kw. 122019
 

Proszę Państwa, rano poprosiłem Michała o wprowadzenie korekty dotyczącej terminu i miejca mojego wykładu, który mam wygłosić jutro. Jak czasem mi się to zdarza, pokręciłem kilka rzeczy. Tak jak to było już powiedziane nie kino Ton, a kaplica przy ulicy Szkolnej 2A i nie godzina 18.00, a 19.00. Targi bardzo udane, ale okazało się, że wziąłem za mało książek. Tak więc kto jutro przyjdzie pierwszy ten będzie miał szansę na kupienie nowości. Zapraszam.

  2 komentarze do “Targi w Białymstoku i wykład”

  1. No tak, pamiętna sobota na ostatnich Targach Katolickich w Warszawie, gdzie jak mówił Coryllus zainteresowanie Targami było w „dolnych strefach stanów średnich” wskazuje, że na Targi Katolickie trzeba dowieźć kupujących z okolicznych parafii (co najmniej z podwarszawskich). Jakieś zadanie dla proboszczów wynajem autokaru, busu i hajda na Targi w sobotnie popołudnie.

    Świadczy o tym powyżej opisane powodzenie targów w Białymstoku. Organizowanie targów dalej od centrum trafia na społeczność „nie znudzoną” imprezami książkowymi.

    Trzeba dowieźć książki. Powodzenia.

    No tak myślę, że trzeba dowieźć nowych czytelników

  2. (kończąc moją myśl) należy dowieźć nowych czytelników do przyszłorocznych targów książki katolickiej w Warszawie, a dzisiaj  Coryllusowi dowieźć książek na białostockie Targi, bo dopiera sobota, przy dobrym popycie, co robić w niedzielę …. bez sprzedaży książek ? No nie…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.