wrz 252016
 

Wskazałem wczoraj pewien kierunek rozwoju wypadków, a dziś utwierdziłem się tylko w tym, że jest on słuszny. Najpierw jednak dygresja. Dyskusja o filmach, która przez samych reżyserów, a także przez recenzentów przenoszona jest na obszar polityki, przybiera na naszych oczach formy upiorne. Oto okazuje się, że filmy historyczne, albo za takowe uchodzące, mają nas zmuszać do rozmaitych frakcyjnych wyborów. I to już nie tylko pomiędzy różnymi grupami socjalistów, ale wprost mają kształtować sojusze. Jak rozumiem, ze wszystkimi konsekwencjami? Ci którzy mówią o usralelskiej twarzy PiS i namawiają do sojuszu z Putinem uważają, że twarz rusraelska jest lepsza od tej poprzedniej? Jak to zawoła ktoś! No tak, pamiętamy przecież umowę pomiędzy Putinem a premierem Izraela, w której jak byk stało, że nie można kwestionować historii II wojny światowej. A skoro nie można to za Katyń odpowiadają Niemcy, prawda? Na tym poziomie dywagacji, w który usiłują nas wepchnąć niektórzy możemy sobie wybrać kształt naszego własnego podręcznika historii. Możemy wybrać między Wołyniem, a Katyniem…a potem iść do kina i obejrzeć jeden i drugi film. Jak ktoś zaśnie na sali, a potem wyjdzie z przekonaniem, że widział Wotyń i Kałyń, nic się nie stanie, ważne, by miał właściwy format w głowie i potrafił się spierać ze szwagrem, o to czy lepsi są ci co przeżynają piłą, czy może ci co strzelają w tył głowy.

Teraz do rzeczy. Jak już wszyscy wiedzą Wołyń nie zdobył w Gdyni żadnej ważnej nagrody. Tym samym jasno zostało wskazane, że jest to film edukacyjny dla prawackiej tłuszczy. Smarzowski nawet nie mrugnął, widząc jak nagradzają jego kolegów, a kiedy Kurski w swojej nieopisanej głupocie powiedział, że da mu 100 tysięcy, ten rzekł, że nawet gdyby dostał nagrodę przeznaczyłby ją na jakąś fundację wołyńską. Zresztą cóż to jest 100 tysięcy dla reżysera filmowego z najwyższej półki…Pawlicki może by się ucieszył, ale nie Smarzowski.

Smarzowski odwalił robotę zleconą z przeznaczeniem dla ciemnego ludu i teraz zajmie się rzeczami naprawdę poważnymi. Obstawiłem, że będzie kręcił film pod tytułem „Jedwabne”, ale chciałbym poszerzyć swoją prognozę, bo może się okazać, że nie „Jedwabne” ale „Pogrom kielecki”. Wołyń zaś posłuży Kurskiemu do zapychania pustych miejsc w ramówce i każdy kto ma telewizor będzie go oglądał trzy razy do roku przynajmniej, tylko w państwowej telewizji, tak jak kiedyś nawlekanego na pal Olbrychskiego. Środek paraliżujący mózg zostanie w ten sposób wlany do żył. Ponieważ film Smoleńsk jest kompletną porażką, co było do przewidzenia, Kurski będzie się ratował produktem Michnika. Jeśli zaś pokaże obydwa filmy obok siebie, nawet najgłupszy pastuch zorientuje się który producent jest ważniejszy. Może się nawet zdarzyć, że Kurski, o ile zostanie tym prezesem, wyłoży pieniądze na nową produkcję Wajdy, a będzie to serial telewizyjny, wieloodcinkowy, któremu nada się wyrazisty tytuł – Smołyń czyli trzy w jednym – Smoleńsk, Katyń i Wołyń.

Teraz kolejna dygresja. Dyskutowałem wczoraj z pewnym panem, który próbował przekonać mnie, że to, kto finansuje film nie ma żadnego znaczenia. Nieważne czy to Michnik, czy nie Michnik, bo liczą się tylko zamiary reżysera oraz jego umiejętności, to znaczy czy jest prawdziwym artystą czy rzemieślnikiem. Artysta – rzemieślnik to rozróżnienie, które nie działa w sferze filmu. Być może nie działa ono nigdzie, a zostało wymyślone po to, by paru osobom ułatwić idiotyczne, pozowane na fachowe, dyskusje przy kawie. Weźmy takiego Fałata, wielki artysta, ale po dwóch minutach rozmowy z nim, każdy wyedukowany znawca malarstwa, odleciałby w kosmos. Pan Julian bowiem to był kawał chama, w dodatku tępego, który tak naprawdę umiał w życiu jedną rzecz – malować śnieg. Nic więcej nie potrafił. I teraz – artysta to czy rzemieślnik? Dobra, zostawiamy te brednie, idziemy dalej.

Kurski, a jestem pewien, że to on będzie dalej prezesem TVP, rozkręci tę karuzelę jak nikt. Czyli posłuży producentom filmu Wołyń za pożytecznego idiotę. On oczywiście jest przekonany, że kogo jak kogo, ale takiego spryciarza jak on, to nikt nie wykiwa, później już rzeczy potoczą się tak jak opisałem wczoraj – Wołyń stanie się ulubionym filmem ksenofobicznej prawicy. A jak Smarzowski zrobi jeszcze to Jedwabne, co z całą pewnością nie będzie trwało pięciu lat, tylko półtora roku najwyżej, będziemy mieli pakiet sprzedażowy, jak ta lala. Za pomocą tego pakietu i jeszcze kilku zagrywek, wymieni się władzę na bardziej tolerancyjną i cywilizowaną. Stanie się to w trakcie przyszłych wyborów, albo jeszcze przed nimi.

Wczoraj również dowiedziałem się, że pisarka Cherezińska, która nieopatrznie, moim zdaniem, została wylansowana, przez Leszka Żebrowskiego, jako autorka książki „Legion”, jest ulubioną pisarką nowej władzy. A mało tego, pani owa deklaruje w wywiadzie, że chciałaby krzewić zdrową dumę narodową. Ja nie wiem za bardzo co to jest ta zdrowa duma, ale ponieważ pani Cherezińska debiutowała książką „Byłam sekretarką Rumkowskiego” i opowiadała o swojej przyjaźni z Szewachem Weissem, mogę sobie co nieco wyobrazić. Cherezińskiej chodzi o to, by pokazać Polskę wielką i silną, z którą każdy się może utożsamić. Kłopot jest tylko taki, że w tych powieściach ludzie Kościoła to albo degeneraci, albo zboczeńcy. Za to władza świecka….ho, ho, ho…ci to dopiero mogą i mają rozmach. Jeśli więc ktoś na siłę wciska Beacie Szydło i Andrzejowi Dudzie książki Cherezińskiej, to zajmuje się propagowaniem herezji. Jeśli Beata Szydło godzi się na aranżowane fotografie z książką Cherezińskiej w ręku to znaczy, że ma złych doradców. Mam nadzieję, że nie będzie promował jej Andrzej Duda, choć chodzą słuchy, że on także lubi te powieści. To nie są sprawy przypadkowe. To jest takie samo formatowanie dyskusji jak wybór pomiędzy banderowcem a enkawudzistą. Nie można się na to złapać. Nie uwierzę nigdy, że ktokolwiek jest w stanie przeczytać powieść Cherezińskiej, to są rzeczy niewykonalne dla ludzi zapracowanych, takich jak politycy. Jak ktoś się nudzi i ma dużo czasu, czemu nie, ale w innym wypadku to nie zadziała. Pani Cherezińska ma do dyspozycji zespół ludzi zbierających materiały, co jest oczywiste, w przypadku takich książek jak Legion, która to pozycja raz na zawsze zabetonowała dyskusję o Brygadzie Świętokrzyskiej.

Mili państwo, piszę to do szerokiego kręgu osób, zainteresowanych obiegiem swobodnej i prawdziwej informacji. Musicie uważać co robicie i komu pomagacie. Ja ze swej strony mogę zadeklarować tyle, że jak się zgłosi tutaj ktoś obcy, nie znany mi dobrze i powie, ze chce mi pomóc, zostanie poszczuty psami, o czym lojalnie uprzedzam dziś, żeby mi potem nie było latania po sądach i dzwonienia na milicję.

Jeśli zaś idzie o Brygadę Świętokrzyską, zwróćcie uwagę na ten news, mili propagatorzy sojuszu rusraelskiego. Oto sprofanowano pomnik upamiętniający walki faszystów z NSZ z bohaterską partyzantką radziecką. A tak. Był taki pomnik, a nawet jest nadal, stoi na terenie prywatnym i co roku odbywały się tam uroczystości z udziałem przedstawicieli władz Federacji Rosyjskiej. Niedawno zaś ktoś go zepsuł i namalował na nim symbol Związku Jaszczurczego. Jeśli miałbym obstawiać kto to zrobił wskazałbym na kogoś z kręgu pana Jabłonowskiego, z podkreśleniem, że być może ów sprawca, wcześniej spokojnie uczestniczył w tych obchodach rocznicowych, gdzie mówiono o faszystach z NSZ. http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/wiadomosci/wloszczowa/a/zniszczony-kontrowersyjny-pomnik-w-rzabcu,10618856/

Co robić – zawoła ktoś, skoro to wszystko takie skomplikowane, takie panie dziejaszku, nie oczywiste, że ani mowy, żeby artystę od rzemieślnika odróżnić…co robić?

Ja to już mówiłem, ale jeszcze powtórzę. Powtórzę, choć wiem, że ci którzy zadają takie pytania, nie oczekują odpowiedzi, ale instrukcji, w dodatku dokładnych. Trzeba budować sieć niezależnych kanałów dystrybucji. Ten kto kontroluje kanały dystrybucji ten ma władzę, co było do okazania na przykładzie podatku od hipermarketów. Nawet mały zaś kawałek władzy jest lepszy niż cały ocean przemyśleń o artystach i rzemieślnikach. Każdy musi to robić po swojemu, ponosząc ryzyko. I tu jest problem, bo o wiele wygodniej jest zasiąść przed telewizorem i popatrzeć jak najpierw obdzierają ze skóry, potem strzelają w tył głowy, a na koniec jak spada samolot. Życzę miłego oglądania, ale nie będę w tym uczestniczył.

Chciałem Wam za to kogoś przedstawić. Oto nasz nowy, pierwszy żyjący zagraniczny autor, którego książki będziemy wydawać, o ile oczywiście Pan Bóg pozwoli. Zaczęliśmy jak wiecie od komiksu według jego scenariusza, ale późną jesienią wydamy także książkę, a w przyszłym roku na pewno jedną, a ja mam cichą nadzieję, że dwie. Oto przed Wami Senior Javier Barraycoa, politologo y sociologo de Barcelona. Ja na razie, z tego co mówi Senior Javier rozumiem trzy słowa: tradicion, revolucion i procreacion…uważam, że jest nieźle. Góra stoi.

https://www.youtube.com/watch?v=ykN28Uza6HQ

Teraz ważne ogłoszenie – nie odbieram telefonów. Jeśli mam skończyć książkę to po prostu nie odbieram telefonów i niech nikt nie ma do mnie pretensji.

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronę www.rozetta.pl gdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

  119 komentarzy do “Smołyń czyli trzy w jednym”

  1. Wiesz? Od kilku dni , zestawiając Twoje teksty i moje do nich komentarze, te wpisane i te które sobie darowalam…pewne słowo się pcha okropnie.

    HOMEOSTAZA.

    Ogólnie to za zakresu medycyny …fizjologii… Ale te reakcje obronne ludzi…..wczoraj tu też zaś o nich pisałam… Obronne …to jest jak fizjologiczna obrona mózgu przed przyjęciem nowych treści.

    Zdrowy organizm korzysta z właściwości homeostazy by coś w sobie naprawić.

    Gdy organizmowi… mózgowi, psychice , wmówiono , że te wszystkie fastfudowe potrawy …to jest to! …. oglupiony organizm…lub mózg…… Słyszy co mówimy…i system szybko przywraca stan tej fałszywej równowagi…
    Przyzwyczajenie.

    .

  2. Czy Grzegorz Braun (ostatnio dający występy w dziwnej bródce) jest Rusraelitą ?

    Lista właścicieli Rosji putinowskiej opublikowana (jak co roku zresztą) przez FORBES

    „200 najbogatszych biznesmenów Rosji 2016”

    Link: http://www.forbes.ru/rating/200-bogateishikh-biznesmenov-rossii-2016/2016?full=1&table=1

    Właścicielami własności
    w Rosji putinowskiej są – jak widać z tej listy 200 najbogatszych ludzi w Rosji – tylko Żydzi aszkenazyjscy, trochę Żydów z Kaukazu i Uzbekistanu, kilku muzułmanów, Rosjanie mający żydowskie żony, oraz Rosjanie nie mający żydowskich żon ale mający interesy tylko z Żydami i Rosjanami mającymi żydowskie żony (bo kto by im dał kredyt w innym wypadku ? a czy bez kredytu coś można ?).

    Dlaczego Grzegorz Braun jest takim medialnym obrońcą ich interesu (bo chyba nie jest ciemny ? i chyba nie jest naiwniakiem spod budki z piwem ?).

    Żadne państwo na świecie oprócz Izraela nie ma tak gigantycznego procentu we własności fabryk, kopalń, handlu itp itd w rękach Żydów jak Rosja – a Grzegorz Braun opowiada cienkie bajędy dla naiwniaczków.

    Ludzie domyślni mogliby zapewne zapytać, czy Braun jest Rusraelitą ?

  3. Twoja recepta na tworzenie niezależnych/niewielkich/.. obszarów dystrybucji jako formy sprawowania i egzekowania władzy jest zgodna z doświadczeniam; jak wskazywaliśmy 'pokrzywdzonym’ że pokrzywdzenie i wlaściwa reakcja jest obszarem dochodzenia do swoistej władzy to nikt nie chcial wierzyć, ale jak wdrozyliśmy projekt: 'zero tolerancji dla przestępstw wobec dobra wymiaru sprawiedliwości RP’ i zażadaliśmy w sposób formalny ścigania sędziów/prokuratorów/aparatu skarbowego/.. to wyniki zaczynają być zgodne z założeniami, da się wywalczyć własny obszar sprawowania władzy nawet nad Państwem; to wg patologizacji doktryn z komunizmu tj. skuteczność zarzutu wobec towarzysza, że za slabo buduje komunizm, zatem nie jest prawdziwym komunistą;- ta doktryna znakomicie zdaje egzamin, no bo otacza nas komunizm i to ze wszech stron

  4. A wszystko przez to, że stanąć w prawdzie najbardziej boli na świecie. Wtedy król jest nagi, a tego się nie lubi. Ale góra stoi i musi stać.

  5. istotą tych wszystkich dzialań jest tworzenie balwochwalczego kultu państwa i jego aparatu urzędniczego, a w tle są 'bożkowie’ co to im się wydaje, że piedestał zbudowany jest z comiesięcznej pensji od państwa;- i to jest budowane [raczej już zbudowane] totalitarne panstwo i widać to po orzeczeniach wydawanych przez budowniczych nowego ladu, tych w togach [wszystkich tj. sędziów, prokuratorów, adwokatów, ..] – formalna edukacja prawnicza jest kuźnią kadr dla systemu totalitarnego;- scena kultury [film, teatr, …] jest tylko dopelnieniem wykonawstawa no i dzieleniem kasy, kasy i jeszcze raz kasy [oczywiście cudzej]

  6. Nich sobie pani sama odpowie na to pytanie, okay i nie zawraca mi głowy, bo mam inne kwestie na niej, sympatyczniejsze, ciekawsze, lepsze po prostu

  7. z prawdą to jak ze stosowaniem logiki; riposta jest zawsze jedna: a bo wy logikę stosujecie – i jest to zarzut deprecjonujący; trawestując: a bo wy to prawdę chcecie rozpowszechniać, a po ch… komu prawda w życiu, toz życie to igrzyska i trochę okruchów chleba…

  8. w tym spektaklu nie gramy i to z założenia, to sie kończy: a bo Putin, a bo zydzi/cyganie/agenci …;- rozumu zyczymy

  9. Zenada z tym pomnikiem… zamiast przyjechac ze sprzetem i zamienic to w kupe gruzu, to podjechal jakis kolo ze sprayem… w to miejsce „bezkompromisowa moc” firmy Bosch. Niech przodujaca niemiecka technologia powalczy z bolszewicka pamiecia polskimi rekami.
    http://portalnarzedzi.pl/artykul/akumulatorowe-mloty-obrotowo-udarowe-bosch-li-ion/

  10. Już działają. Jakiś facecik o krzywej gębie i wadzie wymowy dopiął się na YT do hasła Brauna szkoła, kościół, strzelnica. Dziwnym trafem zapomniał o własności.

    Zajrzałem do googli i wyrzuciła mi to w jęzku polskim. Trzeba poczekać, ale z tego krótkiego fragmentu widać, że czytanie faktów w aktualnej narracji stoi na bakier z historią. Cos podobnego, jak u nas ze Śląskiem. Słyszałem o ETA, a czy coś podobnego jest w Katalonii?

    Gazówa piórem stasińskiego w ubiegłym roku ogłosiła, że Katalonia rzuca Hiszpanii rękawicę

    Wspomniany link.
    http://www.legitymizm.org/katalonia-hiszpanska

  11. ” Trzeba budować sieć niezależnych kanałów dystrybucji. Ten kto kontroluje kanały dystrybucji ten ma władzę, co było do okazania na przykładzie podatku od hipermarketów. ”
    A może to jest tak , że ten kto ma kasę buduje niezleżne kanały dystrybucji i kupuje sobie władzę . Polacy nie posiadają kasy , a to skutkuje tym ,że nie mają władzy .

  12. Homeostaza to również termin w socjologii opisujący stan, do którego dąży każda grupa społeczna. Można powiedzieć, że homeostaza to kamień węgielny konserwatyzmu.

  13. I tą metodą zbliżacie się do określeń, jakich używał Kosecki 🙂

    Wczoraj miałem dyskusję rodzinną.
    Żeby nie powiedzieć, że momentami kłótnię.
    Interlokutorzy wykazywali się „homeostazą”

    Zmieniliśmy temat po 40 minutach.

  14. Cherezinska i prawdy.

  15. Tak, ale wtedy tylko by japy otworzyli z szoku i zdziwienia, a dzięki sprayowi planowo, japy są otwierane do ględzenia.

  16. Co jakiś czas zaglądam na Pana bloga i dowiaduję się jak to wszyscy robią wszystko źle. Czy zdarzy się może proza na tematy pozytywne? Bardzo łatwo jest wszystkich krytykować. W Polsce jak ktoś chce być krytykowany to wystarczy że posłucha kogokolwiek.
    Pojawią się może wpisy: nie tak, róbmy tak… to trzeba było zrobić tak… poprawmy to w ten sposób…?

  17. Zdrowa duma narodowa. O jaki naród chodzi i jak bardzo zdrowa ma być ta duma. Jeśli Cherezinska, przyjaciółka Szewacha Weissa ma ambicje szkolić nas w zdrowej dumie, to pewnie za najzdrowsze uważa ćwiczenie przez nas skłonów, pokłonów i czołgania. Być może dla niej i jej protektora to było by zdrowe.

    Ja tam wolę inny trening, rzut Cherezinska (książką) do ogniska.
    Kto powiedział, że te książki trzeba czytać. Są lepsze, albo przyjemniejsze lektury. A poza tym są ważniejsze sprawy, trzeba zupy nagotować i loki nakręcić. Panowie pewnie mają coś do zrobienia przy samochodzie, albo w domu i zagrodzie.

  18. Tego się nie da poprawić, to trzeba obalić. Sorry, przykra prawda.

  19. Chce Pan pozytywnych tematów, proszę sobie poczytać sprawozdania rad nadzorczych spółek akcyjnych

  20. Dzień dobry,

    Dziękuje uprzejmie za odpowiedź.
    Przesyłam Panu bardzo ciekawą informację o dokumentach o udziale Wielkiej Brytanii w 3-im rozbiorze Rzeczypospolitej.

    Została wydana taka książka z treścią tajnych i jawnych porozumień Rosji pod koniec XVIII wieku pt. „Petersburskie umowy sojusznicze” (org „Петербургские союзные договоры”)

    Link: http://dic.academic.ru/dic.nsf/dic_diplomatic/971/

    Proszę uprzejmie przejść do punkty 9) czyli „П. с. д. 1795 – между Россией, Англией и Австрией; подписан 28. IX.” czyli „Petersburska umowa sojusznicza 1795 – między Rosją, Anglią i Austrią:

    Tam jest wiele ciekawych szczegółów: na przykład „3.I.1795 nastąpiło podpisanie Petersburskiej Konwencji o 3-im rozbiorze Rzeczypospolitej a 18.II.1795 została podpisana nowa umowa angielsko-rosyjska o wzajemnej pomocy w przypadku napaści ze strony ‘trzeciego kraju europejskiego’. Nie chodziło o Francję, gdyż „zobowiązania te nie rozprzestrzeniały się na wojnę angielsko-francuską” („эти обязательства не распространяются на англо-французскую войну”).

    Czy to oznacza, że Anglia obiecała Rosji pomoc wojskową w przypadku problemów z zajęciem przez Rosję kolejnego zaboru, który „PRZYPADKIEM” sięgał już w tamtym 1795 do „Linii Curzona” ?

    Cały zresztą punkt 9 z tego linku jest pełen informacji o tym, na czym polegał interes Anglii na dawaniu Rosji kolejnych ziem (np. angielskie propozycje by Rosja przyłączyła do siebie Korsykę).

    Bardzo ciekawy tekst

    Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego

    Czekam na kolejną książkę.

    PS.
    Najbardziej szczegółowe informacje z reprodukcją dokumentów o współpracy angielsko-rosyjskiej w III rozbiorze Rzeczypospolitej zawarte są w książce wydanej w roku 1948. pod tytułem „Дипломатический словарь” под редакцией А. Вышинского и С. Лозовского w Moskwie w roku 1948.

    Nie przypadkiem zapewne została ta książka wydana w roku 1948 – Czyli zaraz po brytyjsko-rosyjskiej Jałcie dokonującej IV-go rozbioru Rzeczypospolitej. Też po „Linii Curzona”.

  21. Several US, Turkish, Saudi, Qatari and British officers were also killed along with the Israeli officers. The foreign officers who were killed in the Aleppo operations room were directing the terrorists’ attacks in Aleppo and Idlib.

    http://beforeitsnews.com/alternative/2016/09/30-israeli-foreign-intelligence-officers-killed-in-russias-kalibr-missile-attack-in-aleppo-3415155.html

    rusraeliata putin a zabił oficerów nato w cetrum dowodzenia isis al nusra

    Mamy 2016 a u ciebie nadal Iwan Groźny.

  22. A zauwazyl Pan, ze oprocz bloga mozna tu rowniez znalezc wydawnictwo „Klinika Jezyka”? A w nim rozne propozycje? Prosze kliknac w zakladke „Ksiegarnia Coryllusa”. A potem wybrac sobie z szerokiego wachlarza tematow pozytywnych i cos nam o nim pozytywnie napisac.
    Z pozytywnymi pozdrowieniami i do uslug.

  23. A może zamiast gadać weźmiesz się do roboty?

  24. Zeby zrozumiec G.Brauna to wystarczy spróbować kupić serie filmów Transformacja i je komus podarować lub też zachować we własnej filmotece. 🙂

  25. Kto z tu piszących i czytających widział „Wołyń”.

  26. Gramy nie gramy 🙂 To sa stałe elemnty gry.Jak w partii szachów – pierwsze 30 ruchów gramy z pamięci .Jeden błąd i jesteś przegrany 🙂

  27. proszę pana, niech pan tu nie przychodzi po prostu. Pan się domaga instrukcji jak żyć, a ja takich nie mam

  28. A po co mamy to oglądać?

  29. Myślę adam, że nie rozumiesz pisanego…

  30. HOMEOSTAZA.

    To dobre zjawisko, broniące organizm.
    W sytuacji gdy odchylenia od normy są na tyle niewielkie , że ,, się da,,.

    Jeśli organizm jest celowo i np że xla wolą przyuczany do akceptowania czynnika szkodliwego , wtedy samonaprawianie zawodzi.
    Zbyt duża presja spowodowała trwałe odkształcenie.
    Np u narkomana….

    Jeśli komuś przez pokolenia wtłacza się określony schemat….zgodny z cudzym , wrogim interesem…. To potem mamy ,,odruchy pss Pawłowa,,.
    Np na skojarzenia ze słowem patriotyzm.

    Kosecki. Nie w tym rzecz ze nie znał tych prawideł.
    Rzecz w tym że chciał je stosować do programowania ludzi….czyli tworzenia niewolników , na zamówienie,, …teraz takich…potem innych…..
    Itd…
    Nie chce się już w koło tego samego …
    Intencje były złe… U Koseckiego.

    .

  31. A jeszcze taki link do delikatniejszy…co by się niektórzy mogli w główkę pukać…zamiast pytać Gabriela , jak żyć??

    .:).

  32. Ja nie mogę z tym Kosseckim. Ten pan wyleci, jak jeszcze raz go wspomni

  33. Można się domyslić,że Rosja carska była poinformowana o szykujących sie prowokacjach-mówie o powstaniach w 30-tym 63-cim -a może sama w nich uczestniczyła?

  34. Z elementarnej uczciwości.

  35. Nie rozśmieszaj mnie dobrze…ile jeszcze mam tych klepanych na jedno kopyto syfów obejrzeć w imię twojej elementarnej uczciwości? Nie przychodź tu więcej, okay

  36. Jak żyć to ja wiem, jak robić coś lepiej nie zawsze, ale skoro nie planuje pan pozytywnych przykładów to się zastosuje do rady.

  37. Okay. Życzę sukcesów i coraz szerszego grona potakiwaczy.

  38. Dzięki, ciągle ekspandujemy, jest nas coraz więcej

  39. To prawda, w tym bezideowym świecie, sekty mają dużą, aczkolwiek ograniczoną (na szczęście) moc przyciągania.

  40. To prawda, w tym bezideowym świecie, sekty mają dużą, aczkolwiek ograniczoną (na szczęście) moc przyciągania.

    Trzeba wiedzieć kiedy przestać.

  41. Kolejne wiadra gnojówki na głowę. Dzięki, wystarczy że za to zapłaciliśmy, na szczęście nie ma obowiązku oglądania. Fragmenty, recenzje i komentarze wystarczą. Bedzie tego aż do wy… przesytu. Mam nadzieję, że jakiś dzielny ochotnik pójdzie i nam szczegóły opowie.

  42. Wiesz , ludziom się wydaje że można iść na skróty.
    Skoro ludzi jakoś… źle … zaprogramowano…. To ich Jeden Raz ! ! zaprogramujmy dobrze i poprawnie
    I potem już ich zostawimy.

    To złudzenie…jeden raz…No ale nikt poza Bogiem nie jest Bogiem.

    No qurka ! się pomylilem… No to poprawię …nooo..tylko jeden raz ….i już będzie dobrze..

    …itd …≥≥≥≥≥≥≥…..prosta droga do socjalizmu.

    Tego nie kapują.
    I tej pychy….mam dość …jeśli chodzi o tłumaczenia.
    Pychy…że zrobi dobre.
    I braku zrozumienia że tylko wolną wolą podjęta decyzja prowadzi na drogę.

    Kusi .. diabeł kusi … szybciej . Na skróty.
    Cywilizacja pośpiechu. Szybciej! Szybciej!…

    .

  43. Miłuj bliźniego jak siebie samego 🙂 to bym zaliczył do elementarnej uczciwości.

  44. A których Polaków kolega ma na myśli? Tych co żyją „z budżetu”, tych co „uciekli” za granicę, czy tych co posiadają na kredyt?

  45. Jak ja uwielbiam tego rodzaju skróty myślowe, że „wszystkich” i „wszystko” się krytykuje. Wtedy bowiem KAŻDY może się czuć osobiście „obrażony”, nie dlatego że ktoś trafnie nazwał rzeczy po imieniu, ale że akurat/przypadkiem opisał to co w co „obrażony” święcie uwierzył bez żadnej poważnej refleksji… Ufff

    Jeśli więc dla Pana sukces coryllusa z którego inni mogą czerpać wartość nie jest wystarczająco pozytywnym przykładem to ja się nawet nie chcę domyślać co nim jest… ale rozumiem że „Wołyń” to jest to co zasługuje na miano „pozytywnego przykładu” (bo tak)

  46. @George
    Po co my mamy poświęcać kilka godzin z reszty naszego życia na obejrzenie filmu Wołyń w reżyserii Smarzowskiego. Możemy to mieć pokazane w skrócie i bez drwiny. Nie potrzebujemy sztucznych emocji i lekcji zdrowej dumy narodowej. Ja świetnie się czuję z niezdrową dumą, a nawet z polocentryzmem.

    https://youtu.be/KDK2AVGobdA Lech Makowiecki „Wołyń”

  47. Zapytaj siebie adamie co „rusraelita putin” w ogóle tam robi? Zabłądził? Nie ma poważniejszych problemów w Rosji? Widziałeś kiedyś Rosję z bliska a nie przez pryzmat rosyjskich bombardowań w Syrii? A może Ty myślisz że Putin za Twoją wolność tam krew rosyjską przelewa?

  48. Jakby kolega obejrzał Różę, albo Dom zły to by wiedział o czym jest Wołyń… Tak po prostu.
    A jeśli kolega uważa że z tego filmu można się dowiedzieć jakiejś prawdy, na dodatek „głębszej” jak z poważnych opracowań/dokumentów które nie potrzebują być okraszone obrazkami rodem z filmów gore, to sam sobie kolega szkodzi.
    Tego rodzaju filmy skazują ludzi „zaangażowanych emocjonalnie” na bardzo osobiste przeżycie, więc musi się kolega przygotować na to że nie spotka się ono ze zrozumieniem u innych ludzi. Więc zamiast szukać po kątach kompanionów którzy pomogą koledze w tej katordze, sam musi sobie kolega z tą prawdą poradzić i z nią dalej żyć.
    Elementarna uczciwość wymaga żeby nie wymagać od innych wykonania pracy umysłowej której samemu nie chce się wykonać.

  49. Przecież ten film jest po to, żeby po raz kolejny z wdziękiem zatańczyć na grobach ofiar. Widzowie mają dostarczyć tancerzom dodatkowych ekscytacji.
    https://youtu.be/Vx9DTDDG8lc
    Powiem krótko, odpieprzcie się w końcu, bo poszczujemy wieprzami.

  50. Typowo polskie – reklamować niemieckie młoty …. Spalą, ograbią, zamordują, zablokują przemysł, a my będziemy reklamować ich młoty …

    Jakby co Celma jeszcze dycha, nie wiem czyja jest itd, ale jest.

    Jakby każdy pamiętał o Celmie, może mielibyśmy przynajmniej jedną firmę narzędziową.
    Przyznaję się, że kiedyś zapomniałem o niej, a mieli cały czas niezły sprzęt, także młoty burzące.

    Ale nie było ich w marketach + pewnie jakieś dziwne przekształcenia itd.

    Od początku przemian w Polsce myślałem, że potrzebny jest azjatycki, koreańsko-tajwański proces modernizacji w wersji lokalnej, np. z powszechnym uwłaszczeniem na czym się da. (jest sporo spółek pracowniczych w Polsce, około 1500 sztuk, np. Kopernik SA, albo potentat TZMO, właśnie w Toruniu jest sporo takich zakładów).

    Nie chcę mówić, że Polska jest w ruinie, podobno 90% budowanych nowych hal to inwestycje polskich firm, ale w większości handlowych.

    Pewnie to był plan, ale jakże łatwo było Polaków wpędzić w szał zakupów paciorków i świecidełek …

    I jeszcze dodam – broniłem tu kiedyś gościa, który mieszał oranżadę w garażu. I nadal bronię, bo często ci ludzie, którzy np. na jednej czy dwóch maszynach tłuką skarpetki i nazywani są pogardliwie „skarpeciarzami” więcej zrobili dla odbicia rynku niż większość zawieszonych na etatach malkontentów.

    A w dziedzinie popierania własnego przemysłu i handlu powinna panować naprawdę jakaś nadzwyczajna ortodoksja.

    Jest np. taki Honker, przypominający, jak ktoś ładnie powiedział „wygłodzony i słabo uzbrojony oddział partyzancki”, czyli ostatnia polska fabryka samochodów, która przejęła produkcję Honkerów i Lublinów. Ile Honkerów przez ostatni rok zamówiło polskie państwo? Dlaczego trumny grzebanych z honorem bohaterów podziemia powojennego są wiezione na jakimś importowanym sprzęcie, a nie na Honkerach, które produkuje polska prywatna firma ? Jest na to wiele prawdziwych odpowiedzi, każda jest dla nas zła.

  51. Pycha naprawiania Boga, który „musiał” się pomylić tworząc człowieka skoro człowiek prowadzi wojny i krzywdzi siebie oraz innych.
    Dlatego diabeł choć zbuntował się przeciwko stworzeniu, to ma ambicję zmieniać je na swój obraz, „naprawiać”, „ulepszać” to co stworzone na obraz i podobieństwo Boże ale nie na Bożych warunkach bo to „zabobon”, tylko na swoich… dlatego ciągle szepcze „uwierz w siebie! i zapomnij że jest coś więcej ponad Twój rozum”, a potem drwi „zobacz co narobiłeś!” i proponuje inżynierie społeczne gdzie punkt po punkcie wyjaśnia jak żyć by świat stał się „wolny” od wszelkich trosk za to zniewolony w chorych planach ambicjonerów psychopatów.

  52. Masz kolego rację… Też uważam że honkery nadają się właśnie do tego żeby wozić trupy polskich żołnierzy na cmentarze… I dlatego żeby polski przemysł ruszył z kopyta należy zwiększyć eksport polskich żołnierzy na różnego rodzaju „misje pokojowe”.

  53. Jeśli do hasła „Kościół, szkoła, strzelnica, mennica” Pan Braun dorzuci Putina to wtedy może się Pani zacząć martwić 🙂
    Tymczasem pozdrawiam.

  54. mnie tez tu jeszcze nikt nie krytykowal a za takie jakze proste z jednej strony uzasadnienie jak ponizsze:
    „Jeśli więc ktoś na siłę wciska Beacie Szydło i Andrzejowi Dudzie książki Cherezińskiej, to zajmuje się propagowaniem herezji. Jeśli Beata Szydło godzi się na aranżowane fotografie z książką Cherezińskiej w ręku to znaczy, że ma złych doradców.”
    to powinnismy tylko dziekowac i prosic o wiecej a nie sie gospodarza czepiac.

  55. samo okreslenie, wskazanie zla , herezji, bledow „naszych czy nienaszych elit” demaskowanie chociazby na pierwszy rzut oka wyglada na ciagle nazekanie jest wskazowka samo w sobie jak nie nalezy postepowac ,a to juz jest jednym wielkim pozytywem. tekst miazga 🙂

  56. Nie moge sobie przypomniec kiedy ostatni raz ogladalem jakikolwiek film, jaki to byl tytul? Jakies 6 lat temu bylem w szwajcarkim kinie na amerykanskim filmie w niemieckiej wersji. Nie doogladalem do konca. Ostatni film jaki pamietam to byla basn ” przyczajony tygrys, ukryty smok”. Fajna muzyka byla. Polskie kino osiagnelo taki poziom niewaznosci i prymitywnej rozrywki, ze nie ma co ogladac. Jak juz sie na cos wysila to smierdzi propaganda z daleka. Holiuckich produkcji dopiero nie ma co ogladac. Chyba juz lepiej zostac przy lepiej zostac przy ksiazkach.

  57. Dokładnie.
    Jeśli ktoś nie rozumie że politykowi CO NAJMNIEJ nie wypada reklamować czegoś czego nie przeczytał (nie wspominając o zrozumieniu tego co reklamuje, po implikacje z tego tytułu wynikające), to powinien zacząć swoją edukację tego „jak żyć” od zrozumienia co to jest profesjonalizm i dobre obyczaje.
    Wielu tego nie rozumie a potem ma dziwne pretensje do świata że go oszukał, bo przecież ten lek reklamował jakiś „doktor” (z serialu) a bank reklamował „papież”.

  58. Chodzi przede wszystkim o kase ktora juz zostala przewalona.

  59. przepraszam, ale wczoraj zamieściłem komentarz, który miał być dzisiaj,
    więc jeszcze raz go wstawiam
    z pewnością przyda się co poniektórym, dzisiejszym 'czytaczom’
    dla odreagowania
    ”Film „Trzy w Jednym” zrealizowany przez paulistę, ks. Wojciecha Turka, został nagrodzony na festiwalu ODDALENIA, organizowanym przez Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny w Irlandii. Film otrzymał Nagrodę Specjalną i Nagrodę Publiczności.” http://www.paulus.org.pl/n1352,filmowa-nagroda-dla-paulisty
    film https://www.youtube.com/watch?v=N9QQ2ZJuVbM
    słowa bohatera filmu – Jana Rebizanta, warto zapamiętać : m.in. ”żebyś jaka mądra była, jaki mądry był, jak się nie będziesz pilnować, to zabłądzisz ”

  60. Mówisz mi , żebym się wziął do roboty . Nie jeden raz korzystałeś z mojej roboty MĄDRUSIU .

  61. Z ogólnie dostępnych informacji wynika, że Putin popiera legalną władzę Syrii.

  62. Zdaje się Odyssie ,że nie zrozumiałeś o czym ja napisałem . Polską rządzi obcy element . ci którym naprawdę zależy na Polsce mają za małe fundusze aby muc się przebić , dodatkowo pozbawieni są możliwości kumulowania kapitału .

  63. Odyssie nie masz zielonego pojęcia o Rosji .

  64. „klepanych na jedno kopyto syfów” -osiągnąłeś poziom Niesiołowskiego -GRATULUJĘ

  65. Odyssie jestes modelowym przykładem PSYCHOPATY .

  66. Kasa została przewalona, pies im mordę lizał, ale gorzej że te ich płody pozostały i zanieczyszczaja świat. Wlewa się toto przez oczy i uszy. https://youtu.be/CbTjhX6nxzo

  67. Zrozumieliśmy, teraz maszerujemy wszyscy szukać dla siebie postronka.

  68. za wszystkich radziłbym sie nie wypowiadać

  69. Rozali i Marylka , hihi -myszki agresorki , hihi…

  70. Na tyle co znam hiszpański wydaje sie że dr Javier Barraycoa mówi całkiem rozsądne rzeczy. Zastanawia mnie natomiast skąd takie zainteresowanie u Pana publikacjami dr Barraycoa, dotychczas w Polsce promował go zdaje sie tylko niezbyt przez Pana lubiany Jacek Bartyzel.

  71. Spasibo za komplimient. 🙂

  72. Barraycoa nie wie kto to jest Bartyzel. jedna recenzja starej książki to nie promocja. Ja go będę promował. A pan się spodziewał, że on mówi nierozsądnie i dlatego wydam mu książkę? Cóż to za uwaga?

  73. a to niedobry Bartyzel

  74. Żadna uwaga, raczej pytanie. I szczere zainteresowanie jak Pan to zrobił nie znając z tego co pisze toyah języków obcych. Ponieważ sam próbuje sie wbić na tamtejszy rynek, chociaż z produktami z zupełnie innej bajki (jestem inżynierem) jest to dla mnie kwestia ciekawa. Ale poszperałem po Pana blogu i rozumiem trochę więcej: „żeby handlowiec osiągnął sukces, musi być obecny na jakimś odległym i niedostępnym dla innych handlowców rynku, gdzie będzie działał na warunkach bezwzględnie preferencyjnych. ” ( to cytat z Pana majowej notki). Szczerze życzę powodzenia!

  75. Ależ doskonale zrozumiałem. Obawiam się tylko że kolegi analiza jest mało precyzyjna i moim zdaniem myląca, bo problem nie polega na „obcości” elementu rządzącego Polską (i co to w ogóle znaczy że to są obcy?) ale na sposobie w jaki ten element rządzi – czyli na tzw. systemie.
    Po drugie. Niech mi zatem kolega wyjaśni co ci obcy takiego robią że Polak dorobić się nie może i jakie widzi kolega rozwiązanie na dostęp do kapitału. Wtedy się wyjaśni kto i czego nie zrozumiał 🙂

  76. Mam swoje sposoby, ale za wcześnie jeszcze, żeby ogłaszać sukces

  77. Znam. I zapewniam że nie chciałby kolega żyć tak jak żyje większość Rosjan i mieć do czynienia z ichnią administracją.
    Chyba że kolega tak właśnie żyje, jest zadowolony, i przyszedł tutaj żeby wszystkich przekonać do przeprowadzki, żeby każdy mógł podziwiać sposób w jaki Putin popiera legalną władzę w Syrii (w ramach polskiej racji stanu)

  78. Mi szło o to żeby mocny był…ten postronek. Coby się nie zerwał.

    Takoż spasiba.

    To jednak dobranoc:))

    .

  79. taaa jezd Panie doktorze. Pozdrawiam 🙂

  80. Nic sobie nie wyjaśnicie.
    Idźcie się napić sliwowicy ….alboco?

    .:).

  81. Rozumiem, ze to taka transakcja wiązana: Pan wydaje ich a oni Pana, połączona z promowaniem zjednoczonego królestwa Hiszpanii. W sumie to daje mi wiele do myślenia, bo osobiście próbowałem działać tylko w jedną stronę. A tak na marginesie to rynek hiszpański (jako całość, jak jest w samej Katalonii nie wiem) wg Euler Hermes to rynek o najwiekszych poślizgach płatniczych w Europie.

  82. Głupi czy o drogę pyta? Co ci będzie tłumaczył jak Ślama suce.
    Rozejrzyj się Odysie to dostrzeżesz co ci obcy takiego robią, że Polak dorobić się nie może i że nie ma dostępu do kapitału.

  83. PS… „Nadmiar wanadu w organizmie człowieka może oddziaływać toksycznie na układ nerwowy i komórki mózgu ( może być przyczyną depresji maniakalnej)”.

    Więc moja „choroba” to tylko reakcja obronna na podobne do kolegi poglądy.

  84. Ja na razie u nich nic nie wydaję. Za wcześnie, żeby cokolwiek wydawać. O płatnościach też nie myślę. Wiem po prostu, że warto, bo ksiądz Charamsa z kolegami zrobi mi darmową promocję.

  85. zaproponuję, polski film ,,Dobranocka”.

  86. Sądzę jednak że przecenia Pan możliwości byłego księdza Charamsy. Tam takich jak on jest tam na pęczki, wybrał Katalonię bo ogólnie klimat dla gejów jest tam niestety b.dobry, ale siły przebicia nie ma tam żadnej. Mi osobiście poza tym uwłaczałoby liczenie na taki element.

  87. Nie no, to są numery, na zlinkownej stronie był link (brr) do mapy Ukrainy Beoplana (1648r!)(tytuł pliku: Beauplan_Poland_XVII_map).
    Powiększam i powiększam i czuję się dziwnie…
    Morze Czarne jest na górze (!), a Litwa na dole.

  88. To pewna metafora. Traktuje pan wszystko zbyt dosłownie. Może dlatego, że coś tam by panu uwłaczało, nie może się pan przebić na rynku. Nie pomyślał pan o tym?

  89. Umysły ścisłe tak już mają i nic na to nie poradzę, chociaż oczywiście pomyślałem, że mnie Pan wpuszcza. Na szczęście jest wielu takich, co słowa traktują literalnie, w mojej branży mimo wszystko uznałbym to za atut. Ponadto jeśli coś mi nie wychodzi to conajwyżej zmieniam strategię, ale sie nie poddaję. A wtrąciłem się wogóle bo kocham Hiszpanię i bywam tam przynajmniej 2-3 razy w roku. Sama Katalonia już mi się trochę przejadła.

  90. Karty materiałowe są pełne przesądów.
    Borze (tym razem od wody borowej) co będzie jak cały „blok d” zwali się na głowę ?
    🙂

  91. Przepraszam wszystkich, że dopiero teraz wywaliłem tego wanada, nie widziałem go po prostu, późno wróciłem ze spaceru….

  92. Już cię tu nie ma parchu. Nie mam z tobą nic wspólnego

  93. Witam. Ja raz spróbowałem twórczości Smarzowskiego ( stary facet, który podpisuje się Wojtek) chodzi o film Wesele, kto raz spróbował to się więcej nie nabierze.

  94. Chodziły słuchy, że amerykańcy na misjach pożyczali od nas Honkery jako zwinniejsze od ich Humvee.

  95. V2O5
    katalizator.

    ..to jak drożdże. Robią, a nikt ich nie chce…
    z bloku d

  96. Pani Rozalio choroby psychicznej nie powinno się podlewać alkoholem 🙂 Poza tym już skończyłem dyskusję

  97. Pani Rozalio… Dowcip polega na tym że ja to wiem i nie neguję. Tylko się pytam kto na to pozwolił i stworzył do tego warunki, jednocześnie pogarszając warunki „swoim” (na kredyt u tych obcych)

  98. takie tam…

    „…Saint-Tropez w Bagdadzie
    Samochody, w jakie wyposażono polski kontyngent – tarpany honkery – okazały się śmiertelnymi pułapkami. Auta te nie mają pancerza zabezpieczającego przed ostrzałem i minami. W efekcie, o ile wybuch samochodu pułapki czy ukrytej bomby dla amerykańskich żołnierzy nie jest groźny w skutkach, o tyle dla Polaków jest śmiertelnym zagrożeniem. – Nazywaliśmy te honkery i ciężarowe stary „Saint-Tropez”, bo wszyscy żołnierze mieli zerową osłonę od ostrzału, za to mogli się smażyć w słońcu – opowiada jeden z żołnierzy. Mówi, że tak naprawdę mieli do dyspozycji auta rolnicze przemalowane w wojskowe barwy. Część miała przyspawane blachy, które nie chroniły od kul. Na innych porozwieszano kamizelki kuloodporne. W dodatku auta często się przewracały. Poza tym chałupnicze przeróbki sprzętu spowodowały, że był on słabo rozpoznawalny dla sojuszników.
    – Gdy leciałem z Iraku z gen. Mieczysławem Bieńkiem, nie mógł on wyjść z podziwu nad pomysłowością naszych żołnierzy. Bo aby zabezpieczyć się przed ostrzałem, przyczepiali do starów worki z piaskiem. Chwała naszym żołnierzom za pomysłowość, ale nie może być tak, że są zmuszani do takich improwizacji, bo nasze dowództwo zaniedbało należyte wyposażenie – opowiada „Wprost” płk Roman Polko…”

    ale na paradach zawsze prezentują się ładnie 🙂

  99. Z tym śniegiem u Fałata to jednak jest trochę inaczej. Dotyczy to ostatnich lat twórczości, a był aktywny do końca w (bodajże) 84 roku życia.
    Wszyscy od dzieciństwa, ale uchwytne to jest dopiero w drugiej powie zycia, tracimy zdolność subtelnych rozróżnień barwy niebieskiej, wskutek nieuniknionych zmian w transmisji swiatła przez oko, szczególnie soczewkę. Wraz z wiekiem efekt sie nasila, ale w zasadzie pozostaje nieuświadamiany.
    Fałat, malując śnieg, zbyt silnie kompensował z palety dostępne mu wrażenia żółci (błękit paryski, ultramaryna, itp). Stad efekt na obrazie jest wzrazisty, przestrzenny, moze nawet dramatyczny, ale dla mlodych oczu nienaturalnie niebieski.

  100. ”… byłego księdza Charamsy” Coś jak ”były regent chóru cerkiewnego”

  101. Wanad.Używany jako dodatek do stali.Patrz-„Jak hartowała się stal”

  102. Honkery to lekkie terenówki a nie ciężkie samochody opancerzone, nie mogły służyć jako bojowe wozy odporne na ostrzał i miny.

  103. Do Odysa, kolejny post – a propos pomyslowosci polskich zolnierzy. Honker nie jest pojazdem opancerzonym, tylko terenowym, o wcale nie najgorszych wlasciwosciach jezdnych – mialem kilka terenowek i troche wiem, o czym mowie. Do oslony przed wybuchami min i ostrzalem sluza troche inne pojazdy. Nie mozesz oczekiwac, ze maluch jest najlepszy w ciezkim transporcie drogowym a Honker najlepszy w oslonianiu przed kulami. Wszystko zalezy od taktyki. W Irlandii Pln Brytole uzywali np. calkowicie odslonietych Land Roverow i spradzaly sie one perfekcyjnie!!! – mimo CALKOWITEGO braku opancerzenia. Po prostu umozliwialy natychmiastowy ostrzal we wszystkich kierunkach. Wiesz chyba, ze nawet najciezej opancerzone czolgi w miescie sa najczesciej bardzo ciezkimi trumnami dla zalog.
    Jak na polu walki chcesz wozic tylek, to rzeczywiscie mozesz oczekiwac ton blach pancernych. W czolgu. Ale nie w lekkim pojezdzie terenowym.
    Podkreslam: to sprawa taktyki a nie milimetrow blachy. I wypada uzywac rozumu a nie wypisywac bzdety rodem z poradnika survivalowca ala Ben Gryls czy jak on tam sie zwie. Lub Polko.

  104. a czytałeś marksa/engelsa/lenina z elementarnej uczciwości?

  105. A o co Ci chodzi? Bo jesteś niekomunikatywny w sensie słowa pisanego.

  106. To nie do Ciebie, to pewnie do Georga, który oczekuje od nas elementarnej uczciwości i obejrzenie tego szajsu przed rozpoczęciem krytyki.

  107. Nie mogły? No popatrz kolego a jednak służyły…
    Dlatego popieram głos poprzednika że jak już coś to nadają się co najwyżej do wożenia lawety z trupami. Tylko czy właśnie tego oczekujemy od wojskowych pojazdów? Po to mamy utrzymywać tego rodzaju „przemysł narodowy” żeby produkować wojskowe pojazdy które nadają się tylko jako karawan?
    Pomyśl nad tym.

  108. Nie oczekuję. Patrz co napisał i sam zasugerował Twój poprzednik. Ja się tylko do tego odniosłem. Rozumiesz?
    Jak chcesz mnie uczyć taktyki to źle trafiłeś. Celuj w ministra obrony. Życzę powodzenia.

  109. to było później, ale ze szkoły podstawowej zapamiętałem ten V2O5. Pamięta Kolega do jakiej reakcji był użyty (połowa 70’tych)

  110. Z jednej strony, z drugiej strony to książka spełniająca jakże ludzką potrzebę zajrzenia znanemu politykowi pod marynarkę. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, opowiada o swoim życiu, naznaczonym przez przełomowe momenty historii XX wieku. Polityk, cieszący się dużą sympatią w Polsce i doskonale znany dzięki licznym wystąpieniom, wywiadom i publikacjom, wypowiada się tu z dużą otwartością. A gdy dochodząc do granic szczerości, milknie, zaczyna mówić Elżbieta Cherezińska. Za pośrednictwem jej onirycznych opowiadań poznajemy świat wewnętrzny Szewacha Weissa, docieramy do jego emocji, przeżyć, niewypowiedzianych myśli, niewyśnionych snów. Książka skomponowana jest jak zwielokrotniający wizerunki gabinet luster albo jak niekończąca się rozmowa Tewiego Mleczarza z Bogiem: z jednej strony, z drugiej strony.

    Z Jednej Strony, z Drugiej Strony

    (okładka twarda)
    Autor:

    Weiss Szewach, Cherezińska Elżbieta

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.