Ponieważ za nami kampania, a pamiętników ziemian kresowych w sprzedaży już w zasadzie nie ma, postanowiłem zaprezentować tu dzieło, które może być suplementem do tych wspomnień. Tym ciekawszym, że zarówno Edward Woyniłłowicz, jak i Hipolit Milewski, w opisywanych tu wydarzeniach uczestniczyli.
Oto praca „Sukcesy i porażki. Ziemiaństwo polskie Ziem Zabranych w wyborach do Dumy Państwowej i Rady Państwa 1906-1913”. W niej zaś rozdział „Nadużycia i nieprawidłowości”, a w nim opis wpływania na decyzje wyborców za pomocą „ugaszczania”, które to ugaszczanie traktowane było przez urzędników rosyjskich nader wybiórczo. I tak szlachcic, który pojął w swoim majątku dzierżawców zdążających na wybory do Dumy i poczęstował ich krupnikiem oraz pierogami, a przy tym zagaił o preferencje wyborcze, mógł być aresztowany i osadzony w więzieniu na czas od 2 do 8 miesięcy. Jeśli zaś, ten sam szlachcic złożył w stosownym urzędzie skargę, na to iż przybyli z daleka włościanie prawosławni, goszcząc od tygodnia w klasztorze, są przez diaków agitowani i nakłaniani do zmiany decyzji wyborczych, słyszał zwykle odpowiedź następującą – przecież muszą coś jeść i pić, przybyli z daleka.
Okazuje się, że nie było wówczas, tak dziś krytykowanej przez wielu ciszy wyborczej. Przepisy nie regulowały też w jakiej odległości od lokalu wyborczego nie można prowadzić agitacji. Powodowało to cały szereg kuriozów, łącznie z tym, że agitatorzy stali przed lokalami wyborczymi i prośbą i groźbą namawiali słabszych na umyśle i niezdecydowanych na oddanie głosu, na tego kandydata, którego wskazali.
Do różnych matactw dochodziło także w ramach cenzusów. Okazywało się bowiem, że ludzie będący podzierżawcami pojedynczych folwarków w ramach kluczy, prosperowali tak dobrze, że census majątkowy pozwalał im na udział w wyborach kurii wielkiej własności. Zostali jednak z nich wykluczeni, jako ci, którzy w rzeczywistości wielkiej własności nie posiadają. Mają jedynie umiejętności pozwalające im na zarabianie wielkich pieniędzy z pojedynczych folwarków. To było za mało, według niektórych urzędników, by brać udział w wyborach do Dumy Państwowej.
Praca Romana Jurkowskiego jest książką naukową, zawierającą przypisy, odnośniki, indeks, a także bardzo dużo szczegółowych informacji dotyczących wyborów do Dumy i udziały w tychże polskiego ziemiaństwa. Mam tylko 5 egzemplarzy i sprzedaję niedrogo.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.