Napiszę dziś o kilku istotnych kwestiach bieżących, których w żaden sposób nie możemy ominąć. Jak wiecie zrezygnowałem z udziału corocznych Targach Wydawców Katolickich. I nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Okazało się, że w Warszawie organizowane są targi wydawców prawicowych, odbywać się będą w dniach 8-9 kwietnia w bibliotece rolniczej przy Krakowskim Przedmieściu, obok kościoła św. Anny. Targi trwać będą dwa dni jedynie, od 10 do 18, a organizowane są one w systemie bytomskim, który wymyślił nasz kolega valser. Będą więc wykłady, prelekcje i konferencje, a do tego niewielka ilość stoisk z książkami przeznaczonymi dla określonej grupy czytelników. To jest, jak się okazało, pomysł fantastyczny, ten sposób przygotowania imprezy, albowiem przyciąga tych co trzeba i nikomu nie musimy niczego tłumaczyć. Klienci idą za nami, nie musimy ich szukać i nie musimy nikogo przekonywać do swoich książek. Na sali są sami zainteresowani i przygotowani ludzie. Myślę, że ten sposób organizowania imprez targowych – pod sprofilowaną grupę klientów to przyszłość. W tym sezonie z pewnością nie, ale za dwa lata przywiedzie on do przytomności organizatorów wielkich targów, którzy będą się musieli zastanowić dla kogo jest ich oferta. Na targach organizowanych w systemie bytomskim nie tracimy czasu, nie czekamy, gapiąc się w sufit na to, aż zziajany klient, który urwał się z pracy wbiegnie na salę. Nie ma też niebezpieczeństwa, że spotkamy na takich targach Kazimierę Szczukę, Kamila Sipowicza, czy nawet Rafała Ziemkiewicza. Ich tam z całą pewnością nie będzie, bo to nie jest ten rodzaj splendoru, który oni preferują. Nie będzie tam także mediów, które głosem rozgorączkowanych redaktorów informować będą potem publiczność ile to osób przyszło na targi, jak ważne to były osoby, kto był gościem honorowym i dlaczego miał akurat tego dnia przekrzywiony krawat. Na targach organizowanych w systemie bytomskim liczą się dwie rzeczy – satysfakcja klienta i zysk wydawcy. Reszta to didaskalia. Oczywiście nie będziemy rezygnować z wszystkich wielkich imprez, na targach książki historycznej w Warszawie, w Katowicach, Gdyni i Wrocławiu na pewno będziemy, dobrze by było jednak, gdyby środowiska zainteresowane promocją treści nam bliskich podjęły ten, nieszczególny przecież wysiłek, i zorganizowały taką imprezę na wzór bytomskiej. Póki co jest Warszawa, może coś się jeszcze wydarzy.
Ten sposób prowadzenia dystrybucji ważny jest także dlatego, że gwarantuje jakość. Nie ma tam miejsca na popelinę i to jest oczywiste. Tak się niestety składa, że rynek treści w Polsce związany z tym dziwnym i mało precyzyjnym słowem prawica, to w większości bieda z nędzą adresowana do nikogo. I to się nie zmieni, a przyczyna nie jest błaha bynajmniej. Ktoś zdecydował, że tak ma być i już, bo miałkość tego przekazu ma ponoć gwarantować jego zasięg. Im głupsze i bardziej beznadziejne będą te historie o wyklętych, tym więcej osób ma się na to złapać i kupić GP oraz dodatki do niej. To jest kłamstwo wyrażone wprost, albowiem będąc u władzy, tak to otwarcie nazwijmy, ludzie z GP nie potrzebują ani klientów, ani zasięgu, ani w ogóle niczego. Potrzebują pretekstu jedynie do tego, by eksploatować państwowe budżety, jak to wcześniej czyniła gazownia. Tak więc nędza którą promują, nędza przedstawiana jako jakość, wystawia świadectwo im przede wszystkim. Wczoraj w nocy pojawiła się tutaj informacja, że w nowej Gazecie Polskiej będą mieli swoje felietony Wildstein junior, Rachoń, Targalski i Matka kurka. I to ma być ta szarża, która zmiecie nacierającą wrogą piechotę. Czterech facetów, z których jedynie jeden – Targalski -jako tako radzi sobie z tekstem. To jest coś niesamowitego. Już pomijam rzecz podstawową, czyli to, że nie robi się gazety za pomocą felietonów. To jest jak powiadam pretekst do zagarnięcia budżetu jedynie i nic więcej. No, ale dobrze, każdemu wolno kochać….Pragnę jednak podkreślić, że wszyscy ludzie z pretensjami do ilorazu powinni się od tej historii trzymać z daleka. Jak się bowiem to raz zacznie, kompromitacjom nie będzie końca. Oni bowiem są gotowi przebrać się w mundury tych żołnierzy wyklętych i fotografować się w różnych pozach. To jednak nie koniec. Przy nowym, domyślamy się, że mocnym dofinansowaniu GP szarpnęła się na taki oto spot reklamowy https://www.youtube.com/watch?v=K20h8rxMfog
W zasadzie nie wiadomo co powiedzieć. O okładce nowej gazety, w wydaniu magazynowym też szkoda gadać. Szydzono zawsze z bitwy pod Grunwaldem Matejki i z Bitwy Warszawskiej Jerzego Kossaka, że na jednym obrazie jest św. Stanisław, a na drugim Matka Boża i to jest coś strasznego. Tutaj nie mamy żadnego symbolu religijnego za to za plecami żołnierzy stoją te dwa wilki i to jest, sądzę, coś naprawdę niezwykłego. To jest powrót do animizmu po prostu. O jakości tego obrazka nie będę się wypowiadał, bo Tomek rysuje teraz ilustracje do nowej Baśni i widzę jaka jest różnica. Tak więc na początek, podziemna armia powraca, w osobach Targalskiego, Wildsteina, Rachonia i Matki Kurki. Jak widzicie w spocie reklamowym wykorzystano dwa hasła, jakże silnie ze sobą korespondujące. Jedno to „bić kurwy i złodziei”, a drugie „chwała bohaterom”. Ja się, od samego początku, kiedy wziąłem do ręki tę gazetę po raz pierwszy, zastanawiam, czy ktokolwiek rozumie tam słowo „stosowność”. Myślę, że nie. To jest dla tych ludzi słowo zagadka, nie potrafią oni rozszyfrować jego znaczenia i tak już zostanie do końca. A jaki to będzie koniec? Niewesoły dla nas wszystkich. Oto na naszych oczach tworzy się nowa prawicowa partia, która zastygnie póki co w oczekiwaniu na zgon Jarosława Kaczyńskiego. Jak ogłosił nam Łukasz – pilot boeinga – Warzecha, Jacek Saryusz Wolski przechodzi z PO do partii Gowina. To jest poważna sprawa, bo widzimy kto się szykuje na lidera prawicy w kolejnej dekadzie i jak ta prawica będzie wyglądała. Myślę, że już powinniśmy sobie przygotować jakieś ochronne kombinezony, które ocalą nas przed szaleństwem jakie zacznie się sączyć z mediów kiedy Gowin z kolegami zabierze się za budowanie narracji patriotycznych i historycznych. Innych zaś nie będzie. Nie są potrzebne na obszarze zamieszkanym przez nasz etnos. A jeśli ktoś je zaczyna promować to tylko przeszkadza. I teraz my będziemy też trochę przeszkadzać, bo zawracamy głowę Dr. Jarmo Kotilaine w związku z jego książką. Jakże ważną i potrzebną każdemu czytelnikowi w Polsce i jakże nieważną i niepotrzebną politykom. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Dziękuję jeszcze raz wszystkim za życzenia. Przypominam też, że zakończyliśmy już zbiórkę na nasz komiks o Sacco di Roma. Nasze książki są od dziś dostępne w Bielsku Białej, w podcieniach pod zamkiem, w punkcie usługowym Gufuś, ul. Podcienie 13.
Chwilowo, do 8 marca będzie zamknięty sklep FOTO MAG. Pan Michał się przenosi, zmienia lokal i będzie od 8 marca rezydował przy al. Komisji Edukacji Narodowej 85 lok 5A . To jest prawie w tym samym miejscu, ale nie trzeba schodzić po schodkach. Ta sama stacja metra, wszystko takie samo, tylko, że sklep jest na poziomie ulicy.
Przypominam też, że od dziś rozpoczyna się promocja memiksów, oraz Najlepszych kawałków, które dodawane będą za darmo do zamówień powyżej 150 zł – I tom i do zamówień powyżej 250 zł obydwa tomy.
Czy te cebule które na spocie babci wyleciały z siateczki to też symbol „wyklętych” czy może czytelników? Bo nie wiem czy mam kupić czy oprotestować
Oni doskonale wiedzą, że wyprodukowali, za przeproszenie, szajs, bowiem spot reklamowy GP ma na dole adnotację: Dodawanie komentarzy do tego filmu jest wyłączone.
Cholery dostaję gdy widzę nazwę ”Żołnierze Wyklęci”.Niby kto Ich wyklął? Jakie miał do tego prawo? To żołnierze Niezłomni.Do tego biegi ”Wilczymi Tropami”. Co to był,Werwolf? To byłi żołnierze Rzeczypospolitej Polskiej,a nie wilcza wataha.Cholerne przekłamanie wciskane w biały dzień.
Te wilki to pewnie „niepokorna” reakcja na „Pokot”.
I tak jak sigma zauważył… Oni sami wiedzą jak to wygląda… Jak czołówki programów prowadzonych przez Rachonia, Ziemkiewicza, Ogórek i tego dowcipnego człowieka z żółtymi zębami
W reklamie tego felietonowego dodatku do GP, to z tej babcinej siatki (mając na uwadze autorów felietonów) to chyba powinny wylatywać główki czosnku, a nie cebulkes. Coś tu autorzy przegapili.
Jak Pan zacznie protestować to pewnie usłyszy pan 'naród wspaniały tylko ludzie k…wy”. A wiadomo co się robi z takimi no i ze złodziejami…. 🙂 ps: Marszałek nie miał więcej takich „złotych myśli”?
brak słów na ten teledysk i tę dobrą zmianę
jak nie się nic do zaoferowania publiczności/społeczeństwu to zawsze się kończy cytatami z Piłsudskiego [ no i modą, tym razem dopadło to 'wyklętych’] i zawsze jest pytanie kryterialne: ile tych k.. i złodzieji żeście bojownicy pobili? no ile? i jak? – to jest taki bełkot dla
miłośników bajek/bredzenia/…, no i oczywiści jakżesz oni na codzień z k… i złodziejami sobie radzą, czy aby ręka w rękę [d… w d…] nie siedzą w tym samym gównie
jako syn żołnierza NSZ dokładnie podzielam opinie – to paranoja i epatowanie słowotokiem na użytek utrzymywania 'przepaski na oczach’
To jest coś niesamowitego. Już pomijam rzecz podstawową, czyli to, że nie robi się gazety za pomocą felietonów.
Z tego co zrozumiałem to chodzi chyba o tygodnik.
Ale reklama w stylu przedpotopowym, żeby nie powiedzieć jurajskim.
No chyba, ze się chwalą tym co mają najlepsze….
Dawid Wildstein, posiadacz słynnego tatuażu z dinozaurem, zatytułował swą rubrykę „Lubię dinozaury”
Oto słynny dinozaur z napisem. Never Forget. Więc dobrze zapamiętajmy.
https://pbs.twimg.com/profile_images/3560665600/73fad6483a302d808bf5a03bb941bff2.jpeg
Spot do kitu i bez sensu. Ten człowiek zasłonięty gazetą i pijący herbatę ze stakana symbolizuje „ruskiego agenta”, czy wzorowego Polaka?
ad Gowin – osobiście organizowałem i nadzorowałem pozyskanie wywiadu od Gowina [Do Ciebie. Pzdr qwerty; http://www.biblioteka-niepokonani.pl] i była to jedyna osoba, która dało się zwerbować do takiego przedsięwzięcia, wszyscy inni mieli przepiękne usprawiedliwienia [na dnie był zwykły strach o kasę, o aprobatę w środowisku, etc]; kulisy operacji są frapujące, kiedyś opiszę
przeGaPili proszę Pani… cały spot 🙂 Tylko tego dobrej jakości papieru szkoda… bo ile to drzew proszę Pani poszło a one teraz na wagę złota jak sam Panprezes powiedział.
PS… gospodarzu coś się porobiło z komentarzami (czy tylko u mnie?) bo za każdym wpisem trzeba uzupełniać podpis i adres
Reżyseria i scenariusz spotu – Weronika Wojnach. Ponieważ jest córką „królowej polskich seriali”, Ilony Łepkowskiej, można liczyć na kolejny odcinek 🙂
Duda, Doda i Ogórek…
http://m.onet.pl/rozrywka/film,86dt38
Aktorzy już przestają się wstydzić występując w produkcjach narodowych.
Będzie dobrze…
Najśmieszniejsze jest to że oni to drukują w gazownianej drukarni (GPC i GP)
No i jeszcze smaczek na zakąskę:
https://www.youtube.com/watch?v=q2R2btO4MEo
Nie mogłem się powstrzymać 🙂
Weronika Wojnach to córka Łepkowskiej, a serce internetu podało że dziennikarz Jacek Bazan to syn Materny, o czym obaj panowie dowiedzieli się niedawno.
Zdaje się że życie … jest ciekawsze niż te felietony co to je mamy czytać z zapartym tchem.
A co do samego filmu reklamowego to jest pytanie: kto się kryje za gazetą skoro herbatę pije ze stakana . Chyba że może to ujęcie jest zrobione na dworcu kolejowym np. w Malborku?
No niestety, ale wszyscy w to wsiąkają, bo się chcą poczuć jakoś tak niezwyczajnie. To jest wchodzenie w buty werwolfu
Może czosnku nie było akurat w warzywniaku
Wzorowego Polaka, tu chodzi o to, że to jest gazeta dla ludu, te cebule, ta bieda i herbata ze szklanki…
Aha, wszystko jasne, kolejny skok na kasę swoich…
tak, nadzwyczajność i dostępowanie ordynowanych medialnie tajemnic – i brak jakichkolwiek refleksji i brak wiedzy
Nie wiem dlaczego, ale ten Kwaśny drażni mnie wprost wyjątkowo….
To superniania chyba….
Może to jest „Międzynarodowy nr 2″… bo przecież nie ten co go Górski w swoich spotach gra 🙂
antysemickie teorie sPiSkowe
Ani chybi…międzynarodowy nr 2….
A ci państwo, to chyba filmy pomylili, to zdaje się statyści z Matrixa
http://film.onet.pl/uroczysta-premiera-filmu-wyklety/wb2530
Cóż za dowcip, aż się skrzy….pani jest czytelniczką Gazety Polskiej? Nie spodziewałem się doprawdy…
„bić kurwy i złodziei” – to o podatników chodzi ?
Wtedy chodziło i dziś jest tak samo…
Masz szczególny dar do krótkich a treściwych podsumowań.
Pop kultura stawia na wilki – idealnych pracowników korporacji. Do tego ładny motyw graficzny na spodnie, koszulki, tatuaże, perfumy. Od zawsze pilnujące polskiego patriotyzmu wilki stróże, angielski i niemiecki. Zbyt łatwo przychodzą tu na myśl postacie pastora Chojeckiego i pana Międlara. Efekt takiego wychowania jest przerażający. Msza kibiców: https://www.youtube.com/watch?v=wI8ueaInQO0
Nie wierzę….i jeszcze z mieczami sobie zdjęcia porobili
Pracownicy korporacji to barany a nie wilki…
Prawa ręka!!! To pokłosie działania Gapola i kibolskiego numeru Nowego Państwa.
Tak, jeśli idzie o relację z władzą zwierzchnią, ale dla ludzika z sąsiedniego boksu są gorsi niż wilki.
Syn zadeklarował się jakiś czas temu, że nigdy nie będzie pracował w korporacji, bo nie chce mieć nad sobą ustawiającego go debila. Poszedł na swoje.
http://wpolityce.pl/polityka/329461-dramatyczny-wywiad-jethon-i-krzeminskiego-co-sie-stalo-ze-masy-zaczely-gardzic-elitami-wlasciwie-elit-juz-nie-ma
chyba o takich zjawiskach od czasu do czasu rozprawiamy
chyba tak
Owce aspirujące do bycia wilkiem. Do śmiania się, gdy inni płaczą.
Kto to masy?
Znaczy sie dla gawiedzi tak ma wygladac „”Bog Honor Ojczyzna””
http://jastrzabpost.pl/newsy/kim-jest-nieslubny-syn-krzysztofa-materny-zdjecia_488997.html
http://archiwum.rp.pl/artykul/476097-Reporter-z-przeszloscia.html
może ci co to wybrane tytułu kupowali/kupują
To pokłosie bezmyślnego nastawiania się na młodych w kościele i mszy młodzieżowych. Wprowadzania piosenek w miejsce pieśni. Ludzie się przyzwyczajają, że jest nowość w liturgii i trzeba siedzieć cicho i mamrotać pod nosem z innymi, bo to piosenka młodzieżowa. Potem, jak ktoś zaczyna na melodię ,,policja j*ana będzie” śpiewać ,,Pan Jezus królować będzie” to nie mają nawet siły, żeby wstać i wyjść z profanowanego miejsca.
To jest kolejny atak, ten Bazan….
Osoba po wyrokach nie może pełnić takich funckji, to jest odwrócenie wszystkiego na opak.
I na naszych oczach narodziło się nowe pojęcie marketingowe – system bytomski. Podoba mi się 🙂
To jest dom wariatów.Ta nowa wersja polskojęzycznej gazety żydowskiej kreuje się na jedyną właścicielkę legendy żołnierzy wyklętych, stare baby żądają prawa do aborcji i pigułki zamiast nerwowo oglądać się, czy aby lobby eutanazyjne się już nimi nie interesuje, judeopolonijna Flądra udaje wiodący organ katolicki, Ogórek z komuszo-liberalnej kretynki w „Babińcu” przeszła do roli autorytetu PIS i tylko czekać aż i ona dostanie felieton w Gapolu. Istny bal przebierańców w karnawal.
A nam zatykają gębę kneblem „mowy nienawiści”.
A tu już post.
A wiec dalej H D i K kupa ,porosniete grubym czerwonym mchem , tylko koryto przesuwali pod druga sciane i sie swinie w szyku pozmienialy . Bo i chlew stoi tam gdzie stal ?
O tak… Ci durnie myślą że będą do końca życia odcinać kupony od naiwności ludzkiej… Nic tak nie leczy z odpustowego patriotyzmu jak skończenie „szkoły publicznej” bez perspektywy na uczciwy zarobek.
Zabrać michę tym wszystkim nadętym „elitom” a zobaczą co to jest prawdziwe życie. I nawet do lasu ich gajowy nie wpuści żeby mu drzewa nie pokradli i ściółki nie zadeptali.
i popychla
Skoro nie udało się całkowicie zniszczyć, ani zamilczec, to trzeba chwycić sztandar w wymuskaną dłoń, stanąć na czele pochodu, i na eventach przedstawiających film o ofiarach dziadunia lub babuni, ubrać się kosztownie, wyszczerzyc w szerokim uśmiechu wylicówkwane zęby, wyprężyć się zgrabnie na ściance, z myślą: „Wała bohaterom”.
Tam pierwszym animujacym jest ksiadz przy oltarzu..To on powinien rzadzic. Zamiast wziac i nauczyc tych kibicow gromkiego spiewu starych piesni, to idzie na latwizne.
Czytelników. To jest cienka aluzja poetycka, że czytelnicy som od czytania, a nie pisania, i majo się wziąć za hodowlę cebuli i czosnku, bo majo się uczyć od starszych i mądrzejszych.
Ja nie mogę, ale nędza. Głowa boli. Brakuje tylko dziurawej bielizny suszącej się na tych balkonach.
Pierwszy w kolejce jest Leszek Miller.
Formatowanie umysłów. Czyste formatowanie.
Formatowanie, czyli naganianie w wilczy dół.
Oni z tym ich hasłem o biciu są gotowi napadać na Kościół. No bo ta nowa prawica ma być pansłowiańska i pogańska.
Co prawda dostawa książki o wołach spóźni się o jeden dzień, ale nie mogę dłużej czekać. Wrzuciłem okładkę i zaczynamy sprzedaż
Może fotografowie i fotografżki obsługujący różne imprezy biesiadne, powinni wprowadzić takie tło do zdjęć ślubnych (wilki, leśni, wyklęci, płonące stodoły, kanały ściekowe) i oczywiście mundury lub podkoszulki dla państwa młodych.
Mój Boże, pan Prezydent, Doda , Ogórek, Gliński…
No, no, kiedy posada wiceministra dla dr Ogórek?
BTW Saruysza-Wolskiego znam ze spięcia podczas debaty w łódzkim WSD, gdzie wygłaszał frazes, jakoby św. JP II był prawdziwym Europejczykiem etc. Ale był prelegentem na czyto prawackiej konferencji z cyklu Dziennikarz – między prawdą a kłamstwem, pod auspicjami i POwskich władz i pod patronatem diecezji. Michalkiewicz, Braun i Saryusz. Przypadek?
Przecież to „Nasz Jacek” …
jestem za
Też mi się podoba
Masakra….
Tzw ,zrownowazony pic na wode
To chyba liczba mnoga od tego gangstera z Pruszkowa.
A kto to ten reżyser: Konrad Łęcki z Kielc reżyserem „Wyklętego”?
Kuzyn Wielguckiego pewnie….
Fantastyczna okładka!
Komentarz do tekstu sobie daruję, bo to, o czym piszesz to taki popiół na nasze głowy. Żebyśmy za bardzo w pychę nie popadli. Ale po ewolucji GaPola widać jaka to mierzwa i łabędzi śpiew.
Gowin: jw. Żaden Sariusz – Wolski mu nie pomoże, kiedy charyzmy brak.
To chyba miało wyglądać jak ścianka do James’a Bonda.
Konwergencja polityczna postępuje. Pani Ogórek odzyskała ostatnio jakieś zrabowane nam przez Niemców dzieła sztuki a pan Saryusz-Wolski jest wybitny.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jaroslaw-gowin-saryusz-wolski-bylby-najlepszym-kandydatem-na-stanowisko-szefa-re/n6qd4jv
Kilka pieczeni na raz i próba zasypania podziałów społecznych. Po okresie surowej siermięgi pod Jarosławem przyjdą lata wesołego karnawału solidarności. Znowu…
a tył jaki, ale się nie zmieścił…
System/format bytomski to jest 100:100! Właśnie o własne formaty, ich budowanie i wprowadzanie w życie tak na prawdę chodzi. Oby wkrótce jakiś format programowy (świętokrzyski/jasnogórski/toruński) nauczania w szkołach katolickich powstał!
Z Kaczyńskiego zrobią Gomułkę, a z Wielguckiego Szpotańskiego. I jeszcze będą jego stare wpisy z bloga wydawać, że takie śmieszne. To jest szydera i taniec na grobach ta ścianka….A Magda coś tam odzyskała, sama jedna…tylko patrzeć jak dzięki Magdzie zniosą wizy do USA
Na lokalnym forum pisza ze byl skinheadem ksywa „”Snikers””w mlodosci a potem startowal na prezydenta ,ostro po nim jada. http://forum.gazeta.pl/forum/w,60,96064314,96064314,Konrad_Lecki_zmienil_partie.html
http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/na-jezykach/kielce/art/8489454,konrad-lecki-polityk-kandydat-na-prezydenta-kielc-robi-kariere-jakorezyser-filmow,id,t.html
Jutro sobie zamówię i całość zobaczę;-)
I powiedz czy hurtownik nie jest do zięcia pani Róży podobny?
Powinna mieć dredy!
Skrzyżowanie zięciunia RT z kozakiem Jermakiem;-)
Prawda że dobre. „This is not what we want….”
Polecam na rozpoczęcie Wielkiego Postu i jako najlepszy komentarz o bohaterach dzisiejszego tekstu:
http://pl.radiovaticana.va/news/2017/02/07/or%C4%99dzie_papieskie_na_wielki_post_2017/1290894
Diabeł tylko w dacie zdołał zamieszać…
Czysta postać tolerancji opresyjnej:
Liberal society is based on a form of domination so subtle that the majority accept and even will their servitude. Marcuse believes that under such conditions tolerance as traditionally understood serves the cause of domination and that a new kind of tolerance is therefore needed: tolerance of the Left, subversion, and revolutionary violence, combined with intolerance of the Right, existing institutions of civil society, and opposition to socialism
https://en.wikipedia.org/wiki/A_Critique_of_Pure_Tolerance
Magda Ogórek – Indiana Jones. Cuda panie, cuda.
http://opinie.wp.pl/magdalena-ogorek-zrabowane-podczas-ii-wojny-swiatowej-dziela-wracaja-do-polski-czekamy-na-wiecej-6095629119014017a
… jaka była kasa z tych wołów ,to widać choćby na przykładzie gospodarstw Sobieskich:
Normal
0
21
false
false
false
PL
X-NONE
X-NONE
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:”Times New Roman”;
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;
mso-fareast-language:EN-US;}
„Były to stada więcej niż średnie, a może i podzielone, w celu lepszego wyżywienia184, ze wszystkich włości Sobieskiego pędzono zapewne więcej. Świadczy to jednak o tym, że Jakub Sobieski prowadził gospodarkę hodowlaną i czerpał z niej znaczny dochód.
Hetman Stanisław Żółkiewski w 1608 r. wyeksportował za granicę 307 wołów (przez komorę celną w Ostrzeszowie)185, w 1615 r. – 380 wołów (z powołoszczyzny)186, a Sobiescy przejęli po nim dobra w całości.
W 1638 r. na jarmarku gródeckim, jednym ze znaczniejszych na Rusi Czerwonej (Gródek Słony-Jagielloński) hurtownie sprzedawano woły po 22 do 27 złp za sztukę, detalicznie więcej187.
W czasie wojen następowały zakłócenia. Jesienią 1667 r. Jan Sobieski pisał do Marysieńki, że w Pomorzanach wojska kozacko – tatarskie zabrały mu ponad 20 000 sztuk bydła, a we wszystkich jego dobrach z 50 000188. „
Z.Trawicka „Jakub Sobieski…”
Okładka do „Wołów” jest westernowa. Wszystko tam wywieźli, nawet ten zachód słońca nad prerią.
Tak, Gomułka i Szpot. A Wielgucki ogłosi że w tekstach w których szydził z PiSu to on robił przester i detonował narracje Systemu – cokolwiek to znaczyć będzie.
http://www.patriashop.pl/kategoria/produkty#
https://twitter.com/Jowita999/status/835922454560313348
Jak to pisałeś GS bez Księdza… Idziemy w narodowy trybalizm wrogom na pohybel.
Pan Samochodzik i tajemniczy ogórek….ja pierniczę…
Oczywiście, detonował narrację, a Targalski zapisał się do PZPR, żeby móc łatwiej spiskować
Warszawski biznesmen czyta Gazetę
W roku 1886 dwaj angielscy młodzieńcy pod opieką starszego i doświadczonego mentora wyruszyli z Wiednia, przez Warszawę, Petersburg, Moskwę, etc. do Morza Kaspijskiego, gdzie nie zaniedbali odwiedzić ostatnio otworzonych pól naftowych. Potem udali się do Azji Centralnej, by rozpoznać sprawę „Problemu Wschodniego” i trudności na linii Anglia-Rosja. Imperium Rosyjskie pożegnali w Odessie.
Nie można im odmówić spostrzegawczości i talentu.
Śmiej się śmiej. Nasi nakręcą o tym film, biorąc na wzór przygody Pana Samochodzika i Kod da Vinci. Panią Ogórek zagra jakaś gwiazda z Hollywood a ona zostanie wiceministrem kultury i sztuki. Oj będzie się działo…
To i Łęcki jakiś się napatoczył. No to tylko Wokulskiego brakuje żeby z nim taktownie w karty przegrywał… i będzie pozytywistycznie
Serio? Na smartfonie cosik zle widze.
bydło wówczas to nie były woły.
Brak słów…
PS. Lolo?
To żigolak ma być czy nawiązanie do tego Lola..?
http://zukoteka.blox.pl/2015/12/Psychopatyczny-morderca-rodem-z-PRL.html
A może powinien go zagrać francuski komik Dany Boon?
Nic, tylko bić k..wy i złodziei..
„stare baby żądają prawa do aborcji” oraz zakazu wycinki drzew na prywatnych posesjach bez urzędowego zezwolenia, a także zakazu polowania. To tak jednym cięgiem idzie.Ogórek odzyskała trzy dzieła sztuki zrabowane przez Niemców, więc na pewno felieton w GP należy jej się jak psu kość.
Ależ tak! Przecież własnie superskarbówka NUMA rusza.
Jacek Saryusz Wolski zapadł mi w pamięć, kiedy rozstrzygala się sprawa Traktatu Lizbonskiego, tzn. jeszcze wtedy, gdy trwały negocjacje. Prezydent Kaczyński pojechał na negocjacje z pomysłem, który miał dawać nam lepsze warunki do liczenia naszej siły głosu w UE, wprawdzie już nie „Nicea albo śmierć”, ale inne. Cała gazownia i reszta mediów, oraz wszyscy politycy z PO, PSL, SLD, wyszydzali pomysł Kaczyńskiego. Sariusz Wolski mało jajka nie zniósł forsujac stanowisko niemieckie kosztem polskiego. Jak wczoraj usłyszałam Cymańskiego, który reklamowal Jacka Saryusza Wolskiego, jako wspaniałego polityka… to ludzie… nawet napluć się już nie chciało.
Gdzie my jesteśmy, kim my te politykę robimy?
Jest jeszcze jeden Sarjusz Wolski – Marek. Ten zajmuje się dziennikarzeniem i pisarstwem. Ten już swoich poglądów nawet nie ukrywa. Kawał s…. Może to brat Jacka.
System bytomski to patent. Nie wiem jak to jest z tymi produktami marketingowymi, ale jak dla mnie valser może całkiem spokojnie ogłosić swoje prawa autorskie i ściągać procenty. Wiadomo, że tego nie da sie kontrolować, zwłaszcza na takim proteuszowym rynku jak rynek książki.
…wbrew pozorom 20 000 szt., czy 50 000 szt. to nie jest dużo.
Teraz jest w Polsce znacznie więcej, ponoć kilka milionów….
Biznesman cudowny…
tak brak słów, tym bardziej, że Karol Kot był biednym, pokrzywionym psychicznie szesnastolatkiem….
Co za pytanie, Qwerty ???
Oni od zawsze w g***** byli… g**** robili… a teraz w tym swoim g***** sie utopia !!!
Oto fragment dotyczący miasta Jarosławia (nad Sanem)
(Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”, t. III, str. 456)
„W 1572 r. komisarze Zygmunta Augusta zastali drogi chrustem wysłane, a groble i mosty w dobrym stanie. Miasto było w owym czasie bogate i bardzo handlowne. Trzy jarmarki na: Popielec , Wniebowzięcie NMP i Św. Jędrzeja trwały po 4 tygodnie, a zjeżdżali się na nie kupcy tatarscy, tureccy, perscy, z Moskwy, Wenecyi, Niemiec i Węgier. (…) Na te jarmarki spędzano 20 000 koni i 40 000 wołów, miały sławę największą po frankfurckich (…)”.
Kolega z PO K.Miodowicz o K.Leckim „” Rozsadziły go ambicje. Potraktował naszą partię jak instrument, chciał zbudować swoją frakcję, uprawiając politykę giftu (etaty za poparcie- przyp. red.). Chciał być Długoszem do sześcianu, ten nasz mały Cezar… – grzmiał poseł Miodowicz.”” , czyli skin,liberal a teraz rezyser , pozyteczny
Oraz nie pozwalają mordować karpi. A także blokowały obwodnicę przykuwając się do pni, bo w Dolinie Rospudy żył żuczek psiuczek, o którym nikt nie słyszał ni wtenczas, ni potem. A teraz występują w obronie kornika drukarza, którego niecny Szyszko holokauści, że hej.
Natomiast nawrócenie na PIS i lans Ogórek i Millera fatalnie nam wróży. Podobnie jak p.Saryusz-Wolski na prezydenta Eurokołchozu. Nie ma, jak dobra zmiana.
..bardzo spóźnione Życzenia tegoż bloga Autorowi, by w pełnym zdrowiu dzieło szlachetne kontynuował, by odszukał to co ważne, by z każdym dniem owa działalność i radość z tego płynąca nabierała głębszego sensu..!
Ostatnio w ramach rehabilitacji Mamy włączam TV Trwam uważając, że niczym to nie grozi. To znaczy tak mi sie wydawało. Bo od tego, co oni uznają za muzykę, zęby mnie bolą. A ten wyjący głosik, który leci jako koronka do Miłosierdzia Bożego traktuję z pokorą jako kara za grzechy.
100/100.
O poczuciu owej niestosowności w ogóle nie ma co gadać.
Kto by pomyślal, że to wykształcenie jakie Miller pobral w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR tak nim słusznie pokieruje.
Piękna okładka. Szcun dla Tomasza!
Po pierwsze przytaczasz dane dotyczącego jednego majątku, a nie całej Polski.
Po drugie, nie wynika z tych danych, iż owi Tatarzy zabrali całość inwentarza.
Saryusza Wolskiego swego czasu bardzo promował prof. Najder zapalniczka, Kawaler Legii Honorowej (order francuski), razem z Jałowieckim. Namaszczenie.
Mam poczucie, że PAD na takich imprezkach pod „ściankami” to dla nas nieszczęście… Pytam się zatem, co dzieje się w rzeczywistości za ścianką? Na ściankę bowiem wstawiają PADa dla niepoznaki.
Przepraszam, to było w odpowiedzi @Tadmanowi.
No, zdecydowanie czerwonej postkomuszej i resortowej zarazie po***mylili sie spedy… wskazane kaftany bezpieczenstwa.
„dziennikarz Jacek Bazan to syn Materny, o czym obaj panowie dowiedzieli się niedawno”
– zupełnie jak w kabarecie z lat ’90, w którym panowie Mann i Materna szydzili z seriali, w których notorycznie odnajdywali się jacyś bliscy krewni, którzy nie mieli pojęcia o sobie nawzajem.
Mnie tez… i to bardzo… jasne… i JEDNOZNACZNE… jedyne w swoim rodzaju !!!
Legię Honorową zrobili gadżetem wręczanym grzecznościowo zgodnie z hasłem „i ty zostaniesz Indianinem”. Wcale nie myślałem u Supłatowiczu, a o Woroszylskim. 😉
Pani Ogórkowa ma niesamowite parcie, wręcz jest zaprogramowana na sukces, i to czysto prywatny, po trupach pomocników. Jeszcze z niej będzie la pasionara prawicy lepsza niż ta zużyta Marie le Pen. Takie wystrzałowe naukowe blondyny sieją postrach na uczelniach. Tutaj nazywamy je Barbie.
Ogorzała na twarzy nacja handlowa 😉
Witam.
Moim zdaniem pani Magda jest szykowana na stanowisko ministra, a nie wiceministra. Gliński jest przejściowy, to oczywiste.
Pozdrawiam
Teraz problem „nadmiaru” bydła nie załatwiają Tatarzy, a kwoty mleczne i tzw. produkcja metanu przez krowy. O krowie bąki chodzi /pahdą/.
https://www.google.pl/search?q=pomiar+produkcji+metanu+przez+krowy&rlz=1C1AOHY_plPL719PL719&espv=2&biw=1280&bih=709&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjyob67q7XSAhUE3SwKHVodCcEQ_AUIBigB#imgrc=Egp-IUSFjGClzM:
Dalej nie śmiecę, ale wguglajta sobie krowy – metan – produkcja, czy jakoś w podobie.
Panstwo teoretyczne… po „dobrej zmianie”… Ssssakiewiczowej… jeden wspolny FRONT merdialny !