indeksie są wszystkie nazwiska z naszych publikacji. Oto link:
http://www.natusiewicz.pl/coryllus/
W ciągu dnia umieszczę jeszcze w sklepie jedną książkę z rynku. Moim zdaniem ciekawą, specjalistyczną, ale ciekawą….
Wszystkim serdecznie dziękuję za wsparcie naszego projektu komiksowego, który mam nadzieję, zostanie wydany już jesienią przyszłego roku. Będzie to wielki album poświęcony spaleniu Rzymu w roku 1527. Do tej pory udało się nam zebrać ¼ środków potrzebnych na produkcję. To wielkie osiągnięcie, szczególnie, że czas mamy przedświąteczny i ludzie mają ważniejsze wydatki niż mój komiks. Dziękuję wszystkim jeszcze raz za poświęcenie i wsparcie naszej sprawy.
Mam nadzieję, że do marca uda nam się zebrać całość. Oto numer konta
41 1140 2004 0000 3202 7656 6218
i adres pay pala gabrielmaciejewski@wp.pl
Wszystkich tradycyjnie zapraszam na stronę www.coryllus.pl
Komplet zabawowy typu np. siekierka, halabardka, hełm, można kupić latem w Kazimierzu nad Wisłą. Jedno z dzieci w rodzinie dokonało takiego zakupu i w listopadzie (pod osłoną zmroku) spacerowało po Mokotowie w hełmie (zgrabnym) i z siekierka drewnianą oczywiście, próbując nią ściąć kilka mokotowskich drzew. Zabawa była świetna. Dziecko uwiarygodniło się jako dobry materiał na rycerza/żołnierza, drzewa nawet nie zauważyły drewnianej siekierki i tyle.
Natomiast zwyczajowo to chyba jest tak że ostrych narzędzi się w prezencie (aukcja itp.) nie daje to jakaś nowa świecka tradycja. Mnie się ona nie podoba.
Natomiast podoba mi się tradycyjna zaradność wiekowych Kod – ziarzy. Wczoraj sąsiedzi , starsi państwo, poszli wiecować pod sejm, zmarzli, wrócili do domu i w zastępstwie (odpłatnie) oddelegowali za siebie syna dozorcy z dziewczyną.
Trochę się chyba nie zrozumieliśmy…
A te wiadomosc Pan slyszal:
http://www.caritas.pl/oswiadczenie-dot-dzialan-charytatywnych-caritas-i-wosp/
Mai Ostaszewskiej (nie Ostałowskiej), … bo się Maja obrazi! 😉
Ostaszewskiej Macieju… ale tyłeczek zacny 😀
Bardzo dobrze uchwyciłeś.
Jakoś mnie to przerzuciło do starego antykwariatu, już nie istnieje. Zanosiłam tam za PRL u siatki z niepotrzebnymi mi kryminałami i dostawałam zapłatę ,,z przebitką,, nawet.
Ale co innego działo się na zapleczu, o czym wiemy…Po czasie.
O k… Wielka Orkiestra Psychicznej Przemocy
Ten łeb jest fenomenalny jako autodemaskacja o co w tym cyrkujurka chodzi… Że zacytuję właściciela owego łba z innego filmu tego samego „pana rezysera”: „Strach tu dłużej zostać! Złodzieje, trupy!”
a tu jak targu dobijali: https://www.youtube.com/watch?v=x1yJ4XsaF5M
Żeby tylko tej siekiery nie znaleźli przy jakimś ciapatym, żywym lub martwym. Niech pan Smarzowski nie zostawi czasem swoich odcisków.
To dosyć stara tradycja wśród celebrytów wystawiania na aukcje dobroczynne śmieci z garażu materialnie bezwartościowych. Oni naprawdę uważają że przedmiot przez nich dotknięty nabiera dla prostego ludu niezwykłej mocy i ceny. Tym bardziej to widać na aukcji Owsiaka, bo dochodzi jeszcze chęć delikatnego wykpienia tego sławnego filantropa. Prezydent wystawił jakieś idiotyczne zdjęcie na którym stoi tyłem do kamery.
Szczerze powiem że ta siekierka nie jest najgorsza, wygląda na robioną przez kowala 50 złotych by za nią dał.
Oni w to wierzą, bo niektórzy ludzie dali się ogłupić i licytują od lat takie śmieci. To zresztą nie zostało wymyślone chyba u nas, tylko przyszło z lepszego świata jak wiele innych rzeczy. Ale to co opisał Autor jest po prostu straszne, te przedmioty. Makabryczne. I oczywiście są już chętni. A jakby był odlew damskiego tyłka to byłby w ogóle rekord cenowy, pewnie osiągnęliby poziom serduszek z numerami 2 cyfrowymi .
A na cholerę komu odlew jak można mieć oryginał? Niezdrowe to…
Hmm, w dobrym a gościnnym Domu, w którym niedawno przebywałem, BYŁY odlewy tyłków, nie wiem czyje, przeznaczone najwyraźniej do sprzedaży/ekspozycji. Duża klasa artystyczna; to nie było nic, co mógłby wymodelować amator, który się nudzi. Nie ma znaczenia, czy właściciel te dzieła przechowywał, one rzeczywiście powstają i straszą już po polskich domach. Oh yeah.
Masz nosa, co dziś jest trendy. Potwierzam, bo widziałam. Przedwczoraj…
Bo nie każdy może mieć oryginał takiej Mai albo innej Dody.
To stara hasydzka tradycja cadyków, dotknięty przedmiot jest „poświęcany” od guzika po widelec.
Im się akurat nie dziwię. Co mieli napisać, ich zadaniem nie jest walka z patologiami III RP, tylko pomoc ludziom w potrzebie. Więc się odcieli, żeby móc robić swoje w spokoju i żeby ich nikt nie wciągał w sztuczny konflikt (kreowany jak każda obrona WOŚP wokół hasła: „jak możecie krytykować dobroczynność”).
Prezydent Duda chce być na siłę prezydentem wszystkich Polaków. Niestety tak się tego nie zrobi.
Jestem na tyle stary, że mogę powiedzieć „młode to, to i …”.
Ciekawi mnie, czy gdyby wyszedł z siebie i stanął obok, czy widziałby już nie tą głupotę ale po prostu niestosowność.
I nie to, żebym krytykował w czambuł to co robi na innych „polach”, ale w końcu „Noblesse oblige”.
Troche Zdzicha ponioslo. Maja, jak powiedzialby Franz Maurer, to stara dupa jest. Cztyrdzisci pinc lat, panie. I nawet jakby miala 18 to i tak na prezent sie nie nadaje nawet jak sie dobrze wycieniuje i obrobi w fotoszopie.
Właśnie po to się rzeźbi w g… znaczy w gipsie, żeby takie mankamenty usunąć… „Nie liczę godzin i lat…to życie mija nie JA” 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=rSktfVJc_IM
Szanowny Coryllusie,
Zrozumieliśmy się, tylko ja chciałam (idyllicznie i jednak nieudolnie) wskazać, że co uchodzi chłopakowi z podstawówki uzbrojonemu w siekierki i halabardki zrobione z dykty, to zupełnie nie uchodzi elycie, ofiarowującej na cel „szczytny i moralny” narzędzia zwane przez Policję bronią konwencjonalną.
Ale jaka elyta takie fanty.
Swoją drogą, to „lepsza” taka sztuka odmładzania jak ta którą stosuje „hrabianka” prezes kultury czegoś tam Pani Beata Tyszkiewicz która klnie jak szewc… Lepsza dlatego że nikt takiej sztuki w gości ze sobą nie weźmie.
Pan prezydent , jest dla mnie właściwą osobą na właściwym miejscu, i jego zeszłoroczna decyzja o ofiarowaniu na WOŚP „ulubionych nart” (jeśli dobrze pamiętam), to wg mnie był strzał w dziesiątkę, a w tym roku powinien ofiarować swoje zdjęcie z posiedzenia NATO, i tez by było .
To biuro co przygotowuje publiczne wystąpienia p. Prezydenta to taką wpadę zaliczyło z jubileuszem tabloidowej gazety, że głowa mała. Po pierwsze prezydent nie powinien tam się pojawić bo (jeśli się nie mylę), to prywatyzacja budynków w Warszawie, w posiadanie których weszły osoby związane z tą gazetą, woła o pomstę do nieba, a po drugie jak można było nie dopilnować kwestii ubioru osób „towarzyszących” imprezie tak aby nie kompromitowały majestatu.
Swetru ma swojego Drozda czy raczej Drozdową, co dba o jego imidż, a pan Prezydent ?
@ chlor
12 stycznia 2017 o 09:57 (link 'odpowiedz’ u mnie nie dziala :-/)
'Prezydent wystawił jakieś idiotyczne zdjęcie na którym stoi tyłem do kamery’
Wspomniane zdjecie wystawila Pani Prezydentowa wykazujac sie poczuciem humoru co do wlasnej osoby. Ale faktycznie przyjmujac ze zdjecie pochodzi od pani AKD, ktora jest zona Prezydenta, fakt zauwazony przez @chlor dodaje temu podarkowi istotna tresc.
Tyłem do kamery czy do Owsiaka?
@Coryllus
„I popatrzcie jak my przy tym wszystkim śmiesznie i biednie wyglądamy, z tymi naszymi zabiegami o jakość, z tymi książkami i planami.”
Góra stoi.
GÓRA STOI.
Na tym podarowanym zdjęciu nie ma Owsiaka.
Ale może być sugestia…
Szkoda ,ze nie ma Lady Gagi…ile zyskałaby impreza
osoby o słabych nerwach proszę nie wchodzić w linki
https://pbs.twimg.com/media/CwdvPoiUkAAcO_N.jpg
http://static.gigwise.com/artists/wenn20541422_600.jpg
W czym nieboszczka się utopiła? W tym co myślę?
A tutaj m.in aukcja na dzień pełen niespodzianek z Magdaleną Różdżką.
http://aukcje.wosp.org.pl/
Uffff jak dobrze, że nie dzień rąbania siekierką Smarzowskiego.
Pamiętam kiedyś notkę u Coryllusa, pod którą była dyskusja o siekierkach, klinach kowalskiej roboty i takich tam… Niestety ta siekierka zostanie sprzedana za dużo większe pieniądze, ciekawe, kto ją kupi.
Nie widzę nic śmiesznego w znaczeniu ośmieszającego.
I przecież nie biednie, tylko roztropnie.
.
Biednie to wypada pewien komentator na salonie, pod notką.
.
Na dworcach juz nie gadaja żywe panie, a syntezator mowy 🙂
Tym gorzej, to jest groza…
Może ten facet co zapowiada przystanki w autobusie też jest sztuczny. Szlachetna dykcja, a intonacja pełna napięcia. Jakby ostry dialog z filmu kryminalnego. Napięcie rośnie z każdym przystankiem.
Mam takie skojarzenie z tymi fotografiami ś.p. Księdza Popiełuszki.
Jeżeli obejrzymy zdjęcia z zamordowanymi przez UB żołnierzami z lat 1944-1963 i porównamy je ze zdjęciem ks. Jerzego to dostrzegamy pewne podobieństwo przekazu. W obu przypadkach mamy zdjęcia zmaltretowanych ciał (w przypadku żołnierzy dochodzi jeszcze bezczeszczenie zwłok przez ich obnażanie lub „upozowanie” w dziwnych postawach). Cel jest (chyba) ten sam. To ostrzeżenie: Spróbuj nam się sprzeciwić….to nawet po śmierci nie zaznasz spokoju.
Nie wiem czyja to tradycja, choć pewne przesłanki są znaczące. I zastanawiająca jest aktywność Wałęsy na tym polu.
Wałęsa to rozdawał w dobrej wierze, że niby pomiędzy nim, a Popiełuszką istniała więź duchowa….
Być może taki miał być przekaz ale co do dobrej wiary mam „małą” wątpliwość. Stawiam na cynizm i wyrachowanie. W wariancie bardzo dla Wałęsy łagodnym.
Skądś te wzorce czepią.
„Wyobrażasz sobie, Kossak, coś takiego w Antoninku?”
No właśnie w Antoninku u księżnej Radziwiłłowej…rzekł do malarza cysorz Wilhelm….
To prawda. Badania prowadzą tylko ci co chcą opchnąć troche kitu frajerom, żeby sprawdzić ilu będzie takich co się dadzą nabrać.
„Badania fokusofe w bjisnesie autsorsinkowym z nastafieniem na dampinkofy margetink” – Adam Smith & company
widziałam
ale za to jest Marina Abramovic. Ta to ma dopiero balagan na strychu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marina_Abramovi%C4%87
@Coryllus
Jestem wstrząśnięty i kiedy to piszę, wcale nie popadam w typową dla siebie retorykę. Ja autentycznie jestem wstrząśnięty. Jedyne co mnie pociesza, to to, że oto mamy kolejny dowód na to, że im nie zostało nic.
To taka piękna alegoria… Plastikowe łby pełne zepsutego powietrza… a siekierka po to żeby je sobie odrąbywać i sprzedawać… To smutne, żałosne ale i nadziejodajne dla nas że ich koniec nadchodzi.
Przeca Gabriel zastosował klasyczną figurę retoryczną.
A…Tak sobie gadam…Dla towarzystwa.
Akurat mi ,, robota,, siadła, to zaś wiszę w necie. Ile mogę pisać, że dobry tekst?
Kiedy był zły? Był w ogóle?
.
„Napięcie rośnie z każdym przystankiem.”
-Wysiendem, czy nie wysiendem? I gdzie jest ten cholerny guzik do otwierania drzwi na żądanie?
Marudy jesteśta. Ja pamiętam autobusy w szczycie zatłoczone na czarno /ale kanary działały/ i te krzyki do ruszającego bez litości kierowcy, że jeszcze nie wszyscy chcący wysiedli. I to przedzieranie się przez zwarty tłum, wypryśnięcie na zewnątrz, złapanie oddechu i liczenie strat w palcie.
No to pomiędzy reżyserem Smarzowskim koniecznie Wojtkiem też istnieje więź duchowa z siekierą. Sądząc po jego wcześniejszych filmach – ta siekiera na Polaków rzeczywiście jest na miejscu.
To jest taka nowoczesna zabawa, nieboszczyka nie wypełnia się farszem, tylko spermą..i to się potem je łyżeczką. Myśle, że już przy następnej zabawie z orkiestrą, będzie można takie coś wylicytować, może nawet z Lady Gagą o ile ta cały cyrk nie runie juz wkrótce…
W Antoninie.
Ale to były emocje autentyczne. Tyle że ludzie pamiętali, że wsiada się tylnemy drzwiami i wysiada przedniemi:))
Teraz sié pchajo! Zrozumienia dla porządku nie majo ….
.
Mogę się mylić, ale ta siekiera to chyba taki znak rozpoznawczy.
http://www.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/z-siekiera-na-widza-czyli-prowokator-wojciech-smarzowski,9753844/
Widz ma wyjść z tych filmów posiekany jak profesjonalnie przyrządzony tatar.
Oj naiwny, naiwny, naiwny…
To nie ja, to mój tablet.
Niestety, nie moge pokazać jednego „performensu”, bo się nie nadaje do publicznego pokazania, mogę tylko napisać, ze są to zwłoki w rozkładzie, odpowiednio przystrojone.Na licytacji osiągnęlyby cenę wręcz niebagatelną..
Siekiera to narzędzie wielofunkcyjne.
A tu powiązanie tematu siekiera z dworcem kolejowym.
https://www.youtube.com/watch?v=DxUUxM3edN4
Walka o przetrwanie, normalnie, a nawet życie. I życie bagażu. Ale to nic w porównaniu z tymi niebieskimi autobusami w górach… Rany… Mrowie góralek z koszami i pełnymi płachtami na plecach, i górali bez koszy, ale w cuchach. Bilety sprzedawane w drzwiach przez pana/panią życia i śmierci /np. bo to ostatni autobus na wioskę/. A tu ja, z plecakiem i torbą w jednej ręce,i z dogiem niemieckim w drugiej ręce. Do plecaka była jeszcze przyczepiona miska dla piesa /karmienie i pojenie po drodze z Wybrzeża w góry/. Efektem tego tłoku było, że mój pies natychmiast nauczył się wychodzenia tyłem przez całą długość zatłoczonego autobusu. Obrócić się bowiem nie mógł – taki był tłok, a nam kazano zawsze iść na koniec.
Ona pewnie z „tych” Abramowiczów, to stać ją było na kultywowanie i rozpowszechnianie, swojego świra. Kto inny by w wariatkowie wylądował, może by się podleczyl i w końcu wyszedł na ludzi.
Wiki daje zdjęcie zatytułowane Marina Abramović w 2005, ciekawe czy w 2017 jeszcze wygląda, a może już leży.
O to, to, to. Nie będę się powtarzać.
Cezary „Trotyl” Gmyz
Piekne kwiatki…
… w sumie to ja bardzo sie ciesze, ze ks. Dyrektor wydal takie oswiadczenie… jednak mnie ono absolutnie nie przekonuje…
… coz… z mojej srony pozostaje mi tylko oswiadczyc ks. Marianowi Suboczowi, ze ode mnie ani Caritas Polska… ani jakas tam Caritas Polowa… ani zadna inna „organizacja pomocowa” nie dostanie nawet… „zlamanego grosza”…
… a o szacunku, wsparciu przestrzeni do dzialania dla wszystkich ludzi dobrej woli oraz o zaprzestaniu podzialow i konfrontacji… to w ogole niech ksiadz dyrektor ZAPOMNI !!!
Niemniej jednak baaaaardzo sie ciesze, ze ks. Subocz w moich oczach i w oczach mojej rodziny… tak sie zaoral i rownoczesnie ZAORAL… CARITAS POLSKA…
… zwyczajnie… na tegorocznym stole wielkanocnym i u mnie we Francji i w mojej rodzinie w Polsce zabraknie… tradycyjnego baranka z cukru CARITAS…
… i czesc !
No, ale ja to miałam na co dzień, jak jeździłam do pracy….Bez psa…Ale dwa razy dziennie, latami.
Jak Gabriel napisał dziś że się cieszy że nie musi nigdzie dojeżdżać, to tylko westchnęłam. Że ja już też nie muszę:).
.
A bo tych wspomnień Kossaka po ręką nie miałem to skleroza wygrała:)
Nawet w to nie wnikam. Ale opowiem anegdotę prawdziwą. W latach 90-tych ściągnięto do Polski, wraz z całym szmelcem z zachodu, jedną francuska artystkę, co to chlastała się po facjacie i kazała to filmować. Chlastała się w gabinetach chirurgicznych. No i nasi qratorzy od sztuki z poziomu ministerialnego /!!!/ ściągnęli to nieszczęście do kraju i obwozili, wraz z jej filmami, po wiodących galeriach sztuki. Ściągnęli więc i do Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku. Była więc artystka, były filmy z tej rzeźni chirurgicznej i były na koniec pytania publiczności. Której zupełnie nie obeszło chlastanie się artystki, a pytali wyłącznie o głośnie wtedy, kolejne operacje plastyczne tego Murzyna, pedofila, co się wybielał i upodabniał. Król popu czy jakoś tak. Aha, Michael Jackson mu było.
No normalnie lud prosty nie miał za grosz zrozumienia dla artystki i jej poświęcania się dla sztuki.
Napisałam wtedy artykuł pt.: „Jedna baba wzięła i się pochlastała”. Koledzy z redakcji /konserwatywnej bardzo/ długo deliberowali, czy taki /fuj!/ tytuł można puścić. Alem w końcu wytłumaczyła im, że inaczej takiego „zjawiska w sztuce” traktować nie idzie.
Tym CWELEBRYTOM sie wydaje, ze Polacy to sa juz jak zdemoralizowane Franki… i oni te wszystkie artystyczne qr**szony mysla, ze sa jak… Marcel Duchamp albo inny wykolejeniec i po**b Manzoni !
http://sklep.muzeumslaskie.pl/popup_image.php?pID=409
Sarkofag diabła.
.
Chyba nie ma potrzeby, aż tak się unosić. wośp zdycha i będą próbować robić różne prowokacje, żeby jeszcze tego trupa troche prądem ożywić. Ks. Subocz wydał to oświadczenie żeby po prostu odciąć Caritas od ewentualnych prowokacji, które mogą być robione na rzecz rozgłosu dla wośp.
@All
Tak nawiasem mówiąc to ciekawe czy wyciągną w tym roku jeszcze Kuraka, czy to już przebrzmiała melodia?
Dałam wyżej zdjęcie fragmentu scenografii z 73′ bodajże z Łodzi.
.
Nie tylko u Ciebie 🙂 Ale co tam. Idzie o to, że trafnie napisałeś. W SEDNO polskiego problemu.
Jesteśmy wręcz oklejeni panoszącą się /”elitarnie”/ hołotą.
Po prostu smuteczek…
… ale jak sie ma takich doradcow… Magierowski to juz wiadomo… byly blogier od 7 bolesci… ale jest pani Sadurska… prezydencki minister Szczerski… Adam Kwiatkowski i nic ???!!!
Na odlewy tyłków i biustow modę wśród aspirujacego pospolstwa mogły rozbudzic Trinni i Suzana. Te dwie rozczochrane kobity, które jeżdżą po świecie i w jeden dzień (rzekomo) dokonują metamorfozy zaniedbanych osobników. Przeważnie płci żeńskiej.
Widziałam jak dowartosciowywaly kobiety, które miały kompleksy z powodu swojego siedzenia. Wszystkie, całą gromadą udały się do „artysty”, który im robił silikonowe odlewy pup. Na pierwszy ogień poszły Trinni i Suzana. Po pewnym czasie wszystkie panie przybyły (z dziesięć ich bylo), na wystawę. A tam na cokołach stoją, posrebrzone, pupa za pupa. Ich zadaniem bylo rozpoznawanie, która czyja.
Posrebrzona, każda dupa lepsza. A co by było gdyby ją pozłocił?
Biuro… sie zbiesilo!
Wygladamy BARDZO DOBRZE… a bedziemy wygladac JESZCZE LEPIEJ !!!
GORA stoi.
Kurczę, można też z Donaldem Tuskiem
Powrót do Ełku. A jednak naziole.
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/prawda-o-danielu-z-e%c5%82ku-za-to-mia%c5%82-trafi%c4%87-do-wi%c4%99zienia/ar-BByau7f?li=BBr5CAq&ocid=iehp
No ale to już dawno robiła rzeźbiarka Alina Szapocznikow /niezłego Stalina pyknęła…/. Wgooglaj sobie, to zobaczysz te odlewy. I, zdaje się, ta praca z tworzywami sztucznymi ją zbiła.
Oczywiście, pół roku za napady, to trzeba go było zadźgać, a ten co dźgał to anioł z Algierii
http://n7.alamy.com/zooms/7edd8c76b6204688b92dea651dac32f0/sculpture-of-stalin-communist-propaganda-poster-socialist-realism-e0k361.jpg
To już dupa Dody lepsza.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-01-12/order-orla-bialego-dla-szewacha-weissa-prezydent-odznaczy-go-podczas-wizyty-w-izraelu/
To bardzo ciekawe źródło informacji. „msn” oznacza Microsoft Network. I jak to możemy zobaczyć amerykański gigant informatyczny angażujący się w krucjatę przeciw Polsce i Polakom.
Bolesa nie przypadkowo to robil ,takie metody odebral od oficerow ,ktorzy okazywali rodzinom zdjecia zabitych ,skatowanych, zolnierzy AK NSZ . Byly przypadki gdzie okazywali ciala ktore lezaly kilka dni bo nie dali ich pogrzebac i mialy wydziobane oczy itp. To te same metody i te same elity. Tam nie bylo i nie ma szacunku, swietosci i wartosci
O ludziach, ktorych ja nazywam POKRENTAMI od pokrecenia w glowie to spokojnie piecset stron przygodowa ksiazke moglbym napisac, na podstawie przygod wlasnych, kiedy pracowalem jako masazysta na transatlantykach… ale dyskutowanie patologii chyba nie ma sensu. Wracajac do glownego watku czyli tego udawanego zaangazowania i obledu Owsiaka, ktory gra co sezon „zwariowanego”, takiego szurnietego wujka, co to ma dobrze serduszko i chce wszystkim pomagac… cos jak ten profesor, co wymyslil samochod ktory przenosil malolata do przeszlosci czy przyszlosci w tym filmie. Te wystudiowane gadzety, oprawki okularow, szelki, zolta koszula i czerwone spodnie, udawane jakanie, hiperwentylacja 100 slow na minute…
Trzeba byc malolatem zeby sie na takie numery nabierac.
Nadchodzi, nadchodzi…
… dzisiaj we francuskim telewizorze mowili o baaardzo duzych problemach globalnej marki oponiarskiej GOODYEAR… i o poteznym krachu ferm drobiowych, glownie kaczych specjalizujacych sie w hodowli kaczek na foie gras… 400 ferm zostalo „zalatwionych” przez „grasujacy” tu wirus ptasiej grypy.
Wq****nie wsrod hodowcow jest maksymalne… tocza sie rozmowy ze zwiazkami i moze za 3-4 miesiace hodowcy dostana „odszkodowania”.
Jednoczesnie pol dnia… chyba nawet wiecej merdia francuskie mialy przykazane „bic piane” nt. jakim wielkim sukcesem bedzie „rozszerzony” Mundial… w 2024 roku…
… no i ze Norwegia jest juz prawie w 100%… zautomatyzowana i zcyfrowana !!!
Tak… koniec tej globalnej bandy polityczno-merdialnej… JEST BLISKI.
To prawda…
… ja tez nie przypominam sobie… ANI JEDNEGO zlego tekstu… wszystkie teksty to PERLY.
Nie tylko małolaty się nabierają a „Jurek” korzysta. Dokładnej skali przekrętów w firmach „Mrówka cała” i „Złoty Melon” (sic!!!) obsługującej WOŚP chyba nie poznamy. Ale można poszukać w necie szacunków – zrobił to MatkaKurka. Nie śledziłem do końca bijatyki miedzy nimi ale bazując na sprawozdaniach finansowych wykazał Kurka ogromne kwoty. Co prawda potem chyba Owsiak wygrał sprawę karną przeciwko Kurce ale nie zmienia to faktu przewałów w obu firmach – jest wyrok sądowy.
A instrukcja do tego czegoś jak to czytać je? Bo jak nie to i tak prosty człowiek się nie połapie… Ja bym się nie połapał gdyby Pani nie podpisała
msn ma umowe z gw na dostarczanie informacji
No i wpisuje się w antypolską narrację – może by tak nabrać pewnego dystansu do produktów MS, że zapytam żartobliwie?
A można zapytać o efekty kuracji biografiami socjalistów?
Umiarkowany sukces
nie przeczytałem jeszcze do końca, ale widzę że mu nieźle odjeb… ło.. z tą siekierą
był bezrobotny – jak podaje „Wyborcza” – a poza tym skrajny nacjonalista – i wszystko jasne
Scenografia do spektaklu pod tym tytułem z PRL .. Teatr Łódzki.
:).
przegrał w 3 do 1, mimo nakazu sądu nie ujawnił rozliczeń między Orkiestrą a Złotym Melonem. Ostatnio dodatkowo przegrał 5 spraw w WSA dotyczących blokowania dostępu do informacji publicznej.
szew wajs dostanie order orla bialego…. dobra wiadomość (!) dla polski, czyli siekierka od pisu/lub jakiegoś ich ministra na loterie fantowa stosunków międzynarodowych
wystarczy czytac tytuły
Na lewo róża piękna. Na prawo te niepokojące pędy. W środku ,, zawartość,,.
:).
Wciąż ta sama kraina grzybów, kwestia jak bardzo trujące grzyby akurat się trafią.
To chyba żywa kobita w miodzie gryczanym. Taka wersja moczu szamana na słodko.
A w Radiu nr 3 właśnie zachwalali wymianę studencką Erasmus.
Podali że rocznie w świat jedzie ponad 150 tysięcy naszych a do nas w to miejsce ponad 100 tysi. I wszyscy się kulturowo wymieniają i ubogacają. Powiedzieli jeszcze że te 150k naszych wysłanych to nie jest nasze ostatnie słowo i będzie jeździł erasmusobus po Polsce by dobić do 200k. A co pytali ludzi to socjolog albo teatrolog. Będzie dobrze…
Erasmusobus jak czarna wołga będzie krążył po wsiach i miasteczkach…
Pomimo to, ze wosp zdycha – i zycze im zeby zdechli jak najszybciej – to tresc oswiadczenia ks. Subocza… zwlaszcza ten ktory przytoczylam… uwazam za bulwersujacy.
Relatywizm ks. dyrektora nt. pomocy i solidarnosci w zagrozonych „wojna” regionach jest dla mnie osobiscie nie do przyjecia. Uwazam wprost przeciwnie do Pana, ze obecnie jest OGROMNA POTRZEBA „unoszenia sie” i wyrazania swojej dezaprobaty dla wszelkich tego typu poczynan czy akcji „pomocowych”… zawierania falszywych, zgnilych kompromisow w imie zaklamanej rzeczywistosci i zaklamanych faktow kreowanech przez merdia i „elyty polytyczne”.
Tak jak powiedzialam… w mojej rodzinie w tym roku nie bedzie zadnego „baranka wielkanocnego”… ani „wigilijnego dziela” Caritas’u.
Wymieniają i ubogacają… moczem szamana. Wszak skład chemiczny wszędzie taki sam, ale może inaczej smakuje.
🙂
Z tym, że kiedyś czarną wołgą straszyli dzieci, a teraz erasmusobusem wabi się studentów.
Rozumiem. Mimo wszystko myśle, że lepiej odciąć się od wszelkich prowokacji na zaś. To pewnie ostatnie „granie” wośp i będą chcieli wycisnąć z tego jak najwięcej, bez żadnych skrupułów.
Inne walory poznawcze. Mocz to tylko nośnik.
A jedna dziewczyna napisała że była na wymianie we Francji i tam studiowała serowarstwo i przetwórstwo mleczne. No i jak wróciła do Polski to oczywiście nie było dla niej żadnej pracy bo miała za wysokie kwalifikacje. Normalnie jak F. Kiepski.
Teraz można jeszcze trafić na inne kultury religijne i ubogacić się ekstra oraz gratis.
Mądra jesteś, Paryżanko:).
.
Dziękuję, to ważne w tej chwili. Nie śledziłem spraw.
Licytacja siekiery zakończona.
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/322927-caritas-polska-odpowiada-na-insynuacje-wyborczej-i-marcinkiewicza-i-odcina-sie-sugestii-ze-dziala-przeciw-wosp
Caritas Polska i Caritas Polowa to całkiem odrębne organizacje.
Jak ktoś ma za wysokie kwalifikacje to znaczy, że nie ma tu rynku i tak ze wszystkim. Tylko na gówno z papieru jest rynek i na teksty Reszczyńskiego, o którym dziś toyah napisał
Co ciekawsze: Przedmiot nie został kupiony.
Robią aukcję na tego Owsiaka, a allegro traktuje ją jak zwykłą aukcję, którą wystawił ktoś, komu szkoda było 5zł by się wyświetlała dwa tygodnie zamiast pięciu dni?
No prosze, a śp. kuzyn mojej babci jak było świniobicie to robił świetne wędliny, ale by się uśmiał, jakby się dowiedział, że on był po prostu profesorem wędliniarstwa.
Taki gratis do tego moczu.
Aha! Nabili cenę do 410zł, ale odwołali aukcję z komentarzem:
🙂
Czytają?
Pamiątki po Clintona sesjach z lewinsky
Jak ktoś chce może także wylicytować na WOŚP
a) Diabełka na szczęście -> http://aukcje.wosp.org.pl/diabelek-na-szczescie-i4051011
b) Gacie Filipa Chajzera, używane ale (chyba?) czyste… ->
http://aukcje.wosp.org.pl/woodstockowe-kapielowki-filipa-chajzera-wosp-i3900223
Ciekawy jest wystawca – Polski Instytut Sztuki Filmowej. Sprawdziłem szybko – na Allegro od 2012 roku, 67 sprzedaży, pierwszy dostępny komentarz z 2013 roku a przedmiotem sprzedaży jest „policyjna” kamizelka z filmu „Drogówka”, Wojtka! Smarzowskiego, a jakże. Dla XXI edycji WOŚP, a jakże!
I inne aukcje też naszego ulubionego misia – „Wojtka” np. film DVD „Róża” – koniecznie z autografem misia – za jedyne 152,50 zetełów.
jednym słowem swoi się bawią ze swoim za nasze pieniądze
No właśnie. Konto utworzone do celów sprzedaży na WOŚP – nie sprawdzałem wszystkich bo szkoda czasu, ale 6 losowych „strzałów” w zakończone aukcje i wszystkie dla „Jurka”…
ciężko będzie tę machinę unieruchomić, chyba tylko przez odcięcie budżetów i odcięcie od mediów, które zajmują się podgrzewaniem emocji.
Jak wiadomo dziecko z racji młodego wieku i szczątkowej edukacji myśli choć po swojemu to racjonalnie a studenci… no cóż, tu historia pokazuje że to są pięknoduchy i idealiści rodem z… a nie powiem z czego.